Kable i transmisja w kablach USB - wplyw na dzwiek

[zildjian]

Nie pamietam zbytnio,ale procz Chorda na uwage zasluguje Cardas-przypominam sobie,ze mi sie podobal.Belkin Gold jest jego jakby tansza wersja,dodajmy gorsza.

[SZYMURA001]

Poniosło mnie i kupiłem Chord Silver Plus.W moim systemie wprowadził homogeniczny i bezpłciowy,wyciszony i wygaszający przestrzeń dźwięk.Bardzo zbliżony do SUPRA.

Od kilku lat żonglowałem kabelkami usb wszelakiej maści i co ciekawe u mnie najlepiej,najczyściej z różnorodnością barwy i głębią zagrał ten:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Mam wersję 80cm.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[zildjian]

No coz,u mnie Chord wyparl wszystkie wymienione w moim wczesniejszym wpisie...

[audiograde]

Niestety zawsze można lepiej.... :-)

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[bolth]

Ale wiadomo że muzyka po usb nie jest i nie będzie taka sama jak z innych formatów.Z założenia usb służy transmisji danych I Dac przetwarza zera i jedynki na coś co słyszymy

[rafa]

A odtwarzacz płyt CD nie?

[iro III]

Ale wiadomo że muzyka po usb nie jest i nie będzie taka sama jak z innych formatów.Z założenia usb służy transmisji danych I Dac przetwarza zera i jedynki na coś co słyszymy

 

A muzyka cyfrowa to nie są dane cyfrowe?

Transmisja USB nie ma pojęcia i ma gdzieś fakt czy akurat przekazuje muzykę, obrazek jpg, wyciąg z konta bankowego, czy film porno.

[bolth]

Dlatego nie ma wplywu na jakosc danych,proste

 

O to mi chodzilo,moze nie jasno sie wyrazilem

 

Ale dla niektorych kabel usb ma znaczenie,no coz nikt nie jest doskonaly.

 

Dobrze ze nie slysza glosow jeszcze.

 

Dodam tylko ze ja nie slysze roznicy w interkonektach,przynajmniej tych do ceny 500zł za kabel.

Głośnikowe owszem,tak

[absinth3]

Ale dla niektorych kabel usb ma znaczenie,no coz nikt nie jest doskonaly.

 

 

Dodam tylko ze ja nie slysze roznicy w interkonektach,przynajmniej tych do(...)

 

I w tym jest pies pogrzebany.

Też bym wolał -naprawdę! żeby między kablami USB nie było różnic dźwiękowych

[bolth]

Dalsza rozmowa nie ma sensu.Pozdrawiam

 

Według prawideł technologicznych,dane przesłane przez sznurówkę,wifi czy kabel będą takie same.

 

Roznica jest w urzadzeniach.Dlatego wam sie zdaje ze slyszycie kable.Tak naprawde to kwestia umiejetnego przetworzenia danych

[bum1234]

I w tym jest pies pogrzebany.

Też bym wolał -naprawdę! żeby między kablami USB nie było różnic dźwiękowych

 

Przecież nie ma.

[Zwykły Drut]

A muzyka cyfrowa to nie są dane cyfrowe?

Transmisja USB nie ma pojęcia i ma gdzieś fakt czy akurat przekazuje muzykę, obrazek jpg, wyciąg z konta bankowego, czy film porno.

Dlatego nie ma wplywu na jakosc danych,proste

 

O to mi chodzilo,moze nie jasno sie wyrazilem [...]

 

Pomijając kwestię czy kabel USB "słychać", czy "nie słychać" to porównania streamingu audio do każdego innego przesyłu danych są mało trafione, a słowo "cyfra" nie jest uniwersalnym wytrychem:-)

[bolth]

Temat kabli w audio to masakra jest,ja za polityką Simaudio powtorzę że usb nie jest najlepszą formą sluchania muzy,bo weź sobie posłuchaj optyka,coaxial i usb.Co zagra najlepszym dźwiękiem bez wydawania 1200zł na kabel usb.

[stachukubik]

Nikt tu nikogo pod pistolem nie zatrzymuje :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość]

Transmisja USB nie ma pojęcia i ma gdzieś fakt czy akurat przekazuje muzykę, obrazek jpg, wyciąg z konta bankowego, czy film porno.

 

Co Ty powiesz? Twórcy standardów USB pewnie są głupie i dlatego wyróżniają kilkanaście klas urządzeń USB i specyficznych protokołów transmisji z nimi związanych? M.in. audio (01h).

 

http://www.usb.org/developers/defined_class/

 

[rafa]

Ale wiadomo że muzyka po usb nie jest i nie będzie taka sama jak z innych formatów.Z założenia usb służy transmisji danych I Dac przetwarza zera i jedynki na coś co słyszymy

Zapisana muzyka też jest rodzajem danych. Jakich innych formatów? Z patefonu może..

[bokser7778]

kable nie grajom - tyle w temacie!

[rafa]

No pewnie że nie. Tylko mają wpływ na brzmienie z kolumn...

[bokser7778]

:P:) - ale żeś walnął :P! - wiadomo o co chodziło - że nie mają żąńęówpływu na dźwięk :P:P:P:P:P:):):) !!!!!!!!!

myśl!

[sly30]

Pochwal się na jakim to sprzęcie próbowałeś? Niech zgadnę....na żadnym?

[Mogos]

Dalsza rozmowa nie ma sensu.Pozdrawiam

 

Według prawideł technologicznych,dane przesłane przez sznurówkę,wifi czy kabel będą takie same.

 

Roznica jest w urzadzeniach.Dlatego wam sie zdaje ze slyszycie kable.Tak naprawde to kwestia umiejetnego przetworzenia danych

 

To wszystko co kolega napisał to prawda. Tylko, że strumień cyfrowego audio dzieje się w czasie rzeczywistym gdzie odmierzanie zer i jedynek musi być ciągłe i bardzo precyzyjne. Do tego analogowa (czytaj elektryczna) postać sygnału tworząca 0 i 1 powinna być jakby to powiedzieć wyraźna,precyzyjna i mieć miejsce w określonym czasie. Przy gęstości próbek 96000 na sekundę tych przełączeń z 0 na 1 jest sporo. Zmiany elektryczne ulegają różnym fluktuacjom w przewodnikach i tu jest prawdopodobnie pies pogrzebany. Nie na każdym sprzęcie będzie to słyszalne. Dane drukarkowe czy inne mają w swoich protokołach korekcję błędów w audio nie ma na to czasu. Z zagadnień przesyłu cyfrowego sygnału audio znane mi jest jedynie buforowanie. W przypadku takiego zabiegu sygnał przed wyjściem na DACa (tu mam na myśli te małe czarne kosteczki które mamy w naszych sprzętach) jest ponownie przetakwowany. przynajmniej tak mi się wydaje. Nie znam protokołu dla cyfrowego audio, który by wprowadzał korekcję by zachować 100% zgodność danych na wyjściu i wejściu w przypadku kiepskiego połączenia sprzętów.

W przypadku pojawienia się błędów w cyfrowym sygnale audio (kiepski przewodnik, do dupy ekranowanie i cholera wie co jeszcze) następuje "rozmycie" sygnału objawiające się pogorszeniem separacji instrumentów, utratą szczegółów, rozmyciem transientów itd. Przynajmniej ja tak tłumaczę sobie dlaczego słyszę różnicę pomiędzy kablami USB.

[bum1234]

W przypadku pojawienia się błędów w cyfrowym sygnale audio (kiepski przewodnik, do dupy ekranowanie i cholera wie co jeszcze) następuje "rozmycie" sygnału objawiające się pogorszeniem separacji instrumentów, utratą szczegółów, rozmyciem transientów itd. Przynajmniej ja tak tłumaczę sobie dlaczego słyszę różnicę pomiędzy kablami USB.

a s

 

Jest to jak najbardziej logiczne wytłumaczenie. Na tym opierają się producenci przekonując klientów, że ich produkty działają. Tyle, że jest to tłumaczenie błędne. Błędy w transmisji cyfrowej nie spowodują utraty szczegółów, pogorszenia separacji instrumentów (cokolwiek ten termin znaczy) rozmycia transjentów itd. Opisane efekty są natury czysto analogowej i przypadkowe przekłamania pojedynczych bitów, które zupełnie teoretycznie mogą mieć miejsce, chociażby na skutek fluktuacji progów przełączania bramek wywołanych termiką układu z pewnością takich zmian nie dadzą. Grubsze błędy objawiać się będą w postaci trzasków i przerw w odtwarzanym sygnale.

I to wszystko.

 

Mityczne zakłócenia, wynikające z impulsowej natury sygnału cyfrowego, przedostające się kablem i oddziaływujące na sygnał analogowy bezpośrednio na wyjściu DACa są łatwe do usunięcia przez stosowanie izolacji galwanicznej i odpowiedniej filtracji. Z pewnością też nie mogą być odpowiedzialne za takie zmiany jak wyżej opisane.

 

Wszystko jest zatem wynikiem pracy wyobraźni, która płata figle, z czego cieszą się producenci nie tylko kabli, ale tez innych wynalazków, których "działanie" opiera się na niewiedzy i naiwności ich nabywców

[bokser7778]

Pochwal się na jakim to sprzęcie próbowałeś? Niech zgadnę....na żadnym?

błąd! - nie zgadłeś!!!!! - testowałem co prawda nie kable usb ale głośnikowe i interkonekty i w moim systemie nie słychać nic - zero zmian! - testowałem dnm reason, klotz lagrange i ... - zwykły lity kabel miedziany - taki co w ścianie jest - i.... został ten ostatni z niego mam wykonane interkonekt i głośnikowe - interkonekt 3x2,5mm kw 1x2,5mm kw na "pin gorący" i 2x2,5mm kw na mase , a głośnikowy 4x1,5mm kw - poskręcone podwujnie co daje koło 2x3mm kw - i to jest i solidne i gra okej - wszystkie (...........) prubki dźwiękowe odtwarza jak trza - czyli wniosek jest jeden - po co płacić!????

[sly30]

Wniosek jest taki że nie małeś żadnych porządnych kabli. Testowałeś zwykłe kabelki ze szpulki i nazwy są tu bez znaczenia. Drugi wniosek to ważne jest na jakim słucha się sprzęcie. Na większości sprzętów klasy budżetowej faktycznie nie słychać żadnych różnic bo sprzęty to są po prostu za mało rozdzielcze. Trzeba mieć jeszcze przyzwoite kolumny.

[bum1234]

Typowa audiofilska argumentacja . Z braku konkretów rozpoczynamy doczepianie się do czyjegoś sprzętu. A przecież to, czy kable słychać, czy też nie zupełnie nie zależy od czyjegokolwiek stanu posiadania.

 

A kolejny wniosek jest taki, że gra cały system. Słuchający tego systemu też. I nie wiadomo, czy jego wpływ na brzmienie nie jest największy.

[sly30]

Żeby moc coś ocenić to trzeba mieć na czym. Jeśli ktoś tego nie rozumie, to pewnie nie rozumie też reklam, prognozy pogody i wiadomości... :-)

[bum1234]

Czasami wystarcza odrobina wiedzy. Nikt nie skacze z czwartego piętra na beton, by się przekonać, że się conajmniej połamie. Ale audiofile robią tak co chwilę.

 

To oczywiście przenośnia.

[sly30]

Nikt nie opowiada jak na prawdę żyje się w Hiszpanii jeśli nigdy tam nie był.

[rafa]

sly30 bez problemu można usłyszeć zmiany na ampli Marantza 1504 + Dali zensor 1. Słychać głośnikowe jak i zasilanie. Interkonektów nie testowałem.

Więc nie trzeba niczego z górnej półki.

 

Jest to jak najbardziej logiczne wytłumaczenie. Na tym opierają się producenci przekonując klientów, że ich produkty działają. Tyle, że jest to tłumaczenie błędne. Błędy w transmisji cyfrowej nie spowodują utraty szczegółów, pogorszenia separacji instrumentów (cokolwiek ten termin znaczy) rozmycia transjentów itd. Opisane efekty są natury czysto analogowej i przypadkowe przekłamania pojedynczych bitów, które zupełnie teoretycznie mogą mieć miejsce, chociażby na skutek fluktuacji progów przełączania bramek wywołanych termiką układu z pewnością takich zmian nie dadzą. Grubsze błędy objawiać się będą w postaci trzasków i przerw w odtwarzanym sygnale.

I to wszystko.

 

Mityczne zakłócenia, wynikające z impulsowej natury sygnału cyfrowego, przedostające się kablem i oddziaływujące na sygnał analogowy bezpośrednio na wyjściu DACa są łatwe do usunięcia przez stosowanie izolacji galwanicznej i odpowiedniej filtracji. Z pewnością też nie mogą być odpowiedzialne za takie zmiany jak wyżej opisane.

Też mi się tak kiedyś wydawało, tez argumentowałem że sygnal cyfrowy działa lub nie, ewentualnie przerywa.. Przeszedłem przez to wszystko nawet kupując już jakieś kable dedykowane audio (zaspakajając ciekawość) przy których dźwięk nic się nie różnił. To były tani QED i Wireworld Starlight 7. Kompletna strata kasy.

 

Potem przypadkowo wpadł mi w ręce kabel trzy razy tańszy od najdroższego jaki miałem (firmy viablue) i okazało się że ten wprowadza zmianę i to na plus do dwóch powyższych.

Więc wniosek jaki przyjąłem odnośnie kabli USB - niektóre z nich mogą robić różnice w jakości dźwięku. Ale dopóki gdzieś nie pożyczę czegoś "lepszego", może i droższego i nie sprawdzę tego sam nie wyrażam ostatecznej opinii na ten temat. Bo może zmiany wprowadzane przez Viablue to maks co można osiągnąć nawet płacąc fortunę za wymyślne kable. Ale tego nie wiem.

 

błąd! - nie zgadłeś!!!!! - testowałem co prawda nie kable usb ale głośnikowe i interkonekty i w moim systemie nie słychać nic - zero zmian! - testowałem dnm reason, klotz lagrange i ... - zwykły lity kabel miedziany - taki co w ścianie jest - i.... został ten ostatni z niego mam wykonane interkonekt i głośnikowe - interkonekt 3x2,5mm kw 1x2,5mm kw na "pin gorący" i 2x2,5mm kw na mase , a głośnikowy 4x1,5mm kw - poskręcone podwujnie co daje koło 2x3mm kw - i to jest i solidne i gra okej - wszystkie audiopedofilskie prubki dźwiękowe odtwarza jak trza - czyli wniosek jest jeden - po co płacić!????

No jakoś mnie to nie dziwi że nic nie usłyszałeś różnicy :D

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Kup tanią podróbę markowego kabla z aliexpress (które na prawdę dobrze "grają" bez przepłacania) A ZMIENISZ ZDANIE.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[bum1234]

Nikt nie opowiada jak na prawdę żyje się w Hiszpanii jeśli nigdy tam nie był.

 

 

To nie do końa tak jest. Poza tym audio to specyficzna dziedzina, w której słuchacz jest integralna częścią systemu. Wszystkie wrażenia powstają w jego głowie, bez względu na techniczną stronę zagadnienia. Część wrażeń wynika li tylko z wyobraźni i nie ma nic wspólnego ze sprzętem. Dotyczy to kabli, podstawek i innej biżuterii audiofilskiej, która istnieje tylko dlatego, że naiwni ludziska to kupują.

 

Pomijając już inne rzeczy, gdybyś pojechał do Hiszpanii nie korzystając z żadnych innych źródeł pozyskiwania wiedzy o miejscu, w które się udajesz i opierał się wyłącznie na własnych spostrzeżeniach twój obraz tego miejsca przywieziony po wycieczce byłby błędny. Dlaczego? Bo większości rzeczy nie byłbyś w stanie zrozumieć.

 

W audio jest dokładnie tak samo. Jeśli nie ma się pewnych podstaw technicznej natury i opiera się wyłącznie na prowadzonych w przypadkowych w gruncie rzeczy warunkach odsłuchach, to choćby trwały one lata, nigdy nie dotrze się do istoty rzeczy. Masa błędnych wniosków wysnutych na takich podstawach jest ogromna. I to jest właśnie to co czyni możliwym działanie różnych szarlatanów od "maści na wszystkie problemy".