Wpływ choroby wątroby na charakter- tzw. "wątrobiarstwo".

[sterreydon]

Kiedyś czytałem ciekawy opis Zuzanny Celmer na ten temat.

Co o tym sądzicie?

Znacie jakieś kompetentne opisy z netu na temat tego zagadnienia?

A może coś z życia?

[wojciech iwaszczukiewicz]

Jeżeli dobrze zrozumiałem temat to "wątrobiastwo" jest wynikiem zaburzeń osobowości a nie chorób wątroby.

[Gość papageno]

Słownik języka polskiego podaje, że:

1. wątrobiarz - osoba chora na wątrobę

2. potocznie wątrobiarz to osoba zgorzkniała, zgryźliwa.

 

W przypadkach ciężkich uszkodzeń wątroby (z różnych przyczyn) dochodzi do zaburzeń psychicznych i neurologicznych, w końcu do śpiączki. Generalnie łopata.

 

P.S. Sądząc po wielu wpisach wątrobiarzy na forum jest całkiem niemałe grono ;)))

[stench]

Coś w tym jest, podobnie występuje zespół związany z innym organem, tj. żołądkiem.

Więc wszędzie, również na forum można znaleźć osoby nadmiernie się żołądkujące.

[fox733]

To co napisałeś to zwykłe freudowskie przeniesienie twoich cech (i twoich ateistycznych znajomych userów) na innych- to zakłamuje rzeczywistość.

 

A gdzie w tym co napisał carrera jakieś pokłady nienawiści. Po prostu gość konstatuje jaka tu jest wasza postawa (czyżbyś nie zdawał sobie wcale sprawy, że jesteś nastawiony antykatolicko- skąd ta monstrualna samoniewiedza), jak zwykle programowo negatywna, anty, i to w dość prostacki sposób. Przecież to konstatacja zwykłych faktów:

 

"Słyszałem różne "dzieci oazowe", w tym niektóre śpiewające genialnie. Kościół jest jak powiedziano "katholikos", to znaczy powszechny- różny, i róznie się śpiewa. Równie dobrze mógłbyś powiedzieć z podobnego powodu "upośledzone dzieci" na harcerzy, którzy też śpiewają różnie, jedni świetnie, inni lepiej a inni gorzej.

Ty jesteś amatorem żargonu typu "agenci watykanu" "seks w Licheniu" "xiondzu"- świadczy to o tym, że ty nie jesteś ateistą, ty jesteś niechlujnym "wojującym ateistą", ot taką zwątrobiałą teściową, która wszystko zaleje jadem swojej żółci, w tym przypadku antyreligijnej.

 

Ciekawe ale mentalność, nawet jeden się taki nie znajdzie co by powiedział: fajnie- PO wygrywa.

 

Liczy się tylko czysty negatywizm, zwątrobiałe, opisiałe ANTY.

Mam 50 lat. Chodziłem na katechezę. Stykałem sie z klerem przy różnych okazjach. Byłem w duszpasterstwach akademickich. I jakos z pierwszej ręki bądz z bezposrednich opowiadań nie spotkalem się z ani jednym takim wyjątkiem. Wiecej wierzę w tą swoją długoletną naoczną praktyke, doświadczenie niz w zwątrobiały nienawiscią, tendencyjny wirtual fałszujący do absurdu wszelkie proporcje.

Napisać w demotach to sobie nawet można, że koło jest kwadratowe.

"Inteligentny ateista...." przeważnie jest zwątrobiały tendencyjny i skrajnie malkontencki- więc zupełnie nieobiektywny.

 

_ _ _ _ _ _

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

1.Co was to tak obchodzi ten kościół skoro jakby nie wprost deklarujecie ateizm- obojętność religijną, chyba skrajne dewotki tak zaciekle się nie przejmują kościołem jak wy.

2.Czy takie kultywowanie w sobie złości i pretensji (nie wiedzieć o co- matkę wam w KK zabili?) nie męczy was po prostu.

3.Co to wam daje to zawzięte drapanie się tam gdzie nie powinno swędzieć?

 

Wstręt we mnie budzi wasze- namolnie permanentne zwątrobiałe wybiórcze- antykościelne malkontenctwo - jak u jakiś przegranych staruchów- błeeee... (nie mające nic wspólnego z obiektywną "krytyką").

Mi tam wystarczy większość katolicka w Polsce i fajni sąsiedzi którzy uczęszczają do mojej parafii.

 

A ty tylko kompulsywnie musisz to zwątrobiały biedaku opluwać, bo ci się wydaje że tym uleczysz swe [uzasadnione] kompleksy.

Słyszałem różne "dzieci oazowe", w tym niektóre śpiewające genialnie. Kościół jest jak powiedziano "katholikos", to znaczy powszechny- różny, i róznie się śpiewa. Równie dobrze mógłbyś powiedzieć z podobnego powodu "upośledzone dzieci" na harcerzy, którzy też śpiewają różnie, jedni świetnie, inni lepiej a inni gorzej.

 

Ty jesteś amatorem żargonu typu "agenci watykanu" "seks w Licheniu" "xiondzu"- świadczy to o tym, że ty nie jesteś ateistą, ty jesteś niechlujnym "wojującym ateistą", ot taką zwątrobiałą teściową, która wszystko zaleje jadem swojej żółci, w tym przypadku antyreligijnej.

 

Jest tego cała masa:D

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jar1]

Jest tego cała masa:D

 

No proszę, jak to wątróbsko zdradza klona :)

 

Siema żwirek !

[jozwa maryn]

A śledziennik?

[23031970]

Słownik języka polskiego podaje, że:

1. wątrobiarz - osoba chora na wątrobę

2. potocznie wątrobiarz to osoba zgorzkniała, zgryźliwa.

 

W przypadkach ciężkich uszkodzeń wątroby (z różnych przyczyn) dochodzi do zaburzeń psychicznych i neurologicznych, w końcu do śpiączki. Generalnie łopata.

 

P.S. Sądząc po wielu wpisach wątrobiarzy na forum jest całkiem niemałe grono ;)))

 

Pierwszymi objawami niedomagającej wątroby są bóle głowy .

[Jaro_747]

W sąsiednim watku dziadekwłodek zamieścił informacje która może być pewną wskazówką:

"Ludzie wystawieni na duże dawki TNT mają tendencję do zapadania na anemię i zaburzeń czynności wątroby. U zwierząt, którym podawano doustnie lub wdychały trinitrotoluen, stwierdzono podobny wpływ na wątrobę i krew, jak również powiększenie śledziony i uszkodzenie układu odpornościowego. Inne negatywne efekty TNT to podrażnienie skóry i obniżenie płodności u mężczyzn."

 

Poszukiwacze trotylu powinni potraktować to jako ostrzeżenie ;-).

[Jacchusia]

Ty się zachowujesz jakbyś TNT trzy razy dziennie wciągał przez nos ;-)

[Jaro_747]

Od razu poznać fachowca...

[Jacchusia]

Ey, to się po prostu rzuca w oczy, a fachowiec rzeczywiście by się przydał.

[Jaro_747]

Przecież ty jacuś ślepy jesteś...

[sterreydon]

A śledziennik?

 

Śledczy Jozwa zawsze czujny.

Jozwa Maryn.

 

Z jakiej to ksiażki? Nienacki LOL...

Oj te Skirokławki ana.....

 

l

n

e

[teegebaeck]

W sąsiednim watku dziadekwłodek zamieścił informacje która może być pewną wskazówką:

"Ludzie wystawieni na duże dawki TNT mają tendencję do zapadania na anemię i zaburzeń czynności wątroby. U zwierząt, którym podawano doustnie lub wdychały trinitrotoluen, stwierdzono podobny wpływ na wątrobę i krew, jak również powiększenie śledziony i uszkodzenie układu odpornościowego. Inne negatywne efekty TNT to podrażnienie skóry i obniżenie płodności u mężczyzn."

 

Poszukiwacze trotylu powinni potraktować to jako ostrzeżenie ;-).

w czasie II wojny swiatowej najbardziej wyniszczajacymi jencow obozami pracy w III rzeszy byly fabryki TNT. po krotkim czasie skora ich nabierala koloru zoltawego od zwiazkow chemiczych wdychanych w czasie produkcji, nie mowiac o fizycznym kontakcie (o BHP nie bylo mowy). ze wzgledu na wyglad nazywnia byli "Kanarienvogel" - kanarki...

 

smierc pracownikow "na etacie" w takiej manufakturze nastepowala w przeciagu 6-9 miesiecy