Skocz do zawartości
IGNORED

Audio mity


Rekomendowane odpowiedzi

Za bardzo śmierdzi fuzlem i ... gryzie w dupę;-)

 

Skończ z podróbkami ;) Niestety to co dobre często jest podrabiane :(

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Za bardzo śmierdzi fuzlem i ...

 

A co to jest ten fuzel ?

trouvère - czyt. truwer : średniowieczny artysta (poeta, muzyk, ballady, ronda, virelai, śpiewogra)

Truwerzy tak jak i lampy elektronowe to relikty przeszłości.

A co to jest ten fuzel ?

 

zapach miłości :)

Edytowane przez daris666

Zero krzemu w torze, to grać nie może ?

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

A co to jest ten fuzel ?

 

Resztki sfermentowanych owoców. Piłeś kiedyś włoską grappę? Ona ma taki specyficzny, ostry zapach i pływają w niej drobinki miąższu jabłek, gruszek, śliwek, w zależności od tego z czego została zrobiona. Podobno one są mocno toksyczne, stąd silny kac jak wypijesz tego zbyt dużo.

Edytowane przez tomkly

Daleko jesteś. Wystarczy "dobrego" polskiego wina się napić :)

Edytowane przez daris666

Zero krzemu w torze, to grać nie może ?

Resztki sfermentowanych owoców. Piłeś kiedyś włoską grappę? Ona ma taki specyficzny, ostry zapach i pływają w niej drobinki miąższu jabłek, gruszek, śliwek, w zależności od tego z czego została zrobiona.

 

OK dzięki za odpowiedź, grappy nie miałem okazji ale bałkańską rakiję wielokroć i do bólu (szczególnie następnego dnia).

trouvère - czyt. truwer : średniowieczny artysta (poeta, muzyk, ballady, ronda, virelai, śpiewogra)

Truwerzy tak jak i lampy elektronowe to relikty przeszłości.

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Ja się kiedyś załatwiłem francuskim, białym winem. Nigdy w życiu nie byłem tak chory jak wtedy;-)

 

bałkańską rakiję wielokroć

 

To jest dokładnie ten sam zapach. Rakija, ouzo i podobnie preparowane trunki;-)

Ja się kiedyś załatwiłem francuskim, białym winem.

 

Białe ? Francuskie ? Toż to tylko pije się do kapusty i ryb.

trouvère - czyt. truwer : średniowieczny artysta (poeta, muzyk, ballady, ronda, virelai, śpiewogra)

Truwerzy tak jak i lampy elektronowe to relikty przeszłości.

Gość kizol666

(Konto usunięte)

Ja się kiedyś załatwiłem francuskim, białym winem.

Ja najbardziej załatwiłem się winem które nazywało się belzebub było mocne i tanie :) Ale diabelnie bolał łeb.
Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Białe ? Francuskie ? Toż to tylko pije się do kapusty i ryb.

 

Niestety to było do kolacji na której podawali francuski przysmak czyli fondue. Wypiliśmy wraz z kolegami po kilka butelek tego świństwa a następnie po takim ziołowym sznapsie, co miał 55%, rzekomo na trawienie. A potem poszliśmy do dyskoteki, w której raczyli nas przemiennie czerwonym i żółtym ponczem;-) W efekcie wracając do hotelu wyhaftowaliśmy z kolegą około 300-metrowej długości polską flagę;-)

Niestety to było do kolacji na której podawali francuski przysmak czyli fondue.

 

O ile mi wiadomo to fondue jest właśnie przygotowywane na bazie białego wina, nie zmienia to niczego w istocie a zdrowia tylko pozazdrościć (po kilka butelek ?) :).

Edytowane przez trouvere

trouvère - czyt. truwer : średniowieczny artysta (poeta, muzyk, ballady, ronda, virelai, śpiewogra)

Truwerzy tak jak i lampy elektronowe to relikty przeszłości.

Tranzystory to kibel.

 

Mocny, przekonujący i wyrafinowany argument.

 

 

Podobnie jak ten:

 

kocopały dwubiegunowe

 

 

Trzeba przyznać, że językowo to mistrzostwo świata.

I kto jest bardziej szczęśliwy ?

Ja jestem. No może nie w 100%, ale wiadomo że zadowolenie 100% na świecie występuje bardzo rzadko. Podejrzewam, że nawet Bill Gates nie jest w 100% zadowolony. O innych nie potrafię powiedzieć, ale często z opisów pogoni króliczka można wysnuć wniosek że słabo jest ze szczęściem ;-).

 

..a inni tego nie robią!

Możliwe :-).

 

Każdy kto zna się trochę na temacie wie ze trzeba testować przynajmniej pare dni aby zrozumieć co jak gra. I tak własnie testują ci wasi 'audiofile' gdy zmiany nie są łatwo słyszalne czy zrozumiale.

Nagranie testowe prezentowane wcześniej na forum zaprzecza w 100% w/w tezie. Tam było różnice słychać w czasie przełączania A-B. Im szybsze przełączanie tym więcej różnic można wychwycić. Oczywiście można przełączać przez parę dni ;-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość kizol666

(Konto usunięte)

Mocny, przekonujący i wyrafinowany argument.

To nie był argument tylko stwierdzenie. Nie miałem na celu nikogo przekonywać do moich racji więc nie miało być przekonująco.

Nagranie testowe prezentowane wcześniej na forum zaprzecza w 100% w/w tezie. Tam było różnice słychać w czasie przełączania A-B. Im szybsze przełączanie tym więcej różnic można wychwycić. Oczywiście można przełączać przez parę dni ;-).

Jeden uważa, że może się nauczyć brzmienia i potem już rozpozna nagranie podobne brzmieniowo w odstępach czasu a prawda jest taka, że klęknie na swoich własnych próbkach, no ale pisać można dużo ja sprawdziłem to i wiem, że można się zamotać, zresztą wystarczy sobie zrobić ten test, żeby zobaczyć że rozdzielone próbki to już nie tak prosto rozróżnić. Inna sprawa gdy nagranie leci i płynnie przechodzi na następne to są warunki idealne i nawet drobna zmiana w granicach percepcji człowieka będzie łatwa do wychwycenia.

Przypominam link gdyby ktoś chciał sprawdzić :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeden uważa, że może się nauczyć brzmienia i potem już rozpozna nagranie podobne brzmieniowo

W tej metodzie jest bardzo dużo pułapek stwarzanych przez nasz organizm. To bardzo niestabilna metoda. Wyniki na pewno nie będą wiarygodne nawet dla tych co są przekonani o jej słuszności. Stąd pewnie ich ciągła pogoń za króliczkiem.

Inna sprawa gdy nagranie leci i płynnie przechodzi na następne to są warunki idealne i nawet drobna zmiana w granicach percepcji człowieka będzie łatwa do wychwycenia.

"Tape monitor" lub ogólnie szybki monitoring A-B się kłania.

Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Qrwa...Wy jednak na "wszystkim" się znacie ;-)))

 

Doświadczenie, Panie doświadczenie :) :)

 

Ja jestem. No może nie w 100%, ale wiadomo że zadowolenie 100% na świecie występuje bardzo rzadko. Podejrzewam, że nawet Bill Gates nie jest w 100% zadowolony. O innych nie potrafię powiedzieć, ale często z opisów pogoni króliczka można wysnuć wniosek że słabo jest ze szczęściem ;-).

 

No własnie nie. Bo pogoń za królikiem jest zabawą dającą radość :) A niektórym całe życie gra tak samo ... bleeeeeeee

Zero krzemu w torze, to grać nie może ?

No własnie nie. Bo pogoń za królikiem jest zabawą dającą radość

Mi radość sprawia logiczna pogoń za króliczkiem a nie pogoń na chybił-trafił.

A niektórym całe życie gra tak samo ... bleeeeeeee

Wyobraź sobie że nie tak samo :-). Tak się zastanawiam ile razy trzeba tę kwestię powtórzyć żeby audiofile przestali tego używać jako kontrargument. To że "wszysko gra tak samo" to tylko teza niektórych audiofilów. Zupełnie nieprawdziwa. Z tym że trzeba od razu dodać że bardzo często w teście porównawczym z użyciem słuchu rzeczywiście gra tak samo lub różnice są pomijalnie małe mimo różnic w parametrach mierzalnych. To nic niezwykłego.

Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Mi radość sprawia logiczna pogoń za króliczkiem a nie pogoń na chybił-trafił.

 

Zgadzam się z Tobą :) ! Mi też.

Zero krzemu w torze, to grać nie może ?

Resztki sfermentowanych owoców. Piłeś kiedyś włoską grappę? Ona ma taki specyficzny, ostry zapach i pływają w niej drobinki miąższu jabłek, gruszek, śliwek, w zależności od tego z czego została zrobiona. Podobno one są mocno toksyczne, stąd silny kac jak wypijesz tego zbyt dużo.

No nie. Fuzle to pozostałość po destylacji zacieru, czyli to, co ma już temp. wrzenia wyższą od temp. wrzenia alkoholu etylowego. Czyli sa to wyższe alkohole, estry., olejki ip. Generalnie szkodliwe i zapachowo-smakowe. Czyli śmierdzące.

;)

 

logiczna pogoń za króliczkiem

To zupełnie nielogiczne, by logicznie ganić za króliczkiem.

Edytowane przez jar1

To zupełnie nielogiczne, by logicznie ganić za króliczkiem.

A jednak można :-). Można próbować przewidywać trasy "ucieczki króliczka". Ta metoda skraca audiofilskie męki (zabawę). "Nirwana" jest szybciej osiągalna.

Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.