Kabel "cyfrowy" DIY. Z czego zrobić?

[mamel]

Poczytaj sobie wpisy Edwarda na temat kabli cyfrowych. Zrobił kiedyś serię eksperymentów. Używał nawet kabelka od lampki nocnej. Rezultaty są bardzo pouczające. Test polegający na zgraniu muzyki przy pomocy dwóch różnych transportów i dwóch różnych kabelków z wykorzystaniem nagrywarki cyfrowej dał w rezultacie identyczne bitowo pliki. O czym to świadczy?

o głuchocie testującego, przewadze wiedzy nad zmysłami, czy masz inne wnioski?

 

Apogee Wyde Eye nic szczególnego

melb kiedyś wychwalał Kimbera D60, co ciekawe ma to 50cm co nijak się nie ma do fali ale gra bardzo zacnie

gram na zwykłym srebrnym drucie 0,4 bez ekranu i tragedii nie słychać, każdy zrobi swój dźwięk

[kraszan]

rg-58a/u mil-c-17f Z kabla sieciowego o takim oznaczeniu była zakładana sieć w mojej firmie.

Z tego też kabla zrobiłem kabelek cyfrowy.

I dodatkowo jeszcze jeden RCA do suba .

[rayfe]

Ja zrobiłem sobie 0.5m na bazie kabla sonolene 9889, wtyki amphenola, lutowałem cyną cardasa o ile ma to znaczenie... Nie mam porównania ale kosztował mnie ok 50zł w całości z oplotem i jestem zadowolony. Przyznam jednak że porównałbym go z czymś innym ale chyba potrzebowałbym transportu (do daca prosto z spdif na mobo puszczam sygnał jak na razie...).

[AudioST]

Paszukacjie kable np RG179 :) moze i cienki ale przecie nikt 1km tym sygnału przesłyać nie będzie :)

Najlepiej aby to był kabel 75Om z izolacją (dielektryk) z teflonu a zyłki srebrzone :)

To najlepsze kable .

I zaden chinski wynalazek z spienionego PE sie do tego nie zbliży

[kraszan]

Mój kabel cyfrowy z sieciówki właśnie ma izolację teflonową i srebrzone żyłki.

Koszt wykonania praktycznie zerowy.

[AudioST]

i git

nic lepszego nie moze byc ..

[arczi87]

Kolego kup sobie Apogee Wyde Eye, zwykły przewód w rozsądnej cenie. Producent używa wtyków Canare, które mają deklarowane 75 Ohm impedancji falowej. Co i tak jest w teorii bo jeszcze musiał byś mieć takie gniazda. Ale dla świętego spokoju przewód ten spełnia wszystkie wymagania.

 

No chyba że będzie mało, to można gęsim smalcem itd. ale to już kto inny doradzi....

[Kopczas]

zawsze można zastosować gniazda i wtyki BNC..

 

szukałem właśnie gniazd i wtyków, i nie jest to takie oczywiste znaleźć pełen zestaw dla 75r..

jak macie jakiś namiar na pewne źródło, poproszę o odnośnik.

BNC jest na 50r i 75r. Rzadko jest napisane, które jest sprzedawane.

[audiophill666]

szukałem właśnie gniazd i wtyków, i nie jest to takie oczywiste znaleźć pełen zestaw dla 75r..

jak macie jakiś namiar na pewne źródło, poproszę o odnośnik.

BNC jest na 50r i 75r. Rzadko jest napisane, które jest sprzedawane.

znalazłem takie wtyki, gniazd niestety nie udało mi się dostać.. trzeba kombinować..

[Kopczas]

ja znalazłem i jedno i drugie tylko normalne gniazdo do montażu w obudowie daca czy transportu, które można normalnie polutować (przynajmniej na allegro) ktoś sprzedaje firmowe Canare ~50zł sztuka..trochę sporo. jest dużo gniazd 75r ale wszystkie na zacisk albo wkręcenie kabla. w transporcie mogę sobie założyć takie gniazdo bo jest potem jak podłączyć kabel (z15cm). w dacu od wejścia do pierwszego punktu na pcb, do którego można podłączyć sygnał jest jakiś 1cm, więc nie ma jak się bawić kablem..

 

I jeszcze jedno pytanie: czy wtyk bnc terminator 75r to to samo co wtyk bnc 75r?

[gaballus]

I jeszcze jedno pytanie: czy wtyk bnc terminator 75r to to samo co wtyk bnc 75r?

 

Terminator to taki ślepy wtyk z wewnętrznym rezystorem terminującym (tutaj 75R), nieprzydatny zupełnie do omawianych tu zastosowań.

[mlb]

Nie chcę nikogo zniechęcać, ale... sprawa jest albo banalnie prosta albo bardzo trudna tudzież kosztowna i nie wiem czy w zasięgu DIY - wszystko zależy o jakim poziomie jakości mówimy.

 

Jest na ten temat parę wątków sprzed kilku lat, więc nie wiem czy warto to tu rozgrzebywać bo zaraz producenci gęsiego smalcu się zlecą :)

[Kopczas]

mlb,

dajesz :)

[mlb]

Mam na myśli swoje doświadczenia z kabelkami cyfrowymi DIY. Robiłem i z antenowych, i z rosyjskiej srebrzanki z teflonem, i pojedyncze, i podwójne... A później kupiłem D60 - i pozamiatał.

Na tyle skutecznie że do tej pory nie wiem czy to kwestia srebra, czy geniuszu twórcy tego kabelka, czy zbiegu okoliczności... ale sposobu DIY na niego nie znalazłem i dalej biję przed nim pokłony - w tej cenie nic lepszego nie słyszałem, mam go do dziś

Myślałem że sprawę załatwi DAC z resamplingiem. Owszem, dużo pomogło - ale i przy nim kimberek wciąż gra lepiej... Jednak zdaję sobie sprawę że 1kzł za półmetrowy kabelek to jednak cena nie dla każdego.

[liberas]

Ja kiedyś się szarpnąłem na coś lepszego ale "odkryłem", że z antenowcem też jest ok. Kupiłem kilka metrów televesa (t-100 plus) rdzeń +oplot miedź, zarobiłem zaciskarką za "grosze" bnc i jest malina jak dla mnie. Zresztą mniej martwi mnie połączenie, bardziej przejmuję się tym, co po jego obu stronach.

 

Jednak zdaję sobie sprawę że 1kzł za półmetrowy kabelek to jednak cena nie dla każdego.

bez przesady, na audiofilu to nawet audioquest i jemu podobne nie robią wrażenia :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[mlb]

Televes miedziany to dobry kabel, też mam rolkę na potrzeby instalacji satelitarnej.

Nie zrozumcie mnie źle - o ile ktoś nie popełni jakiegoś szkolnego błędu - każdy z tych kabli będzie dobrze działał, nie będzie gubił bitów. Dopóki nie zbuduje się systemu w którym będzie słychać niedostatki takiego kabelka - naprawdę nie ma się czym przejmować, tylko trzeba cieszyć się muzyką i sprzętem.

[Grzegorz7]

"nie będzie gubił bitów" ale zaraz "system w którym będzie słychać niedostatki tego kabelka".

Moderatorze, pchasz ten wątek w stronę audio voodoo...

[J.Jerry]

A ja sobie zrobiłem SPDIFa z grafitu.

[mlb]

Gubienie bitów a tzw. sygnatura dźwiękowa kabla cyfrowego to dwie różne rzeczy. Ta pierwsza - to absolutne minimum. Ta druga - to wpływ kabla na przesyłany sygnał cyfrowy.

 

Za radą Grzegorza7 - by nie zabrnąć w woo-doo - chyba warto w prosty sposób przypomnieć o czym mowa: o prostym fakcie że sygnał "cyfrowy", a w szczególności ten przesyłany przez złącze SPDIF - to transmisja szeregowa modulowana sygnałem zegara. Czyli de facto zera i jedynki zamieniane w nadajniku SPDIF na formę analogową, po czym przesyłane przez kabel do odbiornika SPDIF który stara się oryginalny sygnał cyfrowy odtworzyć. Stara się - a robi to lepiej lub gorzej. W zależności zarówno od metody "odzysku" zegara jak i zakłóceń wprowadzonych podczas przesyłania kablem (nie mówiąc już o nieliniowości samego nadajnika i odbiornika) - sygnał przesyłany do DACa jest obarczony większym lub mniejszym jitterem (czyli niejednolitym błędem czasowym).

Stąd wynika "sygnatura" kabelka cyfrowego, który wprowadzając (czy pozwalając na wprowadzenie) do przesyłanego sygnału różnego rodzaju zniekształceń - bardziej lub mniej wpływa na finalne zniekształcenie dźwięku.

 

Ktoś wpadł na niemal genialny pomysł - kabelka optycznego. Super sprawa by się zdawało, nie łapie zakłóceń elektromagnetycznych... Ale zapomniano o jednym szczególe: nieliniowość nadajnika i odbiornika optycznego jest tak duża, że końcowe zniekształcenia czasowe najczęściej przewyższają te obserwowane podczas transmisji elektrycznej... No i audiofile powrócili do kabelka koncentrycznego, oferującego jednak mniejszy poziom zniekształceń.

 

W audio profesjonalnym opracowano metodę osobnego przesyłu sygnału zegara - co prawda sporo skuteczniejszą of SPDIF, ale znów mamy do czynienia z kabelkiem przesyłającym sygnał zegarowy na pewną odległość i stąd problemem zniekształceń... i tak to można gonić tego cyfrowego zajączka... albo kupić gramofon :)

[Grzegorz7]

A wszystko to w przypadku toru synchronicznego.

Światło (TOSLINK) jest taki lichy jedynie w audio komercyjnym. Tu podzespoły i układy (szczególnie odbiornik) mają mało strome i jednoznaczne czasowo chcrakterystyki stanów logicznych. Wiemy, że światłowody w teletransmisji to inna inszość... Ale audio to mały pikuś jak mawia Nadmierniczy.

[mlb]

No właśnie, ten SPDIF taki dziwny twór - niby transmisja synchroniczna - ale się synchronizuje do tego co się już po drodze nieco rozsynchronizowało... Z jednej strony dość fajny pomysł bo nie przewiduje potrzeby przesyłania osobnego sygnału zegarowego, z drugiej strony kiepski pomysł bo nie pozwala na przesłanie bardzo dokładnego zegara.

[kraszan]

I Ty to wszystko słyszysz?

[tomq88]

Skoro ma sprzęt pozwalający to wszystko słyszeć, lepsze od sprzetu każdego z nas...

[mlb]

I Ty to wszystko słyszysz?

 

Inaczej bym o tym nie pisał... ale nie ma w tym wielkiej magii, przede wszystkim wiem czego słuchać: to dość charakterystyczny rodzaj zniekształceń, dobrze słyszalny na kobiecych wokalach czy instrumentach smyczkowych. Swoista ziarnistość, brak analogowej gładkości, też objawia się zaburzeniem precyzji sceny dźwiękowej.

[kraszan]

W technice analogowej" zaburzenie precyzji sceny dźwiękowej " rozumiem.

Ale żeby kabel cyfrowy tak wpłynął na precyzję sceny to nie bardzo.

[mlb]

W świecie idealnym słuchacz na podstawie dźwięku stereo wydobywającego się z kolumn powinien móc precyzyjnie zlokalizować w przestrzeni położenie pozornych źródeł dźwięku (o ile oczywiście realizacja płyty na to pozwala). W rzeczywistości scena dźwiękowa najczęściej się rozmywa. Wynika to różnych powodów, większość jest pochodzenia akustycznego (niedokładność wykonania przetworników i kolumn, niewłaściwe ustawienie, różne odbicia w pomieszczeniu). Ale część z nich zniekształceń powstaje już na etapie przetwarzania dźwięku analogowego w źródle i wzmacniaczu. Te zaburzające scenę to zazwyczaj zniekształcenia fazowe, a także nierówności czasowe pomiędzy kanałami, powstałe w DAC jeszcze na etapie formowania sygnału analogowego, z powodów opisanych powyżej.

[kraszan]

Możliwe że ktoś, kto uwierzy w to co napisałeś ,usłyszy "zaburzenie sceny" .

[atmeg]

A Mi osobiście wisi taka dyskusja , Towarzystwo na forum jest podzielone bardzo , wrogo wzajemnie nastawione .Nad wszystkim próbują zawładnąć osoby czerpiące zyski ze sprzedaży wyrobów dla audiofili . Nad tym wszystkim wisi fałsz spowodowany chęcią zysków , zarobku .

 

PS to nie dotyczy tylko kabli ale całego segmentu sprzętu audio.

 

Jeszcze jedno .... Niebyło by w tym nic złego w tym materialnym podejciu do sprawy gdyby te teksty nie padały w dziale DIY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

PS najlepiej robi sie dobry kabel USB z 5k złotówek .

[mlb]

A Mi osobiście wisi taka dyskusja

 

To po co zabierasz w niej głos?

 

O kabelkach za 5 zł dyskutują na elektroda.pl i niech tak zostanie. Tu ludziom zależy na uzyskaniu jak najlepszego rezultatu sonicznego, a nie tylko "byle to jakoś tam działało".

[kraszan]

Sprzedawca ma sprzedać ,a klient ma płacić.

Próby samodzielnego tworzenia kabli i rozpowszechniania informacji o tym ,jak widać są niemile widziane na tym forum.

Podobnie jak było z tematem o HOLFI THE MAGICIAN.