Krzyk mordowanej blastocysty.

[teegebaeck]

nie przeginaj struny. to co piszesz to populizm ktory ma wk.wic ludzi o innych pogladach.

chcesz dyskutowac - dyskutuj. po co prowokujesz w niewybredny i niezdrowy sposob?

[bady]

Spokojnie bracie w duchu.

 

 

Przecież obaj pracujemy dla naszych Cywilizacji Śmierci. Wy wymordowaliście dwanaście kolonii, my mordujemy malutkie dzieci.

[teegebaeck]

samych siebie tez wymordowalismy, ale to tylko efekt eksperymentu ktory nie do konca nam sie udal.

 

ale widzisz, te niedobitki nas meczyly i chyb to byl blad ze ICH zostawilismy przy zyciu. trzeba bylo dac szanse malpom ;D

[electro]

Odebranie zygocie człowieczeństwa jest wygodne dla wielu, stąd ten cały temat. Okreslanie też jakiejs granicy wygodnej kiedy zygota/zlepek komorek/galaretka staje się płodem jest tez w sumie dosyc absurdalne. Pamiętajcie , ze jedną z podstawowych metod w naukach biologicznych jest hodowla, jesli nie wiemy wiec z czym mamy do czynienia [przeciez tylko tradycja i doswiadczenie spoleczne każe sie domyslac, ze w macicy rozwija sie czlowiek]....czy jest to pypec na piżdzie, galaretka w macicy czy ufoludek rozpoczynamy 9miesieczna hodowle po której tracimy watpliwości jako naukowcy....powtarzam, jako naukowcy, pozostaje cale pole do popisu dla pseudonaukowcow, etykow , politykow, wannabe politykow i tzw,. tłuszczy....z jakichś powodów np. wyskrobanie ufoludka wielkosci 2cm jest przyjete w pewnych srodowskach za etyczne i estetyczne, ale juz kilogramowego 7miesiecznego ufoluda budzi kontrowersje nawet dosyć okrzeplych w walce aborcjonistów, jest to taki sam bezmozg niezdolny do zycia, zalezny od osób drugich [ani jeden , ani drugi nie rozwiąze sudoku] i jesli jestesmy konsekwentni to nie bawmy sie w jakies sztuczne granice 6 tygodni czy 9 tygodni czy 12 czy ile tam kolejny 'nawiedzony naukowiec' wymysli opierajac sie na dziwnym przekonaniu ,ze jak cos ma 500 komorek to mozna zabic a jak 5 kg to juz nieestetyczne....zapewniam panów , ze wyabortowany płod wielkosci 2 cm tez jest nieestetyczny....

[bady]

Panowie lekarze, mógłbym panów prosić o jakąś statystykę dotyczącą tego, ile procent zapłodnionych komórek jajowych "odpada" w kolejnych procesach rozwoju?

[23031970]

Ciekawe,że ci wszyscy obrońcy moruli w przypadku kary śmierci nie mają wątpliwości choć w tym przypadku mamy do czynienia z człowiekiem.Czyli zarodek ( potencjalny człowiek) nie może być zabity ale w przypadku kary śmierci ewidentny człowiek może.Gdzie tu logika?Rodzi się pytanie.Kiedy zaczyna się człowiek?W przypadku pobierania narządów śmierć stwierdzamy w razie śmierci mózgu.Tak więć przez analogię należy stwierdzić,że człowieczeństwo zaczyna się wtedy gdy powstanie mózg.Zarodek tego nie posiada.Czyli do chwili wykształcenia się OUN aborcja powinna być dopuszczalna.

 

Nie zapominajmy , że człowiek skazany wyrokiem śmierci jest istotą świadomą , która powinna lub musi liczyć się z konsekwencjami swojego postępowania i to zasadniczo odróżnia go od nieświadomego i bezbronnego zarodka , zarodka za którego bierzemy odpowiedzialność (nie wziął się przecież z powietrza) .

Rozsądek oraz sumienie (jeśli je posiadamy) nakazuje nam unikanie sytuacji , których nie potrafimy udźwignąć moralnie . Logika zawodzi w kwestii moralności , wiary , miłości czy choćby Życia .

" Kiedy zaczyna się człowiek ? " : bardzo dobre i intrygujące pytanie , na które współczesna nauka nie dała jednoznacznej odpowiedzi , stąd dylematy moralne , filozoficzne , itd.. Możemy się wprawdzie upierać , że bezmyślny zarodek nie jest jeszcze człowiekiem ale nie potrafimy ominąć drogi , która zaczyna się od wspomnianej tu moruli do człowieka , do nas samych . Nie znamy programu , który w konsekwencji prowadzi do samoświadomości ? Ba nie wiemy dokładnie czym jest świadomość a chcemy wyznaczyć granicę jej powstania w płodzie lub uznajemy a priori , że np. 2 tygodniowy płód jej nie posiada , tylko dlatego , że nie ma fizycznego nośnika (w pełni ukształtowanego mózgu) lub nie jest w stanie manifestować swej świadomości , istnienia gdyż nie może mówić , pisać lub choćby krzyczeć , co nie zmienia faktu , że daje początek życiu , inteligentnemu i świadomemu życiu .

[electro]

Panowie lekarze, mógłbym panów prosić o jakąś statystykę dotyczącą tego, ile procent zapłodnionych komórek jajowych "odpada" w kolejnych procesach rozwoju?

Chyba widzisz różnicę między spadaniem liści z drzew na jesieni , a zrzuceniem bomby napalmowej na park? czy....nie widzisz?:) pytanie retoryczne...oczywiscie , ze nie widzisz buehehehehe....

 

, na które współczesna nauka nie dała jednoznacznej odpowiedzi

Ależ nauka dała jednoznaczną odpowiedź, to politycy kupili sobie naukawców , którzy wymyslili to 6-8-12-24 czy 30 tygodni.....

[bady]

Jest możliwym, że nie widzę. Chociaż jeśli już chcesz czynić jakieś porównania, to liście powinny być wiosenne.

 

Ale ja jednak ponowię pytanie. Odpowie ktoś kompetentny?

[electro]

Jest możliwym, że nie widzę. Chociaż jeśli już chcesz czynić jakieś porównania, to liście powinny być wiosenne.

 

Ale ja jednak ponowię pytanie. Odpowie ktoś kompetentny?

Nie wystarczy wikipedia, musi byc odrazu ktos kompetentny? buehehehe

[misiomor]

Panowie lekarze, mógłbym panów prosić o jakąś statystykę dotyczącą tego, ile procent zapłodnionych komórek jajowych "odpada" w kolejnych procesach rozwoju?

A ile dzieci z przedziału wiekowego 3 - 6 miesięcy umiera same z siebie? Czy to że np. wiekszość 80-latków umrze przed osiągnięciem wieku 90 lat znaczy że można takiego odstrzelić jak komuś fantazja przyjdzie?

 

W etyce nie chodzi o ocenę ile rzeczy które uznajemy za złe dzieje się same z siebie, tylko o postępowanie ludzi względem innych.

[23031970]

Panowie lekarze, mógłbym panów prosić o jakąś statystykę dotyczącą tego, ile procent zapłodnionych komórek jajowych "odpada" w kolejnych procesach rozwoju?

 

Czyż byś chciał statystyką usprawiedliwić niemoralność i ukoić własne sumienie ?

Według statystyk , więcej ludzi ginie w wypadkach samochodowych niż dzieci z rąk dzieciobójców , czy wobec tego dzieciobójstwo jest moralne ?

Oczywiście , to pytanie retoryczne .

[wojciech iwaszczukiewicz]

Zapłodniona komórka jajowa to tylko potencjalny człowiek.Ogromna ich ilość ulega destrukcji w naturze.Czyli w pewnym sensie aborcja jest zjawiskiem naturalnym.Czyli nie ma pewności,że z danego zarodka rozwinie się człowiek.Jest tylko prawdopodobieństwo.Tak więc usunięcie takiej moruli to jedynie zmniejszenie prawdopodobieństwa.

Dochodzi do tego jeszcze aspekt wad wrodzonych,chorób genetycznych,uszkodzeń płodu itp.Jest to oczywiście ingerencja w naturę.Ale my przecież już od tysięcy lat ingerujemy w naturę.Cała medycyna to jedna wielka ingerencja.Czemu w jednych przypadkach można ingerować a w innych nie?

[electro]

Ale my przecież już od tysięcy lat ingerujemy w naturę.Cała medycyna to jedna wielka ingerencja.Czemu w jednych przypadkach można ingerować a w innych nie?

Oh, liczy sie intencja kolego....zabicie 90latka tez jest tylko maluchnym zwiekszeniem prawdopodobienstwa, wez to jednak czasami wytlumacz 90latkowi:)

 

Oh, liczy sie intencja kolego....zabicie 90latka tez jest tylko maluchnym zwiekszeniem prawdopodobienstwa, wez to jednak czasami wytlumacz 90latkowi:)

Mamy tez nową definicje zygoty/moruli/galaretki w brzuchu - 'tylko prawdopodobienstwo' oraz skrobanki- 'zmniejszenie prawdopodobienstwa'.....sam zabieg to 'ingerencja'.....

[wojciech iwaszczukiewicz]

electro

 

To zupełnie co innego!Zabicie starca( co tu ma wiek?) to zabicie istniejącej istoty a moruli to potencjalnej istoty( jeszcze nie istniejącej),która może powstać ale nie musi.

[electro]

electro

 

To zupełnie co innego!Zabicie starca( co tu ma wiek?) to zabicie istniejącej istoty a moruli to potencjalnej istoty( jeszcze nie istniejącej),która może powstać ale nie musi.

A ha rozumiem...wprowadzenie do dyskusji zabicia potencjalnej istoty....cóż , jeszcze raz Ciebie prosze o eksperyment, jesli nie jestesmy pewni co to jest poczekajmy, moze to jest po prostu istota za mała do oceny , a nie potencjalna? może by jej nie wyskrobywać? z drugiej strony co to za karkołomne stwierdzenie, ze te kilka szybko dzielących się komórek to potencjalna istota , a np. niewielki jednomilimetrowy potencjalny nowotrowek skóry, który posiada tylko morfologie nowotworka tak jak morulka chromosomki od rodziców nie jest uwazany wlasnie za potencjalny czerniaczek tylko z cala stanowczoscia wycinany z marginesem jako grozny nowotór? przeciez jest to tylko potencjalnie cos zagrazajacego, doswiadczenie uczy oczywiscie , ze urosnie jak morulka ale pewnosci zadnej nie ma , ze urosnie....

[teegebaeck]

A ha rozumiem...wprowadzenie do dyskusji zabicia potencjalnej istoty....cóż , jeszcze raz Ciebie prosze o eksperyment, jesli nie jestesmy pewni co to jest poczekajmy, moze to jest po prostu istota za mała do oceny , a nie potencjalna? może by jej nie wyskrobywać? z drugiej strony co to za karkołomne stwierdzenie, ze te kilka szybko dzielących się komórek to potencjalna istota , a np. niewielki jednomilimetrowy potencjalny nowotrowek skóry, który posiada tylko morfologie nowotworka tak jak morulka chromosomki od rodziców nie jest uwazany wlasnie za potencjalny czerniaczek tylko z cala stanowczoscia wycinany z marginesem jako grozny nowotór? przeciez jest to tylko potencjalnie cos zagrazajacego, doswiadczenie uczy oczywiscie , ze urosnie jak morulka ale pewnosci zadnej nie ma , ze urosnie....

ciekaw jestem jak bys sie zachowal gdybys znalazl sie w sytuacji zgwalconej mlodej kobiety, ktora zaszla w ciaze. na pewno chcialbys owoc takiego przemyslanego dzialania wychowywac.

i obchodzoiloby cie czy to blastocysta czy pierdziocysta.

 

a jeszcze lepiej gdyby trafilo to twoje dziecko. juz widzee zrozumienie dla zaistnialej sytuacji...

[23031970]

Zapłodniona komórka jajowa to tylko potencjalny człowiek.Ogromna ich ilość ulega destrukcji w naturze.Czyli w pewnym sensie aborcja jest zjawiskiem naturalnym.Czyli nie ma pewności,że z danego zarodka rozwinie się człowiek.Jest tylko prawdopodobieństwo.Tak więc usunięcie takiej moruli to jedynie zmniejszenie prawdopodobieństwa.

Dochodzi do tego jeszcze aspekt wad wrodzonych,chorób genetycznych,uszkodzeń płodu itp.Jest to oczywiście ingerencja w naturę.Ale my przecież już od tysięcy lat ingerujemy w naturę.Cała medycyna to jedna wielka ingerencja.Czemu w jednych przypadkach można ingerować a w innych nie?

 

Może i masz rację , niemniej ja osobiście nie potrafię udźwignąć ciężaru implikacji moralnych z tym związanych . Zawsze się wzdrygam na samą myśl , że mógłbym lub miałbym decydować kto lub co zasługuje aby żyć ? Jest to indywidualny węzeł gordyjski naszego sumienia , moralności a dla wielu z nas również wiary .

Uczciwość wobec Was i siebie podpowiada mi jedynie , że tak naprawdę jest , to niedająca się łatwo i jednoznacznie rozwikłać kwestia i stąd wynika niejednomyślność w spojrzeniu na tą sprawę .

[electro]

ciekaw jestem jak bys sie zachowal gdybys znalazl sie w sytuacji zgwalconej mlodej kobiety, ktora zaszla w ciaze

Oh....widzialem duzo okropnosci....ale zdaje sie , ze temat jest o zabijaniu morulek, a nie o owocach gwałtu...

[almagra]

iWASZCZUKIEWICZ,czy chciałbyś,aby ukatrupiono zarodek,którego dalsza formą rozwojową jesteś aktualnie.Chciałbyś?

 

Innych to tak,spoko lolo,ale nie siebie,k**wa tylko nie siebie.pier**leni hipokryci.

 

Nie ma jak traumę gwałtu powiększyć traumą aborcji.Super pomysł.Wiesz znam na szczęście kobiety,które nie zabiłyby dziecka z gwałtu.Mało tego znamy takie dziecko.JEST NAJLEPSZYM SYNEM NA ŚWIECIE.

[teegebaeck]

Może i masz rację , niemniej ja osobiście nie potrafię udźwignąć ciężaru implikacji moralnych z tym związanych . Zawsze się wzdrygam na samą myśl , że mógłbym lub miałbym decydować kto lub co zasługuje aby żyć ? Jest to indywidualny węzeł gordyjski naszego sumienia , moralności a dla wielu z nas również wiary .

Uczciwość wobec Was i siebie podpowiada mi jedynie , że tak naprawdę jest , to niedająca się łatwo i jednoznacznie rozwikłać kwestia i stąd wynika niejednomyślność w spojrzeniu na tą sprawę .

to nie odbieraj nikomu mozliwosci i prawa do decyzji uzasadniajac to wlasnymi pogladami i etyka.

 

Oh....widzialem duzo okropnosci....ale zdaje sie , ze temat jest o zabijaniu morulek, a nie o owocach gwałtu...

 

te morulki czasem stad sie wlasnie biora.

jest wiele zagadnien gdzie decyzje podejmuje sie na tak lub nie po przemysleniu choc kilku za i przeciw, a nie pod wplywem chwili. tylko trzeba te mozliwosc decyzji komus pozostawic a nie odebrac.

[misiomor]

To może wrócić do staroskandynawskiej Skały Przodków - gdzie zrzucani byli w ramach decyzji rodzice bądź dziadkowie takich co to uznali że nie są w stanie dłużej się nimi opiekować. Decyzja jak każda inna przecie.

[teegebaeck]

misimor, nie ma to jak plesc bez sensu co? idz juz spac.

[Jaro_747]

To może wrócić do staroskandynawskiej Skały Przodków - gdzie zrzucani byli w ramach decyzji rodzice bądź dziadkowie takich co to uznali że nie są w stanie dłużej się nimi opiekować. Decyzja jak każda inna przecie.

 

Kabareciarz!!!

 

Śmieszy mnie pierd... nedętych moralistów na temat zapłodnionej zygoty podczas gdy wokół mamy całe obszary rzeczywistego ludzkiego nieszczęścia. Popatrz sobie jeden z drugim jak na naszej katolickiej wsi będącej opoką tradycji traktuje się ludzi starych. O ludziach starych i chorych nawet nie wspominam.

 

Banda ideologicznie najaranych hipokrytów i tyle.

[almagra]

Tak,tak,dzięki rządom platwormianym mamy 2,5 mln emerytów żyjących poniżej minimum socjalnego,bezrobocie 25% w miastach i 55% na wsi,co czwarte niedożywione jakościowo dziecko w wieku szkolnym,5 lat krótsze życie w porównaniu do Niemiec,etc,etc..

 

Ale to jest wątek o szacunku,czy pogardzie dla życia na wczesnym etapie,a nie o sukcesach PO!!!

 

Brak dzietności,przez nasiloną antykoncepcję i aborcję farmakologiczną to też jeden z sukcesów PO.Ludzi nie stać na dzieci.

[Jaro_747]

Sam widziałem Tuska wyżerającego emerytom jedzenie z lodówki. Ale to wątek o czym innym :-) czyli o nawalonych ideologią samcach dbających bardziej o swoje plemniki niż o głodne dzieci i matki wegetujace poniżej progu ubóstwa.

[misiomor]

Gdzieś czytałem o tym, że niekiedy zakaz aborcji wpływa na dzietność ujemnie. To jednak nie jest w ogóle sedno problemu.

 

Jest nim natomiast fundamentalna kwestia - do kiedy nie-człowiek, od kiedy człowiek. Czy jeżeli ktoś znajduje się w śpiączce, jednak z szansami na wybudzenie w ciągu powiedzmy roku - odłączyć go od aparatury? Albo dzieci dotknięte bardzo głębokim upośledzeniem umysłowym - wszelkie atrybuty człowieczeństwa bądź intelektu takiego dziecka są na poziomie dyskutowanej moruli. Niejaki Peter Singer uważa zresztą że takie dziecko ma mniejsze prawo do życia niż np. krowa - i należy go pochwalić przynajmniej za intelektualną uczciwość.

[Jaro_747]

Z uznaniem odnotowuję przesunięcie akcentu z ideologicznie motywowanej ochrony kilku komórek na troskę o istoty ludzkie.

[misiomor]

Od ilu komórek zaczyna się istota ludzka?

[Grzegorz7]

Co wy wiecie o życiu?

Ktoś znalazł się na granicy życia i śmierci?

Ktoś bliski umierał wam na rękach?

Rozmawialiście z kobietą zgwałconą, która zaszła w ciążę?

Znacie przypadki śmierci kobiety podczas porodu?

Wychowujecie dziecko przewlekle chore na skutek złych procedur medycznych w chwili porodu?

Dokładaliście kiedyś człowiekowi w aptece na leki dla bliskiej osoby?

Widzieliście chorego na raka, którego przez urzędniczą głupotę skazano na śmierć?

Czy w ogóle widzieliście nieszczęście?

...

A może dokonywaliście wyboru między mniejszym złem, ot wypadek i decydujecie o życiu i śmierci innych...

 

Co wobec powyższych nieszczęść stanowi dyskusja samców na temat komórek?!

[Jaro_747]

Pytanie teoretyczne które pozwala uniknąć problemów jak najbardziej realnych. Nie ma układu nerwowego nie ma świadomości. A co mówił na ten temat jeden z Ojców Kościola?