Skocz do zawartości
IGNORED

Powrót do tranzystora.


iambr

Rekomendowane odpowiedzi

Do czasu gdy zobaczy się pomiary takiego sprzętu... :-) Świadomość że ma się niekompletny przekaz z wyciętym dołem poniżej 50hz i wyciętą góra powyżej np 15khz skutecznie leczy ze sprzętów lampowych. Często jest tak, że pasmo przenoszenia jest niezłe ale dla 1W. A przy np 20W duuużo gorsze ale o tym producenci już nie piszą... :-)

Sly mogę prosić o rozwinięcie .

Muszę ci powiedzieć, że Manley to chyba troszkę moje marzenie. Kiedyś w momencie zmian pojawi się jako numer 1 na mojej liście, a może twój będzie do sprzedania? hehe

 

Póki co przymierzam się do wzmacniacza słuchawkowego. (na lamie rzecz jasna)

 

Kto wie może za jakieś dwa tygodnie. Ale na razie to patykiem na wodzie pisane :)

Pozdrawiam, Paweł

Najgorsze to mieć do czynienia z zakompleksionym Polaczkiem, któremu dano odrobinę władzy.

"Beware of all those in whom the urge to punish is strong". Nietzsche.

 

Sly mogę prosić o rozwinięcie .

 

Co tu rozwijać... :-) Zdecydowana większość sprzętów lampowych jest niskiej jakości. Producenci robią sobie kpiny z klientów wiedząc, że fani lampy i tak kupią. Do tego dochodzą ograniczenia samych lamp. Stety czy niestety lampy fałszują dżwięk. Obcinają skraje pasma, eksponują mocniej średnicę, nasycenie i walą ogromnymi zniekształceniami itd. Często jest to miłe dla ucha szczególnie, gdy mamy kiepskie kolumny. Sprzęty lampowe na pomiarach wypadają kiepsko lub...bardzo kiepsko. I tu są pewne pułapki jak się okazuje. Firmy robią pomiary dla niskiej mocy np 1W. I wtedy często wygląda to nieźle np 20-20000hz. Ale przy pomiarach grania muzyki na normalnych mocach te parametry zmieniają się i bywa, że przy 15W realne pasmo spada i jest 50hz - 15000hz. Ludzie tego nie zauważają, bo poniżej 50hz małe kolumny w małym pokoju i tak nie zagrają, a powyżej 15000hz mało kto coś słyszy, ale tam są ważne dla odbioru muzyki wyższe harmoniczne.

 

Moim zdaniem lampy mają więcej wad niż zalet. Ale tanie tranzystory bywają suche i jazgotliwe, więc ludzie szukają czegoś innego. Lampa daje miły dla ucha dżwięk, bo łagodniejszy i ludzie mylnie sądzą, że to jest dźwięk naturalny ale w naturze muzyka tak nie gra. W naturze muzyka i instrumenty bywa nawet agresywna, a dźwięki maja mega dynamikę i mikrodynamikę w transjentach początkowych i końcowych. Lampa nie potrafi tego oddać. Nie ma tej skali dynamiki. No ale jest łagodna dla ucha. Żeby nie było.... sam gram na monoblokach lampowych Amplifona... :-)

Ale to nieliczny wyjątek, gdzie producent podszedł do tematu poważnie, nie dla kasy i maksymalnie ograniczył wady lamp eksponując ich zalety. To jednak jednak perełka na rynku lamp. Większość sprzętów lampowych, którymi ludzie się zachwycają nie przejdzie prostych pomiarów. To w sumie smutne. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze cały oszukańczy rynek lamp Nos i handlarze oszuści. Dużo by tu pisać. Trzeba mieć bardzo dużą kasę, by bawić się w to na dobrym poziomie. Tylko pytanie czy warto? Bo mając dużą kasę dziś można już mieć wybitnie grające tranzystory mające zalety brzmieniowe lamp, bez ich wad. Temat rzeka.

Zgoda ale w pieniadzach pulapu hifi czyli ok 10k za klocek ogolnie i statystycznie mowiac lampy maja przewage nad tranami w mojej opinii.

Ja bym ocenil tak do 3k trany zagraja lepiej bo nie ma w tej cenie przyzwoitych lamp pozniej robi sie ciekawiej i jest w czym wybierac w zaleznosci od gustu. W kwotach hiend trany sa juz wolne od swoich wad i latwiej im konkurowac z lampami

W mojej opinii sugerowanie sie wykresami zamiast wlasnymi uszami i faktem, ze pewne brzmienie sie nam podoba jest mijanie sie z celem. No chyba ze komus zalezy bardziej na wykresach niz samej przyjemnosci ze sluchania. Choc pewnie sa systemy o dobrym brzmieniu i wykresach ale to kosztuje.

I tak i nie. Ludzie mają co mają, tak słuchają i sądzą, że jest super. Nie mają świadomości, że może i nawet powinno być inaczej, znacznie lepiej. Mało kto ma realne porównanie. Pamietam jak wjechały do mnie moje Utopie. Jak zagrały to byłem zachwycony. W ogóle nie byłem wtedy świadom, że grają na 40% swoich możliwości głównie przez problemy akustyczne których też nie byłem wtedy świadom. W sumie życie w nieświadomości ma swoje zalety i jest tańsze... :-)

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Ale to nieliczny wyjątek, gdzie producent podszedł do tematu poważnie, nie dla kasy

 

Możesz przypomnieć ile te monobloki kosztują?

 

:)

 

Sylwek, żebyś się skichał to mi nie obrzydzisz ani lampy ani analogu. Mi i raczej wszystkim, którzy wybrali tą drogę.

To jest tak samo jak z klasykami wśród samochodów. Cóż z tego, że Lexus jest technologicznym cackiem jak radocha z wożenia dupska Cadillackiem DeVille zapewne znacznie większa.

 

I tu powinno paść pytanie - jak słuchamy? Wyczynowo, jak w reżyserce dźwięku czy dla przyjemności, żeby mieć z tego słuchania radochę?

Ja mam z kulawej lampy i trzeszczącej płyty.

Dla każdego co innego. Mnie cieszy analityczny tranzystor a zniekształcenia z lampy denerwują.

Mam wrażenie , że przekaz jest zabrudzony. A jak słucham drapaka to mi ręce opadają jak mała jest precyzja i dynamika.

O trzaskach nie wspomnę.

 

No tak mam i co zrobię

 

Piszę o sprzętach budżetowych.

Bo widziałem również drapaka co grał jak CD, ale cena koledzy była na szczególnym poziomie.

Tak samo słuchałem monobloków lampowych które zawstydziły by tranzystory zamulacze typu NAD itp.

 

Chcesz dobrze to musisz zapłacić odpowiednio, nie inaczej.

Musica curat cor meum et animam meam delenit

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Bo widziałem również drapaka co grał jak CD, ale cena koledzy była na szczególnym poziomie.

Ale chyba nie o to chodzi żeby analog grał jak CD i za takiego żadnego pieniądza bym nie zapłacił.

Próżno szukać producentów gramofonów chwalących się brzmieniem cyfrowym w przeciwieństwie no wybitnych CD grających analogowo.

 

 

Możesz przypomnieć ile te monobloki kosztują?

 

:)

 

Sylwek, żebyś się skichał to mi nie obrzydzisz ani lampy ani analogu. Mi i raczej wszystkim, którzy wybrali tą drogę.

To jest tak samo jak z klasykami wśród samochodów. Cóż z tego, że Lexus jest technologicznym cackiem jak radocha z wożenia dupska Cadillackiem DeVille zapewne znacznie większa.

 

I tu powinno paść pytanie - jak słuchamy? Wyczynowo, jak w reżyserce dźwięku czy dla przyjemności, żeby mieć z tego słuchania radochę?

Ja mam z kulawej lampy i trzeszczącej płyty.

 

Te monobloki kosztują 1/5 ceny konkurencji. Co do obrzydzania to nie mam takiego zamiaru. Niech każdy słucha tak jak lubi. Natomiast poprawne brzmienie to nie to samo, co brzmienie studyjne i w reżyserkach. Mylisz pojęcia.

 

Dla każdego co innego. Mnie cieszy analityczny tranzystor a zniekształcenia z lampy denerwują.

Mam wrażenie , że przekaz jest zabrudzony. A jak słucham drapaka to mi ręce opadają jak mała jest precyzja i dynamika.

O trzaskach nie wspomnę.

 

 

Ale tak właśnie jest. Tylko niektórzy wolą zaklinać rzeczywistość... :-)

Zrobiłem próbę z lampą (okolice 10K) i dźwięk był nieakceptowalnie podkolorowany, słaba przestrzeń i brak dynamiki. To podkolorowanie można lubić, ale było to lata świetlne odległe od tego co jest na płycie nagrane lub co można usłyszeć na żywo.

 

Będę więc szukał lampy, ktora nie gra lampowo:)

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Te monobloki kosztują 1/5 ceny konkurencji. Co do obrzydzania to nie mam takiego zamiaru. Niech każdy słucha tak jak lubi. Natomiast poprawne brzmienie to nie to samo, co brzmienie studyjne i w reżyserkach. Mylisz pojęcia.

 

 

 

Ale tak właśnie jest. Tylko niektórzy wolą zaklinać rzeczywistość... :-)

 

Nic nie mylę. Czytaj uważnie. Specjalnie nie użyłem słowa "poprawne" bo takiego nie było, nie ma i nie będzie. Bo nie ma wzorca brzmienia ze sprzętu audio. Tu jest (na szczęście) dowolność i każdy wybiera co mu się bardziej podoba a nie co jest bezwzględnie lepsze.

Nic nigdy nie odtworzyło, nie odtwarza i nie odtworzy prawdziwych instrumentów i ludzkiego głosu prawidłowo czyli bezbłędnie.

 

Ja niczego nie zaklinam bo zdaję sobie sprawę z ułomności sprzętu audio a ty jak widać jesteś przekonany, że masz "prawdziwie". I kto tu próbuje byc szamanem?

 

Te monobloki kosztują 1/5 ceny konkurencji.

 

Weź mnie nie rozśmieszaj :D

To sprawdź sobie ceny Wavac-a czy TNT. Co do mojego dźwięku to mam świadomość ułomności i dlatego ciągle walczę z akustyką i doborem reszty systemu. Nie staję w miejscu sądząc, że mam lampę, drapaka i jest super.

Co do poprawnego brzmienia to jesteś w dużym błędzie. Pewnych rzeczy nie sposób zmierzyć i w kwestii barwy, nasycenia, gęstości itd możemy mówić o gustach ale nie w kwestii np pasma przenoszenia. Tu albo jest poprawnie albo nie. Z lampy najcześciej nie jest, z gramofonu nigdy nie jest. To jest dżwięk niepoprawny czyli już na dzień dobry sfałszowany. I gusta nie mają tu nic do rzeczy.

Gość bartosz_55239

(Konto usunięte)

I tak i nie. Ludzie mają co mają, tak słuchają i sądzą, że jest super. Nie mają świadomości, że może i nawet powinno być inaczej, znacznie lepiej. Mało kto ma realne porównanie.

 

Tu zakładka Hi-Fi a nie hi end. Ja doskonale wiem że można lepiej tyle że nie każdego stać . Grunt to cieszyć się tym co mamy a nie ciągle mieć w pamięci że można lepiej i się frustrowac.

 

 

To sprawdź sobie ceny Wavac-a czy TNT. Co do mojego dźwięku to mam świadomość ułomności i dlatego ciągle walczę z akustyką i doborem reszty systemu. Nie staję w miejscu sądząc, że mam lampę, drapaka i jest super.

 

Ci co kradną pliki z sieci może i nie muszą stać w miejscu. Ja zamiast ciulac na sprzęt wolę kupować CD

Gość masza1968

(Konto usunięte)

To sprawdź sobie ceny Wavac-a czy TNT. Co do mojego dźwięku to mam świadomość ułomności i dlatego ciągle walczę z akustyką i doborem reszty systemu. Nie staję w miejscu sądząc, że mam lampę, drapaka i jest super.

 

Wavac nie istnieje. TNT nie znam.

Walka z akustyka oczywiście ma sens ale i tak nie doprowadzi do prawdziwości. Bo niby jakiej i czego? Którego studia nagrań? Której sali koncertowej? Poprawa akustyki to kolejne uśrednianie problemu nie do rozwiązania.

 

Tak, mam lampę i drapaka i dla mnie jest super. I tego MOJEGO super będę bronił a nie na siłę, z konsekwencję świadka jehowy będę przekonywał innych, że są w błędzie i tylko ja mam rację.

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Tanie lampy mają te ułomności o których pisał Sylwek, przy czym i tak grają lepiej niż tranzystory w tej samej cenie;-) Meloman czy też audiofil, jak wolicie, nie kieruje się w swoim wyborze parametrami ale uchem, więc kupuje to co mu się bardziej podoba. Drogie wzmacniacze lampowe o rozbudowanym zasilaniu pozbawione są wad w postaci obcięcia pasma przenoszenia i dużej ilości zniekształceń.

Tu nie chodzi o moje racje tylko o racje obiektywne. Twoja teza o braku prawdziwości jest błędna. Nie myślę tu o prawdziwości konkretnego studia nagrań bo wiadomo, że to jest nierealne. Ale mówię o podstawach jak wyrównanie charakterystyki przenoszenia oraz zgodności fazowej. U mnie nie jest z tym idealnie i ciagle z tym walczę. Mogę sobie tylko wyobrażać jaka kaszana jest z tym u ciebie, tylko że ty nie masz tego świadomości. Co to za granie jeśli pewne czestotliwości mają 30-40dB spadku, inne są podbite 10dB itd. A drivery są rozjechane czasowo i fazowo? To jest bez sensu. Dopiero po wyrównaniu tych dysproporcji możemy mówić o dźwięku poprawnym i dopiero wtedy warto skupić się na szlifowaniu barwy, gęstości i innych aspektów pod nasz gust.

 

Tanie lampy mają te ułomności o których pisał Sylwek, przy czym i tak grają lepiej niż tranzystory w tej samej cenie;-) Meloman czy też audiofil, jak wolicie, nie kieruje się w swoim wyborze parametrami ale uchem, więc kupuje to co mu się bardziej podoba. Drogie wzmacniacze lampowe o rozbudowanym zasilaniu pozbawione są wad w postaci obcięcia pasma przenoszenia i dużej ilości zniekształceń.

 

To nie takie proste. Ludzkie ucho jest ułomne, a wiedza i realne doświadczenie mizerne. Wiem po sobie jak jeszcze daleko do celu. Tylko, że ja mam tego świadomość. Ludziom wiele się wydaje. A to tylko iluzja, czasem przyjemna.

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

A to tylko iluzja, czasem przyjemna

 

Zgadza się, ale nie jesteśmy w zakładce hi-end. Piszący tutaj chcą w miarę najprzyjemniej posłuchać muzyki, a nie zmierzać za wszelką cenę do absolutu;-)

Wszystko zależy jak kto odbiera przekaz.

Ludzie wrażliwi kierujący się w życiu bardziej emocjami będą wybierać ciepłe-miłe lampowe granie i gładkość analogu.

Ale jest to okupione zafałszowanym odtwarzaniem.

Mniej emocjonalni pójdą jednak w tranzystor doceniając przejrzystość i dynamikę.

 

Mi to chodzi o to, że oba rozwiązania są dobre. Różni są ludzie to wszystko.

Musica curat cor meum et animam meam delenit

sly30

 

Wybacz i nie gniewaj się, ale trochę szkoda mi takich osób jak ty.

 

To nie w HIFI, to już HIEND ;-)))

*****************...bo najważniejsza jest muzyka!!!...*****************

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Mogę sobie tylko wyobrażać jaka kaszana jest z tym u ciebie, tylko że ty nie masz tego świadomości.

Mam tego świadomość ale nie mam z tym problemu. Nie przeszkadza mi to w cieszeniu się ze słuchania na fajnym poziomie mojej ulubionej muzyki.

Audio jest dla mnie a nie ja dla audio i nie będę poświęcał lepiej czy gorzej urządzonego pomieszczenia żeby dążyć do nieosiągalnego.

 

Zresztą nie mi9eszkam w domu sam. Innych zdanie i komfort przebywania w domu jest dla mnie ważniejsze od słuchania muzyki z przysłowiową kanapą na suficie.

 

 

Mi to chodzi o to, że oba rozwiązania są dobre. Różni są ludzie to wszystko.

Dokładnie jest tak jak piszesz.

Więc nie ma obiektywnie lepszego dla wszystkich. Jest lepsze lub gorsze dla jednostki.

 

Nie róbmy z tego kolejnej konfrontacji między technologiami bo trwają one tu od dziesięciu lat i do niczego nie doprowadziły. Bo i nie mogą do czegoś doprowadzić.

 

To tak jak sprzeczać się czy lepsza jest muzyka klasyczna, jazz, rock czy elektronika.

 

 

Czy brunetka, ruda czy blondynka.

Wiadomo, że blondynka wypada dużo słabiej w pomiarach ale... ;)

Znów brak zrozumienia. Można wybierać czy blondynka czy brunetka czy może mulatka pod warunkiem, że wszystkie spełniają pewne wymogi. Jeśli jedna jest garbata, gruba i ma zeza to trudno mówić o wyborze w zależności od gustu... :-)

Stereotyp lampowego brzmienia to fikcja .

Są lampy grające " lampowo " a są żylety bardziej ostre od ostrych tranzystorów jak i w druga stronę .

Przykładowo A klasowe tranzystory grające barwnie i miło .

Dlaczego lampa wg Ayona :)

DLACZEGO LAMPY PRÓŻNIOWE?

Zewnętrzny poziom mikrofonów studio w tradycyjnych warunkach nagrywania zawiera najwyższe wartości trudne do odczytania i ukazania na wyświetlaczu. Wszyscy znamy ten problem; zmierzone przez oscyloskop wartości są naprawdę wysokie i z łatwością przekraczają 1 wolt! W związku z tym, najwyższe wartości prowadzą lampę lub tranzystor używany w kondensatorowym mikrofonie lub jego wzmacniaczu do silnych przeciążeń. Wartości są krótkie więc dźwięk nie jest całkowicie zniekształcony, ale dobry słuchacz zauważy różnicę. Wszystkie przedwzmacniacze (oraz elektronika kondensatorowego mikrofonu) są przeciążone na skutek najwyższych wartości, ale lampy radzą sobie w tej sytuacji w odmienny sposób niż urządzenia półprzewodnikowe. Podczas przeciążenia tranzystora (w obwodzie dyskretnym lub we wzmacniaczu OP) widoczny rezultat zniekształcenia jest trzecią harmoniczną, która wytwarza „osłoniony dźwięk”.

Zamiast stworzyć pełny dźwięk, silna trzecia harmoniczna zamienia go w cienki oraz twardy ton. Z drugiej strony, wraz z lampami (zwłaszcza triodami) widoczny rezultat zniekształcenia to druga harmoniczna: „Druga harmoniczna jest oktawę niżej od podstawowej, przy tym prawie niesłyszalna; a mimo to wzbogaca dźwięk sprawiając, że jest on pełniejszy”.

 

Odtwarzacze lampowe brzmią lepiej ponieważ rezultat zniekształceń jest bardziej melodyjny. Lampy zapewniają jeszcze bardziej prawidłowy ciężar dla przetworników. Powyższe przykłady są powodem, dla którego odtwarzacze lampowe charakteryzują się lepszym brzmieniem.

Zródło:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Patrząc na powyższe twierdzenia Ayona: są one trochę pokrętne, bo najpierw poruszana jest kwestia nagrywania, a potem odtwarzania, a to jest już socjotechnika: użycie lamp w studio ma uwiarygodnić użycie w trakcie odtwarzania.

 

Skupiając się jednak na odtwarzaniu: lampa zniekształca w sposób przyjemniejszy - ok, to jest jasne. Tylko po co w ogóle zniekształcać dźwięk?

 

I tu chyba dochodzimy do sedna: tania lampa ma wysoki poziom zniekształceń :( To słychać od razu, ktoś może lubić taki dźwięk, ale to nie zmienia faktu, że nie ma on nic wspólnego z rzeczywistością.

 

Naprawdę dobra lampa ma ogólnie niski poziom zniekształceń, a te drobne które są mniej przeszkadzają niż przy tranzystorze. Stąd pewnie w testach dobrych lamp od razu pojawia się stwierdzenie, że to nie jest typowy dźwięk lampy.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

nie ma w tym nic złego ze zniekształcają - gitarę słyszysz ze wzmacniacza jako mocno zniekształconą i brzmi to o wiele lepiej niż z tranzystora

po prostu dzwiek jest bardziej nasycony bo ma wiecej skladowych - odbiera się to jako przyjemnijszy sound - nie brzmi płasko

Z lampą jest jak z kobietą. Z makijażem wygląda atrakcyjniej niż bez, czyli inaczej niż ją stworzyła natura. Są oczywiście wyjątki od tej reguły i nie mówimy tu o ordynarnej tapecie, tylko o stonowanym makijażu podkreślającym urodę a przy okazji maskując drobne mankamenty. :)

uwierz że graty do stereo zawsze upiększają rzeczywistość. Zresztą już sama idea stereo to wciśniecie dzwieku miedzy dwa kanały :)

to jest jawne oszukiwanie słuchacza

nigdy nie bedzie tak jak sie nagrało 1:1 w studiu - już na etapie mixu realizatorzy stosują liczne sztuczki

sprzęt audio później kształtuje brzmienie zgodnie z filozofią projektanta i nigdy nie jest to 1:1 co zmixowano w studiu

a że akurat lampy ładniej to ubierają...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.