Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  189 członków

Leben Klub
IGNORED

Klub_Lebena


ptx
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

poza wymianą bezpiecznika (tu możesz liczyć na większy wolumen, otwartość brzmienia, która spowoduje poprawę przestrzenności) i wymianą kabli nie masz większego pola do popisu. Pomijam tu efekty jakich należałoby się spodziewać po odpowiednim posadowieniu wzmacniacza czy głośników, akustyki itp.... Jest jeszcze coś- charakter HL5.... Jest to głośnik świetnie oddający barwy instrumentów i wokali, z dużym wolumenem, ale nie na tyle szybki by uznać go za rekordzistę.... A więc może dlatego masz wrażenie, że dynamika jest niedostateczna. Słuchałem HL5 napędzanego Lebenem i 70. Wat'owym lampowcem... W obu przypadkach HL5 zachowało swój charakter, choć znaczną różnicę na korzyść dawało zastosowanie listwy Oyaide z kablem Tunami na "wejściu", czyniąc dźwięk bardziej otwartym (wtedy nie brakowało mi niczego)..... Uważam, że powinieneś zacząć od "wąskiego gardła"- bezpiecznika.... Później krocz dalej aż do sukcesu. Nie zniechęcaj się zbyt szybko!

 

Ach!.... Jeszcze coś zauważyłem- cytuję: "obgoniłem jez temat kabelków ( Auditorium 23 )"... A spróbuj inne kable, bo wymienione są muzykalne ale i "spokojne". Ostatnio bylem pod wrażeniem kabli Zu Audio- świetne i względnie niedrogie (eBay), które bardziej mi się podobały (nie tylko mnie) niż Mit'y i szwedzkie Entreq'i.... Słuchałem je właśnie na HL5, a później na Harbethach 30.1

 

Zu audio to było z Lebenem , jaki model Zu audio?

Edytowane przez slavio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość wpszoniak

(Konto usunięte)

Zu audio to było z Lebenem , jaki model Zu audio?

nie.... niestety z Lebenem nie słuchałem lecz z Octave v70, więc jedynie proponuję Ci wypróbowanie innych kabli (również interkonektów). Chciałbym też sprostować, albo skonkretyzować- jak się kable zachowają zależy od innych elementów toru audi oraz zastosowanych lamp (!). A to, że akurat ostatnio bardziej podobały mi się Zu Audio nie oznacza, że w innej konfiguracji MIT'y czy Entreq'i nie będą się lepiej niż Zu sprawdzały. Żaden z wymienionych kabli nie jest gorszy, czy lepszy, są po prostu inne! Za każdym razem inne (właśnie w zależności od konfiguracji)!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość wpszoniak

(Konto usunięte)

hm... tu masz do wyboru aż cztery- AHP, AMR, Furutech -Padis i SR-20...Jeśli nie jesteś zbyt oszczędny weź SR-20, nie będzie pomyłki na pewno. Jeśli nie chcesz wydać dużo wybierz AHP (miedziany)

 

nie.... niestety z Lebenem nie słuchałem lecz z Octave v70, więc jedynie proponuję Ci wypróbowanie innych kabli (również interkonektów). Chciałbym też sprostować, albo skonkretyzować- jak się kable zachowają zależy od innych elementów toru audi oraz zastosowanych lamp (!). A to, że akurat ostatnio bardziej podobały mi się Zu Audio nie oznacza, że w innej konfiguracji MIT'y czy Entreq'i nie będą się lepiej niż Zu sprawdzały. Żaden z wymienionych kabli nie jest gorszy, czy lepszy, są po prostu inne! Za każdym razem inne (właśnie w zależności od konfiguracji)!

jakie Zu? Libtec - http://allegro.pl/zu-audio-libtec-i3667143969.html (nie ja sprzedaję!)

Edytowane przez wpszoniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W twoim "rekordowym poście" dobrze oceniłeś wpływ siecówki Panatela na twój zestaw.

Jaki to model i przedzial cenowy? Czy ta marka ma dystrybutora w Polsce.

 

Kable sablon można kupić bezpośrednio pisząc do właściciela - kontakt i cennik znajdziesz na stronie www.sablonaudio.com. Za każdą z sieciówek Gran Corona po 15% rabacie zapłaciłem 600 funtów. Wcześniej miałem Cleare Audio Alpha Plus. I na tym kończy się moje doświadczenie z sieciówkami. Nie planowałem ich, ale ponieważ zostały przysłane do sprawdzenia i się sprawdziły, tak więc je zostawiłem i nadal jestem zadowolony. Nie chciałbym tu przekonywać, bo coś może grać podobnie lub lepiej przy niższej cenie, aczkolwiek samo wykonanie wzbudza respekt:) Przed czym mogę przestrzec, to to, że są sztywne i bardzo grube. Jak zobaczysz je zwinięte na zdjęciach to będzie to raczej maksymalny promień w jaki je można wygiąć, więc mając sprzęt zbyt blisko ściany, lub gdy kabel będzie biegł w jakiejś udziwnionej konfiguracji, może być kłopot. Również swoją wagą, a raczej tą jego sztywnością, powodują w pewnym stopniu 'wyrywanie' gniazd jeśli nie są idealnie prostopadle do nich położone. Zmiany barwy czy przymulenia nie zauważyłem, za to czystość, spokój, trochę lepszą kontrolę,no i więcej czarowania. Jeśli chodzi o poprawę kontroli, to jak pisałem, największą poprawę przyniosla mi wymiana standów. Daleko jest do mojego wcześniejszego tranzystora, ale jest wystarczająco poprawnie. Do niektórych gatunków muzyki to całkowicie pasuje, w innych ta kontrola mogłaby być lepsza. Takim dobrym przykładem może być refren 'Super Trouper' Abby (my guilty pleasure:), który słuchając na tranzystorze, był zbudowany, zamiast określenia 'rytmie', powiedziałbym - 'pulsowaniu', które było bardzo efektowne i energiczne. W 300-setce zupełnie tego nie ma i refren brzmi podobnie jak zwrotka. Aczkolwiek dużo bardziej wolę Lebena z jego innymi dobrodziejstwami. Jak mi powiedział swego czasu sprzedawca, 300F wydaje sie mieć trochę więcej mocy i lepiej kontrolowany bas, mimo, że oba mają znamionowo 15W- ale, to tylko powtarzam co usłyszałem. Twoje Harbethy mają 1dB wyższą czułość w porównaniu do moich 30.1 więc końcowy efekt jeśli chodzi o słyszalny mocowy efekt końcowy może być podobnie.

Edytowane przez norbertpawlus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Norbercie,

jesteś niewiarygodnie skrupulatny! To dobrze! Aż żal, że tak rzadko bierzesz udział w klubowych dysputach...

 

Dzięki. Jeśli będę widział, że mogę gdzieś dorzucić swoje trzy grosze, to na pewno się nimi podzielę.

Edytowane przez norbertpawlus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Norbert.

 

Dzięki za wskazania. jak obejrzałem ten kabel na zdjeciach to wygląda monstrualnie, choc u mnie z aplikacją nie powinno byc problemu,

do "małego" Lebena to rochę wyglada jak czołg na muchę.

Czy ja dobrze zrozumiałem, że Sablon Audio dał ci mozliwośc odsluchu testowego przed podjeciem decyzji o zakupie kabla, czy coś pokręciłem?

 

 

W moim przypadku poszukiwania poprawy dynamiki i poprawy definicji basu, maja juz też pewna historię. U mnie dużą poprawe przyniosło posadowanienie

SHL5 na ciezkich standach i na kolcach pomiedzy standai i kolumnami, i taka konfiguracja mi odpwoada bardziej niź posadowielnie na miekkich, np Skylane.

W ostatni weekend w poszukiwaniu poprawy dynamiki zagościł u mnie Sudgen A21SE, oceniany jako b.dobra para dla Harbethów.

I okazało się, ze to bardzo dobry wzmacniacz., dynamika była, siła i definicja basu też, ale jeśli chodzi o muzykalność to mój Leben okazał się świetny.

Po 2 godzinach słuchania było dla mnie jasne,że tranzystor to nie jest własciwy kierunek poszukiwań dla mnie i z radoscia podjałem decyzje o dalszych inwestycjach w osprzęt dla Leben'a. Stąd pytanie na forum w klubie o sekcje zasilania, kable.

 

Pozdrawiam

 

WPszoniak

 

Spokojnie, ale z pewnym postepem sprawy sie zaczynają toczyć.

 

Punkt pierwszy, dostałem na imienimy od żony, ktore są nota bene jutro, SR20, troche się zdziwiła jak na pytanie co chce na prezent odpowiedziłem "bezpiecznik do wzmacniacza za 200" ale dziwi ja już coraz mniej rzeczy. Bezpiecznik został zamówiony.

 

Punkt drugi, zaintrygowała mnie twoja uwaga na temat kabla głosnikowego Zu. Wskazany sprzedawca allegro zgodził sie na udostępnienie kabla do odsluchu testowego. W okolicach weekendu powinien być słuchany.

 

O wynikach poinformuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Norbert.

 

Dzięki za wskazania. jak obejrzałem ten kabel na zdjeciach to wygląda monstrualnie, choc u mnie z aplikacją nie powinno byc problemu,

do "małego" Lebena to rochę wyglada jak czołg na muchę.

Czy ja dobrze zrozumiałem, że Sablon Audio dał ci mozliwośc odsluchu testowego przed podjeciem decyzji o zakupie kabla, czy coś pokręciłem?

 

 

Dokładnie tak wygląda. U mnie całe szczęscie jest dość dobrze schowany dla oka. Ta czarna otulina zwiera razem biegnące wewnątrz trzy oddzielne kable. Tak-kable są do wcześniejszego testu, pewnie za kaucją, chociaż ja go otrzymałem po propozycji Marka do przetestowania, wraz z IC i głośnikowymi i nie byłem proszony o kaucję. Nie wiem również jak z wysyłką do Polski. Oto fragment maila od własciciela: "...Although I'm UK based, I focus on export markets which is why everything is priced in USD.... I only run the demo programme in USA as there are a large number of interested audiophiles there with quick and cost effective delivery services. Europe is rather fragmented and people don't want to spend on expedited delivery, hence it doesn't make sense for me to tie up resources here. That said, I occasionally have some stock which could be made available, so let me know closer to the time you're ready to buy and I'll see what can be arranged..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak wygląda. U mnie całe szczęscie jest dość dobrze schowany dla oka. Ta czarna otulina zwiera razem biegnące wewnątrz trzy oddzielne kable. Tak-kable są do wcześniejszego testu, pewnie za kaucją, chociaż ja go otrzymałem po propozycji Marka do przetestowania, wraz z IC i głośnikowymi i nie byłem proszony o kaucję. Nie wiem również jak z wysyłką do Polski. Oto fragment maila od własciciela: "...Although I'm UK based, I focus on export markets which is why everything is priced in USD.... I only run the demo programme in USA as there are a large number of interested audiophiles there with quick and cost effective delivery services. Europe is rather fragmented and people don't want to spend on expedited delivery, hence it doesn't make sense for me to tie up resources here. That said, I occasionally have some stock which could be made available, so let me know closer to the time you're ready to buy and I'll see what can be arranged..."

 

Ok. To zagadnę Pana Marka w temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkim audiofilom słyszącym różnice między podstawkami, kablami głośnikowymi, a zwłaszcza zasilającymi, polecam opinie Alana Shawa na forum Harbeth Users' Group (+ http://www.theaudiocritic.com/downloads/article_1.pdf). Tak z ciekawości: czy ktoś sprawdzał czy słyszy różnicę pomiędzy różnymi lampami, gdy ktoś inny je zmienia we wzmacniaczu, zaś on sam nie wie jakie są aktualni w środku (słynne blind tests)? Apropos wzmacniaczy małej mocy: konstruktorzy, inżynierowie akustycy i realizatorzy dźwięku (videhttp://www.harbeth.co.uk/usergroup/showthread.php?120-How-much-power-do-I-need-%28How-big-or-small-an-amp-%29) są zgodni: powodują one kompresję dynamiczną i wymagają dużych głośników tubowych lub wysokoskutecznych o "przyjaznej" impedancji. Wzmacniacze lampowe, jak wiadomo, nie odtwarzają naturalnego dźwięku, tylko przyjemnie zafałszowany. Jak słusznie twierdzi Jeff Day, Leben jest bardzo niezależny od źródła i gra dobrze z Sony Playstation, a u mnie zagrał nawet z dvd. Pozdrawiam wszystkich lebenowiczów (sam też korzystam z lebenów i harbethów, z miłymi dla ucha rezultatami).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość wpszoniak

(Konto usunięte)

a wiesz, słuchałem Lebena z Playstation i to modyfikowanego bodaj w Austrii.... Owszem zagrał Leben, zagrały Harbethy, ale ubożuchno w stosunku do odtwarzacza z prawdziwego zdarzenia Audio Aero (co nie znaczy, że Audio Aero to jedyny odtwarzacz z prawdziwego zdarzenia). Opinię Alana Shawa znam.... Nie zmienia to jednak faktu, że moje uszy co innego mi podpowiadają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a wiesz, słuchałem Lebena z Playstation i to modyfikowanego bodaj w Austrii.... Owszem zagrał Leben, zagrały Harbethy, ale ubożuchno w stosunku do odtwarzacza z prawdziwego zdarzenia Audio Aero (co nie znaczy, że Audio Aero to jedyny odtwarzacz z prawdziwego zdarzenia). Opinię Alana Shawa znam.... Nie zmienia to jednak faktu, że moje uszy co innego mi podpowiadają.

To jest właśnie siła autosugestii. Tak samo zdemaskowano np. sommelierów, zakładają, że droższe musi być lepsze. Polecam stronę HUG. Alan podał tam pliki do odtworzenia, ilustrujące kompresję słabych mocowo wzmacniaczy. Jak pisze Alan, akustyka jak optyka podlega ścisłym pomiarom. Nie ma tu miejsca na voodoo. Shaw pisze też ciekawie o swoich rozmowach z kolegami konstruktorami. Jego zdaniem postęp w hifi jest niewielki, bo bardziej opłaca się sprzedawać cudowne kable z przebiciem 1000%. Podobno jedynie Nordost poddaje swoje kable publicznym testom. Shaw to fajny gość. Jak pisze, zamiast wydawać fortunę na standy i kable, kupcie wszystko w DIY za grosze i nakupujcie płyt lub dobry wzmacniacz. Mam nadzieję, że wszyscy wiedzą, że Leben w Japonii kosztuje często o połowę mniej, a marża sklepu w Polsce potrafi wynieść 40%. Co do testów źródeł, podłączałem luxmanowe cd, dvd i xboksa, a niezależny obserwator sprawdzał, czy odróżnię skąd leci ta sama płyta/jej kopia (gałka przełącznika źródła). Konia z rzędem temu, kto biez aszybki rozpozna przewagę markowego cdeka! Polecam samemu sprawdzić, ale wyłącznie na ślepo! Audiosceptycy zaobserwowali, co potwierdza stare prawdy z psychologii, że np. jeśli przedstawi się nam sprzęt jako drogi i wysokiej klasy, to niejako odruchowo słyszymy jego przewagę. Jeśli zaś puszczamy komuś nagranie na swoim sprzęcie, większość osób ma wrażenie, że akurat wtedy wypada jakoś gorzej. Ww. oczywiście nie oznacza, że nie odczuwałem nigdy objawów audiophilia nervosa, upgraditis czy second set syndrome, w końcu każdy udomowiony mężczyzna potrzebuje tylko dużej klatki i masy gadżetów. Wracając do integr Lebena, IMHO są stworzone do jazzu, wokal, zwłaszcza damski na Harbethach jest referencyjny, barokowe ensamble brzmią wybornie, ale orkiestra się gubi, a maestro ze złości wali batutą w pulpit dyrygencki jak Louis de Funes w Wielkiej Włóczędze. Ciężki rock też nie zabłyśnie, za mało pary, chyba że w małym pomieszczeniu. Opinie wyrażone powyżej są wyłącznie opiniami autora, przetestowanymi in vivo, często metodą łeb w łeb, leben vs leben, harbeth vs harbeth itp. W opiniach na temat lamp, zwłaszcza NOSów, bawi mnie fakt, że ktoś potrafi napisać, że np CS600 na WE 350B na pewno zabrzmiałby genialnie, o klasę lepiej (pewnie czytaliście tę recenzję, skądinąd dość ciekawą)! Sam wkładałem weń niejedno, może poza halogenami, ale KT120 już na przykład tak. Warto poczytać listy Yoshiego Hontani, w opinii Taku Hyodo np. ścisłe parowanie lamp mija się z celem. Co odważniejsi wkładali do 300tki lampy EL84 różnych producentów i grało OK. Sam fakt, że taki purysta jak Hyodo używa Sovteków najlepiej świadczy o jego o nich opinii. Jak powszechnie wiadomo, podchodzi do konstruowania wzmacniaczy jak do cha no yu i nie goni za zyskiem. W lebenach na rynek japoński graweruje z tyłu swoje haiku i senryu! Jak napisał pewien amerykański recenzent o lebenie: OK, lubię takie staroświeckie, złote pudełka, proszę bardzo, powieście mnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość wpszoniak

(Konto usunięte)

no dobrze.... a jak zinterpretujesz duże różnice (powtarzalne! Bo parę razy próby przeprowadzono) przy wymianie bezpiecznika? Przecież test tegoż to nic innego jak właśnie ślepy test... Ostatecznie nie widzę co w wzmacniaczu "siedzi", podobne odczucia mam przy wymianie lamp, których również nie widzę. A jak wytłumaczyć fakt, że wzmacniacz (nie wymienię nazwy) kompletnie inaczej grał z HL5 łączonymi kablami MIT i Chord Signature i jednoczesnej wymianie lamp ECC83 MiniWatt na Telefunkena. Mit dobrze się zgrywał z MiniWattami a Chord z Telefunkenem (może na odwrót.... nie pamiętam dokładnie)... Natomiast odwrócenie konfiguracji powodowało poważny spadek jakościowy. Inny przykład podam- koledze spaliła się lampa 12Ax7 w chińskim wzmacniaczu. Zadzwonił do mnie zrozpaczony, bo nie miał żadnych doświadczeń związanych z zakupem lamp... Doradziłem NOS'y General Electric, Sylvanie itp, ale niecierpliwy kolega kupił na szybko Electro Harmonixa. Męczył się (jak opowiadał) tydzień licząc, że się wygrzeją i lepiej zagrają, bo to co słyszał jedynie odstręczało go od słuchania. Kiedy go odwiedziłem miał świeżo wsadzone RCA i szczęśliwą minę. Nie chciałbym widzieć jego miny gdy mu proponujesz wymianę na Harmonixy, bo przecież to ten sam typ lampy! W Lebenie, gdy decydowałem na jakich lampach będę go chciał używać zmiany rzeczywiście nie były aż tak duże by nie można było pozostać przy Sovtekach, ale jednak bardzo skrupulatny odsłuch fortepianów podpowiedział- Sovteki odrzuć, Polamy również, pozostań przy 6p14p. Coś należy wybrać i także wybrał pan Hyodo.... A to Mullardy, a to Sovteki (nie uwierzę, że nie przesłuchiwał innych, ale skoro wybrał to jednak różnice są! Miał do wyboru w podobnej cenie- EH, JJ, Shuguang,Tung-Sol,). Wreszcie- skąd się biorą opinie o lampach EL84 gitarzystów wykorzystujących je w swoich wzmacniaczach? Czyżby ich słuch zawodził?!

 

Co odważniejsi wkładali do 300tki lampy EL84 różnych producentów i grało OK.

oczywiście grało, bo Lebenek ma auto-Bias. Parowanie lamp w tym układzie nie ma znaczenia.

Edytowane przez wpszoniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam fakt, że taki purysta jak Hyodo używa Sovteków najlepiej świadczy o jego o nich opinii.

Świadczy jedynie o tym że Sovtek to"przyzwoita" lampa za stosunkowo niewielkie pieniądze więc z biznesowego punktu widzenia jest dla pana Hyodo bardzo wygodna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no dobrze.... a jak zinterpretujesz duże różnice (powtarzalne! Bo parę razy próby przeprowadzono) przy wymianie bezpiecznika? Przecież test tegoż to nic innego jak właśnie ślepy test... Ostatecznie nie widzę co w wzmacniaczu "siedzi", podobne odczucia mam przy wymianie lamp, których również nie widzę. A jak wytłumaczyć fakt, że wzmacniacz (nie wymienię nazwy) kompletnie inaczej grał z HL5 łączonymi kablami MIT i Chord Signature i jednoczesnej wymianie lamp ECC83 MiniWatt na Telefunkena. Mit dobrze się zgrywał z MiniWattami a Chord z Telefunkenem (może na odwrót.... nie pamiętam dokładnie)... Natomiast odwrócenie konfiguracji powodowało poważny spadek jakościowy. Inny przykład podam- koledze spaliła się lampa 12Ax7 w chińskim wzmacniaczu. Zadzwonił do mnie zrozpaczony, bo nie miał żadnych doświadczeń związanych z zakupem lamp... Doradziłem NOS'y General Electric, Sylvanie itp, ale niecierpliwy kolega kupił na szybko Electro Harmonixa. Męczył się (jak opowiadał) tydzień licząc, że się wygrzeją i lepiej zagrają, bo to co słyszał jedynie odstręczało go od słuchania. Kiedy go odwiedziłem miał świeżo wsadzone RCA i szczęśliwą minę. Nie chciałbym widzieć jego miny gdy mu proponujesz wymianę na Harmonixy, bo przecież to ten sam typ lampy! W Lebenie, gdy decydowałem na jakich lampach będę go chciał używać zmiany rzeczywiście nie były aż tak duże by nie można było pozostać przy Sovtekach, ale jednak bardzo skrupulatny odsłuch fortepianów podpowiedział- Sovteki odrzuć, Polamy również, pozostań przy 6p14p. Coś należy wybrać i także wybrał pan Hyodo.... A to Mullardy, a to Sovteki (nie uwierzę, że nie przesłuchiwał innych, ale skoro wybrał to jednak różnice są! Miał do wyboru w podobnej cenie- EH, JJ, Shuguang,Tung-Sol,). Wreszcie- skąd się biorą opinie o lampach EL84 gitarzystów wykorzystujących je w swoich wzmacniaczach? Czyżby ich słuch zawodził?!

 

 

oczywiście grało, bo Lebenek ma auto-Bias. Parowanie lamp w tym układzie nie ma znaczenia.

Jak wszyscy wiemy, Hyodo nie interesuje "przyzwoity" dźwięk i nie użyłby niczego, co nie spełniałoby jego wysokich standardów. Biznes również nie jest jego priorytetem (opierał się przed zwiększeniem produkcji, nowe wzmacniacze wprowadza z oporami, tylko gdy zamyka produkcję innych, nie zdecydował się, mimo nalegań, na produkcję 300B SETa). Dla porównania, inna nowej produkcji lampa - Tung Sol KT120 - robi ostatnio furorę, a Leben, AR, CJ i inni robią na niej wzmacniacze. Co do NOSów, mam nadzieję, że czytaliście "insider opinions" - ludzi z branży, o tym że spora ich część to "army surplus" z II wojny światowej, często odrzuty produkcyjne kiepskiej jakości. A że niektóre chińskie lampy potrafią (lub potrafiły, bo Chińczycy kupili antyczne rosyjskie linie produkcyjne i poprawili kontrolę jakości na rynek amerykański) być kiepskie? Różnice pomiędzy lampami są najczęściej znikome, zwłaszcza gdy dotyczą tej samej konstrukcji (typu lampy). Co nie znaczy, że chcę komuś popsuć zabawę z żonglowaniem lampami. Co do parowania (słynne closely matched quads na ebay'u), oczywiście jest autobias, a duże różnice pomiędzy lampami powodują, zdaniem fachowców, tylko większe zużycie najsilniejszego z braci.

Jeśli ktoś słyszy wyraźne różnice pomiędzy różnymi EL84, a zwłaszcza 12AX7, tylko pogratulować. Jeśli jest w stanie z zawiązanymi oczami rozpoznać "dźwiękowy charakter" lampy i powiedzieć: tak to ta, w powtarzalny sposób, to mogę ufundować nagrodę.

Dla odróżniających bezpieczniki i słyszących różnice w prezentacji dźwięku przy zastosowaniu różnych ich typów polecam rozmowę z jakimkolwiek elektronikiem/konstruktorem wzmacniaczy. Przy okazji można go zapytać o kable głośnikowe, jeśli ktoś nie wierzy Alanowi Shaw. Nie da się niestety usłyszeć rzeczy, których nie można zmierzyć dostępnymi metodami tzn. po prostu ich nie słychać. Fizyka/akustyka to nie parapsychologia.

Co do kabli sieciowych. Słodki Jezu, jak 1-2m kabla ma "kondycjonować' prąd, który najpierw biegnie przez parę kilometrów zwykłym kablem z elektrowni?

Fizyka, oczywiście, nie wygra z magią, a ja nie chcę być "popsujzabawą". Przypomnę jedynie, że zdaniem realizatorów dźwięku (którzy nota bene stosują np. zniekształcenie lampowe, by podrobić ten rodzaj zafałszowania dźwięku) największe znaczenie (czytaj: słyszalne) ma: 1. oryginalna jakość nagrania, 2. akustyczne właściwości pomieszczenia, 3. kolumna głośnikowa. Tak, tak, wzmacniacz nie może być chińskim, na baterie, ghettoblasterem.

Co do gitarzystów (jak Taku Hyodo), każdy kto słuchał Led Zeppelin, wie co daje wzmacniacz lampowy i jakie można uzyskać przesterowanie. Pewnie, że lubią określone typy lamp, a niektórzy mają swoich ulubione marki (choć ich "na ślepo" nie odróżniają). Część stron lampowych w necie adresowanych jest właśnie do nich.

Podsumowując, w mojej racjonalnej, nieaudiofilskiej opinii melomana i miłośnika hifi, Leben z dobrą kolumną na podstawkach z taboretu (jak w Japonii) lub metalu (bez znaczenia), nie potrzebuje nic prócz tanich kabli (naprawdę, nie dajcie się naciągać), sieciówki komputerowej z MediaMarkt i w miarę rzetelnego źródła (potestujcie sami czy je odróżniacie) oraz sztapli dobrze zremasterowanych płyt. Przyjemnego słuchania!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość wpszoniak

(Konto usunięte)

. oryginalna jakość nagrania, 2. akustyczne właściwości pomieszczenia, 3. kolumna głośnikowa. Tak, tak, wzmacniacz nie może być chińskim, na baterie, ghettoblasterem.

tu oczywiście zgadzam się z Tobą....

 

Co do kabli sieciowych. Słodki Jezu, jak 1-2m kabla ma "kondycjonować' prąd, który najpierw biegnie przez parę kilometrów zwykłym kablem z elektrowni?

tę kwestię wyjaśnia Caelin Gabriel, odsyłam do: http://www.gcaudio.com/resources/howtos/powercords.html

 

Leben z dobrą kolumną na podstawkach z taboretu (jak w Japonii) lub metalu (bez znaczenia)

podstawki wg. teorii powinny mieć w miarę możliwości zbliżoną częstotliwość rezonansową jak obudowa głośników, stąd też zwykle zaleca się wypełnianie piaskiem lub innym komponentem nóg stojaków do wysokości 1/2, 2/3 i wyżej aż do satysfakcjonującego efektu.... Czy te powtarzające się w instrukcjach producentów zalecenia są wyłącznie dla takich którym się jeno zdaje? Czy Alan Shaw to ten, który wie więcej od innych.... No chyba jednak nie!

 

Przy okazji można go zapytać o kable głośnikowe, jeśli ktoś nie wierzy Alanowi Shaw. Nie da się niestety usłyszeć rzeczy, których nie można zmierzyć dostępnymi metodami tzn. po prostu ich nie słychać. Fizyka/akustyka to nie parapsychologia.

nie można zmierzyć? Odsyłam do wywiadu (zamieszczonego poniżej recenzji) z panem Robbinsem:

http://positive-feedback.com/Issue69/danacable.htm

Edytowane przez wpszoniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Altembas z jednej strony masz dobre zdroworozsądkowe podejście do problemu,z drugiej strony natomiast pisanie o braku wpływu kabli,lamp,standów,sieciówek czy nawet bezpieczników na brzmienie jest totalną bzdurą.

 

niestety Altembas ma rację... wg mnie oczywiście

siła sugestii jest ogromna Panowie i rzeźbienie dźwięku kabelkami, bezpiecznikami nie ma racjonalnych podstaw

w końcu kompletny system:)             Geodezja - Geologia - Górnictwo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość wpszoniak

(Konto usunięte)

niestety Altembas ma rację... wg mnie oczywiście

siła sugestii jest ogromna Panowie i rzeźbienie dźwięku kabelkami, bezpiecznikami nie ma racjonalnych podstaw

to nie "rzeźbienie" lecz próby wyzwalania potencjału drzemiącego w sprzęcie audio. Często udane, ale niekoniecznie związane z wydawaniem mnóstwa pieniędzy.... Można taniej i równie skutecznie.

Edytowane przez wpszoniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w klubie Lebena można dużo fajnych wpisów przeczytać i wciskanie tematu kabli może tylko rozpieprzyć

tą fajną atmosferę..... kable są najbardziej wybuchowym tematem i lepiej tego nie kontynuować

ale osobiście jestem zwolennikiem bardzo dobrych kabli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jak swego czasu byłem na forum które jest związane z tym czym się zajmuję na co dzień . To bardzo ciężki temat i do sukcesu prowadziła ciężka, wyboista droga i trwało to ponad dwa lata prób , doświadczeń, nauki, zakupu drogiego sprzętu laboratoryjnego . Były chwile, że chciałem się poddać i zostawić wszystko w diabły. Wtedy przeczytałem wypowiedź znanego naukowca " wielu ludzi rezygnuje nawet nie zdając sobie sprawy , że byli tak blisko celu "

Kiedy udało mi się osiągnąć cel i zwyczajnie na tym forum starałem się pomagać, udzielać rad i .... nie zapomnę tego chyba do końca życia, jak jeden "mądry" forumowicz napisał " bujam się już kilka lat po różnych forach i...." Tutaj padły jego "mądrości" , ręce mi opadły. Jak mam dyskutować z człowiekiem który tylko się buja ? Gdzieś coś przeczytał, do końca nie zrozumiał, doświadczenie zerowe. To była nauczka, jestem umysłem ścisłym i ręce opadają, jak ktoś pisze o rzeczach które sam nie sprawdził, nawet nie raczył poczytać na dany temat.

Zazdroszczę temu kto nie słyszy różnicy miedzy kablami, odtwarzaczami, wzmakami, kolumnami. Super sprawa, bo może wydać na sprzęt tyle co nie jeden z nas na interkonekt. Zapoda jeszcze muzę z mp3 i jest szczęśliwy, a my ? A my musimy wydawać ciężkie pieniądze na sprzęt. ;)

Podsumowując nie ma sensu dyskutować z osobami które uważają , że przewody nie wnoszą nic do dźwięku. Może faktycznie nie słyszą różnicy, ponieważ taki mają słuch i piszą prawdę , że nie słyszą.

Jedynym słusznym argumentem za zakupem określonego sprzętu jest to czy się nam podoba. A raczej naszym uszom. To one powinny decydować o tym, czy coś wnosi poprawę czy pogarsza. Ja do dzisiaj nie wiem jakiej mocy jest mój Leben, kolumny , nawet nie wiem czy przewody są srebrne czy miedziane. Po co mi ta wiedza ? Ważne jak to gra :) A gra zajefajnie :) I tylko to się liczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rzeźbienie dźwięku kabelkami, bezpiecznikami nie ma racjonalnych podstaw

Ma zaś podstawy brzmieniowe. Wystarczy wymienić zwykły bezpiecznik na np. AHP (tak, wiem, miałem sprawdzić SR, ale wciąż tego nie zrobiłem, bo zatrzymalem się na NOSach Mullarda EL84 jako ostatniej mojej modyfikacji; ze skutkiem wspaniałym). Albo IC na inny. Użyć uszu i cieszyć się brzmieniem. Bo nie o teorię, lecz o dźwięk chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość wpszoniak

(Konto usunięte)

Ja do dzisiaj nie wiem jakiej mocy jest mój Leben, kolumny , nawet nie wiem czy przewody są srebrne czy miedziane. Po co mi ta wiedza ? Ważne jak to gra :) A gra zajefajnie :) I tylko to się liczy.

a ja lubię wiedzieć dlaczego czegoś doświadczam i między innymi po to tu bywam. Od Was chcę się dowiedzieć lub być stąd skierowany po wiedzę gdzie indziej, gdzie sam jeszcze nie trafiłem. Dźwięk- to co słyszymy i teoria opisująca to zjawisko to dwa różne byty, które sobie nie przeszkadzają.

kable są najbardziej wybuchowym tematem i lepiej tego nie kontynuować

dopóki nie przekracza żadna ze stron granic wyznaczonych przez dobre wychowanie żaden temat nie powinien być pomijany jeśli tylko w jakiś sposób dotyczy ulubionej przez nas marki Leben.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość intenser

(Konto usunięte)

bo zatrzymalem się na NOSach Mullarda EL84 jako ostatniej mojej modyfikacji; ze skutkiem wspaniałym)

 

zdziwiony jestem dlaczego kolega nagle przycichł ze swą krucjatą w sprawie : 1. psvane 2. "shit NOSów" ?

 

czyżby faktycznie okazały się lepsze ?? :D:D a może to tylko złudzenie :D

Edytowane przez intenser
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki Lebenowi 660p którego miałem możliwość posłuchać u siebie zainteresowałem się lampą

mogę powiedzieć że mój obecny wzmacniacz lampowy to właśnie zasługa Lebena

dość sporo wzmacniaczy tranzystorowych u siebie przerzuciłem i zawsze mi czegoś brakowało

natomiast kolumny Dynaudio S25se do łatwych nie należą.....Leben poprowadził je znakomicie

co do kabli.....chciałbym żeby nie miały wpływu na brzmienie....sporo kasy by się zaoszczędziło...ale się nie da...

pamiętam jak wymieniłem Tare Labs 0.8 na Acrolinka 6300...decyzja czy warto zapadła prawie natychmiast

podobnie było z głoś. Anacondą Z-Tron czy z sieciówkami Argento FMR....znakomite kable ale stanowczo za drogie

co do wzmacniacza......po przesłuchaniu Lebena cs660p który bardzo mi się spodobał kolega zasugerował abym przesłuchał jeszcze inny wzmacniacz

..Jadis da88 signature 60W klasa ,,A,,..i ten oto dostojny dżentelmen jeszcze jest w fazie wygrzewania ale zostanie u mnie na dłuuuugo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdziwiony jestem dlaczego kolega nagle przycichł ze swą krucjatą w sprawie : 1. psvane 2. "shit NOSów" ?

czyżby faktycznie okazały się lepsze ?? :D:D a może to tylko złudzenie :D

Sam jesteś krucjata. Żadne (Amperex BB, Valvo 45 deg czy TFK) z rodziny 12ax7 nie okazały się lepsze brzmieniowo od Psvane. Natomiast EL84 owszem, i to zdecydowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość wpszoniak

(Konto usunięte)

a więc Szub, jesteś jednym z doskonałych przykładów na to, że forum wywołuje najpierw zaciekawienie tematem, później próbowanie i wreszcie efekt w postaci korekty własnych przekonań. Bardzo taką postawę cenię, choć najczęściej wiąże się owa postawa z wydaniem grosza. Intenser, bo go znam osobiście, to typ właściwie naukowca, który próbuje (doświadcza) bezustannie (takie.... audiofilskie ADHD).... Dzięki niemu mam te rozliczne i cenne doświadczenia związane z kablami, bezpiecznikami, listwami sieciowymi, standami pod kolumny głośnikowe, wzmacniaczami, lampami, głośnikami... Długo by wymieniać. A poznaliśmy się (i polubili, co nie przeszkadza w kłótniach konstruktywnych) dzięki forum właśnie, a dokładniej- przez nasz ulubiony Lebenowy klub!

 

Punkt drugi, zaintrygowała mnie twoja uwaga na temat kabla głosnikowego Zu. Wskazany sprzedawca allegro zgodził sie na udostępnienie kabla do odsluchu testowego. W okolicach weekendu powinien być słuchany.

o! Ależ Ci zazdroszczę! To w moim przekonaniu wspaniały kabel za bardzo niewygórowaną cenę. Mnie (tu się może narażę Intenserowi lub dystrybutorowi) bardziej się podobał niźli Acrolink za 20 kzł! Ale co tam....

Edytowane przez wpszoniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.