Co cię szczególnie irytuje u ludzi?

[Jazz :-)]

Mlaskanie.

[Jacchusia]

Pyszałkowatość najbardziej panie Jazz :-)

[Jazz :-)]

Pyszałkowatość najbardziej panie Jazz :-)

Nie mogę się nie zgodzić. Szczególnie kiedy jest nieusprawiedliwiona.

[23031970]

Mlaskanie.

 

Dlatego nie lubiłem słuchać braci Kaczyńskich , dziwię się , że nikt od wizerunku nie zwrócił im na to uwagi ? Chociaż Diana Krall , jak śpiewa też czasami mlaska .

[jar1]

Ale ona ma przynajmniej czym mlaskać :)

[paul_67]

Dowartościowywanie się tym,że mogą innych poniżyć.To mnie najbardziej irytuje u ludzi.

[Arku]

A nie irytują Was... Ludzie???

Zawsze traficie na takich co się wywyższą poniżając i pyszałkowato zamlaszczą. Ogólnie to taki irytujący gatunek - nie?

[czester15.30]

, a ja mam odwagę powiedzieć że irytuje mnie czasem wygląd niektórych ludzi , ale przyzwyczajam się z czasem i jest OK i myślę sobie znów , że wygląd nie świadczy o człowieku .

[Jazz :-)]

A nie irytują Was... Ludzie???

Zawsze traficie na takich co się wywyższą poniżając i pyszałkowato zamlaszczą. Ogólnie to taki irytujący gatunek - nie?

Tak. Ci akurat są niegroźni. Samo bowiem zamlaskanie połączone z pyszałkowatością automatycznie redukuje ich impakt do zera. Gorsi są oczywiście ci pyszałkowaci, którzy są od nas lepiej lepiej wyposażeni intelektualnie i w tym wypadku jest lepiej po prostu zamknąć mordę i się pokornie słuchać, głównie po to, żeby 1. Nie robić z siebie kompletnego pośmiewiska oraz 2. Potencjalnie się czegoś nauczyć. Dobrym przykładem sytuacyjnym może być poczucie bycia gnojonym przez wykładowce na studiach, kiedy powtarzany semestr po raz trzeci.....więc reasumując, usprawiedliwiona pyszalkowatość, lub jeżeli ktoś woli, arogancja, jest, lub powinna być miłe widziana.

[Piotr]

A nie irytują Was... Ludzie???

Eee tam. Co egzemplarz to ciekawy przypadek, aczkolwiek z latami jest to bardziej przewidywalne. Głupota też bywa ciekawa aczkolwiek bolesna (próbuję z tym walczyć, zwłaszcza ku wieczorowi).

[Gość papageno]

A mnie wręcz obezwładnia postawa typu: Nic się nie martw, jutro się zobaczy, nie przejmuj się, jakoś to będzie, rozejdzie się po kościach, co ma wiseć, nie utonie itd. Z takimi ludźmi niczego się nie osiągnie. Ni ch*ja.

[Arku]

Głupota też bywa ciekawa aczkolwiek bolesna (próbuję z tym walczyć, zwłaszcza ku wieczorowi).

No proszę. To kiedy planujesz zamach na Korwina-Mikke? :-)

[Gość Gość]

Chamstwo, prostactwo i ignorancja.

[piano]

Chyba najbardziej dwulicowość.

[Arku]

Chamstwo, prostactwo i ignorancja.

 

I składanie takiej samokrytyki.

 

Gorsi są oczywiście ci pyszałkowaci, którzy są od nas lepiej lepiej wyposażeni intelektualnie i w tym wypadku jest lepiej po prostu zamknąć mordę i się pokornie słuchać,

Dobrym przykładem sytuacyjnym może być poczucie bycia gnojonym przez wykładowce na studiach, kiedy powtarzany semestr po raz trzeci.....więc reasumując, usprawiedliwiona pyszalkowatość, lub jeżeli ktoś woli, arogancja, jest, lub powinna być miłe widziana.

 

Relacja wykładowca-student daje z góry formalne określenie pozycji - miałem takich wykładowców kiedy jeszcze polskie uczelnie uczyły a nie dawały zaświadczenia za pieniądze.

Ale co z innymi relacjami?

Tak jak każdy człowiek czujesz się w porównaniu z innymi tym "lepiej wyposażonym intelektualnie". Bo jak wiadomo, nie ma głupich są sami intelektualiści. Na pewno nie spotkasz nikogo kto by o sobie twierdził, że jest głupszy od innych.

Nie irytuje Cie to u ludzi?

[wiatrak]

Wpychanie się w drzwi autobusu / tramwaju / kolejki przez wsiadających, podczas gdy wysiadający nie zdążyli nawet zrobić kroku w kierunku wyjścia. Inną wersją jest grzeczne czekanie aż wysiadający wyjdą, ale w zbitej gromadce przed drzwiami; wysiadanie ma się chyba odbywać górą?

 

Powinni k...a uczyć obsługi środków komunikacji miejskiej już w przedszkolu.

[Arku]

Powinni k...a uczyć obsługi środków komunikacji miejskiej już w przedszkolu.

Kiedyś uczyli.

[Grzegorz7]

Wpychanie się w drzwi autobusu / tramwaju / kolejki przez wsiadających, podczas gdy wysiadający nie zdążyli nawet zrobić kroku w kierunku wyjścia. Inną wersją jest grzeczne czekanie aż wysiadający wyjdą, ale w zbitej gromadce przed drzwiami; wysiadanie ma się chyba odbywać górą?

 

Powinni k...a uczyć obsługi środków komunikacji miejskiej już w przedszkolu.

A jak sobie radzisz na przejściu dla pieszych, kiedy większość za***rdala dowolnie a na środku jezdni następuje starcie niczym w średniowiecznych bitwach...?

[Jacchusia]

Nie mogę się nie zgodzić. Szczególnie kiedy jest nieusprawiedliwiona.

A w ogóle mozliwe jest by była usprawiedliwiona???

[Arku]

A jak sobie radzisz na przejściu dla pieszych, kiedy większość za***rdala dowolnie a na środku jezdni następuje starcie .?

Ja nosze lance po pradziadku :-)

 

Oczywiście liczy się również efekt zaskoczenia, impet natarcia i wymanewrowanie przeciwnika :-)

 

ps nie wiem dlaczego temat o tym co ludzi w ludziach denerwuje jakoś wyjątkowo mnie bawi :-)

Może zdaję sobie sprawę, że w ludziach ludzi denerwuje wszystko. każdego oczywiście co innego ale generalnie wszystko. Uświadomienie sobie tego faktu pozwoliłoby ludziom nabrać dystansu do swoich przywar.

[Piotr]

Może zdaję sobie sprawę, że w ludziach ludzi denerwuje wszystko.

To raczej nadmierne oczekiwania. Jesteśmy nieco rozwiniętymi małpoludami ale niektórzy kładą ludziom do głowy że ah oh historia, duch, idee.

A jak powiedział sierżant rachuby Waniek: "To wszystko jest gówno warte".

Wystarczy spojrzeć to co jest a nie co się zdaje. Będzie mniej nerwów. Bez gówna ziemia była by bardziej jałowa. Nie przesadzajmy z oczekiwaniami i nadziejami wobec ludzi. Sami róbmy to co należy, każdy wedle uznania.

 

No oczywiście są jeszcze wybitne jednostki które wiedzą lepiej co ludzie powinni robić ale to nie miejsce na rozmowy o Kim Ir Senie czy Fryderyku Wielkim (doradzał ludziom jak orać, uprawiać kartofle, doić, budować obory), Józefie II Habsburgu i innym Trockich, Kaczyńskich czy Napieralskich

[23031970]

Wpychanie się w drzwi autobusu / tramwaju / kolejki przez wsiadających, podczas gdy wysiadający nie zdążyli nawet zrobić kroku w kierunku wyjścia. Inną wersją jest grzeczne czekanie aż wysiadający wyjdą, ale w zbitej gromadce przed drzwiami; wysiadanie ma się chyba odbywać górą?

 

Powinni k...a uczyć obsługi środków komunikacji miejskiej już w przedszkolu.

 

I najgorsze jest to , że wsiadający (wpychający) się do środków komunikacji miejskiej nie rozumieją , co by było , gdyby na każdym przystanku pasażerowie tylko wsiadali nie umożliwiając wyjścia wysiadającym .

[Jacchusia]

Niesamowita dyskusja i podział:)

Ciśnie się na usta pytanie:

Czy Ci wsiadający nigdy nie wysiadają, czy też akurat podczas ich wysiadania nikt nie wsiada?

[23031970]

Chamstwo, prostactwo i ignorancja.

 

Mnie ze wszelkich ludzkich przywar , najbardziej wk***ia chamstwo i bezczelność . Szczerze mówiąc najwięcej do czynienia z chamstwem i bezczelnością mam w zakładzie pracy i wyjątkowo mnie mierzi " spychoterapia " a przecież to , że nie jestem bezczelny , nie oznacza iż jestem głupi i za kogoś będę za***rdalał .

 

Niesamowita dyskusja i podział:)

Ciśnie się na usta pytanie:

Czy Ci wsiadający nigdy nie wysiadają, czy też akurat podczas ich wysiadania nikt nie wsiada?

 

A jakże - wysiadają , tyle że wsiadający tarasują im wyjście miast im umożliwić swobodną wysiadkę - permanentny brak kultury !

[Jacchusia]

A ty jesteś wsiadajacym, czy wysiadającym...tak z urodzenia :)

[23031970]

A ty jesteś wsiadajacym, czy wysiadającym...tak z urodzenia :)

 

Z potrzeby jestem pasażerem !

A tak z " urodzenia " , to jestem ochrzczony !

[Jacchusia]

ale i wsiadający i wysiadający to pasażerowie...a z urodzenia to ty jesteś....:)

[23031970]

ale i wsiadający i wysiadający to pasażerowie...a z urodzenia to ty jesteś....:)

 

Powtórzę :

 

Z potrzeby jestem pasażerem ! A tak z " urodzenia " , to jestem ochrzczony !

[Jacchusia]

No tak, to wszystko wyjaśnia ;p

[Jazz :-)]

To często ci nieznajomi, w miejscach publicznych "siedzący na plecach" zipiąc, chrząkając, kaszląc, często smarkając i nierzadko śmierdząc pozostający w twierdzeniu, że będzie szybciej jeżeli będziemy wszyscy siebie tak k**wa blisko. Ocieranie się o inne osoby w tramwajach i autobusach i wystawianie z foteli na pokładzie samolotów, przed wyłączeniem "zanim pasy" połączone z przepychaniem się do wyjścia w trybie "po trupach" - to akurat jako Polska specjalność.