HIGH END AUDIO DOES NOT EXIST!

[sly30]

Na dziś będą Vitusy w jednym systemie i Amplifony w drugim. Przypuszczam, że na kilka lat nie będzie już zmian, bo nie ma na co. Trudno powiedzieć co będzie za lat 10, ale nie spodziewam się rewolucji. Przypuszczam, że największy postęp będzie w cyfrowych źródłach czyli w plikowcach i w DAC-ach. Co do vinyla to nigdy nie mów nigdy i też nie wiem co przyniesie przyszłość, ale na dziś po tym co słyszałem, a było tego trochę to vinyl u mnie jest bez szans.

 

Nie jest jednak tak jak niektórzy tu sądzą, że jestem ideowym wrogiem analogu. To bzdura. Cenię historię, to zresztą jedno z wielu moich hobby czy też zainteresowań ale nie dałem się ogłupić hipsterskiej fali nagłego zainteresowania vinylem.

 

Są natomiast sytuacje, gdzie gramofon ma sens. Są w Polsce osoby, które mają wybitne systemy, kolumny, akustykę, dobre źródło cyfrowe i wielotysięczną kolekcję vinyli z dawnych czasów. I w ich przypadku jak najlepszy gramofon jest jak najbardziej wskazany. Mają mój szacun. Prawdziwa pasja. Ale jak słyszę, że koleś ma na prawdę kiepski sprzęt, bardzo kiepskie kolumny, zero akustyki i dał się władować w gramofon i teraz zamiast kupić lepsze kolumny czy wzmacniacz, to traci kupę kasy na trzeszczące śmieciowe płyty to nie wiem czy śmiać się czy pożałować i litościwie zasmucić się nad losem takiego "pasjonata".

[octavarium]

Skąd w ogóle się wzięła opinia że hiendowy system nie zagra każdej muzyki ?

 

Zagra,ale trzeba mocno się gimnastykować,znam systemy ze średniego budżetu,które grają bardzo dobrze wszystko...ale tylko bardzo dobrze.

Znasz jakiś hi-endowy zestaw,który nie wyłoży się przy brudnej hardcore'owej rąbance?

[ASURA]

Znasz jakiś hi-endowy zestaw,który nie wyłoży się przy brudnej hardcore'owej rąbance?

 

Jest to przeważnie problem po stronie realizacji nagrania no bo wtedy brud jeszcze będzie bardziej widziany niż u przeciętnego Kowalskiego.

[Gość jt211]

 

 

Zagra,ale trzeba mocno się gimnastykować,znam systemy ze średniego budżetu,które grają bardzo dobrze wszystko...ale tylko bardzo dobrze.

Znasz jakiś hi-endowy zestaw,który nie wyłoży się przy brudnej hardcore'owej rąbance?

Zaraz , zaraz Ty chyba nie wymagasz żeby system zagrał brudną hardcorową rąbankę inaczej jak jest nagrana ??? Ma z tego zrobić kwartet smyczkowy ? System ma zagrać rąbankę jako rąbankę nic po za tym.

Kłania się jakość nagrania.

[arek67]

Ale co wy z tym brudem na płytach hard core czy metalowych? Mogą być przestery ale brud? Jaki brud?

A zestaw proszę: Topowy set Marantza + Bowersy 802D, okablowanie Audio Quest. Gra wszystko.

[octavarium]

Jest to przeważnie problem po stronie realizacji nagrania no bo wtedy brud jeszcze będzie bardziej widziany niż u przeciętnego Kowalskiego.

 

Nie rozumiemy się,mówię o "brudzie" jako o formie przekazu artystycznego,zabrudzenie brzmienia jest wtedy celowe:przestery,chropowatość...etc.

[ASURA]

Nie rozumiemy się,mówię o "brudzie" jako o formie przekazu artystycznego,zabrudzenie brzmienia jest wtedy celowe:przestery,chropowatość...etc.

Przestery na bele czym na prawdę dobrze nie zabrzmią na wyrafinowanym sprzęcie. Muzycy latami odkładają kasę żeby sobie jakiś lepszy instrument kupić. Byłem kiedyś w studio i muzyk przyniósł swoją gitarkę jak wszyscy usłyszeliśmy jej dźwiek to łącznie z muzykiem doszliśmy do wniosku ze to jakiś oksymoron :)

[neomammut]

Slajuś, to Ty światowiec jesteś. Tyle sprzętów przesłuchałeś i żaden Ci nie zagrał? Dziwne, może Ty sam nie wiesz czego szukasz? A może te tłoczenia kiepsko nagrane?

 

O jej, budżetówka. Slajuś, gdybyś wiedział co nie co o historii, to wiedział byś co za klocki mam u siebie, przeca to Twoje Hobby... Ale nie martw się, nie każdy wie wszystko, szczególnie jak mówimy o Hobby :)

[octavarium]

Zaraz , zaraz Ty chyba nie wymagasz żeby system zagrał brudną hardcorową rąbankę inaczej jak jest nagrana ??? Ma z tego zrobić kwartet smyczkowy ? System ma zagrać rąbankę jako rąbankę nic po za tym.

Kłania się jakość nagrania.

 

Oczywiście,źle skonfigurowany system albo nie pokaże brudu bo jest zbyt wyszlifowany,gładki-a to świetnie wypada przy innym repertuarze,albo ma niedociągnięcia w różnicowaniu dynamiki-często wychodzi to dopiero przy ostrzejszych brzmeniach,nie mówiąc już o tym,że większość systemów ma problem z pokazaniem "wagi" riffów-zazwyczaj takie konfigurowane pod małe składy z lekką,rozdzielczą,pełną powietrza średnicą,często lampowe,choć to nie reguła.Po prostu cele do których dążymy przy układaniu takiego systemu są bardzo rozbieżne-stąd ta trudność.Zaznaczam,nie twierdzę,że nie ma takich uniwersalnych systemów,które grają wybitnie wszystko tylko skala trudności przy konfigurowaniu zestawu pod bardzo zróżnicowany repertuar jest szalenie wysoka,jeśli chcemy uzyskać więcej niż przeciętne rezultaty.

[sly30]

Tyle sprzętów przesłuchałeś i żaden Ci nie zagrał?

 

Ależ u mnie świetnie grają sprzęty! Wzmacniacze, kolumny, DAC, transporty. Jestem bardzo zadowolony. Nie poszukuję nowych kolumn, wzmacniaczy czy czegokolwiek. Patrzę z ciekawością w przyszłość ale na dziś nie planuję zmian. Znów mijasz się z prawdą.

 

A twój sprzęt to już jak sam napisałeś historia. Na tamte lata to było OK, tak jak w motoryzacji Audi 100 z 90r było wtedy obiektem marzeń. Dziś jadąc tym samochodem, nawet bardzo zadbanym widać jaka przepaść dzieli go od obecnych sprzętów z jego segmentu. Słuchałem niedawno paru rzeczy z tamtych lat. Brzmią żałośnie w porównaniu do dobrego współczesnego sprzętu. W zasadzie dzieli je przepaść. Ale mogą być alternatywą dla chińskiego współczesnego badziewia z marketu. To jest jakiś pomysł.

[ASURA]

tak jak w motoryzacji Audi 100 z 90r było wtedy obiektem marzeń. Dziś jadąc tym samochodem, nawet bardzo zadbanym widać jaka przepaść dzieli go od obecnych sprzętów z jego segmentu.

 

O tak tylna kanapa jest obecnie przeważnie za mała :)

[Szymon1]

Ależ u mnie świetnie grają sprzęty! Wzmacniacze, kolumny, DAC, transporty. Jestem bardzo zadowolony. Nie poszukuję nowych kolumn, wzmacniaczy czy czegokolwiek. Patrzę z ciekawością w przyszłość ale na dziś nie planuję zmian. Znów mijasz się z prawdą.

 

A twój sprzęt to już jak sam napisałeś historia. Na tamte lata to było OK, tak jak w motoryzacji Audi 100 z 90r było wtedy obiektem marzeń. Dziś jadąc tym samochodem, nawet bardzo zadbanym widać jaka przepaść dzieli go od obecnych sprzętów z jego segmentu. Słuchałem niedawno paru rzeczy z tamtych lat. Brzmią żałośnie w porównaniu do dobrego współczesnego sprzętu. W zasadzie dzieli je przepaść. Ale mogą być alternatywą dla chińskiego współczesnego badziewia z marketu. To jest jakiś pomysł.

Wszystko pięknie ale nie wiesz jak nienawidzę swojej nowej Q7. Już marzę żeby się jej pozbyć :) To była ostatnia szansa dla Sraudi, po sypiącym się A4 multitronik z klekotem tdi, "niezniszczalnym" A8 4.2 a później katastrofalnym W12, w miarę udanej TTce (tylko wstyd tym jeździć facetowi) i teraz Q7 i jej "bezawaryjnym" mega wyposażeniem mam dość. W nowym aucie już były 3 poważne ustreki (w tym wymiana wszystkich klamek bo system bezkluczykowy wariował), wracam do staroci :)

 

Dziesięć razy bardziej wolę starszego Miecia S500 po lifcie i mojego "wysłużonego" kanapowego LSa President (przez dekadę ani jednej usterki oprócz skrzypiącego siłownika od dociągania drzwi kierowcy). Tyle, że ja niewiele nimi przejechałem więc jakoś się trzymają.

 

Cofnij się jeszcze dalej i zobacz jaka frajda jest z jazdy klasykami. Nie chciałbyś pośmigać Mercedesem 300 SL Gullwing albo 190 SL bo ja bardzo.

[Gość jt211]

 

 

Oczywiście,źle skonfigurowany system albo nie pokaże brudu bo jest zbyt wyszlifowany,gładki-a to świetnie wypada przy innym repertuarze,albo ma niedociągnięcia w różnicowaniu dynamiki-często wychodzi to dopiero przy ostrzejszych brzmeniach,nie mówiąc już o tym,że większość systemów ma problem z pokazaniem "wagi" riffów-zazwyczaj takie konfigurowane pod małe składy z lekką,rozdzielczą,pełną powietrza średnicą,często lampowe,choć to nie reguła.Po prostu cele do których dążymy przy układaniu takiego systemu są bardzo rozbieżne-stąd ta trudność.Zaznaczam,nie twierdzę,że nie ma takich uniwersalnych systemów,które grają wybitnie wszystko tylko skala trudności przy konfigurowaniu zestawu pod bardzo zróżnicowany repertuar jest szalenie wysoka,jeśli chcemy uzyskać więcej niż przeciętne rezultaty.

Pytanie czy tak skonfigurowany system jak opisujesz zasługuje na nazwę hiend ? Może raczej plumkend :>) Jest cała masa ostrej muzyki i super nagranej co przekłada się na brzmienie .

System ma to przenieść koniec kropka !!!

[neomammut]

Panom Slajusiowi i Jello mówimy papa, bo chlopaki jeszcze muszą się sporo nauczyć i posłuchać. Slajuś, jak będzie promocja gdzieś na kompakty to dam ci znać :)

[Gość jt211]

Stąd że od lat 80" już były takie systemy ale lepiej coś zepsuć żeby później był ruch w interesie.

Pierwszy z brzegu przykład celowo robiona w kolumnach górka na basie w częstotliwości 60-80Hz !

To to jeszcze mały pikuś prawdziwym problemem jest wspomaganie słuchu audiofili po 40, tych z największą kasą w pasmie powyżej 10kHz i wmawianie im że to super rozdzielczość.

[Amores999]

Ależ u mnie świetnie grają sprzęty! Wzmacniacze, kolumny, DAC, transporty. Jestem bardzo zadowolony. Nie poszukuję nowych kolumn, wzmacniaczy czy czegokolwiek. Patrzę z ciekawością w przyszłość ale na dziś nie planuję zmian. Znów mijasz się z prawdą.

 

A twój sprzęt to już jak sam napisałeś historia. Na tamte lata to było OK, tak jak w motoryzacji Audi 100 z 90r było wtedy obiektem marzeń. Dziś jadąc tym samochodem, nawet bardzo zadbanym widać jaka przepaść dzieli go od obecnych sprzętów z jego segmentu. Słuchałem niedawno paru rzeczy z tamtych lat. Brzmią żałośnie w porównaniu do dobrego współczesnego sprzętu. W zasadzie dzieli je przepaść. Ale mogą być alternatywą dla chińskiego współczesnego badziewia z marketu. To jest jakiś pomysł.

 

Widzisz Sly napisałes że u Ciebie sprzęty graja świetnie i jestes bardzo zadowolony ,i właśnie o to chodzi ,ważne jest żeby znależść swój dzwięk bo każdy ma zupełne inne podejście do Hi-endu i jego "dzwięku" inaczej tez słyszy , napewno dopuszczasz taka sytuacje że zaproszony przez Ciebie gość na odsłuchy bedzie miał zupełnie inne odczucia niż twoje i powie Tobie np Sly tego sie nie da słuchac "krew z uszu" albo "za duża buła" albo np "wiesz co no fajnie ale u mnie gra lepiej na zestawie Marantza z B&W" byłem niejednokrotnie świadkiem takich sytuacji gdzie właściciel swojego Hi-endu był przekonany o zupełnym jego absolucie kończył odsłuchy ze spuszczoną głową ,ale to nie o to chodzi tak jak napisałem każdy szuka swojego dzwięku który jemu sie podoba i nie wszystkim musi sie to podobać i nie wazne czy jest to ze strzelajacego i płasko brzmiącego winyla czy z systemu za milion $ i udowadnianie komuś i przekonywanie go nad wyzszością tego czy innego sprzętu, to nie ma sensu !!! ,pozdrawiam

[ASURA]

To to jeszcze mały pikuś prawdziwym problemem jest wspomaganie słuchu audiofili po 40, tych z największą kasą w pasmie powyżej 10kHz i wmawianie im że to super rozdzielczość.

Mylisz pojęcia, super rozdzielczość może być także na basie.

[Gość jt211]

 

Mylisz pojęcia, super rozdzielczość może być także na basie.

Nic nie mylę żeby było dla jasności !!!

[neomammut]

>>Amores999

No właśnie jeśli ktoś szuka własnego dźwięku to szuka Hi-Endu, a jak szuka wierności to szuka Hi-Fidelity. Ale u Slaja jest wszystko nawet płaskie brzmienie zagra Hi-Endowo i to z analogu :)

[Gość cybant]

Wszystko pięknie ale nie wiesz jak nienawidzę swojej nowej Q7. Już marzę żeby się jej pozbyć :) To była ostatnia szansa dla Sraudi, po sypiącym się A4 multitronik z klekotem tdi, "niezniszczalnym" A8 4.2 a później katastrofalnym W12, w miarę udanej TTce (tylko wstyd tym jeździć facetowi) i teraz Q7 i jej "bezawaryjnym" mega wyposażeniem mam dość. W nowym aucie już były 3 poważne ustreki (w tym wymiana wszystkich klamek bo system bezkluczykowy wariował), wracam do staroci :)

 

Dziesięć razy bardziej wolę starszego Miecia S500 po lifcie i mojego "wysłużonego" kanapowego LSa President (przez dekadę ani jednej usterki oprócz skrzypiącego siłownika od dociągania drzwi kierowcy). Tyle, że ja niewiele nimi przejechałem więc jakoś się trzymają.

 

Cofnij się jeszcze dalej i zobacz jaka frajda jest z jazdy klasykami. Nie chciałbyś pośmigać Mercedesem 300 SL Gullwing albo 190 SL bo ja bardzo.

Czyli jednak coś Ciebie łączy z Marslo...Lexus....;)

[neomammut]

Czyli się wydało :)

[TubaMan]

Ale co wy z tym brudem na płytach hard core czy metalowych? Mogą być przestery ale brud? Jaki brud?

A zestaw proszę: Topowy set Marantza + Bowersy 802D, okablowanie Audio Quest. Gra wszystko.

 

Witam wszystkich

jestem tu nowy,ale jak mój nick mówi lampa jest najważniejsza dla mnie.

Tu w powyższym zestawie kolega chyba napisał na złość sobie tylko,lampeczki nie ma to też nie ma grania właściwego.

A kolega to ile ma w systemie lamp?

Poprosze o odpowiedż

[TubaMan]

No tak, ale co z tego? Świat w telewizorze też nie jest tym odczuwanym na żywo. To co tam widzimy to nie to samo co np być w Dubaju, Monument Valley czy w Japonii. I co z tego? Czy to znaczy, że telewizory są złe i nie nalezy ich mieć? Każdy myślący wie, że świat oglądany w TV to pewna projekcja ale nie jest to świat realny odczuwany na żywo. Ale można mieć tą projekcję na 40 calach słabej jakości, a można mieć np 65 cali świetnej jakości. Nadal nie jest to real ale czasem to nawet dobrze. Możesz oglądać rzeczy do których na żywo nigdy nie miałbyś dostepu i możesz być w miejscach w których w realu nigdy nie chciałbyś być np w dżungli w 50C, wilgotności 90% między wężami, robactwem i drobnoustrojami wywołującymi straszne choroby, albo w oceanie pełnym rekinów lub wisieć nad przepaścią w Himalajach przy minus 40C.

 

Kolega ma tyle wpisów a sam pisze nie na temat.

Kolego tylko lampa może zapewnić prawidłowe brzmienie systemu i winyl.

A tranzystor i cyfra to dla osób mało osłuchanych jest akceptowalna-takie sa moje przemyślenia.

pozdr.

[squad05]

TubaMan lampek fan ;)

A TUBA tez u Ciebie jest ?

[marslo]

Styl jakby znajomy...

[Gość cybant]

Styl jakby znajomy...

Znów jakiś troll ....cholera;)

 

TubaMan lampek fan ;)

A TUBA tez u Ciebie jest ?

Jakby inaczej przecieź tubafan...;)

[audiograde]

Kolego tylko lampa może zapewnić prawidłowe brzmienie systemu i winyl.

 

znaczy się szelak, rylec i tubka

tubka na karuzeli

i tubka w uchu :)

[TubaMan]

Znów jakiś troll ....cholera;)

 

 

Jakby inaczej przecieź tubafan...;)

 

Chcę popisać rzeczowo i na temat.

Nie jestem zadnym tu niepożądanym gościem w temacie.-rozmawiałem z autorem watku na pw.

U kolegi jakieś lampki w systemie istnieja może?

Teraz chciałbym oznajmić,że tubaman-dlatego,że brzmi jakoś bardziej przyjażnie i bardziej swojsko niż tubemen.

Z tubami jesli chodzi o ścisłość nie mam nic wspólnego i nie chce mieć-bo nie lubię takiego grania.

Tuby sa dobre na dworcu i na peronie kolejowym.......wtedy drą mordę,aby pasazer na pociąg mógł zdążyć.

Założenie było takie że po prostu lampa i mamy granie,a nie jakiś tranzystorowy półprzewodniczek.

[marslo]

A jak tam wiosna na Pradze?

[Gość cybant]

A jak tam wiosna na Pradze?

A to jakiś Czech z Pragi?

Piwo mają dobre ...;)