Skocz do zawartości
IGNORED

Audio mity


Rekomendowane odpowiedzi

Kabel sieciowy przewodzi prąd i ma wpływ na zakłócenia związane z tym prądem.

Jaki wpływ?

 

Część tych zakłóceń jest z kolei skorelowana z sygnałem muzycznym.

 

Po pierwsze za kablem sieciowym bywa filtr, a nawet jeśli go nie ma, to jest transformator a zanim prostownik i filtr. Zakładając, że coś tam się w kablu wyindukuje, to co z tego zostanie po przejściu przez trafo i filtr za prostownikiem, przy założeniu, że nie ma pętli masy?

 

Cały problem jest w pokryciu pasma i zachowania dynamiki. Za wzorzec podałem organy piszczałkowe bo to urządzenie jak do tej pory pod względem generowania harmonicznych jest bezkonkurencyjne.

Zarówno tych niskich jak średnich z wysokimi włącznie zachowując dynamikę brzmienia. Tu samo pasmo nie wystarczy. Dlatego chylę czoło jak komuś uda się coś co w miarę wiernie te organy przeniesie . Na razie to wszystko są lepsze lub gorsze substytuty.

 

Próby odtworzenia organów w warunkach domowych można sobie darować. Mało tego. Wystarczy poprosić np. saksofonistę albo trębacza by zgrał coś z pełną dynamiką w pomieszczeniu powiedzmy o powierzchni 20m2 i wysokości 3.5m ;)

Pamietasz jak organy trzęsły szybami w klubie na twoich odgrodach? ;)

Pamiętam. ;-) ale tego MBL-a też akurat słuchaliśmy razem - i wtedy wrażenie realizmu było jednak znacznie większe. ;-) I to wcale nie z powodu basu.

Edytowane przez twonk

Pobór mocy jest zmienny w czasie, ale obciążenie jest stałe. Wartość impedancji zespołu głośnikowego jest stała w czasie (chyba, że weźmiemy pod uwagę starzenie się elementów, ale są to zmiany zbyt wolne w stosunku do zmian sygnału). Więc zapytam raz jeszcze - gdzie tu można mówić o korelacji?

 

Miałem na myśli obciążenie sieci, nie obciążenia wzmacniacza.

 

Ale tak nawiasem mówiąc, to impedancja głośnika też nie jest stała, bo zależy od częstotliwości sygnału, a ta jest zmienna.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Ale tak nawiasem mówiąc, to impedancja głośnika też nie jest stała, bo zależy od częstotliwości sygnału, a ta jest zmienna.

 

Ale w czasie jest stała. A korelujemy w dziedzinie czasu, czy częstotliwości?

Po pierwsze za kablem sieciowym bywa filtr, a nawet jeśli go nie ma, to jest transformator a zanim prostownik i filtr. Zakładając, że coś tam się w kablu wyindukuje, to co z tego zostanie po przejściu przez trafo i filtr za prostownikiem, przy założeniu, że nie ma pętli masy?

 

Ja rozumiem, że Ty negujesz wpływ kabla sieciowego. Mnie tylko o to chodziło, że nie można tego testować tak, jak zaproponował Przemysław.

 

Ale w czasie jest stała. A korelujemy w dziedzinie czasu, czy częstotliwości?

 

Z punktu widzenia wzmacniacza w czasie odtwarzania muzyki jest zmienna w czasie. Ale to myślę nie jest tu najistotniejsze. I tak wiesz, o co chodzi. Ja tam Twojej wiedzy nie kwestionuję, tylko wnioski jakie z niej wyciągasz.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

@Bum, ściemniacz przy przełączniku znasz ? na jakieś zasadzie to działa ?

dokładnie pytam co się dzieje w przewodzie.za ściemniaczem

Edytowane przez .:Gerard:.

Pamiętam. ;-) ale tego MBL-a też akurat słuchaliśmy razem - i wtedy wrażenie realizmu było jednak znacznie większe. ;-) I to wcale nie z powodu basu.

To była bardzo duża sala, więc i efekt zupełnie inny.

Gość Piwo Jasne

(Konto usunięte)

>Piwo Jasne

Duże głośniki estradowe nie mają za zadanie odtwarzania najniższych częstotliwości, więc do tego celu niespecjalnie się nadają.

To jest sprawa dyskusyjna i wojna kompromisów . Jedna estrada przeniesie 38 herców inna 30 herców . Byłem u delikwenta który miał w zestawach nawet 50 cm średnicy czyli około 18 cali.

"Nie mówię ci o czymś co jest fizycznie niemożliwe" Słuchałem u niego koncertu organowego i to to jak do tej pory według mnie zagrało najlepiej . Różnych zabawek słyszałem , wież mi. Do tego potrzebne jest też pomieszczenie . W małej klitce to nawet najdroższe głośniki nie wiem jak były by duże w ogóle nie zagrają . Możesz najwyżej stracić szyby. I tyle .

Cały czas powtarzam że jest to gra kompromisów. Kasy też. Jeśli mówimy o estradzie jak już poruszyłeś temat . Byłem na paru koncertach na żywo . I powiem ci . Jak gościu walił w stopę perkusji to aż cała jezdnia drżała łącznie z szybami w pobliskich domach . Tak że nie mów mi że to były złe niskie tony. Suma wszystkich subów na tym koncercie dawała wypadkową która wchodziła już w pasmo infradźwiękowe. Pewnie że jeden 15 calowy sub jeszce w małym pomieszczeniu rewolucji nie zrobi. Na ustawienie takich potworków to potrzeba trochę czasu żeby zagrały . To są niestety urządzenia rezonansowe i tu wchodzi ustawienie krzywej tak żeby on swoje przeniósł.

Po pierwsze za kablem sieciowym bywa filtr, a nawet jeśli go nie ma, to jest transformator a zanim prostownik i filtr. Zakładając, że coś tam się w kablu wyindukuje, to co z tego zostanie po przejściu przez trafo i filtr za prostownikiem, przy założeniu, że nie ma pętli masy?

Transformator nie stanowi zadnego zabezpieczenia (pojemności międzyzwojowe) a filtry działają albo lepiej albo gorzej.

Nie ma idealnej masy ani idealnego uziemienia ani filtra tak więc mozna takie akademickie dywagacje o kant d.. potłuc.

Transformator nie stanowi zadnego zabezpieczenia (pojemności międzyzwojowe) a filtry działają albo lepiej albo gorzej.

Nie ma idealnej masy ani idealnego uziemienia ani filtra tak więc mozna takie akademickie dywagacje o kant d.. potłuc.

 

w ten sposób można wszystko podważyć. Jeśli chcesz coś wykazać to podaj jakieś wartości liczbowe. Wiem, że zakłócenia to taki twój konik, ale moim zdaniem przeceniasz ich wpływ, zwłaszcza, że są dość skuteczne metody radzenia sobie w takich sytuacjach. Ale jak ktoś słyszy kable i bezpieczniki, to wszystko będzie mu przeszkadzało. Byleby tylko koledzy byli zadowoleni.

 

@Bum, ściemniacz przy przełączniku znasz ? na jakieś zasadzie to działa ?

dokładnie pytam co się dzieje w przewodzie.za ściemniaczem

 

Czemu pytasz? Ściemniacz działa odkształcając przebieg napięcia zasilającego zmniejszając jego wartość skuteczną. Przewód niczego tu nie zmienia. Najwyżej może być anteną nadawczą ;)

w ten sposób można wszystko podważyć

 

Każdy normalny inżynier wie, że realny świat i realne konstrukcje to nie jest wirtualny świat mądrości akademickich.

Bo mimo tych mądrosci GSM buczy :)

w ten sposób można wszystko podważyć. Jeśli chcesz coś wykazać to podaj jakieś wartości liczbowe. Wiem, że zakłócenia to taki twój konik, ale moim zdaniem przeceniasz ich wpływ, zwłaszcza, że są dość skuteczne metody radzenia sobie w takich sytuacjach. Ale jak ktoś słyszy kable i bezpieczniki, to wszystko będzie mu przeszkadzało. Byleby tylko koledzy byli zadowoleni.

 

 

 

Czemu pytasz? Ściemniacz działa odkształcając przebieg napięcia zasilającego zmniejszając jego wartość skuteczną. Przewód niczego tu nie zmienia. Najwyżej może być anteną nadawczą ;)

 

Próbuje dojść dlaczego niektóre kable zasilające maja wpływ na urządzenie audio, wiesz co mam na myśli,

tak sobie pomyślałem, czy to nie zachodzi podobna reakcja jak za ściemniaczem ? czy te standardowe kable nie przyciemniają :-)

no nic, myślę dalej ;-)

Edytowane przez .:Gerard:.

a ty zaproponowałeś jak sprawdzić wpływ kabli sieciowych, moim zdaniem podałeś sposób błędny metodologicznie i do tego się odniosłem.

Czy ja mówiąc o zasilaniu komputera zasugerowałem gdzieś kable sieciowe?

Czy mamy system wrażliwy na duperele takie jak zasilanie pc łatwo sprawdzi.

Odtwarzamy pusty plik (absolutna cisza). Jeśli poziom szumów się zmieni po zmianie zasilania to wtedy trzeba zmienić zasilanie na sprawne lub wywalić z systemu wrażliwy na takie duperele element.

Każdy normalny inżynier wie, że realny świat i realne konstrukcje to nie jest wirtualny świat mądrości akademickich.

Bo mimo tych mądrosci GSM buczy :)

 

U mnie nic nie buczy. Mogę komórkę położyć koło kabli z tyłu sprzętu i w głośnikach cisza ;) To u Sly'a buczy ;)

 

A ja napisałem, dlaczego testowanie czegokolwiek odtwarzając pusty plik nie ma sensu.

 

Ma sens. Bo sprawdza jak system reaguje na smog elektromagnetyczny i zakłócenia przedostające się do systemu z sieci zasilającej.

 

To o czym piszesz ma wpływ marginalny, który można spokojnie pominąć.

 

Na marginesie - połóż komórkę w pobliżu kabli Twojego systemu i zadzwoń na jej numer. Jeśli w głośnikach usłyszysz charakterystyczne brzęczenie to znaczy, że coś u Ciebie nie gra :)

A ja napisałem, dlaczego testowanie czegokolwiek odtwarzając pusty plik nie ma sensu.

To wyjaśnij mi w jaki sposób "mityczne zakłócenia" z komputera są słyszalne skoro przy odtwarzaniu "pustego pliku" poziom szumów nie wzrasta. Nie ma znaczenia czy używam do odtwarzania pc ze zwykłym sprawnym impulsowym zasilaczem czy odtwarzam plik z cd.

Mam za słaby sprzęt by to usłyszeć?

Jestem głuchy?

Za mało osłuchany?

Nie mam doświadczenia?

Któreś z powyższych?

Jakiekolwiek logiczne wytłumaczenie?

Edytowane przez Przemysław_51508

Ma sens. Bo sprawdza jak system reaguje na smog elektromagnetyczny i zakłócenia przedostające się do systemu z sieci zasilającej.

To jedynie fantazja nie mająca nic z rzeczywistością. Zakłócenia w audio skutkują intermodulacjami, tak więc bez pomiarów wyjściowych sygnałów audio i to realnych a nie powtarzalnego sinusa można sobie taki eksperyment też o kant d. potłuc. ;)

Przecież już napisałem, że odtwarzanie pustego pliku nic nie udowadnia i dokładnie to uzasadniłem.

 

Jakiekolwiek logiczne wytłumaczenie?

 

Miałeś w domu komputer skonfigurowany pod audio? Jaka to była konfiguracja?

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Wyobraźnia jest kluczem do osiągania sukcesów w życiu

Zgadza się, ale tylko w swoim zawodzie. Jak się jest klientem to trzeba też stosować inne kryteria niż tylko wyobraźnia. Inaczej stajemy się tylko dawcami kapitału.

głuchym wręcz zastępuje wrażenia akustyczne :-)

Bo po co przepłacać - kiedy się naczytali ulotek o wybitnie grającym sprzęcie z marketu.

A i kumpel od piwa potwierdza, że to KD jest zajeb.... :-)

Ja Kolegi nie zaczepiam w taki prymitywny sposób. Proponowałbym merytorycznie.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Przecież już napisałem, że odtwarzanie pustego pliku nic nie udowadnia i dokładnie to uzasadniłem.

Nie uzasadniłeś tylko motałeś się z teoriami nie mającymi z testem nic wspólnego.

Przypominam jedyną zmienną w teście jest zasilacz komputera, który rzekomo wpływa na sygnał audio.

Jeśli wpływa to musi go w jakiś sposób modyfikować.

-Danych zmienić nie może.

Pozostaję dodanie zakłóceń SŁYSZALNYCH. Logicznie rzecz biorąc powinno być je słychać w moim teście.

Przypominam jedyną zmienną w teście jest zasilacz komputera, który rzekomo wpływa na sygnał audio.

 

No ale masz zasilacz liniowy do komputera czy nie masz?

 

Pozostaję dodanie zakłóceń SŁYSZALNYCH. Logicznie rzecz biorąc powinno być je słychać w moim teście.

Napisałem dlaczego może tak być, że są słyszalne tylko w trakcie odtwarzania muzyki.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Nie uzasadniłeś tylko motałeś się z teoriami nie mającymi z testem nic wspólnego.

Przypominam jedyną zmienną w teście jest zasilacz komputera, który rzekomo wpływa na sygnał audio.

Jeśli wpływa to musi go w jakiś sposób modyfikować.

-Danych zmienić nie może.

Pozostaję dodanie zakłóceń SŁYSZALNYCH. Logicznie rzecz biorąc powinno być je słychać w moim teście.

Nie słuchasz danych tylko ich interpreetację analogową. Na ta interpretację wpływ mają zakłócenia a nie na dane.

Chyba, że zakłócenia są na tak duzym poziomie, że i dane się zminią. Ale nie o takich przypadkach piszemy.

Po to stworzono cyfrę, ze analog jest czuły na zakłócenia. A zakłócenia generowane przez cyfrę degradują analog.

Jak cos było niezrozumiałe, to mogę spróbować jeszcze wyjaśnić, tylko podaj konkretny fragment, który jest niejasny.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

No ale masz zasilacz liniowy do komputera czy nie masz?

Oczywiście że nie.

I absolutną ciszę (prawie moje monitory słychać z paru cm) mam zarówno na komputerze jak i z cd.

 

Jak cos było niezrozumiałe, to mogę spróbować jeszcze wyjaśnić, tylko podaj konkretny fragment, który jest niejasny.

Pokaż mi jakieś pomiary gdzie zakłócenia z zasilania komputer miały realny mierzalny wpływ na sygnał audio.

Dla mnie najważniejszy jest punkt 2: trzeba mieć spokój i dać sobie czas. Ślepe testy to wykluczają, powodują że człowiek zamiast nastawiać się na odbiór muzyki, nastawia się na wychwycenie różnic. Tak się normalnie nie słucha, a słuch to nie są uszy lecz skomplikowane procesy w mózgu.

Ciekawe ile trwałaby realizacja masteringu w studio gdyby podchodzili do dźwięku tak jak audiofile. Jedna płyta kilka lat ;-)

Wyobraźnia to jest to, co różni człowieka od zwierzęcia.

Możesz z niej korzystać całymi garściami przy słuchaniu muzyki. W testach porównawczych należy ją zminimalizować do możliwie najniższego minimum. Do tego służą procedury testowe.

Bez użycia drogich komponentów

Skąd wiesz ile płaci firma hi-endowa za te "drogie" komponenty stosowane w drogim sprzęcie. Mógłbyś się zdziwić cenami jakie płaci się w hurcie. Drogi elementy są tylko dla Ciebie bo chcesz żeby były drogie. To ma tworzyć otoczkę wybitności.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Oczywiście że nie.

 

Zapytałeś dlaczego nie słyszysz różnicy, a nawet nigdy nie spróbowałeś usłyszeć. tylko z góry zakładasz, że wiesz lepiej i nie warto sprawdzić.

 

Ciekawe ile trwałaby realizacja masteringu w studio gdyby podchodzili do dźwięku tak jak audiofile. Jedna płyta kilka lat ;-)

 

I pewnie to jest wyjaśnienie, dlaczego większość nagrań jest skopanych.

 

Skąd wiesz ile płaci firma hi-endowa za te "drogie" komponenty stosowane w drogim sprzęcie.

Chodziło mi bardziej o prozaiczne rzeczy: obudowę, trafo,.. Miałem na myśli, że o graniu można mówić jak sie przeskoczy pewien minimalny poziom, a on nie jest wcale taki niski.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

 

To jedynie fantazja nie mająca nic z rzeczywistością. Zakłócenia w audio skutkują intermodulacjami, tak więc bez pomiarów wyjściowych sygnałów audio i to realnych a nie powtarzalnego sinusa można sobie taki eksperyment też o kant d. potłuc. ;)

 

A jaki jest poziom tych intermodulacji? -90dB? -100dB? Kto by sobie tym głowę zawracał.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.