Wolność... Rozważania.

[wiatrak]

Chamstwa w tym wątku (jak w każdym moim) tolerował nie będę.

Konieczność tolerowania chamstwa narusza moją wolność.

To nie obraza, to statystyka. :)

Humorysta. :D

[Korner]

Wiem że dobrego inżyniera nie da się wykształcić niskoinwestycyjnie, więc siłą rzeczy nie może być ich za dużo jeżeli mają być dobrzy.

 

Wykształcenie inżyniera informatyka nie jest specjalnie kosztowne. U nas problem polega na tym że nie zagospodarowuje się absolwentów. Potem powstaje ciągle powtarzany mit że za dużo jest w Polsce magistrów. Gdyby np. w takim warmińsko-mazurskim, gdzie jest najwyższe bezrobocie i dlatego większość młodych po uzyskaniu dyplomu ucieka do dużych miast, utworzyć zagłębie informatyczne to może naprawdę stalibyśmy się drugą Irlandią jak obiecywał ryży kłamca. Ale nie ma takiej woli u ośmiorniczkowych meneli.

[misiomor]

Zagospodarowanie absolwenta to dalsza i integralna część jego kształcenia. Niestety firma musi sporo zainwestować w narzędzia czy szkolenia dla niego. Polskich firm na to nie stać, a co najgorsze z absolwentami polskich uniwerków zupełnie się to nie opłaca po kształceniu masowo - równościowym jakie otrzymali (z zaniedbaniem nauki języków w dzieciństwie jako "bonusem"). Do tego niestety formacja ogólno - życiowa z etyką, zaufaniem, zaangażowaniem w to co się robi itd. też u nas leży, a dominuje mentalność chytrego niewolnika i szpanera któremu sodówka uderzy do głowy jak tylko pieniądze dostanie. Najgorsze jest to że sfeminizowany system premiuje grzecznych kujonów (niestety najczęściej odtwórczych tylko) zamiast jakoś okiełznać zdolnych niepokornych bez zabijania w nich inwencji i przebojowości.

 

Tylko jednostki wybitne sporadycznie osiągają tu jakiś poziom, i sprawdzają się, ale głównie jako ludzie do zadań specjalnych w zespołach zagranicznych (zupełnie jak pozycja placekicker'a w football'u). Niestety zespoły na światowym poziomie złożone z Polaków to ciągle mrzonka. Światełkiem w tunelu są polskie firmy robiące gry komputerowe, jednak obstawiam że kiedy gry (wraz z dalszym rozwojem komputerów) zaczną osiągać pozycję jaką dziś mają filmy (kinematografia zjada własny ogon od jakiegoś czasu, więc może w przyszłości gry ją zastąpią, tak jak kino zastąpiło teatr) wtedy Polacy stracą pozycję jaką mają, choć wolałbym żeby utrzymali.

 

Zagłębie informatyczne w regionach dotkniętych strukturalnym bezrobociem - daruj, ale to już mocno Gierkiem zalatuje. Jeżeli nikt nie chce w coś zainwestować swoich pieniędzy, to najczęściej znaczy że impreza jest zupełnie nieopłacalna.

 

@misiomor

 

Z Twoich wypowiedzi wynika że Polacy są ułomni i niezdolni do samodzielnego kierowania własnym państwem, ani choćby do opanowania jakiegoś rzemiosła. Posłuchaj Stanisława Michalkiewicza o antypolonizmie żeby dowiedzieć się skąd ten zabobon się wziął. Widocznie autorzy dzieł które czytałeś ulegli propagandzie głoszonej przez francuskich filozofów opłacanych przez ruską carycę. Zapoznaj się jakie zdanie o Polakach mają polscy patrioci: Stanisław Michalkiewicz, Rafał Ziemkiewicz, prof. Piotr Jaroszyński, Grzegorz Braun, Jerzy Robert Nowak, Feliks Koneczny, Stanisław Krajski, Antonii Macierewicz i wielu innych.

 

PS Spójrz na Węgrów jak teraz świetnie sobie radzą w kierowaniu swoim państewkiem.

Wymienione autorytety (jedne lepszej inne gorszej klasy) to w większości politycy, ew. publicyści którzy muszą schlebiać wyborcom / czytelnikom. Ja nie muszę, więc pisanie prawdy niewiele mnie kosztuje. Nie znasz zresztą ich prawdziwych poglądów, jako że raczej na pewno choćby taktycznie przemilczają niektóre rzeczy.

 

Natomiast dowodem na niezdolność Polaków do kierowania swoim państwem jest rozwój ekonomiczny za Carów, i żenująca zapaść zakończona klęską wojenną (z totalnej niekompetencji elit) w 20-leciu międzywojennym. III RP też nie bardzo ma się czym chwalić, 25 lat i masowa emigracja jako główny sukces...

[Adalbert95]

polscy patrioci: Stanisław Michalkiewicz, Rafał Ziemkiewicz, prof. Piotr Jaroszyński, Grzegorz Braun, Jerzy Robert Nowak, Feliks Koneczny, Stanisław Krajski, Antonii Macierewicz i wielu innych

To, że mają gęby wypchane frazesami o patriotyzmie, narodzie, Bogu i czym tam jeszcze nie daje im żadnego prawa by się za patriotów uważać. Patriotyzm udowadnia się czynem, nie gadaniem jakim się jest patriotą. Ale przynajmniej jasno i bez wątpliwości widać jakich masz idoli i równie jasno widać, że wszelkie dyskusje z tobą w temacie wątku są bezcelowe. Bezcelowe, bo wolność w postaci w jakiej owi panowie ją rozumieją to nie wolność a jej pokraczna karykatura.

[Korner]

Patriotyzm udowadnia się czynem, nie gadaniem jakim się jest patriotą.

 

Czyn patriotyczny pierwszego wymienionego

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Natomiast dowodem na niezdolność Polaków do kierowania swoim państwem jest rozwój ekonomiczny za Carów, i żenująca zapaść zakończona klęską wojenną (z totalnej niekompetencji elit) w 20-leciu międzywojennym. III RP też nie bardzo ma się czym chwalić, 25 lat i masowa emigracja jako główny sukces...

 

Czyli wolałbyś żeby kacapski car sprawował w Polsce rządy? Wtedy mielibyśmy dobrobyt a kraj rósłby w siłę?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[sittek]

Co niektórzy tutaj piszą o patriotyzmie, nie wiedząc co to słowo oznacza.

[Korner]

Kto rządził I Rzeczpospolitą gdy była mocarstwem?

 

Co niektórzy tutaj piszą o patriotyzmie, nie wiedząc co to słowo oznacza.

 

Może wytłumaczysz innym czym dla Ciebie jest patriotyzm?

[misiomor]

Czyli wolałbyś żeby kacapski car sprawował w Polsce rządy? Wtedy mielibyśmy dobrobyt a kraj rósłby w siłę?

Pytanie bez sensu, bo takich carów jak drzewiej bywali (z całym otoczeniem) już nie ma.

 

Natomiast sprowadzanie wszystkiego do władzy centralnej jest mocno totalitarne w swojej istocie. Przykład Rosji jest tu dobry - pod władzą swoich carów rozwijała się znacznie słabiej niż gorzej traktowana Polska.

 

Ja tam wolałbym raczej oddolne upowszechnianie zasad etycznych i mądrościowych. Typu np. przypisywanego Billowi Gates'owi "Be nice to nerds. Chances are you'll end up working for one." - w tym jest więcej mądrości niż w patryjotyczniackich hasełkach. W końcu nikt nie chce pracować pod szefem niedokształconym i jeszcze będącym kłębkiem kompleksów i zadawnionych urazów z młodości. Niestety taką właśnie elytę (plus zupełnie niekompetentni szpanerzy) sobie wychowujemy, i liczymy że w razie jakby co pomachamy sobie szabelką, wzniesiemy parę okrzyków, przypomnimy nasze moralne racje i wszyscy zostawią nas w spokoju.

[Korner]

Ja tam wolałbym raczej oddolne upowszechnianie zasad etycznych i mądrościowych.

 

Ziemkiewicz pracuje nad tym:

 

Chodzi o organizowanie społeczeństwa obywatelskiego poza sporem partyjnym. Poza partiami, które będą się siłować tak, jak dwa jelenie splecione rogami, aż w końcu zdechną. Dobrze by było, aby w momencie, kiedy scena polityczna ulegnie rozbetonowaniu, istniały struktury społeczne, które będą w stanie wytworzyć coś lepszego niż III Rzeczpospolita zdołała wygenerować przez 20 lat w sferze polityki.

 

A jakie to mogą być struktury społeczne?

 

Marzy mi się coś podobnego do tego, co stworzyli Polacy na przełomie wieku XIX i XX i co istniało w II Rzeczypospolitej, a dziś funkcjonuje w Skandynawii czy Stanach Zjednoczonych. To plątanina przeróżnych organizacji, stowarzyszeń, klubów, rad i towarzystw samopomocowych, samokształceniowych, służących osiąganiu konkretnych celów, rozwiązywaniu konkretnych problemów, rozmaitych lig porozumień, ponad, a może należałoby powiedzieć: pod podziałami. Tworzenie takich organizacji wydaje się najbardziej obiecującą na przyszłość pracą, która może dać najlepsze skutki.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

i jeszcze

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Jaro_747]

Mam codzienne doświadczenie z absolwentami studiów informatycznych. W tym świetle widać, jak ideologiczne widzenie świata Kolege Misiomora i innych totalnie odstaje od rzeczywistości, o której nie maja zielonego pojęcia.

 

Nie ma absolutnie żadnych przeszkód, żeby światowej klasy centrum programistyczne powstało w Białymstoku (ang. Whitestock). Poza tym, że jaki młody człowiek wybierze to miasto, a nie np. Wrocław i jego atmosferę, nocne kluby, miejską atmosferę itp.

[misiomor]

Umiesz obsadzić polskimi absolwentami wszystkie pozycje (albo chociaż większość) w zespole robiącym coś o czym słychać na świecie? I to nie jako poddostawca, tylko ma być całościowy produkt, na którym zarabia Polska a nie kto inny. Jak na razie takich rzeczy jest bardzo mało, głównie w niszowych dziedzinach ze światowej IV ligi. A polscy studenci w 80% deklarują emigrację.

 

Odnośnie tego centrum programistycznego w Białymstoku - pewnie da się je zrobić. Pytanie czy w sposób sensowny ekonomicznie. Dowodem na to że nie, jest fakt że nic takiego tam nie powstaje.

[Korner]

Umiesz obsadzić polskimi absolwentami wszystkie pozycje (albo chociaż większość) w zespole robiącym coś o czym słychać na świecie?

 

W Gdańsku dali radę

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[misiomor]

Raz że nisza i poddostawstwo, dwa - już wykupił ich Amazon. Do prawdziwego brandu bardzo daleko im było. Co to za brand który w całości działa w jednym kompleksie biurowym jako jednen z 20-tu najemców.

 

Cieszy że są w czymś najlepsi na świecie, martwi że nie stało się to zaczątkiem rozwoju czegoś większego, zdolnego przejąć poważne zyski z rynku światowego.

[Korner]

Co to za brand który w całości działa w jednym kompleksie biurowym jako jednen z 20-tu najemców.

 

 

We're not a multi-nationnal company with a large office full of executives in fancy suits. We're a group of passionate engineers who love electronics, building new ventures and working hand in hand with the audio community.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[sittek]

Co to za brand który w całości działa w jednym kompleksie biurowym jako jednen z 20-tu najemców.

Swoje auta stawiają na pobliskim darmowym parkingu UG, gdyż żałują miesięcznej opłaty w wysokości 100-150 zł miesięcznie. Ot, polska świadomość nowoczesnego świata biznesu.

 

Może wytłumaczysz innym czym dla Ciebie jest patriotyzm?

Założyłem jakiś czas temu temat o tej tematyce. Umarł niestety śmiercią naturalną.

[justas32]

martwi że nie stało się to zaczątkiem rozwoju czegoś większego, zdolnego przejąć poważne zyski z rynku światowego.

Mnie też martwi że kartofle nie sprzedają się na świecie drożej niż samochody. I ja też nie mogę się z tym pogodzić. Dlatego potrzeba nam rewolucji !!!

Dlaczego mamy być gorsi niż reszta świata ? Ferrari w każdym domu !

Trzeba głosować na PIS. Oni na pewno COŚ zrobią ...

[misiomor]

Nie sprowadzajmy wszystkiego do poziomu polskiej polityki.

 

Pytanie dlaczego twórcy oprogramowania Ivona po wstępnych sukcesach (ostatnia nagroda w 2009r.) nie spróbowali zainwestować zarobionych środków w poszerzenie działalności tylko przeciwnie - sprzedali firmę światowemu koncernowi. Może nie wierzyli że dadzą radę utrzymać przewagę na dłuższą metę? Ew. nie byli w stanie powiększyć zespołu o ludzi zdolnych do wniesienia czegoś na najwyższym poziomie bez nienawiści klasowej i prób szkodzenia wstrętnemu burżujowi właścicielowi. Albo (na podstawie wcześniejszych doświadczeń życiowych) nie do końca słusznie zabrakło zaufania do ew. współpracowników. A może uznali że dostatnie życie rentiera jest fajniejsze niż walka na kły i pazury ze światową konkurencją?

 

W każdym razie przykład ciekawy, bez analizy takich właśnie przypadków trudno będzie cokolwiek zrobić w kierunku poprawy naszej sytuacji.

[Korner]

Trzeba głosować na PIS. Oni na pewno COŚ zrobią ...

 

Będę głosował na PiS i większość których znam też.

 

A może uznali że dostatnie życie rentiera jest fajniejsze niż walka na kły i pazury ze światową konkurencją?

 

A może właśnie taką walkę prowadzili z polskim aparatem państwowym będącą skutkiem kapitalizmu kompradorskiego w Polsce.

[misiomor]

A może właśnie taką walkę prowadzili z polskim aparatem państwowym będącą skutkiem kapitalizmu kompradorskiego w Polsce.

Zdziwiłbyś się, ale polski aparat państwowy raczej hołubi firmy oparte na rzeczywistym know-how. Już nauczyli się nie urywać kurze złotych jaj. Gorzej bywa w przypadku montowni (Kluska), handelku czy ogólnie dziedzin w których decydują znajomości, układy, koncesje, lans i bans itp. Na tym rynku jednak upadek jednej firmy niewiele szkodzi budżetowi państwa czy konsumentowi, bo jej miejsce bezproblemowo zajmuje inna - to jest gra o sumie zerowej.

[Korner]

Chyba nie zauważyłeś że z 10000 dużych polskich firm, które coś produkowały zostało około 100.

[misiomor]

Nie wiem skąd masz tę statystykę, ale nie rozróżnia ona chociażby firm innowacyjnych od takich które tłuką kształtki z blachy. Do tego nie ma rozróżnienia przyczyn upadku firm - gdzie zawinili urzędnicy a gdzie firma zwyczajnie przegrała konkurencję rynkową.

[justas32]

Pytanie dlaczego twórcy oprogramowania Ivona po wstępnych sukcesach (ostatnia nagroda w 2009r.) nie spróbowali zainwestować zarobionych środków w poszerzenie działalności tylko przeciwnie - sprzedali firmę światowemu koncernowi.

Bo tak się robi w Polsce. Jak masz pewny zysk ale mniejszy albo niepewny, daleki i większy to wybierasz mniejszy. Takie są nasze doświadczenia. Pieniędzy i tak ci starczy - a rynek jest nieprzewidywalny i w każdej chwili Ivonę mógł trafić szlag albo załatwić chiński Ivon.

 

Widzę że pojawiły się nowe klony na forum - witamy ... :-)

[Korner]

Misiomor nie kupuję twoich opowieści o ułomności Polaków. Nie da się pogodzić tego co ciągle piszesz z tym co stale mówi Stanisław Michalkiewicz.

 

Warto obejrzeć do końca.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[misiomor]

Obawiam się że gdyby nawet Michalkiewicz i inni zwolennicy zmian wyłącznie na górze wygrali, skończyłoby to się jak z II RP - niesamowity początek i nędzny koniec. Tak to jest jak się plombuje ząb zgniły w środku.

[Korner]

Gorzej bywa w przypadku montowni (Kluska), handelku czy ogólnie dziedzin w których decydują znajomości, układy, koncesje, lans i bans itp. Na tym rynku jednak upadek jednej firmy niewiele szkodzi budżetowi państwa czy konsumentowi, bo jej miejsce bezproblemowo zajmuje inna - to jest gra o sumie zerowej.

 

Takich Klusek zniszczonych przez sitwę są tysiące. Jeśli ktoś wzbogaci się na montowni lub na tłuczeniu kształtki z blachy to będzie mógł zainwestować w nowe technologie.

 

Czytałem pewną książkę w której autor próbował udowodnić pewien mechanizm działający w biznesie. Dowodził tezy na przykładach amerykańskich firm które odniosły sukces lub zbankrutowały.

 

Poza głównym tematem książki zauważyłem jedną rzecz która w USA jest normą a w Polsce nie. Wszystkie firmy które zbankrutowały lub się zwinęły zostały ZAWSZE wyparte z rynku przez uczciwą konkurencję. Jeśli jakaś amerykańska firma została zniszczona przez aparat państwa to TYLKO gdy biznes był oparty na oszustwie.

[misiomor]

Takich Klusek zniszczonych przez sitwę są tysiące. Jeśli ktoś wzbogaci się na montowni lub na tłuczeniu kształtki z blachy to będzie mógł zainwestować w nowe technologie.

Pytanie czy będzie umiał ew. miał taką potrzebę. U nas jest dużo takich którzy wzbogacili się (jak na polskie warunki) na takiej prymitywnej działalności, i jakoś nie widać skutecznych i produktywnych inwestycji w rzeczy ambitniejsze.

 

Człowiek który nie jest w stanie nawet pobieżnie czy popularno-naukowo zapoznać się z fizyką czy biologią, zostanie zaraz oszukany przez różnych szarlatanów i wydrwigroszy, udających że są obiecującymi naukowcami z pomysłem. Może dlatego nasza elyta stroni od takich inwestycji, i jest to bardzo mądra z ich strony postawa.

[Less]

Stroni również po doświadczeniach z naszą administracją i innymi organami represji.

Dlatego Kluska zajmuje się żywym inwentarzem, a nie wysokimi technologiami.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[dd6]

Ten wątek ma służyć jako pole do dyskusji dla wszystkich zainteresowanych utrzymaniem tych resztek wolności osobistej jakie jeszcze Europejczykom pozostały.

 

To prawda, że zakusy na wolność osobistą są znaczne. Najgorszy jest import kultury amerykańskiej oraz zapędy naszego Kościoła.

[mgrkleszcz]

To prawda, że zakusy na wolność osobistą są znaczne. Najgorszy jest import kultury amerykańskiej oraz zapędy naszego Kościoła.

Całkowicie zgadzam się z przedmówcą.

[xniwax]

Najgorszy jest import kultury amerykańskiej oraz zapędy naszego Kościoła.

 

Dlatego też przepędźmy to z Europy przyjmując kilkadziesiąt milionów musli.

Wreszcie będzie raj na Ziemi...tej ziemi.