Dlaczego winyl NIE BRZMI lepiej od CD?

[kangie]

Najlepsze robi TAD, niezłe robi KEF, najgorsze....Tannoy.

Za TADem przemawia zastosowanie berylu.

[stefek]

.

Edytowane 14 Maja 2015 przez stefek

[Amores999]

Tu Ci nie pomogę ;)

 

 

Słuchałem wielu,ale na dzień dzisiejszy żaden nie zagrał lepiej niż systemy oparte na topowych transportach CD,

przymierzałem się kilka razy,z myślą o zakupie,ale...

jeszcze nie :)

 

 

 

Kluczem jest DAC,jeśli pozbędziesz się uprzedzeń,znajdziesz świetnego CD-eka :)

 

jaki DAC polecasz?

 

Amores999

 

Żeby tu nie było jakiejś atmosfery wzajemnej napaści,jak będziesz w Warszawie,to wpadaj posłuchać jak może zagrać system z CD,nie będzie żadnego dzwonienia,gwarantuję :)

 

W 2013 na Audio Show,w pokoju Audio Tekne można było posłuchać zarówno gramofonu,jak i CDeka,

ani jedno źródło,ani drugie nie było jakieś mocno wypasione,CD,to był modyfikowany Marantz.

 

Znakomicie grało zarówno z czarnej płyty,jak i CD.

 

Byłem wtedy na Audio Show ale byłem tam w pracy i nie udało mi sie obskoczyć wszystkiego ,tego pokoju nie pamiętam, z zaproszenia chetnie skorzystam ,jak bede jechał do Wa-wy to się przypomne

Edytowane 14 Maja 2015 przez Amores999

[stefek]

To już nie tutaj.

 

Są wątki na forum w tym temacie,więc trzeba by tam się przenieść :)

[sly30]

Wiem że "ale coś tam słuchałem z tej firmy" bo rozmawialiśmy kiedys po Twoim pobycie w Monachium ,sam powiedziałeś wtedy ze słuchałeś ich przelotem a na dodatek grały z gramofonem hehehe(pech chciał) i jak wszystkim wiadomo to sa targi a nie prezentacja dzwięku ,akurat to co napisałes o Tannoyu wogóle sie nie zgadza nic a nic "Przede wszystkim są okrutnie suche, mało rozdzielcze" to stwierdzenie potwierdza tylko że nie słuchałeś starych konstrukcji Tannoya i wiem o tym ze nie słuchałeś :-)

 

Sly pozdro

 

Moment, moment. Słuchałem kilku w połowie lat 90-tych i wtedy mi się podobały. W Monachium słuchałem modelu Glanair i to była najgorsza prezentacja na tym Show obok EgglestonWorks. Później konsultowałem to z kilkoma osobami i ich zdaniem Tannoy tak właśnie gra. Suche były strasznie mimo, że grało to z lampą i vinylem czyli w kwestii soczystości z dobrym torem audio. Wtedy przymierzałem się do zamówienia Royal Kingdom w carbonie, ale po tym wszystkim odpuściłem. Zgadzam się jednak, że takie show to nie jest najlepsze miejsce na odsłuch kolumn.

 

Za TADem przemawia zastosowanie berylu.

 

Nie tylko. Jakość ciężkiej obudowy zbudowanej z plastrów specjalnego drewna z wręgami jak na statkach, koncepcja coaxialna ale najwyższej jakości, gdzie wychył membrany średniotonowej jest tylko 0.2mm. Oczywiście dobra aplikacja berylu też ma znaczenie.

Edytowane 14 Maja 2015 przez sly30

[Amores999]

Moment, moment. Słuchałem kilku w połowie lat 90-tych i wtedy mi się podobały. W Monachium słuchałem modelu Glanair i to była najgorsza prezentacja na tym Show obok EgglestonWorks. Później konsultowałem to z kilkoma osobami i ich zdaniem Tannoy tak właśnie gra. Suche były strasznie mimo, że grało to z lampą i vinylem czyli w kwestii soczystości z dobrym torem audio. Wtedy przymierzałem się do zamówienia Royal Kingdom w carbonie, ale po tym wszystkim odpuściłem. Zgadzam się jednak, że takie show to nie jest najlepsze miejsce na odsłuch kolumn.

 

 

 

Nie tylko. Jakość ciężkiej obudowy zbudowanej z plastrów specjalnego drewna z wręgami jak na statkach, koncepcja coaxialna ale najwyższej jakości, gdzie wychył membrany średniotonowej jest tylko 0.2mm. Oczywiście dobra aplikacja berylu też ma znaczenie.

 

Przyznam Glenair to faktycznie niezbyt udany model ,Royal Kingdom myśle że byłbys zachwycony :-)

[qqrydza]

Założę się, że nie.

 

:]

[Amores999]

Założę się, że nie.

 

:]

 

:-)

[modrzew47]

Tłoczą z tego samego materiału,który był przygotowany dla CD,i ten sam materiał jeśli ktoś się przyłożył wypada lepiej na płycie CD.

Dokładnie tak jest.Dlatego nie kupuje tego szajsu a szukam płyt wydanych w latach 60-80 ubiegłego wieku.Brzmią nie porównanie lepiej od współcześnie nagranych.Jestem w sytuacji lepszej od osób które słuchają innej muzyki niż Jazz,ponieważ nie muszę szukać nowości.To też jest niezaprzeczalny fakt.

[purple2]

istotą hi-endu jest szerokie pasmo przenoszenia dlatego cd audio jest zaprzeczeniem tej klasy sprzętu, w hi-endzie najważniejsza jest zdolność do kreowania pełnej przestrzeni fazowej

[neomammut]

Istotą hi-endu jest...

...wyżyłowanie cen za pospolity produkt i naciąganie klientów na wydanie coraz większy kwot za to samo...

Edytowane 14 Maja 2015 przez neomammut

[pmcomp]

Dokładnie tak jest.Dlatego nie kupuje tego szajsu a szukam płyt wydanych w latach 60-80 ubiegłego wieku.Brzmią nie porównanie lepiej od współcześnie nagranych.Jestem w sytuacji lepszej od osób które słuchają innej muzyki niż Jazz,ponieważ nie muszę szukać nowości.To też jest niezaprzeczalny fakt.

 

Lepiej 50-70. Lata 80-e byly juz nagrywane dosc specyficznie.

Najlepsze realizacje winyli powstaly w latach 60-ych.

 

Pozdro

[Amores999]

Dokładnie tak jest.Dlatego nie kupuje tego szajsu a szukam płyt wydanych w latach 60-80 ubiegłego wieku.Brzmią nie porównanie lepiej od współcześnie nagranych.Jestem w sytuacji lepszej od osób które słuchają innej muzyki niż Jazz,ponieważ nie muszę szukać nowości.To też jest niezaprzeczalny fakt.

 

a jak podobaja ci sie te nowe remastery Led Zeppelin albo nowy Knopfler?

[Gość]

w hi-endzie najważniejsza jest zdolność do kreowania pełnej przestrzeni fazowej

 

A co to jest...?

[neomammut]

Ziko, może chodzi o to, by wszystkie przetworniki były w fazie?

[Gość]

Ziko, może chodzi o to, by wszystkie przetworniki były w fazie?

 

Kurcze...ale o to samo chodzi w hifi ;-)

[purple2]

A co to jest...?

a słyszałeś o stereofonii fazowej? to dokładnie to samo, autentyczny dźwięk wymaga spełnienia warunku efektów czasowych dźwięku dobiegającego do prawego i lewego ucha słuchacza i potrzebne jest do tego szerokie pasmo przenoszenia, szersze niż w hi-fi

[Gość]

Czyli jakie?

[purple2]

conajmniej 50khz

[Gość]

A są jakieś nagrania z takim wysokim pasmem...?

[modrzew47]

a jak podobaja ci sie te nowe remastery Led Zeppelin albo nowy Knopfler?

Do bani.To nie jest to co płyty z lat 60-tych

[purple2]

A są jakieś nagrania z takim wysokim pasmem...?

obawiam się że żadne nagranie komercyjne nie spełnia tego warunku z powodu wielkomembranowych mikrofonów używanych powszechnie w studiach nagrań

[pmcomp]

 

 

a jak podobaja ci sie te nowe remastery Led Zeppelin albo nowy Knopfler?

 

Nie słuchałem bo raczej z zasady nie kupuję "cyfrowych" winyli.

Ale inaczej. Ostatni porównywałem Dire Straits Brothers in Arms. Z master tape'a, z SACD z początku tego stulecia i ostatni master. Wygrywa taśma ale na cyfrze nowy master SACD brzmi lepiej niż stary. Oczywiście w moim systemie i moim zdaniem.

 

Pozdro

Edytowane 14 Maja 2015 przez pmcomp

[Dzius]

conajmniej 50khz

A są jakieś nagrania z takim wysokim pasmem...?

Są płyty DVD-Audio z tym samym nagraniem w wersji gęstej na jednej stronie, a na drugiej zwykłe CD 22kHz (mam nawet coś takiego). Jakoś nie słychać aby różnica była taka powalająca jak sugerowana między winylem, a CD, a wynikająca z pasma do 50kHz. Może macie jakieś doświadczenia uwagi w tym względzie ?

 

(Specjalnie nie mówię to o analogicznych płytach SACD, które też mają ścieżkę CD bo to inna historia.)

Edytowane 14 Maja 2015 przez Dzius

[purple2]

Są płyty DVD-Audio z tym samym nagraniem w wersji gęstej na jednej stronie, a na drugiej zwykłe CD 22kHz (mam nawet coś takiego). Jakoś nie słychać aby różnica była taka powalająca jak sugerowana między winylem, a CD, a wynikająca z pasma do 50kHz. Może macie jakieś doświadczenia uwagi w tym względzie ?

 

(Specjalnie nie mówię to o analogicznych płytach SACD, które też mają ścieżkę CD bo to inna historia.)

z powodu wąskopasmowych mikrofonów używanych powszechnie w studiach nagrań nie ma znaczenia na jakim nośniku jest wydana płyta, nie ma różnicy w fazowej przestrzeni stereofonicznej poszczególnych nośników

[Dzius]

z powodu wąskopasmowych mikrofonów używanych powszechnie w studiach nagrań nie ma znaczenia na jakim nośniku jest wydana płyta, nie ma różnicy w fazowej przestrzeni stereofonicznej poszczególnych nośników

Rozumiem że pod winyl są specjalne szerokopasmowe (nietoperzowe). ;-)

A błąd prowadzenia wkładki o którym pisałem nie wpływa na różnice fazowe.

[Gość discomaniac71]

A u mnie gra teraz z winylu King Crimson - Lizard. Brzmi bardzo dobrze.

[Amores999]

Do bani.To nie jest to co płyty z lat 60-tych

 

hmmm ,świat i sam Page pieje z zachwytu ,mnie sie też bardzo podobają ,mam i wydania z epoki :-) ale kto co lubi ,uważam ze te z epoki i te teraz są świetne :-)

[purple2]

Rozumiem że pod winyl są specjalne szerokopasmowe (nietoperzowe). ;-)

A błąd prowadzenia wkładki o którym pisałem nie wpływa na różnice fazowe.

powtarzam, że nie ma znaczenia na jakim nośniku jest wydana płyta, dotyczy to także winylu, ogranicznikiem jest mikrofon w studio który jednakowo obcina pasmo dla każdego nośnika, a Twój "bład prowadzenia wkładki" jest pomijalny w porównaniu ze zniekształceniami liniowymi formatu cd audio

[kangie]

Niezależnie od tego jak dla kogoś subiektywnie wspaniale płyta winylowa może brzmieć oraz niezależnie od tego jak wspaniale może zagrać Ortofon A90 czy A95(...)

Dzius, namawiam do posłuchania takiej MC A90 w akcji w jakimś dobrym systemie. Warto posłuchać.