Mam zaszczyt otworzyć klub, którego bardzo tutaj brakowało. Jest to klub szczególnie bliskiej memu sercu brytyjskiej firmy dCS. Użytkowników przybywa z roku na rok i warto zebrać wszelkie informacje w jednym miejscu. Moja przygoda z dCSem zaczęła się na przełomie wieków od przetwornika 972. Jako transportu używałem wówczas Teaca VRDS25 z świetnym laserem KSS151A.
Brzmienie tego urządzenia wywarło na mnie na tyle duże wrażenie, że jestem szczęśliwym posiadaczem wielu sprzętów z tej stajni po dziś dzień.
Zachęcam wszystkich właścicieli i osoby zainteresowane o udzielanie się w temacie. Osobiście postaram się opisać brzmienie wszystkich egzemplarzy, które pamiętam. A troszkę ich było... :)
Na początek zdjęcia staruszka 972 i moich dzisiejszych Vivaldich. Dodatkowo Teac VRDS 25 i 25X, które wtedy używałem.
Na ostatnim zdjęciu piloty, od lewej najstarszy (Elgar Plus), później nowszy dołączany do kilku serii od Debussy do Vivaldi i najnowszy (Rossini, Vivaldi, Vivaldi One) po prawej.