Skocz do zawartości
IGNORED

PC AUDIO VOODOO STRIKE BACK


rambo54

Rekomendowane odpowiedzi

Fakty mówią same za siebie ;)

 

Dobrze że przeciętny Polak ma ograniczony budżet, bo ten wspaniały naród byłby głównym sponsorem wszelkiej maści krętaczy.

Ale fajny wątek- gratuluję!

Tak się to zaczyna:

"A Duch Racjonalizmu unosił się nad wodami"- tako rzecze biblia racjonalisty.

Potem został objawiony zbiór przykazań, jedno z których powiada

"przez kabel USB lecą zera i jedynki", tedy zmiana kabli USB nie wnosi nic do dźwięku. Inne głosi:

"nie eksperymentuj" to chyba szóste... W przypisach stoi, że nawet jeśli eksperymentujesz, nie masz prawa uwierzyć w to co słyszysz..

Czwarte:

"czcij ABX" itd itd

Wspaniała religia, na straży której stoi Inkwizycja strzegąca integralności Wiary- jak się kto wychyli, nie zgadza z Doktryną lub docenia eksperymant a nie daj Ratio jego wynik, to - w najlepszym razie ban (vide casus absinth3 w umarłym wątku

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) )

Synody postanowiły- zapomnij o kulturze, pojęcie "grzeczność" to archaizm.

 

 

A wiecie że u wejścia do CERN-u stoi sobie posąg Śiwa? hahahahahaha

Co zdaje się oznacza: mniej racjonalizmu więcej myślenia. Chyba, że przyjmiemy koncepcje ufologów hihihihih

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Muszę nad sobą popracować, ale nie uwierzę nigdy, że przez przewód biały i zielony leci co innego niż prąd elektryczny.

 

Pozdrawiam i idę posłuchać nowego USB po całonocnym wygrzewaniu.

 

PS czuję bana :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"zresztą wydaje mi się również, że Kartaginy powinno nie być"

Muszę nad sobą popracować, ale nie uwierzę nigdy, że przez przewód biały i zielony leci co innego niż prąd elektryczny.

A przez światłowód leci też prąd elektryczny? ;)

„... nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!”

A przez światłowód leci też prąd elektryczny? ;)

My tu panie o kabelku USB a nie o światłowzwodach.

 

A poza tym wszyscy zdrowi?

A dziękuję- wszystko gra przepięknie :)

"zresztą wydaje mi się również, że Kartaginy powinno nie być"

My tu panie o kabelku USB a nie o światłowzwodach.

To dlaczego ograniczasz swoją teorię tylko do kabli elektrycznych i na dodatek tylko USB? Rozszerz swoją teorię na inne przewody cyfrowe. Przecież w światłowodach, HDMI, SATA też płyną sobie te nieszczęsne zera i jedynki, których w żaden sposób nie możecie zrozumieć. ;)

„... nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!”

O nieeeee! Odkąd napisał, że Peszek jest świetną pieśniarką, stałem się czarną owcą tamtego kościoła, apostatą wręcz. Ale przyznać muszę, że pisane to on ci ma :)

 

Przecież w światłowodach, HDMI, SATA też płyną sobie te nieszczęsne zera i jedynki, których w żaden sposób nie możecie zrozumieć. ;)

 

Zera i jedynki to model- kwiecisty opis (prawie jak u Red. Pacuły) zjawisk fizycznych związanych z prądem elektrycznym czy światłem. W kablach płynie prąd elektryczny a nie jakieś zera i jedynki.

Jeśli tak, to podlegają te kabelki takim samym oddziaływaniom, jak wszystkie inne i same tworzą takie same zjawiska podczas przepływu prądu. I chociaż wpływ na dźwięk jest znacznie mniejszy niż np kabli głośnikowych, to jednak jest- bez teorii: eksperyment/doświadczenie wystarczy.

Zresztą w neuronach tak samo- można OPISAĆ, że działają na zasadzie 0 i 1.

Mylimy opis ze zjawiskiem- w tym tkwi kontrowersja

 

Po wygrzaniu kabla usb?

 

To był żarcik, naprawdę to grzeje się kabel zasilający dwużyłowy do preampu, na swoją obronę powiem, że wszystkie elementy są z leroy merlin (naprawdę)

"zresztą wydaje mi się również, że Kartaginy powinno nie być"

W kablach płynie prąd elektryczny a nie jakieś zera i jedynki.

W "kablach cyfrowych" płynie lub nie.

Gdyby dało się wykorzystać "pośrednie zjawiska audiofilskie" mieli byśmy kolejną rewolucję technologiczną.

 

W audiofilach nadzieją ;)

Zawsze mamy więcej niewiadomych niż równań. Wydaje mi się (to tylko taka formuła oznaczająca pewność), że kooperacja "zjawisk pośrednich" z nie-fundamentalistycznym racjonalizmem może dać znakomite efekty.

 

Ja tak dla naprzykładu dostrzegam różnice dźwiękowe między kablami zasilającymi. Nie uznaję jednak eksperymentów polegających na przepinaniu kabli i wpadaniu w ochy i achy po stwierdzeniu różnic. Po trzech dobach różnice są znacznie mniejsze niż na początku. Dotyczy to kabli, które pracowały już wcześniej. Świeżaki w ogóle nie powinny być oceniane.

 

Jeszcze ciekawiej sprawa wygląda, jeśli rozłączymy sprzęt z wszystkich połączeń i po chwili (np 15min) ponownie połączymy- będzie przez jakiś czas grał inaczej, na drugi-trzeci dzień powrócimy do stanu wyjściowego. Elektrostatyka? Pewnie tak,może coś więcej.

 

Dobra- dam już spokój

Pozdrawiam

"zresztą wydaje mi się również, że Kartaginy powinno nie być"

Ja tak dla naprzykładu dostrzegam różnice dźwiękowe między kablami zasilającymi. Nie uznaję jednak eksperymentów polegających na przepinaniu kabli i wpadaniu w ochy i achy po stwierdzeniu różnic. Po trzech dobach różnice są znacznie mniejsze niż na początku. Dotyczy to kabli, które pracowały już wcześniej. Świeżaki w ogóle nie powinny być oceniane.

 

To jest właśnie Audio Voodoo

 

Niczym się to nie różni od dialogu z bogiem u wierzących.

 

Warto tylko dać innych oddech, i dopisać IHMO :)

 

Pozdrawiam :)

To jest właśnie Audio Voodoo

Audio Voodoo polega na zaprzeczaniu rzeczywistości haha

 

Warto tylko dać innych oddech, i dopisać IHMO :)

A gdzie to miałem wtrącić w cytowanym przez Kolegę fragmencie? IMHO nigdzie :)

 

Obiecałem, że spadam, więc do widzenia

"zresztą wydaje mi się również, że Kartaginy powinno nie być"

Pokutują na świecie różne wynalazki, ale zazwyczaj obowiązują protokoły transmisji. Dane są pakietowane, pakiety mają sumy kontrolne i w przypadku niezgodności następuje powtórna wysyłka pakietu. Dlatego o obecności zakłóceń można się dowiedzieć tylko przez spadek bitrate łącza.

Nie ma to jak wyskoczyć jak Filip z konopi w wątku "Audio Voodoo" i pisać o rewelacjach, że kable USB grają :D

LOL

Troll level expert :)

 

Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

W "kablach cyfrowych" płynie lub nie.

Plynie caly czas. 1 to wyzsze napiecie, 0 nizsze.

Pokutują na świecie różne wynalazki, ale zazwyczaj obowiązują protokoły transmisji. Dane są pakietowane, pakiety mają sumy kontrolne i w przypadku niezgodności następuje powtórna wysyłka pakietu. Dlatego o obecności zakłóceń można się dowiedzieć tylko przez spadek bitrate łącza.

Nie w przypadku USB Audio. Ale o tym juz bylo.

W kablach płynie prąd elektryczny a nie jakieś zera i jedynki.

Znowu ograniczasz się do prądu. Może dlatego nie rozumiesz problemu, albo nie chcesz zrozumieć i wypisujesz to, co poniżej:

Jeśli tak, to podlegają te kabelki takim samym oddziaływaniom, jak wszystkie inne i same tworzą takie same zjawiska podczas przepływu prądu. I chociaż wpływ na dźwięk jest znacznie mniejszy niż np kabli głośnikowych, to jednak jest- bez teorii: eksperyment/doświadczenie wystarczy.

Zresztą w neuronach tak samo- można OPISAĆ, że działają na zasadzie 0 i 1.

Mylimy opis ze zjawiskiem- w tym tkwi kontrowersja

Zwolennicy słyszenia różnic w kablach cyfrowych, albo w urządzeniach cyfrowych w ogóle, zawsze podają niezbity argument, że tam płynie analogowy prąd. Po zwróceniu uwagi, że są również np. światłowody następuje odpowiedź, że rozmowa jest tylko o przewodach elektrycznych. Schemat dyskusji jest zawsze taki sam. Dlaczego? ;) :)

Tu, na forum, wielokrotnie było tłumaczone zjawisko analogowego prądu. SławekR by Ci to wytłumaczył lepiej ode mnie, bo ma po prostu o wiele większą wiedzę.

Prąd jest analogowy, owszem, ale ten analogowy prąd (światło czy inne medium, które możemy przedstawić w dwóch różnych stanach, a o których jakoś dziwnym trafem nie wspominasz :) ) jest tylko nośnikiem ZAKODOWANEJ informacji "zerojedynkowej". Jeżeli odbiornik tego analogowego sygnału nie ma odpowiedniego "dekodera", który potrafiłby odczytać te ZAKODOWANE informacje, to ten sygnał jest nic nie warty. Sama informacja, że tam płynie analogowy prąd jest bezwartościowa. Urządzenie bez "dekodera" w ogóle nie odczyta tej informacji i jest bezużyteczne. W sygnałach cyfrowych sama informacja o przepływającym, analogowym prądzie jeszcze nie jest informacją.

Można to sobie bardzo prosto porównać do kodu Morse'a. Jeżeli ktoś będzie Ci świecił latarką w oczy i nadawał coś sygnałem ZAKODOWANYM Morse'm to bez znajomości tego alfabetu (bez dekodera informacji) nic z tego nie odczytasz. Sama informacja, że ktoś Ci świeci latarką po oczach nie jest informacją użyteczną, bo nie rozumiesz jaką informację właściciel latarki chce Ci przekazać.

 

PS.

Przy okazji mam pytanie: powiększyłeś RAM z 2GB na 4GB i usłyszałeś, że dźwięk jest lepszy. Dlaczego nie powiększyłeś od razu do 16GB? Wtedy dźwięk byłby jeszcze lepszy.

„... nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!”

Przy okazji mam pytanie: powiększyłeś RAM z 2GB na 4GB i usłyszałeś, że dźwięk jest lepszy. Dlaczego nie powiększyłeś od razu do 16GB? Wtedy dźwięk byłby jeszcze lepszy

 

Podobno w ruch poszły loobowane przez hajendowców USB Regeny, 3 w szeregu przenoszą stereo w czwartą gęstość.

Litości..

Komuś lepiej grała muzyczka z kompa, po zwiększeniu RAM z 2GB na 4GB?!

Nieno sorry, to już trzeba mieć zaawansowaną martwicę mózgu, żeby usłyszeć takie rzeczy lol

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Przy tak dużym RAM dzwięk przestaje mieścić się w kolumnach :)

To CHYBA fakt (prawie wypieprzyło 12 inch), ale na szczęście zastosowaliśmy z Kolegą inny kabel sieciowy (prund elektrycznty ze ściany a nie CAT 5, 6, 7) i jest lepiej. Pomyśleć kochani - tylko 2G RAM-u więcej...

 

Wspaniała dyskusja

"zresztą wydaje mi się również, że Kartaginy powinno nie być"

A poza tym wszyscy zdrowi?

Ja bym nie lekceważył "problemu". :)

Poczytałem ostatnio do snu C.A. Są nawet wielce poważane "dźwiękowo", audiofilskie kable USB, które "nie grają"(nie działają ) ze wszystkimi urządzeniami. Najciekawsze, że większość uzytkowników obwinia o to urządzenia, które cudownie zaczynają działać ze zwykłymi kablami. ( wątek o Intona)

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.