Skocz do zawartości
IGNORED

Klub ateistów Audio-Voodoo


Gość StaryM

Rekomendowane odpowiedzi

A ja znam jednego niesłyszącego co słyszy !!! Pisze się w wątkach o kablach (i innych sprzętach też), że usłyszeć np kable można tylko na sprzęcie odpowiedniej klasy (odpowiednio drogim, rozdzielczym, wykonanym z audiofilowskich elementów itd.). A tym czasem mój kolega (mam nadzieję, że nie czyta tego wątku) słyszy zmiany kabli na amlitunerze kina domowego za 1500zł. No i co powiecie ? ;-) (głównie co powiedzą na to audiofile wyzywający niektórym od głuchych). I jest jeszcze coś - mój kolega ma medycznie stwierdzony ubytek słuchu w jednym uchu 40% a w drugim..............100% (sto procent - niesłyszy). Pozdrawiam Wszystkich obdarzonych bujną wyobraźnią audiofilowską (zacznijcie myśleć oszczędzicie mnóstwo kasy - naprawdę).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Zauważmy o ile prostszą kwestią jest udowodnienie słyszenia kabli. Wnoszą wszak one fundamentalne zmiany. Z palcem w dupie to słychać.

 

Co prawda przed zwykłą zapadającą się ruderą w której niedomytym oknie, ukazywała się Matka Boska zaczął z dnia na dzień zbierać się tłum dewot z okolicznych wiosek…

Przyprowadzili księdza. Ten maznął palcem po szybie i roztarł twarz świętej. Nastąpiła konsternacja wśród klęczących.

 

Mnie zastanawia co kieruje ludźmi, że czują się obdarzeni lepszymi właściwościami, pozwalającymi im dostrzec, usłyszeć to czego innym nie dane…?

Co kieruje ludźmi, że potrafią to odczuć nawet na brudnej szybie?

Jak to co, chęć przynależenia do kręgu najwyżej wtajemniczonych, najbardziej wyrafinowanych, najbardziej wymagających. Kable to taka ostateczna granica, za którą jesteś kimś na najwyższym stopniu wtajemniczenia. Dodatkowo, można się nimi pocieszać - może nie mam highenda w domu, ale słyszę fotony w toslinku, więc jestem predystynowany do wielkości! Kążdy chce być wyjątkowy, a nie każdy potrafi odbić piłkę 10000 razy główką, albo rąbać solówki na 12 dźwięków na sekundę, ale każdy może mieć wyjątkowy słuch, bo bardzo łatwo uniknąć udowadniania tego. Bardzo prawdopodobne, że bez tego poczucia wyjątkowości, część osób temat audio w ogóle straciłby atrakcyjność.

 

Sam ostatnio się zdziwiłem, kiedy myślałem, że oglądam kanał w HD, a oglądałem nie w HD, ale tak pięknie upscalowany czy coś, że wyglądał rewelacyjnie. Mógłbym twierdzić, że mam hiper sokoli wzrok, że z 10 metrów widzę pojedyńcze piksele i dlatego potrzebuję rozdzielczości conajmniej quad HD, w dodatku odświerzanie conajmniej 1000 HZ, bo 600 mi migocze jak stara żarówka w garażu, a kolory to conajmniej pińcet bitów bo przy 60 milionach to wszystko widze poszarpane i w paski, tylko z tym to bardzo łatwo się rozprawić, jedno zaproszenie przed dowolny telewizor, dwa przełączenia pilotem i pozamiatane. Mniejsza możliwość robienia wymówek, błyskawiczna weryfikacja wszelkich mitów i mitomańskich twierdzeń.

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Panowie, news z ostatnich minut. Niejaki SoundChaser nas rozszyfrował i już wie dlaczego bum1234 i inni walczą ze "złotouchymi". To ZAZDROŚĆ ! . Kurde, tak mi wstyd, że się wydało :(

A tym czasem mój kolega (mam nadzieję, że nie czyta tego wątku) słyszy zmiany kabli na amlitunerze kina domowego za 1500zł. No i co powiecie ? ;-)

 

Bo to najglupszy argument na swiecie, ze zmiany slychac tylko na super sprzecie, tymczasem ten super sprzet bardzo czesto nie zawiera elementow lepszych lub znaczaco lepszych od powiedzmy klockow za 4-5 tysiecy. Prawa fizyki albo dzialaja albo nie dzialaja, wiec znaczace zmiany wynikajace z audiofilskich kabli winny byc slyszalne zawsze, co najwyzej w nieco mniejszym zakresie. No tak, ale istnieje jeszcze gluchota, ktora bezkarnie mozna obdzielac kazdego, nawet tego lepiej slyszacego, acz zdrowego na umysle. Posiadanie pieniedzy i drogiego sprzetu dodaje jednak ludziom splendoru i poczucia wyjatkowosci, ktore przeklada sie rowniez na lepsze zmysly. Ktos kogo stac na kawior, czuje sie lepiej od zajadacza kaszanki, choc w skali bezwglednej trudno powiedziec o kawiorze jako o lepszym smaku. Ludzie negujacy wplyw psychiki na odbior bodzcow, w tym jak najbardziej audio, neguja, przekreslaja w sumie proces ewolucji. Bo psychika odroznia nas wlasnie od pietruszki, kartofla i pierwotniaka. Ja nie mam nic przeciwko tym ludziom, fajnie miec ladny kabel, ktory cena i stylistyka dopasowuje sie do reszty systemu. Wiadomo, ze do Mietka nie pasuja felgi od Trabanta, to musi byc cos drogiego, z klasa. Natomiast to bajdurzenie o mozliwosciach brzmieniowych i to jeszcze drutu zasilajacego brzmi juz jak wstep do bajki. Ale na bajkach da sie tez niezle zarobic.

 

Panowie, news z ostatnich minut. Niejaki SoundChaser nas rozszyfrował i już wie dlaczego bum1234 i inni walczą ze "złotouchymi". To ZAZDROŚĆ ! . Kurde, tak mi wstyd, że się wydało :(

 

StaryM, namierzyli nas, likwiduj watek!! Z dworca, spod samego kaloryfera, do ktorego dopchalem sie dzis o 5:40..Mariusz Max Audiofil...

Gość StaryM

(Konto usunięte)

@Ujemny:

Nie zawsze się z tobą zgadzam, ale czasem trafisz w sedno sprawy.

 

Kable to taka ostateczna granica, za którą jesteś kimś na najwyższym stopniu wtajemniczenia.

Tak to chyba działa.

A na marginesie, czy używasz Firefoxa? Jeśli nie, to zacznij. Jest tam świetny moduł sprawdzania pisowni, sam zawsze używam, bo zdarzają się literówki. Co z tego, że nieraz napiszesz myśl mądrą ale z takim błędem, że mi od tego włosy wypadają i krowy przestają dawać mleko.

Moja dusza polonisty cierpi męki niesłychane i wyje do księżyca niby SzuB pozbawiony kabli. ;)

 

StaryM, namierzyli nas, likwiduj watek!! Z dworca, spod samego kaloryfera, do ktorego dopchalem sie dzis o 5:40..Mariusz Max Audiofil...

Tak, domyśliłem się. Już wiedzą, że wszyscy mamy stare Technicsy wygrzebane na niemieckich wystawkach. I te kable kradzione na śląsko-dąbrowskiej magistrali węglowej...

Tak to chyba działa.

A na marginesie, czy używasz Firefoxa? Jeśli nie, to zacznij. Jest tam świetny moduł sprawdzania pisowni, sam zawsze używam, bo zdarzają się literówki. Co z tego, że nieraz napiszesz myśl mądrą ale z takim błędem, że mi od tego włosy wypadają i krowy przestają dawać mleko.

Moja dusza polonisty cierpi męki niesłychane i wyje do księżyca niby SzuB pozbawiony kabli. ;)

 

Tłumaczyłem już, w robocie mam IE i nie moge uzasadnić zmiany na FF chęcią postowania bez błędów na forum ;)

Poprawnie (poprawniej) pisuję zatem po 18, proszę więc o wyrozumiałość :)

Na swoje usprawiedliwienie na wszystko mam papiery, bo moja polonistka w liceum też nie mogła tego znieść ;) Ale kabli, cholera nie słyszę :P

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Tak, domyśliłem się. Już wiedzą, że wszyscy mamy stare Technicsy wygrzebane na niemieckich wystawkach. I te kable kradzione na śląsko-dąbrowskiej magistrali węglowej...

 

Ja mam z wystawki spod Monachíum, w ostatniej chwili wyrwalem to z rak jakiemus Ruskowi, pozdrawiajac go lokciem w jedynki i gruchajac polowe dolnej szczeki. Ale potem musialem uciekac!! Na sprzecie najlepiej sprawdza sie niemieckie jodlowanie, a sprzet czyta wszystko, nawet jesli plyty nie wyjme z pudelka. Oczywiscie jest nieczuly na kable, dlatego zazdrosc zre mnie jak Kret odplyw kanalizacyjny w wannie. Udusilbym tych, co maja superwypasne Hi Endy za dwa tysiace zlotych, a tym bardziej tych co slysza kable. Cale zycie cos mnie gnebilo, dopiero w opiece spolecznej, darmowy psychoanalityk uswiadomil mi kompleks druciany. Schorzenie z laciny nazywane drutus-kompleksus. Powodem schorzenia jest permanentna bieda, ktora obraca sie w zazdrosc wraz ze wzrostem zyciowej swiadomosci. W przyszlym miesiacu mam termin u Ewy Drzyzgi, poszedlem, co mi tam. Za wystep daja flaszke i komplet podstawek antywibracyjnych pod sprzet. Pozdrawiam....

 

drutow, kabli przeciwnicy, gluche capy.... zazdrosnicy!!

No.. kto przyzna sie i jako nastepny odkryje swoje leki, obnazy kablowego pitolka?

Nie dość, że głuchy to jeszcze dysortografik :)

 

 

Na swoje usprawiedliwienie na wszystko mam papiery, bo moja polonistka w liceum też nie mogła tego znieść ;) Ale kabli, cholera nie słyszę :P

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

@Ujemny:

Nie zawsze się z tobą zgadzam, ale czasem trafisz w sedno sprawy.

Faktycznie, gada jakby się naćpał.

Zaczął brać chyba to samo co ten cały Mario…

 

 

;)

 

Fox!

Nie boisz się tu pokazywać?

Z głucholami...

Tak sobie tylko zerkam zza węgła co by się nie zarazić:)

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Kable są lekiem dla osób, którym nie przyszło by do głowy wymienić element posiadanego zestawu - kolumny, wzmacniacz lub źródło.

 

Zamiast podjąć męską decyzję i wymienić klocek na zdecydowanie lepszy, cudują z kablami i wypisują nieziemskie poezje.

 

Te osoby to podany grunt dla marketingowców i sprzedawców wciskających ludziom kable i pozostałe audio-voodoo.

 

Zastanówcie się przez chwilę - co łatwiej wykonać? Sprzedać używany wzmacniacz tracąc połowę jego sklepowej wartości i dołożyć 3x tyle na lepszy czy kupić sobie komplet okablowania w cenie podobnej posiadanego wzmacniacza?

Konrad.

Ale wzmacniacze też nie grają.

Przecież wszyscy na Forum słuchają z mocami poniżej wata, jak się ze mną kłócili w jednym z wątków. Przy takich mocach kilkuset watowe Krell`e, Accu, czy inne McIntoshe grają gorzej od radyjka kuchennego;)

Przy takich mocach, ani kabla, ani wzmacniacza nie rozróżnisz…

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Tak sobie tylko zerkam zza węgła co by się nie zarazić:)

Oj uważaj. Jeden mój znajomy, który z "taką pewną nieśmiałością" zaczynał słyszeć kable, po samej tylko wymianie maili zrobił się głuchy. Poradziłem mu, żeby ktoś mu pomógł i zrobił choćby namiastkę ślepego testu.

 

 

Przecież wszyscy na Forum słuchają z mocami poniżej wata, jak się ze mną kłócili w jednym z wątków. Przy takich mocach kilkuset watowe Krell`e, Accu, czy inne McIntoshe grają gorzej od radyjka kuchennego;)

 

Grzegorz, a ja mam gorszy problem. ;)

Obecnie porównuję sobie wcześniej zrobione zestawy na seasach z głośnikami na sabach (zdjęcia w wątku na DIY). No i te saby grają głośniej. W świetle wypowiedzi tych różnych hajendowych specjalistów od poezji to one chyba mają większą moc?

Co nie usłyszy, a od czego jest wyobraźnia! Poza tym nawet nie aspiruje jeszcze do klubu 50+ ...

:D

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Konrad.

Ale wzmacniacze też nie grają.

Przecież wszyscy na Forum słuchają z mocami poniżej wata, jak się ze mną kłócili w jednym z wątków. Przy takich mocach kilkuset watowe Krell`e, Accu, czy inne McIntoshe grają gorzej od radyjka kuchennego;)

Przy takich mocach, ani kabla, ani wzmacniacza nie rozróżnisz…

Oj Grzegorz, Grzegorz....

Głuchniesz .... na dodatek Twój sprzęt zmierza coraz bardziej w kierunku śmieciowatości ;-)))))

Obecnie porównuję sobie wcześniej zrobione zestawy na seasach z głośnikami na sabach (zdjęcia w wątku na DIY). No i te saby grają głośniej. W świetle wypowiedzi tych różnych hajendowych specjalistów od poezji to one chyba mają większą moc?

Mylisz się one grają lepiej ;-)

 

Fox też ma swoje lata.

Już nie usłyszy…

Ten mój kolega (mam nadzieję że jeszcze... ) opisany w #2250 ma 50++ lat i słyszy !!!! Mam znajomych +60 i też słyszą, żebyś wiedział co (SM wie "Totalna kierunkowość"). Ale ja ich lubię i nie zamierzam ich obrażać. Są to bardzo inteligentni ludzie z którymi można naprawdę poważnie porozmawiać nawet o kablach, mimo że nie zmienią swojego zdania. Ja to szanuję. To jest ich obsesja (całkowicie niegroźna).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Nie! Z funkcjonalnego punktu widzenia: grają kable!

Tak traktuje nauka.

Jest taka kategoria testów: Black Box. Z jej punktu widzenia grają kable, lub urządzenia (co za różnica)...

 

No co, zwolennicy testów... ABX... ?!

;D

A stestuj to na linuxie.

To był problem z Windows. ZAWSZE JEST problem z Windows. :D

Ale dzięki temu wielu ludzi ma na utrzymanie zajmując się rozwiązywaniem

tych problemów. Nie Pan błogosławi Gates'owi. ;P

Mnie zastanawia co kieruje ludźmi, że czują się obdarzeni lepszymi właściwościami, pozwalającymi im dostrzec, usłyszeć to czego innym nie dane…?

 

Wiesz,62 letni dyrygent w filharmonii w czasie próby,stojący przed 100-osobowym męskim chórem stwierdza:"....Panie Władziu,tam pod koniec proszę minimalnie wyżej...jeszcze raz,powtarzamy...".

Mój dobry znajomy,na ówczas 25-letni,początkujący chórzysta tejże filharmonii,notabene obecnie solista,też wtedy nie mógł pojąć,że można wyodrębnić trafnie spośród setki "wyjących" facetów takie niuanse.

 

Ja się już pogodziłem z tym,że nigdy czegoś takiego jak opisałem powyżej nie usłyszę.

Pogodziłem się też z tym że nawet jakbym wsiadł do bolidu F1 to niemożliwym jest abym stwierdził różnicę w ustawieniu tylnego skrzydła o 21mm....etc.

 

Ty się jeszcze z tym nie pogodziłeś?

Chciałbyś wszystko usłyszeć,odczuwać jak inni potrafią?Pewnie jesteś dobry w jakiejś innej dziedzinie,potrafisz coś "dostrzec wyraźniej" od innych,to na niej się skup,a nie dziw się że percepcja innych może być w pewnych obszarach znacznie wyższa od Twojej.

l'enfant sauvage

Ja już pogodziłem się prawie ze wszystkim poza jedną rzeczą:

nie ogarniam logiki SzuBa...

 

PS Zanim ktoś życzliwy na mnie doniesie, przyznaję się sam - doradzam w wątku kablowym ;) :)))

http://www.audiostereo.pl/kable-glosnikowe_97936.html/page__p__2614047?do=findComment&comment=2614047

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Ja się już pogodziłem z tym,że nigdy czegoś takiego jak opisałem powyżej nie usłyszę.

Pogodziłem się też z tym że nawet jakbym wsiadł do bolidu F1 to niemożliwym jest abym stwierdził różnicę w ustawieniu tylnego skrzydła o 21mm....etc.

Ale SzuB, Yul, frywolny trucht i wielu innych się nigdy z tym nie pogodzą. Oni należą do elitarnego klubu ludzi, którzy słyszą. Oczywiście gdyby zacząć dyskusję samych słyszących nagle by się okazało, ze mają rozmaite opinie. SzuB uważa, ze kable zaczynają grać powyżej 1000 złotych, masza1968 (chyba) uważa to za śmieszne, bo kable za tysiąc to dla niego jeszcze byle co. Ktoś inny tylko srebrne uznaje, a inny solid core miedziane. Jak by dać im dyskutować tylko w swoim gronie to by się pozabijali.

Wszystko ich dzieli. Łączy ich tylko jedno - unikanie wszelkich sposobów sprawdzenia się. Zaczynasz dyskutować o sprawdzeniu, o spotkaniu i testowaniu, to spieprzają frywolnym truchtem.

 

Ja już pogodziłem się prawie ze wszystkim poza jedną rzeczą:

nie ogarniam logiki SzuBa...

E... logika SzuBa? To coś takiego jak cnota kurtyzany?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.