Audio mity

[Lech36]

6 minut temu, Kalasanty Ciaputko napisał:

Dual Concentric znany jest od dziesięcioleci. 

Wiem, ale dalej mało popularny pomimo wielu zalet. 

P.S. Może względy serwisowe to powodują? Wymiana przepalonego głośnika tonów wysokich nie musi pociągać za sobą wymiany całego coaxial-a. To taka pierwsza myśl przychodząca do głowy. W ZG Geneleca coaxial-e dają nieomal perfekcyjne charakterystyki promieniowania. Niestety te ZG są obrzydliwie drogie. 

[Kalasanty Ciaputko]

21 minut temu, Lech36 napisał:

Wiem, ale dalej mało popularny pomimo wielu zalet. 

P.S. Może względy serwisowe to powodują? Wymiana przepalonego głośnika tonów wysokich nie musi pociągać za sobą wymiany całego coaxial-a. To taka pierwsza myśl przychodząca do głowy. W ZG Geneleca coaxial-e dają nieomal perfekcyjne charakterystyki promieniowania. Niestety te ZG są obrzydliwie drogie. 

Ja mam TANNOY-je z dual concentric. Nie powiedziałbym, że są obrzydliwie drogie. A modeli z takim głośnikiem od groma mają. 

[szymon1977]

4 godziny temu, Kalasanty Ciaputko napisał:

Ja mam TANNOY-je z dual concentric. Nie powiedziałbym, że są obrzydliwie drogie

Ja miałem KEF Q1

[Lech36]

16 godzin temu, Kalasanty Ciaputko napisał:

Ja mam TANNOY-je z dual concentric. Nie powiedziałbym, że są obrzydliwie drogie. A modeli z takim głośnikiem od groma mają. 

To fakt, coś się ostatnio zmienia w tej dziedzinie. Dużo zależy od Chin w dziedzinie cen. Obrzydliwie drogie są Genelec z tym typem głośnika, ale to ZG aktywny i jeszcze w odlewanej ciśnieniowo obudowie z aluminium to stąd pewnie taka cena, no i renoma firmy. 

[Kalasanty Ciaputko]

49 minut temu, Lech36 napisał:

To fakt, coś się ostatnio zmienia w tej dziedzinie. Dużo zależy od Chin w dziedzinie cen. Obrzydliwie drogie są Genelec z tym typem głośnika, ale to ZG aktywny i jeszcze w odlewanej ciśnieniowo obudowie z aluminium to stąd pewnie taka cena, no i renoma firmy. 

Sory, też chyba ja nie do końca logicznie przeczytałem Twój post. Myślałem, że piszesz ogólnie o Dual Concentric a nie o konkretnej firmie je stosującej.

Co do wrażeń z "Dual Concentric", to ja już się przyzwyczaiłem ale kumpel co do mnie przychodzi zwraca uwagę na sposób prezentacji dźwięku przez nie.

[Lukas752]

[szpakowski]

Proszę Państwa, oto kolejna sprawa do omówienia. W pewnym stopniu kontynuacja szczekajacego psa z utworu Watersa, tym razem w aspekcie zbyt dużego natężenia dźwięku. Proszę wytłumaczyć składającym petycję, że 100db w piku to pikuś, że wielu z Was z taką głośnością słucha muzyki w domu 😉 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 1 Lutego 2023 przez szpakowski

[Ajothe]

A reszta do uśpienia czy jak? 

[iro III]

Godzinę temu, szpakowski napisał:

Proszę wytłumaczyć składającym petycję, że 100db w piku to pikuś, że wielu z Was z taką głośnością słucha muzyki w domu 😉 

Komuś, kto ma takiego "fajnego psiaka" i WYGADANEGO szczególnie nocą (50-60  kg owczarek niemiecki) za oknem 24/7 u sąsiada w odległości 10m od okna - nie trzeba tego tłumaczyć.

P.S. jak słucham Watersa, piesek z płyty dla mnie jest tylko jeszcze jednym tego typu hałsem (z tej samej strony dobiega).

Jednak płyty musiałbym słuchać tak z pieć razy głośniej niż normalnie (ok. 70-80 dB), żeby ten audio mógł konkurować z realnym... 

[szpakowski]

8 godzin temu, Ajothe napisał:

A reszta do uśpienia czy jak? 

Najbardziej humanitarnie było by wystrzelić w kosmos ... 

8 godzin temu, iro III napisał:

Jednak płyty musiałbym słuchać tak z pieć razy głośniej niż normalnie (ok. 70-80 dB), żeby ten audio mógł konkurować z realnym... 

Żartowałem z tym psem Watersa ... 😉 

Bardziej chodziło mi o wypowiedzi niektórych użytkowników, że słuchają w domach muzyki o średnim natężeniu głośności 100db lub więcej ... dla przyjemności ...

[Ajothe]

W dniu 26.01.2023 o 12:27, Kalasanty Ciaputko napisał:

Co do wrażeń z "Dual Concentric", to ja już się przyzwyczaiłem ale kumpel co do mnie przychodzi zwraca uwagę na sposób prezentacji dźwięku przez nie.

Ale jakie ma wnioski? , a Ty?

[szymon1977]

3 godziny temu, szpakowski napisał:

...chodziło mi o wypowiedzi niektórych użytkowników, że słuchają w domach muzyki o średnim natężeniu głośności 100db lub więcej ... dla przyjemności...

A co w tym nadzwyczajnego? Oczywiście o potrzebę posiadania nadzwyczajnego systemu i nadzwyczajnej akustyki nie pytam.

[Lech36]

13 godzin temu, szpakowski napisał:

Bardziej chodziło mi o wypowiedzi niektórych użytkowników, że słuchają w domach muzyki o średnim natężeniu głośności 100db lub więcej ... dla przyjemności ...

Na realnym koncercie na żywo rockowej gwiazdy z najwyższej półki natężenie dźwięku w najlepszym miejscu na widowni osiąga w porywach 108-112dB SPL a na koncerty dobrze nagłośnione chodzi się przecież dla przyjemności. Żeby w domu podczas słuchania koncertu osiągnąć podobną przyjemność trzeba słuchać w porywach przynajmniej z tą dolną granicą koncertową a tor audio musi umożliwić jej uzyskanie bez wyraźnie słyszalnych zniekształceń. Oczywiście poza tą namiastką koncertu co najczęściej słucha się znacznie ciszej. Nadużywanie dużych głośności prowadzi w szybkim tempie do głuchoty a przyjemność ma nam sprawiać sama muzyka a nie jej odtwarzanie z dużą głośnością. 

[szpakowski]

Czytając Twoją odpowiedź Lechu przypomniał mi się pewien dowcip: 

Przychodzi facet do lekarza.
Wyjmuje swój "interes" cały poobijany, spuchnięty, zakrwawiony.
Lekarz się pyta:
- Jezus Maria, kto pana tak urządził?
- Ja sam.
- Czemu i jak?
- Bo jestem masochistą. Normalnie, kładę interes na kowadle i wale ile sił młotkiem.
- Czerpie pan z tego przyjemność?
- Tak, jak nie trafię.

[szymon1977]

18 minut temu, szpakowski napisał:

Czytając Twoją odpowiedź Lechu przypomniał mi się pewien dowcip: 

Marność dowcipu podkreśla marność argumentacyjną.

-----

29 minut temu, Lech36 napisał:

Na realnym koncercie na żywo rockowej gwiazdy z najwyższej półki natężenie dźwięku w najlepszym miejscu na widowni osiąga w porywach 108-112dB SPL a na koncerty dobrze nagłośnione chodzi się przecież dla przyjemności. Żeby w domu podczas słuchania koncertu osiągnąć podobną przyjemność trzeba słuchać w porywach przynajmniej z tą dolną granicą koncertową...

Znajomy ma system i akustykę, które ze 100dB potrafią - zaje.ste!

Edytowane 2 Lutego 2023 przez szymon1977

[Lech36]

19 minut temu, szpakowski napisał:

Czytając Twoją odpowiedź Lechu przypomniał mi się pewien dowcip: 

Przychodzi facet do lekarza.
Wyjmuje swój "interes" cały poobijany, spuchnięty, zakrwawiony.
Lekarz się pyta:
- Jezus Maria, kto pana tak urządził?
- Ja sam.
- Czemu i jak?
- Bo jestem masochistą. Normalnie, kładę interes na kowadle i wale ile sił młotkiem.
- Czerpie pan z tego przyjemność?
- Tak, jak nie trafię.

Zapewniam Ciebie że słuchanie z poziomami bliskimi tych koncertowych materiałów z koncertu na sprzęcie który przy tych natężeniach dźwięku nie generuje artefaktów obrzydzających odsłuch to czysta przyjemność. Często mam ciarki na plecach przy takiej formie słuchania, nawet jak muzyka nie do końca leży w moim guście. Oczywiście można inaczej, ale z koncertem nie będzie to miało nic wspólnego a koncert jest uważany za wzorzec w przypadku słuchania muzyki. Oczywiście po mistrzowsku nagłośniony koncert a to niestety też stanowi pewien problem który jest bardzo złożony, ale takie koncerty się zdarzają, choć więcej jest takich słabo i bardzo słabo nagłośnionych. W końcu nie zawsze zajmujemy na widowni najbardziej optymalne miejsce.

[szymon1977]

1 godzinę temu, Lech36 napisał:

...słuchanie z poziomami bliskimi tych koncertowych materiałów z koncertu na sprzęcie który przy tych natężeniach dźwięku nie generuje artefaktów obrzydzających odsłuch to czysta przyjemność.

Tak. Tylko co o tym może wiedzieć ktoś, kto bas zamiast dodaniem dedykowanego głośnika i zdolnego go napędzić wzmacniacza "poprawia" kręcąc bezpiecznikiem? Nic.

Edytowane 2 Lutego 2023 przez szymon1977

[Adi777]

W dniu 14.01.2023 o 14:14, Piopio napisał:

Technicznie nie można. Ale one nie oddają w 100% wartości sonicznej sprzętu. Patrz niemierzalne aspekty brzmienia.

W przypadku kolumn i słuchawek Amir nie twierdzi, że są mierzalne w 100%. 

BTW Jakby Ci się chciało, to przeczytaj na ASR recenzję słuchawek Mark Levinson No 5909 i kolumn JBL 4349.

PS Jaki jest odpowiedni sprzęt do testowania? Amir chyba testuje u siebie, więc system ma wysokiej klasy.

[szymon1977]

5 godzin temu, Lech36 napisał:

...słuchanie z poziomami bliskimi tych koncertowych materiałów z koncertu na sprzęcie który przy tych natężeniach dźwięku nie generuje artefaktów obrzydzających odsłuch...

Wydaje mi się, że wrażenie "jest za głośno" to efekt narastających wraz z kręceniem gałką Volume zniekształceń a nie głośności samej w sobie. Oczywiście jeśli ktoś ni stąd ni z owąd jeb.nie w ciszy 100dB Slayera to można być w szoku, ale jesli słuchamy koncert, który na początku ma stopniowo narastające odgłosy publiczności to zupełnie inna sprawa.

[Ajothe]

Przecież dla każdego to jest sprawa indywidualna, u mnie 90db rzadko się zdarza, a wydaje mi się, że słucham głośno... 

[Lutek]

W dniu 1.02.2023 o 11:33, iro III napisał:

Jednak płyty musiałbym słuchać tak z pieć razy głośniej niż normalnie (ok. 70-80 dB), żeby ten audio mógł konkurować z realnym... 

Nie sadze, aby trzeba az tak glosno, aby ten piesek z audio mogl konkurowac z realnym. Wrecz odwrotnie...,, a to dlatego, ze ten z plyty daje wrazenie - przynajmniej u mnie - szczekania psa dosyc daleko, za oknem, jak gdyby po drugiej stronie ulicy na posesji sasiada, wiec gdyby takiego realnego psa tam umiescic, to w pokoju nie byloby go nawet tak glosno slychac jak z nagrania - a jeszcze jak sie ma szczelne okna z potrojnymi szybami, to tego realnego psa niemal w ogole nie slychac. Wiem cos o tym, bo sasiad ma dwa psy, ktore czesto i to jednoczesnie szczekaja  :-) 

[iro III]

32 minuty temu, Lutek napisał:

Wiem cos o tym, b

Ty wiesz swoje, ja wiem i (niestety) SŁYSZĘ swoje. 

[Lech36]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ciekawa tabelka z dopuszczalnym czasem ekspozycji na SPL.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[szpakowski]

1 godzinę temu, Lech36 napisał:

Ciekawa tabelka z dopuszczalnym czasem ekspozycji na SPL.

Tak ciekawa, chociaż po analizie zamieszczonej tabelki bardziej ciekawe są Twoje poglądy. Na tej podstawie wnoszę, że nastąpiła u Ciebie już znaczna utrata słuchu oraz instynktu samozachowawczego. 

[Lech36]

15 godzin temu, szpakowski napisał:

Na tej podstawie wnoszę, że nastąpiła u Ciebie już znaczna utrata słuchu oraz instynktu samozachowawczego. 

Utrata słuchu najbardziej jest możliwa jak ktoś słucha w słuchawkach głośno i często chodzą na rockowe koncerty. Mam nadzieję że rozumiesz moje wcześniejsze określenie "w porywach"? To dotyczy chwilowego SPL a nie ciągłego. O mój słuch nie musisz się martwić, sprawdzam go regularnie. Na razie wszystko jest dobrze i nawet ponad normę  jak na mój wiek. 

[Ajothe]

Na dzień dobry pojawią się szumy uszne, które bardzo trudno wyleczyć. Mój znajomy właśnie przez głośne katowanie słuchawek się tego nabawił...

[Lech36]

40 minut temu, Ajothe napisał:

Na dzień dobry pojawią się szumy uszne, które bardzo trudno wyleczyć. Mój znajomy właśnie przez głośne katowanie słuchawek się tego nabawił...

Czyli człowiek jest w stanie "słyszeć" dźwięki, np. szumy, których dookoła niego nie ma, są wytworem tylko i wyłącznie jego organizmu 🙂.

[bum1234]

To forum jest niezbitym dowodem, że taka sytuacja jest nie tylko możliwa, ale i dość często spotykana - np. "słyszenie" kabli itp.

😄

 

Czy jest to efektem jakiejś choroby, to inna sprawa, być może do rozważeniu przez specjalistę i to niekoniecznie laryngologa 🙂

 

[Lech36]

24 minuty temu, bum1234 napisał:

To forum jest niezbitym dowodem, że taka sytuacja jest nie tylko możliwa, ale i dość często spotykana - np. "słyszenie" kabli itp.

I tak słuchacze kabli mają fart że słynny J. Randi fundator nagrody za dowód słyszenia, między innymi kabli już opuścił padół ziemski. Nie muszą już starać się o zdobycie tej nagrody.

[szymon1977]

48 minut temu, Lech36 napisał:

I tak słuchacze kabli mają fart że słynny J. Randi fundator nagrody za dowód słyszenia, między innymi kabli już opuścił padół ziemski.

Opóscił Ziemię na samą myśl ile milionów musiałby przekazać słyszącym kable z samego Forum AS - wolał odejsć bogaty niż żyć w biedzie.