Jakimi jesteśmy ludźmi?

[justas32]

Jedni znajdują szczęście w życiu robiąc zakupy w supermarkecie lub jadąc na wakacje w Egipcie, inni chodząc od furtki do furtki i pytając czy ktoś wierzy w zbawienie.

Którzy są szczęśliwsi ?

To chyba sprawa jednostkowa, zwłaszcza przy mocno nieokreślonych parametrach szczęścia ...

[DeeS]

Ci, którzy z tego jeszcze potrafią to szczęście czerpać.

[Jacchusia]

To chyba sprawa jednostkowa, zwłaszcza przy mocno nieokreślonych parametrach szczęścia ...

Jest jeden zdaje się najważniejszy, twoje samopoczucie...

[DeeS]

To napisz już co i jak, bo nie wiem o co Tobie chodzi. Biorą dolę ze zbiórek czy nie biorą? Skoro zero to zła odpowiedź, to znaczy biorą. Ile biorą? Za dużo? Byłoby na cztery operacje a wystarczyło tylko na jedną? Co takiego mam szukać w internecie? Napisz mi jak prostemu chłopu.

 

Puk, puk...

 

(Wyszło na to, że wyszło jak zawsze. )

[J.Jerry]

Z pomaganiem różnie bywa...moim zdaniem, jak kogoś czyni szczęśliwym pomaganie, to niech pomaga, ale...

 

Na jednym osiedlu pomagają ptakom - kaczkom, gołębiom, sypią chleb, resztki z obiadu czasem do karmika, czasem na trawnik. Ptaszki najedzone, gromady najedzonych ptaków radośnie skrzeczących, jako bonus pozostali mieszkańcy oprócz piękna przyrody mają zapach kurnika. Parędziesiąt metrów dalej mieszkają ludzie o kamiennych sercach i to właśnie oni wywiesili kartki "nie karmić ptaków"...na szczęście ludzie o dobrym sercu sypią karmę parę metrów od klatki, więc zarówno zapach i zawartość kurnika jest przenoszona do budynku uszczęśliwiając zapewne rodziców...szczególnie małych dzieci.

[justas32]

Czyli jednak nie pomagać - bo to może przeszkadzać innym, tak ?

[DeeS]

Zawsze komuś coś będzie przeszkadzać, a zwłaszcza w naszym kraju. Kierowcy "zablokowanemu" przed pasami przeszkadza ktoś, kto powolutki przeprowadza starowinkę przez jezdnię, gdyby nie pomagał, to starowinka nadal by sobie stała i czekała, a on mógłby już być nad morzem.

[Grzegorz7]

Parametry szczęścia?

Jest jeden zdaje się najważniejszy, twoje samopoczucie...

Pomoc nie jest bezinteresowna.

Jeśli mam z tego radochę, jeśli moje dzieciaki uczą się od rodziców postępowania...

Same zalety oprócz niewątpliwie jakiegoś kosztu (datku)...

 

Ale czy dobre samopoczucie ma cenę...

 

Padło tu stwierdzenie, że prawdziwi darczyńcy pozostają anonimowi.

A mnie nie przeszkadza, że najbogatsi w świetle jupiterów czynią dobro... fundacje,...

 

Równie dobrze mogliby fortuny zabrać ze sobą do "grobu".

Jak najbogatszy człowiek Świata na cele dobroczynne przeznacza po kilka mld $ rocznie to jest to coś...

 

A "prawdziwi darczyńcy pozostają anonimowi" to mówią ci, którzy nigdy nie pomogli...

[mamel]

każdy dobroczyńca, czy autentyczny, czy hipokryta, zawsze robi to przede wszystkim dla siebie

i choć często nieuświadomione, jest to absolutnie normalne

[jacm]

Jedni znajdują szczęście w życiu robiąc zakupy w supermarkecie lub jadąc na wakacje w Egipcie, inni chodząc od furtki do furtki i pytając czy ktoś wierzy w zbawienie.

Którzy są szczęśliwsi ?

To chyba sprawa jednostkowa, zwłaszcza przy mocno nieokreślonych parametrach szczęścia ...

 

Są ściśle określone .

Nigdy nie załapałeś różnicy w szczęściu jak przeżywasz ją sam a jak razem z drugim człowiekiem ?

[bady]

Rozumiem że to co robisz teraz jest bezwartościowe ... ?

 

 

 

zabij się człowieku.

[jacm]

zabij się człowieku.

 

Justas często przegina ale nawet on na taki żart nie zasługuje .

[ARTON55]

Jacy jesteśmy? Tak naprawdę z punktu widzenia innych cywilizacji nie jesteśmy do niej zaliczani. Powód? Ziemia nawet nie ma swego przedstawiciela. Z racji poszczególnych narodów jesteśmy sami sobie konkurencją a staczając się po równi pochyłej grozi nam zagłada.

[jacm]

550 zł rocznie tyle kosztuje trochę dobra dla nieznanego nam dziecka .

 

Mogą skorzystać Ci którzy wokół siebie nie widzą nikogo kto potrzebuje pomocy .

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jacm]

Można też tu w Polsce

 

Znam osobiście te ośrodki dzieci mają tam rodzinne warunki .

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[justas32]

Przecież wiesz że tu nikt nikomu nie pomoże. Tu jest Polska. Ludzie nikomu nie ufają. Ludzie myślą tylko o pieniądzach. I nie będą się nimi z nikim dzielić ... nawet jeżeli będą ich mieli za dużo.

[caleb66]

Ja moge obdarowac biednych co najwyzej dlugami

Justas masz kasiory jak lodu to sie dziel, bog kazal sie dzielic

[Croowab]

Przecież wiesz że tu nikt nikomu nie pomoże. Tu jest Polska. Ludzie nikomu nie ufają. Ludzie myślą tylko o pieniądzach. I nie będą się nimi z nikim dzielić ... nawet jeżeli będą ich mieli za dużo.

Naprawdę w to wierzysz??

 

550 zł rocznie tyle kosztuje trochę dobra dla nieznanego nam dziecka .

Nawet za wiele mniej można zrobić mała paczkę na święta dla nieznajomego lub znajomego dziecka.

 

Justas masz kasiory jak lodu to sie dziel, bog kazal sie dzielic

Czy to jest postawa polaka???

[Gość GratefullDe]

Ekhm... ważniejsze jest to jak się odnosimy i zachowujemy do ludzi na co dzień, po prostu. Prezenciki nic tu nie znaczą. Podarować komuś trochę jakiegokolwiek dobra? Pieniądze, żywność, elektronika, bzdety.... Często obdarowani nie radzą sobie z takim czymś. To oczywiście mile gesty z naszej strony ale... ktoś to już powiedział, poprawiają nam samopoczucie. Hipokryzja to jedna z najczęściej występujących cech u człowieka. Obcemu biednemu coś damy a pracownikowi... figa z MaCkiem... oczywiście MaCk w naszym gabinecie.... Jakimi jesteśmy ludźmi świadczy to jak nas spostrzega otoczenie, nie jednorazowe suvenirki w czasie świąt. Częściej materialnie się nie pomoże dając niż dając coś nie materialnego się pomoże. I nie mówię tu o KK ;)

[fox733]

Jesteście dobrymi ludźmi, reszta to zło...

[Gość GratefullDe]

...

[jacm]

Jesteście dobrymi ludźmi, reszta to zło...

Warto być człowiekiem nawet z ułomnościami i czasem czynić nieświadomie zło ale świadomie lepiej już samo dobro .

[DeeS]

Powiedzmy, że zostaliśmy obdarowani pewną mocą. Moc ta pozwala nam uzdrawiać ludzi z wszelkich dolegliwości. Ustępuje w oka mgnieniu najcięższa choroba, sparaliżowani odzyskują czucie i wraca im sprawność ruchowa, niewidomi nawet od urodzenia mogą widzieć... wszyscy jak młody bóg. Wystarczy, że dotkniecie taką osobę swoją dłonią.

Ale nic za darmo!

Jedno uzdrowienie, to jeden dzień z życia mniej. Waszego życia. Po prostu będziecie żyć krócej. Tyle dni krócej ilu uzdrowień dokonacie.

Ile dni z własnego życia jesteście w stanie odstąpić dla drugiego człowieka? 5, 10, może miesiąc? Pamiętając cały czas, że życie ma się dane tylko raz :)

[ARTON55]

Tak przemawiają tylko oszuści.

[DeeS]

Ile dni z własnego życia jesteście w stanie odstąpić dla drugiego człowieka?

Co za pytanie (chociaż natury czysto teoretycznej)? Czy współczesny człowiek ma dzisiaj w ogóle jeszcze na coś dodatkowego czas?

[Grzegorz7]

Można by spytać tych co stali przedwczoraj na przystanku i tramwaj ich zabił, albo tych z Kamienia...

Zazwyczaj jak ktoś się wyrwał śmierci to zupełnie inaczej podchodzi do czasu. Cieszy się każdym dniem.

I kto to będzie wiedział ile będzie żył...

 

Ludzie w przykładzie będą pomagali i zwyczajnie stracą rachubę.

Tak jak nie wierzą, że każdy kolejny papieros skraca życie o 1 godzinę...

[DeeS]

Naprawdę nikt z Was nie poświęciłby potrzebującemu człowiekowi jednego dnia z swojego życia? To tylko jeden dzień a drugi może dzięki temu otrzymać i kilkadziesiąt lat w szczęściu, zdrowiu i sile!