Skocz do zawartości
IGNORED

Najtańszy sposób na przedsionek hi-endu :)


MacP

Rekomendowane odpowiedzi

Gość rochu

(Konto usunięte)

Mylisz się.

Skoro jako branża wchodzisz do dyskusji jesteś na cenzurowanym.

Ale to twój wybór czy udzielać się w dyskusjach czy też nie.

Nie licz na taryfę ulgową.

 

Jakiś czas temu była wielka polemika czy branża ma prawo pisać w wątkach merytorycznych czy też nie.

Wtedy byłem za tym aby taka możliwość była.

Teraz nie jestem tego taki pewien.

I twoje zachowanie i to co pisze Q21, nieustannie zapraszając na odsłuchy, powoli przekonuje mnie do tego, że branża powinna zniknąć z forum.

Gość rydz

(Konto usunięte)

bełkot

Uzasadnij proszę.

 

Żeby nie było że uniki rydz jakieś robi , przytoczę tylko kilka fragmentów z jednego / twojego posta , nr 34 .

 

W tym miejscu trzeba dodać, że sieciówki są na ósemkę

 

Co to jest powyżej ? bo kojarzy się z zawiązaniem sznurówek w kokardkę .

 

Albo to

 

Spróbowałem również podstawek dostarczonych przez Dynaudio. No nie całkiem bo tylko jednej części

 

i podsumowanie

 

Dynaudio wie co robi. Znają charakter swoich monitorów i potrafią dopasować odpowiednie podstawki,

 

Wynika z opisu że Dynaudio nie wie jednak co robi , wykorzystałeś jakąś część podstawek jak wynika z twojego opisu .

 

Dobra , szkoda czasu na" dziubanie " w klawiaturę , było by co pisać .

I twoje zachowanie i to co pisze Q21, nieustannie zapraszając na odsłuchy, powoli przekonuje mnie do tego, że branża powinna zniknąć z forum.

Nie bądź naiwny, byliby, tylko już nieoznakowani.

Froum jest publiczne i kazdy ma prowo tu byc i pisać. To, ze nie wszyscy mi sie podobaja nie ma tu nic rzeczy.

Takie życie i świat.

Nie porownujmy wpisow Q21 z "dzialalnoscia" w tym temacie.

 

Swoja droga nie widze w postach pierwszego z nich nic zlego, nie wpierdziela pilki na sile, poleca, zaprasza na odsluch. No chyba ze kogos boli fakt ze dzieki swojej dzialalnosci zarabia, ale to bardziej swiadczy o uzytkowniku niz Q21.

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Jacku, zaprawdę powiadam Ci, odpuść sobie to forum jako i wielu mądrych odpuściło bo zostaniesz zjedzony ze skarpetkami!

Tu wszyscy węszą spisek i chęć ich wydymania bez względu jak uczciwe są Twoje zamiary.

 

 

Pozdrawiam,

Maciek

Co to jest powyżej ? bo kojarzy się z zawiązaniem sznurówek w kokardkę .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

„W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?” - Friedrich Nietzsche
Achievement unlocked!

Podoba sie, jest dobrze - przytaknij. Jezeli sie nie zgadzasz i masz pizdowate docinki - nie pisz.

 

kolega juz bardzo slusznie zreszta zauwazyl co sie powinno,a czego nie.....wiec po co ta zbedna nap....ka?? Nie ma juz o czym pisac, prawda? Bazgranie dla bazgrania...

O, jakiś czas mnie nie było, a tu taka ożywiona (choć nieco offtopicowa miejscami :/ ) dysputa!

 

Dzięki za ciekawe uwagi o Dynaudio - też to rozważałem, ale Focale jakoś bardziej mi podeszły w tym rozdaniu, choć nie wykluczam eksperymentów.

 

Na razie zachwycam się napędzaniem ich serwerem Synology i aplikacją Audio Station, która się b. ciekawie rozwija i zaczyna stanowić poważne zagrożenie dla "sprzętowych" odtwarzaczy sieciowych, które zdaje się świetnie zastępować! Współpracuje teraz CA SM6 v2 jako DAC przez USB i gra to wspaniale - o dziwo chyba nieco ciekawiej nawet niż sam SM6 "zasysający" muzykę z serwera, nie traktowanego jako stremaer. To dziwne, bo przecież DAC jest wciąż ten sam - może to kwestia lepszego, asynchronicznego transferu danych przez USB, niż przez ethernet?... A może to sugestia, ale w każdym razie nie jest ani trochę gorzej!

 

Tym samym SM6 udowodnił swą zbędność i ląduje na Allegro. I tak steruję nim przez aplikację smartfonową, a ta od Synology jest O NIEBO lepsza od - za przeproszeniem - guana, które wyprodukował CA (o wstydzie!...) i wygodniejsza od BubbleUPNP. Brawo Synology! Gdybyż można było jeszcze mieć pewność, że dane są 'bit perfect' (a niestety działa zbędna tu regulacja głośności, więc pewnie nie są).

Zostanie więc konfiguracja Serwer->DAC (w drodze Matrix New Mini na Sabre)->Focale. Dam znać, jak to gra!

Jestem ciekawy Twoich wrażeń odsłuchowych z nowym dac Matrix New Mini (kupujesz wersję I czy PRO?)

W styczniu przymierzam się do wypożyczenia (kupna?) zachwalanych Focali, ciekawe co z tego wyjdzie.

Mógłbyś podać na jakim metrażu grają u Ciebie Focal Alpha 65 i ewentualnie linka do tego serwera Synology?

jeśli miarą hi-endu jest zbliżenie się do brzmienia "w naturze" (bo przecież poprawianie go na siłę też byłoby już sztuczne, a nierzadko to właśnie robią udziwnione konstrukcje z prawdziwego hi-endu), to te Focale są na dobrej drodze.

 

Niekoniecznie. Ja mam na to swoją definicję:

 

HI-END JEST WÓWCZAS, GDY JESTEŚ ZACHWYCONY.

 

Niekoniecznie musi być naturalnie (lub drogo).

Czy Matrix Mini już dotarł? Jakie wrażenia?

Dotarł :) z samych Chin! Najwyraźniej musi się wygrzać, bo pierwsze wrażenie odrobinę "drewniane", ale widać już potencjał i z każdą godziną jest lepiej (może to zresztą akomodacja ucha?...). Dźwięk stał się taki "poważniejszy". Bardzo trudnym testem są np. skrzypce solo, albo gamba Jordiego Savalla. Niesamowita paleta alikwotów potrafi uwypuklić wszystko, co najgorsze w systemie (i w samym nagraniu), rzadko słyszę te instrumenty w satysfakcjonującym brzmieniu. (A już w formatach skompresowanych te instrumenty to zawsze totalna masakra!) CA SM6 coś jakby dodawał w średnicy, takie lekkie "halo", czy "aureolę", która miło ocieplała skrzypce, ale czyniła ich brzmienie nieco mniej realistycznym. Matrix tego nie robi - pokazuje widmo 1:1 (uwzględniając słabości nagrania i samych głośników). Jest prawdziwiej. Czy ładniej? Zawsze można dyskutować

 

Co istotne dla posiadaczy Synology - aplikacja Audio Station rozpoznała Matrixa jako "Głośniki USB" i streamuje przez niego w każdej rozdzielczości. Jeszcze nie przepuszczałem DTS, ale 'Kind of Blue' w pięknym remasterze 24/192 zabrzmiało bajkowo! Jednak nie jestem jeszcze przekonany, czy wyjście USB i jego obsługa przez Synology to rzecz optymalna (to chyba nie jest bit perfect...). Popróbuję Matrixa na coaxialu. Albo może z jakimś adapterem USB/SPDIF.

 

(....miałem na myśli DSD :) )

Jako miłośnik hi-fi mam dość spore wymagania i dość mały budżet :) Zawsze mnie fascynował "przestrzenny" wymiar domowego stereo - w recenzjach wciąż czyta się o "holograficznej scenie", głębi, lokalizacji źródeł pozornych, "powietrzu", "znikaniu kolumn"... Ale w sprzęcie będącym w zasięgu przeciętnego śmiertelnika rzadko się to daje wysłyszeć. Należy od razu włożyć między bajki opowieści złotopiórych recenzentów, iż sprawę załatwi interkonekt, czy kabel głośnikowy. Różnice są, nie przeczę, ale na ogół na granicy sugestii. Słyszę dobrze, jestem muzykiem, niekiedy płytowym recenzentem, bywam w studiach. Jak nie dowierzam własnym uszom, to konsultuję ze znajomymi, robię testy A-B, czasem też ślepe. I szybko dałem sobie spokój z eksperymentowaniem z kablami (nie żebym słuchał na "kablu od lampki" ale - bez fanatyzmu). Nie chcę tu zresztą wszczynać po raz setny tej samej dyskusji.

 

Także źródła (powyżej pewnego poziomu przyzwoitości i rozsądku) różnią się raczej subtelnie, a ocena wyższości jednych nad drugimi jest raczej kwestią gustu, niż obiektywnych kryteriów. Nie żebym nie doceniał tego elementu, ale doświadczenie nauczyło mnie, że cena w tym przypadku (prawie) o niczym nie przesądza.

 

Co innego wzmacniacze - tu się zaczynają poważne różnice, głównie w zakresie dynamiki i neutralności pasma, bądź odstępstw od niej. Kwestie przestrzenne to już sprawa "górnej półki". Z tych w miarę rozsądnych cenowo sprzętów zadowalające rezultaty zaobserwowałem dopiero w przypadku Hegla, Baltlaba, wyższych końcówek Primare'a, Creeka Destiny i jeszcze paru innych sprzętów od 3000-6000 PLN w górę.

 

Oczywiście największe różnice wnoszą kolumny - to truizm, ale jeśli chcemy coś radykalnie zmienić w systemie wymieniając tylko jeden jego element, to właściwie zostaje tylko wymiana kolumn.

Te które mnie osobiście przekonały, to PMC, Audio Physiki (począwszy do Tempo), Dali (począwszy od Mentora) i oczywiście klasyka typu Harbeth itp. Z tańszych potrafiły mnie zachwycić Eposy, niektóre Monitor Audio, niektóre polskie konstrukcje. Prawdziwego szczękopadu doświadczyłem posłuchawszy Magnepanów, ale szybko przyszła refleksja że istotnie zjawiskowa przestrzeń okupiona jest tu zbytnim powiększeniem źródeł pozornych. Gdy głowa Diany Krall ma rozmiary głowy Statui Wolności to coś jest nie tak...

 

Cóż, Harbethów M40 nie kupię (na razie)... ;)

 

Po wielu nieudanych eksperymentach, kupowaniu "okazyjnie" na Allegro i równie "okazyjnym" sprzedawaniu kolejnych komponentów zdecydowałem się w końcu na eksperyment z monitorami studyjnymi. Nie bez obaw - przestrzegano, że warunkach domowych będzie "sucho", zbyt klinicznie, zbyt analitycznie itp. Nie od razu się udało - parę modeli istotnie potwierdzało stereotypy.

 

Aż stał się cud!...

 

Cud ma na imię

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) i kosztuje śmieszne 2200 zł za parę (śmieszne, bo kupujemy za to głośniki z przetwornikami klasy co najmniej linii Chorus, a tego coś na kształt dwóch par monobloków w bi-ampingu, do tego idealnie "dostrojonych" do przetworników przez świetne zaplecze konstrukcyjne fabryki). Połączyłem je zwykłymi kablami mikrofonowymi XLR za 30 zł para :) z Cambridge Audio SM6 w funkcji preampa. No i to właśnie ten cud!

 

Nagle poczułem się jak ten "podmiot liryczny" recenzji opisujących efekt "zdjęcia koca", zatopienia się w morzu dźwięków, poczucia rozsadzającej ściany głębi itp. Nie przesadzam, "trójwymiarowość" dorównywała tej z Heglem i Audio Physicami za razem 10.000! A mówimy o budżecie pięciokrotnie niższym!

 

No bardziej serio - AŻ TAKICH cudów za 2000 nie ma, to nie jest ideał i te głośniki nie są bez wad. Tytułowy hi-end to taka trochę prowokacja, ale jeśli miarą hi-endu jest zbliżenie się do brzmienia "w naturze" (bo przecież poprawianie go na siłę też byłoby już sztuczne, a nierzadko to właśnie robią udziwnione konstrukcje z prawdziwego hi-endu), to te Focale są na dobrej drodze. Średnica mogłaby być jeszcze trochę lepsza, bas jest na miejscu i nieźle kontrolowany, ale nie "daje w klatę" (o ile ktoś to lubi i tego potrzebuje). Niemniej efekt w stosunku do ceny jest porażający!... Dawno nie doświadczyłem we własnym domu poczucia niemal fizycznej obecności muzyków. (A każde wrażenie odsłuchowe porównuję do doświadczeń "na żywo"). Zacząłem wreszcie w pełni zauważać czysto "techniczne" różnice w nagraniach płyt, pogłosy, także błędy, różnice w barwie szumu. Doceniłem "gęste" pliki (dotąd niespecjalnie widząc różnicę między nimi i starym poczciwym CD/PCM). Taki dźwięk pamiętam z Audio Showów, wizyt u nadzianych znajomych dopiero od cen rzędu kilkanaście tys. zł.

 

Dla pomieszczenia 15-25 m będą chyba optymalne. Warto zadbać o w miarę dobre wytłumienie, bo niezły bas może wzbudzać rezonanse. Świetna odwrócona kopułka zapewnia wyjątkowo duży "sweet spot" - te głośniki są wyjątkowo mało wybredne jeśli chodzi o ustawienie.

 

Powtarzam, to nie jest ideał. Ale jeśli ktoś słucha głównie plików, to BARDZO zachęcam do eksperymentów ze studyjnymi monitorami aktywnymi do domowego odsłuchu muzyki. Efekty mogą być naprawdę zaskakujące względem ceny :)

 

Jeśli je zmienię, to nieprędko i pewnie też na studyjne Focale, ale pewnie te z berylową kopułką. Teraz czas na poszukiwanie nowego DAC-a. Ten w SM6 jest świetny, ale jako preamp - już niekoniecznie. Bardzo irytujący jest skok aż co 4dB na niższych poziomach głośności. Co za porażka!... Tu się CA nie popisało. Może Matrix, albo Emotiva?...

 

PS. Focale mają jeszcze jedną wadę - no nie są przesadnie ładne, ale też monitory studyjne nie są projektowane jako ozdoba salonu :/ Nie każdą żonę zadowolą, ale poinformowanie ją o cenie może zasadniczo zmienić sytuację. :)

 

Napisałeś, że focale nie są ładne, a dbasz o sferę estetyki. Sprawdź divine acoustics electra 2 obite skórą. Produkt made in Poland, świetnie gra, fajnie wygląda i jest jak sądzę wyjściem z budżetowej ligi nieco wyżej za bardzo rozsądną kasę tj około 3.000 zł.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jak zahaczyć o highend, czyli ciąg dalszy konfiguracji Dynaudio BM5 MKIII.

26968356793745058808.jpg

Dotarły do mnie oczekiwane podstawki do monitorów – zrobione na miarę.

Postanowiłem złożyć minimalistyczny zestaw:

- aktywne monitory Dynaudio BM5 MKIII

- odtwarzacz cd SoundArt Sarah

Pisałem wcześniej, że przy takiej konfiguracji były problemy ze zbyt wysokim poziomem głośności. Tym razem użyłem specjalnego regulatora głośności od Dynaudio. Kosztuje niewiele i pozwala na płynną regulację głośności od zera.

Jedyną moją obawą było tylko to, czy ten regulator nie zepsuje dźwięku?

 

Nie zepsuł!

 

95203546661630437956.jpg

Odsłuch rozpocząłem od płyty, którą znam na pamięć:

Jacques Louissier Trio – Satie

Co ciekawe, kiedy uznałem, że z dźwiękiem jest wszystko w porządku, słuchałem dalej...aż do końca. Było przejrzyście, z wypełnieniem, miękko i sprężyście jednocześnie – tak jak lubię.

 

Sięgnąłem po Simple Acoustic Trio z płyty Lullaby for Rosemary.

Próbowałem zrozumieć, czy instrumenty są realistyczne w ich wielkości, barwie i dynamice.

Otóż kontrabas miał odpowiednią wielkość, słychać było i pudło i struny. Struny nie brzmiały monotonnie, rozpoznawałem dokładnie ich fakturę.

Fortepian miał odpowiednią masę, wielkość i dynamikę.

Talerze perkusji miały kontur i pojawiały się rześko w tle., werbel był twardy, a stopa miękka.

 

Do napędu włożyłem płytę: The Last Great Concert – Dona Cherry.

Jest to nagranie koncertowe w dużej sali z niemałą orkiestrą.

Zestaw dobrze pokazał cechy akustyki, rozmiar sali. Soliści wystąpili na pierwszym planie. W tle duża orkiestra – blachy i smyki. Wokal Don Cherriego brzmiał tak, że wiedziałem, że to człowiek już niemłody.

 

Na koniec zagrała rzadko słuchana przeze mnie płyta Dee Dee Bridgewater – Eleanora Fagan to Billie with Love From

Jak to zagrało....motorycznie, rytmicznie z drivem i świeżym wokalem.

Jak ktoś ma pod ręką, to niech włączy 9 numer!

Płytę odłożyłem do moich ulubionych.

Dee Dee wielką wokalistką jest!!!

 

Konkluzja.

 

Dynaudio BM5 MKIII połączone z dobrym źródłem grają tak, że wiele podłogówek może schować się do kąta. Chodzi mi o dynamikę, reprodukcje basu i wielkość instrumentów. Granie przejrzyste i nasycone jednocześnie, scena proporcjonalna.

Życzę wielu muzykolubnym, by ich zestawy zagrały jak ten.

 

72529402208892662620.jpg

Jak wygląda sprawa z szumami własnymi w tych dynkach MKIII, czy są one bardzo niskie (dopiero po przyłożeniu ucha słychać lekki szumek) czy słychać w odległości kilkudziesięciu centymetrów? Czy mają wbudowany soft start tzn. przy włączaniu, wyłączaniu nie słychać żadnych trzasków, pyknięć? Nie słychać przypadkiem w monitorach zakłóceń od telefonów komórkowych? Z góry dzięki za odpowiedzi ;).

Nie przeszkadza wam, że aktywne monitory grają głównie pierwszym planem? Dla mnie to największa ich wada. Na razie jednak zalety wygrywają.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

w porównaniu do Aps Aeon?

Oczywiście różnią się od Aeonów. Przetwornik niskośredniotonowy Seasa ma inny charakter niż polipropylenowy w Dynaudio, Kopułka w Dynaudio ma większą rozdzielczość i ogólnie podoba mi się bardziej ( ta Seasa czasami trochę kłuje w uszy). Wydaje mi się też, że Dynaudio ma lepsze wzmacniacze na pokładzie.

 

Jak wygląda sprawa z szumami własnymi w tych dynkach MKIII, czy są one bardzo niskie (dopiero po przyłożeniu ucha słychać lekki szumek) czy słychać w odległości kilkudziesięciu centymetrów? Czy mają wbudowany soft start tzn. przy włączaniu, wyłączaniu nie słychać żadnych trzasków, pyknięć? Nie słychać przypadkiem w monitorach zakłóceń od telefonów komórkowych? Z góry dzięki za odpowiedzi ;).

Szumy są pomijalne tzn. słychać, kiedy ucho przyłożysz do kolumny. Zakłóceń od telefonu nie zauważyłem.

 

A testowałeś te dynki na bardziej wymagającym materiale...np. death metal?

Nie mam takich płyt:(

Wymagającym testem była płyta Don Cherriego. Soliści i duża orkiestra. Egzamin wypadł pomyślnie.

Wcześniej słuchałem blues-rocka i nie miałem zastrzeżeń. One grają przejrzyście i dynamicznie.

 

aktywne monitory grają głównie pierwszym planem?

Nie mam takiego wrażenia, choć i przewinęły się i takie np. Swans M200MKII

Szumy są pomijalne tzn. słychać, kiedy ucho przyłożysz do kolumny. Zakłóceń od telefonu nie zauważyłem.Nie mam takich płyt:(

 

Czyli mówisz ,że jak ustawisz kolumny w bliskim polu tzn. tak metr od siebie (oczywiście w pokoju musi być bardzo cicho) to nie słyszysz żadnego szumu i innych dźwięków wydobywających się np. z okolic wzmacniacza. Miałem Yamahy MSP5 Studio i szum własny w nich był bardzo wysoki, dochodziło do tego brzęczenie transformatorów - w małym wyciszonym pokoju w bliskim polu jest to bardzo uciążliwe. Jeszcze napisz jak ze soft startem, ponieważ w Behringer 3030A przy włączaniu i wyłączaniu pojawiały się mocne trzaski i jestem również uczulony na to. Z tego co widzę to stosują te wzmaki prawie we wszystkich modelach aktywnych podstawkowych (w nowych Excite X14A też jest ten sam wzmacniacz co w mkIII) więc jeżeli tutaj pojawia się coś niepokojącego to można domniemać, ze w innych modelach tez takie coś się pojawi.

napisz jak ze soft startem

Jest lekkie pyknięcie przy włączaniu/wyłączaniu. Odbieram to tak, że wiem, że się włączyły/wyłączyły - żadne eksplozje:)

Brzęczenie traf?

Brak.

Szumy - pewnie różne urządzenia towarzyszące mogą mniej lub bardziej takie powodować. Zależnie od ich klasy.

Miałem kiedyś jakiegoś Behringera i rzeczywiście szumiał skubany.

Jest lekkie pyknięcie przy włączaniu/wyłączaniu. Odbieram to tak, że wiem, że się włączyły/wyłączyły - żadne eksplozje:)

Brzęczenie traf?

Brak.

Szumy - pewnie różne urządzenia towarzyszące mogą mniej lub bardziej takie powodować. Zależnie od ich klasy.

Miałem kiedyś jakiegoś Behringera i rzeczywiście szumiał skubany.

 

Jak lekkie pyknięcia to akceptowalne ;). Co do szumów to chodzi mi o sytuacje w której żadne inne urządzenie towarzyszące nie jest podłączone do monitorów, czyli po prostu szumy własne wzmacniaczy monitorów (swoją drogą jeżeli urządzenie towarzyszące zwiększa szumy monitorów to jest jak dla mnie do wymiany). Behringery miały całkiem niskie szumy własne, ale Yamahy wypadały bardzo kiepsko w tym względzie, jak tylko przestawały "grać" to od razu wyłączałem.

 

Fajna piosenka do testu ;), ale musi być w formacie bezstratnym:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Adamy A8X trochę szumią. Kiedyś miałem model P22A na wzmacniaczu Hypexa i szumiały o wiele mniej.

 

To jest właśnie zaleta pasywnych głośników, że można uzyskać zestaw z niskimi szumami własnymi przez dobór odpowiedniego wzmacniacza . W aktywnych (z wbudowanymi w kolumnę wzmacniaczami) można tylko liczyć na to, że producent zadbał o dobrej jakości elementy wzmacniacza w danej serii monitorów… Ja po paru perypetiach z „głośnymi” aktywnymi monitorami studyjnymi wolę zabawę w dobór klocków w pasywnych zestawach.

Chciałby sterować monitorami za pomocą regulatora z matrixa.

Daca będę miał dopiero za 3-4 miesiące.

Teraz (doraźnie) lepiej sterować głośnością monitorów za pomocą regulowanego wyjścia CD (denon 1015) czy za pomocą regulatora Palmer Pro Monicon (koszt niewielki).

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.