Głód muzyki - metal i okolice

[Genesis]

Proponuję Aeternitas "La danse macabre" - symfoniczny goth-metal, operowe głosy, teksty po niemiecku i po łacinie. O niebo bardziej wyrafinowane niż Therion czy Tristania. Pierwsza ich płyta 'Requiem" jest nic nie warta - rąbanka i wrzaski. Poza tym dają niesamowite koncerty - ze scenografią, akcją, kostiumami. Najlepszy koncert tegorocznego Wave-Gottik-Treffen w Lipsku.

Jako ciekawostka - powrót Candlemass w oryginalnym składzie z Mesjaszem Marcolinem. Panowie, choć podtatusiali, nie zapomnieli jak brzmi prawdziwy doom.

[Fr@ntz]

Slav - dobrze mówisz. Bruce znowu pokazał pazury i aż miło się słucha.

[individual]

Muszę sprawdzić Tyranię Dusz.

[crategus]

witam- jako nowy na forum :) klimaty mi bliskie, wiec zapodam cos od siebie:

1. Tiamat - Wildhoney (dla mnie najfajniesza z plyt ever ;p)

2. Lucyfire

3. The Gathering - Always (jedna ze starszych plyt TG, mnie bardzo przypadla do gustu)

4. Bathory - Blood on Ice

5. Therion - Theli, Vovin

6. powtorze za innymi: Moja Umierajaca Oblubienica (mniam) The Angel and the Dark River i Like a Gods of the Sun oraz Type o'Negative: Bloody Kisses i October Rust

 

ps. jesli ktos lubi okolice Apocalictici to moze sprobowac The String Quartet: Tribute to Evanescence (

ps2. moze troche odmienne brzmienie... ale goraco polecam: Dead Can Dance: Within The Realm of a Dying Sun

ps3. kobiece vocale: the gathering, evanescence, epica, nightwish... w sumie mase tego jest i w tej masie kupa fajnych kawalkow.

ps4. jesli juz "metal i _okolice_" to zaproponowalbym 2 pierwsze plyty life of agony a takze w zasadzie calego Tool'a

[Urni]

"Właśnie skończyłem odsłuch Paradise Lost "Paradise Lost" (2005)"

 

Cholercia, do "Icon" jeszcze ich lubilem a potem calkowicie zapomnialem, ze taki zespol istnieje. Musze odswiezyc :)))

 

Nie zauwazylem zeby ktos wspominal o takiej kapeli jak Ministry. Przez dlugi czas u mnie w "łokmenie" siedzialo "Psalm69" (tytuł oryginalnie byl troche inny ;) i kawalki "NWO", "JustOneFix", "JesusBuiltMyHotRod" ... hmmmm....sam miod

Kilka razy sluchalem ich plytke "The Land Of The Rape And The Honey" jest suuuper ale nigdy nie udalo mi sie kupic :((( a potem wydali Filth Pig i dla mnie sie skonczyli

 

A propos, KoRnik wspomnial duzo wczesniej o Metallica "St.Anger". Jak tylko ktos wspomnia te kapele to mi sie plakac chce. To byl taki fajny zespol..... a potem wydali "Load"

 

Z bardziej metalowch klimatow do moich ulubiony plyt nalezaly:

Mezzrow "Agent Orange"

Protector "Golem"

NapalmDeath "Harmony Corruption" - wkladka zawierala podziekowania dla NKOTB ;))) hehehehe

Death "Human"

[Slav]

Urni nie wiem nic o Mezzrow ;) ale z plyta "Agent Orange" kojazy mi sie tylko i wylacznie Sodom.

 

Pozdrawiam.

[individual]

Death - "Human" - łza się w oku kręci. Szkoda Chucka.

 

Pamiętam jak graliśmy z moją kapelą na różnistych koncertach "Lack of Comprehension" - to była jazda:)

[Pavlik]

To ja polecam wszystko co wydał do tej pory SAMAEL.

Godne polecenia sa również AMORPHIS i SENTENCED, ale obydwa zespoły przeszły wielką metamorfozę brzmieniową. Dizęki temu ich płyty są bardzo zróżnicowane. W przypadku Amorpihs nie ma się wrazenia, że wcześniej słyszeliśmy coś podobnego.

[Urni]

>Slav

 

ale wpadziocha :))) hehehe wybaczcie to bylo ponad 10lat temu

oczywiscie masz racje

Sodom "Agent Orange"

Mezzrow "Then Came The Killing" - bodajze szwedzka kapela, wydali 1 plyte w 1990, koles bardzo charakterystycznie spiewal tytulowa pisenke "den ciem de cilin". Kapela nic wiecej nie nagrala a szkoda bo, poza angielskim, niezle im to wychodzilo.

[Fr@ntz]

co sądzicie o Lordi?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jak wygląda sprawa jakości nagrań. Z tego co się zorientowałem po samplach w necie i kilku teledyskom taki eklimaty mi odpowiadają, ale wolałbym nie wpakować się na minę kiepsko zrealizowanych płyt.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[thon022]

Słucham teraz Testament "The gathering". Stary trash z podrasowanym, ciężkim brzmieniem. Znakomite.

[Slav]

Fr@ntz =>

 

W przypadku takiego grania raczej nie spodziewalbym sie dobrej jakosci nagran. Mnie Lordi kojazy sie z dokonaniami takich zespolow jak Misfits czy GWAR, Rob Zombie(?) Chociaz moge sie mylic. Akurat takie granie mi raczej nie lezy.

 

Pozdrawiam

[Akira]

Thon,

 

Też odkopałem parę CD Testamentu, moje ulubione to albumy 'New World Order' no i oczywiście 'Practice What You' Preach', do nich wracam najczęściej. W ogołe wróciłem do trashu z końca lat 80 i początków 90' z wielką przyjemnością, po wielu nieudanych eksperymentach 'new' metalowych w latach 90/00 solidny trash brzmi lepiej niż kiedykolwiek ;-) Mój ostatni best buy z tej kategorii to kompakty Annihilator'a. Myślałem że niestrawne już dziś, nie wracałem do tej muzy latami, a słucham teraz non stop 'Alice in Hell' i 'Never, Neverland' :-)

[Fr@ntz]

Akira - wymienione przez Ciebie krążki Anihilatora również należą do moich ulubionych (z czasów kaset) - jak z jakością nagrania/realizacji?

[Akira]

Fr@ntz,

 

Annihilatory brzmią lepiej niż się spodziewałem (wtedy nie realizowano metalu przecież specjalnie starannie). Dwie pierwsze płyty (Alice in Hell i Never Neverland) mam z Roadrunnera, wyd bodajże z 1998 r i dźwięk jak najbardziej OK, bez audiofilskich rewelacji ale i bez zgrzytów. Znakomity album z tych nowszych - Criteria For Black Widow - mam w wyd MMP i ten nie brzmi niestety tak jak te z Roadrunnera, ale też nie jest źle. Różnica minimalna, a nie wiem czy po prostu ten album nie był gorzej zrealizowany, jako że nie mam tego w wyd RR. Bardzo zadziwił mnie na plus wczesny koncert Annihilatora 'In Command - Live 1989-90' (Roadrunner Rec, 1996 r) dźwięk surowy dość, ale wszystko słyszalne no i atmosfera nagrania super. Kupowałem ze sporymi wątpliwościami czy po kilkunastu latach te wczesne płyty znów mi się beda podobać, a słucham teraz na okragło :-)

 

pozdrawiam

[Fr@ntz]

tak się dopytuję o jakość, bo po zakupie Helloween - Keeper of the seven Keys (koszmarnie zrealizowane krążki) jestem już ostrożny (a jakości nagrania na empikowych słuchawkach nie da się stwierdzić)

[Fr@ntz]

Za to zremasterowany Slayer "Seasons in the Abbys", Megadeath "Rust in Peace" i Metallica "Master of Puppets" na 24K Gold brzmią po prostu rewelacyjnie.

[Akira]

Pierwsze halloween'y też mam, brzmią faktycznie średnio, ale ja do tych płyt czuję tak wielki sentyment że słucham i tak :) To była pierwsza płyta którą sobie kupiłem - w sklepie Polskich Nagrań/Tonpressu w wawce stałem po to pare godzin w kolejce gdzieś w 1988 r. winyl nawet grał musze powiedzieć. Potem było polskie wydanie 'Life After Death' Maiden na 2 LP, też kupione po odstaniu wielu godzin w kolejce i tak się zaczeło :)

 

Megadeth brzmi lepiej w remasterach, zdecydowanie, tyle ze Mustaine tam dograł nowe partie, i jakoś z purystycznej konserwy słucham częściej pierwszego wydania. Slayer - racja całkowita, zarówno 'Seasons in The Abbys' jak i 'South of Heaven' brzmią teraz fantastycznie, tak jak powinien od razu brzmieć trash - już w chwili wydania, a nie 15 lat później :-) Annihilatory właśnie odsłuchałem znow i polecam zakup na CD zdecydowanie, nawet 'In Command' jak na wczesny koncert brzmi zatrważająco dobrze, a sam materiał niesie wielką wartośc dokumentalną :)

[Micke 13]

A orientuje się ktoś może jak nagrane są płyty Helloween wydane przez japończyków ? Keeper Of The Seven Keys Part I widziałem w FANie chyba po 87 zł.

[Akira]

Jeśli są to rzeczywiście jap edycje, a nie chiny czy korea, z obi, w card sleeve, w remasterze np. K2 za 87 zł to ja bym brał cały zapas :-) Cena w wielu sklepikach tak wydanej płyty nie schodzi przecież ze 120-150 zł :/ Za to przypomniało mi się coś jeszcze - ATHEIST -> otóz pojawił się remaster i w końcu muzyka brzmi tak jak powinna. Ileż tam jest smaczków jest!!! Warto posiąść i posłuchać, granie to się nic nie zestarzało.

[Micke 13]

Poprawka, Keeper... jest po 119 zł. :-] wydane przez JVC.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Za 79 zł. jest Time Of The Oath (JVC), też dobry album :-)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Fr@ntz]

to tutaj jest komplecik za $59.99:

Keeper of the Seven Keys Pt.1 & 2

# Audio CD (August 21, 1996)

# Number of Discs: 2

# Label: Jvc Victor

# Format: Import

# ASIN: B0000070UI

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Akira]

To ja przypomnę jeszcze jedną fajną płytę, mam wrażenie ze w polsce kompletnie przemilczaną. Nie mam nawet pojęcia czy była w PL dystrybucji. Ja ją zaposiadłem najpierw na podwójnym picture winylu, a teraz rozglądam się także za wyd na CD.

 

Otóż, panie i panowie: Demons and Wizards. Projekt muzyków europejskiego Blind Guardiana i amerykańskich Iced Eearth'ów z 1999 r. Płyta fenomenalna. Dużo lepsza niż odpowiadające jej czasowo albumy z tych czasów obu kapel. Spotkanie się takich osobowości metalowych jak Jon Schaffer i Hansi Kursch zamiast spowodować katastrofę zaowocowało jednym z najlepszych metalowych albumów ostatnich lat. Wkleje okładkę, dla zachęty pierwszego albumy, już wyszedł zresztą drugi - Touched by the Crimson King. Tymczasem front z pierwszej płyty:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Fr@ntz]

Akira - jak wszystko dobrze pójdzie, to może w przyszłym tygodniu będę miał ten krążek u siebie ;-)

[Slav]

Akira, 14 Sie 2005, 11:48

 

"To ja przypomnę jeszcze jedną fajną płytę, mam wrażenie ze w polsce kompletnie przemilczaną. Nie

mam nawet pojęcia czy była w PL dystrybucji. Ja ją zaposiadłem najpierw na podwójnym picture winylu,

a teraz rozglądam się także za wyd na CD.

 

Otóż, panie i panowie: Demons and Wizards..."

 

W Polsce dystrybutorem tej plyty jest Mystic Production. Pamietam premiere tej plyty i jakis utwor na skladance w gazecie, ktora wydaje wlasnie Mystic. Prawde mowiac nie pamietam wiele z tego co uslyszalem. :)

 

Pozdrawiam.

[Fr@ntz]

Akira - odezwij się na priva :-)

[individual]

A ja Demons często słucham. Przymierzam się do zakupu płyty nr 2.

[Desant]

ale fajny wątek :-)

 

najlepsze kawałki wczesnej młodości, łza się w oku kręci. ale aż dziw bierze, że nikt nie wymienił do tej pory xiii Stoleti - sam odkryłem to stosunkowo niedawno, genialna sprawa dla lubiących wolno, głęboko i cięzko... ;-) jak ktoś nie zna to zapuszczać searcha i kupować płyty! Nosferatu... is back!

[Fr@ntz]

A ja jeszcze dorzucam Savatage: Edge of Thorns (chyba najlepsza ich płyta)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Leszek]

Desant z tym XIII Stoleti to bym się nie zgodził, nie jest aż tak ciężko ;o)Gotyk ot co,uwaga tylko na płytę Metropolis!Dużo elektroniki,ale Werewolf,Straceni v Karpetech polecam jak ktoś chce mieć w pigułce to Karneval.I jeszcze jedno:trzeba lubić język czeski ;o) Ano panie Havranek :O)