Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego winyl NIE BRZMI lepiej od CD?


Rekomendowane odpowiedzi

  • Redaktorzy

Czytam tu o wielkich zakresach przenoszenia wkładek gramofonowych do nawet 100000hz. Jestem ciekaw ile osób ma kolumny i wzmacniacze, które przeniosą takie pasma?

 

Źle czytasz. Nie lubię tego robić, ale jedyna rada to przeczytaj jeszcze raz a zauważysz, że pisze się o czymś nieco innym.

Tak?To jakie lampowce sięgną do 70Khz? Bardzo w to wątpię. Większość tego co jest w ofercie rynkowej oscyluje w około 20khz i niewiele ponad.

 

Źle czytasz. Nie lubię tego robić, ale jedyna rada to przeczytaj jeszcze raz a zauważysz, że pisze się o czymś nieco innym.

 

Ale o czym innym? O wyższych harmonicznych tak? I żeby w dolnym zakresie było lepiej to cały zakres musi być znacznie szerszy, najlepiej do 100khz. I ok, bo tak w istocie jest tyle, że większość wzmacniaczy lampowych i znaczna część kolumn i tak mocno przytnie do pasmo i cały ten bajer psu na budę.

Tak?To jakie lampowce sięgną do 70Khz? Bardzo w to wątpię. Większość tego co jest w ofercie rynkowej oscyluje w około 20khz i niewiele ponad.

 

 

 

Ale o czym innym? O wyższych harmonicznych tak? I żeby w dolnym zakresie było lepiej to cały zakres musi być znacznie szerszy, najlepiej do 100khz. I ok, bo tak w istocie jest tyle, że większość wzmacniaczy lampowych i znaczna część kolumn i tak mocno przytnie do pasmo i cały ten bajer psu na budę.

 

-3

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

max_xindakmt3_lab01.jpg

 

Tylko po co?

Co ci da epatowanie częstotliwością, która nie jest użyteczna dla informacji muzycznej?

 

Dla Ciebie nie uzyteczna dla mnieśredio użyteczna a inni dadzą się pokroić za nalepkę z odpowiednią częstotliwością.

Nie bardzo rozumiem takie uwagi jeżeli w CD albo innych formatach jest jakaś przewaga techniczna to jest to uzasadnione ale jeżeli taką ma winyl (przynajmniej względem CD) to jest ona już niepotrzebna?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Bacek

Kondo Souga do 35khz, Kagura do 40khz, Jadis NEC845 i 845SE do 22khz, a Jadis na 300B do 20khz. I a w te parametry bardzo wątpię. Firmy klamią i naciągają swoje dane.

Bez przesady MHz to nie wynalazek czasów tranzystorowych a że nikt nie odczuwał potrzeby robienia takich wzmacniaczy audio to już inna inszość.

Edytowane przez Bacek
Gość rochu

(Konto usunięte)

Nie bardzo rozumiem takie uwagi jeżeli w CD albo innych formatach jest jakaś przewaga techniczna to jest to uzasadnione ale jeżeli taką ma winyl (przynajmniej względem CD) to jest ona już niepotrzebna?

 

Widzisz, ja nie słucham przewagi czegoś nad czymś innym,

Jest mi to słodko obojętne.

Albo gra w taki sposób, że akceptuję dźwięk zestawu albo nie.

Podejrzewam, że większość użytkowników sprzętu grającego także ma takie samo utylitarne podejście do tematu.

O przewagach to dyskutują frustraci, zwłaszcza gdy temat dyskusji dotyka tego co akurat właśnie posiadają albo chociaż admirują.

Edytowane przez rochu

I to jest bardzo zdrowe podejście. Chociaż akurat wątek jest dla frustratów z jednej i drugiej strony oraz takich frustratów którzy stoją okrakiem.

Edytowane przez Bacek

purple2 napisał, że jeżeli wkładka przeniesie sygnał ciągły nieskończony sinus 100khz to także poradzi sobie z impulsem krótkoczasowym 15khz,

No teraz jest to czytelne.

 

 

Wszystkie systemy cyfrowe które słyszałem u ludzi w domach czy na Imprezie Audiofil (gdzie czasami wystawia się sprzęt za 1 000 000zł i są to nie byle jakie cyfrowe klocki) grają całkiem inaczej i zawsze jest ta sama maniera płyty CD - wg mnie na niekorzyść w stosunku do analogu.

To całkiem interesujące, zwłaszcza jeżeli się zauważy, że jest spora grupa ludzi co słyszy to akurat odwrotnie. Ci uważają że co byśmy nie zrobili z winylem, to w pewnym momencie słychać że to właśnie gra i coś tam mu brakuje. I co wtedy ? Zakuć w kajdany, wysłać na Syberię, opodatkować ?

 

płyta vinylowa nie musi rejestrować częstotliwości powyżej 20khz, natomiast musi i rejestruje impulsy sinusoidalne krótkoczasowe o częstotliwości poniżej 20khz, których widmo ma zakres powyżej 20khz, jeśli tego nie rozumiesz to zakuj? to jest konieczny warunek stereofonii fazowej i na tym polega wyższość vinylu nad cd pomimo, że cd ma lepszą dynamikę i thd

W ten sposób argumentując można powiedzieć że CD ma jeszcze wyższe pasmo przenoszenia, międzykanałowego. Ale ile przenosi rylec nacinający w lakierze matrycę ?

 

- na podstawie wypowiedzi w tym wątku można by sądzic, że zalety winyla wynikają z jego wad, a przyczyną niegrania cd jest realizacja.....:)

Dobrze to rozumiesz drogi Excelu, co więcej w wątku "Dlaczego winyl NIE BRZMI lepiej od CD?" wykazują jego wyższość, a w drugim "Dlaczego vinyl brzmi lepiej niz CD?" jest odwrotnie. Edytowane przez Dzius
<br />CD ma jeszcze wyższe pasmo przenoszenia, międzykanałowego. <br />
to nie znane mi pojęcie- pasmo międzykanałowe? w vinylu nie potrzeba ryć sinusów powyżej 20khz bo ucho ludzkie ich nie słyszy, ale można ryć krótkoczasowe impulsy sinusoidalne słyszalne przez ucho ludzkie, pozwalające uzyskać wrażenie pełnej przestrzeni dźwiękowej, a w cd można uzyskać wysoką dynamikę w zakresie 20-20000hz ale nie można spróbkować impulsu krótkoczasowego tak aby go potem poprawmie nadpróbkować, twierdzenie kotielnikowa się kłania, to już nie jest kwestia co jest lepsze czy vinyl czy cd, to jest kwestia kultury akustycznej Edytowane przez purple2
  • Redaktorzy

No teraz jest to czytelne.

 

 

To całkiem interesujące, zwłaszcza jeżeli się zauważy, że jest spora grupa ludzi co słyszy to akurat odwrotnie. Ci uważają że co byśmy nie zrobili z winylem, to w pewnym momencie słychać że to właśnie gra i coś tam mu brakuje. I co wtedy ? Zakuć w kajdany, wysłać na Syberię, opodatkować ?

Nie wiem co zrobic. Moze wspolczuc? Ze swojej strony takim ludziom zycze duzo wytrwalosci, motywacji i troche szczescia. Uwazam ze wybitnie grajacy analog ma kilkanascie, a moze nawet kilkadziesiat ludzi w Polsce. 95% to systemy w domach, mieszkaniach. 5% obstawiam salony audio. Niestety. Analog trzeba umiec poskladac, podobierac komponenty, poustawiac. Nie ma takich specow duzo. Wielu z nich umarlo, zabierajac cenna wiedze do grobu. Ale jak trafi sie na takiego (zywego rzecz jasna), to nie ma sily. Nie ma powrotu do komfortowego sluchania muzyki z CD. I pisze to w pelni swiadomie.

Edytowane przez kangie

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Cała ta dyskusja jest w ogóle bez sensu. Włączam płytę winylową i sprawia mi wiele frajdy choć wiem ile i gdzie mam poprawić. Włączam płytę CD i mam miękki, analogowy dźwięk ale z dużą ilością powietrza (w zależności od realizacji).

Uwazam ze wybitnie grajacy analog na kilkanascie, a moze nawet kilkadziesiat lurzi w Polsce.

Strasznie wąska nisza ! Odpadam w przedbiegach. Ale przynajmniej Excel już tam jest.

twierdzenie kotielnikowa się kłania

No tak, kto to Kotielnikow nie wiem, ale wiem o jakie twierdzenie Ci chodzi i do czego pijesz, bo to podstawa.

w vinylu nie potrzeba ryć sinusów powyżej 20khz bo ucho ludzkie ich nie słyszy, ale można ryć krótkoczasowe impulsy sinusoidalne słyszalne przez ucho ludzkie, pozwalające uzyskać wrażenie pełnej przestrzeni dźwiękowej,

No dobrze, przetłumacz to na konkretną realizację nagrania płyty winylowej. Jaki jest tego algorytm? Z czego wynika pełne wrażenie przestrzeni dźwiękowej, tak prościej by też inni zrozumieli. Chcemy dokładnie wiedzieć na czym polega wyższość winyla.

Cała ta dyskusja jest w ogóle bez sensu. Włączam płytę winylową i sprawia mi wiele frajdy choć wiem ile i gdzie mam poprawić. Włączam płytę CD i mam miękki, analogowy dźwięk ale z dużą ilością powietrza (w zależności od realizacji).

He, he...:-)

Dużo powietrza to jest w Avalon, Roxy Music.

Mało - w Eartbound, King Crimson.

 

I, choćbyśmy się tu do szczętu upaćkali w naszych przekonaniach i opiniach - płyta ŹLE zrealizowana - zawsze będzie fatalnie brzmiała.

 

Bo o BRZMIENIE tu przecież idzie, prawda?:-)

 

 

Ps - a niejaki excel wie, że jest w niszy.

Ano - jest, co ze smutkiem stwierdzam...

Edytowane przez Bezlitosna Niusia

 

 

Mam w obu wersjach (CD, LP) i chętnie porównam ;-)

Toś jeszcze tego nie zrobił???

Ty - taki znafca fszytkiego???:-)))

 

Ja, płyt zdublowanych (na winylu i cd) mam ze dwie setki.

I, jak pisał MarkN - zależy, mocium panie, zależy...

 

Aha- bez upierania się w te, czy we wte.

Ot - z miłością do muzyki...

 

 

A "słuchanie" praw fizyki i jak działa kowadełko w człeczym uchu?

Dajcie spokój.

Każdemu działa inaczej.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Toś jeszcze tego nie zrobił???

Ty - taki znafca fszytkiego???:-)))

 

Jacku, to są pomówienia. Jeszcze wielu rzeczy nie wiem ;-)

Gość rochu

(Konto usunięte)

Nie wiem co zrobic. Moze wspolczuc? Ze swojej strony takim ludziom zycze duzo wytrwalosci, motywacji i troche szczescia. Uwazam ze wybitnie grajacy analog ma kilkanascie, a moze nawet kilkadziesiat ludzi w Polsce. 95% to systemy w domach, mieszkaniach. 5% obstawiam salony audio. Niestety. Analog trzeba umiec poskladac, podobierac komponenty, poustawiac. Nie ma takich specow duzo. Wielu z nich umarlo, zabierajac cenna wiedze do grobu. Ale jak trafi sie na takiego (zywego rzecz jasna), to nie ma sily. Nie ma powrotu do komfortowego sluchania muzyki z CD. I pisze to w pelni swiadomie.

 

I to mi się nie podoba.

Robienie z analogu jakiejś wiedzy tajemnej i niekończącego sie abra-kadabra.

 

Guzik prawda.

Powinno być prosto, łatwo i skutecznie.

 

To co piszesz przypomina mi dyskusje na forach foto pomiędzy sprzęto-maniakami o takiej czy innej wyższości albo o wadach lub zaletach kolejnych wydumek technologicznych.

Potem człowiek wchodzi na ruski portal fotoklubu i widzi jakie cuda ludzie potrafią zrobić zwykłą Zorką.

Ktoś kiedyś powiedział, ze 90% najważniejszych zdjęć w historii zrobiono aparatem Leica. Prostym, dobrze wykonanym aparatem bez wodotrysków.

 

Technika i technologia są dla ludzi.

Bajczenie o długich ramionach, kosmicznych japońskich wkładkach, stukilowych talerzach. absurdalnych paśmach przenoszenia i nierzeczywistej rozdzielczości tylko wprowadza chaos i nic nie wnosi.

I tak 99% płyt dostępnych na rynku (nowych i starych) jest dźwiękowo taka sobie bo wytłoczono je z myślą o gramofonach klasy może średniego Duala czy Pro-Jecta,

I taki z reguły sprzęt mają ci, którzy słuchają w domu winyla.

 

 

 

.

Edytowane przez rochu

No bo najważniejszy jest ten Pan Wiesiu za konsoletą - jak to te placki usmaży, tak my będziem później konsumować. Nawet jak będzie super zestaw analogowy/cyfrowy, to przy kiepskiej realizacji się i tak rozłoży :)

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

 

 

Jacku, to są pomówienia. Jeszcze wielu rzeczy nie wiem ;-)

Jasne, że nie. Jak wszyscy ...

 

Choć patrząc na Twe piętnaście tysięcy z dużym hakiem, opinii na Forum...

 

Jam - robaczek!:-)

 

Zresztą - jakie "pomówienia"???

Strasznie wąska nisza ! Odpadam w przedbiegach. Ale przynajmniej Excel już tam jest.

No tak, kto to Kotielnikow nie wiem, ale wiem o jakie twierdzenie Ci chodzi i do czego pijesz, bo to podstawa.

No dobrze, przetłumacz to na konkretną realizację nagrania płyty winylowej. Jaki jest tego algorytm? Z czego wynika pełne wrażenie przestrzeni dźwiękowej, tak prościej by też inni zrozumieli. Chcemy dokładnie wiedzieć na czym polega wyższość winyla.

zobacz na oscylogramie jak wygląda 10 cykli sinusa 15 khz odtworzonych przez odtwarzacz accuphase dp-65, możesz mi powiedzieć gdzie impuls się zaczyna i gdzie kończy, stereofonia fazowa polega na tym, że ten impuls powinien pojawić się w lewym kanale w przesunięciu czasowym nawet do 10 mikrosekund w stosunku do prawego kanału, czas narastania impulsu powoduje, ze stereofonia degraduje się do obszaru między głośnikami, okres sinusa 15khz wynosi 67 mikrosekund a ucho ludzkie reaguje na 10 mikrosekundowe przesunięcia fazowego, to jest ułamek tego okresu a zanim oversampling "połapie się" z amplitudą impulsu mija kilka okresów, co przechodzi już w milisekundy, to jest stereofonia dla ubogich, a vinyl? cutter neumanna mechanicznie dorównuje wkładkom gramofonowym czyli pasmo przenoszenia 100khz wystarczy by wyryć kazdy transjent

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

No bo najważniejszy jest ten Pan Wiesiu za konsoletą - jak to te placki usmaży, tak my będziem później konsumować. Nawet jak będzie super zestaw analogowy/cyfrowy, to przy kiepskiej realizacji się i tak rozłoży :)

Przeca godom od lat!:-)

A, że "pan Wiesio" ma swoje widzimusię?

Wtedy - cierpimy my.

I nie pomogą talerze, wkładki, dociski, ramiona, wzmacniacze z, lub - bez lamp...

 

Płyta nagrana ch*jowo ( przepraszam za dosadność), zawsze tak będzie BRZMIAŁA.

 

Choćbyśmy się posikali od starań, by brzmiała lepiej.

Pozdro - Jacek.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

 

 

To co piszesz przypomina mi dyskusje na forach foto pomiędzy sprzęto-maniakami o takiej czy innej wyższości albo o wadach lub zaletach kolejnych wydumek technologicznych.

Potem człowiek wchodzi na ruski portal fotoklubu i widzi jakie cuda ludzie potrafią zrobić zwykłą Zorką.

 

 

 

 

.

 

Ja bardzo lubię 35photo.ru ;-)

ucho ludzkie reaguje na 10 mikrosekundowe przesunięcia fazowego, to jest ułamek tego okresu a zanim oversampling "połapie się" z amplitudą impulsu mija kilka okresów, co przechodzi już w milisekundy, to jest stereofonia dla ubogich, a vinyl? cutter neumanna mechanicznie dorównuje wkładkom gramofonowym czyli pasmo przenoszenia 100khz wystarczy by wyryć kazdy transjent

Owszem ucho ponoć może słyszeć te przesunięcia fazowe, mimo że samej częstotliwości nie już "łapie". W takim razie jaka gęstość próbkowania wg Ciebie daje się porównać z zapisem winylowym ? Jak to się ma do rzeczywistego przygotowania cyfrowego nagrania muzyki pod zrobienie matrycy dla płyt winylowych ? Skoro filtrujemy powyżej 16kHz jak pozostają te przesunięcia między kanałami ? To rzeczy podstawowe ludziska zapewne chcieli by to wiedzieć. Jak na razie to takie teoretyczne przekonywanie. Chcielibyśmy poznać to bliżej od strony praktycznej. No bo wiesz, z tych instrukcji przygotowania nagrania pod winyl, które firmy tłoczące czarne płyty publikują w internecie, nie wygląda to tak optymistycznie. A poza tym jak to się ma do płyt wytłoczonych powiedzmy sprzed ery cyfrowej, oraz na koniec świetności - lata 90'.

 

Zauważ jeszcze że 10us odpowiada w powietrzu odległości około 3.4mm, a mimo to przy obrocie głowy takim że odległości uszu do źródła dźwięku różnią się znacznie więcej, to i tak słyszymy przestrzennie.

Edytowane przez Dzius

Przeca godom od lat!:-)

A, że "pan Wiesio" ma swoje widzimusię?

Wtedy - cierpimy my.

I nie pomogą talerze, wkładki, dociski, ramiona, wzmacniacze z, lub - bez lamp...

 

Płyta nagrana ch*jowo ( przepraszam za dosadność), zawsze tak będzie BRZMIAŁA.

 

Choćbyśmy się posikali od starań, by brzmiała lepiej.

Pozdro - Jacek.

Tak se im można trąbić i tak pewnie lepiej w samochodzie se klaksonkiem pomerdać, więcej osób zwróci uwagę :)

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

 

Tak se im można trąbić i tak pewnie lepiej w samochodzie se klaksonkiem pomerdać, więcej osób zwróci uwagę :)

Przynajmniej baby ućkną!

 

A te od lat sfoje: pszesunieńcia fazowe, wykresy, zdolność , umjejentność, móndrość i pamjentliwość słuchu... I takie tam.

 

A płyt: dwie na krzyż!!!:-))))

Ale za to ramię 12 cali ; )

I druty prawie łod elektrowni atomowy - bjegnence.

A na końcu - to jusz ino te kulki, wicie...

 

Cie choroba...:-)

A najlepsze w tym wszystkim jest to, że taki Sondek nadal na szczycie.

Z marnym ramieniem 9 cali a waży z 10 kilo wszystkiego ; )

Zaś się wtrącę:

Czy Sondek z takim lub innym ramieniem...

Któż to wie?

 

Gramofon -jako baba winien być.

Każdy chłop winien mieć swoją, sprawdzoną.

Jako szczotecke do fiszbinuf.

 

Gro? No to po kielo sie tyrpać z łonymi?

No to po co buceć?

 

Noooo - chyba ze mu ta baba sie nie sprowdza...

 

Wtedy - rozejście i - każdyn sobie.

 

A po latach, na moj dusiu - zatęsknita!:-)))

 

 

Pozdrawiam i tych i łonych

- Jacek.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.