Skocz do zawartości
IGNORED

Forum - funkcjonalność, sprawy techniczne i organizacyjne


Rekomendowane odpowiedzi

Moje wczorajsze podsumowanie tez sie nie spodobało i wyparowało. Chociaz, nieskromnie powiem, trafiało w samo sedno... :)

"To co teraz, ha?"

Ale to nie moja wina że nie znasz się na żartach. Albo na abstrakcji. Albo na jednym i drugim.

 

Nie wiem czemu oceniasz autorytatywnie, że nie znam się na żartach. Prawdziwy żart, to bardzo subtelna i wymagającą inteligencji dziedzina. To że dla mnie twój żart czasem jawi się kpiną, obrazą, lub zwykłym chamstwem, nie świadczy o tym, że nie znam się na żartach.

 

W.

Nie wiem czemu oceniasz autorytatywnie, że nie znam się na żartach.

Cóż, sam prosiłeś żebym swoje żarty tłumaczył jak nie przymierzając "krowie na rowie". Logicznym zatem jest wniosek, że ich nie rozumiesz.

To że dla mnie twój żart czasem jawi się kpiną, obrazą, lub zwykłym chamstwem, nie świadczy o tym, że nie znam się na żartach.

Tomkly poznałem osobiście, twarzą w twarz i lubię go. Nie zamierzam z niego kpić, zachowywać się wobec niego chamsko ani obrażać go. Co innego lekka przyjacielska żartobliwa uszczypliwość.

Szymona nigdy nie poznałem na żywo, ale kiedyś dawno coś ode mnie kupił i pokorespondowaliśmy sobie. Jestem więc przekonany że i Tomkly i Szymon zrozumieli żarcik zgodnie z moimi intencjami.

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

W takiej sytuacji na jedno wyjdzie dopiero jak się z Szymonem na łby pozamieniacie

 

Nie da się, bo on ma łeb kanciasty i kwadratowy a ja okrągły i subtelny;-)

Ale nie obrażaj się. My osobiście również się nie poznaliśmy a mimo to, lubię Ciebie od lat i wiem za co szanuję. A te szturchańce na forum nie maja wpływu na mój stosunek do Ciebie.

 

W.

Ale nie obrażaj się.

A gdzie wyczytałeś że się obrażam?

 

lubię Ciebie od lat i wiem za co szanuję.

Żeby eszcze czyny szły w parze ze słowami to może byłbym w stanie uwierzyć.

Żeby eszcze czyny szły w parze ze słowami to może byłbym w stanie uwierzyć.

 

:-) Uwierz mi, że idą. Tylko jeszcze nie nauczyłeś się ich dostrzegać.

 

Miłego weekendu :-)

 

W.

Nie gadaj, Mac. Vlado to w porządku gość, nawet ban spod jego ręki nie jest karą tylko słodkim, pełnym miłości ojcowskim klapsem. Z nim przegrać to jak wygrać :)

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Sugerujesz, że w wypełnianiu obowiązków związanych z funkcja którą przyjąłem, powinienem się kierować osobistymi sympatiami? Chociaż masz racje, troszkę się tym kieruję. Ci na których mi zależy i darzę ich sympatią, obrywają kary częściej, ponieważ ich wybryki troszkę traktuję jak osobistą krzywdę.

Jestem tylko człowiekiem niestety:-)

Nie pisałem, ze jest dla nas jak ojciec? :)

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

  • Użytkownicy+

"Napisał do mnie Palton twierdząc że zbanował Szymona na prośbę kilku użytkowników saloniku"

 

 

 

A ja zapytam, co to znaczy na prosbe, moze po prostu zglaszali nieodpowiednie wg nich zachowanie???

 

 

Mysle, ze palton powinien to wyjasnic

 

Są kartki w saloniku, które można użyć, żeby pozbyć się trolla? Teraz są. Pytanie, co zrobić, gdy z PRZYCZYN TECHNICZNYCH kartki nie działają? Dokładnie taka sytuacja miała miejsce. Ludzie zwrócili się więc do mnie żebym powstrzymał trolla, co na ich wniosek wykonałem. Gdzie tu jest coś nie tak? Było nas zgodnie myślących więcej niż wymaganych trzech. Tylko kwestia techniczna spowodowała, że wykonałem to osobiście a nie przy pomocy żółtych kartek.

 

Jesteś w rozmowie na PW w której te rzeczy były poruszane, możesz to odszukać bez problemu.

 

Nie po raz pierwszy trollowi się udaje z przyczyn proceduralnych, ułomnościach silnika lub błędach w jego ustawieniu. Troll o którym mowa, wielokrotnie wykorzystywał takie rzeczy, pisał jednocześnie z dwóch kont, firmowego i prywatnego. Regulamin i owszem, przewidywał takie rzeczy, ale to było instrumentalne wykorzystanie tej możliwości. Forumowicze byli też oszukiwani przez lajkowanie samemu sobie wpisów z klonów udających pracowników i żonę. Miało to przynieść efekt w postaci uwiarygodnienia poparcia dla wygłaszanych tez. Taka osoba nie cofnie się przed niczym. Były już groźby karalne, wypytywanie moich znajomych oraz wyszukiwanie w internecie o życie prywatne moje i mojej rodziny (z całą pewnością innych których zwalczał również) w celu dyskredytacji i szydery na forum. Było straszenie sądem (ponoć wniosek był już złożony), marketing szeptany, oraz zwalczanie firm z którymi nie udało się porozumienie biznesowe. Tacy ludzie nigdy się nie zmieniają. Nigdy nie słyszałem o kimś takim, kto w tak wielu aspektach tak by postępował. Ktoś kto kryje się za tym nickiem, jest całkowicie anonimowy, absolutnie niczym nie ryzykuje, może wszystko dla własnej chorej zabawy i biznesu. Hulaj dusza, piekła nie ma...

Mnie ludzie znają z imienia i nazwiska, jestem człowiekiem który nie kryje się za anonimowością.

 

Robert Trzeszczyński

A co miałeś jako moderator do buma i czy dalej masz jako zwykły user?

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Są kartki w saloniku, które można użyć, żeby pozbyć się trolla? Teraz są. Pytanie, co zrobić, gdy z PRZYCZYN TECHNICZNYCH kartki nie działają? Dokładnie taka sytuacja miała miejsce. Ludzie zwrócili się więc do mnie żebym powstrzymał trolla, co na ich wniosek wykonałem. Gdzie tu jest coś nie tak? Było nas zgodnie myślących więcej niż wymaganych trzech. Tylko kwestia techniczna spowodowała, że wykonałem to osobiście a nie przy pomocy żółtych kartek.

 

Jesteś w rozmowie na PW w której te rzeczy były poruszane, możesz to odszukać bez problemu.

 

Nie po raz pierwszy trollowi się udaje z przyczyn proceduralnych, ułomnościach silnika lub błędach w jego ustawieniu. Troll o którym mowa, wielokrotnie wykorzystywał takie rzeczy, pisał jednocześnie z dwóch kont, firmowego i prywatnego. Regulamin i owszem, przewidywał takie rzeczy, ale to było instrumentalne wykorzystanie tej możliwości. Forumowicze byli też oszukiwani przez lajkowanie samemu sobie wpisów z klonów udających pracowników i żonę. Miało to przynieść efekt w postaci uwiarygodnienia poparcia dla wygłaszanych tez. Taka osoba nie cofnie się przed niczym. Były już groźby karalne, wypytywanie moich znajomych oraz wyszukiwanie w internecie o życie prywatne moje i mojej rodziny (z całą pewnością innych których zwalczał również) w celu dyskredytacji i szydery na forum. Było straszenie sądem (ponoć wniosek był już złożony), marketing szeptany, oraz zwalczanie firm z którymi nie udało się porozumienie biznesowe. Tacy ludzie nigdy się nie zmieniają. Nigdy nie słyszałem o kimś takim, kto w tak wielu aspektach tak by postępował. Ktoś kto kryje się za tym nickiem, jest całkowicie anonimowy, absolutnie niczym nie ryzykuje, może wszystko dla własnej chorej zabawy i biznesu. Hulaj dusza, piekła nie ma...

Mnie ludzie znają z imienia i nazwiska, jestem człowiekiem który nie kryje się za anonimowością.

 

Robert Trzeszczyński

 

Tylko że kartki wtedy działały. Najpierw wyleciał Arku na zasadzie trzech żółtych kartek, a potem Szymon dostał bana. Dlaczego Arku można było wyeliminować oficjalnie, zgodnie z zasadami, a Szymona trzeba było po kryjomu cichcem?

Ludzie zwrócili się więc do mnie żebym powstrzymał trolla, co na ich wniosek wykonałem. Gdzie tu jest coś nie tak? Było nas zgodnie myślących więcej niż wymaganych trzech. Tylko kwestia techniczna spowodowała, że wykonałem to osobiście a nie przy pomocy żółtych kartek.

 

 

Robert, jeśli możesz wytłumacz mi proszę jak postrzegasz to, że ci sami ludzie, kiedy wykonałeś ich "prośbę" tak szybko usunęli Ciebie z saloniku i nawet wczoraj użyli tego "zwycięstwa" aby mi uzmysłowić, że moderacja w saloniku jest niczym, a jak będę podskakiwał to wywala mnie tak samo jak Paltona?

A wszystko za ukaranie jednego z salonikowców karą za odwetowy atak na moderację, gdzie karę 1pkt otrzymał tutaj na bocznicy za uporczywe wpisy prowokacyjne kierowane do innego użytkownika? Oczywiście Boss salonowy nie omieszkał dać i mnie żółtej kartki :-))))

Ci na których mi zależy i darzę ich sympatią, obrywają kary częściej,

Wobec tego wolę żebyś mnie nie lubił.

 

aby mi uzmysłowić, że moderacja w saloniku jest niczym, a jak będę podskakiwał to wywala mnie tak samo jak Paltona?

Nic z tych rzeczy. Nikt nie twierdził że moderacja jest tam "niczym", a jedynie że ma ni mniej, ni więcej, tylko dokładnie takie same prawa i obowiązki jak każdy inny użytkownik. I nie że wywalą Cię jak będziesz "podskakiwał", tylko że wywalą Cię jak będziesz naruszał regulamin saloniku.

Edytowane przez McGyver

Wobec tego wolę żebyś mnie nie lubił.

 

Cóż, żeby zmienić moje uczucia będziesz się musiał baaaaaaaaaardzo postarać:-) Ale czy warto? Na tym forum nie ma ludzi których naprawdę nie lubię i nie wierzę w ich poprawę.

Typowo wybiórcze traktowanie użytkowników. Taka mentalność Kalego. Jeśli już o marketingu szeptanym mowa, to ciekawą sprawą jest zupełny i całkowity brak reakcji byłego moderatora na poczynania pewnej osoby, znanej z nirwanowego podejścia do audio. Na uwagę zasługuje również fakt, iż owa osoba napisała kiedyś, że w swoim wątku będziepisała co chce i o czym chce. Czyli totalna bezkarność i to jeszcze bezczelnie afiszowana.

I nawet Ci "przyjaciele" już nie bardzo znają tego wspaniałego moderatora - może już go nie potrzebują? Ano tak to jest z salonowymi tygrysami - jesteś moderatorem, jesteś przyjaciel, nie jesteś moderatorem to Cie nie znają...

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Oczywiście mój powyższy tekst w całości odnosi się do byłego moderatora.

Edytowane przez bum1234

Oczywiście Boss salonowy nie omieszkał dać i mnie żółtej kartki

 

Może zamiast kartek, niech sobie saloon chorągiewki sprawi - wygodniejsze w kierowaniu ruchem i bardziej czytelne. A kartki schować na złe czasy.

Parker's Mood

Na tym forum nie ma ludzi których naprawdę nie lubię i nie wierzę w ich poprawę.

To prawda. Dowodem jest choćby Maju :)

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

z salonowymi tygrysami

"Z gnidami dworskimi" się mówi. default_wink.png *

 

 

 

 

 

 

* default_excl.png Wyjaśnienie łopatologiczne dla pewnego moderatora, to znów był żarcik, może i uszczypliwość, ale na pewno nie żadna obraza

 

Boss salonowy nie omieszkał dać i mnie żółtej kartki

Nie jesteś sam. Mnie się też oberwało od niego.

A mi nie dał, a przecież mógł. Może troszku mnie lubi?

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Nic z tych rzeczy. Nikt nie twierdził że moderacja jest tam "niczym", a jedynie że ma ni mniej, ni więcej, tylko dokładnie takie same prawa i obowiązki jak każdy inny użytkownik. I nie że wywalą Cię jak będziesz "podskakiwał", tylko że wywalą Cię jak będziesz naruszał regulamin saloniku.

 

Nic z tych rzeczy! Ja nie udzielam sie merytorycznie w saloniku. Jestem tam wyłącznie z racji funkcji moderatora. Wczoraj nie dokonałem żadnych działań moderatorskich, tylko ukarałem jednego z salonikowców karą regulaminowa za atak na moderację i nic poza tym! Kara taka jest zawarowana w regulaminie forum który odnosi się w całości także do saloniku. Działałem tam wczoraj wyłącznie jako moderator a nie uczestnik saloniku.

A to co napisałem do Roberta miałem powiedziane wprost przez @marslo!

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.