Przyczyny zacofania cywilizacyjnego Polski.

[Lech36]

Jak sie koryto zniszczy, to świnie zdechną.

I nastanie dyktatura proletariatu ;-).

[justas32]

Jak sie koryto zniszczy, to świnie zdechną.

To prawda - świnie zdechną. Razem z całym narodem który to koryto utrzymuje.

Ale co tam konsekwencje. Ważne żeby świń przy korycie nie widzieć.

Ważne nie dostrzegać że te świnie przy korycie - to my. Lepiej ich nazwać "ONI" i zwalić na nich całą winę. Wtedy można utrzymywać luksus bezmyślności ...

[Korner]

Nikt mnie nie przekona, że Niemcy są bardziej pracowici, dokładni i oszczędni od Polaków. Byłem, pracowałem i widziałem jak żyją i pracują Niemcy, jestem w Polsce od półwieku i wiem, co potrafią Polacy. W głowę zachodzę jakim cudem już w pod koniec lat 60-tych ubiegłego wieku, ta schematyczna pozbawiona inwencji nacja niemiecka, stała się potęgą gospodarczą.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[insaimz]

Jak się Unia zradykalizuje i weźmie za czyszczenie własnych państw z elementów napływowych - to 3 miliony Polaków wróci tutaj chciał czy nie chciał.

Oj dopiero będzie narzekanie na złą Unię - że nas tam nie chcą.

Bo to tylko Polacy pocieszają się że nie są tam traktowani jak murzyni i arabowie, że są lepsi bo są przecież biali i nie wyróżniają się z tłumu.

Co najśmieszniejsze - będąc oburzeni na taki radykalizm w państwach europejskich skąd ich wygoniono - sami byli by za takim radykalizmem w Polsce, żeby wygonić stąd obcych.

Zamiast wspierać ruchy pro-imigracyjne - wspierali by ruchy radykalne, które ich samych wyrzuciły z bogatego "raju". Taki paradoks.

Jak ja jestem obcy - to fajnie że mnie tam chcą. jak ktoś inny jest u mnie obcy - to niech spada ...

 

Tu chodzi o to, zeby ludzie mieli dobrze u siebie i nie chcieli uciekac.

 

A tak poza tym, wrzucasz wszystkich imigrantow do jednego wora. Zarowno Polakow jak i muzulmanow. Jest to bledem.

 

to sie nie kwalifiku8je do lekarza .to jest juz stan ciezki.

 

i tylko szpital.

 

jakieś kontrargumeny masz na to co kolega napisal lub dowod, ze to co kolega napisal nie jest jedna z przyczyn?

[Korner]

dla talmudycznych każdy innowierca jest bydłem

[insaimz]

O ile dobrze rozumiem rozumowanie Arku to dopóki w Polsce nie było kapitalizmu (czyli był realny socjalizm) zacofania cywilizacyjnego nie było.

 

w Polsce caly czas jest Socjalizm. Dlatego jest jak jest.

 

To prawda - świnie zdechną. Razem z całym narodem który to koryto utrzymuje.

Ale co tam konsekwencje. Ważne żeby świń przy korycie nie widzieć.

Ważne nie dostrzegać że te świnie przy korycie - to my. Lepiej ich nazwać "ONI" i zwalić na nich całą winę. Wtedy można utrzymywać luksus bezmyślności ...

 

z tego, co piszesz wynika, ze bez naszych politykow zginiemy i ze wlasciwie to my nimi jestesmy. Nie rozumiem, o co Ci chodzi.

[Arku]

I nastanie dyktatura proletariatu ;-).

 

A marzyłacii się dyktatura PO - czyli neo-PZPR.

 

w liberalnej szlafmycy

[Lech36]

A marzyłacii się dyktatura PO - czyli neo-PZPR.

To raczej PIS z tą neo-PZPR dyktaturą proletariatu. Cały ich program (PIS) oparty jest o pobożne życzenia, ale może coś wymodlą.

w liberalnej szlafmycy

Obsesja ? ;-)

[misiomor]

Zaczynam dochodzić do wniosku że jesteśmy jako naród podobni do Afroamerykanów w kilku istotnych kwestiach, główną z nich są mamuśki i ich destrukcyjny wpływ na młodzież.

 

Trafiłem na kanał Tommy'ego Sotomayora, afroamerykańskiego odpowiednika Romana Dmowskiego, i wiele z jego tez mogłoby być użytecznych dla nas, oczywiście po korektach na dekoracje. Kanał jest tym wartościowszy, że może dotrzeć do przedstawicieli naszej Targowicy, na fali post-kolonialnego zachwytu Zachodem wyznającej polityczną poprawność i preferencyjne traktowanie mniejszości.

 

Tu przykładowo jest wyjaśnienie w jaki sposób mamuśki wykańczają swoich synów, ucząc ich zachowań które kobietom jakoś uchodzą płazem, podczas gdy 18-latek za coś takiego może zostać zastrzelony przez policję, bo stanowi większe zagrożenie niż kobieta.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

PS. U nas mamuśki niszczą w dzieciach głównie szacunek dla merytoryki oraz wzorce rywalizacji i mozliwie niskostratnego załatwiania sporów rankingowych, jednak mechanizmy są podobne.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[toptwenty]

U nas mamuśki niszczą w dzieciach głównie szacunek dla merytoryki oraz wzorce rywalizacji i mozliwie niskostratnego załatwiania sporów rankingowych, jednak mechanizmy są podobne.

Co innego tatuśki. Ci przekazuja synalkom głównie szacunek do piwa i Legii.

[patrick]

Co innego tatuśki. Ci przekazuja synalkom głównie szacunek do piwa i Legii.

[misiomor]

Co innego tatuśki. Ci przekazuja synalkom głównie szacunek do piwa i Legii.

Wszystko zależy od podejścia do problemu. Można rzecz jasna skupić się na przekrzykiwaniu się kto jest winny, tyle że jest to dość bezproduktywne. Ja bym wolał analizę przyczyn bez uprzedzeń, żeby może jednak poszukać jakiejś drogi wyjścia z tej dość nieciekawej sytuacji.

 

Anerykańscy synkowie samotnych mamusiek to jest ekstremum. I rozumiem Tommy'ego Sotomayora, który podaje wiele przykładów jak owe mamuśki niszczą życie wszystkim naokoło, a pierwszym krokiem do tego jest robienie sobie dzieci z byle kryminalistą który się akurat nawinął. Zwykła przyzwoitość i odpowiedzialność nakazuje zacząć prokreację od znalezienia właściwego ojca.

 

U nas mechanizmy są bardzo podobne, choć nieco mniej ekstremalne, dlatego właśnie tak spodobały mi się kazania TS - bo są dobrym zwierciadłem do przejrzenia się w nim. Tak się złożyło że mamy deficyt wzorców męskich. Wychodzi to na każdym kroku - w dziedzinach tradycyjnie męskich takich jak wynalazczość, business czy wygrywanie sporów międzynarodowych.

 

A mimo to kobiety robią sobie dzieci z owymi byle jakimi facecikami, niezdolnymi do nauczenia swoich dzieci niczego wartościowego. To kobieta ma w dzisiejszych czasach głos decydujący czy będzie dzidziuś czy nie. Co najgorsze potem ma głos decydujący w sprawie wychowania swoich synów, i niestety działa dokładnie wg. wzorców omawianych przez TS, produkując kolejne pokolenie nieudaczników.

 

Kluczem do wszystkiego jest egoizm - mi należy się jedno bądź dwoje wyczesanych dzieci jak z kolorowego pisemka, zegar tyka, więc jeżeli odpowiedniego kandydata ojca nie ma na horyzoncie, to musi wystarczyć nieudacznik albo co gorsza "macho" skaczący z kwiatka na kwiatek. A jeżeli nawet kandydat by się znalazł, to lepiej go pogonić gdzie pieprz rośnie, bo jeszcze bedzie zbyt wymagający, i trzeba będzie poświęcić karierę biuralistki.

 

Najlepszym dowodem na powyższe jest rzadkość rodzin typu ojciec odnoszący sukcesy zawodowe i finansowe, a w domu matka z 5-tką dzieci. Rozmnażać powinni się dysponujący dobrymi wzorcami wychowawczymi, a tymczasem mamy dominację modelu 2+1 - 2+2 (co jest silną poszlaką na słabe ucywilizowanie rozgrywek rankingowych u nas).

 

Jeżeli nie dojdzie do jakiegoś otrzeźwienia moralnego w tych sprawach, może należy z fatalizmem przyjąć że wyginiemy albo zostaniemy folksdojczami, na samym dole ichniej drabiny hierarchicznej na ileś pokoleń. Nie chciałbym tylko na to patrzeć za mojego życia, szprechanie na mojej ulicy byłoby trudne do zniesienia.

[Lech36]

Jeżeli nie dojdzie do jakiegoś otrzeźwienia moralnego w tych sprawach, może należy z fatalizmem przyjąć że wyginiemy albo zostaniemy folksdojczami, na samym dole ichniej drabiny hierarchicznej na ileś pokoleń. Nie chciałbym tylko na to patrzeć za mojego życia, szprechanie na mojej ulicy byłoby trudne do zniesienia.

A mówienie po rosyjsku ?

Trochę optymizmu, moi koledzy i koleżanki którzy zdecydowali się opuścić ten kraj nie znajdują się na dole drabiny hierarchicznej w krajach w których osiedli.

[misiomor]

Jednostkowe przypadki nie czynią reguły, a wyjeżdżają z reguły jednostki najbardziej przedsiębiorcze.

 

Mówienie po rosyjsku - też nie byłoby zbyt przyjemne, ale nie grozi nam to na razie za bardzo.

[Lech36]

Jednostkowe przypadki nie czynią reguły, a wyjeżdżają z reguły jednostki najbardziej przedsiębiorcze.

I najprawdopodobniej dalej będą wyjeżdżać. Zostaną tacy co będą czekać aż ktoś im da.

[patrick]

I najprawdopodobniej dalej będą wyjeżdżać. Zostaną tacy co będą czekać aż ktoś im da.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Powoli praca staje się luksusem.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Lech36]

Powoli praca staje się luksusem.

Takie czasy. Bez wojny pracy będzie ubywać. Może to brutalne stwierdzenie, ale popatrz ile pracy jest w Aleppo, oczywiście pod warunkiem że będą tam warunki do jej wykonanie czyli spokój.

[toptwenty]

Powoli praca staje się luksusem.

Dlatego nie można mieć tylko jednego, speclistycznego zawodu i to w dodatku przypisanego do miejsca zamieszkania. Dom lub mieszkanie na całe życie oraz wąskie wykształcenie lub zawód to przepis na bezrobocie w niedługim czasie.

 

Trzeba będzie jeździć za pracą po kraju lub kontynencie - no, chyba że jakiś socjalista z PiS wymyśli inaczej.

 

Technika zawodowe i specjalizacja w liceum nie są na miarę XXI wieku.

 

Poliwalencja - oto co nas czeka. Można się na to obrażać, ale tak będzie.

[Lech36]

Trzeba będzie jeździć za pracą po kraju lub kontynencie - no, chyba że jakiś socjalista z PiS wymyśli inaczej.

Zredukują oszczędności ludzi w bankach ;-). Z tym że to tylko doraźna poprawa finansów państwa.

[misiomor]

Trzeba będzie jeździć za pracą po kraju lub kontynencie - no, chyba że jakiś socjalista z PiS wymyśli inaczej.

Ja rozumiem że wykorzenienie człowieka z okolicy i tradycji w której dorastał, a także odebranie mu własności ziemskiej jest marzeniem poprawiaczy świata, tak jak bezprizorni byli oczkiem w głowie sowieckiego komunizmu.

 

W USA coś podobnego może i się udało, ale oni mieli tyle rozumu żeby zgodzić się na jeden wspólny język. W Europie to jest nie do zrobienia, głównie ze względu na szowinizm Niemców i Francuzów w tych kwestiach.

 

W Polsce mamy dodatkowy problem w postaci braku rynku mieszkań na wynajem, za sprawą ochrony nie-płacących lokatorów przed eksmisją, w której to kwestii mamy ponadpartyjną zgodę.

 

Technika zawodowe i specjalizacja w liceum nie są na miarę XXI wieku.

 

Poliwalencja - oto co nas czeka. Można się na to obrażać, ale tak będzie.

Z jednym zastrzeżeniem - dziś wiele dzieci wybiera kierunki humanistyczne żeby tylko uciec przed matematyką i fizyką. I potem mamy "naukowców" w rodzaju prof. Środy. Taki Józef Maria Bocheński może i był filozofem, ale logika matematyczna była jego mocną stroną, a w liceum (z porządną przedwojenna maturą) był nawet czymś w rodzaju gwiazdy w matematyce.

 

Dlatego to co powinno wyróżniać elitarną młodzież kraju odnoszącego sukcesy, to właśnie umiejętność opanowania dowolnej dziedziny, w tym matematyki i fizyki. A podstawy, takie jak logiczne myślenie, należy ugruntowywać od jak najwcześniejszego wieku.

[toptwenty]

Ja rozumiem że wykorzenienie człowieka z okolicy i tradycji w której dorastał,

Polak kiedys dorastał w Psiej Wólce, a teraz dorasta na kontynencie europjeskim.

 

W Polsce mamy dodatkowy problem w postaci braku rynku mieszkań na wynajem

Nie my mamy ten problem, tylko sami tworzymy ten problem. Kupowanie mieszkania albo domu na 30 letni kredyt to jest XXI-wieczna pańszczyzna - przywiązanie człowieka do ziemi.

 

dziś wiele dzieci wybiera kierunki humanistyczne żeby tylko uciec przed matematyką i fizyką.

Bo mają taki wybór. Wszyscy powinni uczyć się wszystkiego, jdeni na poziomie A, a inni na poziomie C.

 

. I potem mamy "naukowców" w rodzaju prof. Środy

I potem mamy specjalistów takich jak Misiomor.

 

Dlatego to co powinno wyróżniać elitarną młodzież kraju odnoszącego sukcesy, to właśnie umiejętność opanowania dowolnej dziedziny, w tym matematyki i fizyki.

Dowolnej - według minister Zalewskiej?

 

W USA coś podobnego może i się udało, ale oni mieli tyle rozumu żeby zgodzić się na jeden wspólny język.

Co to znaczy zgodzić się? Nie chcieli, nie mówili, pasali krowy i byli kowalami wlasnego nieszczęścia.

 

Powstanie Unii Europejskiej miało również i ten cel, żeby poszerzyć możliwości mieszkańców Europy, żeby się nie zamykac w granicach. Ciekawe, kto by w Polsce poparł ideę wspólnego języka, skoro "Brukselę" uważa się za wroga gorszego od Moskwy w czasach PRL.

[antymalkontent]

Odnośnie pracy i przyszłości. Socjal będzie rósł a pracy będzie ubywać. Metody tworzenia pieniędzy będą ulepszane żeby dostosować je do nowych czasów. W końcu żeby system trwał dalej konsumocja musi rosnąć. W przeciwnym wypadku będą niepokoje a na to czekają konkurenci w tym w szczególności Putin ze swoimi planami nowej komuny.

[patrick]

Takie czasy. Bez wojny pracy będzie ubywać. Może to brutalne stwierdzenie, ale popatrz ile pracy jest w Aleppo, oczywiście pod warunkiem że będą tam warunki do jej wykonanie czyli spokój.

Ale i też zupełnie idiotycznie eksportujemy nasze miejsca pracy do Chin.

 

Ja jestem zwolennikiem samowystarczalności państwa - i co ważne, produkować mają nasi robotnicy.

Bo jak nie, to skąd będą mieli pieniądze?

 

Gdzieś ten nasz zachodni świat trochę się zgubił w pogoni za zyskiem :(

[Less]

Bezrobocie rekordowo niskie, a wy marudzicie

[toptwenty]

produkować mają nasi robotnicy.

Bo jak nie, to skąd będą mieli pieniądze?

Może zamiast "fabryk z polską myślą techniczną" pobudować pola golfowe?

[misiomor]

Polak kiedys dorastał w Psiej Wólce, a teraz dorasta na kontynencie europjeskim.

Ja z kontynentem europejskim nie czuję się związany w żaden sposób. Kulturowo bliżej mi do Ameryki Północnej niż do Niemiec, Francji czy Hiszpanii. Już nie powiem co na taką Europę, w której nawet po ludzku dogadać się nie idzie. Dlatego takie komsomolskie hasła nie przemawiają do mnie.

 

Powstanie Unii Europejskiej miało również i ten cel, żeby poszerzyć możliwości mieszkańców Europy, żeby się nie zamykac w granicach. Ciekawe, kto by w Polsce poparł ideę wspólnego języka, skoro "Brukselę" uważa się za wroga gorszego od Moskwy w czasach PRL.

Poparłby, gdyby ten język był jeden, i to angielski. Teraz jest to o tyle łatwiejsze że UK wychodzi z Unii i już nie będzie argumentu że oni będą uprzywilejowani.

[wojciech iwaszczukiewicz]

W sensie mentalnym,politycznym i gospodarczym drogi Europy Zach. i USA już od dłuższego czasu rozchodzą się.

Mnie zdecydowanie bliżej jest do Europy.Tu czuję się u siebie.A w Ameryce nie.Chodź doceniam znaczenie USA w polityce światowej i potrzebę jej przywództwa.Jak również atrakcyjność tego kraju jako celu turystycznego.

Po prostu uważam,że w Europie żyje się lepiej.

 

No tak ale miało być o Polsce.

[Krak_oN]

Polak kiedys dorastał w Psiej Wólce, a teraz dorasta na kontynencie europjeskim.

 

 

Aha, czyli samodzielna Polska to psia Wólka, ale ja wiem o co tutaj chodzi a mianowicie o zrobienie wszystkiego żeby w Polsce wytępić raz na zawsze zapędy jej indywidualnego rozwoju, produktów itp oraz samodzielnego wyboru z kim współpracuje gospodarczo, bo to ratuję interesy (ucina im konkurencję która ma niebezpieczny potencjał twórczy) pewnych Europejskich krajów ale jest też na rękę pewnemu innemu krajowi, chodzi że to wtedy zmniejszą ewentualne ryzyko współpracy gospodarczej z ich wrogiem którego też trzeba udupić i uniesamodzielnić.

 

Ogólnie już od pewnego czasu mam pewność że na tym forum i innych działa aktywnie nie tylko Rosyjska agentura ale i agentura (fanatycy UE w tym też tacy co nienawidzą Polaków za to że sami nimi nie są więc ich tożsamość niech też się rozpłynie w nicość (wtedy będzie kwita) ale też chcą odpłacić za pewne kwestie historyczne ) no i agenci interesów USA .

[wojciech iwaszczukiewicz]

Gdzie widzisz w Polsce "niebezpieczny potencjał twórczy"? w domyśle dla pewnych krajów europejskich

[misiomor]

W sensie mentalnym,politycznym i gospodarczym drogi Europy Zach. i USA już od dłuższego czasu rozchodzą się.

Dlatego dobrze jest trzymać ze zwycięzcą ew. konfrontacji, którym będą USA.