NOCNY MAREK .

[porlick]

Z trzymaniem kciuków po piwie może być problem, bo co zrobisz, jak Cię pogoni?

Dzięki, już nie musisz, już po egzaminach- co prawda oficjalne wyniki będą 30.06, ale młody jest o nie spokojny.

 

Ojciec do swojego stadka planuje koguta lilipita, widzialem juz takie i powiem ze piekne to stworzenie jest ;)

Teść miał stadko- kogut plus 6 mikrokurek, niestety, kuna załatwiła wszystkie jednej nocy :-(

 

Hudy, specjalnie, żeby Cię zmotywować- aktualna fotka "najmłodszego w rodzinie"

 

Dobranoc.

[jimmi]

O w deche nicponia pokazales-ja mam pierdolca na punkcie szczeniakow, gruntujac wypowiedz dodam, ze to przez to, ze kocham psy doslownie..

Edytowane 20 Maja 2017 przez jimmi

[porlick]

Mam nadzieję, ze nie tak, jak Bolo kury...

[hudykot]

Jimmi zamawim 10 jajek tygodniowo.

Edytowane 21 Maja 2017 przez hudykot

[jimmi]

Mam nadzieję, ze nie tak, jak Bolo kury...

 

Mam zdecydowanie zdrowsze relacje :)

 

Co do jajek hudykot, to trzeba na jaja zaczekac kilka tyg, bo to "mlodziez" jeszcze... :)

Edytowane 22 Maja 2017 przez jimmi

[porlick]

Żeby zacząć jaja robić, trzeba wyrobić w sobie poczucue humoru...

[bolo_senor]

Mam nadzieję, ze nie tak, jak Bolo kury...

 

jeszcze żadnej nie zabiłem :) więc martwić się nie ma o co . Ale spacer z psem kozą i kurą na smyczy w centrum miasta byłby odkrywczy . Założę się , że najwięcej do powiedzenia miała by wiocha świeżoprzybyła do miasta. Nie uwłaczając niektórym normalnym.

 

Tłumacze - niektórym pies ma być w budzie ,kura w rosole , koza w oborze . (czy jak tam się ten lokal na kozy nazywa)

Edytowane 22 Maja 2017 przez bolo_senor

[porlick]

 

 

jeszcze żadnej nie zabiłem :)

 

Ale niejedną zjadłeś? Wietnamce też lubią pieski :-)

 

A kury na smyczy jakoś nie mogę sobie wyobrazić...

[bolo_senor]

zazwyczaj zjadam piersi to raczej kurczaki.

 

A tak poza tym to człowiek jako jednostka rozumna powinien zjadać komary , bo one nas zjadają , a nie słabsze jednostki :)

 

A kury na smyczy jakoś nie mogę sobie wyobrazić..

 

w takiej czerwonej z kryształkami :)

[hudykot]

Komary lubią krew. Ludziska czerninę i kaszankę. Wszystko się zgadza

[porlick]

Nie oczerniaj komarów, one są niewinne, to komarzyce robią za wampiry.

[hudykot]

A to racja. Pardonsik.

Tak czy siak, za komarzycami nie przepadam. A kaszankę uwielbiam.

[porlick]

Ja też, za to one kochają mnie bez wzajemności }:-)

 

Żużlem przejadłem się w wojsku, teraz wciągam go mało entuzjastycznie, z krwiopochodnych to tylko czarny salceson.

[hudykot]

Żadne owady mnie tak nie wkurzają. Może jeszcze meszki, one chociaż do domu nie zaglądają i krótki ich czas bytności.

 

 

 

Żużlem przejadłem się w wojsku, teraz wciągam go mało entuzjastycznie, z krwiopochodnych to tylko czarny salceson.

 

Będziesz w pobliżu to zapraszam na kaszankę teścia. Taka z wątrubeczkami w środku.

[porlick]

Zaproszenie przyjęte, ale z wykprzystaniem go będzie problem- z pomorskiego dość daleko :-(

[Gość rydz]

Kurierem te kaszankę - kurierem :)

[hudykot]

Zaproszenie przyjęte, ale z wykprzystaniem go będzie problem- z pomorskiego dość daleko :-(

 

Czas urlopów się zbliża, kto wie

Edytowane 22 Maja 2017 przez hudykot

[Gość rydz]

Przy obecnej pogodzie, heh mogła by zacząć uciekać z patelni.

 

Z lodówką wyślij ! :)

[hudykot]

W samochdzie- chłodziarce, jeszcze parę skrzynek piwa dorzucę.

[Gość rydz]

No w turystycznej się wysyła , jako zwrotna w podziękowaniu odbierzesz z zimnym piwem :)

[porlick]

Jakbyś się Kocie wybierał nad morze, w drodze powrotnej wpadnij- właśnie skończyłem wiatę ogrodową piwno-grillową, to ją wypróbujesz, a i pianka z lokalnego browarku się znajdzie.

 

Rydzu, kurierzy i w chłodziarce ugotować potrafią :-(

Edytowane 22 Maja 2017 przez porlick

[Gość rydz]

Mam doła , nie mogłem zasnąć i wylazłem z łóżeczka , jadę na ryby :)

[hudykot]

Dało by się, ale to musi być taka świeżutka. Taka smakuje wybornie.

 

Jakbyś się Kocie wybierał nad morze, w drodze powrotnej wpadnij- właśnie skończyłem wiatę ogrodową piwno-grillową, to ją wypróbujesz, a i pianka z lokalnego browarku się znajdzie.

 

Dzięki. Zapamiętam

[Gość rydz]

Dało by się, ale to musi być taka świeżutka. Taka smakuje wybornie.

 

Ano hudy , gorąca prosto z gara , wiem coś o tym . :)

[hudykot]

Mam doła , nie mogłem zasnąć i wylazłem z łóżeczka , jadę na ryby :)

 

Połamania kija. Kiedyś sporo wędkowałem. Obecnie ze 2-3 razy do roku na nockę z bratem się wybiorę.

 

Chyba, że siatą w stawie sąsiada będziesz brodził

[Gość rydz]

Połamania kija. Kiedyś sporo wędkowałem. Obecnie ze 2-3 razy do roku na nockę z bratem się wybiorę.

 

Wiesz ile przez pewnie ze cztery dekady już będzie , spędziłem nocek nad Wisłą czy Narwią , jejku jejku , ale od kilku lat tylko spinninguję .

Edytowane 23 Maja 2017 przez rydz

[hudykot]

Ja najbardziej lubię z gruntu, na Odrze. Z czasów, kiedy regularnie chadzałem miło wspominam wypady z kumplami na jeziora by połapać z pod lodu. Bez efektów niestety.

[Gość rydz]

Ja najbardziej lubię z gruntu,

 

Tak , koszyczek i białoryb , a wieczorem szły w ruch wędziska sumowe eeech .

Tak się zastanawiam ile nocek z kumplami po kiju spędziłem poza domem , to były wyjazdy w piątkowe popołudnia i powroty w niedzielę , ale te czasy juz się nie wrócą , ostatni taki wypad był chyba ze cztery / pięć lat temu .

 

Przyznam że nigdy nie łowiłem z pod lodu .

 

Presja spinningistów na wody które jeżdżę jest duża , ciężko o rybę , łowię przeważnie na kopyta ale ostatnio bez skutku .

Niedawno wygrzebałem z czeluści plecaka starą blachę Kalewa i postanowiłem przedwczoraj sprawdzić , okazała sie skuteczna , ale szczupak cwaniaczek zrobił salto trzepnał łbem i było po zawodach , taki siedemdziesiątak gdzieś , niech rośnie . :)

[hudykot]

Jest w mieście taki zakład Kromet. Robią urządzenia grzewcze. W latach 80-tych ktoś tam klepał w między czasie różne kształty blaszek. Trzeba było je tylko ponawiercać, dokupić kotwiczki, karabińczyki, stalki i wio. Aż się łza kręci...

[Gość rydz]

Dawnymi czasy było cienko np z żyłką , jak trafiło się tęczówkę na metry to było się w " siódmym niebie " :)

 

Chyba kupię , bo widzę że dalej są w sprzedaży kultowe Cyklopy / Wydry / Kalewy czy Morsy , sięgnę po cięższy spiner do 30g i zobaczę co będzie .