Skocz do zawartości
IGNORED

Pliki wysokiej rozdzielczośći - skok jakościowy czy nabijanie w butelkę?


Harrold1986

Rekomendowane odpowiedzi

Tutaj będzie jak z kablami - część osób będzie słyszała zmiany w dźwięku, dla pozostałej części nic się nie zmieni.

Padło już dużo argumentów technicznych, propozycji na proste testy, jak również opisów wrażeń odsłuchowych po posłuchaniu hi-res.

Wnioski niech każdy wyciągnie sobie sam :)

 

Raczej użytkownicy. System jak system, stawiam i stoi.

A jak ktoś nie umie, to prędzej mu się pingwin wywali.

 

No trudno się z tym nie zgodzić.

Tak naprawdę "problemem" stabilności Windows'a jest jego popularność.

Nie wiem jakie są obecne wyniki statystyk - na ilu % komputerów na świecie stoi Windows, ale dotychczas to była praktycznie całkowita większość (70% i więcej)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dużo użytkowników = dużo problemów :)

 

Po unix'y nie sięga pierwszy lepszy Kowalski, tylko ktoś z konkretnymi oczekiwaniami co do systemu i z odpowiednią wiedzą jak się poruszać po linuxach - a więc i będzie mniejszy feedback błachych problemów od userów tych systemów.

OSX jest idiotoodporny w użytkowaniu bardziej niż Windows, tego nie podważam - ale nie jest idealnie stabilny.

Widziałem takie same crash'e AirMaców jak laptopów z PC :)

Jak hardware jest uszkodzone, to każdy system się wywali - nie ma wyjątków.

A obecnie jak już ktoś wyłapie BSOD na windows10 to ma poważną usterkę sprzętu a nie systemu - albo ewentualnie dobrał złe napięcia lub mnożnik przy O/C

Zainstalowałem i skonfigurowałem mojej mamie Windows Vista na starym laptopie HP i przez około 6 lat nigdy nie było konieczności reinstalacji systemu.

System stabilny jak skała.

Ale mama nic w tym laptopie nie instalowała, ani podłączała.

Po prostu używała go do przeglądania internetów, wysyłania maili, YouTube, przeglądania zdjęć, drukowania dokumentów itp.

Jak się wie jak używać i skonfigurować, to nawet niesprawiedliwie okrzyknięty jako "syf" - Windows Vista - jest systemem bardzo, bardzo stabilnym.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Sa ludzie, ktorzy sluchaja mp3 i tez sa zadowoleni.

Czy ktos z Was spotkal sie z okresleniem "dzwiek analogowy" ? Chodzi o sposob prezentacji dzwieku. Jak ktos pamieta czasy dobrych kaseciakow to tam wlasnie byl taki dzwiek... przekazywal wszystkie informacje, wybrzmienia, detala, lacznie z szumami. To teraz prosze przerobic taki dzwiek analogy na cyfrowy o malym probkowaniu i malej kwantyzacji. Dla przykladu zamiast pieknego przebiegu sinusoidlanego otrzymamy schodki w dol i w gore. Im gesciej poszatkujemy taki przebieg, tym dokladnije odzwierciedlimy przebieg analogowy. Oczywiscie pytanie na ile to uslyszymy. Moim zdaniem i to slysze, HiRes daje nam ta analogowosc, ktora sluchalem na swietnych klockach a i u siebie rowniez.

Kolega Beat dziss poszedl spac i dzis wstal - wyspal sie?;)

To teraz prosze przerobic taki dzwiek analogy na cyfrowy o malym probkowaniu i malej kwantyzacji. Dla przykladu zamiast pieknego przebiegu sinusoidlanego otrzymamy schodki w dol i w gore. Im gesciej poszatkujemy taki przebieg, tym dokladnije odzwierciedlimy przebieg analogowy. Oczywiscie pytanie na ile to uslyszymy. Moim zdaniem i to slysze, HiRes daje nam ta analogowosc, ktora sluchalem na swietnych klockach a i u siebie rowniez.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Wyspałem się i z kubkiem kawy w ręce przeglądam sobie forum :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Z tego co obserwuje ludzie chwalą winyle, taśmy, cd, hires, lampy, tranzystory, wzmacniacze A do Z, co dowodzi wg. mnie dążenie do zróżnicowania brzmienia, a nie do osiągnięcia jakiegoś punktu bliskiemu ideału, więc nie ma znaczenia co jest bezwzględnie lepsze.

Bo ważne jest kto ma rację, a nie czy racja sama w sobie jest istotna :D

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Sa ludzie, ktorzy sluchaja mp3 i tez sa zadowoleni.

Czy ktos z Was spotkal sie z okresleniem "dzwiek analogowy" ? Chodzi o sposob prezentacji dzwieku. Jak ktos pamieta czasy dobrych kaseciakow to tam wlasnie byl taki dzwiek... przekazywal wszystkie informacje, wybrzmienia, detala, lacznie z szumami. To teraz prosze przerobic taki dzwiek analogy na cyfrowy o malym probkowaniu i malej kwantyzacji. Dla przykladu zamiast pieknego przebiegu sinusoidlanego otrzymamy schodki w dol i w gore. Im gesciej poszatkujemy taki przebieg, tym dokladnije odzwierciedlimy przebieg analogowy. Oczywiscie pytanie na ile to uslyszymy. Moim zdaniem i to slysze, HiRes daje nam ta analogowosc, ktora sluchalem na swietnych klockach a i u siebie rowniez.

 

Po pierwsze kaseciaki które kocham od wielu lat nie są żadnym wyznacznikiem jakości ani "analogowości". Po drugie są odtwarzacze CD oferujące wszystko to co kryje się pod obiegowym pojęciem dźwięku analogowego a więc brzmienie miękkie, miłe dla ucha, z wieloma wybrzmieniami, detalami itp itd. Tyle że bez szumów. Naczytałeś się sloganów reklamowych. To czy zagra analogowo czy nie w największym stopniu zależy od systemu. Jeśli jest źle zestawiony d.. zbita. W dobrze zestawionym systemie wszystko może grać przejrzyście i jednocześnie miło dla ucha. Od tunera przez odtwarzacz CD po nawet magnetofon DAT (jeśli ktoś używa).

 

Z tego co obserwuje ludzie chwalą winyle, taśmy, cd, hires, lampy, tranzystory, wzmacniacze A do Z, co dowodzi wg. mnie dążenie do zróżnicowania brzmienia, a nie do osiągnięcia jakiegoś punktu bliskiemu ideału, więc nie ma znaczenia co jest bezwzględnie lepsze.

 

Mało jest osób na tyle świadomych żeby odpowiednio dobierać różne komponenty do systemu. Raczej mamy na forum sekty. Jest zamknięta sekta winylu - nikt i nic im nie wytłumaczy że cyfrowo można równie dobrze a nawet lepiej. Są przekonani że tylko winyl da specyficzne ciepło w brzmieniu którego szukają. Tymczasem znam konfiguracje winylowe grające ostrzej niż niejeden tranzystor. Z winylem jest więc jak ze wzmacniaczem lampowym (to kolejna sekta) - potrafi zagrać miękko i wciągająca a potrafi być jaśniejszy od tranzystora. Jest też sekta gęstych plików która daje się dymać specom od marketingu. Częściowo omija to poprzez korzystanie z torrentów. Pobudki są jednak takie same: tylko gęste pliki dają przejrzystość i ciepło w brzmieniu. Założenie bzdurne ale gotowi są dać się pokroić za swoje tezy. Są najmądrzejsi i wszystkowiedzący mimo że bardzo często mają niewielkie doświadczenie.

Jest też sekta gęstych plików która daje się dymać specom od marketingu.

Cały audio biznes polega na dymaniu jednych przez drugich ;-). Zresztą nie tylko audio biznes. Inne biznesy też.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Ten temat jest skomplikowany i wart założenia osobnego wątku.

Chociażby po to, żeby dać kilka praktycznych porad, jak przedłużyć "świeżość" systemów Windows licząc od dnia jego instalacji :)

 

Największym problemem Windows'a jest jego rejestr.

Każdy program, czy też instalowane urządzenie wprowadza w rejestrze jakieś wpisy - których znaczenia tak do końca chyba nikt nie zna poza twórcami Windows'a.

Podejrzewam, że nawet developerzy oprogramowania znają tylko częściowo co za co odpowiada w poszczególnych kluczach rejestru Windows.

Developerzy korzystają po prostu z gotowego środowiska programowania, jak C++, VisualBasic, Java, Perl czy dla hardcore'owców - asembler.

Programy te to są często gotowe kombajny łącznie np. z kompilatorami, więc same tworzą odpowiednie wpisy w rejestrze, pliki blibliotek systemowych itp. gdy tworzy się dla nich instalator.

Problem polega na tym, że w miarę jak instalujesz nowe programy czy urządzenia, to rejestr "puchnie", bo przy odinstalowywaniu instalatory zostawiają klucze w rejestrze, które nawet programami typu CCleaner nie do końca wszystko czyszczą.

To sprawia, że w sprzyjających warunkach dochodzi do takiego zasyfienia w systemie, że bez reinstalacji się nie obejdzie.

Przykładem może być kwestia nazewnictwa interface'ów audio podłączanych pod USB i korzystających ze sterowników ASIO.

Weź jakikolwiek USB-DAC i podłącz go do obojętnie jakiego portu USB - urządzenie zostanie zainstalowane i nadana zostanie mu jakaś nazwa własna, np. "USB 2.0 Async interface"

Później przełącz ten USB-DAC do innego portu.

Zostanie prawidłowo zainstalowany, ale jego nazwa własna będzie już wyglądała w ten sposób "USB 2.0 Async interface #2"

Pewnie wielu z was ma w ten sposób ponazywane swoje USB-DAC, gdy podłączaliście je do różnych portów USB (można to sprawdzić w Foobar)

Normalnie to w niczym nie przeszkadza, ale kiedyś wpadłem na tematy w forum dla producentów muzyki, gdzie osoby korzystające z DAW i urządzeń audio korzystających z ASIO nie mogło zainicjować swoich kart muzycznych w programie.

W opcjach programu pojawiała się do wyboru wyłącznie urządzenie dźwiękowe, które było aktualnie nazwane w systemie np. "USB 2.0 Async interface" w momencie instalacji tego DAW.

Gdy ktoś tam przepiął USB-DAC do innego portu, to windows zmienił jego nazwę na "USB 2.0 Async interface #2" i DAW wywalał się przy próbie wyboru tego sprzętu jako domyślny interface audio.

Jedynym wyjściem było przepiąć z powrotem USB-DAC do poprzedniego portu, albo w skrajnych przypadkach reinstal systemu - bo windows ze swoim rejestrem jest tak ułomny, że raz nadanej nazwy urządzenia wpiętego do USB już nie można zmienić.

Mimo iż są tam jakieś 3rd party programy, które niby zmieniają tę nazwę - ale tylko w poziomie nazwy urządzenia w panelu sterowania.

Przy wyborze sprzętu dalej jest odwołanie do wpisu w rejestrze.

I to jest właśnie przykład na zbieranie syfu przez Windows.

 

Jest tego o wiele więcej, ale nie chcę robić offtopic :)

Zasada jest taka: pilnować co się instaluje i warto korzystać z programów typu "Revo Uninstaller Pro"

A co to ma wspólnego z jakością odtwarzanego sygnału? Jeśli już mamy być obiektywni? Oprogramowanie to jest pikuś w porównaniu do problemów sprzętowych, prawidłowego zasilania, pozbyciu się przetwornic na płycie głównej, sama magistrala sieje po wszystkim jak w Czarnobylu... - tutaj jest masa problemów, które należało by rozwiązać...

 

 

Sa ludzie, ktorzy sluchaja mp3 i tez sa zadowoleni.

Czy ktos z Was spotkal sie z okresleniem "dzwiek analogowy" ? Chodzi o sposob prezentacji dzwieku. Jak ktos pamieta czasy dobrych kaseciakow to tam wlasnie byl taki dzwiek... przekazywal wszystkie informacje, wybrzmienia, detala, lacznie z szumami. To teraz prosze przerobic taki dzwiek analogy na cyfrowy o malym probkowaniu i malej kwantyzacji. Dla przykladu zamiast pieknego przebiegu sinusoidlanego otrzymamy schodki w dol i w gore. Im gesciej poszatkujemy taki przebieg, tym dokladnije odzwierciedlimy przebieg analogowy. Oczywiscie pytanie na ile to uslyszymy. Moim zdaniem i to slysze, HiRes daje nam ta analogowosc, ktora sluchalem na swietnych klockach a i u siebie rowniez.

Kolega Beat dziss poszedl spac i dzis wstal - wyspal sie?;)

Posłuchaj sobie może dobrego magnetofonu szpulowego, Studer A80, A807, Sony APR-5000 - zapewniam Cię, że dźwięk analogowy w cale nie jest aż taki miękki jak się co poniektórym wydaje - nie jest szorstki, ale i nie za miękki. Hi-Res, SACD grają mułowato, dość ospale, bez jaja i energii. Dźwięk analogowy tak samo może być ostry, przewalony, napompowany.

 

Ale slogany reklamowe warto czytać z głową - bo ślepa wiara...

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Neo. co do dźwięku analogowego - racja. Dlatego napisałem o obiegowej definicji. Natomiast zauważ że oni szukają przyjemnego brzmienia dla ucha. Zaprzeczenia tego co oferują kiepsko zestawione urządzenia czyli dźwięku suchego, pozbawionego muzykalności. Wydaje im się że jak włożą do taniego źródełka gęstą płytę to będzie nirvana i odlot. Wielu zagadnień o których piszemy zwyczajnie nie rozumieją dlatego reagują ignorancją. Pal licho ich i błędy jakie popełnili. Forum czytają młodzi i tych trzeba przestrzec.

MrArkowski, ja dzięki temu forum poznałem przynajmniej jedną taką osobę. Zna się na wszystkim najlepiej. Na muzyce oczywiście też.

A co to ma wspólnego z jakością odtwarzanego sygnału? Jeśli już mamy być obiektywni? Oprogramowanie to jest pikuś w porównaniu do problemów sprzętowych, prawidłowego zasilania, pozbyciu się przetwornic na płycie głównej, sama magistrala sieje po wszystkim jak w Czarnobylu... - tutaj jest masa problemów, które należało by rozwiązać...

Komputer to prawdziwe zło!!!

Szkoda że nie wiedzą o tym ośrodki badawcze, które korzystają za aparatury pomiarowej o niebo bardziej wrażliwej niż systemy audio i wyczulony słuch audiofila.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Szkoda że nie wiedzą o tym ośrodki badawcze, które korzystają za aparatury pomiarowej o niebo bardziej wrażliwej niż systemy audio i wyczulony słuch audiofila.

 

Jaki kontekst zastosowania aparatury pomiarowej masz na myśli? I jak Twoim zdaniem ma się to do audio?

Pal licho ich i błędy jakie popełnili. Forum czytają młodzi i tych trzeba przestrzec.

Szczególnie przed dziadkami, bojącymi się komputera ;)

Neo. co do dźwięku analogowego - racja. Dlatego napisałem o obiegowej definicji. Natomiast zauważ że oni szukają przyjemnego brzmienia dla ucha. Zaprzeczenia tego co oferują kiepsko zestawione urządzenia czyli dźwięku suchego, pozbawionego muzykalności. Wydaje im się że jak włożą do taniego źródełka gęstą płytę to będzie nirvana i odlot. Wielu zagadnień o których piszemy zwyczajnie nie rozumieją dlatego reagują ignorancją. Pal licho ich i błędy jakie popełnili. Forum czytają młodzi i tych trzeba przestrzec.

No jak do kiepskiego, ostro grającego systemu, a tak zachowuje się format CD w takim kiepskim systemie, posłuchają Hi-Res, SACD, to mają nirvanę i piszą później takie głupoty :)

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Jaki kontekst zastosowania aparatury pomiarowej masz na myśli? I jak Twoim zdaniem ma się to do audio?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Oni nie wiedzą że badanie nie będzie nic warte bo tam jest komputer!

 

Skala zjawiska jakim są zakłócenia z komputera, nie powinna mieć wpływu na poprawnie zbudowany system audio czy też każdy inny, do którego podłączamy to ustrojstwo.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

post-52100-0-01306500-1462954830_thumb.jpg

Oni nie wiedzą że badanie nie będzie nic warte bo tam jest komputer!

 

Bardzo mocno nadinterpretujesz rzeczywistość. Rozumiem że pisząc dziadki bojące się komputera miałeś na myśli między innymi mnie? ;-)

 

 

Skala zjawiska jakim są zakłócenia z komputera, nie powinna mieć wpływu na poprawnie zbudowany system audio czy też każdy inny, do którego podłączamy to ustrojstwo.

 

Raczej ma znaczenie kluczowe w zależności od tego jaki efekt chcemy uzyskać.

Bardzo mocno nadinterpretujesz rzeczywistość. Rozumiem że pisząc dziadki bojące się komputera miałeś na myśli między innymi mnie? ;-)

Miałem na myśli wszystkich, którzy nie potrafią zmusić komputera, by był nie istotnym dla jakość brzmienia systemu i za swoją porażkę obwiniają "komputer".

 

Raczej ma znaczenie kluczowe w zależności od tego jaki efekt chcemy uzyskać.

To jakie zjawiska odpowiadają za to że komputer nie nadaje się do audio?

Ale tylko wtedy, gdy masz odpowiedni kabel SATA, bez niego nie usłyszysz różnic.

 

Nie wiem czy mam właściwy w swoim Dell Optiplex 780, ale różnicę słyszę.

 

Forum czytają młodzi i tych trzeba przestrzec

 

Chyba przed Tobą i Twoimi bredniami.

Zresztą każdy ma swój rozum...czyta i wyciąga sam wnioski.

 

No jak do kiepskiego, ostro grającego systemu, a tak zachowuje się format CD w takim kiepskim systemie, posłuchają Hi-Res, SACD, to mają nirvanę i piszą później takie głupoty :)

 

Takie pisanie to jest właśnie przykład ignorancji.

Po prostu jak się czyta coś takiego, to włos na głowie się jeży. ;-)

 

To jakie zjawiska odpowiadają za to że komputer nie nadaje się do audio?

 

Oczekujesz sensownej odpowiedzi od ignoranta, który zna tylko swój player CD?

Tak się słucha hiphopu w szpitalu?

Tak się bada wpływ gadżetów voodoo na "poprawę" brzmienia systemu audio ;)

 

Takie pisanie to jest właśnie przykład ignorancji.

Po prostu jak się czyta coś takiego, to włos na głowie się jeży. ;-)

Oczywiście, jestem ignorantem..., dobrze, że zdaję sobie z tego sprawę...

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

A dlaczego akurat hip hopu panie hrabio ?

Tak, komputer to zło. a jakich to urządzeń używa się obecnie w studiach nagraniowych ?

To, że używa się w studiach nagraniowych nie oznacza, że to jest dobry kierunek... Jak 500 przefarbuje włosy na różowo też napiszesz, że to jest ok?

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Zapomniałem, oczywiście wszyscy błądzą, tylko audiofile mają rację.

Nie widzę nic złego w farbowaniu włosów na różowo jak ktoś ma ochotę.

Oprogramowanie to jest pikuś w porównaniu do problemów sprzętowych, prawidłowego zasilania, pozbyciu się przetwornic na płycie głównej, sama magistrala sieje po wszystkim jak w Czarnobylu... - tutaj jest masa problemów, które należało by rozwiązać...

W płaskich TV są same zasilacze impulsowe i na obrazie skutków ich stosowania nie widać. Dlaczego ?

Posłuchaj sobie może dobrego magnetofonu szpulowego, Studer A80, A807, Sony APR-5000 - zapewniam Cię, że dźwięk analogowy w cale nie jest aż taki miękki jak się co poniektórym wydaje - nie jest szorstki, ale i nie za miękki.

Dobrze skalibrowany, sprawny magnetofon szpulowy od prędkości 19 cm/s w górę powinien mieć dźwięk praktycznie nie do odróżnienia na słuch od źródła. Jak ze źródła mamy dźwięk ostry to z magnetofonu też będzie ostry i na odwrót. Porównanie obu dźwięków jest monitorowane tape monitor-em więc łatwo to sprawdzić. Jak wykryjemy że te porównywane dźwięki się różnią to oznacza że magnetofon ma jakieś problemy techniczne.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

A co to ma wspólnego z jakością odtwarzanego sygnału? Jeśli już mamy być obiektywni? Oprogramowanie to jest pikuś w porównaniu do problemów sprzętowych, prawidłowego zasilania, pozbyciu się przetwornic na płycie głównej, sama magistrala sieje po wszystkim jak w Czarnobylu... - tutaj jest masa problemów, które należało by rozwiązać...

 

 

Z jakością dźwięku poniekąd ma się nijak.

Po prostu w niektórych przypadkach w Windowsach trzeba odrobinę pogrzebać żeby uzyskać tak wielce pożądany bitperfect :)

W linuxach i OSX bitperfect masz na dzień dobry.

Ale i tu i tu w efekcie końcowym sygnał do DAC wysłany po asynchronicznym USB będzie taki sam, choćby nie wiem jakie teorie do tego przypisywać.

Wyjątkiem jest zasilanie DAC bezpośrednio z linii USB, gdzie w rzadkich przypadkach mogą przedostać się zakłócenia.

Jednak są to naprawdę skrajne przypadki i najczęściej dotyczą podłączeń najtańszych, kupionych na eBay chińskich USB-DAC do laptopa.

Rambo1234 pisał tu na forum o swoim przypadku, że jak zakłócenia przedostają się po pętli masy, to nawet separacja galwaniczna portu USB nie pomogła.

U niego co prawda źródłem zakłóceń było połączenie po hdmi komputera z telewizorem, no ale jednak takie zakłócenie w cyfrowym torze audio jest to możliwe i co gorsza - słyszalne.

Ja też nadziałem się raz na problem z zakłóceniami z zasilacza laptopa, które przedostały się do Audio-GD NFB10-ES3, a dalej do kilku modeli monitorów studyjnych (odłączyłem zasilacz, laptop jechał na baterii i zakłócenia ustały)

Zasilanie jest ważne, owszem - ale ale ja osobiście poza zakłóceniami typu brumienie czy buczenie nigdy nie doświadczyłem pogorszenia dźwięku na zasadzie przykładowo, że przez słabszy zasilacz średnie tony stały się "piaszczyste" :)

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Wydaje im się że jak włożą do taniego źródełka gęstą płytę to będzie nirvana i odlot

Nirwana występuje głównie na świetnie technicznie zrealizowanych płytach. Mało zależy od gęstości pliku. Niemniej jak mam wybierać świetną technicznie realizację nagrania w wersji 16/44 czy 24/96 to wybiorę tą drugą dla lepszego samopoczucia. Ważne żeby plik miał natywną dużą gęstość a nie był tylko przekonwertowany z pliku "rzadkiego".

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Dużo się nie pomyliłeś :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Nie wiem co audiofilom strzeliło do głowy, że komputer do audio to musi być niewiadomo jak skomplikowany i z super turbo czystym zasilaniem.

Jak i tak w ogromnej większości wypadków sygnał z cyfrowymi danymi audio jest wysyłany po asynchronicznym USB do zewnętrznego DAC, gdzie dane te są przetaktowywane i bye bye jitter :)

Usłyszeć zakłócenia z zasilacza w takim połączeniu to naprawdę ciężki i rzadki przypadek.

 

 

 

Otóż to :)

Zarówno przetwornik DAC w odtwarzaczu CD jak i zewnętrzny - nowoczesny USB-DAC, są praktycznie zbudowane na tej samej zasadzie, przyjmują ten sam sygnał ze źródła na którym zgromadzone są dane audio - czy to z pliku (interface'u audio), czy z napędu CD i wysyłają ten sam standard sygnału I2S do przetwornika D/A.

Chyba, że przespałem jakąś rewolucję technologiczną w przetwornikach DAC będącym częścią odtwarzacza CD, lub zewnętrznego DAC? :)

 

A ja już wiem!

"Jar i inni" - przekonają się do tego wtedy i tylko wtedy, gdy jakaś uznana marka ...zaoferuje im komputer zbudowany na lampach i zasilany lampowym, liniowym zasilaczem.

 

Wtedy nawet parametry (RAM, Hz itp.) nawet jakby były słabsze od tego z "Apollo", a tak naprawdę zupełnie nadmiarowe i wystarczające do obróbki takiej prościzny jak pliki audio, nie będą zupełnie przeszkadzały ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.