Interkonekt z bardzo dobra kontrola basu

[dyzman69]

Rod raczej do końcówek mocy i to z rozsądkiem. Do źródeł wybieram jednoznacznie złote gniazdka.

Przeciez to zalezy glownie o konfiguracji systemu , charakteru znajdujacych sie w nim urzadzen i wypadkowej w postaci brzmienia jakie na koncu osiagamy + nasze wlasne preferencje. To co tu napisales to bzdura . Wynika z tego , ze wszystkie koncowki graja tak samo lub przynajmniej w bardzo podobny sposob , zrodla to samo :)

[Gość NEWNEW]

No to widocznie ja się nie znam;-) Pytacie o preferencje więc Wam odpowiadam. Niech każdy robi po swojemu.

[chochla]

o co tu napisales to bzdura

 

Tylko ja mam podobne spostrzeżenia jak Tomkly więc to raczej Ty wypisujesz bzdury. Pewnie jest tu wiele osób które mają podobne opinie.

[Gość NEWNEW]

Próbowałem rodowanego Furutecha w moim CD. Owszem, zwiększała się przejrzystość i analityczność, ale gubił się jego plastyczny charakter wynikający z zastosowanych lamp i innych elementów. Finalnie wybrałem złoto. A mój CDek jest bardzo, ale to bardzo ciepły. W urządzeniach o chłodniejszej sygnaturze powinna ujawnić się jeszcze większa przewaga złota nad rodem.

[Axolotl]

W urządzeniach o chłodniejszej sygnaturze powinna ujawnić się jeszcze większa przewaga złota nad rodem.

No to zaskoczę Ciebie Tomku bo u mnie wszystkie wtyki i gniazdka są rodowane.

I co Pan na to drogi Panie ... ? ;)

[Gość NEWNEW]

No to zaskoczę Ciebie Tomku bo u mnie wszystkie wtyki i gniazdka są rodowane.

 

Fabrycznie, czy wymieniałeś? Mnie zaskoczyło to, że w sieciówce którą mam na źródle też są założone rodowane, a wcale tego nie słychać. Ale w CD bezpośrednie porównanie ukazało przewagę barwy wersji złotej. Rod dawał brzmienie bardziej dokładne ale mniej wypełnione.

[Axolotl]

Fabrycznie, czy wymieniałeś? Mnie zaskoczyło to, że w sieciówce którą mam na źródle też są założone rodowane, a wcale tego nie słychać. Ale w CD bezpośrednie porównanie ukazało przewagę barwy wersji złotej. Rod dawał brzmienie bardziej dokładne ale mniej wypełnione.

 

Na Siltechach mam firmowe rodowane wtyczki Furutecha z wyjątkiem Siltecha do dac-a gdzie jest wtyk Oyaide ... również rodowany.

Ale może opisywany powyżej problem to wcale nie jest wina wtyczek tylko po prostu samego przewodu ?

Może po prostu kable ze srebra monokrystalicznego dobrze współgrają z rodowanymi wtykami ?

 

Edit.

 

Sorry teraz przypomniałem sobie ,że jednak dwie sieciówki mają wtyki złocone (Harmonix MM ) ale one wpięte są do końcówek mocy.

[sly30]

MM ma też rodowane.

[Axolotl]

MM ma też rodowane.

 

Wydawało mi się ,że ma pozłacane.

W takim razie sorry za zamieszanie ale jak widać chyba miałem rację ,że nie o same wtyki chodzi tylko o jakość przewodnika.

Siltech to srebro a Harmonix to miedź i obie firmy stosują wtyki rodowane.

[Trab]

Axolotl piszesz "Oyaide ... również rodowany." Sprawdź z ciekawości , ponieważ tylko jeden model jest rodowany. Wszystkie inne są z powierzchniami z palladu, platyny i palladu oraz srebra i złota. Ponadto w Oyaide rod jest naniesiony na srebro a w furutechu bezpośrednio na miedź. Są to więc różne kombinacje materiałowe.

[RAFKO_Dystrybucja]

Prowadzimy właśnie testy prototypu interkonektu Melodiki z serii Brown Sugar i jest interesująco jeśli chodzi o bas. Nie sądziłem, że interkonektem można tak poprawić ten aspekt brzmienia.

[chochla]

Każdy aspekt można poprawić interkonektem nie tylko ten.

[sly30]

Jezu, co to jest?

[Trab]

Napisałem w wordzie, wkleiłem i zupełnie się wysypało. Zgłosiłem post do usunięcia.

[jullioo]

automatyczny tłumacz googla przełożył z seczuańskiego na basic, albo odwrotnie

[Trab]

Szanowni Państwo !

 

Pół żartem, pół serio.

Dziś na obrzeżach miasta, w małym domku, odbędzie się walka stulecia w wadze XLR pomiędzy dwoma japończykami. Nie w Japonii, nie w Ameryce, ale tutaj w Europie. Pod lasem.

 

Pierwszy z nich; kolorowy, muskularny, trudny w wygięciu, z matowo gumowanymi wtykami. To bożyszcze periodyków, obecny obiekt westchnień audiofilskich - HIJIRI !!! Aplauz.

 

Drugi nieśmiało się wyłania zza rogu, w bladym kolorze lila. Wiotki, cienki, niepozorny. Z lekko błyszczącymi wtykami montowanymi przez Szamana z Warszawy. Trochę taka mizerota i jak się okazuje po przejściach, ponieważ Wielki Tatuś zmarł nagle parę lat temu. Teraz skromna następuje reinkarnacja idei w postaci wersji z dopiskiem II. Tak więc, by nie przedłużać, w narożniku drugim miedziane KONDO KSL-VcII !!! Aplauz.

 

 

Kolumny pomierzone do ścian tylnej i bocznych. Zaciski szpadli od przewodów kolumn sprawdzone. Dogięcie kolumn - ok! Kurz starty, kawa zaparzona.

 

Zaczynamy:

9 rund ! Dokładnie rzecz biorąc, 9 różnych utworów. Walczy HIJIRI. Wtyki na miejscu, kable dodatkowo spięte z uziomem wzmacniacza trzymają się bardzo pewnie, by nie napisać pancernie.

Start.

Hijiri pięknie wyprowadza cios za ciosem.

Raz ! bas ... zwarty do granic akceptowalności i znacząco mocniejszy,

Dwa ! doszczegółowienie wysokich tonów,

Trzy ! precyzyjniejsze, dłuższe wybrzmienia,

Cztery ! mocno wyczuwalna akustyka pomieszczenia nagraniowego, pierwszy raz coś takiego moje uszy słyszą,

 

Kondo jest liczone w narożniku, choć nie ma spodziewanej deklasacji. Stawia opór dzielnie !

 

Pięć ! Hijiri - doskonała precyzja w lokalizacji instrumentów i pełniejszy efekt 3D.

 

Nie, nie jest to deklasacja, ale różnice są po prostu słyszalne.

 

Tak zapewne musiało być. Kondo umęczone.

 

Basu ilościowo mniej, ale już z kolei lekkie jego poluźnienie w stosunku do potężnego i krótkiego basu Hijiri łagodzi zasłyszaną dysproporcję.

W prezentacji wysokich tonów Kondo otrzymuje bardzo dobre noty za aksamitne, przyjemne i rozsypujące się ich wybrzmienie, oraz za mocny blaszany dźwięk gdy tego potrzeba.

 

Proszę Państwa !

Jak to ... Kondo wstaje ?

Ma zamiar, zdaje się, pewnego siebie Hijiri zaatakować od tyłu.

Jesteśmy swiadkami kontrataku. Okazuje się że jest co prawda jeden, ale za to niebagatelny, element reprodukcji który poprzez Kondo jest lepszy niż w Hijiri.

Tym elementem jest ... pełniejszy, bardziej organiczny, aksamitnie przyjemny wokal, zarówno męski jak i żeński.

Obaj japończycy padają sobie w objęcia. Płacz radości. Spełnienie.

 

Tyle z pierwszego starcia w strażnicy w Lewisham,

 

Wasza Bridget Jones !

 

p.s. Hijiri wygrzewa się.

[moreno1973]

Wasza Bridget Jones !

Rozumiem, że kobiecie trudno wyrazić tyle emocji w jasny sposób ale może jednak:-)?

..tak w dwóch zdaniach ...po męsku...nie da się opisać co i jak?

[dekoracja]

Raz w życiu ktoś napisał coś ciekawie i już marudzenie

[sir.jax]

Raz w życiu ktoś napisał coś ciekawie i już marudzenie

Mnie też się spodobała forma, trzeba mieć wyobraźnię żeby tak napisać "recenzję" ubawiłem się, ale pozytywnie :)

[SeQuenser]

Witam! Posiadam na sprzedanie interconnect AUDIOMICA LABORATORY.

[Trab]

..tak w dwóch zdaniach ...po męsku...

Ok. Moreno1793.

 

... Ponętna, zgrabna i figlarnie lekko uśmiechnięta kobieta, wiedząca czego wspólnie od tego wieczoru oczekujecie. Z Hijiri staje przed Tobą wspaniale naga, jak Pan Bóg ten cud stworzył, z Kondo zaś jest równie piękna a pozostawia na sobie, dla Ciebie, zmysłową bieliznę ...

 

Hejka :)

[ASURA]

mam dwie uwagi krytyczne do testów:

 

1. Test nie mógł być obiektywnie zrobiony bo kawę za wcześnie przygotowano i wystygła (tyle jako kawosz)

 

2. Hijiri jako kobieta pokazuje wszystko dosłownie i nie ma tak jak w przeciwieństwie do Kondo miejsca na fantazje wyobraźni ;)

 

Wnioski:

 

Kawę podgrzej a w Hijiri przynajmniej widły zasłoń ;P

[dyzman69]

Tylko ja mam podobne spostrzeżenia jak Tomkly więc to raczej Ty wypisujesz bzdury. Pewnie jest tu wiele osób które mają podobne opinie.

 

Tylko ja mam podobne spostrzeżenia jak Tomkly więc to raczej Ty wypisujesz bzdury. Pewnie jest tu wiele osób które mają podobne opinie.

Tylko ze ja nie zamierzam sie z Tobą sprzeczac jak w przedszkolu bywalo :) Gdyby wszystko bylo takie proste jak Ci sie wydaje ......;)

[Trab]

Decyzja o wyborze kabla xlr nie była prosta. Jednak potwierdziło się to, co pisał wcześniej Szymon: "coś za coś". Oba kable różnią się zasadniczo. Hijiri to najlepszy kabel jaki słuchałem z gatunku kabli krystalicznych/przezroczystych. Do tej grupy "krystalicznej" zdaje mi się możnaby zaliczyć około 80% produktów. Kondo to przedstawiciel innej szkoły, szkoły muzykalności. Wybrałem Kondo za ogólnie rzecz biorąc przyjemność ze słuchania - to w moim systemie i dla mnie przeważyło ostatecznie o wyborze.

[Gość NEWNEW]

Fajny opis, gratuluję. Myślę, że mógłbyś przesłuchać jeszcze inne interkonekty z wyższej półki w towarzystwie Hijiri, wtedy miałbyś pełniejszy obraz sytuacji. Proponuję dodatkowo XLO Limited oraz KS 1130.

[jullioo]

wtedy miałbyś pełniejszy obraz sytuacji.

A ja dorzucam kandytata ze stajni transparenta począwszy od wagi reference