Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  459 członków

Harbeth Klub
IGNORED

Dlaczego nie Harbeth 40.1 ?


Rekomendowane odpowiedzi

Mi tez nie wszystko podoba sie w Rossinim, ale uwazam ze wlasnie Rossini idzie juz troche w innym kierunku niz wczesniejsze modele dcs-a, jest moim zdaniem bardziej po muzykalnej stronie mocy, no i ma jednak gigantyczna rozdzielczosc.

Ale i ten Twoj Orphee, daje ladny muzykalny dzwiek.

Radzilbym dokonac czyszczenia soczewki w odtwarzaczu, ale musi byc to przeprowadzone przez osobe ktora wie jak to zrobic i nie zarysuje delikatnej soczewki. Modele uzywane zawsze maja mocno zakurzona optyke. Po czyszczeniu, odtwarzacz zacznie tez lepiej grac, polecam!

Mozna to zrobic samemu ale trzeba miec sciereczke z mikrofibry taka jak do okularow i spirytus tylko izopropylenowy, patyczek lub drucik i delitanie czyscimy.

Alkohol etylowy, wate, jak i plyty czyszczace, odradzam, mozna zarysowac optyke.

 

Gdyby tylko był punkt odniesienia:)

Koncert na zywo jest punktem odniesienia. Przynajmniej dla mnie.

Edytowane przez Stasiop

ma jednak gigantyczna rozdzielczosc.

 

 

 

Koncert na zywo jest punktem odniesienia. Przynajmniej dla mnie.

 

....czy nie uważasz że ta gigantyczna rozdzielczość Rossiniego zaburza postrzeganie, odbieranie ( jak zwał tak zwał) muzyki

dla mnie to jest trochę nienaturalne....to ma wygląda lepiej niż na koncercie...

mój syn powiedział ciekaw zdanie na temat Pucciniego....''to jest cholernie perfekcyjne granie takie studyjne nic z brzmieniem koncertowym nie ma wspólnego''

 

może to nie będzie dobry przykład ale zawsze.....między innymi uwielbiam Harbetha m40.1 że nie jest perfekcyjny i gra Live

Edytowane przez Miroslav1

A ja sie tylko domyslam, ale wlasnie z Twoimi Harbetami to Rossini moglby pierunsko dobrze zagrac wlasnie.

Slyszalem opinie wlasnie ze Rossini musi miec gdzies spowolonienia i wtedy jest jak najbardziej OK. Na kolumnach Focala i tranzystorowej amplifikacji moze byc za sucho. 15 stycznia bedzie recenzja Wojtka Paculy na highfidelity....juz nie moge sie doczekac.

A ja sie tylko domyslam, ale wlasnie z Twoimi Harbetami to Rossini moglby pierunsko dobrze zagrac wlasnie.

Stasiu, teoretycznie się przychylę w powyższego, sęk w tym, ze rozmawiamy o całym systemie Mirka, jego wrażliwości, estetyce w której lubi się poruszać i repertuarze głównie wokalnym.

Twoje zdanie czy moje, nie ma tu nic do rzeczy.

Mirecki stawia na ogólne wrażenie ze słuchania. Akcentuje na muzkalność, kulturę reprodukcji.., a wnikanie i rozdzielanie włosa na czworo pozostawia - jak oceniam - innym.

Edytowane przez piano

Zachwyty nad Rossinim nie są uzasadnione. Żadnego przełomu nie ma. To dobry DAC, fajnie wykonany i rozsądniejszy cenowo niż Vivaldi. Ale nic poza tym. Znam audiofila, który go kupił i słucha z niego plików. I jest zadowolony, ale on ma kolumny Dynaudio z poprzednich lat, które są gęste, ciepłe, soczyste i średnio rozdzielcze. W jego systemie ten dCS wypadł lepiej niż gęsto i soczyście grający Gryphon i byłoby dziwne gdyby było inaczej. Ale już w moim systemie i w systemie jeszcze jednego kolegi z Zielonej Góry ten Rossini wypadł dużo gorzej. U niego wręcz kiepsko, a u mnie dobrze ale nie lepiej niż Gryphon. Gdyby dCS zagrał lepiej, to już by u mnie stał... :-)

 

Co ciekawe to Gryphon pokazywał więcej informacji i planktonu w tle. Rossini to obcinał, był bardziej suchy, może trochę bardziej precyzyjny ale jednak wyprany w emocji. Z Dynaudio, które są na Esotarze 1 i tak nie pokazują niektórych niuansów, to może to być dobra opcja. Być może nowe Dynki na Esotarze 2 pokazują już więcej aury tła i planktonu i wtedy nie jest pewne, że z dCS będzie lepiej. A już na tweeterach berylowych, diamentowych czy wstęgowych albo plazmowych/jonowych to dCS odpada, no chyba że w systemie jest bardzo ciepłe okablowanie i amplifikacja.

Edytowane przez sly30

Mirecki stawia na ogólne wrażenie ze słuchania. Akcentuje na muzkalność, kulturę reprodukcji.., a wnikanie i rozdzielanie włosa na czworo pozostawia - jak oceniam - innym.

No tylko jak sie slucha na zywo to tam jest tez bardzo duzo informacji i to wlasnie stanowi TEZ o muzykalnosci.

Stasiu, teoretycznie się przychylę w powyższego, sęk w tym, ze rozmawiamy o całym systemie Mirka, jego wrażliwości, estetyce w której lubi się poruszać i repertuarze głównie wokalnym.

Twoje zdanie czy moje, nie ma tu nic do rzeczy.

Mirecki stawia na ogólne wrażenie ze słuchania. Akcentuje na muzkalność, kulturę reprodukcji.., a wnikanie i rozdzielanie włosa na czworo pozostawia - jak oceniam - innym.

 

+100!!

No wokale to na Rossinim to sa pierwsza liga wlasnie, bardzo zywe, az za bardzo. :D

Nie słuchałem - nie wypowiadam się.

Ja Mirka rozumiem, a przynajmniej staram się. Ma swój koncept i porusza w się w określonej, ulubionej stylistyce dźwięku.

Moze to i dobrze, rozsądnie, trzeźwo, bo czasem ten nasz pęd do doskonałości w rozdzielczości, selektywności, gładkości, zabija, to co najfajniejsze. Zamiast złapać drania za skoki, to uganiamy się w nieskończoność:)

Bez urazy Sly i pomiajac nasz spor, to na naprawde nie wiem co ty slyszysz ciekawego w tym Kaliopie, zwykle przecietne granie.

Informacje i szczegolowosci w Kaliope lepsze???? Przeciez to absurd!

Tak u mnie jest i nawet można zapytać forumowicza o nicku Cloudior. Bardzo osłuchany gość. Jemu bardzo podoba się Rossini i chciałby go sobie sprawić może kiedyś ale patrzy na to też ekonomicznie. W jednym pudełku jest DAC i strumieniowiec. I to jest OK. Ale u mnie tej przewagi Rossiniego już nie było. Różnice między dCS a Gryphonem były ale nie jakieś szokujące. Właśnie więcej różnych informacji w tle dawał Gryphon. Rossini był bardziej suchy i skracał wybrzmienia. A Gryphon je ładnie podawał. Już prawie miałem dogadane warunki kupna tego Rossiniego bo nawet wizualnie bardziej mi pasował do srebrnego systemu. Gryphon jest jednak tylko czarny. Ale odsłuch rozwiał dylematy. Gryphon zostaje, dCS wyjechał. Poczekam może na nowego Accuphase. Może będzie już na tych nowych kościach Sabre 9038Pro.

Bo przełomu w DAC-ach już chyba nie będzie. Będą małe, nawet bardzo małe kroczki do przodu ale wielkich różnic nie będzie. Dlatego zmiana DAC-a będzie mieć sens co 5-7 lat. Wtedy jakaś różnica na plus będzie zauważalna.

Bo przełomu w DAC-ach już chyba nie będzie. Będą małe, nawet bardzo małe kroczki do przodu ale wielkich różnic nie będzie. Dlatego zmiana DAC-a będzie mieć sens co 5-7 lat. Wtedy jakaś różnica na plus będzie zauważalna.

I tu tez sie nie zgodze, zrodla cyfrowe raczkuja. Wystarczy posluchac wybitne zrodla analogowe aby to wiedziec. Ale wiem wiem trzeszcza! :D

Edytowane przez Stasiop

Bo przełomu w DAC-ach już chyba nie będzie. Będą małe, nawet bardzo małe kroczki do przodu ale wielkich różnic nie będzie. Dlatego zmiana DAC-a będzie mieć sens co 5-7 lat. Wtedy jakaś różnica na plus będzie zauważalna.

dlatego kupilem na poczatek podstawowy model DAC Calix 24/192 ,potem wszedl Femto ladny,sliczniutki,ekranik i inne bzdety,pare razy drozszy i gra 10% lepiej,dlatego czekam na twoj" sens "5-7lat i jak cos naprawde bedzie gralo zdecydowanie lepiej za znosnie pieniadze to dopiero sie zdecyduje na nowego DAC ,oczywiscie tylko po USB

A ja sie tylko domyslam, ale wlasnie z Twoimi Harbetami to Rossini moglby pierunsko dobrze zagrac wlasnie.

Slyszalem opinie wlasnie ze Rossini musi miec gdzies spowolonienia

 

... ja i kilku kolegów z forum też tak myślało. Takie układanki na brudno nie zawsze się sprawdzają

na Puccinim można usłyszeć sporo detalu, Jadis Orphee o dziwo ma też dużo detalu tylko różnica polega na tym....

Puccini pokazuje detal jakby się chciał tym popisać albo jakby to była sprawa pierwszoplanowa najważniejsza

natomiast Orphee robi to od niechcenia i pod płaszczykiem muzykalności. Na nim można usłyszeć smaczki audiofilskie ale jakby

na drugim planie, nie jest to sprawa istotna

 

...różnica między Jadisem Orphee a Metronome CD8T...

CD8T jest jak piękna kobieta która nie zwraca uwagi na ubiór, uczesanie, maniery i inne takie tam, bo ma świadomość że jest niebywale atrakcyjna i powabna, nie zaprząta sobie głowy jakimiś duperelami bo uważa je za zbędne ;-)

 

natomiast Orphee.....ta sama kobieta tyle tylko że zwraca uwagą na elegancki wygląd, nienaganne maniery na wszystko to co może

jeszcze bardziej podkreślić jej piękno.... ;-)

 

czy piszę zrozumiale ;-)

...

 

...różnica między Jadisem Orphee a Metronome CD8T...

CD8T jest jak piękna kobieta która nie zwraca uwagi na ubiór, uczesanie, maniery i inne takie tam, bo ma świadomość że jest niebywale atrakcyjna i powabna, nie zaprząta sobie głowy jakimiś duperelami bo uważa je za zbędne ;-)

 

natomiast Orphee.....ta sama kobieta tyle tylko że zwraca uwagą na elegancki wygląd, nienaganne maniery na wszystko to co może

jeszcze bardziej podkreślić jej piękno.... ;-)

 

czy piszę zrozumiale ;-)

 

ładnie napisane :)

pozostaje pytanie jak obie Panie się zachowują "wieczorem" ;)

----------------------------------------------------

ładnie napisane :)

pozostaje pytanie jak obie Panie się zachowują "wieczorem" ;)

 

...no właśnie, to jest pytanie...w tych sytuacjach to raczej bym chciał ''usłyszeć'' coś podobnego do Krella

szybkość, dynamika.....moze byc bez muzykalności... nawet z pewnym wyostrzeniem w całym paśmie ;-)

CD8T jest jak piękna kobieta która nie zwraca uwagi na ubiór, uczesanie, maniery i inne takie tam, bo ma świadomość że jest niebywale atrakcyjna i powabna, nie zaprząta sobie głowy jakimiś duperelami bo uważa je za zbędne ;-)

 

natomiast Orphee.....ta sama kobieta tyle tylko że zwraca uwagą na elegancki wygląd, nienaganne maniery na wszystko to co może

jeszcze bardziej podkreślić jej piękno.... ;-)

 

czy piszę zrozumiale ;-)

Oooo, tak:)) Napisz coś jeszcze o erotyce :)) i jaka jest nad ranem:)

Edytowane przez piano

Oooo, tak:)) Napisz coś jeszcze o erotyce :)) i jaka jest nad ranem:)

 

Kolego Maćku, to jest tylko opis sprzętu i różnic między nimi....i proszę bez takich ;-)

Bo przełomu w DAC-ach już chyba nie będzie.

A ja tam ciągle wierzę w Staszka.....Ty nie?

szybkość, dynamika.....moze byc bez muzykalności... nawet z pewnym wyostrzeniem w całym paśmie ;-)

Nie wiedziałem że masz takie preferencje.....dźwiękowe;-)

 

P.S.

Ładnie opisałeś te różnice....

...no właśnie, to jest pytanie...w tych sytuacjach to raczej bym chciał ''usłyszeć'' coś podobnego do Krella

szybkość, dynamika.....moze byc bez muzykalności... nawet z pewnym wyostrzeniem w całym paśmie ;-)

jeszcze to dokup i juz caly tor odsluchowy bedzie super:

https://scontent-lhr3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xpt1/t31.0-8/886935_480008188868790_7847736235718954315_o.jpg

 

Mirek polituj! i pomyłuj! nawet wszystkich rodzajów ciast nie kupuje się w jednej cukierni a co dopiero jeśli chodzi o audio :)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.