Skocz do zawartości
IGNORED

Audio mity


Rekomendowane odpowiedzi

Np. "granie" kabli sieciowych.

 

:)

 

 

nawet na słabym sprzęcie - wpięcie dobrego kabla pokaże jeszcze bardziej tą słabość - to oczywiste

 

ale nie móc tego usłyszeć - no mówi się trudno - tylko co się robi na forum audio.... :)

 

a zapomniałem - w kółko przypomina o regulacji głośności :)

 

rzeczywiście - jest to ten parametr, który bez wątpienia słyszycie

i chyba jedyny

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

ale skoro ty potrzebujesz miernika.... :)

Wyrównałem raz na ucho poziomy głośności dwóch urządzeń z dokładnością 0,3 dB. Nie sprawdzałem później powtarzalności tej mojej umiejętności bo zazwyczaj dysponuję przyrządem pomiarowym, który zdecydowanie ułatwia tą operację.

Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

to może teraz kolega napisze co rozumie pisząc: "częstotliwości różne o 400 centów"

 

a propos mojego sluchu - zerknij sobie tu :

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

100 centów to półton. Rozróżnianie wysokości dźwięku to tylko jeden z elementów słuchu. Z tym się człowiek rodzi, z tym się nie dyskutuje. Ćwiczyć można wybiórczość, selektywność słyszenia, rozróżnianie barw (jeden pianista, z jednego klawisza, potrafi uzyskać setki o ile nie tysiące różnych barw - a co dopiero ich ilość przy większych składach instrumentalnych). W tym teście za dysfunkcję medycyna uznałaby dopiero osoby, które nie odróżniają 500 od ok 640Hz. Ale w selektywności słyszenia różnice u ludzi zdrowych również są przeogromne, sam w procesie kształcenia muzycznego przeszedłem w tym zakresie ogromną przemianę - od nierozróżniania w wieku 10 lat, czy grają 2 czy 3 dźwięki na raz, po możliwość zapisu ze słuchu partii niektórych utworów na 70-osobową orkiestrę symfoniczną w wieku 18 lat. A teraz ogrom ludzi mówi, że to co słyszę to nieprawda zbywając prześmiewczymi porównaniami do audiofilów, wykazując raz że brak szacunku, dwa że zamykanie się na konstruktywne wnioski. To jak z prowadzeniem auta - każdy kto jedzie wolniej ode mnie to zawalidroga, a kto jedzie szybciej, to wariat.

Rozróżnianie wysokości dźwięku masz znakomite, teraz tylko poćwiczyć selektywność słyszenia. :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Może popatrz na to z boku - jesteśmy na Forum Audio Stereo - tutaj ludzie CZERPIĄ PO PROSTU PRZYJEMNOŚĆ Z POSIADANIA I UZYWANIA SPRZETU AUDIO, KABLI, WTYCZEK, GNIAZDEK ITD.

 

 

Wreszcie ktoś napisał prawdę. I gdzie tu miejsce na muzykę, o której napisałeś na początku?

Wreszcie ktoś napisał prawdę. I gdzie tu miejsce na muzykę, o której napisałeś na początku?

Jest zakładka Muzyka na forum, to po co się udzielać u "sprzętowców" ?

100 centów to półton. Rozróżnianie wysokości dźwięku to tylko jeden z elementów słuchu. Z tym się człowiek rodzi, z tym się nie dyskutuje. Ćwiczyć można wybiórczość, selektywność słyszenia, rozróżnianie barw (jeden pianista, z jednego klawisza, potrafi uzyskać setki o ile nie tysiące różnych barw - a co dopiero ich ilość przy większych składach instrumentalnych). W tym teście za dysfunkcję medycyna uznałaby dopiero osoby, które nie odróżniają 500 od ok 640Hz. Ale w selektywności słyszenia różnice u ludzi zdrowych również są przeogromne, sam w procesie kształcenia muzycznego przeszedłem w tym zakresie ogromną przemianę - od nierozróżniania w wieku 10 lat, czy grają 2 czy 3 dźwięki na raz, po możliwość zapisu ze słuchu partii niektórych utworów na 70-osobową orkiestrę symfoniczną w wieku 18 lat. A teraz ogrom ludzi mówi, że to co słyszę to nieprawda zbywając prześmiewczymi porównaniami do audiofilów, wykazując raz że brak szacunku, dwa że zamykanie się na konstruktywne wnioski. To jak z prowadzeniem auta - każdy kto jedzie wolniej ode mnie to zawalidroga, a kto jedzie szybciej, to wariat.

Rozróżnianie wysokości dźwięku masz znakomite, teraz tylko poćwiczyć selektywność słyszenia. :)

 

Nie mieszaj muzyków z audiofilami, bo to dwa różne światy. Niejeden z nich może tylko pomarzyć o zdolnościach jakie dane są muzykom. Przede wszystkim jeśli chodzi o jej rozumienie.

Cały ten wątek można podsumować jednym zdaniem. Ci którzy mają sprzęt, to słuchają sprzetu, oceniają, porównują inne sprzęty i wyciągają dla siebie wnioski. Ci którzy sprzetu nie mają ale kupić go kiedyś planują, to szukają pomiarów, wykresów i dowodów, że ten czy tamten sprzęt kupić warto. Ci którzy nie mają ani sprzętu ani planów na jego zakup szukają dowodów, że każdy gra tak samo i nie warto kupować nic poza budżetówką za kilka stówek na Allegro, ale i tego kupić nie planują bo i po co. I to tyle w tym temacie. Dalsze bicie piany jest bez sensu.

 

 

 

Lechu, ty używasz tego Behringera jako DSP? A jakiś DAC też używasz?

Fajnie, że jesteś. A jak tam z grą na spadki, do tego teź są potrzebne wykresy czy wystarczy tylko trening słuchu ?

Wreszcie ktoś napisał prawdę. I gdzie tu miejsce na muzykę, o której napisałeś na początku?

 

Sporo miejsca na muzykę w takim porządnym kablu. Uwierz mi, sam mam dla własnej przyjemności i wiesz co…pomimo wszystko nie chciałbym zwrotu kasy na konto skutkujące zwrotem "moich" jakże przesympatycznie grajacych kabli.

 

Bum posiadanie też potrafi sprawić przyjemność- w dzisiejszych czsach to nie grzech dorabiac się do czegoś i z tego korzystać. Pomimo czesto zwykłej zawiści innych - posiadanie też jest czymś, co daje nam osobistą przyjemność z życia.

I by było 'jasne i czytelne" odrózniam zdrowo posiadanie od chwalenia.

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Skoro "prawidłowa procedura techniczna dla odsłuchowego testu porównawczego" ma charakter subiektywny, to dla reszty świata nie przedstawia ona żadnej wartości. To nic innego jak voodoo testera. Krótko mówiąc, masujecie tutaj swoją własną iluzję.

A jaką wartość dla świata i pojedynczego słuchacza mają opisy "testów" porównawczych bez ustalonych procedur technicznych ?

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

A jaką wartość dla świata i pojedynczego słuchacza mają opisy "testów" porównawczych bez ustalonych procedur technicznych ?

Trochę wiekszą niz twoja procedura bez realnego testowania czegokolwiek:)

Edytowane przez jar1

Dziękuję bardzo , nie mam już więcej żadnych pytań ;)

 

Kłaniam się nisko i zdrowia życzę.

 

Miałem nie reagować na twoje prowokacje, ale napiszę coś, bo może ci to w końcu jakoś pomoże.

 

Nie napisałem nigdy żadnego opracowania na temat audio, ponieważ nie zajmuję się tym zawodowo. Jednak potrafię korzystać z posiadanej wiedzy, a także wykorzystywać cudzą, a także wiem jak się wiedzę zdobywa. I te umiejętności są wystarczające do tego, by wyrobić sobie pogląd na różne rzeczy, a także do tego, by móc w sensowny sposób zabierać głos i korygować różne błędne poglądy z którymi można się spotkać.

 

To naprawdę nie jest trudne. Wystarczy odrobina wysiłku i chęci, by to co dotąd było dla kogoś tajemnicą stało się zrozumiałe i jasne. To przydatna umiejętność i może się także przydać nie tylko do prowadzenia, jałowych jak widać sporów na forum. Może dzięki nabyciu takiej umiejętności przez tę część forumowiczów, którym jest ona obca, ilość tych jałowych sporów zmaleje.

 

Zatem powodzenia i do nauki Panowie!

Trcohć wiekszą niz twoja procedura bez realnego testowania czegokolwiek:)

Jesteś tego pewny ? Jestem przeciwnego zdania i sądzę że potwierdzi to każda instytucja zajmująca się testami porównawczymi. Oczywiście instytucja spoza świata audio.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

A jaką wartość dla świata i pojedynczego słuchacza mają opisy "testów" porównawczych bez ustalonych procedur technicznych ?

Dla słuchacza mogą mieć wielką wartość. Opis pokazuje subiektywną opinię na temat testowanego produktu. To, że często jest podkoloryzowany opis czy przesadzony w swej formie, to już sprawa na inny temat.

 

Jak rozumiem wszyscy powinnismy czytać jedynie dane techniczne, a do sklepu z zamysłem zakupu udać się wraz z mobilnym laboratorium.

 

A ja myślałem, że muzyka to przyjemność ze słuchania…wychodzi, że wpierw nalezy przemierzyć wszystko. Wszystko od A do Z.

Czy na koncercie też mam wpierw pomierzyć salę, orkiestrę i całą elektronikę - a na koniec po tym wszystkim zdecydowac się na to czy będzie mi się podobac czy nie?

 

Sprowadzacie hobby i przyjemność do poziomu kalkulatora, tabelek i liczb.

 

Jednak potrafię korzystać z posiadanej wiedzy, a także wykorzystywać cudzą, a także wiem jak się wiedzę zdobywa. I te umiejętności są wystarczające do tego, by wyrobić sobie pogląd na różne rzeczy

Czyli jesteś człowiekiem spełnionym i mentalnie "kompletnym".

 

korygować różne błędne poglądy z którymi można się spotkać.

 

Bum nie każdy ma przyjemnośc, ochotę i potrzebę zgadzać się z Tobą, z Twoim doświadczeniem…a nawet więcej, ma w nosie czy Tobie sie podoba czy nie hobby jakim jest audiofilia i wszystko co z tym zwiazane.

Po co więc usilna próba nawracania i przekonywania. Wiedza cenna jest, szanuj ją dla siebie. Ty popełnisz mniej błedów lub wcale. Inni niech więc przepłacaja za swoją "głupotę", skoro ich stac na to i sprawia im przyjemnośc.

Edytowane przez MrArkowski

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Oczywiście zdążył dodać że jest w stanie całkowicie trafnie wstrzelić się w swój gust za pomocą wykresów przy zakupie słuchawek....

 

To akurat pisałem ja.

I nie, że jestem w stanie całkowicie trafnie wstrzelić się w swój gust, tylko że ta metoda pozwala mi odrzucić sporo modeli słuchawek, których na pewno bym nie chciał, bo albo V-granie, albo ewidentne podbite niskie tony względem reszty pasma itp (co można łatwo odczytać z wykresów charakterystyki).

Napisałem też, że ta metoda nawet nieźle sprawdza się u mnie.

Czyli.

Albo czytasz moje posty po łebkach a później odwołujesz się do stwierdzeń, których nie doczytałeś.

Albo zrozumiałeś mój przekaz, ale siejesz farment w dyskusji bo jesteś złośliwy.

Która odpowiedź jest właściwa?

Edytowane przez BeatX

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Nie ma to jak silne przekonanie o własnej nieomylności.

 

po prostu słyszę :)

 

 

i nieskromnie powiem:

nie muszę tego nikomu, niczym udowadniać

 

i to pierwsze i to drugie - jest dla mnie oczywiste :)

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Nie mieszaj muzyków z audiofilami, bo to dwa różne światy. Niejeden z nich może tylko pomarzyć o zdolnościach jakie dane są muzykom. Przede wszystkim jeśli chodzi o jej rozumienie.

Ależ to właśnie wyzywający mnie od audiofilów i słyszących "za dużo" mieszają mnie z nimi, nie odwrotnie, mimo iż nie raz zaznaczam - jak w tym przypadku - iż jestem muzykiem, a audiofilem nie. ;) Traktują niepoważnie każdego, kto mówi, iż usłyszał cokolwiek więcej niż oni usłyszeli - w jaki sposób więc ich traktować poważnie?

Jesteś tego pewny ? Jestem przeciwnego zdania i sądzę że potwierdzi to każda instytucja zajmująca się testami porównawczymi. Oczywiście instytucja spoza świata audio.

Podaj choć jedną taka instytucję która ja potwierdziła, oczywiście spoza świata audio :)

Sporo miejsca na muzykę w takim porządnym kablu. Uwierz mi, sam mam dla własnej przyjemności i wiesz co…pomimo wszystko nie chciałbym zwrotu kasy na konto skutkujące zwrotem "moich" jakże przesympatycznie grajacych kabli.

 

Bum posiadanie też potrafi sprawić przyjemność- w dzisiejszych czsach to nie grzech dorabiac się do czegoś i z tego korzystać. Pomimo czesto zwykłej zawiści innych - posiadanie też jest czymś, co daje nam osobistą przyjemność z życia.

I by było 'jasne i czytelne" odrózniam zdrowo posiadanie od chwalenia.

 

Rozumiem i nie mam nic przeciwko temu. Zwróć jednak uwagę na to, że samo posiadanie nie czyni z nikogo eksperta w danej dziedzinie.

 

Jeśli ktoś się czymś rzeczywiście interesuje, o chyba normalną rzeczą jest, że próbuje tę dziedzinę zgłębić w możliwie najlepszy sposób. Inaczej jest to tylko surogat prawdziwej pasji. Powinien zatem poznać wszystkie jej aspekty, nawet takie, które z jakichś przyczyn są dla niego niewygodne.

po prostu słyszę :)

 

 

i nieskromnie powiem:

nie muszę tego nikomu, niczym udowadniać

 

i to pierwsze i to drugie - jest dla mnie oczywiste :)

 

Bo to nazywa się przyjemność, hobby…przezycie własnego czasu na tej ziemi tak, jak subiektywnie sprawia nam to przyjemność.

I co komu do tego?

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Albo czytasz moje posty po łebkach a później odwołujesz się do stwierdzeń, których nie doczytałeś.

Albo zrozumiałeś mój przekaz, ale siejesz farment w dyskusji bo jesteś złośliwy.

Która odpowiedź jest właściwa?

 

Myślę, że po trochu i jedna i druga ;)

I co komu do tego?

 

są tacy, której tej oczywistości nie rozumieją

 

to może cytując buma - do nauki!

 

logiki tym razem :)

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Jest tu ktoś z Trójmiasta lub okolic, który udowodni mi wpływ przewodu zasilającego na dźwięk ?

 

Może ktoś się zlituje. Resztę już przetestowałem :)

Zero krzemu w torze, to grać nie może ?

Rozumiem i nie mam nic przeciwko temu. Zwróć jednak uwagę na to, że samo posiadanie nie czyni z nikogo eksperta w danej dziedzinie.

 

Jeśli ktoś się czymś rzeczywiście interesuje, o chyba normalną rzeczą jest, że próbuje tę dziedzinę zgłębić w możliwie najlepszy sposób. Inaczej jest to tylko surogat prawdziwej pasji. Powinien zatem poznać wszystkie jej aspekty, nawet takie, które z jakichś przyczyn są dla niego niewygodne.

 

Bum nie uważam się za specjalistę w dziedzinie metalurgii. Nawet więcej, nie mam pojęcia w 90% o tym wszystkim, co zachodzi na słońcu. Czy to wyklucza mnie z zycia i nie mogę korzystac z życia - przebywac na słońcu itd.?

 

Bum posiadanie bywa ułudnym zaspokajaniem własnych potrzeb. Tak było od wieków, tak jest i zapewne jeszcze długo tak będzie.

Pierwszy widzi w tym tylko ułudę, drugi znajduje przyjemność, trzeci się odnajduje…a czwarty odnajduje coś, czego nie usłyszy, nie zrozumie, nie pojmie, nie zobaczy na pewno ten pierwszy, byc może ten drugi i chyba ten trzeci.

Edytowane przez MrArkowski

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Ależ to właśnie wyzywający mnie od audiofilów i słyszących "za dużo" mieszają mnie z nimi, nie odwrotnie, mimo iż nie raz zaznaczam - jak w tym przypadku - iż jestem muzykiem, a audiofilem nie. ;) Traktują niepoważnie każdego, kto mówi, iż usłyszał cokolwiek więcej niż oni usłyszeli - w jaki sposób więc ich traktować poważnie?

 

Nigdy takiego mieszania nie robiłem. Co do słyszenia - słyszeć więcej ma wiele znaczeń i sądzę, że muzyk i audiofil rozumieją to sformułowanie zupelnie inaczej.

 

Pamiętam skrzypka (niestety nie pamiętam nazwiska), który w radiowym wywiadzie narzekał na sposób rejestracji jego gry. Blisko ustawiony mikrofon przekazywał dźwięki, których obecności w nagraniu sobie nie życzył. Na sali koncertowej tego nie słychać i w gruncie rzeczy jest to coś co przeszkadza w odbiorze.

Czasami jest to właśnie główna różnica w percepcji muzyki przez audiofilów i muzyków. Audiofil często szuka takich, jak to nazywa "smaczków", które w istocie rzeczy są niepotrzebnym dodatkiem odwracającym uwagę np. od niuansów interpretacyjnych.

Czasami jest to właśnie główna różnica w percepcji muzyki przez audiofilów i muzyków. Audiofil często szuka takich, jak to nazywa "smaczków", które w istocie rzeczy są niepotrzebnym dodatkiem odwracającym uwagę np. od niuansów interpretacyjnych.

 

ale to nie jest twoja sprawa - co kto chce znajdować

 

jak będę chciał znajdować tylko skrzypienie krzeseł - i to będzie dla mnie wyznacznikem jakości rejestracji - mam do tego prawo

unikanie tego skrzypienia wcale nie znaczy - że rejestracja jest lepsza...

 

Jest tu ktoś z Trójmiasta lub okolic, który udowodni mi wpływ przewodu zasilającego na dźwięk ?

 

Może ktoś się zlituje. Resztę już przetestowałem :)

 

sam musisz sobie udowodnić

jak nie słyszysz - to nie masz problemu :)

 

aha - jeszcze jedno:

ciekawe jak ci się udało przetestować resztę - bez dobrych kabli? :)

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

ale to nie jest twoja sprawa - co kto chce znajdować

 

jak będę chciał znajdować tylko skrzypienie krzeseł - i to będzie dla mnie wyznacznikem jakości rejestracji - mam do tego prawo

unikanie tego skrzypienia wcale nie znaczy - że rejestracja jest lepsza...

 

 

 

sam musisz sobie udowodnić

jak nie słyszysz - to nie masz problemu :)

 

aha - jeszcze jedno:

ciekawe jak ci się udało przetestować resztę - bez dobrych kabli? :)

 

Normalnie. Podłączając inne komponenty i porównując je z pozostałymi :)

Zero krzemu w torze, to grać nie może ?

ale to nie jest twoja sprawa - co kto chce znajdować

 

jak będę chciał znajdować tylko skrzypienie krzeseł - i to będzie dla mnie wyznacznikem jakości rejestracji - mam do tego prawo

unikanie tego skrzypienia wcale nie znaczy - że rejestracja jest lepsza...

 

 

Masz prawo, oczywiście. Ale ja też mam prawo stwierdzić, że takie podejście to nie słuchanie muzyki, tylko efektów ubocznych. A czy jest to wyznacznikiem jakości? Śmiem twierdzić, że te efekt słyszalne są nawet na słuchawkach podłączonych do gniazdka w laptopie, więc nie ma w tym nic nadzwyczajnego.

Nie to jest cechą dobrej realizacji.

 

Pamiętam jak kiedyś ze znajomym klawesynistą słuchaliśmy po raz pierwszy mszy h-moll w wersji Herreweghe'a. Wiesz co powiedział?

 

Cytuję "Ale wrzeczywistości to tak nie słychać" ;)

Normalnie. Podłączając inne komponenty i porównując je z pozostałymi :)

 

To coś się o nich dowiedziałeś. Z naciskiem na coś :-)

 

Zadzwoń do Top hifi w sopocie - wypożycz jakiegoś najtańszego siltecha i coś tam powinieneś usłyszeć :-)

Nawet na tanim sprzęcie...

 

Nie to jest cechą dobrej realizacji.

 

Oczywiście że nie. Ale manipulacje dźwiękiem - też nie.

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.