Skocz do zawartości
IGNORED

Przyczyny emigracji (wyjazdów za granicę)


Gość partick

Rekomendowane odpowiedzi

Dlatego jak się gdzieś urodzisz, to nie zawsze obowiązuje prawo ziemi i z automatu nie dostaniesz obywatelstwa.

Pisałem już wielokrotnie że przy nabywaniu obywatelstwa polskiego obowiazuje prawo krwi. Niezaleznie od tego kto się o jakie obywatelstwo stara, obywatelstwa polskiego nie utraci.

 

To zdefiniuj pobyt czasowy - będzie łatwiej.

Nie potrzeba. Jest od dawna zdefiniowany.

 

Bo Ty tak uważasz?

Nie. Bo jest racjonalne.

 

Bardzo zawężony obraz emigracji (nie piszę tutaj o tej drugopokoleniowej).

Więc po co odpowiadasz???

Jak najbardziej. Chciałbym, żeby o losie kraju decydowali ludzi mądrzy, a nie tacy, którzy nie potrafią nawet zadbać o siebie.

Nie mówię, że każdy biedny jest głupi, ale większość ....

I biednym też odebrać prawa wyborcze. I niech będzie ono jedynie dla Hi-END-u!

Więc po co odpowiadasz???

 

Odpowiadam, bo piszesz o emigracji nie mając o niego pojęcia. Dla sprostowania.

 

Pisałem już wielokrotnie że przy nabywaniu obywatelstwa polskiego obowiazuje prawo krwi. Niezaleznie od tego kto się o jakie obywatelstwo stara, obywatelstwa polskiego nie utraci.

 

Ale ja pisałem o nabywaniu obywatelstwa innego kraju, bo o tym rozmawialiśmy. Ty zdajesz się myśleć, że nabycie drugiego obywatelstwa to jest bułka z masłem i praktycznie formalność. Otóż nie, każde państwo ma wiele warunków wobec naturalizowanych obywateli. I raczej żadne nie próbuje się od swoich emigrantów odcinać. Ale to już polska powoli tradycja, że o emigracji mówi się per 'nieudacznicy' (p. Kaczyński) i publicznie dyskutuje pomysły pozbawienia ich części praw obywatelskich.

 

I biednym też odebrać prawa wyborcze. I niech będzie ono jedynie dla Hi-END-u!

 

Dokładnie. Dodałbym jeszcze cenzus edukacyjny (nie tylko studia wyższe, ale z odpowiednim wynikiem na odpowiedniej uczelni), może poziom IQ, itd.

I tak stworzymy nowoczesną oligarchię...

Powrót po dłuższej przerwie...

Jest też prostszy sposób na pozytywną selekcję wyborców - Postulowane tu wielokrotnie wprowadzenie drobnej opłaty za głosowanie, np. 20 zł. Obszczymurki już by nie głosowały.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Jest też prostszy sposób na pozytywną selekcję wyborców -

 

Na pewno znasz równie prosty sposób na selekcję wybieranych.

 

Tylko że wtedy nie nazywa się to już demokracja.

 

Odpowiadam, bo piszesz o emigracji nie mając o niego pojęcia. Dla sprostowania.

Głupoty wypisujesz i tyle. Znasz pięciu emigrantów na krzyż takich jak Ty sam i uogólniasz to na kilkadziesiąt milionów polskiej diaspory.

 

nabycie drugiego obywatelstwa to jest bułka z masłem i praktycznie formalność. Otóż nie, każde państwo ma wiele warunków wobec naturalizowanych obywateli. I raczej żadne nie próbuje się od swoich emigrantów odcinać

Mają choćby warunek rzeczywistego zamieszkania. I jakoś nikt z tego powodu nie lamentuje. To emigranci się odcinają od Kraju z którego wyemigrowali. Na szczęście większość z nich na tyle definitywnie że nie zawracają sobie głowy jakimiś wyborami w Polsce, które są dla obywateli mieszkających w Polsce potrzebne a nie dla tych co wyjechali.

 

Powtarzam jeszcze raz, bo nie załapałeś. Wybory nie są do realizacji narodowych sentymentów, tylko do wybierania władzy rządzącej Polakami w Polsce. Dlatego powinny dotyczyć wyłącznie bezpośrednio "zainteresowanych" władzą pod której panowaniem się znajdą przez kolejne cztery lata.

 

Cena powinna być Hi-End . Minimum 100 tys za głosowanie. Reszta może sobie popatrzeć, ewentualnie.

Nie wiem czy to przypadkiem nie byłoby za tanio za głosowanie w Trzeciej Najjaśniejszej Rzplitej. W końcu Polonia zza oceanu mogłaby się wykazać sypiąc dularamy na wybieraną władzę.

A w zasadzie gdyby podnieść tak do 100 milionów to już nie trzeba by symulować wyborów. Ten co płaci ten wymaga i tyle.

Głupoty wypisujesz i tyle. Znasz pięciu emigrantów na krzyż takich jak Ty sam i uogólniasz to na kilkadziesiąt milionów polskiej diaspory.

 

Głupoty powiadasz? No cóż...

Zapewniam Cię, że znam 'kilku' więcej emigrantów niż pięciu, i to z różnych środowisk. Naturalne jest, że każdy uogólnia na podstawie swoich obserwacji, pytanie tylko kto ma więcej obserwacji i osobistych doświadczeń w danej kwestii (jakie doświadczenia z emigracją i emigrantami masz Ty, skoro w tonie wyższości pejoratywnie oceniasz moje?). Po trzecie, kilkadziesiąt milionów diaspory to raczej szacunek na wyrost - za Wiki:

"Według danych szacunkowych poza terytorium Polski mieszka do 21 milionów Polaków i osób pochodzenia polskiego[8]. ".

 

Mają choćby warunek rzeczywistego zamieszkania.

 

Ale zmiana miejsca zamieszkania nawet na kilka lat nie skutkuje zmianą obywatelstwa. Sprawdź sobie jakie są wymagania uzyskania obywatelstwa w kilku choćby krajach europejskich. Warunek rzeczywistego zamieszkania przez określony czas to obecnie zazwyczaj tylko jeden z kilku warunków, i nie najtrudniejszy do spełnienia. Np. od 2013 r. w Belgii, gdzie wcześniej było b. łatwo uzyskać obywatelstwo (warunek zamieszkania przez bodajże 5 lat), zmieniono przepisy tak, że rocznie przyznaje się kilkadziesiąt obywatelstw dla obcokrajowców. Inne kraje dawno poszły lub podążają tą drogą.

EOT.

 

To emigranci się odcinają od Kraju z którego wyemigrowali.

 

Bzdura wyssana z palca. Powstrzymam się od napisania dosadniej.

Niemniej wiele mówi o Twojej prostej wizji rzeczywistości.

Powrót po dłuższej przerwie...

Powtarzam jeszcze raz, bo nie załapałeś. Wybory nie są do realizacji narodowych sentymentów, tylko do wybierania władzy rządzącej Polakami w Polsce. Dlatego powinny dotyczyć wyłącznie bezpośrednio "zainteresowanych" władzą pod której panowaniem się znajdą przez kolejne cztery lata.

 

Człowieku, nie musisz powtarzać - postaraj się zrozumieć. Wielu emigrantów w PL zostawia swoje majątki, wielu część rodziny, któej przysyła kasę, etc. Ma w PL swoje interesy i obowiązuje ich prawo polskie w różnych zakresach życia. Ci ludzie mają żywotny interes by wybierać władzę, ktora stanowi obowiązujące ich prawo i wybierać reprezentatów ich interesów. Narodowe sentymenty to są Twoje dopowiedzenia i tezy.

Powrót po dłuższej przerwie...

...Wielu emigrantów w PL zostawia swoje majątki, wielu część rodziny, któej przysyła kasę, etc...

 

Ostatnio podawali że o ile te kilka, kilkanaście lat temu bardzo znaczna część pracujących za granicą przysyłała do Polski pieniądze, to teraz bardzo drastycznie spadła ilość przysyłanych pieniędzy do Polski a proporcjonalnie wzrosła ilość ściąganych pozostałych członków rodzin za granicę już na stałe. Co ciekawe coraz więcej ludzi twierdzi że zyskuje nie tylko pieniądze ale znacznie lepszy klimat międzyludzki i komfort psychiczny.

Edytowane przez Krak_oN

 

Oczywiście że możliwość głosowania w ambasadzie jest jakimś ułatwieniem dla wyborców którzy akurat w czasie wyborów przebywają za granicą. Ale na całe szczęście reszta emigracyjnego towarzystwa zwłaszcza w drugim pokoleniu, ma gdzieś politykę w Polsce i nie będzie zajmowało się sprawami obierania władzy która ich nie dotyczy. Bo głosują już na władzę w krajach swojego pobytu.

 

Zresztą tacy ludzie zwykle nie mają już polskiego paszportu, dowodu ani numeru PESEL,więc ich prawo do głosowania i tak jest czysto hipotetyczne.

to po jaki ch+j duskutujesz o tym i woda macisz? co sie przejmujesz tymi osobami pochodzenia polskiego ktore i tak glosowac nie pojda

 

 

Tak rzeczywiście powinno być.Mocno utrudni manipulacje wyborcze przez obcych a mających się Polakami.W taki sposób można wpływać na wybory.

no no. jak tak dalej pojdzie i frekwencja wyborcza spadnie w polsce ponizej 0,5% to emigracja rzeczywisce zacznie decydowac o tym kto w Polsce rzadzi.

 

Chodzi tu o obywateli nabywających obywatelstwo z prawem krwi - czyli przez urodzenie. Tacy ludzie przeważnie o Polsce niewiele wiedzą, nawet nie wiedza często że maja obywatelstwo, a co dopiero że mogą być zarejestrowani w systemie wyborczym. Wiec ich prawo wyborcze jest teoretyczne, choć formalnie istnieje. Tym bardziej ni enalezy takich ludzi zachęcać do korzystania z niego dając jakieś szczególne przywileje miejsca głosowania w porównaniu do obywateli zamieszkujących w Kraju.

kto mowi o zachecaniu? ty im chcesz zabrac mozliwosc, a wiec ograniczyc swobody obywatelskie. zastanow sie chlopie..

 

Do tego trzeba mieć obywatelstwo danego kraju. Bez obywatelstwa możesz co najwyżej w wyborach samorządowych głosować.

prawda

 

Pisałem już wielokrotnie że przy nabywaniu obywatelstwa polskiego obowiazuje prawo krwi. Niezaleznie od tego kto się o jakie obywatelstwo stara, obywatelstwa polskiego nie utraci.

nieprawda

 

Głupoty wypisujesz i tyle. Znasz pięciu emigrantów na krzyż takich jak Ty sam i uogólniasz to na kilkadziesiąt milionów polskiej diaspory.

jeszczce raz: jakos do tej pory w wolnej Polsce te rzekome "kilkadziesiat milionow" w zaden sposob nie wplynelo na wynik jakichkolwiek wyborow...

 

Powtarzam jeszcze raz, bo nie załapałeś. Wybory nie są do realizacji narodowych sentymentów, tylko do wybierania władzy rządzącej Polakami w Polsce. Dlatego powinny dotyczyć wyłącznie bezpośrednio "zainteresowanych" władzą pod której panowaniem się znajdą przez kolejne cztery lata.

to odbierz mozliwosc rowniez glosowania tym ktorzy po wyborach maja zamiar wyjechac za granice na okres dluzszy niz "pobyt czasowy". no bo przeciez nie "znajdą przez kolejne cztery lata" pod panowaniem wladzy na ktora glosowaly badz nie....

 

Dlatego w trosce o własny los emigranci nie głosują na władze w kraju który opuścili, tylko na władze kraju do którego wyemigrowali.

 

W trosce o mój los należy zadbać żeby nie mieli oni wpływu na wybory w Polsce nawet gdyby sie im ckliwie przypomniało że mogą. Niech sobie z sentymentu wycieczki do Polski kupują.

w trosce o twoj los powinienes sie poddac jak najszybciej badaniom. najlepiej psychiatrycznym. na przeciwdzialanie w przypadkach takich jak ty czas sie liczy bo czasem moze byc juz za pozno.

 

Inny to już by się ze wstydu zbanował.

a co ty dzis zrobiles dla swiata?

Ut conclave sine libris, ita corpus sine anima. Cicero

  • 3 tygodnie później...

a wy tez jestescie idiotami i pracujecie za 6000 zl ? czy wiecej zarabiacie ?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

jezeli to prawda co powiedziala bienkowsta to ta c*pa powinna sie poddac do DYMISJI !!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

jezeli to prawda co powiedziala bienkowsta to ta c*pa powinna sie poddac do DYMISJI !!

Przecież się podała i... wyjechała!

JAK FACET Z DWIEMA ZDROWYMI NERKAMI MOŻE NIE MIEĆ KASY NA AUDIOFILSKIE KABLE

TROLLE -istnieli zawsze, a przed wynalezieniem internetu wyżywali się na ścianach publicznych klozetów.

Przyczyn emigracji jest chyba tyle ilu jest emigrantow. Oczywiscie mozna grupwac emigrantow wedlug glownych przyczyn w kazdej grupie i wysnuwac pewne uogolnienia dla kazdej z grup ale do jednego wora wrzucic sie nie da. Sa tez duze roznice miedzy falami emigracji z Polski.

 

Co do przesylania pieniedzy do Polski to mniej juz przesylaja bo rodziny sciagaja do siebie ale nadal sla bardzo duzo no i wydaja sporo w czasie wizyt i oczywiscie kupuja place i buduja domy albo kupuja mieszkania. Nie tylko dla siebie ale czesto i dzieci. Niektorzy Polacy z polski uwazaja, ze w ten sposob zawyzaja ceny ale to nie Polonia je zawyza a polscy wlasciciele firm budowlanych i miejscowe bonzy.

 

pozdrawiam,

ze w ten sposob zawyzaja ceny ale to nie Polonia je zawyza a polscy wlasciciele firm budowlanych i miejscowe bonzy.

To jest sprzężenie. Sprzedający nie zawyży skutecznie ceny bez czynnej akceptacji kupującego.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

To jest sprzężenie. Sprzedający nie zawyży skutecznie ceny bez czynnej akceptacji kupującego.

 

Po różnych podwyżkach w całym kraju (na takie czy inne towary) które nie miały uzasadnienia, zazwyczaj na wielu portalach prowadzone są dyskusję, i już wiele razy widziałem posty gdzie ktoś kto handluje przyznawał się w prost, twierdząc że w ustawianiu polityki cenowej ustawiają (czyli na prawdę funkcjonują zmowy cenowe ale są ciężkie do udowodnienia) tzw klienta >pod ścianą< . Dam może pewien przykład który obrazuje mentalność Polskich handlarzy, jeszcze jak była marka Niemiecka to chciałem kupić u nas w Polsce pewną rzecz która i tak była prawie o połowę droższa niż w Niemczech, i tak, dzwonię z zamówieniem (jeszcze nie miałem neta) a tu mi mówią że towar znacznie podrożał bo wczoraj podskoczyła marka Niemiecka, no jak dla mnie ta cena była absolutnie nie do zaakceptowania bo już na dzień przed podwyżką musiałbym zapłacić i tak sporo więcej niż podróż do Niemiec (a sklepy właśnie stamtąd woziły wtedy ten towar) pociągiem, zjedzenie czegoś taniego i zakup. Ale do Niemiec mi się nie chciało jechać, to myślę że poczekam aż marka spadnie, po jakimś czasie marka spadła i dzwonię czy teraz jest znowu stara cena w związku ze spadkiem marki, a tu mi gość krzyczy do słuchawki i mówi że cena jeszcze bardziej wzrosła a marka nie ma nic do tego !.

Edytowane przez Krak_oN

To jest sprzężenie. Sprzedający nie zawyży skutecznie ceny bez czynnej akceptacji kupującego.

To prawda, tylko, ze ceny nieruchomsci w Polsce juz w roku 1990 osiagnely ceny wielokrotnie wyzsze niz mozliwosci ogromnej wiekszosci Polakow w Polsce praktycznie bez zadnego udzialu Poloni. A wiec kto zaakceptowal i dal przyzwolenie na nowe ceny i kto je wymyslil?

 

pozdrawiam,

 

To prawda, tylko, ze ceny nieruchomsci w Polsce juz w roku 1990 osiagnely ceny wielokrotnie wyzsze niz mozliwosci ogromnej wiekszosci Polakow w Polsce praktycznie bez zadnego udzialu Poloni. A wiec kto zaakceptowal i dal przyzwolenie na nowe ceny i kto je wymyslil?

 

pozdrawiam,

 

Kapital spekulacyjny na czele z bankami. To jeden z elementów systemu kapitalizmu.NiNieruchomości sa zgarniaje na kredyt 30letni. Wszędzie gdzie rządzi kapitał nieruchomości sa podwyższone do poziomu nieakceptowalnego do kupna za gotówkę dla obywateli. Oprócz ograniczonej grupy.

chwilowy brak działalności w audio.

To teraz raczej jest zalecane zeby z Polski wyemigrowac.

 

Obecne rzady jasnej gory do niczego nie doprowadza dobrego.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Komorowski miał na to jednak znacznie lepszy pomysł. Numer telefonu do Providenta.

 

To jest sprzężenie. Sprzedający nie zawyży skutecznie ceny bez czynnej akceptacji kupującego.

 

Kolejne rozważania ludzi o życzeniowym rozumieniu rzeczywistości - nie mających pojęcia o rynku w ogóle, a o rynku nieruchomości w szczególności.

 

Człowiek musi zapewnić sobie sprzyjające warunki utrzymania rodziny i wychowania dzieci - do stworzenia normalnej rodziny potrzebuje MIESZKANIA. Ten proces rozciągnięty jest na dziesiątki lat. I właśnie w perspektywie dziesiątków lat działa rynek nieruchomości.

 

Pieprzyć na temat władzy popytu nad podażą można sobie rozważając sprzedaż bułek w lokalnej piekarni. Ale nieruchomości to nie są bułki.

Większoś to idioci i nieudacznicy - nie udało się tu - to uda się tam.

Nawet jak wyjadą im się nie uda:) Kretynowi nie uda się nigdzie, są solą tej ziemi - każdej ziemi.

 

Ale wiekszosc wyjezdzajacych akurat do kretynow nie nalezy. Poza tym czlowiek moze byc kretynem w jednej dziedzinie a bystrzakiem w innej. Popatrz na politykow.

 

pozdrawiam,

Większoś to idioci i nieudacznicy - nie udało się tu - to uda się tam.

Nawet jak wyjadą im się nie uda:) Kretynowi nie uda się nigdzie, są solą tej ziemi - każdej ziemi.

 

Tak samo mówił o emigrantach Kaczyński - nieudacznicy...

Tyle, że ci ludzie za granicą w znakomitej większości przypadków doskonale się zasymilowali, ułozyli życie, pracują lub zakładają firmy. Owszem, emigracja ma koszty, ale ci ludzie potrafią jednak liczyć, a i czasy i mozliwości kontaktu i podróży sie zmieniają.

Więc sugerowałbym odrobinę więcej szacunku dla emigracji. Nie wiem jakie masz dośiwadczenia i kogo z obecnej emigracji znasz, ale ja znam jedną parę tylko, która wróciła, i to dlatego, że gościu dostał posadę prezesa dużej firmy w PL.

Dziwne więc, że lamentuje się w PL obecnie, że występuje 'brain drain' - drenaż mózgów, skoro wg Ciebie wyjeżdżają nieudacznicy. Lament dotyczy np. lekarzy i pielęgniarek; wśród lekarzy, w niektórych specjalnościach średnia wieku wynosi ponad 60 lat. Pisanie, że wyjeżdżają nieudacznicy jest próbą poprawiania sobie humoru. Kaczyński tez to robił, bo był bezradny wobec emigracji.

Powrót po dłuższej przerwie...

Murarz, malarz, 1500? Chyba na tydzień albo za fuchę?

"...Kto zagląda pod powierzchnię, czyni to na własną odpowiedzialność..."

Don Kichote to zły człowiek był...

 

 

 

Owszem super - jeżeli są tacy dobrzy - to po co wyjeżdżają?

 

Proste - bo tu w dzikim kapitalizmie nie dają sobie rady.

 

Pieprzenie o Kaczyńskim czy Tusku nic nie da. Jest odsiew. W PL nie daję rady, to spadam do kraju, który zapewni mi miękkie lądowanie, a jak nie dam w ogóle rady to bardziej, zasiłek.

 

Zawsze jest banda frajerów i wilków. Zawsze tak było.

 

Wiesz dlaczego nie sp***doliłem? - Bo mam łeb na karku.

 

Kilku frajerów napisze - cinkciarz - handlarz :) - No przykro. Frajerzy tak mają. Wilki wysysają z was wszystko.

Nie jesteście nawet godni kobiet, które za was wyszły. Degrengolada. Cieszcie się bliską emeryturą.

 

 

 

 

W wieku 95 lat - dla idiotów taka być powinna

 

Zrozumcie idioci, że nie trzeba być wyimaginowanym cinkciarzem. Trzeba mieć łeb i ch*j.

Ale wy tego nie macie. Jesteście kompletnymi wołowymi dupami intelektualnymi.

Zostańcie szewcami, murarzami czy malarzami. Może przyniesiecie, grubej, spoconej (fuj), spasionej babie, półtora tysiąca. Tyle wydaję na fajki.

Niektóre indywidua typu kubrik czy thrak, usiłują mi ubliżyć - powodzenia, Panowie. Potrzebuję ciecia - arku - jeżeli się domyjesz, masz szansę.

Na jedną z wielu kamienic.

 

Ale postaw sie na miejscu młodego dopiero po szkole z patologicznej rodziny np ojciec lubi w wodce topic swoją niezaradność zamiast wziąć sie w garść i coś ze sobą zrobić. Zbytnich perspektyw nie ma ten młody a jeśli coś wykombinuje to raczej kokksow nie będzie za granicą ma większe możliwości chociaż dlatego ze więcej płacą. No i pracowników najemnych zawsze jest kilkakrotnie więcej jak prowadzacych działalność.

chwilowy brak działalności w audio.

Tyle, że ci ludzie za granicą w znakomitej większości przypadków doskonale się zasymilowali, ułozyli życie, pracują lub zakładają firmy.

 

Spawa jest banalnie prosta ci ludzie żyją podobnie jak u nas tylko żyje im się prościej.

 

Jakoś tak mało osób pcha się do najbogatszego w surowce naturalne a najbiedniejszego co do poziomu życia Kongo.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

 

 

Spawa jest banalnie prosta ci ludzie żyją podobnie jak u nas tylko żyje im się prościej.

 

Jakoś tak mało osób pcha się do najbogatszego w surowce naturalne a najbiedniejszego co do poziomu życia Kongo.

 

Chodzi o $$$ jado no maja szanse żyć. Masz wybor wegetacja albo cos zrobić. Jeden ma pomysł i możliwości (majatek np) to zaklada biznes inny jest bezrobotny albo robi u jakiegos wyzyskiwacza za 1700 za co nie wie czy nie dojesc czy nie zaplacic za mieszkanie a wiecej w okokicy z jego fachem nie placa jak chce cos zmienić to musi cos zrobić wielu wybiera wtedy wyjazd.

chwilowy brak działalności w audio.

Chodzi o $$$ jado no maja szanse żyć. Masz wybor wegetacja albo cos zrobić. Jeden ma pomysł i możliwości (majatek np) to zaklada biznes inny jest bezrobotny albo robi u jakiegos wyzyskiwacza za 1700 za co nie wie czy nie dojesc czy nie zaplacic za mieszkanie a wiecej w okokicy z jego fachem nie placa jak chce cos zmienić to musi cos zrobić wielu wybiera wtedy wyjazd.

 

Mnie w tym wszystkim najbardziej boli że przyjmuje się amerykański styl życia (praca=miejsce zamieszkania) a jednocześnie rozbija się wielopokoleniowe rodziny. Jest to po prostu wiele ludzkich emocjonalnych dramatów na które nie ma lekarstwa a zostają w sercu do końca życia.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Mnie w tym wszystkim najbardziej boli że przyjmuje się amerykański styl życia (praca=miejsce zamieszkania) a jednocześnie rozbija się wielopokoleniowe rodziny. Jest to po prostu wiele ludzkich emocjonalnych dramatów na które nie ma lekarstwa a zostają w sercu do końca życia

 

Czytałem na jakimś forum wypowiedzi Polaków pracujących w USA, i wiele osób ma takie doświadczenia że najgorzej ich wyzyskują i traktują Polscy właściciele firm, co ciekawe o ile uważają że tzw pakole czy meksyki to są straszne przekręty i kombinatorzy, to już lepiej się opłaca nawet u nich pracować, bo jest lepszy pieniądz (pomimo przestojów z płatnością) i traktowanie.

Edytowane przez Krak_oN
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.