Adele - 25

[insaimz]

No bo płyta audiofilska kompletnie nie jest. Nie chodzi o samą wokalistkę ale o mastering.

[pelot]

Płyta na moim sprzęcie gra koszmarnie ,ledwo wysluchałem do końca.Gilmour za to rewelacyjnie a płyty kupione w podobnej cenie.Dawno nie trafilem tak brzmiącej płyty.

Mowa o CD czy o VInylu?

[kamil79]

cd

[kulawy24]

Trochę przypomina mi Amy Winehouse.

 

Nie powinno przypomiać

Św. P. Amy to była 100 razy lepsza od Adele, Amy się słuchało, nie można było przestać, było tam wiele ciekawych dźwięków, a Adele to szczególnie ostatnio to jak flaki z olejem.

[daru0105]

 

 

Nie powinno przypomiać

Św. P. Amy to była 100 razy lepsza od Adele, Amy się słuchało, nie można było przestać, było tam wiele ciekawych dźwięków, a Adele to szczególnie ostatnio to jak flaki z olejem.

Nie można porównywać Adelki do Amy. Nie ta klasa.

Tony Bennett twierdził, że Amy to jedna z najlepszych wokalistek jazzowych.

A Adelkę można raz posłuchać i o nie zapomnieć, a na pewno ostatnią płytę.

[pelot]

To jakiś sarkazm losu, tu z jednej strony, na tym forum, przedstawiam swoje spostrzezenia nie zbyt zresztą pochlebne, na temat artyzmu Adelki . A z drugiej strony żona z córką w domu, są po prostu zauroczone jej nową płytą. Pomijająć więc własne zgryżliwe poglądy i wychodząc na przeciw potrzebom duchowym bliskich mi osób i w związku ze zbliżającymi się mikołajkami. Zakupiłem 25-tkę lecz nie na CD a na Vinylu ,może tu będzie lepiej w sensie realizacyjnym , reszta przecież się nie zmieni. Po niedzieli zdam relację co w vinylu piszczy i trzeszczy...

[Zenon123]

To jakiś sarkazm losu, tu z jednej strony, na tym forum, przedstawiam swoje spostrzezenia nie zbyt zresztą pochlebne, na temat artyzmu Adelki . A z drugiej strony żona z córką w domu, są po prostu zauroczone jej nową płytą. Pomijająć więc własne zgryżliwe poglądy i wychodząc na przeciw potrzebom duchowym bliskich mi osób i w związku ze zbliżającymi się mikołajkami. Zakupiłem 25-tkę lecz nie na CD a na Vinylu ,może tu będzie lepiej w sensie realizacyjnym , reszta przecież się nie zmieni. Po niedzieli zdam relację co w vinylu piszczy i trzeszczy...

u mnie podobnie, płyta pod względem zawartości bardzo dobra

[pelot]

Zgodnie z obietnicą jest niedzielny wieczór-mikołajki , płyta przesłuchana , zawartościowo jak wspomina kol. Zenon123, może być .Jeśli chodzi o realizację , powiem krótko i nie będę się rozwodził, inżyniera dżwięku który trzymał łapę na sówakach miksera skopał bym po dupie i wypędził ze studia na pastwisko wypasać krowy , to tyle na ten temat dziękuję. Szkoda 91 zeta za LP szmira realizacyjna.

[Zenon123]

Zgodnie z obietnicą jest niedzielny wieczór-mikołajki , płyta przesłuchana , zawartościowo jak wspomina kol. Zenon123, może być .Jeśli chodzi o realizację , powiem krótko i nie będę się rozwodził, inżyniera dżwięku który trzymał łapę na sówakach miksera skopał bym po dupie i wypędził ze studia na pastwisko wypasać krowy , to tyle na ten temat dziękuję. Szkoda 91 zeta za LP szmira realizacyjna.

ogólnie do bani realizacja chociaż niektóre aspekty są na poziomie, np. wokal ładnie zrobiony.

[miki450]

Na fali popularności kupiłem za dobrą cenę nowy LP Adele 21.

Wyszedłem z założenia: jak mi się spodoba 21 to kupię też 25.

Niestety to nie mój świat. Wyje Adele niesamowicie w każdym kawałku.

Utwory smutne, bez problemu można popaść w jakąś deprechę.

Do tego dźwięk taki specyficzny, niby wyraźny, dynamiczny ale czuć kompresję przy głośniejszym wokalu.

Za to płyta technicznie wydana bardzo dobrze, cienki ale równy winyl bez trzasków.

Mogę odstąpić fanowi Adele (okładka w folii, płyta słuchana może 2 razy w całości).

[tadeo]

"

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Jeśli ktoś chce wiedzieć, co myślę o Adele, to mu k***a powiem. Nie rozumiem, o co chodzi z tym całym zamieszaniem. Nie lubię jej muzyki. Myślę, że to muzyka dla popie***nych babć.

 

Noel Gallagher

[pelot]

Na fali popularności kupiłem za dobrą cenę nowy LP Adele 21.

Wyszedłem z założenia: jak mi się spodoba 21 to kupię też 25.

Niestety to nie mój świat. Wyje Adele niesamowicie w każdym kawałku.

Utwory smutne, bez problemu można popaść w jakąś deprechę.

Do tego dźwięk taki specyficzny, niby wyraźny, dynamiczny ale czuć kompresję przy głośniejszym wokalu.

Za to płyta technicznie wydana bardzo dobrze, cienki ale równy winyl bez trzasków.

Mogę odstąpić fanowi Adele (okładka w folii, płyta słuchana może 2 razy w całości).

To ja dorzucę 25 , żona nawet się nie kapnie że jej nie ma , i żal jej nie będzie, sama stwierdziłas że realizacyjnie jest bardzo kiepska .Jedno jeszcze stwierdzenie spodobało mi się u niej ,, tą muzykę da się tylko słuchać z kiepskiego radia" zaznaczam przepada za jej głosem .Ewidentnie widać tu zamysł realizatora, ma to brzmieć na kiepskim sprzęcie , zresztą jak wiele współczesnych realizacji. Audiofila lub kogoś kto się zna na rzeczy, taka muza i takie klimaciki nie ruszają .Przy okazji da się zauważyć nowy trend wśród artystek popowych (celebrytek) , ekspnowanie skromności , czy ona jest szczera i spontaniczna a nie wyrachowana , czas pokaże.

[Gość kizol666]

Generalnie nie lubię Adelki ale z ciekawości odpaliłem, płyta podbita loudness-em buczy do tego Adele drze się jak stare prześcieradło. Od razu wylądowała w śmieciu. Nawet radia nie da się słuchać nagranie z nowej płyty leci na każdej stacji po 20 razy dziennie!

[tadeo]

Adelka musi żle skończyć ,przenieść się na tamten świat ,wtedy za 20 lat będzie kultowa i wybitna na tle tego

co wtedy będzie :-)

[Gość kizol666]

Adelka musi żle skończyć ,przenieść się na tamten świat

Jak zdąży do końca grudnia to załapie się do klubu 27 :)

[pelot]

Generalnie nie lubię Adelki ale z ciekawości odpaliłem, płyta podbita loudness-em buczy do tego Adele drze się jak stare prześcieradło. Od razu wylądowała w śmieciu. Nawet radia nie da się słuchać nagranie z nowej płyty leci na każdej stacji po 20 razy dziennie!

Mam ten sam problem rzygać się chce na to wszystko. Czy ci ludzie pgłupieli w tych radiach , co jest grane o co tu chodzi?

[ZicoS]

Widzę, że ogólny trend negatywnych ocen.

Dla mnie ta płyta jest naprawdę dobra, zgadzam się 21 była znacząco lepsza.

Ja swoją ściągnąłem z U.K i uważam, że jest bardzo dobrze nagrana, może ona ma taki styl darcia się ale jej to darcie wychodzi zaje....e :)

Jedna z lepszych płytek końcówki roku, teraz czekam na muzyczne szaleństwo czyli ostatnią płytę O.S.T.R

[fan_audio]

ZicoS

Nie ma negatywnego trendu, gdyż pojawiają się też pochlebne opinie.

 

Chyba że chodzi o trend w kierunku jakości nagrań. Tutaj nie ma czegoś takiego jak, podba mi się albo nie, czy iny mam gust.

Płyta pod względem jakościowym jest tragiczna ! Definitywnie, tka że nie da się tego posłuchać na lepszym sprzęcie.

 

A że wyszła robiona z wielkiego studia nagraniowego i masteringowego za ogromną kasę.

Można nazwać ją nieudacznictwem - amatorką realizatorską.

[pelot]

ZicoS

Nie ma negatywnego trendu, gdyż pojawiają się też pochlebne opinie.

 

Chyba że chodzi o trend w kierunku jakości nagrań. Tutaj nie ma czegoś takiego jak, podba mi się albo nie, czy iny mam gust.

Płyta pod względem jakościowym jest tragiczna ! Definitywnie, tka że nie da się tego posłuchać na lepszym sprzęcie.

 

A że wyszła robiona z wielkiego studia nagraniowego i masteringowego za ogromną kasę.

Można nazwać ją nieudacznictwem - amatorką realizatorską.

A może to taki nowy trend w realizacji dżwięku , polegający na wciskaniu bylejakości realizatorskiej , i uznaniu jej przez ogół za normę.

[szymon1977]

Nigdy nie zapomne jak lata tu kumpel puscil mi hip-hop z komórki z zachwytem nad basem - dzis to juz pewnie norma.

 

A co do Adele - plyta raczej slaba, realizacja raczej tez. Ale na zywo wypada calkiem fajnie. Tylko bez przesady bo to w koncu pop a nie muzyka dla melomanow ani wydawnictwo dla audiofili. Bedzie okazja to na koncert pojde - a co!

[pelot]

Nigdy nie zapomne jak lata tu kumpel puscil mi hip-hop z komórki z zachwytem nad basem - dzis to juz pewnie norma.

 

A co do Adele - plyta raczej slaba, realizacja raczej tez. Ale na zywo wypada calkiem fajnie. Tylko bez przesady bo to w koncu pop a nie muzyka dla melomanow ani wydawnictwo dla audiofili. Bedzie okazja to na koncert pojde - a co!

I słusznie bo koncert jaki by nie był to jest to, niesie zawsze za sobą mnóstwo emocji i wrażeń !

[Grzegorz7]

Gdyby Adele ćpała, chlała i przedwcześnie zeszła... byłaby wielka!

Od alkoholu jej wspaniały kontralt (w zasadzie od niskiego altu sięga do sopranu) byłby bardziej nieziemski od Amy...

[Frank]

[Magnepan]

Gdyby Adele ćpała, chlała i przedwcześnie zeszła... byłaby wielka!

Od alkoholu jej wspaniały kontralt (w zasadzie od niskiego altu sięga do sopranu) byłby bardziej nieziemski od Amy...

 

Po co miałaby ćpać ? Jej muzyka to jak pasztetowa po weekendzie ........ale wiadomo nie wszyscy słuchają Franka

czy innych wirtuozów.Amy oprócz fajnego głosu nie miała za bardzo co pokazać jako wokalistka , piosenki średnie,

aranże jeszcze słabsze, szkoda jej talentu który rozpłynął się jak kostka rosołowa w wodzie.

[Grzegorz7]

A ten Franka to co za jeden...?

[Magnepan]

A ten Franka to co za jeden...?

 

Nie znasz Sinatry albo Zappy ? Na pewno znasz.....

[Magnepan]

Chyba nie bardzo rozumiesz co oznacza profesjonalizm w muzyce.

Emy to istny ' naturszczyk ' jak Tom Waits nie poddający się zasadom i prowadzeniu na sznurku przez innych ale

często dobrych specjalistów od wizerunku i samego repertuaru przyszłych ' gwiazd ' estrady. Kiedyś wziąłem na

przysłowiową tapetę jedną z pierwszych płyt Emy .....i wśród kilkunastu utworów nie bardzo miałem czego słuchać,

może 1- 2 kawałki były do zaakceptowania.Po prostu nie moja muza i nie mój styl. Ale talent głosowy wręcz

ogromny a repertuar do totalnej baniiiii wręcz ścisłej selekcji i weryfikacji od samego początku kariery artystki.

[Kamil19890]

Nie bardzo, ale dobrze że wróciła :0

[Chicago]

Chyba nie bardzo rozumiesz co oznacza profesjonalizm w muzyce.

 

Nie, skądże, nie rozumiem. Teraz, dzięki tobie profesjonalisto, już wiem o co chodzi. 10/4 Magnepan.

[Magnepan]

Nie, skądże, nie rozumiem. Teraz, dzięki tobie profesjonalisto, już wiem o co chodzi. 10/4 Magnepan.

 

Nie, pomyliłeś się........nie 10/4 tylko Magnepan 20.7- to inny wymiar świadomosci Chicago, chwalco popierdułek spod znaku B&W i pseudo jazzowych atrakcji.