REIMYO czyli muzyka ponad wszystko :)

[Chicago]

McCoy Tyner - 'Remembering John' / Enja Records, 1991

Nagrania pochodzą z tego samego roku co wydanie płyty, czyli z 1991. Konfiguracja w trio z Avery Sharpe na basie i Aaronem Scottem na perkusji. Zwraca uwagę świetna realizacja, szczególnie basu - wysokich mogłoby być trochę więcej według moich smaków, ale nie jest żle. Nagrań dokonał mistrz Jim Anderson, a sesja odbyła się w znakomitym studio Clinton w NYC w okresie jego świetności. Na dziewięć kompozycji na płycie, sześć pochodzi od Trane'a, jest też jeden Monk (In Walked Bud) i dwa inne, znane standardy (Like Someone in Love oraz Good Morning Heartache). Zawsze przy takich projektach ciekawi mnie jak jest zagrana bez dęciaków bardzo emocjonalna 'India', która n/b otwiera ten album i oczywiście pochód akordów i ich progresja w 'Giant Steps', która występuje na płycie jako druga kompozycja. Niesamowite jest to, jak inaczej w tych kluczowych nagraniach jest wypełniona przestrzeń brzmieniem fortepianu i jak wielką czyni to różnicę w porównaniu z wersjami, w których dominantem jest saksofon. W sumie bardzo fajna płyta, choć głowy nie urywa - brzmieniowo bardzo nowocześnie i jak już wspomniałem, realizacja basu referencyjna - zresztą sama gra basisty też jak najbardziej cool; dużo technicznych wybuchów i gry z prędkością światła, ale generalnie może się podobać. Nagrań dokonano 27 i 28 lutego 1991 roku.

Jest jeszcze wersja tej płyty jako Enja Special Product w wersji remasterowanej w 24bitach - ciekawy jestem, czy jest więcej wysokich, bo na oryginalnej wersji jest trochę tak jakby lekko za ubogo w tym temacie.

 

 

http://www.youtube.com/watch?v=XVD66wIMFpE

[stefek]

McCoy Tyner - 'Remembering John' / Enja Records, 1991

 

 

 

Muszę gdzieś poszukać,bo nie mam.

 

 

 

 

 

Tomasz Dąbrowski,znany z kilku świetnych projektów,tym razem solo:

 

 

[moreno1973]

1 kwietnia premiera:

 

“Miles Ahead”

 

25 marca ma miejsce w USA premiera (w niewielkiej ilości kin) filmu o Mr. Chet Baker w którego wcieli się dość znany aktor Ethan Hawke. Poniżej urywek z filmu, którego tytuł brzmi ,,Born to be blue".

 

 

Ukaże się też soundtrack

 

 

...ostatnia nadzieja białych na godną rywalizację z Miles Davisem...ofiara heroiny...

 

[stefek]

Mr. Chet Baker w którego wcieli się dość znany aktor Ethan Hawke. Poniżej urywek z filmu, którego tytuł brzmi ,,Born to be blue".

 

 

To też super wiadomość. :)

[SzuB]

Taka dziewczyna:

[stefek]

Taka dziewczyna

 

 

 

Świetny kawałek. :)

 

 

A tu taka dziewczyna,i też całkiem ładny utwór:

 

[stefek]

Wiosna?

 

 

 

[Chicago]

Wiosna, Lato, Jesień, Zima. Wiosna i Zima to królowe, females. Czy Lato i Jesień są menami? Czy królowymi?

 

http://www.youtube.com/watch?v=ih7IrNMUWq0

 

http://www.youtube.com/watch?v=kDtE1PhaC34

 

Kim jest Summertime? Chłopcem czy dziewczynką?

 

http://www.youtube.com/watch?v=rZ0STinfrXg

[stefek]

Chicago.

Dobre pytania. :)

 

 

 

 

Najważniejsze,że w Warszawie wreszcie zaświeciło słońce,i wiosna się zrobiła,zobaczymy jak długo.

 

 

[moreno1973]

 

Najważniejsze,że w Warszawie wreszcie zaświeciło słońce,i wiosna się zrobiła,zobaczymy jak długo.

 

 

 

Za tydzień ma byc 14 stopni!:)

[stefek]

Za tydzień ma byc 14 stopni!:)

 

 

To super.

 

Może trochę muzyków wyjdzie pograć w plener. :)

 

 

 

[SzuB]

Nareszcie.

[stefek]

Dla fanów Pata,za chwilę dwa krążki.

 

 

 

https://www.youtube.com/watch?v=dHhKo_gA_Ho

[SzuB]

Trio! Biorę!

[Chicago]

Bennie Wallace - pierwszy raz spotkałem się z jego płytami w czasie zaopatrywania się w jazzowe, audiofilskie perełki z XRCD - pomyślałem wtedy: "O, jakiś saksofonista, i to prawie w trio, pierwotnie na Audioquest - biorę". Było to dawno, pewnie gdzieś w '97, albo '98. Zaraz póżniej kupiłem Benniego już bezpośrednio z Audioquest - z Gomezem, Flanaganem i Alvinem Queenem. Zresztą Alvin Queen pomyka też na The Old Songs z XRCD. Dziś przytargałem Benniego grającego Monka - i tutaj też prawie w trio z Gomezem na basie i jeszcze dwiema sławnymi postaciami: Jimmy Knepperem w trzech kompozycjach i Dannie Richmondem. Super granie - monkowskie tematy podane i zagrane nowocześnie, prawie awangardowo - taki bardzo modern mainstream - świetnie.

 

Zaraz obok polecam płytkę już zdecydowanie łatwiejszą i przystępniejszą niż monkowskie klimaty, czyli Bennie Wallace z The Blues Ensemble of Biloxi & The Wings of Songs - 'Sweeping Through The City'. Tutaj prosta sprawa - bluesowe i nowoorleańskie klimaty z gospelowym wokalem w dwóch tematach, chociaż powiedziałbym, że też wieje Monkiem na tej płytce - w numerze czwartym i szóstym usłyszałem ten powiew. Do tego Ray Anderson na puzonie, John Scofield i sekcja, w której pomykają Mike Richmond i Tom Whaley (w numerze siódmym wskakuje na bas Dennis Irvin). Obydwie propozycje pochodzą z Enja Records.

 

[stefek]

Zaraz póżniej kupiłem Benniego już bezpośrednio z Audioquest - z Gomezem, Flanaganem i Alvinem Queenem.

 

 

 

Kiedyś szukałem,ale nigdzie nie było,potem zapomniałem o tej płytce.

 

 

 

 

 

 

Jest już program Warsaw Summer Jazz Days.

Kto będzie w tym czasie w Warszawie,to będzie czego posłuchać.

 

Będzie i Wojtasik,i Tord Gustavsen Trio,Marc Ribot i John Medeski,John McLaughlin,i jeszcze kilka fajnych postaci.

 

 

http://adamiakjazz.pl/#news

[Chicago]

Jak to na festiwalu - zakładam, że warto zobaczyć kompletnie wszystko na WSJD. Chciałbym zobaczyć S. Colemana i Five Elements, R. Eubanksa, Ribota z Halvorson (tu może być bardzo ciekawie), JBU, Medeskiego. McLaughlina z 4th Dimension na pewno też warto na żywo zaliczyć, bo z płyty to tam nie za bardzo jest czego słuchać - nudy panie, nudy wielkie i za dużo wybuchów. Ja go uwielbiam w starych projektach z Surmanem. Extrapolation to jest to, co lubię najbardziej - nawet ostatnio dokupiłem japońskie wydanie do swojej kolekcji - mam teraz sztukę US i sztukę japońską.

[stefek]

Niestety nie mam jeszcze planu na początek lipca,i nie bardzo mogę bilety kupować.

Chyba będę czekał do ostatniej chwili.

[Chicago]

Też nie mam planów, ale pierwszego lipca na pewno wybiorę się ponownie na Vijay Iyer Trio. Tym bardziej ciekawi mnie ten występ, ponieważ nie wystąpi tak jak poprzednio, obok pianisty i Stephana Crumpa, cudowne dziecko - perkusista Marcus Gilmore. Jego miejsce zajmie Tyshawn Sorey - mówią, że wszechstronny drummer ze skłonnościami awangardowymi. Ciekawi mnie bardzo jak zabrzmi trio z tym drummerem. Fajnie się składa, bo mam w pamięci jeszcze ten rewelacyjny koncert z Gilmorem. I to jest to, za co kocham jazz między innymi.

W kwietniu i w maju natomiast, zapowiada się duża ilość ciekawych koncertów i na pewno będę musiał znależć czas na wybrane rzeczy - live music ponad wszystko. Tu nie mam pytań. Im jestem starszy, tym bardziej cenię jazdę na żywo. Sprzęty też lubię, ale to jest obecnie dodatek do jazzowego zgiełku. Płyty, to z kolei nałóg i też pewnie pasja. W sumie, trochę tak jakby daje się u mnie odczuć powrót choroby audiofilskiej (być może jest to spowodowane nadchodzącą Axponą?) - mam zamiar spróbować nowych kabli głośnikowych - myślę o czymś z Audioquest?

[stefek]

mam zamiar spróbować nowych kabli głośnikowych - myślę o czymś z Audioquest?

 

Ale po co? :)

 

Jeśli już myśleć o jakiejś zmianie,to tam,gdzie ona może przynieść bardziej wymierne korzyści.

[Chicago]

Akurat w przypadku Audioquesta przyniesie zmiany na jaśniejsze w porównaniu do Transparenta, który wprowadza piękną barwę, ale co tu dużo mówić, jest kablem po ciemnej stronie mocy i nadaje się dla młodych i pięknych. Po czterdziestce należy zmieniać na coś jaśniejszego - i jestem już mocno spóżniony z tą zmianą. Głośnikowe Nordosty, które miałem (Valhalla i SPM) były z kolei zdecydowanie za jasne. Zresztą zobaczymy, ale na pewno nie wydam kosmicznych pieniędzy na kable - albo coś z 2nd hand, albo jakaś dobra wyprzedaż u zaprzyjażninych dealerów. Może coś na Axponie będzie warte gry?

[stefek]

Po czterdziestce należy zmieniać

 

 

Chyba,że tak. :)

[SzuB]

Ten Ribot na WSJD łagodny...

[Gość NEWNEW]

w przypadku Audioquesta przyniesie zmiany na jaśniejsze w porównaniu do Transparenta, który wprowadza piękną barwę, ale co tu dużo mówić, jest kablem po ciemnej stronie mocy i nadaje się dla młodych i pięknych. Po czterdziestce należy zmieniać na coś jaśniejszego - i jestem już mocno spóżniony z tą zmianą.

 

Mam wrażenie, że Tobie Audioquesty nie przypadną do gustu. To nie są złe kable, ale moim zdaniem brakuje im wyrafinowania, grają tak dość prosto, po chłopsku. Srebro jest dobrym pomysłem, ale mnie się wydaje, że lepszym wyborem byłby Purist Audio Design, oczywiście wysokie modele. Mają w sobie więcej szlachetności, a z tego co wnioskuję po Twoich wpisach gust masz wyrafinowany, stąd moja sugestia. Posłuchałbym też najwyższych srebrnych Selectów, one świetnie wypadają tam, gdzie w systemie jest pre BAT.

[stefek]

lepszym wyborem byłby Purist Audio Design,

 

 

 

Nie lubię srebra,ale z dwojga złego też bym wybrał PAD. :)

 

 

 

Tak czy inaczej,goniąc króliczka,na razie mamy zajączka wielkanocnego. :)

 

Wszystkiego Dobrego na Święta.

[SzuB]

Najlepszego!

[Chicago]

Zdrowia i smacznego jaja!

 

P.S. Nic nie pisałeś na temat tegorocznej Zadymki, tomkly. Jak tam w tym roku było? Dobrze? Kto był twoim faworytem? Co się podobało, a co nie?

 

http://www.youtube.com/watch?v=xqXXtJ9cROg

 

http://www.youtube.com/watch?v=44UngaXrP_k

 

A co panowie sądzą about Bertram Audio lub Stradivari? W tym drugim przypadku nazwa mi się podoba. Dotarły te cable już do Polski? Czy jeszcze nie?

[Gość NEWNEW]

P.S. Nic nie pisałeś na temat tegorocznej Zadymki, tomkly. Jak tam w tym roku było? Dobrze? Kto był twoim faworytem? Co się podobało, a co nie?

 

Niestety, byłem w tym czasie we Francji.

[Chicago]

Och, to szkoda. Z tego co opowiadałeś można założyć, że jest to pierwsza Zadymka, na której nie byłeś, tak?

[moreno1973]

Niestety, byłem w tym czasie we Francji.

 

Czemu niestety? Są tam całkiem ciekawe atrakcje:-)