Skocz do zawartości
IGNORED

PC-Audio tanim kosztem


Sebak77

Rekomendowane odpowiedzi

Nie zgodzę się z tym stwierdzeniem. Albo przewrotnie napiszę: "System nie ma znaczenia, ważne aby to był Linux". Swoją zabawę w audio zacząłem od Windowsów i całe wieczory spędzałem na próbach ustawienia Windowsów. Walka bez końca. W końcu postawiłem Linuxa - najpierw Voyage MPD, a po pół roku w ramach testu wersję Shadow kolegi Ayrana. I dzięki Linuxowi słucham muzyki, zamiast szukać przyczyny, że coś nie działa, a przecież wczoraj działało ;)

proby ustawien to jedno, ale wymagania sprzetowe to drugie. dla windy praktycznie musisz postawic normalny komputer. a linux dziala na "bele czem"

Największym sukcesem szatana jest przekonanie ludzi, że nie istnieje

rambo moze przesadzil, ale czy win z jriver nie wymaga wiele od sprzetu?

 

Absolutnie nie. Nawet XP śmiga, aż miło na byle jakim komputerze. Nie rozumiem w czym problem.

 

Walka bez końca

 

Mam Windowsa XP i zero problemów.

Terminal, zwłaszcza używany, a na nim Linux jest super opcją osczędnościową, godną polecenia w celu zbudowania niedrogiego systemu audio, takiego który w całości kosztuje kilka tysięcy złotych. Jakbym miał na to 500 zł, to sam bym tak wybrał.

 

Natomiast nie jest to żadna opcja dla poważnego systemu, w którym walczy się o jakość dźwięku na zupełnie innym poziomie.

 

Każdy musi sobie sam odpowiedzieć na pytanie, czy chce od razu w miarę dobrze kupując na przykład to, co oferuje piopio, czy zadowoli się na początek czymkolwiek.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Ayran jeżeli kogoś stać to może pozwolić na kabelki za 10000 zł

 

Oczywiście, nikt mu nie zabroni głupoty.

 

Nie możesz wszystkim udowadniać,że do słuchania muzyki wystarczy coś za 100 zł.Tak nie jest i nie będzie

 

Jeśli chodzi o kable to wystarczy wiedza jakie kable zrobić sobie samemu i wtedy nie trzeba wydać na nie nawet 100 zł.

Terminal, zwłaszcza używany, a na nim Linux jest super opcją osczędnościową, godną polecenia w celu zbudowania niedrogiego systemu audio, takiego który w całości kosztuje kilka tysięcy złotych. Jakbym miał na to 500 zł, to sam bym tak wybrał.

 

Natomiast nie jest to żadna opcja dla poważnego systemu, w którym walczy się o jakość dźwięku na zupełnie innym poziomie.

 

Każdy musi sobie sam odpowiedzieć na pytanie, czy chce od razu w miarę dobrze kupując na przykład to, co oferuje piopio, czy zadowoli się na początek czymkolwiek.

 

"PC-Audio tanim kosztem" = "system, w którym walczy się o jakość dźwięku na zupełnie innym poziomie" ?

 

Przykro mi to powiedzieć, ale z twoich słów można dojść do wniosku, że dobrze wychowany jest idiotą. Jeszcze raz przeczytaj pierwszy post. Założyciel wątku zadaje pytanie "jak zbudować tanie PC-Audio, które nie będzie dużym komputerem stacjonarnym?". Czy wy to w ogóle czytacie czy też tak sobie jedziecie?

Czy jeśli pusta ściana promuje ateizm (stanowisko Włoch w sprawie dot. krzyża w szkole) to rozwiązaniem jest tapeta w krzyże?

Chyba sprawa rozbija się o część tematu "tanim kosztem"

Bo

- dla jednej grupy odbiorców będzie to 70 zł plus dodatki - darmowy linux i reszta w granicach założonych kosztów

 

- dla innych to może być jakiś sprzęt z i5 i7

czy cośtam innego w miarę współczesnego na czym będą stawiać system jaki chcą i eksperymentują

 

- dla grupy z kasą to będzie składany serwer za 2-3 __w górę__ tysięcy - i na tym mogą eXperymentować już ile wlezie

 

 

Ja w audioPC bawię się zupełnie amatorsko od pierwszej karty dedykowanej jakoś jesienią 1993 Sound BlasterPro

- tosz to był orgass :)

 

Potem zawsze budowałem blaszaki z naciskiem na CICHOŚĆ obudowy zasilacza i takietam - a gdy pojawiły się

płyty główne z SPdif - to brałem zawsze droższe płyty a słabszy procek

- aby mieć pewność że płyta dobrze obsłuży cyfrowe wyjście -

i raczej nigdy się nie zawiodłem - może obecny Gygabite ma nieco niedopracowany soft

i niszczy dźwięk przy włączonej oszczędności energii - więc to jest wyłączone na stałe -

to taki system do pracy biurowej - przy okazji gra dobrze - ale nic ałdioFilzkiego :)

 

 

Natomiast do celów stricte audio mam zakupionego laptopa Toshiba Tecra -

robi za serwer - i męczę go z różnym softem...

Linuxa sobie odpuściłem - znam winde dość dobrze od wersji 3.o

którą do dziś mam na dyskietkach w ślicznym pudełku z sentymentu

 

Teraz po różnych Jplajerach i rivierach wróciłem do foobara -

upsampluje w nim wszystko jak leci w locie do 88200 i w locie przerabiam na DSD 128

- i do takich zabiegów potrzeby jest jakiś moment obrotowy procesora

- w tej toszibie jest i5 vPro 2.5 Ghz 6Gb

- w takiej konfiguracji w zależności jaki rodzaj kodowania DSD włączę -

to pokazuje średnio 35-45% obciążenia procesora -

no tego na słabych maszynach się nie zrobi...

Takoż - co dla kogo tanie - a co dla kogo potrzebne - szkoda kopie kruszyć - lepiej pomagać

ehh - kiedy u nas będzie tak jak na .head-fi.org...

Mój Lankasterze... Ryka... Ryki już nie ma...

Chyba sprawa rozbija się o część tematu "tanim kosztem"

Bo

- dla jednej grupy odbiorców będzie to 70 zł plus dodatki - darmowy linux i reszta w granicach założonych kosztów

 

- dla innych to może być jakiś sprzęt z i5 i7

czy cośtam innego w miarę współczesnego na czym będą stawiać system jaki chcą i eksperymentują

 

- dla grupy z kasą to będzie składany serwer za 2-3 __w górę__ tysięcy - i na tym mogą eXperymentować już ile wlezie

 

Założyciel wątku rozważał malinę. Malina b kosztuje 200-300 zł. Ludzie, czy wy macie maturę?

Czy jeśli pusta ściana promuje ateizm (stanowisko Włoch w sprawie dot. krzyża w szkole) to rozwiązaniem jest tapeta w krzyże?

Założyciel wątku rozważał malinę. Malina b kosztuje 200-300 zł. Ludzie, czy wy macie maturę?

 

noo i wyższe studia :)

malina to wieelkie kłopoty dla nieobeznanych w temacie -

więc nakreśliłem nieco szerszą perspektywę -

 

można za 70, można za 700-1300 (tyle sprawny laptop czy netttop z dobrym prockiem i cichym wentylatorem wyjdzie)

można za 7000...

Tylko te rzeczone na początku 200 - 300 zł trza sensownie wydać... nie na kabelki...

Mój Lankasterze... Ryka... Ryki już nie ma...

Wracam to pierwszego postu. Facet dał tytuł i zadał pytanie dot. konkretnego urządzenia. Oczywiście, że malina to wynalazek. Chodzi mi cały czas o zakres cenowy i czytanie ze zrozumieniem.

Czy jeśli pusta ściana promuje ateizm (stanowisko Włoch w sprawie dot. krzyża w szkole) to rozwiązaniem jest tapeta w krzyże?

Jak ma być tanim kosztem to polecam Beaglebone + soft volumio.org.

Funkcjonalność trochę ograniczona (brak wejść) ale za to jakość dźwięku to wynagradza.

 

Pierwsze próby są wysoce zachęcające. Dziś zrobię porównanie z droższym sprzętem.

Fanless PC + Roon ROCK -> WiFi -> Arcam SA30 (Gigawatt LC-2 mk2) DIRAC! -> QED Silver Anniversary XT -> Fyne Audio F500SP

noo i wyższe studia :)

malina to wieelkie kłopoty dla nieobeznanych w temacie -

więc nakreśliłem nieco szerszą perspektywę -

 

można za 70, można za 700-1300 (tyle sprawny laptop czy netttop z dobrym prockiem i cichym wentylatorem wyjdzie)

można za 7000...

Tylko te rzeczone na początku 200 - 300 zł trza sensownie wydać... nie na kabelki...

Malina jest łatwiejsza w uruchomieniu niż daphile.

.

Malina jest łatwiejsza w uruchomieniu niż daphile.

nie mialem do czynienia z malina, ale jesli daphile sprawia jakikolwiek problem z uruchomieniem, to sorry.

niczego prostrzego nie widzialem.

Największym sukcesem szatana jest przekonanie ludzi, że nie istnieje

Nie mam maliny.

Natomiast beagle bone mam i testuję.

Podoba mi się jego uproszczona budowa.

Potestuję różne zasilacze i zobaczymy jaki będzie efekt ;-)

Fanless PC + Roon ROCK -> WiFi -> Arcam SA30 (Gigawatt LC-2 mk2) DIRAC! -> QED Silver Anniversary XT -> Fyne Audio F500SP

A dlaczego nie malina?

Na malinę jest dostępne jądro 3.18. To byłoby nie do zniesienia. Takie współczesne jądro. Kto to widział.

Czy jeśli pusta ściana promuje ateizm (stanowisko Włoch w sprawie dot. krzyża w szkole) to rozwiązaniem jest tapeta w krzyże?

A co to ma do rzeczy ? Ważne jak całość gra czyli soft + hardware.

Na beagle bone podobno nie ma jądra nowego a volumio gra, że hey !

Fanless PC + Roon ROCK -> WiFi -> Arcam SA30 (Gigawatt LC-2 mk2) DIRAC! -> QED Silver Anniversary XT -> Fyne Audio F500SP

Porównanie BB z komputerem sprowadzi się tylko do różnic w systemach poszczególnych sprzętów. Konwerter USB-SPDIF będzie taki sam.

Zastosowanie Raspbbery Pi z wyjściem SPDIF po i2S pokaże co można osiągnąć rezygnując z USB w transporcie audio.

 

Piopio - poczekaj na na nowe Rune Audio dla BB wg. mnie jest to najlepiej lepiej grającym i dopracowanym systemem na minikomputerki.

.

I2S wymaga odpowiedniego DACa. Choć to pewnie przyszłość.

 

BB po USB gra całkiem dobrze. Na pierwszy "rzut oka" lepiej niż zwykły PC.

Podałem mu zasilanie liniowe. USB dostaje czysty 5V prąd bez żadnej konwersji. Ma to czego nie ma żaden PC !

Architektura zdecydowanie sprzyja wykorzystaniu w audio. Unikamy wszystkich bolączek architektury PC (przetwornice, zakłócenia z dysków).

 

Naprawdę ciekawa sprawa, warta zainteresowania.

 

System volumio spełnia minimalne wymagania - brak jest co prawda obsługi okładek ale działa pewnie i szybko. Można się przyzwyczaić do obsługi kolejek ;-)

Fanless PC + Roon ROCK -> WiFi -> Arcam SA30 (Gigawatt LC-2 mk2) DIRAC! -> QED Silver Anniversary XT -> Fyne Audio F500SP

post-374843-0-48499500-1359038786.gif

Moim zdaniem temat już trochę mało merytoryczny to też wtrącę coś nie w temacie. :)

Kupowanie i namawianie ludzi na kupowanie tanich terminali (bo nic droższego nie trzeba) jest OK, ale picie przy tym płynu (zakładam że ta cola jest do picia), który jest o ponad 450x droższy od podstawowego płynu do picia (no ale kto bogatemu zabroni) jest ... może ... hipokryzją (no coś w tym temacie) :)

I2S wymaga odpowiedniego DACa. Choć to pewnie przyszłość.

 

BB po USB gra całkiem dobrze. Na pierwszy "rzut oka" lepiej niż zwykły PC.

Podałem mu zasilanie liniowe. USB dostaje czysty 5V prąd bez żadnej konwersji. Ma to czego nie ma żaden PC !

Architektura zdecydowanie sprzyja wykorzystaniu w audio. Unikamy wszystkich bolączek architektury PC (przetwornice, zakłócenia z dysków).

 

Naprawdę ciekawa sprawa, warta zainteresowania.

 

System volumio spełnia minimalne wymagania - brak jest co prawda obsługi okładek ale działa pewnie i szybko. Można się przyzwyczaić do obsługi kolejek ;-)

 

To teraz tylko czekamy na test odsłuchowy zasilaczy bo to chyba największa zaleta tego komputera.

Można wetknąć zasilanie liniowe i cieszyć się że przetwornice dc/dc są tak małe że nikt ich nie zauważy ;)

Po co to robisz?

 

mój dac jest natywnie DsD512 - i po przesłuchaniu ulubionych testowych płyt -

czuję taką fajna miękkość i pastelowy dźwięk gdy puszczę sygnał dsd do daca...

- nie jest powalająca różnica - ale jak sprzęt daje radę bez problemu - to czemu sobie nie poprawić humoru :)

 

dzisiaj zainstalowałem też te sterowniki na takim zapasowym lapku centrino duo 1.8 Ghz i 2Gb - VISTA -

bez problemu ciągnie upsamplowanie nawet do DSD512 - choć tu już procesy na 2 rdzeniach pokazują 55-75 % zajętości...

gdy ustawię na DSD128 - jest 35-45 - nie wybija poza 50%...

a takiego sprzęta jak np mój stary T60 to spokojnie można nabyć za 500 - 700 zł...

 

Nie neguję zabawy w malinę dongle linuxy - ale powtórzę - trzeba mieć czas i jednak jakieś pojęcie co i jak chcemy zrobić -

a mówienie że asynchroniczny DAC jest tak źle zbudowany że widzi jakość prądu we wtyczce -

no sory takich daków się nie kupuje lub wywala...

Mój Lankasterze... Ryka... Ryki już nie ma...

<br />a mówienie że asynchroniczny DAC jest tak źle zbudowany że widzi jakość prądu we wtyczce -<br />no sory takich daków się nie kupuje lub wywala..<br />
Święte słowa.

I2S wymaga odpowiedniego DACa. Choć to pewnie przyszłość.

 

BB po USB gra całkiem dobrze. Na pierwszy "rzut oka" lepiej niż zwykły PC.

Podałem mu zasilanie liniowe. USB dostaje czysty 5V prąd bez żadnej konwersji. Ma to czego nie ma żaden PC !

Architektura zdecydowanie sprzyja wykorzystaniu w audio. Unikamy wszystkich bolączek architektury PC (przetwornice, zakłócenia z dysków).

 

Naprawdę ciekawa sprawa, warta zainteresowania.

 

System volumio spełnia minimalne wymagania - brak jest co prawda obsługi okładek ale działa pewnie i szybko. Można się przyzwyczaić do obsługi kolejek ;-)

 

To że jest to warte zainteresowania pisałem już dawno ;)

Jednak potrzeba wytłumaczenia jednej kwestii.

tradycyjny komputer aby wyprowadzić spdif do dac-a potrzebuje najczęściej konwertera usb-spdif.

Dane raz są zamieniane do przesłania standardem usb w komputerze a potem w konwerterze z usb na spdif.

W malinie z karta wolfsona bądź hifiberry sygnał nie jest konwertowany do usb a od razu po i2s idzie do nadajnika spdif, tak jak ma to miejsce w transportach CD.

Uproszczenie drogi sygnału powoduje że trudniej go zepsuć.

Stosowanie BB i konwertera usb powoduje że zamieniasz tylko architekturę sprzętową a nie koncepcje całego transportu.

I kręci się człowiek "wokół komina" zamiast otworzyć się na nowe spojrzenie.

Rune Audio u mnie obsługuje okładki.

.

Ale ja potrzebuję wyjście USB z transportu a nie SPDIF.

Nie mam DAC z wejściem I2S.

 

Na razie więc rozwiązanie zastosowane z malinie to ciekawostka.

Fanless PC + Roon ROCK -> WiFi -> Arcam SA30 (Gigawatt LC-2 mk2) DIRAC! -> QED Silver Anniversary XT -> Fyne Audio F500SP

Ale ja potrzebuję wyjście USB z transportu a nie SPDIF.

Nie mam DAC z wejściem I2S.

 

Na razie więc rozwiązanie zastosowane z malinie to ciekawostka.

Widzę dalej nie rozumiesz. Nie wychodzisz z maliny po i2s. ( chociaż można po hdmi )

i2s jest wykorzystane tu tylko do komunikacji z nadajnikiem spdif.

 

Do daca wchodzisz po spdif więc przestań pisać że to ciekawostka jak nawet nie rozumiesz zasady działania.

 

Jeżeli koniecznie chcesz mieć USB to faktycznie BB jest lepszy ale tak jak pisałem wyżej to tylko zamiana x86 na arm a nie podejścia do tematu.

Jak ktoś chce mieć mały prosty komputerek na x86 z jednym zasilaniem to może sobie kupić intel nuc, tam też jest i2s ale nie ma sterowników do nadajnika spdif.

 

Pobaw się w różne platformy i rozwiązania a zobaczysz dlaczego wkurzają się ludzie jak bezrefleksyjnie promujesz jako jedynie słuszne swoją propozycję do PC audio.

.

A dokładnie czym najpierw upsamplujesz pcm?

pcm 44.1 i 88.2 nie potrzebują upsamplowania - bo wtyczka foo-dsd-asio

przerobi taki plik na dsd bez upsampla

 

wszystkie inne lecą przez PPHS resampler na 88.2

i potem przez foo-dsd-asio na wybrany poziom DSD - od 64 do 512

- do wyboru - w zależności co przyjmie DAC lub wydoli komputer...

Mój Lankasterze... Ryka... Ryki już nie ma...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.