Skocz do zawartości
IGNORED

Opodatkowanie internetu ... to jakiś dowcip ? :)


BoDeX

Rekomendowane odpowiedzi

Zaryzykuj i zagłosuj na PiS bo jeśli jesteś uczciwy to nic Ci nie grozi

 

Jeśli PiS będzie mogło rządzić samodzielnie to oszołomy nie zdążą dorwać się do koryta bo prędzej trafią do więzienia

 

Mówię o oszołomach z PIS.

Równie dobrze mogę zaryzykować i wpłacić kasę do skok-ów.

  • Redaktorzy

Pierwszy krok do bezkrwawej rewolucji - dobrowolny transfer wszystkich rachunków bankowych do nowego

Banku Polskiego ... :)

 

Drugi: wymiana pieniądza i denominacja. Ale to wszystko już przerabialiśmy w 1950 roku. Stare stalinowskie kombinacyjki.

Nie - nie idioci. Po prostu odpowiedniki Tuska rządzące tam przed Orbanem, różni zdrajcy i złodzieje, zrujnowali budżet do tego stopnia, że teraz Orban szuka na gwałt dodatkowch możliwości wydrenowania węgierskich kieszeni bo od banksterów kasy już brać nie chce. W efekcie - podatki na Węgrzech są straszne i wydaje się, że to koniec marzeń Węgier o rządach patriotów.

Tymczasem - nie!

Bo Orbana ruszyć "se ne da"... to nie jest przypadek że jego partia wygrywa na Węgrzech jedne wybory po drugich i absolutnie nikt nie jest wystarczająco silny aby Orbanowi podskoczyć.

Dzieje się tak otóż dlatego, że węgierskie tajne służby stoją murem za Orbanem.

Dlaczego? Otóż dlatego, że poprzednie rządy tak zrujnowały ten kraj, że na Węgrzech NIE MA JUŻ CZEGO UKRAŚĆ.

Doszło do tego, że... wodę z Dunaju Węgrzy kupują od... francuskiej państwowej spółki!!! Obcym oddano za bezcen WSZYSTKO co miało jakąkolwiek wartość. I tameczna ubecja chcąc nie chcąc, podkuliła ogony i wróciła na pozycje wiernych sług swojego narodu.

Teraz Orban powoli robi porządek, Hipermarkety już tam nie mają lekko, walka z neokolonializmem idzie na całego. Ale to potrwa, zanim owa walka przyniesie konkretne dochody do państwowej kasy.

Te wszystkie wysiłki rządu Orbana są skrzętnie cenzurowane przez media głównego ścieku. Nie mówi się też o przywróceniu w preambule węgierskiej konstytucji pojęcia Korony Św. Stefana - a to dla Węgrów znaczy bardzo wiele. Nie mówi się też, że oficjalna nazwa kraju to teraz WĘGRY, a nie Republika Węgierska.

Jeśli cokolwiek z Węgier przedostaje się na pierwsze strony polskich mediów masowej dezinformacji to właśnie takie kwiatki o opłatach za internet.

Nie pisze się natomiast o WZOROWEJ obronie swojego rynku, którą rozpocząłten rząd, o walce z gospodarczym neokolonializmem i o Koronie Św. Stefana, która eksponowana jest W PARLAMENCIE aby węgierscy deputowani wiedzieli komu służą.

 

Przykład:

„Szefowie 13 koncernów z Niemiec, Austrii, Holandii, Czech i Francji (m.in. ING, RWE, CEZ, AXA i Allianz) zaapelowali do Komisji Europejskiej, by wytłumaczyła rządowi węgierskiemu, jak ważne dla biznesu są stabilne warunki jego prowadzenia, oraz skłoniła Węgry do wycofania się z niesprawiedliwych, zdaniem koncernów, dodatkowych obciążeń podatkowych”…..” Barroso poinformował wczoraj na stronie internetowej niemiecki dziennik "Die Welt". W liście zaapelowano do KE o wywarcie na rząd węgierski presji, by zrezygnował z nakładania "niesprawiedliwych obciążeń finansowych", które – według samego Deutsche Telecom – kosztowały jego węgierską filię firmy Magyar Telecom dodatkowo ok. 100 mln euro. Obciążenia te dotyczą właściwie firm zagranicznych, bo rodzime, najczęściej niewielkie, nie spełniają limitów dochodowych związanych z nowym podatkiem, jaki ma być płacony przez firmy do 2015 r.Węgrzy jesienią zmienili obciążenia podatkowe: zmniejszyli stawki PIT i CIT, ale zwiększyli obciążenia dla firm. Wprowadzili podatek bankowy oraz specjalną daninę od firm energetycznych, telekomów i dużych sieci sprzedaży detalicznej.”

 

Pytam: kto z cienkich Bolków tworzących polski (nie)rząd miałby odwagę postawić się takim gigantom, jak wymienione powyżej koncerny?

W POlandii ich przedstawiciele zachowują się jak udzielni książęta, to oni mówią ubeckim watahom, jak ma wyglądać POlskie prawo. Bo w POlsce prawdziwe ośrodki władzy nie pokrywają się z tymi oficjalnymi. TV pokazuje tylko kukiełki - figurantów.

A na Węgrzech odwrotnie - władzę trzyma rząd! I Viktor bije obcych po tyłkach aż biedaczki lecą skamleć do Brukseli! :)

Ten podatek od ruchu w sieci to zapewne element walki Orbana z obcymi telekomami. Prawdopodobnie chce aby obniżyły one cenę za usługi telekomunikacyjne (w tym internet) która jest sztucznie zawyżana wskutek zmowy kartelowej.

Koncerny chcą przerzucić nowy podatek bezpośrednio na klienta, aby nie stracić ani grosza.

Wygra ten, kto zgodzi się na obniżenie swoich zysków, oddając Orbanowi co Orbanowe a zachowując starą cenę za usługi. Ludzie z automatu przeniosą się do takiego dostawcy usług telekomunikacyjnych. Może na rynek wejdzie ktoś nowy? Zobaczymy - jest szansa przejąć CAŁE WĘGRY! :) Jeśli zaoferuje się niższą cenę dla węgierskiego konsumenta, rzecz jasna.

Chciwi Niemcy i Francuzi poniosą klęskę.

Tak działa Orban!

Czy wystarczająco jasno to wyjaśniłem?

 

06.jpg

He he, jak polski rząd ma dopuścić do świadomości naszej opinii wszystkie te fakty, skoro u nas za sukces obwieszcza się szybką budowę hal logistycznych Amazona, którego zwalnia się na 3 lata z podatków (po co?), dzięki czemu polscy bezrobotni zarobią tam w stresie 12pln/h.

--

Jeśli chcesz poznać cywilizację...posłuchaj jej muzyki - Konfucjusz

He he, jak polski rząd ma dopuścić do świadomości naszej opinii wszystkie te fakty, skoro u nas za sukces obwieszcza się szybką budowę hal logistycznych Amazona, którego zwalnia się na 3 lata z podatków (po co?), dzięki czemu polscy bezrobotni zarobią tam w stresie 12pln/h.

 

Ponoć właściciele Amazona już pracują nad różnymi wynalazkami, bo ci wyrobnicy w tych halach zapyeprzają pomiędzy półkami za wolno.

Mają im wkładać motorki i śmigiełka w d***, dzięki temu paczka dotrze do przeciętnego odbiorcy o 53 sek. szybciej.

A na poważnie to znam opowieści Polaków pracujących w takich magazynach, które przejęły rozwiązania logistyczne z Amazona.

Masz słuchawki i lokalizator/komputerek. Poganiacz niewolników cały czas śledzi pozycję niewolnika, jego szybkość przemieszczania się oraz wydajność. Gdy wydajność spada (czyli gdy ładujesz na palety z półekwolnij,niż wymagają) to masz operę przez radio i premii mogą nie dać.

Kolega pracował w takim miejscu - czysty stres. Długo nie popracował. Poszedł do magazynu gdzie nie ma słuchawek i komputerków oraz norm czasowych i teraz bardzo sobie chwali.

Sprowadzanie ludzi do roli robotów - to nam funduje Amazon.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Lepiej mieć taką pracę czy nie mieć jej wcale?

 

Lepiej zostać powieszonym czy utopionym?

Lepiej umrzeć na dżumę czy cholerę?

Marne alternatywy proponujesz.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Lepiej mieć taką pracę czy nie mieć jej wcale?

 

Gadasz jak reprezentant pracodawców, normalnie jakbym BusinessEurope słyszał... Praca jako robot nie jest pracą godną człowieka.

Praca ma rozwijać, nie degradować człowieka. W przeciwnym razie dojdziemy do absurdu, że praca za 0,01 PLN polegająca na zjadaniu gówna jest lepsza niż bezrobocie. W każdym bądź razie jesteśmy na drodze ku temu.

Dlaczego Amazon zatrudnia jeszcze ludzi? - ano bo jest to tańsze, niż zakup robotów i pełna automatyzacja magagzynów. Jeszcze, nadal. W momencie, gdy koszt robotów spadnie wypierdzieli ich wszystkich bez skrupułów.

Powrót po dłuższej przerwie...

Prawak, a to nawet pasuje. Jak sa lewacy to moga byc i prawacy. Orban prawak, Kaczynski prawak i kto tam jeszcze… Lewak, prawak czy inny srak wszyscy to ludzie wierzacy w jakies teorie z rzeczywistoscia nic wspolnego nie majace.

 

Nie wiem co chcecie od Il Dottore. On chociaz jest logiczny w ramach teorii w ktora wierzy. Niech obce koncerny placa a miescowi kapitalisci maja ulgi. A ze na dodatek Orban dluzny system generacji pieniadza ma to w rezultacie zawsze mu kasy braknie. No to trza internet opodatkowac albo co innego. No ale to nizgodne z koncepcja rzniecia obcych. Za silni? Pamietacie podatek/dodatek klimatyczny w PRL’u? Imperialne wkadze rzymskie nawet sranie opodatkowaly no i do dzis mamy pecunia non olet.

 

Ekonomia to zadna nauka a wiekszosc teorii to fikcja wieksza od wiary stajenke czy oborke i zbawce w niej narodzonego. Obora jest obora a bydlo bydlem i zasze bydlem bedzie bo zbawienie tego nie zmieni. Co najwyzej bydleta niebo zasraja i w obore zamienia jesli wpuszczeni zostana.

Ekonometria jest nauka ale wymaga sporej inteligencji aby sie wzorow nauczyc i stosowac a jeszcze wiekszej aby to zrozumiec. Malo ktory leb sie nadaje. Ekonomia latwiejsza, kazdy baran teorie ulozyc moze.

 

Ekonometria ma sie tak do rzeczywistosci ludzkiej tak jak matematyka do fizyki. Nawet jak sie liczyc umie w teori to zastosowanie praktczne bywa trudniejsze bo zrozumiec trzeba rzeczywistosc, teoria nawet najlepsza nie wystarczy. A wiec obojetnie jaki system wybierzemy to zawsze bedzie sie opieral na marchewce i bacie bo taka jest ludzka rzeczywistosc. Marchewka dla tych co ciagna a bat na dupy tych co go pchaja aby ciagnacym letko bylo. Trzeba sie zdecydowac ktorych ma byc wiecej, tych od marchwi czy tych od bata.

 

No ale sa jeszcze wyjatki od powyzszej rzeczywistosci. Swiat idzie w ciekawym kierunku i niektorzy geniusze marchew w dupe zaczynaja pchac (nawet kobitom jakby nie mozna bylo gdzie indziej) i prac po mordach ale w praniu robia wyjatki. Daleko nie zajada ale za to jazde beda mieli jak zadna inna.

 

A jaki Wy koledzy system preferujecie? Marchewa dla wiekszosci a bat mniejszosci ale za to o wiekszych dupach czy odwrotnie. A moze marchewa w d… ?

 

pozdrawiam,

Oczywiście - swojej gospodarki nie wolno promować kosztem multinarodowych koncernów.

Trzeba im oddać wszystko co ma jakąkolwiek wartość za bezcen, trzeba oddać też swoich ludzi tym koncernom w niewolę babilońską, niech zapyeprzają na dobrobyt obcych za miskę ryżu.

Pozostałych należy wytresować aby bez szemrania kupowali towary tych koncernów, nie mają prawa kupować towarów lokalnych - lepszych i zdrowszych, mają żywić się tylko gufnem z zachodnich marketów, oglądać gufnianą papkę w TV a właściwie to oglądać reklamy z rzadka przerywane propagandą lub lokowaniem produktu.

Oto świat idealny.

Nie myśl, bądź posłuszny. Konsumuj (gdy ci pozwolimy).

Orban co na neokolonializm nie pozwala jest oczywiście zły.

Zauważcie, że praktycznie ŻADNA wiadomość z Węgier nie przedostaje się do polskojęzycznych łżemediów.

Węgry to biała plama albo czarna dziura odkąd Orban zaczął tam rządy.

Węgry nie istnieją.

I ANI SŁOWA o Koronie Św. Stefana!

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Lepiej zostać powieszonym czy utopionym?

Lepiej umrzeć na dżumę czy cholerę?

Marne alternatywy proponujesz.

Wolałbym być powieszony.

Ty jako lekarz podpowiedz jaka choroba powoduje lżejszą śmierć.

Istnieje mniejsze i większe zło.

Zapytaj lampy. Lampa bucha to Cię wysłucha! - powiedzonko dziecięce

Istnieje mniejsze i większe zło.

 

Prawda.

I nie ma innej alternatywy?

Tylko wybór między dżumą a cholerą?

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Praca jako robot nie jest pracą godną człowieka.

Praca ma rozwijać, nie degradować człowieka [...] W momencie, gdy koszt robotów spadnie wypierdzieli ich wszystkich bez skrupułów.

 

Oczywiście, że wypierdzieli i zostanie dla ludzi tylko praca godna człowieka, problem w tym że bedzie jej może dla 5% populacji.

W ogóle dziwie się że Amazon jeszcze zatrudnia ludzi do takich robót.

W Europie Zach. ludzie się dawno przyzwyczaili tylko do pracy godnej człowieka, bezrobocie szybuje, bo do mniej godnej ściągneli beżowych którzy zrobią w Europie dżihad

Fizyczna, ta niefajna jeśli nie dla kolorowych to już zrobotyzowana, teraz przychodzi na komputeryzacje pracy klasy średniej, pięknie się algorytmizuje prace księgowych, lekarzy, inżynierów, i oni również pójdą w wiekszości na bruk. Zostanie tylko jakaś wąska elita, twórców aplikacji wespół z jakimiś firmami deweloperskimi bo wykonawczy ze studiami też nie będą potrzebni. Jedyna jakaś "godna" praca to usługi, i produkcja taniej rozrywki dla motłochu rodem z telewizyjnych show.

50% bezrobocia jak teraz dla młodych w Hiszpanie to będzie pikuś.

Generalnie jestem pesymistą w tym zakresie,

Oczywiście, że wypierdzieli i zostanie dla ludzi tylko praca godna człowieka, problem w tym że bedzie jej może dla 5% populacji.

W ogóle dziwie się że Amazon jeszcze zatrudnia ludzi do takich robót.

W Europie Zach. ludzie się dawno przyzwyczaili tylko do pracy godnej człowieka, bezrobocie szybuje, bo do mniej godnej ściągneli beżowych którzy zrobią w Europie dżihad

Fizyczna, ta niefajna jeśli nie dla kolorowych to już zrobotyzowana, teraz przychodzi na komputeryzacje pracy klasy średniej, pięknie się algorytmizuje prace księgowych, lekarzy, inżynierów, i oni również pójdą w wiekszości na bruk. Zostanie tylko jakaś wąska elita, twórców aplikacji wespół z jakimiś firmami deweloperskimi bo wykonawczy ze studiami też nie będą potrzebni. Jedyna jakaś "godna" praca to usługi, i produkcja taniej rozrywki dla motłochu rodem z telewizyjnych show.

50% bezrobocia jak teraz dla młodych w Hiszpanie to będzie pikuś.

Generalnie jestem pesymistą w tym zakresie,

 

 

Możesz mieć rację.

Nawet w tak specyficznej dziedzinie jak praca lekarza wiele się zmienia.

W IRL już konsultują via skype :) - tylko pieniądze są prawdziwe.

Radiologów w szpitalach nie ma. Siedzą w centrum oddalonym choćby i o tysiąc kilometrów, szpital wysyła zdjęcia czy skany do oceny, dostaje przez internet wynik...

Już kombinują z operacjami zdalnymi, gdzie operator robota chirurgicznego może też siedzieć w dowolnym punkcie świata.

Wkrótce robot sam będzie operował. Jeszcze za naszego życia.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Oczywiście - swojej gospodarki nie wolno promować kosztem multinarodowych koncernów.

Trzeba im oddać wszystko co ma jakąkolwiek wartość za bezcen, trzeba oddać też swoich ludzi tym koncernom w niewolę babilońską, niech zapyeprzają na dobrobyt obcych za miskę ryżu.

Pozostałych należy wytresować aby bez szemrania kupowali towary tych koncernów, nie mają prawa kupować towarów lokalnych - lepszych i zdrowszych, mają żywić się tylko gufnem z zachodnich marketów, oglądać gufnianą papkę w TV a właściwie to oglądać reklamy z rzadka przerywane propagandą lub lokowaniem produktu.

Oto świat idealny.

Nie myśl, bądź posłuszny. Konsumuj (gdy ci pozwolimy).

Orban co na neokolonializm nie pozwala jest oczywiście zły.

Zauważcie, że praktycznie ŻADNA wiadomość z Węgier nie przedostaje się do polskojęzycznych łżemediów.

Węgry to biała plama albo czarna dziura odkąd Orban zaczął tam rządy.

Węgry nie istnieją.

I ANI SŁOWA o Koronie Św. Stefana!

 

Nie wiem czy odpowiadasz na moj post ale jesli tak to ja akurat nie popieram zadnej z tych wersji bo zadna nie da wiekszosci to co wiekszosc by chciala i jest w stanie wypracowac. Ale w ramach teorii, ktora preferujesz jestes calkowicie logiczny. Tyle, ze Orban az tak logiczny juz nie jest.

 

Idac droga, ktora Orban obral, zawsze mu czegos braknie i bedzie probowal latac dziury w najglupszy mozliwy sposob. Gdyby postepowal zgodnie z zalozeniami to ponioslby podatki obcym i znacjonalizowal gornictwo i to co powinno byc znacjonalizowane aby budzet nie mial dziur. Najwiekszy problem jaki ma to system zarzadzania tak sektorem publicznym jak i prywatnym akcyjnym bo interesy tych decydentow sa zupelnie sprzeczne z interesem wiekszosci Wegrow a nawet wiekszosci akcjonariuszy. Jesli tego nie zmieni zawsze bedzie mial wiatr w oczy i ostatecznie wykopia go i mozliwe, ze wybiora jeszcze gorszego na jego miejsce. Droga do sukcesu gospodarczego pozadanego przez wiekszosc jest zupelnie inna.

 

Co do robotyzacji to oczywiscie tak bedzie. Roboty wcale nie maja ulatwic zycia wiekszosci i zapewnic stan blogiego lenistwa, one maja wiekszosc ludzi wyeliminowac.

 

pozdrawiam,

Lepiej zostać powieszonym czy utopionym?

Lepiej umrzeć na dżumę czy cholerę?

Marne alternatywy proponujesz.

Nie da się zmienić wszystkiego od razu. Zastanów się ile zarabiał lekarz w Polsce jak pakowałeś menele żeby wyjechać a ile zarabia teraz.

Tylko lekarz to grupa uprzywilejowana, bo nie ma ich dużo a są niezbędni.

Żeby w Polsce zarobki poszły w górę musi mieć kto je finansować.

Oczywiście można powiedzieć takiemu Amazonowi, VW i paru innym firmom żeby płacili tyle ile płacą np. Niemcom a jak nie to sorry.

I nikt by do nas nie przyszedł.

Zapominacie że takie firmy oprócz tego że dają może nie za wysokie pensje, ale jednak pozwalające przeżyć kolejny miesiąc, to generują wokół siebie mnóstwo innego biznesu. Transport , podwykonawcy i inni też z tego mają profity. Sprawiają też że inni inwestorzy z mniejszym strachem patrzą na Polskę mimo biurokratycznych barier.

Nie da się od razu podnieść pensji, ale one z czasem będą rosły. Niech gospodarka się rozkręci, niech koncerny tu się zakorzenią, a wtedy zacznijmy zmuszać je do podnoszenia zarobków.

Zapominacie że takie firmy oprócz tego że dają może nie za wysokie pensje, ale jednak pozwalające przeżyć kolejny miesiąc, to generują wokół siebie mnóstwo innego biznesu. Transport , podwykonawcy i inni też z tego mają profity. Sprawiają też że inni inwestorzy z mniejszym strachem patrzą na Polskę mimo biurokratycznych barier.

Nie da się od razu podnieść pensji, ale one z czasem będą rosły. Niech gospodarka się rozkręci, niech koncerny tu się zakorzenią, a wtedy zacznijmy zmuszać je do podnoszenia zarobków.

 

Aha, dobry pan, bo dał lizaka a przecież mógł zabić...

Otóż łudzisz się.

Neokolonializm nie polega na wspomaganiu rozwoju biednych państw przez multinarodowe korpo.

Nic bardziej błędnego! Istotą neokolonializmu jest BEZWZGLĘDNA EKSPLOATACJA. Gdy tubylcy zaczną podnosić łeb i żądać więcej kasy - korpo się po prostu zwinie i otworzy ten sam biznes w Wietnamie. Tak było z Dellem. Zwinął się z Irlandii, chwilę pobył w Polsce a teraz jest już Bóg wie gdzie z produkcja tych swoich laptopów.

Mój kolega prowadził w Polsce sieciarnię, czyli fabrykę sieci rybackich. :) Bo duński właściciel chciał obniżyć sobie koszty a Polakowi można zapłacić mniej jak Duńczykowi. Jak Duńczyk zobaczył, że patent działa,to postanowił iść za ciosem. Teraz fabryka jest już na Litwie, wkrótce zapewne te sieci będą plotły małe chińskie rączki.

I to Duńczyk - z adresem z telefonem, konkretny gość. A co dopiero korporacja - z założenia wielonarodowa, z siedzibą gdzieś na Wyspach Dziewiczych i z milionami akcjonariuszy na całym świecie. Ci akcjonariusze żądają jednego: DYWIDENDY! To jaki jest sens w "zapuszczaniu korzeni" gdziekolwiek?

To jest biznes, mój drogi, a biznes to wojna. A na wojnie nie ma litości ani sentymentów.

Aha - o podwykonawcach możesz zapomnieć. Oni mają swoich. W Londynie jest np. mała firma - zatrudnia może z 20 osób. I ta firma projektuje opakowania dla praktycznie KAŻDEJ większej firmy farmaceutycznej. A sama jest spółką. Właścicielami są właśnie owe firmy, które tak obniżyły sobie koszty produkcji opakowań. Potem projekt wędruje do drukarni. Zgadnij, kto jest właściclem jednej drukarni która obsługuje wszystkich gigantów farmacji? No właśnie...

Już zresztą przytaczałem przykład Lidla który samochody służbowe dla swoich menago zamawia od Audi. Nic nie wiem o związkach fiinansowych między Lidlem i koncernem VW ale obie firmy są niemieckie. Resztę sobie możemy dośpiewać.

Te koncerny głupie nie są i nie dadzą zarobić miejscowym frajerom. Każda usługa, każda dostawa to jest żywy pieniądz - niby czemu wyprowadzać go na zewnątrz? Ma zostać w rodzinie. I zostaje.

To normalne. Jak mam szwagra kafelkarza to niby komu zlecę kafelkowanie u mnie w domu? Obcemu? A z jakiej racji? Że tańszy? A jak coś spieprzy? Mojego szwagra znam, łączy nas zaufanie i wzajemne powiązania finansowe. Obcym wstęp wzbroniony!

Więc wiara w dobre koncerny co to się u nas zakorzenią i wkrótce kraj zacznie płynąć mlekiem i miodem równa się wierze w garbate aniołki.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Twoje zero-jedynkowe myślenie w zasadzie wyklucza możliwość jakiejkolwiek dyskusji.

Nikt nie mówi że od razu będzie słodko, bo nie ma szans tak być. Biznes to gra i jak w każdej grze wygrywa lepszy. Tak samo jest z przyciąganiem firm i wyciąganiem od nich tyle ile się da.

 

Mówisz że mają w dupie podwykonawców. Otóż mylisz się, fabryka w konkretnej lokalizacji od razu wymusza poszukiwanie kooperantów ze względu na koszty transportu i ogólnie logistykę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozyskiwanie lokalnych dostawców jest dla nas bardzo ważne. Z jednej strony firma może zredukować koszty transportu i logistyki, z drugiej zaś zyskują lokalni polscy dostawcy, którzy zwiększają produkcję i przychody. Warto podkreślić, że wielu polskich dostawców, z którymi zaczęliśmy współpracować przy zamówieniach części na potrzeby produkcji modelu VW Caddy w poznańskim Antoninku obecnie dostarcza części dla wielu fabryk Koncernu Volkswagen na całym świecie - przekonuje Marta Miśkiewicz, Kierownik Działu Local Content w Volkswagen Poznań.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozyskiwanie lokalnych dostawców jest dla nas bardzo ważne. Z jednej strony firma może zredukować koszty transportu i logistyki, z drugiej zaś zyskują lokalni polscy dostawcy, którzy zwiększają produkcję i przychody. Warto podkreślić, że wielu polskich dostawców, z którymi zaczęliśmy współpracować przy zamówieniach części na potrzeby produkcji modelu VW Caddy w poznańskim Antoninku obecnie dostarcza części dla wielu fabryk Koncernu Volkswagen na całym świecie - przekonuje Marta Miśkiewicz, Kierownik Działu Local Content w Volkswagen Poznań.

 

Wiesz kto mówił najpiękniej o demokracji? Józef Stalin! :)

Jak słucham przedstawiciela niemieckiego koncernu, który mówi jak ważna dla nich jest współpraca z tubylcami to nie wiem czy się śmiać czy płakać.

Przecież koncepcja Mitteleuropy, czyli Gospodarki Wielkiego Obszaru ma sto lat. Założeniem tej koncepcji jest utrzymywanie w krajach satelickich Niemiec gospodarki (uwaga!!!) KOMPLEMENTARNEJ i NIEKONKURENCYJNEJ w stosunku do przemysłu Niemiec.

Czyli: dobry pan może i nam pozwoli robić jakieś tam pierdoły do samochodów (choć te fabryki części samochodowych w Polsce, gdzie zaopatruje się nie tylko VW ale i inne koncerny, rzeczywiście istnieją - tyle, że są akurat tak polskie jak polskie były obozy koncentracyjne...), ale biada Polakom jeśli zaczną roić sobie, że są zdolni do produkcji własnych samochodów. Na to pozwolić nie można!

Zobacz: cały świat robi super biznes na produkcji samochodów. Koreańce OD ZERA stali się poważnym graczem na rynku. A Polska? Nie można było dopuścić by w Unii pojawił się jeszcze jeden producent aut w dodatku nie obłożonych cłem i kosztami transportu jak te z Korei.

To samo z przemysłem okrętowym. Nie istnieje. Czy polskie statki były złe? Gdzie stocznie? Gdzie Cegielski? I w czym Polska jest teraz potęgą? Ano - w dostarczaniu do firm niemieckich kadłubów jachtów. Niemcy potem to wykańczają i sprzedają za ciężką kasę.

Mitteleuropa...

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Ok, to proszę powiedz jakie są Twoje propozycje.

 

Zanim Il Dottore Ci odpowie sam zastanow sie jak to bylo mozliwe, ze w sredniowiecznej Europie feudalowie chlopkom jaja w imadlo wsadzali, ruchali ich dopiero co zaslubione zony bo pierwsza noc nalezala do pana a szwajcarskie chlopki zbudowaly sobie chlopska republike?

 

pozdrawiam,

Ok, to proszę powiedz jakie są Twoje propozycje.

 

Powiesić się. Tylko to jedno mi przychodzi do głowy. Po co przedłużać agonię?

A na poważnie:

1/ Likwidacja kapitalizmu kompradorskiego, wprowadzenie w jego miejsce zwyczajnego kapitalizmu. Odblokowanie 90% Polaków wolnego dostępu do rynku musi dać skokowy wzrost PKB. Korwin twierdzi, że możliwe jest nawet 30% rocznie

2/ Polski rząd składa się z Polaków, reprezentuje Polaków, broni polskich interesów, jak Orban to robi u siebie, walczy z neokolonializmem, ułatwia Polakom robienie biznesu w Polsce. Czyli Polska przestaje być krajem opresyjnym dla swoich obywateli i rajem dla obcych koncernów, odwraca swoją politykę o 180 stopni.

 

Czy to możliwe? Owszem. Trzeba się modlić o powrót króla i każdy z nas powinien w międzyczasie przygotować się do obowiązków rycerza Korony Polskiej. Korony rozumianej w sensie dosłownym a nie symbolicznym. Rycerz Korony Polskiej natomiast to nie jak dawniej - facet z mieczem ;) ale Polak gotów do walki z całym światem o swoje. Walki gospodarczej, politycznej, propagandowej i jeśli trzeba - to i rzeczywistej. Bo świat nam dobrowolnie nie pozwoli urosnąć - trzeba będzie o to zawalczyć.

Warunkiem sine qua non jest odzyskanie władzy w Polsce. W żadne PiS-y już nie wierzę, chyba że jako mniejsze zło. Korwin to też już bardziej showman, niż polityk.

Trzeba zagrać Gramscim a rebours. Młodzi patrioci winni rozpocząć swój marsz przez instytucje - kryć się z rzeczywistymi poglądami, udawać największe kanalie, rozpychać się łokciami w wyścigu szczurów, eliminować konkurencję bez litości, by w odpowiednim momencie gdy już będą na szczycie - rozsadzić system od środka.

To jest plan na jakieś minimum 25 lat. Ale wątpię by dało się szybciej.

Problem w tym, że w Polsce rzeczywiste ośrodki władzy leżą poza tymi konstytucyjnymi.

I to do tych rzeczywistych ośrodków władzy trzeba przeniknąć, by wygrać.

Myli się ten, kto wierzy, że oto PiS czy inny Korwin wygra wybory w niedzielę (mimo ruskich serwerów i wszelkich oszustw wyborczych) i już od poniedziałku będziemy mieli wolną Polskę.

G*** będziemy mieli, takie samo jak w sobotę.

Nie tędy droga. Przejęcie ośrodków konstytucyjnych nic nie da, o czym najlepiej świadczy smutny i tragiczny los Lecha Kaczyńskiego.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

<br />Myli się ten, kto wierzy, że oto PiS czy inny Korwin wygra wybory w niedzielę (mimo ruskich serwerów i wszelkich oszustw wyborczych) i już od poniedziałku będziemy mieli wolną Polskę.<br />G*** będziemy mieli, takie samo jak w sobotę.<br />
patrzac generalnie ze mamy obywateli tak myslacych jak wyzej to panowie zapomnijmy..Moze to i lepiej ze ZNIEWOLONA i rzadza madrzejsi.Pytanie kto jest za wyborem na radnego tego powyzszego??

Z tej całej tyrady wyciągnąć można jedynie kilka sensownych pomysłów, typu znoszenie barier gospodarczych, uwolnienie rynku , ułatwianie wszystkim (a nie tylko polakom ) robienie biznesu w Polsce, wymiana pokoleniowa w polityce.

Reszta to jakiś dżihad polityczno-gospodarczy w stylu radiomaryjnym, bez ładu i składu, dużo sloganów a mało konkretów .

Znamienne że wykonaniu gościa który spieprzył z kraju żeby tyrać u wyzyskiwaczy i wywiózł tam ze sobą swoje dzieci.

Pracuję w firmie która jest odnogą niemieckiej korporacji. Mam kasę na życie, a dzięki stanowisku jakie zajmuję wiem, że nikt nie transferuje pieniędzy za granicę, wszelkie podatki związane z działalnością w Polsce są płacone tutaj, nikt nie narzuca nam żadnych zachowań biznesowych, bo wychodzi się z założenia że nikt lepiej niż Polak nie zna lepiej tego rynku.

I mam w dupie slogany w wykonaniu Korwina, który jedyne czym był zainteresowany to żeby choć raz przeskoczyć próg wyborczy i dostać się do europarlamentu, z czego zresztą konsekwentnie korzysta kimając w trakcie posiedzeń i kosząc pensję, a świat się z nas śmieje.

A kto kogo dymał vik w średniowieczu średnio mnie interesuje, żyję tym co dziś i teraz.

Bo nasi forumowi liberałowie to taki ciekawy gatunek,praktycznie nie znany na świecie.To liberałowie,którzy chcą ograniczać wolność osobistą i gospodarczą.Chcą zakazywać,obostrzać,wznosić mury i zapory.Posługują się również hasłami nacjonalistycznymi.I to wszystko w imię walki z mitycznym państwem.Taki model liberalizmu realizowany jest na Węgrzech.

Oczywiście mają do tego prawo tylko czemu podszywają się pod liberalizm.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.