Skocz do zawartości
IGNORED

Odtwarzacz laserowy i płyta kompaktowa.


Gość merlin19803

Rekomendowane odpowiedzi

Na studiach widziałem pierwsze płyty i odtwarzacze. A chyba w podstawówce Młody Technik pokazywał na swoich stronach zasadę działania CD.

Moje pierwsze CD to było "The Best" Sade i "Hits" Mike and the Mechanics. Wówczas płyty CD kosztowały 1/10 pensji.

Już na studiach spotkałem się z opinią, że z gramofonu gra lepiej.

Do dziś nic się nie zmieniło. :)

Jeśli DAC - to NOS-DAC z buforem lampowym, jeśli wzmacniacz - to Pure Class A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

To chyba było na pierwszym roku studiów. Kupiłem wtedy jakiś polski CD, cholera co to było.... Wiem, Diora 0421. Kuzyn ma ją do dziś. A płyta? Chyba Script For A Jester's Tear Marillionu. A jak grało to szczerze nie pamiętam:-) Na tamte lata pewnie dobrze. To był 1990 rok więc niewiele jeszcze było sprzętu do porównań. CD w przeciwieństwie do analogu było wtedy postrzegane przez pryzmat nieograniczonej dynamiki. Typu 108dB odstępu od szumów:-) To się wtedy liczyło. To; że te suche liczby nie mają istotnego znaczenia; zrozumiałem dopiero wiele lat później.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W młodości nie miałem odtwarzacza CD ani płyt bo nie było mnie na niego stać. Pamietam natomiast pierwsza audycję w trójce lub dwójce gdzie miała byc puszczona płyta CD (gdzies pewnie między 1983-1985r. ) .Mówili o tym juz kilka tygodni wcześniej i nie udało sie bo odtwarzacz im padł . Pamietam co wtedy mówili redaktorzy kiedy po kilku próbach odtworzenia skapitulowali - przepraszali i twierdzili że nie potrafią obsługiwać jeszcze tego urządzenia bo jest bardzo skomplikowane .............

Pierwsze płyty zakupione przeze mnie to Tangerine Dream " Ricochet" i " Pergamon Live" - mam je do dziś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość merlin19803

(Konto usunięte)

W Wieczorze Płytowym była prezentacja płyty kompaktowej i odtwarzacza kompaktowego. Było to dnia 24 lipca 1983 roku. W niej Wojciech Mann wygłosił m.in.wiekopomne słowa (cytat z pamięci) " Więc ja mogę posmarowac tę płytę marmoladą, a potem wytrzec ,i ona będzie grała tak jak przedtem?" -źródło GEMBON. Pierwsza płyta która była prezentowana z kompaktu to Roxy Music"Avalon"

post-52809-0-88980100-1389267768_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój pierwszy odtwarzacz ,z tego co pamiętam, to SONY CDP-110.

I pierwsze rozczarowanie .Dźwięk mono i z trzaskami.

Pech chciał że pierwsza płyta CD (jazz) którą dostałem była archiwalnym nagraniem .

Czyli od razu miałem kontakt z vinyl-ripem .

 

Później był Supertramp i było znacznie ciekawiej ;)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość merlin19803

(Konto usunięte)

Pierwszy polski odtwarzacz COMPACT DISC był CDF-001 Fonica z 1987 roku.Wyprodukowany na licencji firmy Philips , wyposażony w machanike Mitsumi z laserem Sony. Wtedy jeszcze mieliśmy do czynienia z wielobitowymi przetwornikami cyfrowo-analogowymi ,w tym modelu był zastosowany 16-bitowy LA7880 firmy Sanyo.

post-52809-0-86869000-1389299576_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich! Kiedy spotkaliście się pierwszy raz z tak powszechnym dziś odtwarzaczem CD? I z pierwszą płytą "COMPACT DISC" ? i jakie zrobiła na was wrażenie ( dźwięk ) ?

Załączone miniatury

Ooo :)

Lezy u mnie takie coś, w stanie igła.

Leży też model po nim, i następny model po nim.

 

 

Czyli 101, 501, 701.

701 mam wersję sciąganą z USA z ori pudłem i pilotem.

 

Jak to gra - jedwabiście.

501-ka w serii wyjeła wszystkie cd-ki z systemu i je sprzedała.

701-ka po przeróbce i usunięciu murat zawstydziła arcama z TDA1541A S2. Bez przeróbki gra trochę lepiej niż poprawnie. To co oni tam powkładali za DAC-em jest znakomite dla pomiarów, ale niespecjalnei dobre dla muzyki, Kiedyś liczyły sie cyferki. To mój cd referencyjny. Wszystko inne daleko za nim póki co.

Dobrze gra nawet źle nagrane płyty.

 

Mam tez kilka pierwszych maszyn na TDA1541. grają tak pośrodku pomiędzy soniakami a 1541A, są żywsze, muzykalne, ale brakuje troszkę dokładności. 1541A jest mistrzem w graniu analogowym, kiedy idzie w trybie 4xOS. Przestawiony w tryn Non-Os gra niemal identycznie jak DAC w Sonym, różnica jest taka że Sony jest wszystko trochę bardziej i ma lepszy bas.

701 Sonego jest mistrzem dokładności, precyzji, balansu, wszystkiego.

501 jest bardzo słodziutka i muzykalna, włączam ją czasami żeby odpłynąć. Taka słodka prezentacja jest wynikiem tego że ma 1xDAC, 701 ma 2xDAC. Pod tym kątem nic tak nie zagra jak 501-ka. Njaprawdopodbniej jest po tuningu, będę ją niedługo kalibrował to sie dokładnie przyjrze.

101 gra tak podobnie jak 701 przed przeróbką - bardzo poprawnie ale bez szału.

Kiedy spojrzeć w schemat, wszystkie 3 są podobne.

 

Na studiach widziałem pierwsze płyty i odtwarzacze. A chyba w podstawówce Młody Technik pokazywał na swoich stronach zasadę działania CD.

Moje pierwsze CD to było "The Best" Sade i "Hits" Mike and the Mechanics. Wówczas płyty CD kosztowały 1/10 pensji.

Już na studiach spotkałem się z opinią, że z gramofonu gra lepiej.

Do dziś nic się nie zmieniło. :)

 

e tam. fakt, nie zmieniło, winyl nie jest lepszy. Jest inny. Mam takie płyty, i taki dźwięk z CD że dla winylu jest to całkowicie nieosiągalne, Kosmos i utopia.

Powiem tak - jeśli wziąć przeciętny cd, i przeciętny winyl, cd wypada lepiej. Jeśli Najlepszy CD i najlepszy Winyl, CD wypada też lepiej.

A wy porównujecie zawsze Bardzo dobre winyle do kijowatych CD-ków.

 

Pliki nie istnieją dla mnie, mam niestety całkowicie zachodnie podejście do tematu. Telefon jest do gadania, komputer do pisania, konsola do grania a płyty i kasety do słuchania.

A, i programy tv dalej nagrywam vhs-em.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak - jeśli wziąć przeciętny cd, i przeciętny winyl, cd wypada lepiej. Jeśli Najlepszy CD i najlepszy Winyl, CD wypada też lepiej.

A wy porównujecie zawsze Bardzo dobre winyle do kijowatych CD-ków.

 

CD przy winylu jest jak maszyna parowa przy rakiecie kosmicznej. Naprawdę nie słyszysz różnicy?

CD oferuje perfekcyjną kontrolę dźwięku zaś winyl ów dźwięk UWALNIA.

I o to chodzi! :)

Nie używam winyla,bo jestem za leniwy, ale najdroższy zestaw oparty o CD jaki słyszałem (350 tys złotych) był tylko cieniem 10 tańszego zestawu opartego o gramofon.

Jeśli DAC - to NOS-DAC z buforem lampowym, jeśli wzmacniacz - to Pure Class A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moja pierwsza płyta CD to było "Brothers In Arms" Dire Straits, kupiona w 1987r., co do brzmienia to się nie wypowiem, bo człowiek był zachłyśnięty formatem CD i łykał wszystko jak leci, pamiętam, że miałem już pierwszą płytę, natomiast nie miałem odtwarzacza CD na który dopiero zbierałem kasę, w końcu wylądował na półce Pioneer PD-5700, niestety na model z "talerzykiem" nie było mnie stać (PD-7700), za duża różnica w cenie była

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CD przy winylu jest jak maszyna parowa przy rakiecie kosmicznej. Naprawdę nie słyszysz różnicy?

CD oferuje perfekcyjną kontrolę dźwięku zaś winyl ów dźwięk UWALNIA.

I o to chodzi! :)

Nie używam winyla,bo jestem za leniwy, ale najdroższy zestaw oparty o CD jaki słyszałem (350 tys złotych) był tylko cieniem 10 tańszego zestawu opartego o gramofon.

 

taaa tylko cos ta twoja rakieta kosmiczna dymi, trzeszczy, chrypi, ma zadyszkę, zmienia kierunek i prędkość cały czas. No same zalety, szcżęka opada.

Obawiam się że Twoje spotkanie z moim systemem obaliłoby twój winylowy światopogląd.

 

Czy naprawdę cieżko pisać na temat?

Jest odpowiedni temat o wyższości jednego nosnika nad drugim .

Zawsze się jakiś ułom wychyli. Norma.

 

 

Pierwsze genracje CD robiło Sony, Philips, Toshiba. Reszta to były klony.

 

To co jest w 101 Sonego, siedziało w mnóstwie CD-ków.

Podobnie z Philipsem.

System Toshiby umarł.

Próbuję kupić jakiś egzemplarz systemu Toshiby, i ciężko jak diabli.

701-ka Sonego to hybryda systemu Sony (Dac) i toshiby (transport i część toru). Też tego mało jest.

Mechanizm waży 2,3 kilograma :P

ale fakt, że był najbardziej odporny na wstrząsy i uderzenia.

 

Słucham sobie właśnie 701-ki. Czaruje dźwiękiem, jak zawsze.

 

W Wieczorze Płytowym była prezentacja płyty kompaktowej i odtwarzacza kompaktowego. Było to dnia 24 lipca 1983 roku. W niej Wojciech Mann wygłosił m.in.wiekopomne słowa (cytat z pamięci) " Więc ja mogę posmarowac tę płytę marmoladą, a potem wytrzec ,i ona będzie grała tak jak przedtem?" -źródło GEMBON. Pierwsza płyta która była prezentowana z kompaktu to Roxy Music"Avalon"

Pamiętam odcinek Sondy. Katowali płytę CD i ona działała :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się że Twoje spotkanie z moim systemem obaliłoby twój winylowy światopogląd.

 

Masz system za 400 tysiaków?

Jak nie to szkoda mi czasu - do winyla nie masz startu, ułomie drogi.

Jeśli DAC - to NOS-DAC z buforem lampowym, jeśli wzmacniacz - to Pure Class A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie,

 

Masz system za 400 tysiaków?

Jak nie to szkoda mi czasu - do winyla nie masz startu, ułomie drogi.

nie, kochany smierdzący kasą wszystkowiedzący najlepszy audiofilu.

90% mojego systemu zrobiłem sam. Zatem jest bezcenny. Ale na twój przyjazd mogę okleić go brylantami i sztbkami złota, co zapewne wywinduję twoją ocenę po niebiosa. Myslę że jakby tego stuffu ponaklejać odpowiednią ilość, tak za 4 miliony, to zachwyciłbys sie pustym CD-rem.

 

A na twoje winyle wystarczy zwykła mp-3ka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja pamiętam jak w baltonie kupiłem Technicsa i do tego dokupiłem słuchawki Pioneera. Pierwsza płyta kupiona to był Mozart 35 i 38 symfonia z taniej serii aurophon w niebieskiej charakterystycznej szacie graficznej. To było przeżycie. Ani Technicsa ani tej płyty już nie mam.

A wieczory płytowe w dwójce z płytą kompaktową do dziś miło wspominam. Takie rzeczy do końca życia się pamięta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 1 miesiąc temu...
Gość merlin19803

(Konto usunięte)

taaa tylko cos ta twoja rakieta kosmiczna dymi, trzeszczy, chrypi, ma zadyszkę, zmienia kierunek i prędkość cały czas. No same zalety, szcżęka opada.

Obawiam się że Twoje spotkanie z moim systemem obaliłoby twój winylowy światopogląd.

 

 

Zawsze się jakiś ułom wychyli. Norma.

 

 

Pierwsze genracje CD robiło Sony, Philips, Toshiba. Reszta to były klony.

 

To co jest w 101 Sonego, siedziało w mnóstwie CD-ków.

Podobnie z Philipsem.

System Toshiby umarł.

Próbuję kupić jakiś egzemplarz systemu Toshiby, i ciężko jak diabli.

701-ka Sonego to hybryda systemu Sony (Dac) i toshiby (transport i część toru). Też tego mało jest.

Mechanizm waży 2,3 kilograma :P

ale fakt, że był najbardziej odporny na wstrząsy i uderzenia.

 

Słucham sobie właśnie 701-ki. Czaruje dźwiękiem, jak zawsze.

 

 

Pamiętam odcinek Sondy. Katowali płytę CD i ona działała :)

Witam, dziś mając dużo wolnego czasu pochodziłem sobie po komisach RTV. Znalazłem CDP-101 Sony , wygląda dobrze , pełna dokumentacja i kwit zakupu - 1999 DM z 1983 roku. Ważył z 10 kg, a z tyłu miał przełączniki jak na fotce-do czego służą? Czy warto go kupic?

 

...

post-52809-0-76381100-1393615381_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kupuj :)

nie uzywalem tych przelaczników. Auto pause pewnie ma zwiazek w tym ze nie ma klawisza stop.

Anti shock to cos przeciwwstrząsowego. Pozniejsze modele mialy to na stale i uchodzily jako najbardziej odporne na wibracje.

 

Jedyna niespodzianka jaka moze byc o ile zadziala w komisie, ze przestanie po godzinie - dwóch. wtedy szybko wylaczaj, trzeba bedzie zmieniac drivery. Nie ma ich ale latwo i tanio mozna je zrobic. O ile nie mial wczesniej zmienianych bo sie psuly jeszcze na gwarancji :P

 

Gdzie znalazles z dokumentacja? Masakra...

po umiejetnym tuningu bardzo sie odwdzieczy. Musialbym zajrzec do 501 zatem bo to to samo mniej wiecej.

Jeżeli masz z 1983 to moze byc na cx890, uchodzacym za jeszcze lepszy od 20017.

 

pozdrawiam

 

W stereophile kiedy sie 101 pojawila miala super oceny dzwiekowe. Póżniejsze cd-ki mialy juz jakies uwagi. Ten nie.

 

Próbuję kupić jakiś egzemplarz systemu Toshiby, i ciężko jak diabli.

 

juz nie szukam toshiby. To co robili to klony cx sonego pod swoimi nazwami.

 

Nieprawda. Były jeszcze - przynajmniej - Matsushita z Technicsem SLP-10 i Hitachi DA-1000.

Toshiba XR-Z90 była przed świętami na allegro.

hitachi diabli wiedza kto zrobił. Było to w kilkunastu odmianch i firmach. A o technolu nie wiedzialem :)

 

Wiesz... jakbyś się nazywał Mark Levinson, to już bym pakował manatki i zasuwał na odsłuch. :)

jakbym sie tak nazywal to bym na pewno nikogo nie zapraszal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość merlin19803

(Konto usunięte)

kupuj :)

nie uzywalem tych przelaczników. Auto pause pewnie ma zwiazek w tym ze nie ma klawisza stop.

Anti shock to cos przeciwwstrząsowego. Pozniejsze modele mialy to na stale i uchodzily jako najbardziej odporne na wibracje.

 

Jedyna niespodzianka jaka moze byc o ile zadziala w komisie, ze przestanie po godzinie - dwóch. wtedy szybko wylaczaj, trzeba bedzie zmieniac drivery. Nie ma ich ale latwo i tanio mozna je zrobic. O ile nie mial wczesniej zmienianych bo sie psuly jeszcze na gwarancji :P

 

Gdzie znalazles z dokumentacja? Masakra...

po umiejetnym tuningu bardzo sie odwdzieczy. Musialbym zajrzec do 501 zatem bo to to samo mniej wiecej.

Jeżeli masz z 1983 to moze byc na cx890, uchodzacym za jeszcze lepszy od 20017.

 

pozdrawiam

 

W stereophile kiedy sie 101 pojawila miala super oceny dzwiekowe. Póżniejsze cd-ki mialy juz jakies uwagi. Ten nie.

 

 

 

juz nie szukam toshiby. To co robili to klony cx sonego pod swoimi nazwami.

 

 

hitachi diabli wiedza kto zrobił. Było to w kilkunastu odmianch i firmach. A o technolu nie wiedzialem :)

 

 

jakbym sie tak nazywal to bym na pewno nikogo nie zapraszal.

kupuj :)

nie uzywalem tych przelaczników. Auto pause pewnie ma zwiazek w tym ze nie ma klawisza stop.

Anti shock to cos przeciwwstrząsowego. Pozniejsze modele mialy to na stale i uchodzily jako najbardziej odporne na wibracje.

 

Jedyna niespodzianka jaka moze byc o ile zadziala w komisie, ze przestanie po godzinie - dwóch. wtedy szybko wylaczaj, trzeba bedzie zmieniac drivery. Nie ma ich ale latwo i tanio mozna je zrobic. O ile nie mial wczesniej zmienianych bo sie psuly jeszcze na gwarancji :P

 

Gdzie znalazles z dokumentacja? Masakra...

po umiejetnym tuningu bardzo sie odwdzieczy. Musialbym zajrzec do 501 zatem bo to to samo mniej wiecej.

Jeżeli masz z 1983 to moze byc na cx890, uchodzacym za jeszcze lepszy od 20017.

 

pozdrawiam

 

W stereophile kiedy sie 101 pojawila miala super oceny dzwiekowe. Póżniejsze cd-ki mialy juz jakies uwagi. Ten nie.

 

 

 

juz nie szukam toshiby. To co robili to klony cx sonego pod swoimi nazwami.

 

 

hitachi diabli wiedza kto zrobił. Było to w kilkunastu odmianch i firmach. A o technolu nie wiedzialem :)

 

 

jakbym sie tak nazywal to bym na pewno nikogo nie zapraszal.

Dzięki za odpowiedź. Ja mieszkam w Niemczech i jest takich komisów z starociami dośc dużo. Chce za niego 100 euro, pojadę tam we wtorek i sprawdzę jak gra,posłucham kilku płyt CD i CD-R i kupię. On ma jeszcze naklejoną starą metkę z ceną, jest tam data i cena wtedy to 1999DM.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje pierwsze doświadczenie z CD było koszmarem. Dość powiedzieć, że po wystaniu i wypatrzeniu CD Sony ( na "Skrze" - tam była wtedy giełda sprzętu ) przez dwa weekendy; mało było towaru - zakupiłem wersję z rynku US; na 110 V ;-(. Miał on, co prawda wtyczkowe trafo, ale grzało się jakby tam podłączono żelazko.

Ale to margines. Już po kilku minutach słuchania w warunkach domowych decyzja była natychmiastowa. Zwrot bez żadnych wątpliwości; żyletki w uszach, nienaturalna, koncertowa, blaszana barwa jak z tuby Altusów, niemal fizycznie "drapiąca" w uszy. Na szczęście udało się zwrócić i następny zakup, bodaj Technicsa wyleczył mnie z niechęci do tego formatu. A z czasem wróciłem do CD Sony i po tuningu QAudio i ostatnio przeglądzie w serwisie firmowym używam go z przyjemnością do dziś. Patefon też mam z wkładką Pioneera z dawnych czasów, ale używam go sporadycznie; jak dla mnie nie dorównuje, ale każdy ma tu swoje zdanie...R.

Ring radiator rules

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.