Kościół Katolicki - za i przeciw.

[Maju]

teraz nadgodziny

 

:)))

 

Mnie jeszcze nie "podliczyli"..... ;)

 

Maju dnia 07.12.2014 - 12:00 napisał "To nie etykietka, jeżeli ktoś z tych technik korzysta opisuję rzeczywistość."

 

Arbitrem rozstrzygającym jesteś Ty, prawda?

 

Niekoniecznie, nikt ci nie broni wykazać że jest inaczej.

A może nie możesz przeboleć że nie zawsze Ty musisz mieć rację? :))))

 

Cytat

"Powołam się na to co napisałeś....nie rżnij głupa....podaj przykłady a nie mów tylko o tym....ja podaję przykłady jak o czymś mówię niemal za każdym razem."

 

Nikt z protestujących przeciw spektaklowi w Poznaniu go nie oglądał. Dowiedział się tylko, że ma być oburzony. Ci, którzy donieśli na Nergala czy Dodę również występów nie oglądali. Powiedzieli to otwartym tekstem w sądzie. Rżniemy głupa dalej?

 

Pozwolisz że pominę (na razie) przykład Nergala i Dody, nie bardzo trafiony z tej racji że nie wypierali się tego co robili czy mówili. Skupię się na sprawie którą poruszaliśmy.

Każdy kto chciał mógł i może nadal zobaczyć w internecie fragmenty "spektaklu" i jego recenzje, piszesz więc nie do końca prawdę.

 

Przepraszam za pomyłkę. Dla mnie RM i TV Trwam....

 

Dziękuję na początek za to że nie napisałeś nic obelżywego na temat tych mediów i że przyznałeś rację, dziwi mnie że nie zapamiętałeś, bo to nie pierwsza rozmowa na ten temat.

[Jaro_747]

"25 sierpnia 2007, Jasna Góra, apel do biskupów: "Jesteśmy na progu niebezpieczeństwa kryzysu - ktoś inny przejmuje decydowanie o kierunku duszpasterstwa w Polsce. Tymczasem jest to nasza pasterska odpowiedzialność przed Bogiem i Kościołem. Coraz częściej Radio Maryja nie jest składnikiem jedności polskiego Kościoła, lecz staje się elementem przetargu oraz rozgrywek politycznych i społecznych".

 

29 listopada 2014, Toruń, msza z okazji 23. rocznicy powstania Radia Maryja: "Nie ma Kościoła łagiewnickiego i toruńskiego. (...) Ojcze Prowincjale, Ojcze Dyrektorze, drodzy Ojcowie Redemptoryści, dziękuję wam i waszym współpracownikom za dzieło, które ofiarnie prowadzicie od dwudziestu trzech lat. Należy się wam wdzięczność Kościoła i ludzi dobrej woli. Macie w ręku wielkie dobro".

 

Oba cytaty pochodzą z wypowiedzi kard. Stanisława Dziwisza.

Kasa Misiu, kasa?

[Vlado]

"Watykan zmonopolizuje rynek błogosławieństw. Papież zdecydował, że nie przedłuży koncesji niezależnym producentom i sprzedawcom ozdobnych dokumentów z jego błogosławieństwami. Takie listy to bardzo dobry biznes, bo katolicy chętnie kupują błogosławieństwa z różnych okazji, np. ślubu lub chrztu."

 

"Jak wyjaśnia Watykan decyzja o monopolizacji produkcji listów z błogosławieństwami jest podyktowana próbą regulacji rynku i odpowiedzią na postulaty, że cały dochód z ich sprzedaży powinien być przekazywany na cele charytatywne. W ubiegłym roku papieski jałmużnik, arcybiskup Konrad Krajewski z Polski, z pieniędzy za wystawianie pergaminów z błogosławieństwami wypłacił potrzebującym w sumie 1,5 mln dolarów (na błogosławieństwach niezależnych kaligrafów - choć także opieczętowanych i podpisanych przez papieskiego jałmużnika - zarabiają głównie handlarze, Watykan pobiera od nich tylko 3,75 dol. opłaty od sztuki błogosławieństwa)."

 

Popatrzcie, taki przekręt handlarzy natychmiast wyłapano, malwersacji setek milionów Euro już nie :-))))

W.

[Bobcat]

A może nie możesz przeboleć że nie zawsze Ty musisz mieć rację?

 

Przecież wszyscy tutaj wiedzą, że jedynym kto może mieć rację jesteś Ty. Inni wyłącznie "kłamią", "insynuują", "pomawiają" i "rzucają oszczertwa".

 

Pozwolisz że pominę (na razie) przykład Nergala i Dody, nie bardzo trafiony z tej racji że nie wypierali się tego co robili czy mówili.

 

Co ma do rzeczy, że się nie wypierali? Sprawy sądowe rozpoczynały się prywatnymi skargami osób, które nie widziały, ale wiedziały że to obraża ich uczucia. Operetka. Kabaret.

 

Skupię się na sprawie którą poruszaliśmy.

Każdy kto chciał mógł i może nadal zobaczyć w internecie fragmenty "spektaklu" i jego recenzje, piszesz więc nie do końca prawdę.

 

Komu się to nie podoba - nie ma obowiązku oglądać. Ale to nie znaczy, że ma tego zakazywać. Ja np nienawidzę baraniny i nie wezmę jej do gęby choćbym był nie wiem jak głodny. Po prostu odrzuca mnie na przeciwległą ścianę i mam natychmiast odruch wymiotny. To co? Mam wystąpić do sądu o zakaz sprzedaży tego gatunku mięsa?

 

nie napisałeś nic obelżywego na temat tych mediów

 

Po co się powtarzać? Nie napisałem, ale myślę niezmiennie to samo. Co? Nie nadaje się do druku.

 

"25 sierpnia 2007, Jasna Góra,

...

29 listopada 2014, Toruń,

 

Kto miał jeszcze jakiekolwiek złudzenia - powinien je śpiesznie porzucić. Polski Kościół przybiera oblicze toruńskie. Czyli nie papieża Franciszka, lecz dokładnie przeciwstawne. Nikt już nawet nie próbuje udawać, że jest inaczej.

 

To jest jednak optymistyczne. Dokręcanie śruby ideologicznej jest klasycznym objawem końca pewnej ideologii. Patrz przykład z kraju sąsiedniego. Po terrorze Stalina nastąpiła odwilż Chruszczowa. Ale potem próbowano restytuować stalinizm w osobie Breżniewa. Następnie krótka odwilż Andropowa i kolejna króciutka próba odbudowy stalinizmu Czernienki. Potem pieriestrojka Gorbaczowa i jeszcze jedna próba recydywy zamordyzmu (trzydniowy pucz Janajewa). Aż Związek Radziecki i komunizm się definitywnie zawalił.

[Maju]

Bobcat żałosne te Twoje porównania jak i nadzieje....może nie zrozumieliście lub udajecie że Kk w Polsce zaczyna rozumieć że jego siła jest w tylko jedności... ;)

 

 

Cytat "Pozwolisz że pominę (na razie) przykład Nergala i Dody, nie bardzo trafiony z tej racji że nie wypierali się tego co robili czy mówili.'

 

Co ma do rzeczy, że się nie wypierali? Sprawy sądowe rozpoczynały się prywatnymi skargami osób, które nie widziały, ale wiedziały że to obraża ich uczucia. Operetka. Kabaret.

 

To trzeba widzieć nie wystarczy wiedzieć że Nergal darł Biblię....to kabaret z Twojej strony..... wystarczyło zrozumieć co czytasz, o czym piszę. ;(

 

Kolejne porównanie (baranina) nietrafne chyba wiesz dlaczego, prawo rzekomo gwarantujące nienaruszalność uczuć religijnych już istnieje i powinno nas dotyczyć z urzędu, niestety z pewnych względów nawet z prywatnych oskarżeń nie jest egzekwowane.

[Bobcat]

Bobcat żałosne te Twoje porównania jak i nadzieje....może nie zrozumieliście lub udajecie że Kk w Polsce zaczyna rozumieć że jego siła jest w tylko jedności...

 

Maju żałosne są te Twoje wysiłki propagandowe w rozpaczliwych próbach "tłumaczenia" wszystkiego i wmawiania innym, że białe jest czarne i na odwrót. Vlado w innym wątku prosił Cię, abyś przesłał mieć nas tu za idiotów.

 

Jedność? O.K. Tylko dlaczego wokół Rydzyka, a nie papieża Franciszka?

 

to kabaret z Twojej strony.

 

Nie. Kabaretem jest sytuacja, w której ktoś nie był na widowni, nie widział, ale wie że to obraża jego uczucia. Gniew ludu przywieziony w teczce z siedziby sekretariatu episkopatu.

 

Kolejne porównanie (baranina) nietrafne chyba wiesz dlaczego, prawo rzekomo gwarantujące nienaruszalność uczuć religijnych już istnieje i powinno nas dotyczyć z urzędu, niestety z pewnych względów nawet z prywatnych oskarżeń nie jest egzekwowane.

 

Hindus zamieszkały w Polsce może więc zażądać wprowadzenia zakazu sprzedaży i spożywania wołowiny, gdyż to obraża jego uczucia religijne. Krowa bowiem jest w jego religii zwierzęciem świętym.

 

Podobnie mieszkający u nas wyznawca Islamu może domagać się zakazu sprzedaży i jedzenia wieprzowiny, gdyż to z kolei obraża jego uczucia religijne.

[Maju]

Bobcat, a czy ja domagam się by moje uczucia były respektowane w innym kraju, co ty porównujesz?

Może porównaj porównywalne i spróbuj niestosownie potraktować krowę w ich kraju.... :))))

 

Jedność? O.K. Tylko dlaczego wokół Rydzyka, a nie papieża Franciszka?

 

Za malutki jesteś by takimi insynuacjami dzielić katolików....piszesz kolejny raz coś na co dowodu nijakiego oczywiście nie podasz! Bo takowy nie istnieje. :))))

 

Kabaretem jest sytuacja, w której ktoś nie był na widowni, nie widział, ale wie że to obraża jego uczucia...

 

Kabareciarzu, Nergal nie wyparł się darcia Biblii, nie dociera to do Ciebie że nie muszę tego widzieć a jedynie świadomość że to publicznie (z niskich pobudek) robi wystarcza by to moje czy innych uczucia raniło?

[Bobcat]

Maju pisałem Ci kiedyś, że już dawno przerosłeś w mistrzostwie propagandowego zakłamania Josepha Goebbelsa i Andreja Żdanowa.

[Jaro_747]

Hihihi, jestem jak najbardziej za tym, żeby Kościół jeszcze bardziej przykręcił śrubę swoim owieczkom.

[Bobcat]

Maju coś sugeruje o "dzieleniu". Tak jakby większość była zwolennikami sekty Rydzyka.

 

Najgroźniejszym w życiu społecznym zjawiskiem jest pozbawiony skrupułów cwaniak na czele rozjuszonego motłochu.

[toptwenty]

Monopol Watykanu z polskim arcybiskupem w tle (że też wstydu czarni nie mają):

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[DeeS]

A co, też chciałeś błogosławić?

[toptwenty]

Za darmochę?

[DeeS]

Nie, na cele dobroczynne.

[Maju]

Maju coś sugeruje o "dzieleniu". Tak jakby większość była zwolennikami sekty Rydzyka.

 

Nic podobnego, to Ty sugerujesz że o T. Rydzykowi nie po drodze z Franciszkiem, potwierdzasz to oszczerczo nazywając jego zwolenników sektą.

 

Najgroźniejszym w życiu społecznym zjawiskiem jest pozbawiony skrupułów cwaniak na czele rozjuszonego motłochu.

 

Najgorsze są kłamstwa pisane przez przeciwników Kk celowo lub nieświadomie powielane mające na celu poróżnienie ludzi...."cwaniak, rozjuszony motłoch" rzuciłeś obelgami - ulżyło ci?

 

 

 

Maju pisałem Ci kiedyś, że już dawno przerosłeś w mistrzostwie propagandowego zakłamania Josepha Goebbelsa i Andreja Żdanowa.

 

Być może, tyle tych kłamstw na mój temat spod Twojej ręki wyszło że nie sposób tego spamiętać. :))))

[toptwenty]

Nie, na cele dobroczynne.

Czyli?

[Vlado]

Czyli?

 

Plebanie, dodatki do emerytur kleru, misje szerzące bozię Narodom żyjącym dotąd w błogiej nieświadomości potrzeby jej poznania i ukorzenia się przed majestatem Vaticanum, na nowe media głoszące świętość kościoła i jego władców, na "wspieranie" polityków świadczących swe przywiązanie do urn w kościołach, na zadośćuczynienia za zbrodnie i nieprawość zbłąkanych braci w sutannach, oraz wiele, wiele innych, równie godnych i świadczących o szczodrości i pogardzie dla dóbr doczesnych Świętego Kościoła katolickiego.

 

Wyliczenie wszystkich cnót jest zaprawdę niemozliwym ze wzgledu na ogrom miłości i poświecenia rzymskiego kościoła.

 

Włodek.

[Maju]

Widzę Włodku że wbrew temu co nieraz deklarujesz potrafisz jednak innych szczerze i z "całego serca"......nienawidzić.

[Vlado]

Widzę Włodku że wbrew temu co nieraz deklarujesz potrafisz jednak innych szczerze i z "całego serca"......nienawidzić.

 

Mylisz się Andrzeju, nie innych ludzi, lecz podstępnych korporacji, instytucji i partii ideologicznych , które zawłaszczając ludzkie dusze, uzależniając ich permanentnie, czynią z nich bezwzględnych niewolników wypełniających każdą niegodziwość i szerzących fałsz o swym panu.

Wykaż gdzie bezpośrednio wyrażam nienawiść do człowieka? Nawet samych pedofili wyłącznie potępiam, lecz nie nienawidzę. Ganię zatem i nienawidzę zaprzaństwo, perfidne kłamstwo używane celem zniewolenia łatwowiernych, a wiec przywary ludzkie, nie samych ludzi.

A że Kk w mym kraju bezpośrednio ingeruje w moją wolność obywatelską, próbuje sterować moim sumieniem i światopoglądem ingerując w Prawo mojego Kraju, oraz zabiera moje wypracowane pieniądze, oraz majątek narodowy na mocy poddańczej umowy podpisanej przez sprzedawczyków, tedy wyrażam swoją dezaprobatę i wykazuję perfidię działania tej instytucji.

To moje obywatelskie prawo i obowiązek.

 

W.

[Bobcat]

oszczerczo nazywając jego zwolenników sektą.

 

Bardzo lubisz odwoływać się do źródeł. Weź więc proszę jakąś poważną encyklopedię i przeczytaj hasło "sekta". Następnie, jeśli potrafisz bez fundamentalistycznego zaślepienia, pomyśl czym jest Rodzina RM. Pasuje do tej definicji jak ulał.

 

Najgorsze są kłamstwa

...

Być może, tyle tych kłamstw na mój temat

 

A tak niedawno obłudnie pytałeś gdzie i kiedy Ty użyłeś słowa "kłamstwo"?

 

Widzę Włodku że wbrew temu co nieraz deklarujesz potrafisz jednak innych szczerze i z "całego serca"......nienawidzić.

 

Trudno o lepszy dowód dogmatycznego betonu. Brawo @Vlado za Twoją odpowiedź. Chylę czoła.

[toptwenty]

Plebanie, dodatki do emerytur kleru, misje szerzące bozię Narodom żyjącym dotąd w błogiej nieświadomości potrzeby jej poznania i ukorzenia się przed majestatem Vaticanum, na nowe media głoszące świętość kościoła i jego władców, na "wspieranie" polityków świadczących swe przywiązanie do urn w kościołach, na zadośćuczynienia za zbrodnie i nieprawość zbłąkanych braci w sutannach, oraz wiele, wiele innych, równie godnych i świadczących o szczodrości i pogardzie dla dóbr doczesnych Świętego Kościoła katolickiego.

 

Wyliczenie wszystkich cnót jest zaprawdę niemozliwym ze wzgledu na ogrom miłości i poświecenia rzymskiego kościoła.

 

Włodek.

Za Chiny (ludowe).

[Vlado]

Trudno o lepszy dowód dogmatycznego betonu. Brawo @Vlado za Twoją odpowiedź. Chylę czoła.

 

Bardzo proszę Jacku nie rób tego w tym kontekście. Ja wyrażam swe stanowisko zgodnie z przekonaniem jakie na ten czas w mym sercu bytuje. Nie o uznanie i czołobitność mi chodzi, mało tego, wiem z autopsji że kiedy uwierzyłbym w swą "wielkość" przegrałbym siebie i wartości które uznaje i głoszę, byłyby puste jak pycha którą bym wypełnił swą świadomość.

Jeśli wiec postrzegasz mnie jako swego bliźniego nie gub mnie proszę.

Jeszcze raz jeśli pozwolisz powtórzę: nie jest moim zamysłem słowami dezaprobaty jakie tutaj wygłaszam gnojenie i poniżanie wyznawców Kk, lecz wskazanie wiernym, że instytucja kościoła nie jest ani tak święta, ani kierowana przez prawdziwego Boga jak głosi swemu elektoratowi.

Wiem natomiast na pewno, że Katolicyzm i wiara w jedynego Boga w sercach Narodu polskiego jest wyjątkowa. Nasza wiara w po polsku pojmowanego Boga, którego kościół nie nazywa po imieniu, nasza przepiękna tradycja nie mająca porównania do innych katolickich, oraz ufność i przywiązanie do swej religii prawdziwie wierzących Katolików, oprze się nieprawości rzymskiego kościoła i jego dyktaturze i pazerności.

Polityka, mamona, władza nad duszami wiernych, nieprawość, dewiacje, nie są i nigdy nie były dążeniem do świętości. Szczególnie prawdziwie wierzących Polaków. Niezależnie od stanu i pochodzenia.

 

Włodek.

[Bobcat]

Włodku nie robię tego z czołobitności, daleki jestem od tego. Myślę to samo co Ty, a sam bym tego lepiej nie napisał.

[xniwax]

vlado

Naprawdę pięknie.

To zasługuje na uznanie.

 

To jest mocniejsze niż machanie wokół bezsensowną z zacietrzewienia głupotą przez Bobcata.

[Vlado]

Włodku nie robię tego z czołobitności, daleki jestem od tego. Myślę to samo co Ty, a sam bym tego lepiej nie napisał.

 

Dziękuję, wystarczającym jest kiedy zaznaczysz że zgadzasz się z moim poglądem na dana sprawę. Mam świadomość, że na wielu polach nie dorównam Twojej wiedzy i intelektowi, i nie piszę tego obłudnie.

Jestem bardzo szczęśliwy, że dzięki temu forum poznałem tak wielu mądrych i ciekawych ludzi z których większość toleruje moje wynurzenia i światopogląd jaki ośmielam się tutaj przedstawiać.

Dziękuję i serdecznie pozdrawiam jak zwykle.

Włodek.

[TomekL3]

Widzę Włodku że wbrew temu co nieraz deklarujesz potrafisz jednak innych szczerze i z "całego serca"......nienawidzić.

Włodek i nienawiść, jaja sobie Maju robisz;))

[Bobcat]

machanie wokół bezsensowną z zacietrzewienia głupotą przez Bobcata.

 

Tudzież prymitywną kulturą inaczej przez Xniwaxa.

[TomekL3]

Włodku nie robię tego z czołobitności, daleki jestem od tego. Myślę to samo co Ty, a sam bym tego lepiej nie napisał.

+

[Bobcat]

Włodek i nienawiść, jaja sobie Maju robisz;)

 

Maju wydaje się dostrzegać i uznawać tylko dwa stany ducha: albo ślepe, bałwochwalcze, bezrefleksyjne i wiernopoddańcze uwielbienie, albo nienawiść.

[Vlado]

vlado

Naprawdę pięknie.

To zasługuje na uznanie.

 

To jest mocniejsze niż machanie wokół bezsensowną z zacietrzewienia głupotą przez Bobcata.

 

Dziękuję Przyjacielu. Ja na prawdę nie jestem niczyim wrogiem. Rozumiem jednak, że moja postawa i sposób w jaki czasami jej bronię, wzbudza dezaprobatę, złość, może nawet i strach niektórych nie przyzwyczajonych do tak otwartego dialogu.

Cóż, nakaz niemówienia źle o zmarłych i dzierżących władzę jest w nasz Naród implementowana od wieków. Ot tragiczna historia i wytrenowany odruch przetrwania.:-) Może teraz kiedy wreszcie granice zostały otwarte, przykład poczucia własnej wartości na podstawie narodów którym tego nie odebrano, pozwoli i nam odnowić tę podstawową cechę wolnego człowieka.

Serdeczności.

Włodek.