Kierunek - MBL

[747]

Zasilanie 230V jest potrzebne do MBL, Kolego z USA.

[Chicago]

...ale Ja nie o tym, panie 747. Te napięcia są też opcją dla ML No.336 i wzwyż... największych Krelli... Bouldera buldożera... i pewnie jeszcze kilku innych wielkich mocarzy... przedstawienie artystyczne na MBLu było przede wszystkim do dupy, co mnie od razu zniechęciło, bo wiadomo, że jak muzyka ch*jowa, to i najlepsze trafa i kondensatory nie pomogą, nawet jak grają w zasilającym trio, poza tym za ciasno też było... tak zupełnie bez oddechu. Dla Twej wiadomości: posiadam cztery niezależne i dedykowane do audio linie elektryczne o dużym przekroju, biegnące w 1/2" conduit z piwnicy do mojego pokoju. Oprócz tego, ComEd wymienił mi całą główną linię zasilającą dom... żeby nie było, że nie doceniam zasilania. Forma "kolego" jest malizną i kojarzy mi się z kolesiem, który jak coś tłumaczy, to tupie nóżką i kiwa paluszkiem... powinieneś zmienić tę formę, to może bardziej będziesz doceniony w moich oczach, a już z tym "kolego z USA", to pojechałeś zupełnie jak jakiś niedorozwój.

[747]

MBL gra zawsze i wszędzie, czy jest duszno, ciasno, czy jest przestrzeń do dyspozycji czy inne uwarunkowania sprzyjają bądź nie.

Potrzeba tylko umieć słuchać, wprowadzając do mózgu odpowiednie dane dotyczące poprawek na stan rzeczywisty odsłuchu.

Doświadczenia nie da się w takiej sytuacji niczym zastąpić.

 

P.S.

 

 

U Was w USA zagrają tylko resztki porzucone przez Japońców, z braku perspektyw rozwojowych, możecie oczywiście kupić kogo tylko chcecie, w końcu produkujecie Dolary bez nadmiernego limitu, lecz pieniądze to nie wszystko, nie macie AudioNote, czy czegoś podobnego, właściwie to niczego nie macie.

 

Macie profesjonalnych recenzentów w USA.

 

Zdajcie sprzęt.

 

230 V po stronie pierwotnej daje możliwość innej przekładni napięciowej w trafie niż 110V, dla dźwięku to wywrotka, już tylko inne średnice drutu powodują całkowitą zmianę brzmienia.

 

Nawet małe umysły to wiedzą.

[sly30]

To bzdura, że MBL zagra wszędzie bez względu na warunki. Kolumny są wrażliwe na ustawienie względem ścian i gdy stoją zbyt blisko to nie tworzą sceny pośrodku tylko grają jak multiroom!

[747]

Kolumna dostaje sygnał sterujący, przetwarza go w energię akustyczną.

Jakość tej energii odbierana z pozycji odbiorcy muzyki w reżimie hi end, da się rozpoznać, nawet w przypadku warunków, które nie są idealne.

Słuchacz wyczuje spektrum sygnału, dzięki doświadczeniu odpowiednio zakwalifikuje jakość.

 

Wypowiedź dotyczyła zachowań podczas wystawy, gdzie jest zupełnie naturalnym zjawiskiem, wprowadzenie korekty.

 

To bzdura, że MBL zagra wszędzie bez względu na warunki. Kolumny są wrażliwe na ustawienie względem ścian i gdy stoją zbyt blisko to nie tworzą sceny pośrodku tylko grają jak multiroom!

 

Byłem na kilku wystawach.

Sprzęt który miał grać, grał, sprzęt który nie miał prawa zagrać nie grał.

Temat typu pomieszczenie jest dobry dla osób naiwnych i początkujących.

 

Rozsądny człowiek rozumie, że urządzenie nie jest winne warunków w jakich ludzie go prezentują.

Trzeba nauczyć się słuchać, urządzeń, kabli, konfiguracji, podzespołów, etc, wtedy wszystko staje się jasne i oczywiste.

 

Przychodzi taki moment, że wszystko jest jasne natychmiast.

[jar1]

...

Przychodzi taki moment, że wszystko jest jasne natychmiast.

Iluminacja? Taaa, to tylko dla wybrańców...

[747]

Kolego Jar

Jeszcze teraz mam przed oczami wpisy Kolegi dotyczące przymiotników opisujących właściwości systemu Reimyo.

 

Iluminacja? Taaa, to tylko dla wybrańców...

 

Kto Koledze odebrał tożsame właściwości, proszę nie czynić sobie krzywdy samemu.

[Chicago]

MBL gra zawsze i wszędzie, czy jest duszno, ciasno, czy jest przestrzeń do dyspozycji czy inne uwarunkowania sprzyjają bądź nie.

Potrzeba tylko umieć słuchać, wprowadzając do mózgu odpowiednie dane dotyczące poprawek na stan rzeczywisty odsłuchu.

Doświadczenia nie da się w takiej sytuacji niczym zastąpić.

 

W zasadzie, to nie ma co dyskutować z człowiekiem, który wszystko wie najlepiej, zna się na wszystkim i ma zawsze rację... nawet w muzyce na żywo, jak nie ma przestrzeni i odpowiednich warunków, to muzyka zabrzmi pokracznie... ale pewnie o tym też wiesz. Podaj proszę, czego ostatnio słuchałeś... na żywo, bądż z audio i jaka muzyka jest Ci najbliższa, bo jak do tej pory nie odpowiedziałeś na to pytanie. Wolę o wiele bardziej sprzęt amerykański niż japoński... zresztą sami Japończycy też bardziej się lubują w amerykańskich produkcjach niż własnych, ale to i tak nie ma dla mnie żadnego znaczenia.

 

 

U Was w USA zagrają tylko resztki porzucone przez Japońców, z braku perspektyw rozwojowych, możecie oczywiście kupić kogo tylko chcecie, w końcu produkujecie Dolary bez nadmiernego limitu, lecz pieniądze to nie wszystko, nie macie AudioNote, czy czegoś podobnego, właściwie to niczego nie macie.

 

...a już ten tekst przekonał mnie w 100% co do twego podłego oblicza i właściwie nie chce mi się już z tobą gadać. Co ma wspólnego polityka państwa USA do otwartego forum audio... Jak dla mnie, trącasz malizną, nie posiadasz klasy i nie trzymasz poziomu.

 

nie pozdrawiam

[747]

Mentalność Kalego

[stary audiofil]

Jarek,

 

Dorosłyś facet z jajami, to sam wiesz co winieneś wypróbować:)

Daleki jestem od pisania, ze spadną Ci kapcie i gacie z wrażenia, bo każdy z nas inaczej odbiera muzę.

Moją intencją nie jest pisanie, ze to dźwięk dla wszystkich i wszędzie.To kierunek dla mnie, bo jeśli chodzi o moje preferencje, to nie widzę konkurencji dla wspomnianej reprodukcji.Mnie oczarował parę wiosen temu, a w miniony poniedziałek odsłuch w Audio Systemie to potwierdził.

Osobiście, nie chcę już tracić czasu na szukanie alternatywy i monosowo-kablarskie przewalanko już mnie trochę zmęczyło.

 

Po MBL, a , słuchaliśmy Rockporta Atria z Mackiami i .., no właśnie, to " i " Tu jest problem, bo z jednej strony Pan bardzo sympatyczny i życzliwy, to z drugiej, Atria słuchana po MBL,ach, wydała się zabawką za dwa tysie, ot grajotko do sypialni.Różnica w dźwięku była duuużo, co tam dużo -kolosalnie większa niż różnica w cenie tych systemów.Bardzo ładna i z kawką prezentacja, ale napiszę krótko - Rockporta Atria, to nie dla mnie i za zadne skarby nie zamieniłbym się z moimi Cardeasami.Przy podobnej cenie Cardeas - + - 80 , a Atria ok. 90 tysi, to na moje, AP są (dla mnie) zdecydowanie lepsze.Nawiasem, spodziewałem się wyższości nad moimi, bo Rockport, to nie przelewki, ale nic z tego.

W ogóle, zaskoczył mnie poziom Atrii - słabiutko, bez drivu, a muza bez życia.

To nie wątek o Rocportach, więc resztę opowieści sobie daruję.

Jeśli komuś się podobają, to proszę bardzo, ale to nie moje granie.

Natomiast na podkreślenie zasługuje obsługa w salonie!Życzliwa z uśmiechem, a nawet z elastycznymi propozycjami.

Polecam Hi Fi Club od strony obsługi!

W pierwszym odruchu, wyszedłem z propozycją odsłuchu Atrii u siebie, ale po przemyśleniach stwierdzam, ze nie ma sensu zawracać ludziom głowy, bo raz, że Atria moim zdaniem, nie dorównuje Cardesom, a dwa, to droga, którą sobie wytyczyłem jest jedna - MBL:)

 

Bardzo ładna ta Twoja prawda dla Ciebie-bo pięknie to przedstawiłeś.........lecz prawda rzeczywista była inna,a mianowicie taka-

 

Umówiliście sie na godzinę 15,że przyjedziecie ze swoim sprzętem na odsłuch-czy tez z robionymi kablami transparenta przez Mirka -tego już nie wiem.

Dojechaliście na godzinę 18 do hificlubu.Kolumny Atria były podłączone pod końcówke mocy i pod wejście regulowane z cd-ka i jakies kable-tak wyglądał odsłuch.

Wierzę ,ze tak opisałeś jak grało...............tylko zapomniałes o kilku szczegółach wspomnieć.

Natomiast Palton nie zapomniał się tu tak wtrącić bezinteresownie.i bezstronnie-całkiem niepotrzebnie zresztą

Takie wypowiedzi zamazują prawwde faktyczną-zaistniały taki stan rzeczy powinieneś zawdzięczać tylko i wyłącznie sobie-taka prawda.

Nigdy w to nie uwierzę ,że Twoje Cardeasy są lepsze od Atrii...............to tyle celem sprostowania-bo zawsze lubie prawdę pisać.

Gdybyś był na AS to bys posłuchał jak potrafia zagrać Atrie w systemie dopracowanym i dobranym.

Myśle,ze ta wypowiedz nie była zadnym off-topem poniewaz Twój wpis niestety wymagał sprostowania.

pozdr.

[Jacek.]

Atria były podłączone pod końcówke mocy i pod wejście regulowane z cd-ka

 

...i to już jest po zawodach !

W hi-end systemach powinien być wypasiony preamp....

[sly30]

Ponoć te Atrie to nówki a więc nie wygrzane. Wiem jak różnie potrafią zagrać te same kolumny w różnych systemach nie mówiąc już o różnicy między wygrzanymi a niewygrzanymi. Słyszałem kilka razy moje ulubione utopie które grały ostro i na dłuższą metę nieprzyjemnie a wiem jak potrafią zagrać w odpowiedniej konfiguracji. Już sama zmiana okablowania z miedzianego na srebrne podczas prezentacji TAD-a w Monachium dało wyraźną zmianę,moim zdaniem na gorsze. Na miedzi grały wspaniale a na srebrze też dobrze ale momentami już za ostro.

[piano]

Piotr,

 

Wydaje mi się, ze wyraźnie i czytelnie napisałem, że mnie nie interesują Atrie.

 

Ps.

Sorki, Piotr, ale gdy kolumna gra licho na górze, w środku i na basie, a do tego płytko i rysunek pozornych taki sobie, to co mam myśleć?

Żeby choć jeden aspekt zwrócił uwagę, to resztę mógłbym sobie dośpiewać lub zganić na niewygrzanie,elektronikę i czy pokój.Taki produkt nawet nie wygrzany powinien choć w części dobrze zagrać, a przynajmniej na tyle dobrze, że rokowałby nadzieje, ze po wygrzaniu i innej końcówce spadną gacie z wrażenia.

Niestety, nic takiego nie miało miejsca, więc sorki, ale temat uważam za zakończony, bynajmniej w tym wątku.

Żeby wszystko było jasne.Nie mam nic przeciw Atrii, Rockportowi i Hi Fi Clubie.Jak usłysze, ze zagrają, to napisze, a tymczasem.., proszę o darowanie sobie dyskusji na temat Atrii w tym wątku.

 

Jeśli jesteś taki pewien swego tj. ze Cardeasy polegną w każdym calu, to zapraszam do siebie z Atrią.

Tylko pamiętaj, że wówczas ja też zwiozę szacowną elektronikę do AP i zobaczymy.

Jeśli Ci zależy, to śmiało, tylko obawiam się o to kto zasiądzie w komisji:))

Jeśli Ci bardzo zależy, to nie ma sprawy.

Ja się nie boję przegranej, natomiast nie wiem czy Ty ją przeżyjesz:))

[stary audiofil]

Fajnie napisałeś bo-uśmialem sie jak nie wiem co,,,,,,,,,,,,,,,lubisz jazdę na byle czym))

Wszystko przezyjem-spoko a w komisji widze LUKASIQA..........HA,HA,HA

Maciek-wesołych świąt życzę dla Ciebie i całej rodzinki.

 

ps.

Nie pisz grubymi literami jeszcze widzę........mam dopiero 26 lat!!

[piano]

Spoko:)

 

Cardeasy, to nie mistrzostwo świata, gdyby tak było, to nie myślałbym o 101E.Mimo wszystko, nie nazwałbym ich "byle czym".

 

Dziękuję i wzajemnością,

 

Wesołych...M.

[stary audiofil]

Piano

 

Zajrzalem tu i wprost nie wierzę,bo jazda na byle czym to była w hificlubie-tzn.bez przygotowania =to tyle.

Latem zajrzyj do mnie będę miał wyższe rockporty

 

pozdr.

[Grand_Wazoo]

Nie sądzę by Atrie były słabymi kolumnami ale jak widać i Audio physici są OK.

Jest dużo dobrego towaru tylko kwestia gustu i dopasowania.

[piano]

O rany, a Wy ciągle wracacie do Atrii przez pryzmat prezentacji!

Chłopaki, qrcze.., już nie wiem jak to napisać, bo moja opinia uwiera niektórych bardziej niż wrzut na czterech.

Najlepszy doradca, to własne ucho.

Proszę jechać - samemu posłuchać i wyrobić sobie własne zdanie, a mnie pozwolić spokojnie przywitać Św.Mikołaja :)

 

Na marginesie, to powiem Wam, co ja bym zrobił gdybym miał u siebie nie wygrzane kolumny i lipną elektronikę.

Otóż, ewentualnemu gościowi, który chciałby do mnie zawitać, odparłbym;

 

- jest kicha, bo niewygrzane i brak napędu - serdecznie zapraszam za parę miesięcy, gdy będzie grało.

 

Z wyrazami szacunku,

M,

 

W kolejnym nawiasie, to już pisałem, ze Cardeasy, to nie mistrzostwo świata, ale tak słabo też nie jest;

Jeśli podeprzeć się gównianym papierem, to np. przy cenie Magico S5 30 k euro, a Cardeas, 18k euro czyli niemalże o połowę tańsze, to nie jest tak źle.

S5

 

 

Cardeas

 

 

 

Mimo powyższego, proszę o wpisy dot. MBL, a

[sly30]

M...oże B...ędzie L...epiej....a nawet na pewno!

[piano]

+

Jak ładnie:)

[Gość NEWNEW]

A ja mam pytanie do szanownych kolegów, czy ktoś słuchał topowych radialstrahlerów z lampową elektroniką typu monobloki Lamm, VTL, ewentualnie BAT? Czy te końcówki dadzą radę napędzić MBLe. Przyznam, że takie zestawienie mi się narzuca. Audio Research, których używam na codzień będą IMO zbyt ostre.

[sly30]

A uciągną? Efektywność kolumn MBL jest bardzo niska, ok 82dB. Do tego musi być tranzystor o potwornej mocy. Być może jakaś lampa teź to uciągnie tylko która?

No i pytanie po co, skoro wzmacniacze dedykowane MBL są bardzo soczyste, plastyczne, muzykalne i barwne.

[Elberoth]

A ja mam pytanie do szanownych kolegów, czy ktoś słuchał topowych radialstrahlerów z lampową elektroniką typu monobloki Lamm, VTL, ewentualnie BAT? Czy te końcówki dadzą radę napędzić MBLe. Przyznam, że takie zestawienie mi się narzuca. Audio Research, których używam na codzień będą IMO zbyt ostre.

 

Tak jak pisałem już wcześniej - bez problemu, tylko musisz zrobić biamping z mocnym tranzystorem na basie. Jak ma być full-range, to musisz kupić CATa (Convergenta) - chyba jedyny, który daje radę.

[Gość NEWNEW]

Bi-amping ćwiczyłem i daje dobre rezultaty, ale niestety mnoży koszty. Rozumiem, że bez takowego rozwiązania będą kłopoty. Miałem HGP Lyry i tam też był problem, że niczym lampowym nie dało się napędzić sekcji niskotonowej. Czyli bez kosztów się nie obejdzie. Ostatnie odsłuchy na Audio Show niestety nie przekonały mnie do zestawienia z dedykowanymi końcówkami MBL. Owszem rozdzielczość była fenomenalna, ale brakowało mi spójności i przede wszystkim nasycenia.

[sly30]

Ale nie rozumiem problemu kosztów tranów na basie skoro pytasz o topowe MBL a to ok 250 000…euro…za same kolumny!!

 

A co do Audio Show to nie było topowych, dedykowanych monobloków MBL tylko najtańsza, podstawowa linia Corona.

To też dobre sprzęty ale na pewno nie do topowych kolumn MBL.

[Gość NEWNEW]

Faktycznie, masz rację, cost no object w tym przypadku. Zastanawiam się jednak, czy podobnej klasy brzmienia nie można po prostu osiągnąć niższym kosztem. Albo inaczej, czy na tych pułapach cenowych może jednak są inne rozwiązania, bardziej elastyczne jak chodzi o dobór elektroniki. Po prostu nie po drodze mi z tranzystorowymi piecami.

[Gość jarek&ania]

przede wszystkim nasycenia.

Jak słuchasz na codzień lampy to w tranzystorze nasycenia takiego jak w lampie nie szukaj.

Ale akurat MBL - om wśród tranzystorów raczej braku nasycenia zarzucić nie można.

 

Faktycznie, masz rację, cost no object w tym przypadku.

LUKASIQ to znowu ty ?

[Gość NEWNEW]

LUKASIQ? Skądże znowu? Skąd to skojarzenie?

[Gość jarek&ania]

LUKASIQ? Skądże znowu? Skąd to skojarzenie?

Nie wiem ale jakoś styl pisania i "problemy" przy wyborze noszą znamiona naszego nieodżałowanego kolegi lukasiqa.

Obym się mylił. ;)

[Gość NEWNEW]

A czym się ten nieodżałowany kolega LUKASIQ zasłużył? Wiem, że był takowy, ale dawno się nie odzywa.