Skocz do zawartości
IGNORED

Trzaski - Pioneer PL-10 + Ortofon 2M RED


peem

Rekomendowane odpowiedzi

Każda płyta winylowa szumi i trzeszczy. Jednak najbardziej dokuczliwie na poziomie słyszalnym w pustym rowku. W rowku modulowanym, sygnał powinien całkowicie maskować własny szum nośnika. W dobrze wytłoczonej i niezniszczonej płycie, mogą pojawić się pojedyncze pyknięcia, jednak smażenie jest niedopuszczalne.

Wobec powyższego, jeśli ilość pyknięć i poziom smażenia jest nieakceptowalny przez odbiorcę, i jest to zjawisko związane wyłącznie z daną płytą, tj. występujące niezależnie od gramofonu na jakim jest odtwarzana, poprostu jest to aktualny stan zużycia owej płyty.

Jeśli nowo zakupiona płyta również szumi i trzeszczy w stopniu porównywalnym do reszty trzeszczących, znaczy to, że ta technologia tak ma i nic na to nie zaradzimy prostymi środkami. Nie uzyskamy NIGDY poziomu tła płyty CD, bo to niemożliwe.

To użytkownik musi sam zdecydować, czy godzi się na główny mankament płyty analogowej jakim jest poziom zakłóceń od nośnika, czy jego wymagania w stosunku do poziomu zakłóceń i zniekształceń odtwarzanego dźwięku, całkowicie eliminuje tę archaiczną technologię.

 

W.

Każda płyta winylowa szumi i trzeszczy. Jednak najbardziej dokuczliwie na poziomie słyszalnym w pustym rowku. W rowku modulowanym, sygnał powinien całkowicie maskować własny szum nośnika. W dobrze wytłoczonej i niezniszczonej płycie, mogą pojawić się pojedyncze pyknięcia, jednak smażenie jest niedopuszczalne.

Wobec powyższego, jeśli ilość pyknięć i poziom smażenia jest nieakceptowalny przez odbiorcę, i jest to zjawisko związane wyłącznie z daną płytą, tj. występujące niezależnie od gramofonu na jakim jest odtwarzana, poprostu jest to aktualny stan zużycia owej płyty.

Jeśli nowo zakupiona płyta również szumi i trzeszczy w stopniu porównywalnym do reszty trzeszczących, znaczy to, że ta technologia tak ma i nic na to nie zaradzimy prostymi środkami. Nie uzyskamy NIGDY poziomu tła płyty CD, bo to niemożliwe.

To użytkownik musi sam zdecydować, czy godzi się na główny mankament płyty analogowej jakim jest poziom zakłóceń od nośnika, czy jego wymagania w stosunku do poziomu zakłóceń i zniekształceń odtwarzanego dźwięku, całkowicie eliminuje tę archaiczną technologię.

 

W.

 

Bardzo mi się podoba ta wypowiedź.

 

Dzisiaj byłem też w Audiofilu. Kilka płyt - też trzaski na wysokiej jakości systemie odtwarzającym. Nieco inny charakter, tzn. są jakby mniej doskwierające, ale podobno na to ma wpływ szlif danej igły.

 

Jedna rzecz, którą zauważył Pan z Audiofila - moje płyty, nawet te najnowsze - mają mikro ryski, powstałe wskutek wkładania/wyjmowania ich z kopert papierowych. Także nawet myjka na to nie pomoże. Pozostaje mi się pogodzić z ich stanem i przyzwyczaić do trzasków, a jednocześnie zamówić komplet koszulek i od tej pory obchodzić się z nowymi płytami bardzo ostrożnie.

 

Nie poddaję się, dam sobie jeszcze trochę czasu na przyzwyczajenie ucha do takiego zakłóconego dźwięku, bo ogólny charakter brzmienia jest odmienny od mojego toru cyfrowego i bardzo mi się podoba, szczególnie niskie częstotliwości i wokale.

 

Dziękuję wszystkim serdecznie za pomoc i pozdrawiam!

mają mikro ryski, powstałe wskutek wkładania/wyjmowania ich z kopert papierowych. Także nawet myjka na to nie pomoże. Pozostaje mi się pogodzić z ich stanem i przyzwyczaić do trzasków, a jednocześnie zamówić komplet koszulek i od tej pory obchodzić się z nowymi płytami bardzo ostrożnie.

 

Najgorsze są koperty papierowe, do których płyty praktycznie się "przyklejają" - kilka razy wyjmiesz taką płytę z papierowej koperty i masz rysy-papierówki.

Po prostu pierwsze co robisz, to myjesz takie płyty i wkładasz w nowe koszulki - problem z głowy. Ostatnio miałem tak naelektryzowaną płytę, że papierową kopertę rozcinałem nożyczkami.... :)

We stand in the Atlantic
We become panoramic

Najgorsze są koperty papierowe, do których płyty praktycznie się "przyklejają" - kilka razy wyjmiesz taką płytę z papierowej koperty i masz rysy-papierówki.

Po prostu pierwsze co robisz, to myjesz takie płyty i wkładasz w nowe koszulki - problem z głowy. Ostatnio miałem tak naelektryzowaną płytę, że papierową kopertę rozcinałem nożyczkami.... :)

 

A jakiej myjki używasz? Chyba w coś zainwestuję, bo na umytej w Audio Forte płycie jest rzeczywiście poprawa. W Audio Forte mieli Knosti oraz coś takiego

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Słucham od roku, może niecałego. Ale słuchałem do tej pory rzadko. Kupiłem gramofon, miałem kilka płyt, traktowałem to raczej jako ciekawostkę. Przez ten czas przybyło kilka albumów, w tej chwili mam ich ok. 20. Kupiłem też pre zewnętrzne i chciałem "rozwijać" ciekawostkę. Ale nie daje mi to frajdy 100% przez te trzaski, które moim zdaniem są jednak zbyt słyszalne i psują radość ze słuchania. Wiem że winyl to nie jest krystalicznie czysty dźwięk, ale bez przesady.

 

Poeksperymentuję jeszcze dzisiaj z usuwaniem ładunków zasugerowanym przez kolegów wyżej, ale obawiam się że skończy się na tym ramieniu. Oby to było rozwiązanie...

 

 

Ja słucham od 40 lat. Dawniej, gdy nie było porównania do CD, zakłócenia z winyli nie przeszkadzały, bo nagrania pozyskiwane z radia także były obarczone pewnymi wadami, później przesiadłem się na CD, bo to była pewnego rodzaju rewolucja. Dziś słucham tego i tego, gdyż jedno i drugie ma swoje wady i zalety, ale faktycznie, gdy ma się porównanie do CD, to trzaski winyli mogą bardzo przeszkadzać.

Ja powiem tak, gdybym 15 lat temu wiedział o czyszczeniu i konserwacji winyli, to co wiem dzisiaj, to moja kolekcja byłaby spektakularna, biorąc pod uwagę jak ceny poszybowały w górę, no i dzisiaj coraz trudniej dorwać coś niezajechanego na śmierć. Doskonale pamiętam jak na początku mojej winylowej drogi przeszkadzały mi trzaski, bo wiadomo CD tego nie ma, więc miałem spore przerwy w kupowaniu nowych rzeczy, a ceny rosły :( No ale wstręt do CD, a mięta do winyla w końcu wzięła górę, no i muszę powiedzieć, że aby mieć z słuchania satysfakcję także na poziomie braku trzasków, to te 3K na dzień dobry trzeba w system czyszczenia zainwestować. Nie ma co filozofować, bez dobrego systemu konserwacji krążków nie ma co się bawić w winyl, on nie upadł kiedyś bez powodu, bywali ludzie, którzy po usłyszeniu czystego przekazu dźwięku z CD wywalali całą swoją kolekcje winyli na śmietnik, tak było, hehe.

  • Redaktorzy

Pierre, nie potrzeba aż tylu funduszy do utrzymywania winyli w czystości. Jak chcesz, to prześlę Ci swoją budżetową metodę mycia płyt na PW. Efekty są na tyle zadowalające, że nie chce mi się brać za budowę prototypu myjki. Projekt myjki (model 3D) już mam gotowy. Daj tylko znać.

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

ja też mam swój sposób mycia..płyn forumowy cena około 30zł za 2litry polewam nim płytę rozcieram szczoteczką ,czekam 2 minuty i odsysam odkurzaczem z płaską nasadką na którą nakładam szmatkę obracając płytę...i tyle!różnica kolosalna w odsłuchu i wizualnie..nowych nie myję.

odkurzacz piorący więc odsysany płyn go nie uszkodzi...

Gość rydz

(Konto usunięte)

 

Użytkownicy

426 postów

Rejestracja: 20.10.2009

Napisano dziś, 17:27

ja też mam swój sposób mycia..płyn forumowy cena około 30zł za 2litry polewam nim płytę rozcieram szczoteczką ,czekam 2 minuty i odsysam odkurzaczem z płaską nasadką na którą nakładam szmatkę obracając płytę...i tyle!różnica kolosalna w odsłuchu i wizualnie..nowych nie myję.

odkurzacz piorący więc odsysany płyn go nie uszkodzi...

 

O ! O ! O ! a bez odessania to se można myć do us...............................!

ja też mam swój sposób mycia..płyn forumowy cena około 30zł za 2litry polewam nim płytę rozcieram szczoteczką ,czekam 2 minuty i odsysam odkurzaczem z płaską nasadką na którą nakładam szmatkę obracając płytę...i tyle!różnica kolosalna w odsłuchu i wizualnie..nowych nie myję.

odkurzacz piorący więc odsysany płyn go nie uszkodzi...

Nowe też myj bo są cholernie osyfione!

Ha! I to kusi i to nęci.

Zresztą - jabłko gruszki nie zastąpi!:-)

 

A w temacie mycia winyli:

Stare płyty mają na sobie "syf wieków": kurz, sierść domowej nierogacizny, zaczątki grzybka niejednokrotnie i inne przykre a niepożądane nalecialości. Niejednokrotnie się przekonałem, że raz umyć - nie wystarczy.

Nowe - wystarczy (lecz koniecznie) - raz.

Plastikowy, technologiczny badziew łatwo się usuwa.

 

A'propos myjek typu knosti:

Przepraszam za porównanie, ale dla mnie to jest "metoda" chybiona. Tak, jakby ktoś umył twarz w wodzie, gdzie ktoś inny umył właśnie nogi po biegu ma azymut.

 

Jestem wyznawcą hasła:

"Każda płyta ma prawo być traktowana, jako ta najlepsza!!!" :-)

Czysta komuna, psiakość...

....płyty myłem, myję i będę mył....zaczynałem ( w latach 70-tych) od watki namoczonej w alkoholu i osiągałem jakiś efekt, w marę upływu lat stosowałem inne dostępne dla mnie "cenowo" metody - zawsze z efektem (jednak mało niewymiernym bo i tor analogowy ewoluował).....obecnie mam nittty gritty w pełnym automacie i, o ile moją wypowiedź można traktować obiektywnie, to wcześniejsze metody można sobie w przysłowiowe buty włożyć, efekt mycia płyty przy użyciu l'ArtduSon daje rezultaty nie tylko w sferze trzasków i szumów, ale i soniczny (barwa , dynamika)...wnioski: każda metoda, ssąca czy też penetrująca daje wymierne rezultaty....nie można też zapominać, ze płyta w trakcie odsysania jest dogłębnie penetrowana prze szczoteczki z mikrofibry.....co prawda to nie kozie włosie ale jednak....;)

Bejnik, tak jak powiedziałem wyżej, trzeba w końcu zainwestować, ja w końcu doszedłem do wniosku, że mądrzejsi ode mnie już wszystko wymyślili i to w optymalnej konfiguracji, można oczywiście do każdej płyty targać odkurzacz, czy uważać się za doskonałego chemika i komponować super płyny, ale w końcu przychodzi otrzeźwienie.

Z tą Knosti to nie taka znów tragedia jakby mogło się niektórym wydawać.Warunkiem jednak jest, aby nie myć nastu płyt w jednym płynie.Specyfik forumowy jest tani, więc nie ma co oszczędzać.Mnóstwo płyt z epoki tym uratowałem bo mimo nieskazitelnego wyglądu kaleczyły moje uszy.Po kręceniu w Knosti okazało się,ze to nówki nieśmigane! Jedno muszę przyznać,że ta procedura męczy mnie niesłychanie, ale wedle powiedzenia-" najpierw robota potem przyjemność".

Jednak marzę o czymś w stylu ON.Może Łukasz w końcu się zmobilizuje i ruszy ze swoim projektem:)

Rydzu, od dawna obserwuje i bacznie czytam posty autorstwa excela oraz wszelkie reakcje z tym zwiazane. Pomimo olbrzymiej ilosci userow, ktorzy odwrocili sie od excela i rownaja go z blotem - mam swoje zdanie na ten temat i nie widze powodu by dolaczyc do tego owczego pedu.Tymczasem namawiam do wazenia slow i zachowania odrobiny kultury. To naprawde nie jest smieszne.

 

+1

  • Redaktorzy

Jednak marzę o czymś w stylu ON.Może Łukasz w końcu się zmobilizuje i ruszy ze swoim projektem:)

Wiesz, Pawle, projekt jest gotowy. Trza brac sie za obrabianie metalu, rzniecie sklejki/MDF, giecie blach, montaz, proby i by bylo. A Lukaszek woli przesiadywac na forach i tracic cenny czas i talent, zamiast robic cos pozytecznego w imie analogu ;-)

 

Tak naprawde potrzebowalbym 3000zl wolnej gotowki i sporo wolnego czasu. No i motywacji, ktorej nadal nie mam.

 

Napisze inaczej - moja motywacja jest rowna granicy funkcji przy x dazacym do nieskonczonosci funkcji f(x)= (sinx)/x --> zadanie dla Keef98 :-)

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Cute ;-) Jakie są założenia? Cholera... sinus... ups... nie wiem, jak to powiedzieć, ale nie miałam trygonometrii... :-( Ale głupia logika była... :-(

 

Może się podzielisz projektem? Czysta ciekawość.

"Wolność oznacza prawo do twierdzenia, że dwa i dwa to cztery."

  • Redaktorzy

Z bloga (monolog) mozna w latwy sposob zrobic dialog. To chyba jest zgodne z regulaminem.

 

Keef98, moge Ci przeslac zrzuty ekranu modelu 3D tej myjki. Calego projektu nie wysle, bo to nie sa tanie rzeczy. A rozwiazanie zadania pokazuje moj avatar. Te granice sa sobie rowne.

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

  • Redaktorzy

Mam gramofon Pioneer PL-10 z wkładką Ortofon 2M RED. Problem w tym, że odkąd coraz więcej ostatnio włączam ten zestaw, doskwiera mi bardzo fakt, że słyszę mnóstwo trzasków, pyknięć, szumienia.

Wracając do tematu wątku przypomniałem sobie, że kilka lat temu dzięki kol. Robixowi miałem ten gramofon u siebie na stoliku i bawiłem się kilkoma wkładkami MM, Grado, Audiotechniki itp. Nie przypominam sobie żeby były jakieś nieprzyjemne trzaski szumy.

 

Czy rozwiązałeś już swój problem? Może po prostu trzeba pożyczyć od kogoś inny gramofon, wpiąć w tor i porównać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

  • 4 tygodnie później...

Te "zjawiska" wustępiują na początku płyty, czy gdy igła zbliża się do końca?

 

A co było by przyczyną gdyby efekt pogłębiał się, w miarę zbliżania się igły do końca ?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.