Postpolacy

[jozwa maryn]

Ja bym zaczął od pytania, kim jest Ziemkiewicz. Bo dla mnie jest zwykłym publicysta, który za dobrą pointę przehandlowałby własna matkę. Słuchać z powagą jego aktualnych w danym momencie poglądów może tylko ktoś bardzo naiwny.

[fox733]

To jakiś małoronly czy cuś...a wiem! Ziemianin!

[xniwax]

onetowa Strefa Tajemnic

 

Moje zdanie nie dotyczyło "głębi onetu" ;) bo ta raczej nie dociera pod strzechy większości umysłów.

[justas32]

Patriotą jest ten który jest gotów walczyć za Ojczyznę i narażać dla niej swoje życie. To taka amerykańska definicja. Tu nikt nie zamierza walczyć za Ojczyznę. Tu więc nie ma patriotów. Choćby nie wiem jakimi patriotami się czuli ...

[fox733]

W razie mobilizacji mam jak każdy w zdolny do służby wojskowej obowiązek zgłosić się i walczyć. Ukrywanie się to zwykła dezercja karana w czasie wojny kulą w łeb.

[Gość Gosc]

No o tym mówię - kibole to OSTATNIA w naszym kraju zorganizowana grupa patriotyczna.

Dobrze, że nie mieszkam w Iralndii.

U nas w kraju kibole to bandyci. Też zorganizowani ale jednak cieszy, że patriotów mamy lepszych.

[modrzew47]

W razie mobilizacji mam jak każdy w zdolny do służby wojskowej obowiązek zgłosić się i walczyć. Ukrywanie się to zwykła dezercja karana w czasie wojny kulą w łeb.

Dokładnie.Trzeba jus kule gromadzić ,bo może............................ braknąć.

[fox733]

A tych co na emigracyi...muls będzie łapał..

[rae0113]

Amerykanin wiesza sobie sztandar w ogródku na maszcie i WIERZY że to coś znaczy, że to jest to coś warte.

Unas powieś polską flagę a Postpolacy zabiją Cię śmiechem.

Doktorku, a Ty stawiasz polską flagę w ogródku? Czy raczej w skrytości ćwiczysz akcent żeby się nie kapnęli że jesteś ostatnim prawdziwym polakiem?

[xniwax]

A tych co na emigracyi...muls będzie łapał..

 

Do słoika na marmeladę.

[il Dottore]

Ja bym zaczął od pytania, kim jest Ziemkiewicz. Bo dla mnie jest zwykłym publicysta, który za dobrą pointę przehandlowałby własna matkę. Słuchać z powagą jego aktualnych w danym momencie poglądów może tylko ktoś bardzo naiwny.

 

Ze swojego wątku mnie wywaliłeś a tutaj trollujesz sobie beztrosko, zablokować cię nie mogę boś Wielmożny Pan Moderator.

Czyste nadużycie władzy.

Więc miej przynajmniej odrobinę przyzwoitości i w tym wątku się nie odzywaj, Panie Partyzancie.

Bo się obrażę i w razie W to wam nie zorganizuję zrzutu nawet marnej cebuli i słoniny, nie mówiąc już o Wyborowej (w lesie nocą zimno).

 

Doktorku, a Ty stawiasz polską flagę w ogródku?

 

Stawiam. Na święta państwowe zawsze.

U mnie na osiedlu wszyscy tacy dziwni. Kiedyś u sąsiada Holendra wisiała flaga, zapytałem z jakiej okazji, okazało się że Królewska Mość ma urodziny. :)

Afrykanerzy też wieszają ale raczej nie na urodziny Mandeli, hehehehehe

[fish75]

Ja bym zaczął od pytania, kim jest Ziemkiewicz. Bo dla mnie jest zwykłym publicysta, który za dobrą pointę przehandlowałby własna matkę. Słuchać z powagą jego aktualnych w danym momencie poglądów może tylko ktoś bardzo naiwny.

....moze odnies sie merytorycznie do jakiejs jego wypowiedzi i wypunktuj braki....bez emocji

[il Dottore]

....moze odnies sie merytorycznie do jakiejs jego wypowiedzi i wypunktuj braki....bez emocji

 

Tiaaaaaaa... najlepiej pluć na oślep. Po co słuchać?

Zresztą: kto chętnie i dobrowolnie funduje sobie dysonans poznawczy?

"Jest super, jest super, więc o co ci chodzi?" :)

[AL]

W 2009 mieszkałem 2 miechy w Budapeszcie i powiem Ci, że Węgrzy też nie stanowią jakiegoś monolitu...wg mnie to cecha globalizacji XXI wieku, a nie jakaś cecha typowo polska...

[il Dottore]

W 2009 mieszkałem 2 miechy w Budapeszcie i powiem Ci, że Węgrzy też nie stanowią jakiegoś monolitu...wg mnie to cecha globalizacji XXI wieku, a nie jakaś cecha typowo polska...

 

Ale jednak Orban rządzi spokojnie, w dodatku mając większość konstytucyjną.

To o czymś świadczy!

[AL]

Ale jednak Orban rządzi spokojnie, w dodatku mając większość konstytucyjną.

To o czymś świadczy!

Ale jednak Orban rządzi spokojnie, w dodatku mając większość konstytucyjną.

To o czymś świadczy!

 

Żebyś widział marazm Węgrów podłamałbyś się.......

[jozwa maryn]

Niestety zmuszony byłem zablokować cię w swoim wątku z powodu próby strollowania oraz dokonywania obelżywych wpisów skierowanych przeciwko Polsce i Polakom. To chyba taki nowy model patriotyzmu - piszemy, że w egzotycznej i dalekiej dla nas Polsce "jedyną patriotyczną organizacją są kibole" czyli stadionowi bandyci. Jednocześnie z wyżyn swego zagranicznego podobno sukcesu sami wieszamy psy na tej Polsce, o którą podobno zżera nas troska, oraz na ludziach, którzy starają się w miarę swoich możliwości działać dla dobra kraju. Ja ci w sumie współczuję. Jeśli chodzi o mnie to tyle.

[il Dottore]

Niestety zmuszony byłem zablokować cię w swoim wątku z powodu próby strollowania oraz dokonywania obelżywych wpisów skierowanych przeciwko Polsce i Polakom. To chyba taki nowy model patriotyzmu - piszemy, że w egzotycznej i dalekiej dla nas Polsce "jedyną patriotyczną organizacją są kibole" czyli stadionowi bandyci. Jednocześnie z wyżyn swego zagranicznego podobno sukcesu sami wieszamy psy na tej Polsce, o którą podobno zżera nas troska, oraz na ludziach, którzy starają się w miarę swoich możliwości działać dla dobra kraju. Ja ci w sumie współczuję. Jeśli chodzi o mnie to tyle.

 

Powiem ci coś - partyzantka w jaką się bawicie jest czystą stratą czasu. Kibole przynajmniej w razie "W" będą działać w swoim naturalnym środowisku: w mieście.

A w naturalnym środowisku dużo łatwiej jest przeżyć niż w ciemnym,mokrym i zimnym lesie.

A co potrafi miejska partyzantka (snajperzy, improwizowane ładunki wybuchowe itp.) to już wiemy z doświadczeń irackich.

I to ma IMO jakiś tam sens (zakładając,że uzyskają jakoś dostęp do broni) . Generalnie - kibolom wróżę większe sukcesy niż twoim harcerzom.

Ganianie się starych koni po lesie i ustawianie do "kolejno odlicz" uważam za dziecinadę i stratę czasu.

W sumie fajna sprawa, bo to i ruch na świeżym powietrzu i od jazgotu starej można się wyrwać i z chłopakami przy ognisku flaszkę zrobić...

Ale dorabianie do tego niemal martyrologicznej mitologii śmieszy mnie do łez. "Józwa - Polskę zbaw!"

Ani wy młodzież, ani wszechpolska... im takie zadęcie dużo bardziej pasuje.

Opór zbrojny i konspiracja pod okupacją wroga oczywiście ma sens. I struktury należy tworzyć już dzisiaj. Ale nie oddziały leśne, to bez sensu, naprawdę.

Teraz będzie na poważnie - jesteście IMO równie anachroniczni jak polscy stratedzy w 1939r. w konfrontacji z teoretykami (i praktykami) Blitzkriegu pokroju Guderiana.

Naprawdę uważasz, że cała draka odbędzie się jak we Wrześniu' 39? Z jednej strony ruszą na nas ruskie tankisty a drugiej - Bundeswehra na Leopardach? Nic z tych rzeczy!

Nie te czasy!

Każdy już zdążył przeczytać SunTzu. I każdy wie, że największe zwycięstwo to takie które zostało odniesione bez wystrzelenia jednego choćby pocisku.

No... jeśli nie liczyć tych paru kilo hexogenu w Smoleńsku...

Zadam ci proste pytanie: kiedy kraj jest zdobyty? Wtedy, gdy pokonamy jego armię w wyniku krwawej kampanii, w zrujnowanych miastach postawimy komendy wojskowe a partyzanci wysadzą nam czasem tory czy zrobią zasadzkę na kuchnię polową?

Czy wtedy, gdy wszyscy jego mieszkańcy będą na nas pracować? 30 milionów niewolników! Gdy cała jego gospodarka będzie służyć naszym interesom, gdy mieszkańcy podbitego kraju będą kupowali tylko nasze towary w naszych sklepach i zadłużali się w naszych bankach? Gdy ich rząd będzie bezwolnie chodzić na naszym sznurku? Czy to przypadkiem nie na jedno wychodzi? A która metoda jest twoim zdaniem tańsza?

Mam dla ciebie złą wiadomość! Wykorzystaj ją jak chcesz. Możesz nawet nie wrócić do domu z kolejnych podchodów w lesie, bo OKUPACJA JUŻ TRWA!

To się już dokonało!

Kondominium rosyjsko-niemieckie funkcjonuje w najlepsze! Jest twardym faktem!

Ostatnie przymiarki do zniszczenia polskiego górnictwa pięknie ów fakt ujawniają.

Także - masz rację! Pora rozpocząć działania zbrojne i dywersyjne przeciwko okupantowi. Tak się jednak pechowo składa, że ten okupant wcale nie mówi po rosyjsku ani po niemiecku.

Jesteś na to gotów?

I nie lecz kompleksów, pisząc o moich jakich tam sukcesach czy wyższości. Żadnego sukcesu tu nie odniosłem. Chociaż nie - za wielki sukces mogę uznać fakt, że dostałem tu pracę i pracuję już tyle lat... ale nikt mnie do pracy złotym helikopterem nie wozi. Żyję jak normalny człowiek. Jak zajrzysz w moje "o mnie" to też nie ujrzysz tam wypasionych hajendów tylko sprzęt ze średniej półki. Więc żadnego poczucia wyższości nie mam, bo niby czemu mam mieć?

Moje komentarze wynikają z zatroskania, że niby poważni i dorośli ludzie a wolą dziecinadę zamiast realnej walki o wolność kraju.

Walki, która potrzebna jest już dzisiaj! Bo inwazja już nastąpiła i okupacja już trwa.

[bady]

No to Rusek się ucieszy...tylko.

 

 

Akurat w 44tym rusek bardzo się ucieszył, że patrioci poszli do boju na rozkaz jakichś panów siedzących wygodnie na drugim końcu świata. Ale tak pięknie umierali.

[jozwa maryn]

Doktorze, czy ja napisałem w swoim wątku to wszystko, co mi tutaj imputujesz? "Sam wyhodował pióra, które nadały lot strzale". Przecież nie wiesz, czym się zajmujemy, i nie ma w tym nic dziwnego: starałem się nic o tym nie pisać, żeby nie wywoływać takich jałowych ple-ple. Natomiast masz rację w jednym: nikt tu nie zajmuje się tworzeniem partyzantki przeciwko "złemu Tuskowi". Tacy kandydaci są niezwłocznie usuwani jako niezrównoważeni. Ogłaszasz liczne warunki, pod którymi zgodziłbyś się ewentualnie bronić swojego kraju. Wydaje ci się, że kraju bronią tylko poplecznicy danego rządu, pozostali natomiast powinni cieszyć się, że niemiłe im władze mają kłopoty. Otóż znam tylko jeden taki przypadek: byli to komuniści w Polsce w 1939 roku, a i to tylko ci najbardziej zdeprawowani. Przepraszam za ponowny koment w tym wątku, to już na pewno ostatni, chyba że będziesz domagał się dalszej dyskusji ze mną. Ale lepiej nie, bo jestem jak najgorszego zdania o proponowanej przez ciebie ideologii i generalnie postawie surowego krytyka siedzącego daleko, ale mającego wiele złego do powiedzenia o tych, którzy są tu na miejscu.

[bady]

Opór zbrojny i konspiracja pod okupacją wroga oczywiście ma sens. I struktury należy tworzyć już dzisiaj. Ale nie oddziały leśne, to bez sensu, naprawdę.

 

 

No przecież wiadomo. A największy dla rządów na uchodźstwie, które sobie paluchem po mapie będą wodzić.

 

 

Walki w mieście to sama przyjemność. Jak się taki patryjota z kałaszem ukryje w piwnicach, to mu najwyżej cały blok z ludnością zwalą na pusty łeb.

 

Dlatego nie należy nigdy dopuścić w razie przegranej wojny do powstania uchodźczych rządów ze sp***dalających do Irlandii patriotów.

[modrzew47]

nikt tu nie zajmuje się tworzeniem partyzantki przeciwko "złemu Tuskowi". Tacy kandydaci są niezwłocznie usuwani jako niezrównoważeni

Czyli jozwa,każdy kto ma złe zdanie o Tusku i Kopaczu,to won?

 

Ja mam złe zdanie o nich.

[jozwa maryn]

Zrozumiałeś metaforycznie to, co ja napisałem dosłownie.

[misiomor]

>> il Dottore, 27.01.2015 - 11:44

 

Tę okupację (dużo bardziej niemiecką niż rosyjską) można nazywać urealnieniem oczekiwań i dostosowaniem ich do możliwości. Wybór między Barem (popisowy numer - kurzenie z czerepu) a oślizgłą Targowicą nie jest przyjemny, jednak ta druga opcja oznacza możliwość przeżycia. Pierwsza dominowała w II RP i skończyła się hasaniem na konikach pod ogniem ze Sztukasów, że o wywiadowczej klęsce nie-dostrzeżenia gigantycznych przygotowań wojennych u Sowietów już nie wspomnę. Więc nie dziwne że prestiż tej opcji mocno spadł.

 

Najgorsze jest jednak to, że zamiast sie opamiętać i zacząć działać na rzecz odwrócenia tego trendu, głupiejemy coraz bardziej. Nowa matura najlepszym przykładem, i to na własne życzenie żywiołu polskiego. Gdyby zrobić sondaż "jaka jest rola szkoły", podejrzewam że 80% odpowie że wyrównywanie szans. Więc mają co chcieli - zamiast przygotowania młodzieży do konkurencji ze światem, mamy debilne schematyczne testy, byle tylko była porównywalność wyników, do których to testów wszyscy się przygotowują zamiast uczyć się tego co potrzebne w życiu. Dzisiejsi studenci nie umieją policzyć na kalkulatorze najprostszych rzeczy, zgubienie wykładnika i błąd o 10 rzędów wielkości to dla nich żaden wstyd. O odniesieniu wielkości fizycznej do realnego świata to w ogóle można zapomnieć.

 

Tak jak napisałeś - podbili nas bez wystrzału. A my nie mamy elity zdolnej pokierować obroną w podobny sposób, ani podwładnych tejże elity zdolnych efektywnie działać pod jej kierownictwem bez sabotażu z nienawiści klasowej.

[Frank]

"Ale jednak Orban rządzi spokojnie, w dodatku mając większość konstytucyjną. To o czymś świadczy!"

 

Tak,o całkowitym poddaniu i uzależnieniu kraju od Rosji,można i tak.

[fish75]

zaproponuje niesmialo...to moze wrocmy do Ziemkiewicza

 

Pierwsza dominowała w II RP i skończyła się hasaniem na konikach pod ogniem ze Sztukasów, że o wywiadowczej klęsce nie-dostrzeżenia gigantycznych przygotowań wojennych u Sowietów już nie wspomnę

....tu panie kochany troche pierdoly piszecie....otoz w 1939 do wojny z ruskimi bylismy swietnie przygotowani bo do kwietnia 1939 Hitler nie mial zamiaru nas atakowac tylko dzieki idiotycznej wolcie Becka na Anglie i Francje mielismy wojne na dwa fronty...

[misiomor]

Przeczytaj sobie "Jakie piękne samobójstwo" skoro nawołujesz do powrotu do Ziemkiewicza.

[fish75]

Przeczytaj sobie "Jakie piękne samobójstwo" skoro nawołujesz do powrotu do Ziemkiewicza.

....ile razy moge to czytac?

[misiomor]

Tyle żeby przyswoić informacje o przygotowaniach Stalina do eksportu komunizmu na zachód. Czy Polska miała cokolwiek do przeciwstawienia T-34? A to nie był jedyny sowiecki projekt zaawansowanej broni. Lotnicze silniki do myśliwców o mocy powyżej 1000HP też mieli w odróżnieniu od II RP.

[fish75]

Tyle żeby przyswoić informacje o przygotowaniach Stalina do eksportu komunizmu na zachód. Czy Polska miała cokolwiek do przeciwstawienia T-34? A to nie był jedyny sowiecki projekt zaawansowanej broni. Lotnicze silniki do myśliwców o mocy powyżej 1000HP też mieli w odróżnieniu od II RP.

...po pierwsze t-34 wyszly w roku 1940, po drugie w 1939 armia radziecka byla krotko po czystkach przeprowadzonych przez Stalina , po trzecie morale, kadra dowodcza i cala organizacja AC lezaly na glebie...i po czwarte w 1939 dzieki rozkazowi Nikt nam nie ruszy nic, nikt nam nie zrobi nic,

Bo z nami Śmigły, Śmigły, Śmigły-Rydz! nie stawialismy ruskom oporu

 

...wszyscy robia se jaja z naszych konikow a tak naprawde oddzaialy konne na terenach wschodnich radzilyby sobie o niebo lepiej niz zmotoryzowane jednostki niemieckie, ktore to przekonaly sie o tym troche pozniej...