Skocz do zawartości

Opinie o sprzęcie

5844 opinie sprzęt

B&W | Bowers & Wilkins DM603

Bowers Wilkins dm 603 model z 96 roku kiepskie stłumione bez szczegółów męczące wysokie tony średnie wycofane scena brak głębi to w ogóle nie gra jedyny plus niski bas słuchane na Marantz pm8000


Yamaha a-720

Pierwsza rzecz i najważniejsza: włączam i prócz przekaźnika - cisza totalna. Zero pomruku, buczenia, bzyczenia, szumu w głośnikach. Nawet można się zastanawiać czy on pracuje, gdyby nie lampki! Po Harmanach i Sony - szok.   Zacznę od budowy - metalowy, wewnątrz bardzo dobrej jakości elementy: 2xkondensatory 22000 Negative Black, wszędzie jakieś Nichicony, Black Gate'y itp. Sporych rozmiarów transformator obudowany metalową ramką. Jakość potencjometrów i przełączników bez zastrzeżeń oprócz isostatów przełącznika źródeł oraz tych od przełączników od Klasy A i Tone Bypass. Są to słabe elementy i paść nie padną, ale trzeba je czyścić, bo czasami zapali się lampka od klasy A lub zapalą się dwie lampki od źródeł jednocześnie (co nie powoduje przełączenia się źródła, po prostu się świeci). Druga sprawa - przy zakupie proszę zwrócić uwagę na oryginalność elementów - te wzmacniacze wychodziły z dwoma kompletami tranzystorów - Toshiby lub Sankeny. Wszystkie dobre jakościowo - byleby się zgadzały z instrukcją serwisową - tam są podane pary tranzystorów. Ogólnie kupując ten wzmacniacz dobrze mieć możliwość zwrotu lub sprawdzenia osobiście, gdyż dużo sztuk ląduje w rękach imprezowiczów, dresiarzy z Altonami itd. Nie chcę tu nikogo oczywiście urazić, ale nie oszczędzają oni często sprzętu. Warto więc sprawdzić oryginalność, spasowanie elementów, działanie przełączników i stan kondensatorów w środku. Często wokół mniejszych kondensatorów widać podejrzaną substancję - zazwyczaj jest to klej, którego Yamaha używała i nie ma się czego obawiać. Przeglądając aukcje widać usterki typu luźny potencjometr główny, albo jakiś mniejszy - zazwyczaj wszystko się da przykręcić i poprawić, dokręcić tu i tam i wzmacniacz pracuje jak nowy, tak jest zbudowany.   Sam dźwięk? Dynamiczny, z gatunku jasnych, ale dociążonych. Nie jest to Yamaha serii A-x00, grająca mniejszym basem, a szczegółowa do bólu. Tutaj mamy dociążony dźwięk, ale ciągle jasny. Góry jest nieco mniej, choć to dalej Yamaha i szczegółowość zachowano oraz wzmacniacz ciągle może być zbyt ostry w jasnych zestawach. Wzmacniacz posiada mocną podstawę basową, ale nie jest to bas punktowy jak w Sony ES, lecz nieco zmiękczony, choć nie rozmywający się. Pomruki gitary basowej brzmią wyśmienicie. Przechodząc jednak do sedna - co sprawia, że trzymam ten wzmacniacz póki co, mimo, że kuszą inne oferty? Średnica. Ten wzmacniacz jako jedyny do tej pory nie schował średnicy do tyłu i kiedy w spokojnym nagraniu "wchodzi" wokalista, to pojawiają się ciarki na plecach, a gitara Knopflera w Dire Straits po prostu płynie. Średnica jest czysta i słychać wszystko, co osobiście bardzo lubię. Jest to na pewno też zasługa Tannoy, ale sama Yamaha dała radę je nieco odmulić, choć gdyby miała ciut więcej góry to bym się też nie obraził. Yamahę porównywałem z Harmanem 655VXi (Harman grał jaśniej i potężniej, ale miałem dwa egzemplarze i oba były w fatalnym stanie, obudowa potrafiła mnie nawet kopnąć, fatalne przełączniki). Sony 570ES zagrał gorzej, ale uważam, że z winy kolumn, po prostu jest to cieplejszy wzmacniacz i ma w sobie muła, tak uważam. Dźwięk był bez życia, choć przyjemny. Porównanie z Yamahami A-520 oraz A-500 to po prostu początki wejścia w Yamahę i one skłoniły mnie do pójścia wyżej - warto.   Do zestawu posiadam tuner Yamahy z topowej serii T-85 i on dobrze się komponuje i dobrze zgrywa dźwiękowo. Poprzednio miałem jednak tuner z podstawowej serii T-700 i uważam, że również był rewelacyjny (ale tylko ten model, T-500 już średnio).   Głośność we wzmacniaczu utrzymuję zazwyczaj na godzinie 8-10 i przy Tannoyach i pomieszczeniu 15m2 wystarcza to aż nadto. Wzmacniacz polecam - klasy A nie używam, bo grzeje się dość mocno, a różnicy na moich kolumnach nie słychać.   Ogółem; kawał dobrego, solidnego sprzętu z dobrych czasów Yamahy. Porównywałem z serią AX- konkretnie z AX-700 i jeżeli ktoś szuka jeszcze bardziej dynamicznego dźwięku, z bardziej punktowym basem oraz z ostrzejszą górą - AX-700 gra również fantastycznie. Jest to jedyny (oprócz AX-900 model z serii AX, który polecam.).   Ostatnia sprawa co do Yamahy - warto dopłacić za zadbany egzemplarz, nie od handlarza, ale też nie od "Sebastiana" spod bloku - odwdzięczy się dobrą pracą.


Pylon Audio Topaz 20

Pylon audio TOPAZ 20 + ONKYO TX-8150 w pokoju około 19m2 = doskonałość.   Z głośników jestem bardzo zadowolony. Podoba mi się ich wygląd a przede wszystkim brzmienie. Grają niesamowicie czysto w całym zakresie częstotliwości. Słucham bardzo różnej muzyki od klasycznego brzmienia pianina, po przez rege, rok, pop aż do klubowej muzyki house. Słuchając ulubione utwory odkrywam je na nowo czując dreszcze na ciele. Cieszę się że po długich poszukiwaniach wybrałem Wasze kolumny podłogowe Topaz 20. Szczerze polecam je wszystkim którzy cenią sobie jakość wykonania, niezwykłe brzmienie w przyzwoitej cenie!


Musical Fidelity B1

MF B1 to duuuża muzykalność, szczegółowość, przestrzeń, stabilna scena i stereofonia, niezła dynamika i wydajność prądowa (35 W na kanał przy poborze z sieci 200W, cztery kondensatory po 4700uF, 8 tranzystorów mocy po 4 na kanał). Ładnie, mocno i wyraźnie prezentuje wokale, świetny, kontrolowany, nisko schodzący bas. B1 porównywałem bezpośrednio z Arcam Alpha One, podobne mocowo i wydajnościowo. MF zagrał kulturalniej, z mocniejszą podstawą basową, z odrobiną ciepełka. Pozostałe aspekty dźwiękowe były na zbliżonym poziomie. Brytyjskie granie ;)


Krell KAV 300i

Bardzo mocny i bardzo wydajny wzmacniacz, jeden z najlepszych w swojej cenie, brzmienie dosc jasne, nawet troche sterylne za to szczegolowosc i przestrzen w najlepszym wydaniu, hektary przestrzeni pod tym wzgledem z odsluchiwanych przezemnie wzmacniaczy jedynie Sony TA-F870ES dorównuje Krellowi.   Swietna kontrola basu, dynamika na wysokim poziomie, wzmacniacz poradzi sobie z kazdym typem muzyki i z kazdymi kolumnami


Krell KAV 300i

Wzmacniacz gra pięknym dźwiękiem, pełnym i barwnym. Przestrzeni jest aż nadto, może to być wada lub zaleta zależnie od tego czy kolumny pokazują sporą część "tła" muzycznego czy nie. Wysokie tony czytelne ale słodkie, brak syczenia czy kłucia, lekko docieplone (wbrew opiniom ludzi którzy tego urządzenia na oczy nie widzieli), średnica również po stronie lekkiego ocieplenia, nie brakuje jej jednak szczegółowości i spójności. Stereofonia szeroka, bas potężny i bezlitosny, kopie, szarpie nie ma zmiłuj, no i moc - potrafi napędzić infinity RS2b - dla tych nie wtajemniczonych to potężne kolumny na 6 wstęgach oraz 2x10" / stronę. Impedancja spada do wartości 1.6ohm-a, tutaj potrzeba elektrowni atomowej, inaczej kolumny grają bez wyrazu, bez dynamiki, bez werwy. Krell KAV300i potrafi zagrać nawet z takimi killerami wzmacniaczy wagi ciężkiej na poziomach głośności club/live, innymi słowy - oddać prawdziwy klimat nagrań w naturalnej skali.   I na koniec, nie mylić KAV-300i z S300i, S300i to karykatura prawdziwej KAV300i


Pylon Audio Pearl 25 biały HG

UWAGA Niniejsza opinia została stworzona przez użytkownika posiadającego na dzień sporządzenia tej opinii zerowy dorobek na forum audiostereo.pl. Nie mamy pewności czy ta opinia została napisana przez realnego użytkownika tego forum czy też przez celowo stworzonego tzw. klona. Wobec niemożności weryfikacji wiarygodności opinii zalecana jest daleko posunięta ostrożność w lekturze. ******     Głośniki bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły. Czystość dźwięku, świetnie oddają niskie tony, nie ma potrzeby dokupowania subwoofera. Biały kolor wraz z ich połyskiem, sprawia, że do pokoju wstawiło się piękny mebel. Głośniki świetnie wyglądają jeszcze lepiej brzmią. Czego chcieć więcej. Cieszę się, że są naszej produkcji, krajowej. Na pewno będę je polecał.


Wireworld Equinox 7

Kabel okazał się inny niż się tego spodziewałem. Od razu dało się usłyszeć dużo szczegółów na średnicy. Stereofonia się poprawiła, a dźwięk nabrał głębi. U mnie dźwięk faworyzuje środek pasma. Z tą słynną ostrością Wireworlda to przesada


Esa Neo 3se

Nie jestem w stanie ocenić zastosowanej techniki ale końcowy produkt w formie dźwięku jest kapitalny. Może zacznę od tego, że jest to kawał porządnie wykonanego mebla o słusznej wadze. Jest pewien kłopot z ustawieniem i to nie tylko z racji gabarytów ale i ilości emitowanego basu. Kolumny muszą stać co najmniej pół metra od ściany. Inaczej basu jest naprawdę dużo. Na szczęście pomieszczenie ma 26 m.kw. więc nie ma większego z tym kłopotu. Po znalezieniu odpowiedniego ustawienia zaczyna się dziać. Może nie są one mistrzem separacji ale chciałem właśnie tak przedstawianej całości. Scena fajnie się rozciąga dając poczucie przestrzenności. Dźwięk jest masywny i jest go dużo. Są bardzo muzykalne ale i jak trzeba subtelne. Halie Loren w "Waiting in the wain" zabrzmiała przesłodko a "Privateering" Marka Knopflera z kawałka na kawałek jest tak przekonujący, że mam wrażenie realnego koncertu odbywającego się 4 metry ode mnie. Co ciekawe, grają to, co im się zada. Dużo słucham kobiecych wokali i gitar pod różnymi postaciami. Wcześniej nie byłem w stanie znaleźć kolumny, która poradziłaby sobie w sposób mnie satysfakcjonujący z Katharine McPhee na płycie Chrisa Bottiego - Live in Boston w kawałku "I've got you under my skin". Zawsze mi tam czegoś brakowało, a przy ESAch aż ciarki po plecach idą. Co prawda nie ukończyłem jeszcze adaptacji akustyczne pomieszczenia ale wiem, że będzie ciekawie. Zresztą najlepszą rekomendacją jest fakt iż moja żona zaczęła spędzać ze mną czas na słuchaniu, a nie mogłem jej namówić od 15 lat!. Na pewno nie jest to opinia obiektywna ale ze sprzętu który słuchałem ten najbardziej mi się podobał choć brałem poważnie też pod uwagę Dynaudio.


Wireworld Equinox 7

Kabel okazał się inny niż się tego spodziewałem. Od razu dało się usłyszeć dużo szczegółów na średnicy. Stereofonia się poprawiła, a dźwięk nabrał głębi. U mnie dźwięk faworyzuje środek pasma. Z tą słynną ostrością Wireworlda to przesada


Polk Audio OMNI A1

Od momentu, gdy otrzymałem Omni 1 na przetestowanie, jestem pod niesłabnącym wrażeniem nowatorskiej technologii, jaką zastosowano w tym egzemplarzu. Urzekła mnie przede wszystkim naturalna scena muzyczna, jaką buduje wzmacniacz. Barwa brzmień jest ciepła i nienachalna. Na pochwałę zasługuje także dobra współpraca z kolumnami różnych marek. Paradoksalnie uwagę zwraca również prosty wygląd, który, m. in. za sprawą uniwersalnego koloru, pasuje do każdego wnętrza. Omni 1 nie można oczywiście porównywać do klasycznych wzmacniaczy, aczkolwiek jest to idealna opcja dla osób, które nie posiadają innych sprzętów audio. Być może nie jest to urządzenie dla audiofili dążących do uzyskania idealnego brzmienia, lecz nie o to tutaj chodzi. Omni 1 spełnia swoje zadanie niezawodną funkcjonalnością. Jestem przekonany, że będzie z niego zadowolona każda osoba pragnąca skomponować dla siebie niedużym kosztem ciekawy, minimalistyczny system hifi.


Tonsil Altus 380

Zacznę od wykonania obudów, to klasa sama w sobie, waga 50kg robi wrażenie i konkurencyjnym firmom daleko do takich wyników. Pięknie zaprojektowany front, nachodzące pierścienie aluminiowe dają wrażenie trój wymiarowości temu produktowi, brawo dla stylisty. Dalej komponenty użyte do budowy: kondensatory Mundorf i M-cup Supreme daje obraz jak bardzo zadbano o każdy aspekt wykonania, nieoszczędzano na niczm. Tytanowa kopułka brzmi rewelacyjnie i uważam że to jeden z najlepszych głośników jakie ostatnio miałem okazję słuchać i porównywać. I na koniec dedykowana komoroa balastowa dla użytku według własnych pomysłów, super, warto poeksperymentować. Teraz brzmienie, bardzo liniowe i dopracowane, nie ma żadnych podbić czy też zapadłości, każda muzyka brzmi nauralnie. Myślę że cała koncepcja jest wynikiem ogromnego doświadczenia jakie posiadają inżynierowie Tonsila stąd i taki produkt, bardzo dopracowany produkt. Reasumując świetne kolumny, bardzo solidnie wykonane przez renomowana firmę.


Sennheiser HD 380 pro

Zakup poprzedziłem przeczytaniem sporej ilości recenzji i opinii o nich. Po zakupie i wpięciu do systemu od razu daje się czuć dynamikę. Świetne basy. Gra obłędnie. Wysokie tony słychać, ale nie nachalnie. Słuchawki świetnie nadają się do pomieszczeń ze sporymi zakłóceniami zewnętrznymi. Po założeniu nic nie słychać. To spory plus. Długi krecony kabel, który nie zwija się i nie przeszkadza, choć przy mocnym naciągnięciu lekko ciągnie głowę w kierunku wtyczki. Słuchawki mam już ponad dwa lata i jakby miał kupować ponownie, to bym się nie zastanawia ł dwa razy.


Pylon Audio Sapphire 25

Po długich poszukiwaniach i wyborem między KEF R300 a Pylon Sapphire 25 na odsłuchach zdecydowałem się na dużo do przodu że jednak Sapphire 25 white lakier zawitają u mnie w pokoju. Opiszę tor muzyki przez który dociera u mnie do głośników. A więc:   Muzyka Tital - HIFI , FLAC - program JRiver Muzyka z laptopa z usb 3.0 do zasilacza iFi micro iUSB 3.0 kablem gemini do iFi idac2 micro. Wyprowadzenie z przetwornika idac2 kablem analogowym Chord Crimson VEE3 do amplitunera YAMAXA RX-A2030 Aventage Yamaha gra na Pure Direct (czyli dźwięk nie jest w żaden sposób inwigilowany przez amplituner, daje tylko moc na głośniki. Cała rolę w zestawie robi właśnie iFi. Głośniki podłączone są kablami Chord Odyssey 2. Gra to na prawdę ładnie, pokój mam nie wielki , tylko 15m2 ale spełnia moje oczekiwania całkowicie. Pięknie rysuje scenę (wygrzewane codziennie po 10 godzin przez już prawie 3 tygodnie) Głębia, poukładanie dźwięków stoi na wysokim poziomie za te pieniądze. Gitara ładnie kiedy wchodzi znika kiedy powinna, średnica zrównoważona, lekko do przodu, ale taką lubię. Bas nie dudni, nie jest nachalny. Świetnie słucha się na nich koncertu Scorpions- Acoustica. Dobrze że wybrałem jednak Polski produkt, bo jestem 100% zadowolony z produktu ! Dodam, że obsługa samej firmy Pylon również stoi na najwyższym poziomie. Oby tak dalej !! Gorąco polecam :)


Pioneer CTS-740S

Jest to mój pierwszy magnetofon, choć jako fan muzyki miałem głownie w latach 80 i 90 ubiegłego wieku radiomagnetofony, więc nieporównywalne. Po pierwsze jakość wykonania. Robi wrażenie zwłaszcza, że sprzęt jest już pełnoletni. Nadal gra świetnie. Wysoka dynamika, świetne basy, słychać górę. Średnie tony lekko wycofane. Słychąc stereo. Nic się nie dusi, nie kotłuje. Dźwięk jest poukładany i soczysty. Oczywiście przy jakości kart muzycznych HD jak AIM SC808 z wyjściem słuchawkowym na Opampach Muse i SNR na poziomie 124 dB wrażenia nie robi. Jednak przyjemnie się go słucha. Dźwięk jest ciepły, mniej szczegółowy i taki analogowy. Karta muzyczna daje całe pasmo. Słychać wszystko, nawet jak producent kichnął przy konsoli i ręka mu objechała na pokrętle. Magnetofon to przyjmuje i dźwięk staje się mniej dokuczliwy. Deck nie lubi kaset nagranych fabrycznie. Dusi się na nich. Brak wysokich częstotliwości. Muzyka drga i rozjeżdża się. Płynie niczym strumień górski. Nawet funkcja Flex nie za wiele pomaga. Kiedy jednak podłączy się dobre zewnętrzne źródło wysokiej jakości i nagra coś na taśmie IEC IV to od razu robi się przyjemniej. Świetnie spisuje się wewnętrzny wzmacniacz słuchawkowy. Mam deck podpięty do amplitunera RX-V650 Yamahy. Nie jest to żadne cudo, ale lepiej gra na słuchawkach (Sennheiser HD380Pro) wzmacniacz decka. Tak jakby był lepiej sparowany. Nagrywałem rożną muzykę prócz klasycznej. Najlepiej pokazywał pazur przy utworach dynamicznych, z szeroką gamą wysokich i niskich tonów. Ogólnie wrażenie naprawdę pozytywne. Próbowałem także kaset CC100 Denona. Działa. Nie wciąga taśmy. Producent nie zaleca stosowania kaset CC120. Ale 100 działają dobrze. Jest jednak problem z licznikiem. Nie potrafi dobrze pokazać czasu. Najlepiej gra na taśmach Sony Metal XG. Wytrzymuje przesterowanie na poziomie +3dB.   Nie kupuję zaś drogich kaset, które na Allegro wystawiają sprzedawcy w cenie powyżej 100 zł. Uważam, że przy obecnych cenach decków kupno taśmy w cenie 200 czy 300 zł to gruba przesada. Bezsensem jest tez kupowanie do decków tego typu kaset IECI i II. Tylko metal. Taką sobie obrałem drogę. Zobaczymy jak to będzie.






×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.