Skocz do zawartości
IGNORED

Platforma antywibracyjna czy podstawki?


magico79

Rekomendowane odpowiedzi

 

Nie widzę powodu aby to zmieniać.

Bez odbioru.

 

 

Przecież nie pojechałem do hurtowni żebrać, tylko kupić, a że za darmo skrawki mi dali, to co, miałem oddać?

Poza tym nigdzie nie napisałem, że ktoś ma mi coś robić za darmo, tylko żeby pierdolnął się w głowę jeśli myśli,

że mu zapłacę po półtora stówy od kamienia z którym i tak nic by nie zrobił, tylko z miejsca na miejsce przekładał.

Nie podoba się po 50 od sztuki, to nie. Przecież nikt do nikogo strzelał nie będzie.

Gościowi z Allegro jakoś się opłaca robić i sprzedawać to samo za połowę wydumanej ceny dyzmana,

ale to się nie liczy bo coś tam, liczy się tylko urojony znajomy, który do każdego jednego zamówienia

osobiście na wielbłądach granitowe płyty z kamieniołomów Tutenhamona w Egipcie wozi, no i stąd taka cena.

 

 

A ten, to już samego siebie tutaj przechodzi z tymi teoriami palcem na wodzie pisanymi,

bo albo we łbie pomieścić mu się nie chce, że wysokie tony grają głośniej o 2dB albo i więcej

przez tą idiotyczną i bezsensowną "nadstawkę" z egipskiego granitu położoną na kolumnie,

albo mu płacą za robienie z siebie kretyna na forum i naganianie klientów "tajemniczym" znajomym.

Pewnie zaraz sam będzie przypadkiem sprzedawał swoje czarodziejskie kamienie,

bo na magiczne kable co też przypadkiem ma akurat na zbyciu jelenia jeszcze nie znalazł.

 

 

Ale co mam sobie wyobrażać?

Średnio raz w tygodniu albo wyrzucam do śmietnika, albo zawożę dzieciakom do rysowania

arkusze papieru fotograficznego, które z 50 metrowej belki mi zawsze zostają.

Mógłbym to trzymać i czekać na klienta, któremu coś na tym wydrukuję i go normalnie według cennika za to skasuję,

ale jakoś tego nie robię, a wiesz dlaczego? Bo według mnie dla paru złotych zysku nie warto robić z siebie kutwy,

tym bardziej że na jednej belce mam zarobek taki, że mi kalafiorem wisi te dwie dychy w lewo czy w prawo,

nawet mi się nie chce rolki zmieniać dla jednego czy dwóch wydruków po 10 czy 20 złotych za każdy.

Jakbyś do mnie przyszedł i powiedział, że akurat taki kawałek potrzebujesz, to też za darmo byś dostał,

a nie wyliczone według faktury zakupu ile dokładnie masz mi zapłacić, żebym stratny nie był. Spokojnie, nie będę.

Wiem że są ludzie co by własne gówno spod siebie żarli, ale ja do nich nie należę i tyle w temacie.

Prosta sprawa.

 

Tu szastasz kasą na lewo i prawo, a po jakieś skrawki do hurtowni latałeś żeby Ci tapicer parę groszy taniej naprawił stare taborety. Rany chłopie....

 

A poza tym nikt nie będzie robił za półdarmo, bo w tym czasie zrobi innemu i zarobi kasę. Choć jest trochę różnych fachowców, którzy lubią pracować a nie zarabiać, i ci robią za darmola prawie.

Tu szastasz kasą na lewo i prawo, a po jakieś skrawki do hurtowni latałeś żeby Ci tapicer parę groszy taniej naprawił stare taborety. Rany chłopie....

Następny z problemami zdrowotnymi co na oczy mu padło i doczytać biedaczysko nie może po co do hurtowni człowiek pojechał.

I tak co trzy strony wezmą się przyjebią do najmniej istotnej bzdury i będą jojczyć dwa dni, a to co najważniejsze udają że nie widzą.

Rany chłopie... Rany chłopie, gdzie ja napisałem, że szastam kasą? Napisałem, że nie będę dziadował na resztkach papieru,

który mogę spokojnie wyrzucić, żeby na maszynie dupy mi nie zawracał, bo swoje na rolce już zarobiłem i to co zostaje wyrzucam.

Mogę? Rany chłopie...

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

 

Następny z problemami zdrowotnymi co na oczy mu padło i doczytać biedaczysko nie może po co do hurtowni człowiek pojechał.

I tak co trzy strony wezmą się przyjebią do najmniej istotnej bzdury i będą jojczyć dwa dni, a to co najważniejsze udają że nie widzą.

Rany chłopie... Rany chłopie, gdzie ja napisałem, że szastam kasą? Napisałem, że nie będę dziadował na resztkach papieru,

który mogę spokojnie wyrzucić, żeby na maszynie dupy mi nie zawracał, bo swoje na rolce już zarobiłem i to co zostaje wyrzucam.

Mogę? Rany chłopie...

 

Nie da się z Tobą rozmawiać o niczym. Jak czytam to forum to tylko się ze wszystkimi kłócisz i obrażasz.

A poza tym nikt nie będzie robił za półdarmo, bo w tym czasie zrobi innemu i zarobi kasę.

No i bardzo dobrze, na tym polega prowadzenie biznesu.

To nazywajmy rzeczy po imieniu, a nie jeden przez drugiego się prześciga w udowadnianiu za wszelką cenę

jaka to trudność niebywała i koszt nieprawdopodobny dwa kwadraty wyciąć z kamienia. No ludzie, bez jaj.

 

Nie da się z Tobą rozmawiać o niczym. Jak czytam to forum to tylko się ze wszystkimi kłócisz i obrażasz.

A jednak mimo wszystko postanowiłeś spróbować.

 

To teraz spróbuj mniej cytować, a więcej pisać, jeśli już koniecznie musisz zaznaczyć swoją obecność.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Zaraz Dyzman przyleci i będzie się wytrząsał przez dwie strony, jakby to miało jakiekolwiek znaczenie ile kosztuje płyta granitowa, którą miażdży swoje kolumny...

Zaraz Dyzman przyleci i będzie się wytrząsał przez dwie strony, jakby to miało jakiekolwiek znaczenie ile kosztuje płyta granitowa, którą miażdży swoje kolumny...

Licząc po cenach z sufitu pomnożonych przez pi razy drzwi, to jak znam życie zaraz pewnie przeczytam,

że mityczny znajomy robi najtaniej w europie i najlepiej oczywiście, ale to już się rozumie samo przez się,

skoro dyzma u niego zamawia, to musi być najlepszy.

A że na allegro koleś identyczne sprzedaje za połowę ceny, a poza allegro można to kupić jeszcze taniej?

Oj tam oj tam parantulla, czepiasz się szczegółów.

Znajomy znajomego ma znajomego co u znajomego tańsze zamawiał i tamte nie działały tak dobrze jak te od kolegi dyzmana.

Dlatego ma dwa razy drożej, to chyba oczywiste, więc nie masz co zazdrościć, tylko też sobie u niego zamów i sam wypróbuj.

Jak się okaże, że to wcale brzmienia kolumn nie zmienia, a jedynie lekko podnosi oś promieniowania tweetera

zwiększając jego efektywność w miejscu odsłuchu, to oczywiście nikt ci żadnych pieniędzy nie odda, ale czy to jest takie ważne?

Pieniądze to nie wszystko. Jak chcesz być cool i trendy i mieć fajnych kumpli na forum, granity pod kolumnami to jest podstawa,

a jak jeszcze drugi komplet kamulców od góry na kolumny jebniesz, uuuuuu.... to już jesteś gruby zawodnik, masz szacun i poważanie.

To ile zamawiasz?

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Nie widzę powodu aby to zmieniać.

Bez odbioru.

 

 

Przecież nie pojechałem do hurtowni żebrać, tylko kupić, a że za darmo skrawki mi dali, to co, miałem oddać?

Poza tym nigdzie nie napisałem, że ktoś ma mi coś robić za darmo, tylko żeby pierdolnął się w głowę jeśli myśli,

że mu zapłacę po półtora stówy od kamienia z którym i tak nic by nie zrobił, tylko z miejsca na miejsce przekładał.

Nie podoba się po 50 od sztuki, to nie. Przecież nikt do nikogo strzelał nie będzie.

Gościowi z Allegro jakoś się opłaca robić i sprzedawać to samo za połowę wydumanej ceny dyzmana,

ale to się nie liczy bo coś tam, liczy się tylko urojony znajomy, który do każdego jednego zamówienia

osobiście na wielbłądach granitowe płyty z kamieniołomów Tutenhamona w Egipcie wozi, no i stąd taka cena.

 

 

A ten, to już samego siebie tutaj przechodzi z tymi teoriami palcem na wodzie pisanymi,

bo albo we łbie pomieścić mu się nie chce, że wysokie tony grają głośniej o 2dB albo i więcej

przez tą idiotyczną i bezsensowną "nadstawkę" z egipskiego granitu położoną na kolumnie,

albo mu płacą za robienie z siebie kretyna na forum i naganianie klientów "tajemniczym" znajomym.

Pewnie zaraz sam będzie przypadkiem sprzedawał swoje czarodziejskie kamienie,

bo na magiczne kable co też przypadkiem ma akurat na zbyciu jelenia jeszcze nie znalazł.

 

 

Ale co mam sobie wyobrażać?

Średnio raz w tygodniu albo wyrzucam do śmietnika, albo zawożę dzieciakom do rysowania

arkusze papieru fotograficznego, które z 50 metrowej belki mi zawsze zostają.

Mógłbym to trzymać i czekać na klienta, któremu coś na tym wydrukuję i go normalnie według cennika za to skasuję,

ale jakoś tego nie robię, a wiesz dlaczego? Bo według mnie dla paru złotych zysku nie warto robić z siebie kutwy,

tym bardziej że na jednej belce mam zarobek taki, że mi kalafiorem wisi te dwie dychy w lewo czy w prawo,

nawet mi się nie chce rolki zmieniać dla jednego czy dwóch wydruków po 10 czy 20 złotych za każdy.

Jakbyś do mnie przyszedł i powiedział, że akurat taki kawałek potrzebujesz, to też za darmo byś dostał,

a nie wyliczone według faktury zakupu ile dokładnie masz mi zapłacić, żebym stratny nie był. Spokojnie, nie będę.

Wiem że są ludzie co by własne gówno spod siebie żarli, ale ja do nich nie należę i tyle w temacie.

Prosta sprawa.

To że się jakiemus gosciowi opłaca robic coś takiego za 70 zł nie znaczy ,że opłaca się to zaraz wszystkim innym. Kumpel kupił uzywanego Levinsona 512 za 25 tys zł . To sprzęt który w momencie sprzedaży miał kilka miesięcy zycia za sobą a więc mozna powiedziec , że nówka. Sprzęt kupiony w Polsce w salonie z papierami i gwarancją . Tylko że taki przypadek nie oznacza ,że każdy inny Levi 512 z drugiej reki bedzie tyle kosztował. Puknij się mocno w ten pusty łeb.

Reszty nawet nie komentuje bo widzę , ze masz kłopot ze zrozumieniem słowa pisanego.

 

Jak to nie jest ważne ile waży kolumna?!? Przecież logiczne jest, że cięższą będzie trudniej w te drgania wprawić, więc po co jeszcze ją mocniej obciążać. Nawet jeśli przyjmiemy kolumny o różnych przetwornikach taką z 20cm głośnikiem i wadze powiedzmy 20kg, a taką z 30cm przetwornikiem i wadze 70kg, to przy tym samym ciśnieniu wychylania małego przetwornika będą większe. więc wibracje również, poza tym stosunek masy drgającej do masy obudowy w 2 przypadku jest na tyle korzystny, że obudowa sama swoim ciężarem zniweluje drgania 30tki (żeby było jasne drgania całej obudowy jako masy, a nie rezonansów ścianek obudowy) więc to lżejsza kolumna będzie potrzebować większego dociążenia nie cięższa.

 

 

Wysokie tony powiadasz, no ten tweeter nieźle musi tą obudową poniewierać :)

Ja piernicze , maskara jakas z wami jest. Przecież ja nie piszę o tym , że waga kolumn jest nie ważna dla tego problemu . Chodzi mi tylko o to by skupic się na sytuacji w której kolumna 10 kg i 50 kg drga . Jakbyś czytał ze zrozumieniem i miał trochę wyobrazni to zajazyłbys to bez problemu bo jasno napisałem że w takim przypadku oczywistym jest fakt , że do wprawienia obu konstrukcji w drgania bedzie potrzebna inna siła . I nie będę sie tu zagłębiał w szczegóły typu : wielkośc przetworników , ich masa , cisnienie jakie wytwarzają w obudowie itd. Nie o to tutaj chodzi. A skoro zaznaczyłem wczesniej że by wprawic w wibracje dwie tak rózne konstrukcje potrzebne są różne siły to chyba jasnym wydaje się fakt ,że zakładam iż ich ciężar ma w tym przypadku znaczenie. W ogóle co to za rozkmina nad oczywistymi rzeczami? Czytaj ze zrozumieniem i zastanów się troche nad tym co zostało napisane. Twoje wywody powyżej dotyczą tego samego zagadnienia ale założenia są inne. Czy tego nie widzisz? Założenia a nie wnioski końcowe. Jesli przyjmiemy że obie tak rózne konstrukcje pod względem cieżaru ( nawet nie wnikam tu w aspekt sztywnosci takiej obudowy bo to zalezy od wielu innych czynników jak jej rozmiary , grubosc scianek , konstrukcja wew . a więc wzmocnienia , wytłumienie i cała reszta czym mogą się róznic od siebie i co może mieć wpływ na koncowy rezultat) będzie napędzał taki sam zestaw przetworników identycznie strojonych zwrotnicą to oczywiście lżejsza kolumna będzie miała tu duzo wiekszy problem z tłumieniem tych wybiracji niż cięższa. Przecież to oczywiste jest a ja nigdzie nie napisałem , że jest inaczej. Normalnie przedszkole jakieś .

 

A gdzie ja napisałem że tweeter poniewiera obudową? Masz jakieś zwidy ? Tak to własnie się z wami rozmawia. Naprawdę szkoda czasu .

To że się jakiemus gosciowi opłaca robic coś takiego za 70 zł nie znaczy ,że opłaca się to zaraz wszystkim innym.

To, że ktoś jest jeleniem i daje się robić płacąc x razy tyle, bo mu pościemniali ile pracy i że te lepiej zagrają nie oznacza, że każdy musi nim być. A opłacać mu się pewnie opłaca, skoro wystawia się na allegro już tyle lat.

To już jest fetysz na punkcie kamieni, jak obserwuje tych magików to każdy czymś tam sobie dowolnie reguluje brzmienie, jeden bezpiecznikiem potrafi zastąpić EQ, drugi kawałkiem kabla ściąga koce z kolumn, a trzeci postawi kamyczek i od razu płyną mu nowe dźwięki, których wcześniej nie słyszał :)

I co , z tego powodu żal ci dupe ściska czy co? Wolność Tomku w swoim domku. Tobie przecież nikt nie każe siegać po solidne standy . Zawsze możesz postawić sobie monitory na taborecie. Nikt też nie każe ci kupować bezpieczników czy innego cholerstwa. Poza tym jak juz mowa o bezpiecznikach to by sprawdzić ich działanie , wcale nie trzeba ich kupować . Można przez 2 tyg testowac je u siebie po czym odesłac do salonu . Wystarczy zadzwonić do dystrybutora SYNERGISTICa w Łodzi czyli AUDIOFASTu. Ale wam nawet tego się nie chce bo w zamian wolicie klepac jęzorem te bzdety tygodniami . Jak widac trollowanie to wasze ulubione zajęcie.

 

Następny z problemami zdrowotnymi co na oczy mu padło i doczytać biedaczysko nie może po co do hurtowni człowiek pojechał.

I tak co trzy strony wezmą się przyjebią do najmniej istotnej bzdury i będą jojczyć dwa dni, a to co najważniejsze udają że nie widzą.

Rany chłopie... Rany chłopie, gdzie ja napisałem, że szastam kasą? Napisałem, że nie będę dziadował na resztkach papieru,

który mogę spokojnie wyrzucić, żeby na maszynie dupy mi nie zawracał, bo swoje na rolce już zarobiłem i to co zostaje wyrzucam.

Mogę? Rany chłopie...

Tak tak , wszyscy w koło chorzy i niedouczeni a jak ktoś sie do ciebie zwraca to odrazu się do ciebie przypierd....a Oczywiście , że możesz , tak jak inni mogą żądać za swoja pracę uczciwą zapłatę , mimo tego iż tobie wydaje się że wszystkich okradają . Zastanawiam się skąd się bierze taka ignorancja? Z głupoty pewnie bo inaczej się tego nie da wytłumaczyć.

 

Nie da się z Tobą rozmawiać o niczym. Jak czytam to forum to tylko się ze wszystkimi kłócisz i obrażasz.

Mylisz się Kolego. On ze wszystkimi rozmawia nad wyraz kulturalnie i wszystkich tu szanuje . Liczy się też z tym , że ktoś może miec inne zdanie i w ogóle jest niczym matka Teresa. Szkoda czasu i papieru na niego , chociaż on ma go pod dostatkiem i pewnie załatwi Ci wagon odpadu , który dla niego nie ma żadnej wartości bo wala mu się po piwnicy i ją tylko zagraca:)

 

No i bardzo dobrze, na tym polega prowadzenie biznesu.

To nazywajmy rzeczy po imieniu, a nie jeden przez drugiego się prześciga w udowadnianiu za wszelką cenę

jaka to trudność niebywała i koszt nieprawdopodobny dwa kwadraty wyciąć z kamienia. No ludzie, bez jaj.

 

 

A jednak mimo wszystko postanowiłeś spróbować.

 

To teraz spróbuj mniej cytować, a więcej pisać, jeśli już koniecznie musisz zaznaczyć swoją obecność.

No jesli ma brac przykład z ciebie i twojego pisania to lepiej żeby tego nie robił.

Nikt tu nie twierdził że zrobienie takich dwóch podstaw pod kolumny to dla kamieniarza niebywała trudność a jesli uważasz inaczej to pokaż w którym miejscu ktoś coś takiego napisał. Problem polega na tym że ty wszystkich traktujesz jak idiotów i złodziei . Załóż sobie warsztat kamieniarski , kup maszyny , zatrudnij ludzi , prowadż rzetelną i uczciwą działąlnośc gospodarczą , kup materiał i zobaczymy po ile takie klocki bedziesz sprzedawał, więc skoncz pieprzyc te farmazony .

 

Zaraz Dyzman przyleci i będzie się wytrząsał przez dwie strony, jakby to miało jakiekolwiek znaczenie ile kosztuje płyta granitowa, którą miażdży swoje kolumny...

Dla mnie cena takiego elementu jest mało wazna. Temat podjeliście wy i to u was wzbudza tak wiele chorych emocji. Moich kolumn nie da się "zmiażdżyć " bo górna scianka jest zaokrąglona:)

 

To, że ktoś jest jeleniem i daje się robić płacąc x razy tyle, bo mu pościemniali ile pracy i że te lepiej zagrają nie oznacza, że każdy musi nim być. A opłacać mu się pewnie opłaca, skoro wystawia się na allegro już tyle lat.

Ciesz się że ty nie jesteś a o innych naprawdę nie musisz się martwic. Następny fachowiec od wyceny cudzej roboty. Marnujecie się tutaj.

Ja piernicze , maskara jakas z wami jest. Przecież ja nie piszę o tym , że waga kolumn jest nie ważna dla tego problemu . Chodzi mi tylko o to by skupic się na sytuacji w której kolumna 10 kg i 50 kg drga . Jakbyś czytał ze zrozumieniem i miał trochę wyobrazni to zajazyłbys to bez problemu bo jasno napisałem że w takim przypadku oczywistym jest fakt , że do wprawienia obu konstrukcji w drgania bedzie potrzebna inna siła

Jaki sens ma porównywanie tych ciężarów obudów, skoro nie porównujesz kolumn przy identycznym ciśnieniu? Przecież tak to zakładasz, że zawsze kolumna ciężka musi drgać, ale przecież to nieprawda, bo może już jest na tyle ciężka, żeby przetwornik nie poruszał obudową, w takim układzie Twoje twierdzenie że kolumna cięższa potrzebuje cięższego standu jest błędna, bo musiałyby być spełnione specyficzne warunki, żeby tak było, a stosując duży przetwornik praktycznie powiększasz też obudowę, a więc i jej ciężar, są oczywiście przypadki bublowatych kolumn, które dygoczą na byle pierdnięcie głośnika i tu pasuje ta twoja teoria:)

 

A gdzie ja napisałem że tweeter poniewiera obudową? Masz jakieś zwidy ? Tak to własnie się z wami rozmawia. Naprawdę szkoda czasu .

Czyli jak to się dzieje, że wysokie tony stają się "aksamitne" po dołożeniu tej czapki granitu na kolumnę? Jedyna prawdopodobna możliwość to ta, którą podał parantulla, no chyba że to już standardowo w głowie się dzieje, jak większość voodvoo:)

 

I co , z tego powodu żal ci dupe ściska czy co? Wolność Tomku w swoim domku. Tobie przecież nikt nie każe siegać po solidne standy . Zawsze możesz postawić sobie monitory na taborecie. Nikt też nie każe ci kupować bezpieczników czy innego cholerstwa. Poza tym jak juz mowa o bezpiecznikach to by sprawdzić ich działanie , wcale nie trzeba ich kupować . Można przez 2 tyg testowac je u siebie po czym odesłac do salonu . Wystarczy zadzwonić do dystrybutora SYNERGISTICa w Łodzi czyli AUDIOFASTu. Ale wam nawet tego się nie chce bo w zamian wolicie klepac jęzorem te bzdety tygodniami . Jak widac trollowanie to wasze ulubione zajęcie.

Ale ja odniosłem się do kamieni na kolumny, a nie do standów, te też muszą być solidne? A może wystarczą takie z odpowiednim namaszczeniem? Co za idiota będzie sprawdzał bezpieczniki? Ogarnij się chłopie to jest voodoo w najczystszej postaci, żeby wierzyć w takie coś trzeba już naprawdę nie mieć rozumu.

 

PS. Smarujesz też tak tym glutem elektronikę?

 

https://www.youtube.com/watch?v=8Qwh8fXs-R4

Jak widać do porozumienia nie dojdziemy . Zakładasz z góry bez sprawdzenia czegokolwiek , że to nie działa. Wiem wiem, pozwala ci na to twoja wszechstronna i bogata wiedza. Gdyby tak postepował swiat nauki i z góry odrzucał wszystko , tylko dlatego że coś mu się kłóci z aktualnym stanem wiedzy to nadal wojny prowadzone byłby pałami i kamieniami. O czym tu gadac jak nawet nie chce ci sie czegokolwiek sprawdzic . Nawet gdy masz to podane na tacy. Życzę powodzenia .

Zapomniałbym . Odnosnie cieżaru kolumn itd. Widzę ,że wychodzisz z założenia że solidnośc konstrukcji a więc jej sztywnosc i cieżar wzrasta wprost proporcjonalnie do rozmiaru przetworników. Ok , nie będę z tym polemizował bo i po co? I tak wiesz lepiej

 

Ten filmik to dla mnie? Nawet nie zamierzam oglądać :)

Zapomniałbym . Odnosnie cieżaru kolumn itd. Widzę ,że wychodzisz z założenia że solidnośc konstrukcji a więc jej sztywnosc i cieżar wzrasta wprost proporcjonalnie do rozmiaru przetworników. Ok , nie będę z tym polemizował bo i po co? I tak wiesz lepiej

Nigdzie tak nie napisałem kłamczuszku, powiedziałem że wraz z większym przetwornikiem wzrasta rozmiar obudowy, a to pociąga za sobą ciężar, nigdzie nie napisałem o sztywności i solidności, zaznaczyłem też, że są wyjątki ale takie kolumny, którymi przetworniki miotają raczej nadają się na podstawkę pod kwiatek, kiedy żona nie zgodzi się na kamień :)

 

Jak widać do porozumienia nie dojdziemy . Zakładasz z góry bez sprawdzenia czegokolwiek , że to nie działa. Wiem wiem, pozwala ci na to twoja wszechstronna i bogata wiedza. Gdyby tak postepował swiat nauki i z góry odrzucał wszystko , tylko dlatego że coś mu się kłóci z aktualnym stanem wiedzy to nadal wojny prowadzone byłby pałami i kamieniami. O czym tu gadac jak nawet nie chce ci sie czegokolwiek sprawdzic . Nawet gdy masz to podane na tacy. Życzę powodzenia

Bezpiecznik for audio i świat nauki? Chyba pseudonauki hahaha.giftego do czego bezpiecznik służy uczą się już w szkołach średnich, nie ma miejsca w książkach na voodoo talenty od grania bezpieczników:) pokaż mi choć jedną książkę do elektroniki, gzie pisaliby o takich farmazonach.

 

Ten filmik to dla mnie? Nawet nie zamierzam oglądać :)

Nie oglądaj, po co się denerwować:) choć mi chodziło o pastę, która tam jest wymieniona, czy według ciebie działa.

Jak widać do porozumienia nie dojdziemy . Zakładasz z góry bez sprawdzenia czegokolwiek , że to nie działa. Wiem wiem, pozwala ci na to twoja wszechstronna i bogata wiedza. Gdyby tak postepował swiat nauki i z góry odrzucał wszystko , tylko dlatego że coś mu się kłóci z aktualnym stanem wiedzy to nadal wojny prowadzone byłby pałami i kamieniami. O czym tu gadac jak nawet nie chce ci sie czegokolwiek sprawdzic . Nawet gdy masz to podane na tacy.

Ale co masz podane na tacy? Stek wymyślanych w wolnym czasie przez obrotnych biznesmenów bzdur i fantasmagorii,

które później klepią na forach wynajęci w tym celu naganiacze za darmowy kabelek albo rabat przy zakupie kolumn?

Jestem na tym forum ponad 10 lat. Wiesz ile tego rodzaju propozycji otrzymałem czy to wprost czy to na około?

Dla mnie to żadna nowość, więc może wróćmy do tematu czy podawania na tacy, aktualnym stanem wiedzy i takimi tam.

 

Otóż wyobraź sobie, że nie tylko ty posiadasz znajomych, bo ja również mam paru, a jeden z nich prowadzi zakład wulkanizacji opon.

Ostatnio jak byłem, to mi zaproponował napompowanie kół specjalnym gazem, który to gaz poprawia osiągi auta i zmniejsza zużycie paliwa.

Normalnie taka usługa u niego kosztuje 200 złotych od jednego koła, ale mi po starej znajomości policzył ulgowo, nieważne ile.

Sprawdzałem i rzeczywiście samochód niewiarygodnie przyspiesza, a wskaźnik poziomu paliwa niemal w miejscu stoi.

Pytałem tego znajomego na jakiej zasadzie to działa, to mi wytłumaczył, że po napompowaniu opony tym gazem

koło lekko się unosi nad powierzchnią i nie ma w ogóle styku z podłożem, dzięki czemu całkowicie wyeliminowano opory toczenia,

które jak powszechnie wiadomo mają kolosalny wpływ tak na przyspieszenie jak i na spalanie.

Co prawda jak się przypatrzeć, to nie widać, żeby koło się unosiło w powietrzu, ani z tego co wiem żadna znana ludzkości aparatura

nie jest w stanie wykazać oddzielenia gumy od nawierzchni, bo to jest tak malutka przerwa, że nawet pod mikroskopem jej nie widać,

ale naprawdę jest, zapewniam cię. Nie wiem dokładnie jak, ale widocznie występują jeszcze w motoryzacji zjawiska,

których z aktualnym stanem wiedzy nie da się wytłumaczyć, ale to działa nie ma wątpliwości, wszystko jest podane na tacy.

 

Poznajesz?

Tak mniej więcej wyglądają twoje opowieści i argumenty (to pogrubioną czcionką, to twoje własne słowa) które mają je uwiarygodnić.

Wszystko podane na tacy.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Oczywiście pierwszy przytomny od razu zapyta jak do ch*ja ten samochód może z miejsca w ogóle ruszyć

skoro oderwana od podłoża opona nie wytwarza żadnego tarcia i póki co nie istnieje taka fizyka, która mogłaby to wytłumaczyć,

ale od czego mamy forumowych szamanów, którzy sypną zaraz z rękawa teoriami o ruchu obrotowym Ziemi,

która po prostu przesuwa się pod samochodem i tak oto kolejna zagadka wszechświata zostanie rozwiązana.

Na koniec jeszcze padnie sakramentalne JAK NIE WIERZYSZ SAM WYPRÓBUJ i na dziesięciu polewaczy

trafi się jeden idiota co zapłaci te 800 złotych za specjalny gaz do pompowania samochodowych kół

i jeszcze tym się pochwali na publicznym forum opisując nieprawdopodobne właściwości gazu w oponach

przy amortyzowaniu nierówności nawierzchni z którą przecież koło nie ma kontaktu, ale to tylko szczegół i drobna nieścisłość

w teorii dziurawej jak szwajcarski ser już na pierwszy rzut oka, a jak lepiej się temu przyjrzeć, to zajadów ze śmiechu można dostać.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Bardzo dobrze to podsumowałeś, większość tych głupot jest tak żałosna, że nawet szkoda komentować, a tu znajdzie się praktykant i stwierdzi, jak nie próbowałeś to się nie wypowiadaj i choćby to była totalna bzdura, że od samego czytania w oczy kole nie masz prawa nic powiedzieć, bo nie próbowałeś, ale tak właśnie się nagania na takie gadżety, dobra oprawa + dobry bajer i kilku naganiaczy, którzy się rozpisują jak to im artysta wychodzi z głośników po zastosowaniu płynu czy podstawki pod kable musi działać na wyobraźnię :)

Ufff dobrze, że doczytałem do końca bo .... parantulla po przeczytaniu kilku pierwszych zdań z postu #533 pomyślałem, żeś zwariował :)

"Odmienny obraz każde widzi oko a każde ucho inny słyszy śpiew. A każde serce gdy wejrzysz w nie ukaże własną słabość i grzech"

Ja tak się zastanawiam, koledzy wyliczają kto ile i za ile powinien sprzedawać i z jaką marżą różnego typu produkty, a my jako kraj - Polska kupujemy gaz po jednej z najdroższych cen w Europie i nie widzę zbyt wielu osób by ten fakt przypominało. Chyba każdy sobie może dopowiedzieć, że przez taką cenę wiele innego typu towarów jest droższych, nie wspominając ogrzewania i innych sprzętów na gaz.

Widzicie tu dysproporcję, nawet jak was ktoś, jak uważacie "wykiwa" w audio to jest jednorazowy lub sporadyczny przypadek, przy tym o czym ja mówię jest to ciągłe drenowanie naszych kieszeni, dzień za dniem, miesiąc za miesiącem, rok za rokiem.

koledzy wyliczają kto ile i za ile powinien sprzedawać i z jaką marżą różnego typu produkty, a my jako kraj - Polska kupujemy gaz po jednej z najdroższych cen w Europie i nie widzę zbyt wielu osób by ten fakt przypominało.

 

Spokojnie kolego... spokojnie. W tym tygodniu smalce, odważniki i styropianowe kubki, a w przyszłym nakopiemy po dupie Putinowi. Całego świata w parę dni nie wyprostujemy. Daj z miesiąc...

pomyślałem, żeś zwariował :)

Każdy by zwariował zaczynając dzień od czytania o pacjencie, który wybulił kupę siana na specjalny antywibracyjny stolik,

który wpada w wibracje po uruchomieniu konsoli playstation, producent tego cuda twierdzi, że tak to ma właśnie działać,

a sam pacjent z niczym niezmąconym spokojem twierdzi, że to były dobrze wydane pieniądze.

Albo o innym przypadku cudownego działania antywibracyjnego stolika, tym razem polegającego na tym,

że postawiony na nim telewizor plazmowy nabrał lepszych barw, większej głębi obrazu i czegoś tam jeszcze co zapomniałem.

Czy przypadek naszego kolegi dyzmana, który jeszcze niedawno twierdził, że postawienie kolumny na ciężkiej podstawie sprawi

iż ta kolumna zacznie nagle sama z siebie lepiej grać i nawet kiedy osiem osób próbowało mu wyjaśnić, że to są jakieś bzdury,

to ten nadal z uporem maniaka bajdurzy o układach wspólnej masy i prawach fizyki nieznanych ludzkości.

No sam powiedz, kto by od tego wszystkiego nie zwariował? A to dopiero czubek góry lodowej, bo w innych zakładkach jest jeszcze lepsza jazda...

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Na przykład kurz w pokoju i wpływ na brzmienie :) Kiedyś ktoś tu napisał, że niedługo będą sprzedawać audiofilskie powietrze w puszkach, oczywiście wtedy to była forma żartu i każdy z humorem do tego podszedł. Dziś jak czytam niektóre historie, to pomysł i wizja takiego gadżetu nie jest już tak odległa :D

Nigdzie tak nie napisałem kłamczuszku, powiedziałem że wraz z większym przetwornikiem wzrasta rozmiar obudowy, a to pociąga za sobą ciężar, nigdzie nie napisałem o sztywności i solidności, zaznaczyłem też, że są wyjątki ale takie kolumny, którymi przetworniki miotają raczej nadają się na podstawkę pod kwiatek, kiedy żona nie zgodzi się na kamień :)

 

 

Bezpiecznik for audio i świat nauki? Chyba pseudonauki hahaha.giftego do czego bezpiecznik służy uczą się już w szkołach średnich, nie ma miejsca w książkach na voodoo talenty od grania bezpieczników:) pokaż mi choć jedną książkę do elektroniki, gzie pisaliby o takich farmazonach.

 

 

Nie oglądaj, po co się denerwować:) choć mi chodziło o pastę, która tam jest wymieniona, czy według ciebie działa.

Pastę to ja uzywam , ale do mycia zębów a czasem do butów pastowania. I jedna zasadnicza sprawa. Bezpieczniki nie grają . Przewodzą prąd . Róznice w uzytych materiałach przy ich budowie, może jakieś róznice konstrukcyjne , tego nie wiem , sprawiają ,że róznice sa słyszalne i o ile ktos nie ma problemów z narządem słuchu bez problemu je usłyszy. Nie czytuję takiej literatury o jakiej wspominasz. Wiesz , do niedawna nie pisano też o tym że kazda galaktyka w swoim centrum posiada czarną dziurę . Dzis mówi się o tym powszechnie. A co do bezpieczników to jest to kolejny element w którym energia elektryczna pokonuje miejsca połączeń , tak jak w przypadku wszystkich innych miejsc typu zaciski , wtyki itp itd. Płyn Resona pokazuje jak wiele tracimy w tych miejscach a jego działanie polega na uzupełnieniu porów powierzchni styku a więc wygładzeniu jej. Nie wspominam nawet o wpływie wczesniejszego czyszczenia tych miejsc odpowiednimi preparatami.

Jesli chodzi o obudowy to wzrost rozmiarów nie zawsze musi iść w parze ze zwiekszeniem masy. Chyba nie muszę pisać dlaczego. Jesli ja jestem kłamczuszkiem to kim ty jesteś? Nigdzie nie napisałem o kolumnach którymi miotają przetworniki. Nawet najsolidniejsze kolumny będą do pewnego stopnia podatne na rezonanse.

 

Ale co masz podane na tacy? Stek wymyślanych w wolnym czasie przez obrotnych biznesmenów bzdur i fantasmagorii,

które później klepią na forach wynajęci w tym celu naganiacze za darmowy kabelek albo rabat przy zakupie kolumn?

Jestem na tym forum ponad 10 lat. Wiesz ile tego rodzaju propozycji otrzymałem czy to wprost czy to na około?

Dla mnie to żadna nowość, więc może wróćmy do tematu czy podawania na tacy, aktualnym stanem wiedzy i takimi tam.

 

Otóż wyobraź sobie, że nie tylko ty posiadasz znajomych, bo ja również mam paru, a jeden z nich prowadzi zakład wulkanizacji opon.

Ostatnio jak byłem, to mi zaproponował napompowanie kół specjalnym gazem, który to gaz poprawia osiągi auta i zmniejsza zużycie paliwa.

Normalnie taka usługa u niego kosztuje 200 złotych od jednego koła, ale mi po starej znajomości policzył ulgowo, nieważne ile.

Sprawdzałem i rzeczywiście samochód niewiarygodnie przyspiesza, a wskaźnik poziomu paliwa niemal w miejscu stoi.

Pytałem tego znajomego na jakiej zasadzie to działa, to mi wytłumaczył, że po napompowaniu opony tym gazem

koło lekko się unosi nad powierzchnią i nie ma w ogóle styku z podłożem, dzięki czemu całkowicie wyeliminowano opory toczenia,

które jak powszechnie wiadomo mają kolosalny wpływ tak na przyspieszenie jak i na spalanie.

Co prawda jak się przypatrzeć, to nie widać, żeby koło się unosiło w powietrzu, ani z tego co wiem żadna znana ludzkości aparatura

nie jest w stanie wykazać oddzielenia gumy od nawierzchni, bo to jest tak malutka przerwa, że nawet pod mikroskopem jej nie widać,

ale naprawdę jest, zapewniam cię. Nie wiem dokładnie jak, ale widocznie występują jeszcze w motoryzacji zjawiska,

których z aktualnym stanem wiedzy nie da się wytłumaczyć, ale to działa nie ma wątpliwości, wszystko jest podane na tacy.

 

Poznajesz?

Tak mniej więcej wyglądają twoje opowieści i argumenty (to pogrubioną czcionką, to twoje własne słowa) które mają je uwiarygodnić.

Wszystko podane na tacy.

Uwierz wreszcie kolego , że ja naprawdę mam w dupie to co ty o tym myslisz. Między innymi dlatego nie muszę mieć zadnych argumentów bo nie są mi do niczego potrzebne. Niech każdy robi swoje i bedzie fajnie. Ja będę namawiał wszystkich do wypróbowania płynów Resona i kabelków WILE a ty przeciwnie. Ja przynajmniej i jedno i drugie dobrze znam i sprawdziłem jak działa a ty twierdzisz ze to bzdura i szukanie jeleni , mimo tego że jednego i drugiego na oczy nawet nie widziałeś ale ok. Szanuję twoje zdanie . Tyle w temacie .

Miszczu!

Coś ty znowu nawymyślał?!

Gdzieś ty widział W WARUNKACH DOMOWEGO AUDIO 50kg kolumnę która drga?!

Osobiście posiadam takie,które ważą po 47 kg (i to bez płyt granitowych na i pod - tworzących "układ wspólnej masy" - hi hi hi) i mając nawet te 3 kg mniej niż 50,NIGDY nie grałem na nich tak głośno by w jakikolwiek sposób "drgały" !!!

A uwierz mi od czasu do czasu "przewietrzam membrany".

 

A może oparłeś się o kiedyś o kolumnę nagłaśniającą koncert na stadionie?

Ona mogła drgać i to pomimo tego,że waży z reguły jeszcze więcej.

 

 

 

Oj miszczu NIEŁADNIE!

Sam w co drugim zdaniu powtarzasz "spróbuj sam, spróbuj sam, spróbuj sam...sam sam sam am am am m m m m m.......

Oj miszczu , nie tobie to oceniac. Robie se co chce i jak zapragne to resonem se lampy we wzmacniaczu wysmaruje. " I CO PAN NAM ZROBI?" Będą sie ładniej błyszczały:) A tak na serio co innego próbować a co innego ogladać w necie no chyba że nie rozumiesz znaczenia słowa PRÓBOWAĆ .

A teraz najwazniejsze w temacie . Możesz se miec kolumny ważace 470 kg . Postaw na swoich highendowych super cieżkich kolumnach szklankę z wodą i posłuchaj głosno muzyki . Zobaczyśz jak twoje super kolumny wolne są od wibracji:) Ale wiem wiem , to ja wymyslam bzdety , przecie se jestem miszcz. Jak sie okazuje ty za to jestes miszcz nad miszcze . Pełen szacun :)

 

Oczywiscie podczas odtwarzania muzyki miszczu obserwuj płyn zwany wodą tzn jak się zachowuje. Wolałem dopisać to zdanie bo prawdopodobnie sam bys na to nie wpadł miszczu:D

Oczywiscie podczas odtwarzania muzyki miszczu obserwuj płyn zwany wodą tzn jak się zachowuje. Wolałem dopisać to zdanie bo prawdopodobnie sam bys na to nie wpadł miszczu:D

Jakby ci się chciało poszukać, to byś znalazł moje wpisy sprzed 6 czy 7 lat, kiedy proponowałem dokładnie ten sam eksperyment

tym wszystkim specom od antywibracyjnych cudeniek, którym nagle się gęby zamknęły, kiedy się okazało, że nie ma żadnego znaczenia

na czym tą wodę postawisz, a żeby było ciekawiej, to nawet wisząc na sznurku zaczepionym o karnisz będzie się zachowywać tak samo.

Niestety dla ciebie to tylko potwierdza, że opowiadasz bajki, ale chyba nawet tego nie zauważyłeś, że doświadczenie z wodą

burzy wszystkie twoje wymyślane w pocie czoła teorie. Jednak nie przejmuj się tym zbytnio, bo nie tylko twoje.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Jakby ci się chciało poszukać, to byś znalazł moje wpisy sprzed 6 czy 7 lat, kiedy proponowałem dokładnie ten sam eksperyment

tym wszystkim specom od antywibracyjnych cudeniek, którym nagle się gęby zamknęły, kiedy się okazało, że nie ma żadnego znaczenia

na czym tą wodę postawisz, a żeby było ciekawiej, to nawet wisząc na sznurku zaczepionym o karnisz będzie się zachowywać tak samo.

Niestety dla ciebie to tylko potwierdza, że opowiadasz bajki, ale chyba nawet tego nie zauważyłeś, że doświadczenie z wodą

burzy wszystkie twoje wymyślane w pocie czoła teorie. Jednak nie przejmuj się tym zbytnio, bo nie tylko twoje.

Niby jakim sposobem je burzy? :) Szklanka wody to jedynie proste ale dobre w swojej prostocie narzędzie do sprawdzenia paru rzeczy w temacie. Domyslam się , że karnisz i sznurek sprawdziłeś więc wiesz o czym piszesz:) Jeszcze raz zapytam , jakim sposobem je burzy? Bardzo mnie to zaintrygowało:)

Niby jakim sposobem je burzy? :) Szklanka wody to jedynie proste ale dobre w swojej prostocie narzędzie do sprawdzenia paru rzeczy w temacie. Domyslam się , że karnisz i sznurek sprawdziłeś więc wiesz o czym piszesz:) Jeszcze raz zapytam , jakim sposobem je burzy? Bardzo mnie to zaintrygowało:)

 

Oj Dyzman, brak słów!!!

 

Czy Ty nie rozumiesz, że ta woda w szklance będzie drgała od fali dźwiękowej rozchodzącej się w przestrzeni, a nie od drgania kolumny i gdziekolwiek tą szklankę w pokoju z bardzo głośnym graniem postawisz to ta woda będzię drgać.

 

Odnośnie bezpieczników. Na pewno wszyscy zgodzimy się, że użyte we wzmacniaczu tranzystory, lampy, zasilacze, kondensatory etc. a zwłaszcza konstrukcja ma wpływ na brzmienie. Ale 99% procent użytkowników, w tym TY, nie ma zielonego pojęcia jak i jakie elementy zmienić by inaczej wzmacniacz zagrał, a już zupełnym wyjątkiem są ludzie, którzy wiedzą co i jak wymienić by taki modyfikowany wzmak zagrał lepiej. Natomiast każdy wie ( żeby nie napisać "każdy głupi") jak wymienić bezpiecznik. W związku z tym niedowartościowani modyfikatorzy, w tym TY, przypisują mu ogromne znaczenie i słyszą zmiany jakie wprowadza bo niczego innego poza tym oraz smarami, podstawkami, stolikami, kablami i innymi pierdołami nie potrafią ogarnąć.

 

Ale nie martw się 5-6 lat temu też tak miałem i przeszło. Z wiekiem i ..... może coraz gorszym słuchem.

Jeszcze raz zapytam , jakim sposobem je burzy? Bardzo mnie to zaintrygowało:)

 

Bardzo proszę.

 

Twierdzenie numer 1

Zwiększanie ciężaru pod kolumną powoduje, że mniejsza ilość drgań pochodzących z podłoża na tą kolumnę zostanie przeniesiona.

Bzdura - żadna podstawa pod kolumną nie ma aż takiej masy, żeby mogła zatrzymać, pochłonąć, rozproszyć (niepotrzebne skreślić)

energię drgającej betonowej płyty, na której cała konstrukcja stoi. Równie dobrze można próbować gołymi rękami zatrzymać rozpędzony pociąg.

Efekt będzie dokładnie taki sam jak ustawianie kolumn czy jakiegokolwiek innego sprzętu na granitach oraz innych "antywibracyjnych" głupotach.

Doświadczenie z wodą tylko potwierdzi jak głupie było przypuszczenie, że nasypanie piasku do standu zmieni cokolwiek w kwestii drgań.

Wystarczy kolumnę postawić bezpośrednio na podłodze i sprawdzić jak się zachowuje woda.

Tak samo jak wcześniej i później, a dlaczego później, to zaraz do tego dojdziemy.

 

Twierdzenie numer 2

Zwiększanie ciężaru na kolumnie powoduje, że drgania pochodzące z powietrza zostaną unieszkodliwione przez tajemniczy układ wspólnej masy.

Bzdura - po pierwsze drgania pochodzące z powietrza, inaczej mówiąc fala dźwiękowa, ma dużo bardziej szkodliwy wpływ na pracę membran

i jakoś nikogo nie zastanawia jak z tym zjawiskiem walczyć, ale mniejsza z tym, bo to już przerasta ekspertów od tak zwanej wibroakustyki.

Po drugie kawałek granitu czy tym bardziej audiofilski woreczek z piaskiem w kształcie myszy jest taką samą przeszkodą dla fali dźwiękowej

jak lecący komar dla jadącego samochodu. Wyobraź sobie energię, która bez trudu jest zdolna wprawić w ruch betonowe stropy i ściany

kontra kawałek granitowego kamyka, ciekawe co wygra, jak myślisz? Weź swoją wodę i się przekonaj. Wynik będzie taki sam jak wyżej.

 

Twierdzenie numer 3

Zwiększanie ciężaru na kolumnie powoduje, że drgania pochodzące z jej wnętrza zostaną unieszkodliwione przez tajemniczy układ wspólnej masy.

Bzdura - akurat najbardziej szkodliwe drgania obudowy pochodzą od ścianek bocznych kolumny i zwiększanie nacisku na górną

o te kilka czy nawet kilkadziesiąt kilogramów nie jest w stanie wpłynąć ani na strukturę materiału z którego ścianki zostały wykonane,

ani na ich wymiary, ani na nic innego co mogłoby mieć jakikolwiek wpływ na choćby minimalne zmniejszenie drgań bocznych ścianek.

Eksperyment z wodą tylko potwierdzi bzdurność teorii zakładającej eliminację szkodliwych drgań obudowy poprzez nakładanie ciężarów na kolumny.

 

Twierdzenie numer 4

Zwiększanie ciężaru podstaw pod urządzeniami audio, taki mi jak wzmacniacze, odtwarzacze, DAC i co tam jeszcze kto ma,

niweluje wpływ drgań z toczenia poprawiając warunki pracy tych urządzeń co ma kolosalny wpływ na brzmienie systemu stereo.

Bzdura - nie ma co się rozpisywać przesadnie, wystarczy powtórzyć kroki opisane powyżej.

 

Jeśli coś pominąłem, to serdecznie przepraszam, ale taki głodny jestem, że już muszę iść, wrócimy do rozmowy później.

No to pa.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.