Skocz do zawartości

Masada Live in Sevilla (2000)



Wytwórnia: Tzadik

Wykonawca: Masada

Tytuł: Live in Sevilla (2000)

6=6==1
100% Muzyka 100% Dźwięk

Rewalacyjny

(5/5)
sprzet

aTom

Data dodania: 09 styczeń 2004

aTom

Data dodania: 09 styczeń 2004

Muzyka
Dźwięk
Muzyka
Dźwięk
O muzyce:
Kwartet Masada w składzie: John Zorn : saksofon altowy Dave Douglas : trąbka Greg Cohen : kontrabas Joey Baron : perkusja to bez wątpienia jeden z najważniejszych zespołów jazzowych ostatniego dziesięciolecia. Co prawda sceptycy marudzą, że wszystkie płyty Masady są takie same, ale co z tego... może i są. Ale jeśli wszystkie są świetne to z czego robić problem ;-> Fakt - Masada, w której rolę kompozytora pełni Zorn, jest od początku wierna obranej stylistyce. Można ją obrazowo określić : "klezmer spotyka Ornette Colemana". Mix wątków żydowskich z free jazzem od lat wychodzi formacji nad wyraz dobrze. Kwartet wydał 10 studyjnych albumów (ich liczba była zresztą z góry zaplanowana), których tytuły stanowią po prostu kolejne cyfry. Moim zdaniem zespół w pełnej krasie prezentuje się na albumach koncertowych wydawanych przez Tzadik i to właśnie od nich proponowałbym zacząć znajomośc z Masadą. Jest ich też bez liku, więc drogą dalszej selekcji kierowałbym się ku tym jednopłytowym. Będzie taniej. Możemy sięgnąć np. po występ z Sewilli z roku 2000. Powiem krótko - jest świetny. Wspominanie w przypadku tej formacji o takich oczywistych rzeczach jak perfekcyjne umiejętności techniczne muzyków, znakomite, intuicyjne porozumienie między nimi, świetne zgranie i ogranie itd to niemal faux-pax. Że podczas występów na żywo dają z siebie wszystko to też norma. Doskonale słychać to na płycie z Sewilli - to był nawet jak na Masadę wyjątkowo żywiołowy, energetyczny, można by nawet użyć słowa - czadowy koncert. Jak miałbym wyróżnić jakichś muzyków to byliby to Zorn i Baron. Ten pierwszy, wiadomo - nie zapisze się może w historii jazzu jako geniusz saksofonu, ale za to z jaką szaleńczą pasją wyżywa się on na swoim alcie! Co tu wyprawia Baron to też istny zawrót głowy - długaśne solówki, dużo grania gołymi rękami to w sumie jak na niego standard, ale to i tak jedna z najlepszych płyt z jego udziałem jakie słyszałem. A może nawet najlepsza. Douglas niczym szczególnym się nie wyróżnia - jest jak zwykle rewelacyjny ;-) Cohen rzecz jasna też, nie mogłoby być inaczej.

O dźwięku:
Bez wodotrysków, a jednak bosko! Dokładnie tak jak być powinno. Wrzucamy "Live in Sewilla" do odtwarzacza, wciskamy play i .. już jesteśmy w Sewilli a przed nami dają czadu panowie Zorn, Douglas, Cohen i Baron ;-) Nawet jak słucham tego na moim sprzęcie, któremu raczej daleko do miana nawet budżetowego hi-endu, czasem łapię się na tym, że mam ochotę bić brawo razem z publicznością. I o to chodzi i o to chodzi...



  • Najnowsze wszędzie

    faq


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.