Skocz do zawartości
IGNORED

Czy na pewno wiemy jak powinien grać nasz system audio?


sly30

Rekomendowane odpowiedzi

Watek jest naprawde zabawny, np kolega 747 podczepil sie pod oczywista oczywistosc, ze nie trzeba byc konstruktorem, zeby moc ocenic jakosc brzmienia, i stwierdzil, ze nie trzeba miec sprzetu grajacego w domu, zeby moc oceniac jakosc odtwarzanej muzyki(wiedza w oryginale), i jeszcze dostal pochwale od zasluzonego audiofila, ktory zawsze go ganil za to, ze nawet nie chce powiedziec na czym slucha, jajca na calego

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

Dzieki, Adagietto z piatki Mahlera bardzo mi w tym pomoze, pan Barbirolli i Esoteric, a takze Fikus maja w tym swoj udzial.

U mnie leci właśnie Antonio Forcione "Touch Wood" na własnych 2W monosach :) Chyba by się polubiły z Twoimi tubami bardziej niż moimi monitorami 92.5 dB.

 

Watek jest naprawde zabawny, np kolega 747 podczepil sie pod oczywista oczywistosc, ze nie trzeba byc konstruktorem, zeby moc ocenic jakosc brzmienia, i stwierdzil, ze nie trzeba miec sprzetu grajacego w domu, zeby moc oceniac jakosc odtwarzanej muzyki(wiedza w oryginale), i jeszcze dostal pochwale od zasluzonego audiofila, ktory zawsze go ganil za to, ze nawet nie chce powiedziec na czym slucha, jajca na calego

Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem czy jakoś tak :)

Tylko pozornie. Na każdym przetworniku masz tubowy wzmacniacz. Finalnie muzyka jest wzmacniania przez kilka różnych wzmacniaczy, jeden aktywny i 2 czy 3 pasywne.

Nie chrzań jestem tutaj dłużej od Ciebie i wiem kto tutaj pisał, pisze i pisać będzie. Pełno jest tutaj zwyczajnych, najeżających się niereformowalnych gamoni, wytrawnych i mniej wytrawnych audiofili, domorosłych konstruktorów, branżowców, zwalczających ich z całą swoją zapalczywością antymarkietingowców, sceptyków i politykierów. Nie ma znaczenia czy Ciebie coś interesuje, czy nie jesteś jednym z wielu tutaj bytów internetowych i nie Ty jedyny ustalasz granice co jest Hi-Endem, a co jest DiY i Hi-Endem nie jest.

Wiem, że Ciebie ta wiedza nie interesuje mogłaby się wręcz okazać szkodliwa. :) Wybacz jednak co niektórym, że ich pęd do poszerzenia swoich horyzontów jest większy. Temu służyło niegdyś to forum. Nie tylko to jak słychać jest ważne, ale i dla czego, to pytania inteligentnego człowieka, który w swym doświadczeniu chce posunąć się dalej. Jeżeli tego nie zrobi to przeciwko jakiemukolwiek nawet śladowemu zrozumieniu będzie miał to co ty tutaj lansujesz, ignorancję.

A co to takiego Burmester, czy Accuphase, czy to święte krowy nie do ruszenia?

 

Nosferatu, ja tam dymam na wiedzę techniczną bo mnie akurat kompletnie to nie interesuje. Życie jest za krótkie aby zgłębiać budowę klocków audio. Jeśli podoba mi się dźwięk wzmacniacza to płacę i zabieram do domu.

Mam wrażenie że kolega jest z tych którzy patrzą na schemat i mówią: o to jest prawidłowo skonstruowane i ma dobre

podzespoły więc powinno zagrać wysmienicie i tutaj wychodzi absolutny brak obycia z dobrze grającym sprzętem który

nie musi wcale zagrać dobrze czy prawidłowo wbrew temu jak wygląda w środku.

Tylko pozornie. Na każdym przetworniku masz tubowy wzmacniacz. Finalnie muzyka jest wzmacniania przez kilka różnych wzmacniaczy, jeden aktywny i 2 czy 3 pasywne.

Tylko sekcja basowa ma wlasne wzmocnienie.Srednie w ogole nie maja zwrotki, pisalem o tym wiele razy, prosto z zaciskow wzmaka na membrane, dlatego tak magicznie gra ten zakres - wzmacnia tuba przez swoj ksztalt. Mala tuba ma zwrotke , ale prosta i sama nieco wzmacnia. Cala trudnosc to integracja, mocy nie trzeba wiele, choc 10-20 W w klasie A na godzinie 12 to optimum.

Hans Vanderbrugh przywiozl kiedys lampowy wzmak wielkosci kostki Rubika o mocy cos ok 1,5 W i gralo , ze hej.

Konto w trakcie usuwania

Nosferatu,

Gdybys powiedział przeciętnemu anglikowi że człowiek inteligentny to ten który powinien poznać układy scalone w swoim wzmacniaczu to by się śmiał przez tydzień albo i dłużej.Takich orłów to Wyspiarze przestali traktować poważnie jeszcze w Średniowieczu.

Gość nosferartur

(Konto usunięte)

Nosferatu, ja tam dymam na wiedzę techniczną bo mnie akurat kompletnie to nie interesuje. Życie jest za krótkie aby zgłębiać budowę klocków audio. Jeśli podoba mi się dźwięk wzmacniacza to płacę i zabieram do domu.

Mam wrażenie że kolega jest z tych którzy patrzą na schemat i mówią: o to jest prawidłowo skonstruowane i ma dobre

podzespoły więc powinno zagrać wysmienicie i tutaj wychodzi absolutny brak obycia z dobrze grającym sprzętem który

nie musi wcale zagrać dobrze czy prawidłowo wbrew temu jak wygląda w środku

 

Gdybys powiedział przeciętnemu anglikowi że człowiek inteligentny to ten który powinien poznać układy scalone w swoim wzmacniaczu to by się śmiał przez tydzień albo i dłużej.Takich orłów to Wyspiarze przestali traktować poważnie jeszcze w Średniowieczu.

 

Czy tymi oto słowy chcesz mi powiedzieć, że głupota to cnota…?

Czy tymi oto słowy chcesz mi powiedzieć, że głupota to cnota…?

Tego nie wiem, ale wiem, że koledze się pomyliły zakładki. Wystarczy "kliknąć" na zakładkę DIY i kolega bedzie mógł porozmawiać o konstrukcji sprzętu audio.

Nosferatu,

Gdybys powiedział przeciętnemu anglikowi że człowiek inteligentny to ten który powinien poznać układy scalone w swoim wzmacniaczu to by się śmiał przez tydzień albo i dłużej.Takich orłów to Wyspiarze przestali traktować poważnie jeszcze w Średniowieczu.

To Belgia jest wyspą w dodatku angielską ???

Gość nosferartur

(Konto usunięte)

ego nie wiem, ale wiem, że koledze się pomyliły zakładki. Wystarczy "kliknąć" na zakładkę DIY i kolega bedzie mógł porozmawiać o konstrukcji sprzętu audio.

 

Nie dla Ciebie był ten wpis, więc niepytany nie odpowiadaj, tym bardziej, że nie wiesz.

Że też nie wskażę Ci, gdzie Ty sam powinieneś się udać. :)

Gość kennijczyk

(Konto usunięte)

Nie dla Ciebie był ten wpis, więc niepytany nie odpowiadaj, tym bardziej, że nie wiesz.

Że też nie wskażę Ci, gdzie Ty sam powinieneś się udać. :)

 

Psujesz ciekawy watek.

Czy tymi oto słowy chcesz mi powiedzieć, że głupota to cnota…?

 

Głupotą jest nierealna ocena swoich możliwości i celów, oraz marnotrawienie czasu na zbędne zagadnienia.

Głupcem jest właśnie koleś, który traci czas na zagadnienia techniczne z których zupełnie nic dla jego życia nie wynika. Rozsądkiem i pewnego rodzaju mądrością jest racjonalnie zarządzanie własnym kapitałem oraz własnym czasem. Życie jest zbyt krótkie na marnotrawnie go na tematy z których nie ma ani przyjemności ani kasy. Głupiec będzie tak robił lecząc swoje kompleksy. Będzie żył iluzją swojej wielkości i pozorami wiedzy. Ten mądrzejszy w tym czasie będzie korzystał z dobrodziejstw tego świata, a wolny czas przeznaczy na zarabianie na kolejne fajne tematy,a jest ich wiele, nie tylko audio.

Jeden będzie rozwodził się cały czas na budową jakiegoś sprzętu, studiował schematy, podniecał się topologią układów, a drugi w tym czasie zakosztuje słuchania lepszego sprzętu, nurkowania, zwiedzi Japonię czy Australię i jeszcze zarobi na kolejny wyjazd. Który z nich jest głupszy to już każdy sam musi ocenić... :-)

Nie ma jako tako 'realnej" wiedzy konstruktorskiej. Nie ma tutaj reguł. Jest tylko wiedza o 'mykach'. Kto je zna ten wie jak budować klocki audio.

PS

Kiedy autor wątku był ostatnio w filharmonii? Czy w ogóle kiedykolwiek był? A jeśli nie był to skąd wie jak dobry zestaw audio ma grać? Realizator powiedział czy osłuchani koledzy?

Gość nosferartur

(Konto usunięte)

Głupotą jest nierealna ocena swoich możliwości i celów, oraz marnotrawienie czasu na zbędne zagadnienia.

Głupcem jest właśnie koleś, który traci czas na zagadnienia techniczne z których zupełnie nic dla jego życia nie wynika. Rozsądkiem i pewnego rodzaju mądrością jest racjonalnie zarządzanie własnym kapitałem oraz własnym czasem. Życie jest zbyt krótkie na marnotrawnie go na tematy z których nie ma ani przyjemności ani kasy. Głupiec będzie tak robił lecząc swoje kompleksy. Będzie żył iluzją swojej wielkości i pozorami wiedzy. Ten mądrzejszy w tym czasie będzie korzystał z dobrodziejstw tego świata, a wolny czas przeznaczy na zarabianie na kolejne fajne tematy,a jest ich wiele, nie tylko audio.

 

Zbytnik z Ciebie Sly, mam wystarczającą wydolność czasową i finansową i nie mniejszy komfort od Ciebie, co by to nie miało znaczyć. Wróć do pierwszego mojego wpisu w tym temacie zanim znów zaczniesz swój lans (nie wiem czy to słowo jeszcze coś w Polsce znaczy Marslo miał mi coś do zarzucenia w związku z tym, że długo mieszkam za granicą, może już nie czaję tych Waszych zwyczajów). :)

Głupota czy madrosc to troche wiecej niz podroze/kasa/hobby vs schematy

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

W wielu aspektach życia możemy wybierać, jakie lubimy kolory, smaki, zapachy itd i nikt nie ma prawa kwestionować naszych wyborów. Ale czy tak samo jest z brzmieniem w systemach audio, skoro punktem odniesienia jest dość jednoznacznie określone brzmienie instrumentów i głosów w naturze?

 

Jakos nie widze sytuacji w ktorej majac wybor, wywalilbys kase na system nieodpowiadajacy Twoim preferencjom (zalozmy, ze lubisz mocniejszy bas niz wystepuje w naturze), tylko dlatego, ze brzmialby zgodniej z realizmem grania live. Poza tym, dla wielu, klasowy system audio ma w pierwszej kolejnosci dawac fun na wysokim poziomie (a chociazby podrasowana przestrzennoscia), wnosic przyjemna odmiane do szarej codziennosci, a niekoniecznie sluzyc mega wywazonemu odtwarzaniu muzyki, wiec z ta jednoznacznoscia punktu odniesienia mozna by polemizowac.

<br />Głupcem jest właśnie koleś, który traci czas na zagadnienia techniczne z których zupełnie nic dla jego życia nie wynika. Rozsądkiem i pewnego rodzaju mądrością jest racjonalnie zarządzanie własnym kapitałem oraz własnym czasem. Życie jest zbyt krótkie na marnotrawnie go na tematy z których nie ma ani przyjemności ani kasy. <br />

 

moze wlasnie dzieki takiemu podejsciu do zycia jestesmy na szarym koncu innowacyjnosci i jej wdrazania na swiecie?? zostalismy przerobieni na nacje jezdzacych sluzbowymi autami I cala sluznbowa reszta dyrektorow kreatywnych i key managerow od poniedzialku do piatku. A w weekend hejze do centrow handlowych lub na all inclusive wypad do jakiegos 5 gwiazdkowego shitu, ktorego beda zazdroscic znajomi.....Taka mamy chyba mentalnosc, ktora opisano ostatnio w jakims tygodniku, nadjac przydomek CHAMburger polskim turystom I ich zwyczajom na takim wypadzie.

Czytajac ostatnich pare stron watku, dochodze do wniosku,ze to co opisali socjolodzy w tym artyklule pokrywa sie z tym co tutaj sie dzieje i co sami wytykamy. Wg mnie to obie strony sie napinaja: ci z topowym sprzetem nie moga zdzierzyc tych z jakimis klamotami niegodnymi progow hi endu,l ze sie pchaja w progi tej szacownej zakladki. I ci z drugiej storny z klamotami, ktorzy nie moga zdzierzyc, ze inni maja tzw. topwe klamoty....Ot i caly problem: POLSKA MENTALNOSC :))

Czyli ma grac tak jak nam sie podoba, oczywiscie po zdobyciu jakis doswiadczen co do dzwieku, bo inaczej nie mozemy wiedziec co sie nam podoba, i tyle

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

 

 

moze wlasnie dzieki takiemu podejsciu do zycia jestesmy na szarym koncu innowacyjnosci i jej wdrazania na swiecie?? zostalismy przerobieni na nacje jezdzacych sluzbowymi autami I cala sluznbowa reszta dyrektorow kreatywnych i key managerow od poniedzialku do piatku. A w weekend hejze do centrow handlowych lub na all inclusive wypad do jakiegos 5 gwiazdkowego shitu, ktorego beda zazdroscic znajomi.....Taka mamy chyba mentalnosc, ktora opisano ostatnio w jakims tygodniku, nadjac przydomek CHAMburger polskim turystom I ich zwyczajom na takim wypadzie.

Czytajac ostatnich pare stron watku, dochodze do wniosku,ze to co opisali socjolodzy w tym artyklule pokrywa sie z tym co tutaj sie dzieje i co sami wytykamy. Wg mnie to obie strony sie napinaja: ci z topowym sprzetem nie moga zdzierzyc tych z jakimis klamotami niegodnymi progow hi endu,l ze sie pchaja w progi tej szacownej zakladki. I ci z drugiej storny z klamotami, ktorzy nie moga zdzierzyc, ze inni maja tzw. topwe klamoty....Ot i caly problem: POLSKA MENTALNOSC :))

 

Każdy powinien zajmować się tym co sprawia mu przyjemność i tym w czym jest dobry. Szkoda czasu na robienie czegoś na siłę bo wtedy i tak nigdy nie będzie się dobrym w swoim fachu, ani w swoim hobby. Twierdzenie, że w celu cieszenia się i korzystania ze sprzętu, obojętnie jakiego, konieczna jest fachowa wiedza o jego budowie to bzdura i głupota. Oczywiście jeśli ktoś posiada taką wiedzę to dobrze, ale nie jest to ani konieczne, ani nie wpływa na przyjemność użytkowania sprzętów. Natomiast tylko kretyn może uważać, że do słuchania sprzetów audio konieczna jest taka techniczna wiedza. A kto jej nie posiada jest głupcem i gamoniem.

 

I jest jeszcze jedna kwestia. Nikt nie zabrania wypowiadania się osobom, które mają dużą wiedzę techniczną. Jeśli mają coś do powiedzenia to jak najbardziej jest to cenne. Tylko jakoś nic do powiedzenia na temat konkretnych sprzętów nie mają właśnie ci, którzy najbardziej kłapią dziobem powołując się na enigmatyczną wiedzę techniczną. Do pyskówek są pierwsi, do szkalowania innych teź, ale w wątkach tematycznych nie mają nic do powiedzenia. Taka to jest ta ich wiedza.

muzyka przemawia do ludzi bez względu na wiek, wykształcenie czy pochodzenie. To samo dotyczy dźwięku. Jest uniwersalnym środkiem i bariera językowa jej nie przeszkadza.

Gość nosferartur

(Konto usunięte)

Czytajac ostatnich pare stron watku, dochodze do wniosku,ze to co opisali socjolodzy w tym artyklule pokrywa sie z tym co tutaj sie dzieje i co sami wytykamy. Wg mnie to obie strony sie napinaja: ci z topowym sprzetem nie moga zdzierzyc tych z jakimis klamotami niegodnymi progow hi endu,l ze sie pchaja w progi tej szacownej zakladki. I ci z drugiej storny z klamotami, ktorzy nie moga zdzierzyc, ze inni maja tzw. topwe klamoty....Ot i caly problem: POLSKA MENTALNOSC :))

 

Znaczy się czytasz i nie czaisz…? No dobra to na chłopski rozum…. Jestem zdeklarowanym audiofilem, ale nie lubię zaniżania poziomu. Mam całkiem kosztowne klocki, moja wkładka do gramofonu jest w cenie całości urządzeń 70% użytkowników tego forum, lekko licząc… Jakie kompleksy, schizy i frustracje? Ja zwyczajnie nie mogę pojąć jak można bez elementarnej wiedzy technicznej, co ja gadam, fizycznej, z podstawówki, bez rozumienia z czym obcujemy, bez jakiejkolwiek świadomości istnienia instrumentów w naturalnej dla nich przestrzeni, osłuchania, wypowiadać sądy, który klocek jest lepszy, bo Q… w jakim aspekcie gdy ma się jedynie kompletny brak pojęcia?

Jaki Burmester, jakie Accuphase? 

Ta dyskusja chyba już nie wróci na właściwy tor, a szkoda bo początek był bardzo fajny i dobrze się czytało merytoryczne wypowiedzi niektórych userów.

A skończyło się jak zawsze na polskich forach...

:)

Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.

Ta dyskusja chyba już nie wróci na właściwy tor, a szkoda bo początek był bardzo fajny i dobrze się czytało merytoryczne wypowiedzi niektórych userów.

A skończyło się jak zawsze na polskich forach...

:)

 

Masz rację i dlatego trzeba użyć właściwych środków i pozbyć się chwastów.

Watek jest naprawde zabawny, np kolega 747 podczepil sie pod oczywista oczywistosc, ze nie trzeba byc konstruktorem, zeby moc ocenic jakosc brzmienia, i stwierdzil, ze nie trzeba miec sprzetu grajacego w domu, zeby moc oceniac jakosc odtwarzanej muzyki(wiedza w oryginale), i jeszcze dostal pochwale od zasluzonego audiofila, ktory zawsze go ganil za to, ze nawet nie chce powiedziec na czym slucha, jajca na calego

Nie wiem czy moze nie zauwazyles ale obok cyfry " +1 " widac jeszcze znaczek " ;) ".

Hmmmm........co to moze oznaczac ?

Jak powinien brzmieć sprzęt audio ?

 

Tak aby wyzwalać emocje, tak aby słuchanie muzyki całkowicie nas pochłaniało, aby odrywało nas od rzeczywistości i innych zajęć. I nie ma żadnego znaczenia jakiej muzyki słuchamy, ile mamy lat i na jakie koncerty chodzimy. Każdy z nas jest inny i każdy powinien dobrać sprzęt dla siebie, odpowiedni do muzyki którą słucha.

 

A tych co nie wiedzą jak powinien brzmieć sprzęt audio łatwo poznać - tracą czas na czytanie audiofilskich gazetek i wypisywanie pierdół w internecie .....

 

TUX

Jeden będzie rozwodził się cały czas na budową jakiegoś sprzętu, studiował schematy, podniecał się topologią układów, a drugi w tym czasie zakosztuje słuchania lepszego sprzętu, nurkowania, zwiedzi Japonię czy Australię i jeszcze zarobi na kolejny wyjazd. Który z nich jest głupszy to już każdy sam musi ocenić... :-)

 

Kant przez całe swoje życie w zasadzie nie opuścił Królewca, był głupcem?;-)

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.