Skocz do zawartości
IGNORED

Lampizator DSD DAC


marslo

Rekomendowane odpowiedzi

Dsd staje sie polska specjalnością o światowej renomie.

Po twórcach Mytka i Lampiego oto Polak z UK - Grzegorz Szymczyk, zrobił swietnie ocenianego dsd daka:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Koledzy , którzy uważają pcm za najlepszy, pora chyba zrewidować opinie?:)

 

No, kolejna firma która zna się na rzeczy :)

 

Ze strony producenta:

 

If you think PCM digital audio is good, then you have to try DSD (Direct Stream Digital), which is considered to be the highest-quality digital audio storage method currently available. By creating the DAC-10 DSD, you now really can hear what the artist intended.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

oto fragment interview z Ken Ishiwata z roku 2001.

Chociaz on akorat nie jest osoba niestronna, jest expertem najwyzszej klasy i jego argumenty sa bardzo konkretne:

 

"− Czy SACD jest lepszym

formatem od DVD−Audio, czy

miał Pan możliwość porównań?

− Takie testy były robione w

kilku studiach nagraniowych.

Dokonywano rejestracji muzyki

przy takim samym ustawieniu

tych samych mikrofonów na dwa

systemy: DSD i PCM 192 kHz/24

bity. Następnie przedstawiono

nam nagrania do oceny. Różnica

była bardzo duża. Dźwięk z

PCM ma charakterystyczne

brzmienie, nawet przy

częstotliwości nadpróbkowania

192 kHz. Ja osobiście wolę DSD,

które brzmi bardziej naturalnie.

Jest to zrozumiałe, biorąc pod

uwagę sposób w jaki transformu−

je muzykę na format cyfrowy.

Dochodzą do tego czysto

techniczne sprawy czyniące

zapis PCM bardziej złożonym

niż DSD.

Później sam dokonałem kilku

prób nagrywania zaczynając od

nadpróbkowania 44,1 kHz aż do

500 kHz i ciągle słyszałem

różnicę na korzyść DSD. To było

zdumiewające. PCM np. stosuje

interpolację sygnału akustyczne−

go.W zapisie PCM każda próbka

ma 24 bity bez względu na to,

czy w muzyce jest chwila ciszy,

czy głośny fragment. To jest

strata pamięci. PCM potrzebuje

dużo miejsca na dysku, gdyż traci go ponad 70 proc. Można by w to

miejsce zapisać dużo informacji o muzyce.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To ciekawe bo pliki PCM 24/192 choć są duże, to z tego co czytam, pliki DSD jeszcze większe.

 

DSD jest nowszym, bardziej efektywnym sposobem kodowania. To, ze sa DSD pliki wieksze od 24bit PCM, jednoczesnie biorac pod uwage slaba efektywnosc PCM kodowania, chyba logicznie oznacza przynajmniej 3-4 razy wiecej muzycznych informacji w DSD wersus PCM. Nie mowiac o 16bit PCM.

Przynajmniej tak wynika z wypowiedzi Ken-a.

Moze dla tego mam zawsze wrazenie iz SACD daje o wiele wiecej szczegolow oraz "powietrza" w porownaniu do PCM, niezaleznie czy 16 lub 24bit.

Trudno mi powiedzieć jak to jest na przykładzie plików DSD bo nie porównywałem ich jeszcze do PCM 24/192 i tu nie mam zdania ale na przykładzie płyt SACD nic takiego nie zauważyłem, a słuchałem na wystarczająco dobrym sprzęcie. Owszem, płyty SACD dawały dźwięk nieco gładszy, jakby bardziej pastelowy i przez to mogło być złudzenie większej analogowości. Ale znów dobre wydania CD dawały większy kontur rysowania obrazu muzycznego, wrażenie większej dynamiki i lepiej wypadały na muzyce pop, rock, elektronicznej itd. I w moim systemie SACD pasowało bardziej do muzyki klasycznej i małych składów oraz wokali podczas gdy dobre wydania CD lepiej do pozostałych gatunków muzycznych. Oba formaty grają u mnie bardzo dobrze i żaden nie ma przewagi nad drugim. Ale gdy takie same porównania robiłem na tańszych odtwarzaczach z niższej i średniej półki to SACD zawsze wypadało lepiej.

Ale gdy takie same porównania robiłem na tańszych odtwarzaczach z niższej i średniej półki to SACD zawsze wypadało lepiej.

 

To nie ma nic wspolnego z klasa sprzetu bo

nie watpie, ze rozmawiamy tylko o sprzecie na najwyzszym poziomie i nie o tym z MM.

SACD u mnie ma o jedna-dwie klasy lepsza rozdzielczosc oraz stereofonie-choreografie od CD i prawie o klase od DVD-A (24/96 lub wyzej).

PCM w moim systemie zawsze pokazuje swoj charakter - daje muzyce wyczywalnie mniejsza swobode oraz wieksza kompresje.

Bez wzgledu czy slucham rock, elektronike, pop, jazz czy klasyke.

Wszystko jest jednak o osobistych preferencjach i wiadomo, sporo zalezy od konkretnego systemu. U mnie jest po prostu tak jak pisze.

Moze kiedzys wpadniesz i posluchamy ew. porownamy :)

Owszem, płyty SACD dawały dźwięk nieco gładszy

 

Na moim systemie SACD gra bardziej miękko, większą ilością szczegółów, cieńszym konturem dźwięku i całościowo

bardziej kulturalnie.

Natomiast CD większą dynamiką, energią, witalnością...

Nie zauważyłem jednoznacznej przewagi SACD nad CD.

oki, o gustach sie nie dyskutuje.

ja pochodze ze szkoly analogowej i lubie gdy sie digital do niej jak najwiecej zbliza.

jezeli jednak ktos z mlekiem matki sluchal od poczatku CD plyty, moze ten dzwiek uwazac za najlepszy.

no i najmlodsza generacja pewnie na zawsze bedzie preferowac mp3 sygnature dzwieku... niestety.

wbrew temu kazdy pewnie bedzie z tym swoim dzwiekem HAPPY :)

 

szpule_1_zps40c110a9.gif

Tak może być choć ja się wychowałem na vinylu i szpuli, a gdy wchodziłem w CD miałem już sporo lat zabawy w audio za sobą. Ale być może jest tak jak piszesz. Dziś słyszę różnice między formatami ale nie postrzegam ich jako plusy dla któregoś z formatów.

A ja mam wrażenie, że z SACD i DSD jest dokładnie tak samo jak z PCM. Są dobre i kiepskie realizacje... pomijam już to, że w tej chwili większość oferowanych w sieci plików DSD to są masteringi pochodzące z PCM'ów... Czyli DSD jest niejako materiałem wtórnym do PCM... jak ma to być lepsze od PCM nie wiem.... ?

 

W ciągu ostatnich 6 miesięcy kupiłem trochę plików DSD. Niektóre są Bardzo dobre... inne zupełnie przeciętne.

Oczywiście można powiedzieć, że mój tor sygnałowy jest kiepski ale to już inna sprawa. Ja przynajmniej na chwilę obecną nie zwariowałem na punkcie DSD.

Są dobre i kiepskie realizacje

 

Oczywiście,tu jest klucz do sukcesu,a nie rodzaj nośnika.

 

 

pomijam już to, że w tej chwili większość oferowanych w sieci plików DSD to są masteringi pochodzące z PCM'ów.

 

Ty widzisz,a niektórzy tego nie widzą ;)

 

mój tor sygnałowy jest kiepski

 

Kilka osób tutaj dyskutujących nie zbliża się nawet do poziomu Twojego systemu,ale i tak wiedzą lepiej ;)

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Wyświetl postUżytkownik MSP dnia 23.06.2014 - 09:50 napisał

pomijam już to, że w tej chwili większość oferowanych w sieci plików DSD to są masteringi pochodzące z PCM'ów.

 

Ty widzisz,a niektórzy tego nie widzą ;)

 

Wiekszosc archiwanych nagran jest nanowo przepisywanych z analogowej master tasmy do DSD.

Przynajmniej tak jest u wiekszosci japonskich SACD/DSD ktore posiadam.

Dla tego je tez preferuje.

Uwelbiam gdy w nagraniach slysze oryginalne analogowe szumy z master tasmy, mixera , efektow analogowych, nawet czasami rozne odglosy ze studia.

Jezeli ale ktos slucha tylko nowej muzyki, nagrywanej cyfrowo do PCM, to faktycznie ten format moze dla komercyjnej kopii wystarczyc.

Ja zdecydowanie wole pierwsza opcje.

Tylko drobny acz zasadniczy szczegół. Analogowych taśm matek już dawno nie ma. Te z lat 60-80 zostały zgrane do PCM w latach 90-tych i całe szczęście bo utracono by tysiące godzin wartościowej muzyki. Upływ czasu zabija magnetyczne taśmy. A teraz po kolejnych 30 latach to tymi taśmami można co najwyżej palić w kominku lub zrobić sobie vintage retro dekoracje. I właśnie dlatego tak wiele nagrań DSD jest robionych z PCM bo nie nie ma już innych taśm źródłowych. Dopiero współczesne nagrania można robić w DSD ale z tego co wiem to przynajmniej większość nadal robi się w PCM.

przepisywanie do PCM sie oczywiscie dzialo i czesc master tapes uleglo znisczeniu. szczegolnie w glupiej europie oraz usa.

natomiast japonczycy nigdy tasmy analogowe nie wyrzucaly! oprocz tego japonskie kopie byly zwykle zapisywane na oryg. japonskie nosniki i te jak wiadomo nie ulegaja praktycznie zadnej degradacji. Sam posiadam okolo 100 duzych NAB master tasm maxell oraz TDK i do dzis sa wszystkie w doskonalym stanie. moje wlastne nagrania z roku 1979-85 (mialem mozliwosc wtedy nagrywac na Teac A-6300) do dzis niewykazuja zadnej, nawet namniejszej utraty jakosci dzwieku. Tylko czesc amerykansiek oraz europ. produkcji tasm sie rozsypuje (prawie wzystkie ampex modele, czesc 3M, basf, agfa modeli).

Z ww powodow w japonii do dzis istnieje prawie wszystko na analogu w najwyzszej jakosci.

  • 2 tygodnie później...

Tylko drobny acz zasadniczy szczegół. Analogowych taśm matek już dawno nie ma. Te z lat 60-80 zostały zgrane do PCM w latach 90-tych i całe szczęście bo utracono by tysiące godzin wartościowej muzyki. Upływ czasu zabija magnetyczne taśmy.

 

Bardzo ciekawa choc na szczęście nie prawdziwa teza. A najlepsza ta: "Analogowych taśm matek już dawno nie ma". Tak, psy je zjadły.

Zadziwia mnie Twoja wręcz permanentna wrogość do analogu we wszelkiej postaci.

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

To nie jest wrogość tylko realna ocena faktów.Mnie dziwi twoja naiwna wiara w analogowe cuda, w te bzdury, że nadal vinyle tłoczy się z analogowych taśm matek, że tam nie ma kompresji, że to jest prawdziwy dźwięk... :-)

Pogadaj z ludźmi pracującymi w studiach.Obśmieją ciebie. Owszem pewne analogowe sprzęty używa się podczas powstawania muzyki, lampowe wzmacniacze gitarowe, mikrofony, różne inne ale już zapis wszystkiego oraz wszelkie obróbki odbywają się w domenie cyfrowej. Zapis analogowy ulegał po prostu degradacji zarówno od upływu czasu jak i od ilości odtworzeń. Od dawna wszystko robi się w domenie cyfrowej przy czym jakość efektów jest różna i zależna od człowieka, jakości sprzętu itd.

Sly - owszem

 

ale taśm matek nikt normalny nie wyrzucił na śmietnik. są w muzeach, w klimatyzowanych pomieszczeniach archiwów. w miejscach gdzie dostęp jest bardzo ograniczony. podobnie jak przedwojenne filmy. Co z tego że wszystko jest przegrane, ucyfrowione, lepsze (?) - to wcale nie oznacza że wyrzuca się pierwowzór. No zastanów się - te rzeczy są BEZCENNE - bo ludzi, którzy je nagrywali już nie ma, bo mają po 40 i więcej lat bo.... co chcesz więcej

 

co się nagrywa teraz i jak - nie ma żadnego związku z tą sprawą.

podobnie jak poglądy obsługi konsol :)

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

To nie jest wrogość tylko realna ocena faktów.Mnie dziwi twoja naiwna wiara w analogowe cuda, w te bzdury, że nadal vinyle tłoczy się z analogowych taśm matek, że tam nie ma kompresji, że to jest prawdziwy dźwięk... :-)

Pogadaj z ludźmi pracującymi w studiach.Obśmieją ciebie. Owszem pewne analogowe sprzęty używa się podczas powstawania muzyki, lampowe wzmacniacze gitarowe, mikrofony, różne inne ale już zapis wszystkiego oraz wszelkie obróbki odbywają się w domenie cyfrowej. Zapis analogowy ulegał po prostu degradacji zarówno od upływu czasu jak i od ilości odtworzeń. Od dawna wszystko robi się w domenie cyfrowej przy czym jakość efektów jest różna i zależna od człowieka, jakości sprzętu itd.

 

Nie wiem skąd ta teoria: "Mnie dziwi twoja naiwna wiara w analogowe cuda, w te bzdury, że nadal vinyle tłoczy się z analogowych taśm matek, że tam nie ma kompresji, że to jest prawdziwy dźwięk". Nigdy tego nie powiedziałem i nigdy tego nie napisałem. Manipulujesz faktami dla Twojej wygody.

Dzisiejszych winyli nie kupuję bo są nagrywane z cyfry, tak dla Twojej informacji.

 

A takie miejsce gdzie wszystko robi się w analogu znam, i właściciela z Jego ogromną wiedzą i doświadczeniem też, Wojcek z Rogalowa, Studio Rogalów Analogowy:

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Stawiam dolary przeciwko orzechom, że Twoje doświadczenie i wiedza cyfrowa jest żadna w porównaniu do Jego analogowej.

 

Po raz kolejny napisałeś wierutną bzdurę, tak jak z tym "utraceniem" master tape'ów kilka postów wyżej gdzie nawet elektroboy Ci odpisał.

 

Wstyd.

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muszę przewietrzyć mój system…

Sly - owszem

 

ale taśm matek nikt normalny nie wyrzucił na śmietnik. są w muzeach, w klimatyzowanych pomieszczeniach archiwów. w miejscach gdzie dostęp jest bardzo ograniczony. podobnie jak przedwojenne filmy. Co z tego że wszystko jest przegrane, ucyfrowione, lepsze (?) - to wcale nie oznacza że wyrzuca się pierwowzór. No zastanów się - te rzeczy są BEZCENNE - bo ludzi, którzy je nagrywali już nie ma, bo mają po 40 i więcej lat bo.... co chcesz więcej

 

co się nagrywa teraz i jak - nie ma żadnego związku z tą sprawą.

podobnie jak poglądy obsługi konsol :)

 

Historia i sentymenty do ludzi i dawnych lat to jedno a realia życia to drugie. Nagrania na taśmie magnetycznej ulegają degradacji choćby od przebić między kolejnymi zwojami taśmy. Nawet gdyby trzymać je w próżni i nie dotykać przez 40 lat to nagrania na nich ulegają degradacji. I sentymenty nic tu nie pomogą.

 

Dzisiejszych winyli nie kupuję bo są nagrywane z cyfry, tak dla Twojej informacji.

 

No właśnie. I to rozumiem ale to też oznacza brak dostępu to setek tysięcy tytułów.

 

Stawiam dolary przeciwko orzechom, że Twoje doświadczenie i wiedza cyfrowa jest żadna w porównaniu do Jego analogowej.

 

Ależ wierzę, że tak jest i fajnie, że jest taki gość. Ale to nie ma znaczenia. Znam gościa, który czasem do firmy jedzie sobie konno, bo ma taki kaprys i możliwości.Nie zmienia to faktu, że świat już nie jeździ konno w celach komunikacyjnych, co nie zmienia faktu, że konie są piękne. Ale realia są jakie są, a sentymenty nic nie zmienią.

A co z tym brakiem miejsc gdzie od A do Z nagrywa się w analogu?

 

Do tej niewygodnej kwestii już się nie ustosunkujesz?

Technika pomijania milczeniem niewygodnych tematów i zmiany tematu jest mi znana ... widzę, że Tobie też.

 

Moja rada, wybierz się na wycieczkę do Rogalowa, służę numerem telefonu do Wojtka, ręczę że wycieczka Ci się spodoba i nauczysz się czegoś nowego o analogu, a nie tylko stereotypów czerpanych z sieci, którymi tak dziarsko i z lubością szafujesz przy okazji każdej dyskusji. Przykłady powyżej.

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

Sly30 robi to świadomie. Po to urzęduje na tym forum i w wątkach które teoretycznie go nie jak pisze nie interesują.

 

 

>Sly30

 

Najlepiej zrobisz jak przeniesiesz się do wątków o starym CD 16 bit.

Po raz kolejny napisałeś wierutną bzdurę, tak jak z tym "utraceniem" master tape'ów kilka postów wyżej gdzie nawet elektroboy Ci odpisał.

 

 

Co by nie pisał to fakt jest taki, że nagrania analogowe na taśmie magnetycznej, nawet tej najlepszej od samego upływu czasu ulegają degradacji. I można je trzymać nawet 500 lat tyle, że po 40 latach od ich nagrania ubytek jakości jest tak duży, że nie nadają się do robienia z nich kopii dobrej jakości.

 

A co z tym brakiem miejsc gdzie od A do Z nagrywa się w analogu?

 

Do tej niewygodnej kwestii już się nie ustosunkujesz?

Technika pomijania milczeniem niewygodnych tematów i zmiany tematu jest mi znana ... widzę, że Tobie też.

 

Moja rada, wybierz się na wycieczkę do Rogalowa, służę numerem telefonu do Wojtka, ręczę że wycieczka Ci się spodoba i nauczysz się czegoś nowego o analogu, a nie tylko stereotypów czerpanych z sieci, którymi tak dziarsko i z lubością szafujesz przy okazji każdej dyskusji. Przykłady powyżej.

 

Pozdro

 

Ale o czym ty piszesz? To, że ktoś w jakiejś miejscowości nagrywa sobie coś analogowo bo ma taki kaprys nic nie znaczy.Pewnie jest takich miejsc jeszcze kilkanaście. I co z tego? 99% tego czego słuchamy jest robione z cyfry.

Sly30 robi to świadomie. Po to urzęduje na tym forum i w wątkach które teoretycznie go nie jak pisze nie interesują.

 

Chyba zgodzę się z tym twierdzeniem.

 

Sly, napisałeś, cytuję:

"Pogadaj z ludźmi pracującymi w studiach.Obśmieją ciebie. Owszem pewne analogowe sprzęty używa się podczas powstawania muzyki, lampowe wzmacniacze gitarowe, mikrofony, różne inne ale już zapis wszystkiego oraz wszelkie obróbki odbywają się w domenie cyfrowej. Zapis analogowy ulegał po prostu degradacji zarówno od upływu czasu jak i od ilości odtworzeń. Od dawna wszystko robi się w domenie cyfrowej przy czym jakość efektów jest różna i zależna od człowieka, jakości sprzętu itd."

 

I drugi cytat:

"To, że ktoś w jakiejś miejscowości nagrywa sobie coś analogowo bo ma taki kaprys nic nie znaczy.Pewnie jest takich miejsc jeszcze kilkanaście. I co z tego? 99% tego czego słuchamy jest robione z cyfry"

 

Wytłuszczenia moje.

 

W medycynie to się nazywa chyba ... schizofrenia.

 

Wybacz ale "w towarzystwie" nazywa się to po prostu KŁAMSTWEM, MIJANIEM SIE Z PRAWDĄ albo najdelikatniej ŚCiEMNIANIEM czy KOLORYZOWANIEM.

 

Jesli cała ta TWOJA WIEDZA CYFROWA opiera się na takich przesłankach, że naginasz fakty i używasz ich wtedy kiedy Ci jest wygodnie, to ja nie mam już Tobie więcej nic do powiedzenia. Jesteś dla mnie całkowicie niewiarygodny i sam się ośmieszasz.

 

Pojedź do Rogalowa albo przynajmniej kup jedną czy dwie płyty zrealizowane przez Wojtka od A do Z, posłuchaj i wtedy będziesz mógł tutaj prowadzić dyskusję nad wyższością czegoś nad czymś innym.

 

Jak mawiała Pani klasyk ... SORRY.

 

Pozdro

 

Sly, jeszcze jeden Twój cytat w innym kontekście:

"99% tego czego słuchamy jest robione z cyfry".

 

Kto to jest MY?

 

Czy to czasem nie TY, o wielki guru realizacji cyfrowych ???

 

Ja nie jestem tym MY i pewnie wielu się tutaj takich znajdzie.

 

Napisz, że TY w 99% słuchasz tego co jest robione z cyfry i to będzie prawda. A tak ponownie minąłeś się z faktami i nimi manipulujesz bo nie masz żadnych rzetelnych danych, ani rzeczywistych ani statystycznych, że ludzie w 99%-ach słuchają muzyki zrobionej z cyfry.

 

A JA, jesli to Ciebie interesuje, słucham i tego co zrobiono w analogu i z analogu i tego z cyfry co zrobiono w analogu i tego z cyfry co zrobiono w cyfrze.

 

I Tobie też tego życzę.

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

To czego słuchasz ty czy ja nie ma znaczenia. 99% tytułów z ostatnich 25 lat, tych które można realnie kupić na dowolnym nośniku, jest robionych z cyfry. Wiem, że to bolesna prawda dla kogoś kto lubi sentymenty ale jest jak jest. To nie jest moja wina, że tak jest. I kto tu nagina rzeczywistość? A to, że gdzieś tam w Rogałowie ktoś coś tam robi....to bardzo fajnie. A w innej miejscowości jest gość, który ma TV Rubin i teź sobie chwali co nie znaczy, że to częsta sprawa. Jeszcze inny ma trajkę, taki motocykl na 3 kołach i co z tego? 99% motocykli ma 2 koła a stare Rubiny to dziś ułamek oglądanych TV.

99% motocykli ma 2 koła a stare Rubiny to dziś ułamek oglądanych TV.

 

I co z tego?

 

Widzę, że u kolegi z tzw. tolerancyjnością i szanowaniem zdania innych jest mocno na bakier.

 

Powiedzenie o gównie i milionach much, które nie mogą się mylić chyba znasz?

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.