Skocz do zawartości
IGNORED

Rozmowy na luzie o audio.


piano

Rekomendowane odpowiedzi

Zawsze mozna kupic CD i zrippowac do pliku i sluchac z pliku. Tym bardziej ze z plikow gra lepiej i bedzie z kazdym rokiem coraz lepiej. Komputer nie ma czesci ruchomych i metody obrobki sa tez juz zaawansowane.

A ja polece Hilary Hahn, Bach Concertos - Deutsche Grammophon wydane na SACD nagranie DDD wyjatkowa jakosc audiofilska, oraz doskonaly warsztat techniczny. Tempo grania i perfekcja jest zadziwiwajaca. Prawdziwa uczta dla melomana oraz dla milosnikow naturalnego prawdziwego brzmienia.

 

 

No ciekawe jak wam tam skrzypeczki zagraja z tej plyty ;) :D

Jak Bach to must have na plikach : Anne Akiko Meyers, album 24/96 "Air : The Bach Album", z Twojej rekomendacji tez chetnie skorzystam.

Konto w trakcie usuwania

I jak ktoś mi mówi, że rezygnuje z odtwarzacza CD to ja już wiem, że on nie słucha muzyki, nie jest melomanem bo ten który dużo słucha wie, że nie może zrezygnować jeszcze przez wiele lat gdyż brak odtwarzacza CD oznacza brak dostępu do nowej muzyki, do nowych wydań itd.

 

A jak ów meloman nie ma parcia na nowości, to CD powinien zachować choćby dla pozorów?

A jak ów meloman nie ma parcia na nowości,

To nie jest melomanem

 

o CD powinien zachować choćby dla pozorów?

 

+

0

 

 

A co powinien kolekcję cd rozdać kolegom i koleżankom z pracy ?????

 

 

Mam jeden plik

Jeden plik ale zawsze coś........dobrze że jesteś szczery.

Mam jeden plik

Realizacja wzorcowa!!!

Ze skladanki z HDtracks 2013

Gra na Stradivariusie z 1730 r :) , ktory nalezal do krola Hiszpanii.

 

Jeden plik ale zawsze coś........dobrze że jesteś szczery

Od czegos trzeba zaczac:) No i jesli to jest tytulowy "Air" , to wystarczy za niejedna plyte:)

Konto w trakcie usuwania

A jak ów meloman nie ma parcia na nowości, to CD powinien zachować choćby dla pozorów?

 

Jeśli ktoś nadal chce słuchać Dire Straits, Pink Floyd, ELO itd i nie interesuje go jazz, ambient, muza filmowa

elektroniczna to zdecydowanie może zrezygnować z CD i trzymać to sobie na plikach.

Wiele z tych pozycji jest już nawet jako pliki Hires.

Tutaj kluczowa jest kwestia cierpliwości, ile czasu mija od premiery płyty do pojawienia się plików? miesiąc? rok?

Poza tym, CD nie jest problemem dla kogoś kto ma DACa, wystarczy porządny - niekoniecznie drogi - transport, albo wspomniane ripowanie płyt.

 

To nie jest melomanem

To ironia?

 

Za SJP:

Meloman – miłośnik muzyki

 

Meloman nawet nie musi preferować słuchania muzyki w domu.

A ja jestem raczej poniżej średniej wieku na forum i mimo to nie wyobrażam sobie jak można słuchać muzyki z plików. Dla mnie to żadna przyjemność a i wygoda wątpliwa. Jeśli jedyną przesłanką do słuchania z plików jest to, że się komuś nie chce podnieść tyłka, żeby zmienić płytę, to niech może skończy z tym sportem :)

A ściąganie plików za darmo z neta to żadne piractwo, tylko po prostu kur...two i brak szacunku dla muzyka i jego ciężkiej pracy. I jak ktoś pisze, że uwielbia wokalistkę X, czy tam jazzmana Y, a na kompie ma jego 10 albumów które zassał z piratebay czy innego chomika, a jeszcze parszywie słucha tego na systemie za kilkaset tysięcy, to ... to już sobie sami odpowiedzcie kim jest :)

Meloman – miłośnik muzyki

 

Meloman nawet nie musi preferować słuchania muzyki w domu.

Ok, meloman to kolekcjoner LP& CD i słucha nagrań w systemie domowego zacisza i obowiązkowo raz w miesiącu filharmonia.

Tutaj kluczowa jest kwestia cierpliwości, ile czasu mija od premiery płyty do pojawienia się plików? miesiąc? rok?

Poza tym, CD nie jest problemem dla kogoś kto ma DACa, wystarczy porządny - niekoniecznie drogi - transport, albo wspomniane ripowanie płyt.

 

 

Owszem transport CD do DAC to doskonałe rozwiązanie.

Ripowanie płyty CD też ok ale trzeba tą płytę mieć!

Kiedy pojawia się nowość z CD jako plik?

No niestety okazuje się, źe w większości przypadków nowość z CD jako plik hires nie pokazuje

się wcale!! I to jest dziwne.

Pokazują się zwykle pliki 16/44 w cenie często wyższej niż oryginał na CD.

To ja juz wolę mieć CD na półce i samemu sobie zripować a jak plik mi padnie co ostatnie ma miejsce

coraz częściej to w każdej chwili mogę zripować ponownie bo płytę CD mam.

A ściąganie plików za darmo z neta to żadne piractwo, tylko po prostu kur...two i brak szacunku dla muzyka i jego ciężkiej pracy

 

No to tak samo jak z kserowaniem książek, przegrywaniem gier i filmów na prośbę znajomych… a nawet robieniem panierki do kurczaka al'a KFC… w domu! Zgroza :)

Nie popieram piractwa, ale dramatyzowanie tego zjawiska i powiększanie do rangi zbrodni jest wręcz śmieszne.

 

Widzisz, ja swoje prace sprzedaję w internecie od wielu lat i zupełnie nie przeszkadza mi, że ktoś ściąga je sobie za darmo - a gdybym miał policzyć, że każde ściągnięcie = jedna sprzedaż to pewnie jeździłbym Astonem Martinem. Często dostaję maile z informacjami, że moje produkty znajdują się na pirackich forach czy innych miejscach i jakoś mnie to nie rusza :) Spadku sprzedaży też nie zauważam. Jestem wyjątkiem, czy może jednak wielu artystów myśli w podobny sposób - a problem piractwa pompują tylko wydawcy i producenci?

 

Delikwent pobiera album z p2p - zero szacunku, zwykłe k**ewstwo. W następnym tygodniu kupuje ten album, żeby postawić go sobie na półkę - ma chłop szacunek do wykonawcy, co z tego, że 70% z zapłaconej kwoty idzie do sklepu, wydawcy i producenta. Ale podobno szacunku nie da się przeliczyć na pieniądze… więc jak to jest? :-)

 

Ile osób słucha od czasu do czasu piosenek na youtube? Pragnę zauważyć, że oglądając film na youtube pobieramy go na dysk, na którym jest przechowywany w zależności od ustawień przeglądarki - nawet kilka miesięcy. Taki plik zawiera w sobie muzykę w formacie MP3, co jest równoznaczne z posiadaniem na dysku nielegalnej muzyki.

 

 

 

 

Ale wracając do meritum – słuchanie LP jest niewątpliwie przyjemniejsze na poziomie duchowym – w końcu to za każdym razem mały rytuał (bez ironii)

Nie rozumiem jednak, jak można twierdzić, że pliki to wątpliwa wygoda. Jest sobie tablet, albo smartfon, pod jednym palcem mamy kilkaset albumów. Tym samym paluchem w kilka sekund konfigurujemy playlistę na dzisiejszy wieczór, włączamy konkretny utwór, lub go losujemy.

 

To ja juz wolę mieć CD na półce i samemu sobie zripować a jak plik mi padnie co ostatnie ma miejsce

coraz częściej to w każdej chwili mogę zripować ponownie bo płytę CD mam.

 

Patrząc na ceny albumów na HDtracks, to ja też zdecydowanie wolę kupić CD i postawić na półce, niż wrzucić do folderu na pulpicie :)

Mysle, ze nie ma co sie spierac o nosniki, kazdy moze wybrac wg gustu i preferencji.

Mam winyle, plyty cd/sacd i kupuje pliki , plyt duzo mniej . Nie wiem jak sly sobie radzi ale ja przy duzo mniejszych zbiorach cd nie moge nieraz znalezc plyty, ktorej akurat potrzebuje. Dla mnie to koszmar i nie wyobrazam sobie kilku tysiecy na fizycznych nosnikach.

 

vcore,

 

dlatego trzeba miec serwer muzyczny typu ripnas lub aurender, komp to polsrodek moim zdaniem, chyba ze dedykowany.

Konto w trakcie usuwania

Masz nas za idiotów? Nie załamuj mnie!!

Już widzę jak ktoś ściągnął piracki plik z netu po czy idzie kupić oryginał na CD!! Nie rób sobie jaj i nie pisze że słyszałeś o takim co znał takiego którego brat ponoć tak zrobił.Pewnie jakiś wyjątek można trafić ale to tylko potwierdza regułę.

Nie mów też że kopiowanie gier jest legal podobnie jak twoich prac choć nie wiem jaki rodzaj sztuki uprawiasz.

 

Już to widzę, jak jest ci obojętne że twoje działa/produkty ktoś na lewo kopiuje i rozpowszechnia a ty nic z tego nie masz.

No chyba że satysfakcje iż ktoś się zainteresował tematem.

Widzisz, ja swoje prace sprzedaję w internecie od wielu lat i zupełnie nie przeszkadza mi, że ktoś ściąga je sobie za darmo - a gdybym miał policzyć, że każde ściągnięcie = jedna sprzedaż to pewnie jeździłbym Astonem Martinem. Często dostaję maile z informacjami, że moje produkty znajdują się na pirackich forach czy innych miejscach i jakoś mnie to nie rusza :) Spadku sprzedaży też nie zauważam. Jestem wyjątkiem, czy może jednak wielu artystów myśli w podobny sposób - a problem piractwa pompują tylko wydawcy i producenci?

No to własnie dlatego nie jeździsz Astonem, bo masz to gdzieś i mało szacunku do swojej zapewne ciężkiej pracy.

 

Delikwent pobiera album z p2p - zero szacunku, zwykłe k**ewstwo. W następnym tygodniu kupuje ten album, żeby postawić go sobie na półkę - ma chłop szacunek do wykonawcy, co z tego, że 70% z zapłaconej kwoty idzie do sklepu, wydawcy i producenta. Ale podobno szacunku nie da się przeliczyć na pieniądze… więc jak to jest? :-)

To zupełnie inna sytuacja i nie mam nic przeciwko, a nawet jestem 'za'.

 

Ile osób słucha od czasu do czasu piosenek na youtube? Pragnę zauważyć, że oglądając film na youtube pobieramy go na dysk, na którym jest przechowywany w zależności od ustawień przeglądarki - nawet kilka miesięcy. Taki plik zawiera w sobie muzykę w formacie MP3, co jest równoznaczne z posiadaniem na dysku nielegalnej muzyki.

Ja również często słucham na yt, gdy siedzę przy komputerze, a są dni, że siedzę i po 18h dziennie. Ale na yt sam wykonawca lub wydawca wrzuca nawet całe albumy i to czy go sobie kupisz w wersji fizycznej zalezy od Ciebie. Jak coś mi się podoba i często słucham, to zawsze album po paru dniach stoi już na półce.

 

Ale wracając do meritum – słuchanie LP jest niewątpliwie przyjemniejsze na poziomie duchowym – w końcu to za każdym razem mały rytuał (bez ironii)

Nie rozumiem jednak, jak można twierdzić, że pliki to wątpliwa wygoda. Jest sobie tablet, albo smartfon, pod jednym palcem mamy kilkaset albumów. Tym samym paluchem w kilka sekund konfigurujemy playlistę na dzisiejszy wieczór, włączamy konkretny utwór, lub go losujemy.

No właśnie dla mnie jest przyjemniejszy i dla mnie rytuałem jest słuchanie z cd bo na nich się wychowałem, bo lubię sobie czasami pooglądać okładkę, poczytać co jest w środku (a czasami jest bardzo dużo) itd.

I być może kiedyś przejdę na pliki, ale do tej pory nie słyszałem, żeby plik grał lepiej od cd. Także jak na razie temat jest dla mnie co najwyżej przyszłościowy.

 

A jeszcze co do pracy - najprostszy przykład - Czy piekarz, który upiecze 1000 bułek, a sprzeda 500, to już powie "na dziś starczy, resztę rozdam za darmo" ? :) Albo "sprzedałem 500, jestem zarobiony po uszy. resztę bierzcie i jedzcie z tego wszyscy" :)

Mysle, ze nie ma co sie spierac o nosniki, kazdy moze wybrac wg gustu i preferencji.

Mam winyle, plyty cd/sacd i kupuje pliki , plyt duzo mniej . Nie wiem jak sly sobie radzi ale ja przy duzo mniejszych zbiorach cd nie moge nieraz znalezc plyty, ktorej akurat potrzebuje. Dla mnie to koszmar i nie wyobrazam sobie kilku tysiecy na fizycznych nosnikach.

 

Muszą być podzielone na główne gatunki np Jazz - klasyka - muza elektroniczna - pop/rock

i w ramach danego działu ułożone alfabetycznie.

Jak już jest tak ułożone to znalezienie płyty CD trwa kilka sekund.

Dużo gorzej mam jak chciałbym czegoś posłuchać, ale nie wiem czego, włączam ipada i wyskakuje lista 10 000 plików!!

Moja kobietka to już w ogóle nie wie co wybrać.

Poza tym lubię taki numer że mam ochotę na coś np z jazzu, podchodzę do sektora jazzowego i losowo wyjmują 5 CD

a potem je wałkuję wnikając w zawartość muzyczną.

Gdy leci plik idzie mi to trudniej, zaczynam uciekać w inne numery, przeskakuje z płyty na inną.

Wiem że to moja ułomność ale tak mam.

 

Zauważyłem, że jak słucham z CD to poświęcam więcej uwagi muzyce a jak w pliku to często słucham powierzchownie

i kusi do przeskakiwania, taki efekt pilota od TV.

I być może kiedyś przejdę na pliki, ale do tej pory nie słyszałem, żeby plik grał lepiej od cd. Także jak na razie temat jest dla mnie co najwyżej przyszłościowy.

U mnie wlasnie tak jest, o czym kilkakrotnie meldowalem:)

 

sly,

tez mam podzielone na glowne dzialy, ale nie ukladam alfabetycznie, moze to moj blad. Ja tak na oko 80 % czasu czytam przy muzie, tylko nieraz odkladam czytanie i koncentruje sie na muzyce - szczegolnie nowe zakupy i ulubione plyty.

Konto w trakcie usuwania

Dokładnie Sly tak jak piszesz. Jak włączysz CD, to zazwyczaj leci cały album i wtedy bardziej się go docenia.

W muzyce klasycznej plyty skladaja sie czesto z kompozycji 2-3 autorow. Jedne lubie, inne mniej. Slucham np Griega , a juz jego skandynawskiego kolegi , ktorego nazwiska nie pomne , nie moge strawic w calosci, przy serwerze jest duzo lepiej, ale tez wole sluchanie calych plyt. Playlisty ukladam glownie do odsluchow nowego sprzetu czy kabli - wtedy nie ma zadnego porownania z cd !

Konto w trakcie usuwania

Ciage wmawiano kupujacym ze plyta CD tyle a tyle kosztuje, bo opakowanie,transport,sprzedawca itd,naraz okazuje sie ze pliki kosztuja tyle samo,zlodziejstwo i banda ktora narescie dostala popalic od zycia, teraz najwieksi sprzedawcy bankrutuja.Najbardziej placza te osoby ktore maja po pare tysiecy plyt CD,to jest ich sprawa,ja tez mam pare tysiecy starych kaset i nie placze ze wtedy weszly plyty CD i teraz tez nie placzcie ze wszyscy sciagaja pliki skad chca ,to jest ich prywatna sprawa,jezeli maja taka mozliwosc i nie jest to dotychczas uregulowanie prawnie, to nie mozna ich nazywac zlodziejami!

Ależ jest uregulowane prawnie i to jest złodziejstwo.Taka jest prawda.

Podobnie ze ściąganiem filmów czy gier.

Za wszystko trzeba zapłacić a jak coś za co trzeba zapłacić jest nagle za darmo

nie trudno się domyślić że to nielegalne.

 

Nie wiem dlaczego twierdzisz że ktoś płacze. Sam mam kilka tysięcy CD i kupuję kolejne.

Właśnie czekam na kuriera z nową dostawą elektronicznej muzy a w sobotę odbieram

paczkę z jazzem. Każdy sucha tak jak lubi.

 

Zgodzę się co do tego że pliki powinny być znacznie tańsze niż płyta CD a najczęściej są droższe

i zupełnie tego nie rozumiem.

Jeszcze a propos Q7.

Brązowe Q7 zamówione przez użytkownika Roysen z whatsbestforum. Mają grać w jego najmniejszym systemie w salonie :) Będą zasilane przez monobloki Dynaudio Arbiter.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ależ jest uregulowane prawnie i to jest złodziejstwo.Taka jest prawda.

Podobnie ze ściąganiem filmów czy gier.

Za wszystko trzeba zapłacić a jak coś za co trzeba zapłacić jest nagle za darmo

nie trudno się domyślić że to nielegalne.

 

Nie wiem dlaczego twierdzisz że ktoś płacze. Sam mam kilka tysięcy CD i kupuję kolejne.

Właśnie czekam na kuriera z nową dostawą elektronicznej muzy a w sobotę odbieram

paczkę z jazzem. Każdy sucha tak jak lubi.

 

Zgodzę się co do tego że pliki powinny być znacznie tańsze niż płyta CD a najczęściej są droższe

i zupełnie tego nie rozumiem.

Tak tylko ty zamieniasz swoje nagrania CD na pliki i te pare tysiecy dajesz mi w prezencie i przesylasz mi i kto jest zlodziejem?

Tak tylko ty zamieniasz swoje nagrania CD na pliki i te pare tysiecy dajesz mi w prezencie i przesylasz mi i kto jest zlodziejem?

A gdzie on napisał, że je udostępnia na jakimś serwerze?

Tak tylko ty zamieniasz swoje nagrania CD na pliki i te pare tysiecy dajesz mi w prezencie i przesylasz mi i kto jest zlodziejem?

 

Tyle że to nie jest moja własność na tyle żebym mógł rozpowszechniać te pliki a tu zachodzi taki mechanizm.

To jest nielegalne.Tyle że masowe i nikt z tego nie robi afery.

W ten sposób mógłbym w prezencie dać to 1000 osobom.

To jest nielegalne.Tyle że masowe i nikt z tego nie robi afery.

W mieście z którego pochodzę dobrali się do sklepu komputerowego i dostawcy internetu. Jeden miał nielegalne oprogramowanie, drugi mnóstwo muzyki i filmów na serwerze. Jeden dostał 200tys. kary drugi jakoś ponad 300tys. Obaj splajtowali i toną w długach.

Ludzie nie rozumieją prostej rzeczy.Kupując płytę CD czyli legalny plik sądzą że jest to ich własność!

Otóż tak nie jest. Kupili tylko prawo do osobistego użytku zgodnie z przeznaczeniem, czyli do słuchania,

dla siebie i wiadomo że dla rodziny itd.

Żeby kupić pełne prawa do danej płyty trzeba by zapłacić za nią dziesiątki a czasem i setki tysięcy dolarów

i wtedy taki właściciel może sobie robić z tym co chce, rozdawać, kopiować itd.

A normalnie płaci 10-20 dolarów za możliwość użytkowania tego materiału dla siebie, do prywatnego użytku.

Nie ma prawa do sprzedaży, kopiowania komuś i żadnych innych form redystrybucji.

A dlatego tak jest żeby ktoś inny też chcąc z tego korzystać zapłacił za to rynkową cenę.

Ta cena powinna być znacznie niższa ale to już jest zupełnie inna kwestia.

 

W tym momencie piszemy o zasadzie.

Ludzie wymyślają różne sztuczki, kruczki prawne żeby to objeść ale fakt jest tak że jak masz muzykę

za którą nie zapłaciłeś to nie jest to legalne.A gdy ktoś udaje że tego nie rozumie i wciska kit że ma kolegę,

który go bardzo lubi i jemu pożyczył czy skopiował to tylko sam się ośmiesza.

No dokładnie. Kupując płytę kupujesz sobie bilet na codzienny koncert we własnym domu. To działa na tej samej zasadzie - chcesz posłuchać na żywo - kupujesz bilet. Chcesz słuchać codziennie - kupujesz płytę. Proste i logiczne. W Polsce zaczyna to się zmieniać na lepsze. Gdzieś czytałem, że w ostatnich latach Polska była pierwszym krajem w UE pod względem zwiększenia sprzedaży fizycznych nośników. Sprzedaż wzrosła o 20%, czyli jest to ogromny progres. Ludzie zaczynają coś rozumieć.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.