Skocz do zawartości
IGNORED

Informacja wstępna dla średnio-zaawansowanych pytających o kable


graaf

Rekomendowane odpowiedzi

i tak to dzięki zjednoczonym wysiłkom słyszących i niesłyszących rozsądek oraz Magazyn HiFi i red. Swiniarski z jego metodycznymi testami trafili na bocznicę...

 

symboliczne

Jakie to "metodyczne" testy przeprowadzał Swiniarski odnośnie kabli?

Zwykłe bajdurzenia jak wszystkie te ich "testy". Jedyne co dobre mieli w "Magazynie Hi-Fi" to były artykuły objaśniające kwestie techniczne budowy sprzętu grającego oraz technologii zapisu dźwięku.

To proste...posłuchać. A jak weryfikujesz smaki wykwintnych potraw? Szukasz dowodów naukowych, czy jesz i oceniasz smaki ?

Znam ludzi, którzy za wykwintną potrawę uważają np. zwykłą bułkę z Biedronki maczaną w zwykłej oliwie z tej samej Biedronki.

Tylko dlatego, że czekali tydzień czasu na stolik w modnej restauracji, gdzie takie wykwintne wspaniałości serwują i to w cenie, że nie pytaj.

Tacy lokalni celebryci, co to przypadkiem trochę szmalu dostali w spadku po dziadkach i nagle się stali koneserami wszystkiego, że hej.

On jeszcze do niedawna twierdził, że dla niego kupowanie Pepsi za 6zł to głupota, bo za 3,49 ma tyle samo Hoop Coli, która smakuje tak samo.

Dzisiaj ponoć jest w stanie rozróżnić czy sok w drinku jest świeżo wyciskany czy z kartonu ze sklepu. Tak się chłopak przez pół roku wyrobił, a co.

Dokładnie tej samej klasy koneserów audio mamy na tym forum. Do wczoraj grał na B&W i Denonie podpiętym zwykłymi czinczami z mediamarkt,

a dzisiaj znawca i koneser co kierunek i prędkość przepływu elektronów w kablu bez najmniejszego wysiłku słyszy i bajdurzy tutaj o tym całymi dniami.

Na ucho nie odróżni mokrej sznurówki od kabla z ruskiej pralki, ale do jednego albo drugiego przyczepić metkę z odpowiednią ceną,

to nagle koce z kolumn spadają i Mick Jagger z nich wyskakuje. Nawet akustyka łazienki mu w tym nie przeszkadza, bo na sprzęt za milion fizyka nie działa.

Dowodów naukowych jest cała masa na to, że cena, marketing i odpowiednia otoczka potrafi czynić cuda. Cała branża audio na tym stoi.

Niezależnie od tego jak bardzo każdy by się zapierał, że na niego to nie działa, to na każdego działa, zwłaszcza jak jest wolna kasa pod ręką.

Wystarczy pooglądać zdjęcia z chałup umieszczane na tym forum, żeby od razu między bajki powkładać te wszystkie opowieści.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Jakie to "metodyczne" testy przeprowadzał Swiniarski odnośnie kabli?

Zwykłe bajdurzenia jak wszystkie te ich "testy". Jedyne co dobre mieli w "Magazynie Hi-Fi" to były artykuły objaśniające kwestie techniczne budowy sprzętu grającego oraz technologii zapisu dźwięku.

 

chyba się Koledze czasopisma pomyliły

Dowodów naukowych jest cała masa na to, że cena, marketing i odpowiednia otoczka potrafi czynić cuda. Cała branża audio na tym stoi.

 

A najlepiej to jeszcze widać, po tym jak się słyszący poklepują po plecach, żeby przypadkiem czar nie prysł. Jeden słyszy, kable za 50k na sprzęcie za pół miliona, poniżej 10k to mu nawet klocki nie grają, co dopiero kable za tysiaka. Drugi słyszy kable za 100 zł na denonie za 1k zł, gra mu wszystko. Jeden dokonuje tylko ostatecznych szlifów systemów hiendowch. Drugi ma kolosalne zmiany i najlepiej dobierałby kolumny pod kable.

Jeden słyszy głośnikowe. Drugi głośnikowe i interkonekty. Trzeci głośnikowe, interkonekty i zasilające. Czwarty głośnikowe, interkonekty, zasilające, i cyfrowe! Niektórzy słyszą tylko analogowe. Inni w dowolnej innej kombinacji, np, tylko cyfrowe i zasilające. Jednemu ten sam kabel dodaje basu. Drugiemu ujmuje. Trzeciemu wygładza górę. Czwartemu góry dodaje, że koc spada. Jeden potrzebuje adaptowanego pokoju odsłuchowego, drugi słyszy w klitce z gołego betonu.

 

Różnice w słyszeniu jak dzień i noc, ale żaden kolega z klubu słyszących nie powie drugiemu, że pieprzy głupoty, albo, że coś krzywo słyszy. Największa brednia jest przyjmowana z pełnym zrozumieniem. Może nawet ktoś nie słyszy kierunkowości, wygrzewania, układania pól magnetycznych i zmian po ułożeniu kabla na podstawkach z kości słoniowej, ale złego słowa nie powie innym. Najważniejsze to być w klubie słyszących. Nie ważne, że to co słyszysz dalej słyszysz tylko ty, ważne, że jesteś z nami. Klepiemy się po pleckach i magia trwa :)

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

To i tak dużo lepsze niż być w grupie głuchych bez sprzętu i poklepywać się po pleckach wspierając w swojej trwodze i żalu... :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

To i tak dużo lepsze niż być w grupie głuchych bez sprzętu i poklepywać się po pleckach wspierając w swojej trwodze i żalu... :-)

 

eee tam od razu trwodze i zalu. ja tam sie klepie po plecach dziekujac bogu, ze oszczedzil mi nietoperzowego sluchu. ;-)

Największym sukcesem szatana jest przekonanie ludzi, że nie istnieje

Gość

(Konto usunięte)

ze oszczedzil mi nietoperzowego sluchu. ;-)

 

A widzisz.../widzisz ?/ ... nietoperz nie słyszy tak jak człowiek, z nim też możesz/cie poklepać się wzajem, bo pieńki jesteście, choć z tego co piszecie, wynika, że w tym głuchawym życiu jest nie tak źle, jakby to, zwyczajnie słyszący pomyśleli; macie sobie podobnych kolegów, mniej wydatków na sprzęt, wiele radochy z tego, co w ogóle do was dociera...hm...jest w tym metoda. Mniej problemów, to więcej przyjemności.

:)

nietoperz nie słyszy tak jak człowiek

 

Audiofil też nie słyszy tak jak człowiek.

„W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?” - Friedrich Nietzsche
Achievement unlocked!

często słyszy emocjami a nie słuchem

 

bo jest chory na swoją chorobę

 

wśród pakerów podobny rodzaj choroby to bigoreksja

 

otarłem się o to delikatnie, lata trwało i przyszło zrozumienie :-)))))

 

teraz staram się wyłowić z tego forum cenne użyteczne informacje zgodne z rozsądkiem i faktami :-)))

 

a nie jest łatwo, forum potrafi zamotać w głowie :D

Audiofil też nie słyszy tak jak człowiek.

 

to wiadomo od lat 50-tych ubiegłego wieku, Herbert Hartley, ten od głośników Hartleya (mieniący się za znawców powinni znać temat), dobrze opisał już wówczas ten fenomen, a był to facet, który w latach 20-tych wymyślił termin HiFi i zbudował pierwszy dwudrożny zestaw głośnikowy

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Buhehe to serduszko mnie rozwaliło :D

 

Różnice w słyszeniu jak dzień i noc

Trzeba dodać słyszeniu i wiedzy co gra, bo bez tego drugiego już z tym słyszeniem nie wychodzi coś :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To i tak dużo lepsze niż być w grupie głuchych bez sprzętu i poklepywać się po pleckach wspierając w swojej trwodze i żalu... :-)

 

jaka trwoga i jaki żal? z powodu zaoszczędzonej całkiem sporej kasy? a w życiu ;)

To zależy. Jedni zarabiają żeby wydawać na swoje przyjemności, inni żeby liczyć zera na koncie. Życie szybko ucieka i trumna kieszeni nie ma, więc do grobu człowiek nie zabierze. Wolę należeć do czegoś co daje przyjemność niż do niczego, do pustki, wiecznych pretensji i żali.

jaka trwoga i jaki żal? z powodu zaoszczędzonej całkiem sporej kasy? a w życiu ;)

Oszczędzanie to konieczność biedy.

Każdy powinien racjonalnie dysponować swoimi środkami. Tylko po co te żale i wieczne pretensje? Nikt nikogo nie namawia do kupowania czegokolwiek.

Nie o tym przecież mówimy.

Jakimiż to trzeba dysponować środkami, żeby sobie kupić siatkę bułek i litr oliwy, nawet tej najdroższej?

Stówa wystarczy i można żreć przez miesiąc dzień w dzień. Ale niektórzy wolą wydać dwie stówy na wyjście do knajpy,

gdzie dostaną po pół bułki na jednym talerzyku i po łyżce oliwy na drugim talerzyku. O tym właśnie rozmawiamy.

Tacy sami koneserzy tutaj na forum wysłuchują różnice brzmieniowe w kablach wszelakich z sieciowymi i USB na czele,

chociaż setki razy ponad wszelką wątpliwość zostało udowodnione, że gówno tam słyszą i setki razy wytłumaczone dlaczego.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

A ile zwykłych sieciówek za topowego Nordosta czy jak mu tam!

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Nigdy nie zostało nic takiego udowodnione. Słyszą co słyszą.

 

Ależ tak:) Tylko żaden słyszący nie przyjmuje do wiadomości, że nie słyszy. Nawet jak sam się przejedzie na teście to stwierdzi, że sprzęt jest zły choć 5 min temu słyszał na nim wszystko :)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.