Skocz do zawartości
IGNORED

DAC USB grający bez sybilantów.


John_Doe

Rekomendowane odpowiedzi

Kierunek rozumowania moim zdaniem dobry - styliści, graficy, realizatorzy retuszują rzeczywistość, a melomani w sumie też z braku możliwości osiągnięcia efektu odtworzenia, choćby z powodu innych systemów realizatorów próbują zbudować system uniwersalny.

Jak dla mnie nagrania są realizowane tak różnie, że podobne zmiany powodują zmiany słuchawek lub głośników.

Sprzęt, to nie tylko słuchanie muzyki, ale też ciężka praca kreatorów trendów sprzętowych...wynajduje się jakieś rozwiązania, lansuje jakiś de-magnetyzer - w sumie nie ważne co, bo chodzi o dyktowanie trendów tak jak w modzie, przecież ubrać się od dawna jest w co...

W ten sposób Autor wątku nie może się pozbyć prosto sybilantów, bo EQ już się nie handluje.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ten sposób Autor wątku nie może się pozbyć prosto sybilantów, bo EQ już się nie handluje.

I wielka szkoda, bo dla nieaudiofilów bardzo by się przydał EQ. Mnie na przykład drażni świdrująca w uszach średnica, więc w odtwarzaczu JRiver tłumię odrobinę częstotliwości z przedziału 600-12000Hz i jest gitara.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rezyserzy maja audiofilow gleboko w dupach dla nich to 1% odbiorcow. Dobry realizator ma zrobic tak nagranie zeby dobrze brzmialo na kuchennym radiu, telefonie i wiezy w sypialni.

 

A to to swoją drogą :)

Płyta ma się sprzedać w jak największej ilości - a sprzedaż determinuje głównie reklama i marketing, a nie dobry mastering.

Wydawnictwa olewają ciepłym moczem audiofilskie środowisko, czego najlepszym dowodem jest zjawisko loudness war.

Sad story..

 

Co do braku equalizerów.. od czego są kabelki zmieniające brzmienie, żeby je dopasować pod swoje preferencje? :)

Szkoda, że producenci grających kabli nie podają parametrów ich liniowości, żeby sobie wybrać kabelek który tłumi konkretne częstotliwości.

Skoro ich wpływ jest tak wielki jak tu się pisze, to można założyć, że takie miedziane kable tłumią powiedzmy 10kHz o kilka dB :D

 

A tak poważnie pisząc, to pod względem pewnej aktywnej regulacji strojenia taką możliwość ma w zasadzie chyba każdy monitor studyjny :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@ BeatX

Uczepiles się tych kabli trochę bez powodu. Nie wiem czy czasami czytasz fora dla dźwiękowoców tam jakoś nikogo specjalnie nie dziwi wpływ kabli przesylajacych sygnał analogowy. Dobry kabel nie tyle zmienia dźwięk co go nie degraduje. W studiach nagrań też nie pracuje się na byle jakich kablach z tą różnicą że nawet te najdroższe nie kosztują ułameka ceny audiofilskich wynalazków.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy istnieją jakieś nagrania, gdzie realizator i wytwórnia wydała by album nie dla pieniędzy, tylko tak od serca, bezinteresownie, z wielkim szacunkiem dla audiofilów. Posłuchał bym jak to brzmi na miniwieży firmy PanasonicX.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry kabel nie tyle zmienia dźwięk co go nie degraduje.

 

Pełna zgoda :)

Ja wychodzę z tego samego założenia, że dobry kabel to taki który przewodzi prąd elektryczny nie wprowadzając żadnych zakłóceń do sygnału (czyt. nie wprowadza zkłóceń = nie degraduje sygnału)

Ale nie potrafię usłyszeć w kablu cech tak diametralnych, jakie wprowadzają przetworniki czy akustyka - a z takimi opiniami spotykam się na tym forum.

"Po podpięciu kabla firmy X dźwięk polepszył się o co najmniej klasę wyżej" :)

 

Czy istnieją jakieś nagrania, gdzie realizator i wytwórnia wydała by album nie dla pieniędzy, tylko tak od serca, bezinteresownie, z wielkim szacunkiem dla audiofilów

 

Obecnie nie znam takich.

Ale sporo muzyki z lat '80 (obojętnie jakiego gatunku) jest nagrana bardzo dobrze.

Tutaj masz taki fajny site, który przydaje się do poszukiwań płyt świetnie zrealizowanych:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ja robię w ten sposób, że ustawiam sobie wyświetlanie listy od płyt z najlepszą dynamiką i szukam ich w Spotify (ważne, żeby wyłączyć w kliencie Spotify automatyczną regulację głośności)

W ten sposób natrafiłem na wiele cholernie dobrze nagranych płyt z chyba najlepszą na czele pod względem jakości dźwięku - dawno zapomnianą przeze mnie: "Dire Straits - Brothers In Arms".

Ten album to jest wręcz pokaz możliwości jakości płyty CD :)

Używam jej do testowania/odsłuchiwania słuchawek, mimo iż sama płyta tak średnio mi się podoba, ale dynamika nagrań dosłownie wgniata w fotel.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie nagrania są realizowane tak różnie, że podobne zmiany powodują zmiany słuchawek lub głośników.

 

Ja też powoli dochodzę do tego samego wniosku.

Dlatego mam już trzy pary słuchawek bardzo różnie strojonych, bo jak na razie tylko w ten sposób znalazłem patent żeby zapewnić sobie dobry sound większości płyt :)

 

Ale sa np kable ktore wypychaja scene do przodu lub ja cofaja za glosniki.

 

Że co robią?? o_O

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak twierdzenie ze kable maja nie zepsuc mozna odniesc tak samo do kolumn i wzmacniacza. Maja nie zepsuc ale czego? Skad wiadomo co mial realizator na mysli skoro nie bylismy przy miksie. To troche pusty slogan

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

biniek84, nadajesz kablom cech urządzeń elektroakustycznych :)

One mają przewodzić prąd elektryczny pozbawiony zakłóceń - nic więcej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

One mają przewodzić prąd elektryczny pozbawiony zakłóceń - nic więcej.

Co do zasady - zgadzam się. W praktyce już tak prosto nie jest jak się posłucha więcej...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie nie znam takich.

Ale sporo muzyki z lat '80 (obojętnie jakiego gatunku) jest nagrana bardzo dobrze.

Tutaj masz taki fajny site, który przydaje się do poszukiwań płyt świetnie zrealizowanych:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ja robię w ten sposób, że ustawiam sobie wyświetlanie listy od płyt z najlepszą dynamiką i szukam ich w Spotify (ważne, żeby wyłączyć w kliencie Spotify automatyczną regulację głośności)

W ten sposób natrafiłem na wiele cholernie dobrze nagranych płyt z chyba najlepszą na czele pod względem jakości dźwięku - dawno zapomnianą przeze mnie: "Dire Straits - Brothers In Arms".

Ten album to jest wręcz pokaz możliwości jakości płyty CD :)

Używam jej do testowania/odsłuchiwania słuchawek, mimo iż sama płyta tak średnio mi się podoba, ale dynamika nagrań dosłownie wgniata w fotel.

Właśnie o to chodzi. Znam wiele świetnie zrealizowanych albumów takich wykonawców jak Dire Straits, Eric Clapton i nie istotne czy realizatorzy zastosowali trik z loudnes-war w innych mniej dynamicznych utworach. Jeśli słucha się tego z przyjemnością to nie wnikam jak tego dokonali. Słucham prawie wszystkiego, od hard rock'u po muzykę klasyczną i zawsze znajdę coś co wbija mnie w fotel. Kiedyś znalazłem ranking najlepszych perkusistów. To bzdura. Lars Ulrich był w pierwszej dziesiątce, z pewnością dlatego, że wielu bardzo lubi kapelę Metallica. Sam bardzo ich lubię, przynajmniej do albumu Reload, co nie oznacza, że głosował bym na Larsa. Dla mnie Lars mógłby czyścić buty dla Neil' Peart'a z zespołu Rush za którym nie przepadam. Jaki z tego wniosek dla mnie? Trudno jest wybrać najlepszego perkusistę, za to prościej ulubionego. Tak samo z muzyką. Mnie prawie wszystkie utwory Dire Straits'a wbijają w fotel za to moją koleżankę jakaś Lady Gaga.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja u sibie robiłem takie eksperyment i są kable "brzmiace"podobnie, ale są też różniące się na słuch barszo wyraźnie.

Zrobiliście- złotousi (od "złotouchy") - sobie salonik?

---Takie rzeczy to tylko w saloniku. Paszoł won! Nie rozwalać tematów kablami!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

JAK FACET Z DWIEMA ZDROWYMI NERKAMI MOŻE NIE MIEĆ KASY NA AUDIOFILSKIE KABLE

TROLLE -istnieli zawsze, a przed wynalezieniem internetu wyżywali się na ścianach publicznych klozetów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

---Takie rzeczy to tylko w saloniku. Paszoł won! Nie rozwalać tematów kablami!

Zauważyłeś cudzysłów?

Jesteś pewny że nie będzie wpływu na dźwięk przy zastosowaniu różnych kabli xlr (długość 175cm)?

Kable, które testowałem różnią się miedzy sobą m. in. materiałem z jakiego drut jest wykonany, są tam dwa quady, i normalne trójżyłowe o różnych przekrojach przewodników.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławek, już ostatnie moje zdanie w temacie kabli i milknę, bo zastanawia mnie tylko jeszcze jedna rzecz :)

 

Kable, które testowałem różnią się miedzy sobą m. in. materiałem z jakiego drut jest wykonany, są tam dwa quady, i normalne trójżyłowe o różnych przekrojach przewodników.

 

Napisałeś, że testowałeś dwa różne przewody w ten sposób, że do jednej kolumny wpiąłeś przewód firmy X, a do prawej kolumny przewód firmy Y i że kolumny rożnie Ci grały.

Odsłuchiwałeś materiał w mono, czy w stereo?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jeżeli tak, to sprawdzę i u siebie czy będzie słyszalna zmiana, jak do jednej kolumny wepnę najgorszy jaki uda mi się znaleźć interkonekt RCA, a w drugiej będzie siedział ponoć turbo wypas Nameless Black Silver.

Puszczę jakąś dobrze nagraną płytę w mono i posłucham.

Swoje wnioski opiszę niebawem, bo przyznam że mimo zamknięcia w mojej historii przygody z audio tematu grających kabli, to to jedno badanie nie będzie mnie nic kosztowało, zajmie 5 min i da jasny obraz sytuacji.

A ja jestem ciekawski z natury i moja natura wzięła górę :D

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoje wnioski opiszę niebawem, bo przyznam że mimo zamknięcia w mojej historii przygody z audio tematu grających kabli, to to jedno badanie nie będzie mnie nic kosztowało, zajmie 5 min i da jasny obraz sytuacji.

A ja jestem ciekawski z natury i moja natura wzięła górę :D

Nie zakończysz swojej przygody dopóty, dopóki nie kupisz kabli kierunkowych, w przeciwnym wypadku prąd nie będzie wiedział w którą stronę ma płynąć i może wybrać kierunek kolumna-wzmacniacz!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehehe :)

No i jak tu nie pić Panie Premierze :D

Kable kierunkowe, kable które wypychają lub cofają scenę, kable które bardziej układają dźwięk, kable które podnoszą jakość całego systemu o jeden poziom wzwyż.

Will this madness ever end?

Czasem odnoszę wrażenie, że kable to całe kompletne urządzenia elektryczno-elektroniczno-mechaniczne ;]

To co one ponoć wyprawiają z dźwiękiem to już nawet filozofom się nie śniło.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kierunek rozumowania moim zdaniem dobry - styliści, graficy, realizatorzy retuszują rzeczywistość, a melomani w sumie też z braku możliwości osiągnięcia efektu odtworzenia, choćby z powodu innych systemów realizatorów próbują zbudować system uniwersalny.

Jak dla mnie nagrania są realizowane tak różnie, że podobne zmiany powodują zmiany słuchawek lub głośników.

Sprzęt, to nie tylko słuchanie muzyki, ale też ciężka praca kreatorów trendów sprzętowych...wynajduje się jakieś rozwiązania, lansuje jakiś de-magnetyzer - w sumie nie ważne co, bo chodzi o dyktowanie trendów tak jak w modzie, przecież ubrać się od dawna jest w co...

W ten sposób Autor wątku nie może się pozbyć prosto sybilantów, bo EQ już się nie handluje.

 

Och dziękuję, że ktoś jeszcze w ogóle wspomniał autora wątku :-)

Szkoda tylko, że na temat mojego problemu nic.

 

Właśnie o to chodzi. Znam wiele świetnie zrealizowanych albumów takich wykonawców jak Dire Straits, Eric Clapton i nie istotne czy realizatorzy zastosowali trik z loudnes-war w innych mniej dynamicznych utworach. Jeśli słucha się tego z przyjemnością to nie wnikam jak tego dokonali. Słucham prawie wszystkiego, od hard rock'u po muzykę klasyczną i zawsze znajdę coś co wbija mnie w fotel. Kiedyś znalazłem ranking najlepszych perkusistów. To bzdura. Lars Ulrich był w pierwszej dziesiątce, z pewnością dlatego, że wielu bardzo lubi kapelę Metallica. Sam bardzo ich lubię, przynajmniej do albumu Reload, co nie oznacza, że głosował bym na Larsa. Dla mnie Lars mógłby czyścić buty dla Neil' Peart'a z zespołu Rush za którym nie przepadam. Jaki z tego wniosek dla mnie? Trudno jest wybrać najlepszego perkusistę, za to prościej ulubionego. Tak samo z muzyką. Mnie prawie wszystkie utwory Dire Straits'a wbijają w fotel za to moją koleżankę jakaś Lady Gaga.

 

Ja też nie mogę się nadziwić, że Urlich jest uważany za dobrego perkusistę. Śmiem twierdzić wręcz, że jest chyba NAJGORSZYM perkusistą ze wszystkich zespołów tego i podobnego formatu.

 

Panowie, zakładając wątek zadałem wydawałoby się proste pytanie. Niestety okazaliście się beznadziejni i poza dwiema propozycjami ~140 postów jest kompletnie nie na temat. No ale nic to. Cieszę się, że przynajmniej mogliście sobie trochę pogadać.

 

Wracając do tematu, problem sybilantów rozwiązałem samodzielnie. Przekopałem wzdłuż i wszerz internet w poszukiwaniu recenzji, opinii a nawet próbek na Youtube (bez śmiechu proszę :-) i uwagę moją przykuł rDAC, który został mi w tym wątku zaproponowany i HRT Music Streamer II, który posiada dobre recenzje i opinie wygładzającego brzmienie. Kierowany ciekawością i stosunkowo niską ceną nabyłem owego DAC'a produkcji HRT. Okazał się być strzałem w dziesiątkę!

Jego góra ma jakby odrobinę obniżony poziom więc głośniki przestały tak syczeć.

 

Jeśli kogoś w ogóle interesował temat tego wątku, pokrótce porównam 3 DAC'ki, które posiadam (proszę wziąć pod uwagę, że jestem melomanem a nie audiofilem, więc nie posiadam odpowiednio kwiecistego słownictwa).

 

1. Creative Sound Blaster X-Fi HD

Gra raczej słabo. Na pierwszy rzut ucha wszystko jest OK, ale później można zauważyć, że gra beznamiętnie. Dźwięk jest płaski i bez emocji. Z głośników wydobywa się "ściana" dźwięków.

Wysokie tony to porażka. Na moje ucho to są po prostu "podkręcone" przez co wokale świszczą - zwłaszcza w kiepskich realizacjach jak np. Faith No More "Sol Invictus".

Dodatkowo, jak na dzisiejsze standardy mocno szumi. Bez podawania sygnału przy maksymalnej głośności z głośników wydobywa się wyraźny szum i bardzo ciche buczenie.

2. Audiotrak Prodigy Cube Black Edition

Jest lepiej. Bardzo detaliczny i żywy dźwięk. Odrobinę wypchnięta średnica co może w moim (z fatalną akustyką jak twierdzi część forumowiczów) systemie nieco potęgować efekt powstawania sybilantów. Wbudowany wzmacniacz słuchawkowy należy traktować tylko jako dodatek bo najzwyczajniej w świecie gra jakby chciał a nie mógł. Jako DAC godny uwagi.

3. HRT Music streamer II

Jeśli grające przyjemnie dla ucha urządzenie określa się mianem muzykalnego to taki właśnie jest Music Streamer. Minimalnie (naprawdę tyci-tyci) obniżony poziom wysokich częstotliwości sprawia, że dźwięk jest łagodniejszy w odbiorze (jeszcze raz podkreślam - w moim systemie). W porównaniu do Audiotraka kapeńkę mniej detaliczny. Fajne "analogowe" granie.

 

Wszystkie DAC'ki porównywałem do odtwarzacza Arcam CD73T, który jak dla mnie gra niemal idealnie.

To tyle moich wypocin. Może komuś się przyda.

Jak dla mnie temat do zamknięcia.

 

Stay tuned! :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

więc nie posiadam odpowiednio kwiecistego słownictwa

I tu musisz być bardzo ostrożny, bo ktoś albo nazwie Cię półgłówkiem albo odeśle do podstawówki. Czytałem już kilka takich hejtowskich postów, tylko dlatego, że ktoś w odpowiednim miejscu nie wstawił znaku interpunkcyjnego czy zaczął zdanie z małej litery. Twój cytat jest oderwany od kontekstu, bo Tobie chodzi o kwiecistą mowę, jaką stosują recenzenci ale specjalnie wykorzystałem to, żeby wyrazić swoje zdanie co do hejtu niektórych Miodków czy Bralczyków, którzy próbują zeszmacić takich nie "BralczkoMiodków". Zawsze myślę, nie podoba się że ktoś pisze z błędami czy takie lelum-polelum jednym zdaniem, to nie czytaj, nie pomagaj ale nie ubliżaj. Co do perkusistów. Lars wg mnie jest przeciętnym perkusistą. Buddy Rich to prawdziwa legenda. Larsa nie zaprosili by na koncert ku pamięci Buddy'ego Rich'a.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.