Skocz do zawartości
IGNORED

WILE (Sound Art) Klub Miłośników.


Rekomendowane odpowiedzi

Dziękuję Marcin za gościnę! Jak zwykle w takich sytuacjach tylko czasu brak,bo te 4 godz zlecialy migiem i trzeba było wracać.Niestety dzieli nas kawał drogi .Wróciłem do domu o 23:) Odległość może nie jest taka straszna tyle ,że jazda polskimi drogami nadal jest sporym wyzwaniem .

Zawsze fajnie się spotkać w tak miłym towarzystwie,więc gdybyś był gdzieś w okolicach Zielonej Góry ,zapraszam do siebie!

Wczorajsza wizyta u Ciebie rozwiala wiele wątpliwości.Najważniejszą to kwestia odtwarzacza Wile.Okazało się jednak ,że coś padło w zasilaczu .Teraz wiem dlaczego pierwsze trzy dni było ok a na czwarty,akurat wtedy gdy przyszedł posłuchać go Łukasz,nie grał już tak jak powinien .

Powinieneś zapraszać do siebie wszystkich tych ,którzy twierdzą ,że Sound Art -Wile czy sam S.Witkowski nie potrafią budować kolumn. Mmysle że dźwięk jaki produkują nie jednemu by zatkal gębę.

Fajnie ,że przy okazji spotkania ,chłopaki mieli okazję zalatwic sprawę upgreadu kabli i odtwarzacza. Sam wiesz z doswiiadczenia ,że starsze wersje to nie to samo co obecne modele.

Jak zwykle przy okazji takich spotkań ,można wiele dowiedzieć się od samego Pana Sylwestra .Druga fajna rzecz ,zawsze okraszone wszystko jest spora dawką humoru.Jeszcze raz ,wielkie dzięki za miłe nas przyjęcie! Jesteśmy w kontakcie oczywiście:)

Ja również bardzo dziękuję za przybycie i bardzo miłe spotkanie. W kompakcie rzeczywiście coś padło,ale pokazał już swój potencjał.Dlatego za jakiś czas zamierzam doprowadzić swoją Sarę do podobnego stanu.Poczekam jeszcze na dopracowanie oprogramowania.Tak nowe kable są lepsze od starych i nie ma tutaj żadnych wątpliwości,choć stare też są bardzo ok:). A co do kolumn...Jestem wariatem,bo zamieniłem uznane Harbethy na sklecone młotkiem i dłutem gdzieś w warszawskim garażu jakieś dziwne twory:).

Oczywiście bo i u mnie od pierwszych chwil pokazał klasę tyle że niestety potem po kilku dniach z wiadomych już względów coś siadlo więc jego prawdziwe możliwości są dla mnie nadal zagadką ale z czasem wypożyczenie go raz jeszcze ,razem z przygotowywanym kondycjonerem,tak by byc już pewnym wszystkiego.

Co zaś się tyczy kolumn to najważniejsza rzecz ,a więc brzmienie,jest bardzo dobre.Jeśli chodzi o wygląd to wiadomo ,rzecz gustu,ale mnie się podobają.Przywodza mi na myśl najwyższe modele Totema. Chciałbym je zobaczyć np w kolorze red ferrari! Co wazne ,widać że to nie przypadkowy produkt-zaawansowana modułowa obudowa a właściwie dzielona na kilka oddzielnych komór,wyśmienite elementy itd ,wszystko to sprawia że jest to produkt dopracowany ,co objawia się doskonałym brzmieniem.U Ciebie one i tak nie pokazują pełni swoich możliwości.Pokój i ustawienie do pewnego stopnia są dla nich ograniczeniem.Niestety nie każdy może sobie na tym polu pozwolic na to co by chciał.

No i jakoś tak dziwnie wychodzi ,że ten młotek i przecinak Witkowskiemu wystarcza by zrobić coś naprawdę dobrego.

Zapomniałem podziekować w imieniu Mariana i Jurka! Prosili mnie o to więc jeszcze raz dzieki Marcin!

Gdyby ktoś był zainteresowany mam do sprzedania XLR Sound Art z roku 2013 a więc przedostatnia wersja.Stan idealny. .

doszedł do mnie IC rca.. tak jak wcześniej wspomniałem kabelek pożyczyłem koledze który już ma głosnikowe Wile

dziś podpiął go w miejsce Cardas (jakiś niski model) pierwsze co mi powiedział ....dynamika Wile na tle Cardasa to dynamit:)

kabel jest całkowicie nowy więc na jakieś opisy jeszcze przyjdzie czas....po 100-150 godzinach kolega zrobi porównanie z kablami

Fadela Ref i Coherence ...a następnie przyjdzie czas na kable z wyższej półki...tak więc IC i głosnikowe już mam teraz czas na sieciówki:)

doszedł do mnie IC rca.. tak jak wcześniej wspomniałem kabelek pożyczyłem koledze który już ma głosnikowe Wile

dziś podpiął go w miejsce Cardas (jakiś niski model) pierwsze co mi powiedział ....dynamika Wile na tle Cardasa to dynamit:)

kabel jest całkowicie nowy więc na jakieś opisy jeszcze przyjdzie czas....po 100-150 godzinach kolega zrobi porównanie z kablami

Fadela Ref i Coherence ...a następnie przyjdzie czas na kable z wyższej półki...tak więc IC i głosnikowe już mam teraz czas na sieciówki:)

A jak tam sprawdzaja sie głosnikowe u Ciebie?Już troche pograły chyba .Wygrzały się?

A jak tam sprawdzaja sie głosnikowe u Ciebie?Już troche pograły chyba .Wygrzały się?

...właśnie tego nie mogę sprawdzić bo nie mam kolumn a kable wysyłam do kumpla....kupiłem głośnikowe w ciemno i przesłałem koledze

aby je sprawdził...finał był taki że nie oddał mi głośnikowych bo zostawił dla siebie a ja musiałem kupić drugą parę które leżą i czekają

na kolumny. Po tym co usłyszałem od kolegi na temat głosnikowych to nie mam żadnych obaw aby kupić resztę kabli od WILE...tym bardziej

że nie są to jakieś duże sumy...pod koniec pazdziernika złożyłem zamówienie na dwie pary kolumn Harbeth m.40.1 i m30.1 wczoraj

dowiedziałem się że 30tki będą już do odebrania (kwestia kilku dni) natomiast na 40tki muszę czekac do maja...tak więc trza uzbroić

się w cierpliwość...wcześniej byłem poinformowany o tym że przyjdzie mi tak długo czekać na 40tki

Dziękuję.Pozdrawiam Mariana i Jurka:).Wczoraj pobawiłem się trochę w ustawiania kolumn i myślę,że poprawiłem pewne aspekty.Owszem ciut brakuje mi metrażu.19 m2,Gdyby było 25 to byłby ideał,ale jak się nie ma co się lubi...Zdecydowałem się na pewien zabieg.Wraz ze zmianami w Sarze postanowiłem jej elementy połączyć,skracając połaczenia i zaoszczędzając na kablach,więc za jakieś 2 tygodnie będę miał do sprzedania nowe RCA i sieciówkę.

...właśnie tego nie mogę sprawdzić bo nie mam kolumn a kable wysyłam do kumpla....kupiłem głośnikowe w ciemno i przesłałem koledze

aby je sprawdził...finał był taki że nie oddał mi głośnikowych bo zostawił dla siebie a ja musiałem kupić drugą parę które leżą i czekają

na kolumny. Po tym co usłyszałem od kolegi na temat głosnikowych to nie mam żadnych obaw aby kupić resztę kabli od WILE...tym bardziej

że nie są to jakieś duże sumy...pod koniec pazdziernika złożyłem zamówienie na dwie pary kolumn Harbeth m.40.1 i m30.1 wczoraj

dowiedziałem się że 30tki będą już do odebrania (kwestia kilku dni) natomiast na 40tki muszę czekac do maja...tak więc trza uzbroić

się w cierpliwość...wcześniej byłem poinformowany o tym że przyjdzie mi tak długo czekać na 40tki

No tak, zapomniałem bo przecież o tym wspominałeś. Nie wiem jak tyle czasu wytrzymujesz bez kolumn i grania?:)

 

Dziękuję.Pozdrawiam Mariana i Jurka:).Wczoraj pobawiłem się trochę w ustawiania kolumn i myślę,że poprawiłem pewne aspekty.Owszem ciut brakuje mi metrażu.19 m2,Gdyby było 25 to byłby ideał,ale jak się nie ma co się lubi...Zdecydowałem się na pewien zabieg.Wraz ze zmianami w Sarze postanowiłem jej elementy połączyć,skracając połaczenia i zaoszczędzając na kablach,więc za jakieś 2 tygodnie będę miał do sprzedania nowe RCA i sieciówkę.

Dziękuję w Ich imieniu.Co do ustawienia kolumn to jak najbardziej możesz jeszcze duzo zyskac . Szkoda , że nie możesz wpaść do mnie. Zobaczybyś , a raczej usłyszał ile daję odpowiednie ustawienie . Wiadomo , ze warunków lokalowych się nie przeskoczy i w wiekszosci przypadków aspekt ten jest obarczony duzym kompromisem. Szkoda , bo ustawienie i odpowiedni pokój to polowa sukcesu. U mnie dzieki temu , że mam odpowiednie pomieszczenie i ustawienie w nim kolumn , słuchając ma sie wrażenie obcowania z muzyką na żywo. Oczywiscie by taka atmosfere stworzyc, potrzebny jest też odpowiedni sprzęt kóry potrafi tak zagrac , ale również pokoj z ustawieniem w dużej mierze na taki efekt pracują . Ograniczenie tego aspektu dobrze było słychac u Ciebie , gdy przepielismy Sarę na mojego CECa. Doskonale było słychać zubożenie barw, precyzji i ogólnie pojetego wyrafinowania względem Twojego odtwarzacza, ale jesli chodzi o przestrzenność to poziom był bardzo zblizony z lekka przewagą CECa a więc róznice w tym aspekcie wystepujące u mnie praktycznie nie zostały pokazane. Dzwięk trzymał się miejsca pomiedzy kolumnami z lekką tendencją do wychodzenia poza bazę ( z Cec troszke swobodniej ) a zarysowanie głębi bardzo ograniczone. Również namacalnosc muzyków czy instrumentów było nie takie jakbym sobie tego życzył. Słychac było wyrafinowanie i rozdzielczość dzwieku ,zwłaszcza góry pasma, o wiele lepsze barwy i ogólnie pojętą kulture grania , ale efektu obcowania z muzyką na zywo brakowało. Dla mnie to jeden z wazniejszych aspektów w odtwarzaniu muzyki, bo po powoduje zwiekszenie emocjonalnosci przekazu , materializację ( co za brzydkie słowo) i tak bardzo elektryzujące wrażenie obecnosci muzykow w "pokoju" tzn na wirtualnej scenie tworzonej przed nami .

U Ciebie juz samo odsunięcie kolumn od tylnej sciany na troche wiekszą odległosc , opisywane aspekty powinno poprawic. Szkoda że nie możesz ustawić kolumn na krótszej scianie , miałbys wtedy miejsce na odsunięcie ich od tylnej sciany a i fotel wtedy byłby oddalony od sciany za nim. Niestety wiadomo , że nie zawsze mozna robic tak jakby się chciało.Ograniczony metraż w duzym stopniu zawęża pole do popisu.

Rafał i tak i nie.Oczywiście w 100 procentach zgadzam się,że pokój ma znaczenie i to duże.Przesunąłem kolumny bliżej i efekt głębi się powiększył,Na ograniczenia metrażowe nic nie poradzę,ale też sporo materiałów wygłuszających poszło na sufit i ścianę,co spoodowało lepsze wygłuszenie niż w moich poprzednich pokojach.Myślę też,że nie przegłuszyłem,choć na pewno można jeszcze lepiej.Moja krótsza ściana jest raptem o 40 cm krótsza,więc nie jest to aż tak dużo.Wydaje mi się,że tutaj jest jednak temat w czymś innym.Wiem doskonale,jak grają klocki Soundartu i głównie w tym upatrywałbym różnic.Te urządzenia grają znakomitą stereofonią,wzorcowo opuszają głośniki,ale jednak z tendencją do grania pomiędzy nimi,rysowanie planów jest też bardzo ok (oczywiście to też zależy od nagrania),ale główne atuty to liniowość,naturalność,barwa,dynamika w skali mikro i marko.Napisałem już ileś postów wyżej,że nie jest to dźwięk wprost live ( i dalej to podtrzymuję),ale za to nie ma oszustwa,efekty pogłosowe wiadomo skąd się biorą i ile mają wybrzmiewać.To jest podobny sposób prezentacji dźwięku jak w przypadku gramofonów analogowych.Znając Twoje priorytety to rozważyłbym coś takiego.Jeżeli naprawiony kompakt Ci nie da tego,czego oczekujesz (a myślę,że jest duże takie prawdobodobieństwo), pomyślałbym na twoim miejscu o poszukaniu np. dobrego daca Thety (bardzo przestrzenne,atrakcyjne granie,dynamiczne,na poziomie)

Nie przegłuszyłeś , możesz byc spokojny. Masz tam raczej zbyt żywą jeszcze akustykę , choc najwiecej tracisz na samym ustawieniu kolumn i miejsca odsłuchowego , ale jak sam napisałeś niewiele możesz z tym zrobic z oczywistych powodów. Odsłuch mojego CECa u Ciebie wykazał , że takie ustawienie w dość mocny sposób ogranicza pewne aspekty przestrzennosci i pozbawia muzykę namacalnosci. Nie wiem na ile za ten stan rzeczy odpowiedzialny jest tez system , ale róznice wystepujące u mnie, dzielące w tej kwestii odtwarzacz WILE i moj , były mocno usredniane . U Ciebie nie było tez słychac braków jakie wystapiły u mnie przy odsłuchu WILE i myślę , że za ten stan rzeczy odpowiada zawężenie całego planu , sceny. I nie chodzi tu o to , że u mnie gra to zbyt przestrzennie , nienaturalnie , że jest w jakiś sposob zbyt rozdęte, napompowane sztucznie . Nie . Sa nagrania na których można to szybko zweryfikować. U mnie nie ma efektu o którym wspominasz , a więc jakiegoś oszustwa, wyolbrzymiania, a efekty pogłosowe mają precyzyjnie zdefiniowane zródła i wybrzmiewają tak jak powinny. Musiałbys posłuchać bo wytłumaczyc i opisac to jest trudno. Właśnie sposob w jaki to robią CEC i cała reszta mojego systemu , sprawia , że mam wrażenie z odsłuchem LIVE . I nie o walory dynamiczne tu chodzi a o własnie namacalnosc i rozmiary w trzech wymiarach.

Edytowane przez dyzman69
Gość passer

(Konto usunięte)

Panowie, otrzymałem do przetestowania ic xlr Wille który już wcześniej miałem przetestować w moim systemie ale

z uwagi na nieprzewidziane okoliczności nie było to możliwe. Dzisiaj podpinam 2 szt. xlr do systemu, gdzie 1 ic jest niewygrzany więc trochę to potrwa ale niebawem odezwę się z konkretnym wpisem porównawczym.

 

... a lata płyną i ... nic.

A co do THETA to sam wspomniałeś , że to jednak zupełnie inne granie niz CEC a ja charakteru nie chce zmieniac bo to byc moze wiązałoby się z roszadą całego systemu. Tego chcę uniknąć , tym bardziej ze dzisiejsze urzadzenia dobrane są względem siebie idealnie z czego jestem niezmiernie zadowolony. Tak więc utrzymanie estetyki jaką oferuje CEC jest dla mnie kluczowe i chodzi tu bardziej o podniesienie jakosci w podobnym charakterze i jak na ta chwilę zapewnił mi to tylko Levinson.Inne wysokiej klasy żródła dawały szereg cech na zdecydowanie lepszym , wyższy poziomie niz CEC ale całosciowo nie pasowały ani do tej konfiguracji , ani do moich oczekiwan i preferencji , dodając do dzwięku coś co psuło koncowy efekt. Levinson znikał w torze , podnosząc jakosc ale też nie zmieniał w proporcjach i liniowosci niczego i o taki efekt mi chodzi. Nie słyszałem wyzszych modeli CEC u siebie i być może z duzym prawdopodobienstwem również i taka opcja byłaby tą pasującą do tej układanki. wszak podejrzewam , że CEC bez względu na poziom cenowy swoich urzadzeń , pozostaje w pewnej , firmowej estetyce brzmieniowej.

 

Też czekam z niecierpliwoscią na tą relację:) Z tego co mi wiadomo to więcej osob zakupiło lub wypozyczyło kabelki WILE ale nie widzę jakos opinii tych osób o nich. Wiem , że część z nich nie napisze na ten temat ani słowa. Poinformowali mnie prywatnie o tym . Nie chcą wdawac się w chore dyskusje i nie chcą stac się żródłem ataków personalnych. Po części ich rozumiem choć z drugiej strony szkoda , że nikt nic nie pisze. Cieszę się jednak ze jest kilka osob które zebrały się na odwagę i coś naskrobały w temacie . Wydaje mi się , że jest o czym pisać.

Rafał to jest tak.Mój osobisty ranking z odsłuchów,gdybym miał go robić to :Wile,Theta,CEC.Myślę,że nie ma sensu stawiać gdzieś granic przestrzenności, jej większego lub mniejszego "napompowania",bo są to bardzo indywidualne wrażenia.Theta właśnie jest bliżej sposobu grania CEC-a niż Wile.I ma moim zdaniem więcej zalet niż odtwarzacz z Japonii.Piszesz,że ML to ta sama filozofia grania co CEC,tylko dokładniejsze jest ono.A więc to nie do końca moja bajka i liniowe,a co za tym idzie-prawdziwe, to też ono do końca nie jest,co potwierdza red.Pacula w teście tego odtwarzacza.Co absolutnie nie znaczy,że takie granie nie może się podobać.To już kwestia preferencji.CEC ma jeszcze jeden problem w stosunku do Wile.Przy większych "składach" nieco się gubi-nie wygrywa wszystkiego rytmicznie.Wokale i instrumenty nie brzmią do końca naturalnie.Doskonale to było słychać na utworze "Piosenka Wańki Morozowa" z płyty Raz Dwa Trzy-Młynarski.I tego już żaden pokój odsłuchowy nie załatwi.Pomimo tych różnic uważam CEC-a za całkiem przyjemny odtwarzacz,ale na pewno szukałbym do niego jakiegoś kabla,podbijającego trochę górę.Zatem akustyka pokoju jak najbardziej tak,ale pozostałe elementy systemu też,też prąd i indywidualne preferencje przede wszystkim.A to,że nie da się wszystkiego dokładnie opisać to fakt:).Pozdrawiam:)

Dobrze , że każdy ma swoje zdanie . To zdrowe i na dłuższą metę ciekawe.

To naturalne , że taki sprzęt jak THETA o której wspominasz jest lepszy od mojego CECa. Pierwszy to wydatek około 30 tys drugi 8 tys . Dysproporcja w cenie dobitna, więc brzmieniowe róznice byc powinny:)

Jednak " ogólnie lepszy" cedek nie koniecznie dla mnie takim bedzie. Dobitnym przykładem tego stanu rzeczy jest np Krell 280. Zdecydowanie lepszy sprzet w skali absolutnej ale nie u mnie. Zwyczajnie mi nie pasuje do reszty , a skoro wspomniałeś ,że THETA jednak rózni się od CECa to obawiam się , że i takie rozwiązanie byłoby u mnie skazane na porażkę.Własnie ze względu na niedopasowanie , na charakter tego cdp.Levinson w moich oczach , uszach jest ideałem. Nie ma w nim nic do czego mógłbym sie przyczepić. Dosłownie nic! Ideał. Jedyny problem to cena:) Nie wiem na ile dac 360 s Levinsona przypomina charakterem 512 , ale zamierzam to sprawdzic. Według mnie 512 jest liniowa , niezwykle kulturalna i wyrafinowana.Może w skali absolutnej ma jakies od tego odchyłki, ale z drugiej strony pojęcie neutralnosci i tak dla kazdego z nas ma troche inny odcien. Każdy z nas widzi , slyszy wszystko po swojemu.Każdy ma inne na ten temat wyobrażenia.

Wracając do CECa to nie zgadzam się z tym co napisałeś. Nie zaobserwowałem jakichkowliek problemów z zageszczona aranżacją itp , wrecz przeciwnie. Róznica polega na czym innym. Wile ma zdecydowanie bardziej wyrafinowaną góre pasma , bardzie selektywna i rozdzielczą, rysowana cienszą kreską z wieksza precyzją . To ten aspekt w moich oczach odpowiada za stan o którym wspominasz. U Ciebie własnie z tego względu słychac było tak a nie inaczej. Cec w systemie który nie pozwala mu się tak otworzyc jak u mnie , na tyle na ile potrafi,tak własnie zagra. Ze względu na mniej wyrafinowane wysokie tony , by zachować precyzje i okreslona selektywnosc potrzebuje otwarcia , oddechu i przestrzeni , której niestety u Ciebie mu brakowało. Zapytaj Mariana który słyszał u mnie CECa , zaraz po Levinsonie , czy ma problem z tym o czym wspominasz. Zapytaj też Łukasza-doludzi. To jasne , że CEC ma gorsze barwy , liniowosc i neutralnosc, że gorzej brzmią wokale itd ale nie zgadzam się , że sie gubi w czymkolwiek. Wręcz przeciwnie.Potrafi poradzic sobie z najwiekszymi składami które odtworzy z nalezytym rozmachem i precyzją umiejscowienia kazdgo elementu , instrumentu na scenie i zrobi to praktycznie co do cm . Trzeba mu tylko na to pozwolic poprzez odpowiednio dobrany system.Problem jest złożony , bo nie wszystko zagra ze wszystkim tak jakbysmy tego oczekiwali.

Witam wszystkich fanów produktów Wille oraz inerkonektów xlr. Aktualnie posiadam 2 pary ic i jedna musi się wygrzać

więc jeszcze nie zabrałem głosu w ocenie brzmienia xlr. Proszę o cierpliwość z uwagi na fakt innych priorytetów.

Myslę ze w ciągu najbliższego tygodnia, dwóch opiszę swoje reflekcje. Pozdrawiam.

Złożony na tyle , że to o czym wspominasz wystapiło u mnie ,tyle , że w przypadku WILE:) Pisałem o tym wczesniej a zaistniałą sytuację może potwierdzic kolega DOLUDZI . Co więcej , u mnie z odtwarzaczem WILE przypadłośc ta miała znacznie wiekszy zakres, była zdecydowanie bardziej wyrazna niż to co zaobserwowałeś u siebie z CECem.

 

Witam wszystkich fanów produktów Wille oraz inerkonektów xlr. Aktualnie posiadam 2 pary ic i jedna musi się wygrzać

więc jeszcze nie zabrałem głosu w ocenie brzmienia xlr. Proszę o cierpliwość z uwagi na fakt innych priorytetów.

Myslę ze w ciągu najbliższego tygodnia, dwóch opiszę swoje reflekcje. Pozdrawiam.

Cześć. Dzieki , że się odezwałeś! Zwątpilismy już co do Ciebie , czy zechcesz zabrac tu głos, czy zechcesz podzielic się uwagami i wnioskami.

Zauwazyłem w kilku miejscach na forum , wypowiedzi świadczące o tym , że okablowanie WILE zaczyna byc doceniane i bardzo wysoko oceniane. Np ktos przy jakiejś okazji , w innym teamcie , napisał jednemu z forumowiczów poszukujących okablowania głosnikowego , że po zakupie głosnikowych WILE temat ten zostaje zamkniety. Jeśli wezmiemy cenę tych przewodów -2,5 tys zł to wypowiedz ta ma stosowny wyraz .

 

Wiem , że jest kilka osob które kupiło sieciowe kabelki WILE . Jak do tej pory mowa jest tylko o interkonekcie tudzież głosnikowym , ale może znajdzie się ktoś kto oceni na forum sieciowy kabelek WILE? Tym bardziej warto to zrobic , bo temat sieciówek przez wiekszosc jest zdecydowanie lekceważony .

Edytowane przez dyzman69

moim zdaniem sieciówki maja największy wpływ na brzmienie i dlatego dla mnie sa najważniejsze, następnie IC i głośnikowe ...po tym co wczoraj usłyszałem od kolegi na temat IC to mam pewność że sieciowe kable będą dopełnieniem całości

z tego co wiem to czas wygrzewania IC przekroczył dopiero 40godzin a kolega juz cały w skowronkach:)

składa zamówienie na xlr

Edytowane przez Miroslav1

Ja może aż tak radykalnie bym się na ten temat nie wypowiedział , ale Twoje obserwacje potwierdzaja tylko to co napisałem na poczatku tego wątku, mianowicie , że dla mnie kable zasilające mają nie mniejsze znaczenie niz cała reszta. Faktem jest , że do tego wniosku doszedłem dopiero po spotkaniu z sieciówkami WILE( Sound Art) bo dopiero one wywarły na mój system nie mniejszy wpływ niz reszta okablowania i fakt ten był dla mnie szokujący. Choc nigdy nie lekceaważyłem sieciowych przewodów i od dawna miałem swiadomosc ich wpływu na urzadzenia to jednak tylko kabelki WILE dawały tak dużą poprawę w jakosci odtwarzanego dzwięku. Porównywalny wpływ( jesli chodzi o skale zmian a nie ich jakosc) dawały tylko dwa inne przewody -ANSAE MULUC SUPREME oraz SHUNYATA ANACONDA , z tym , że żaden z nich nie był tak dobry jak Sound Art który był bardziej liniowy i neutralny( oczywiscie w moim systemie)

 

40 godzin grania to własciwie początek i prawdziwe skowronki pojawią się za co najmniej kolejne 100,ale rozumiem ten stan , bo sam po wpięciu całkiem nowego XLR zaskoczony byłem jakoscią jaką oferował już zaraz po wpięciu , deklasując wygrzany poprzedni model tego kabelka.

Gość cybant

(Konto usunięte)

Jedna uwaga ... kable nawet najlepsze to tylko kilka procent w poprawie dźwięku.

Jak czytam te ekstatyczne wpisy to wygląda na to , że nawet głośniki są zbędne.

Generalnie ubój ....niewiniątek ;)))

Jedna uwaga ... kable nawet najlepsze to tylko kilka procent w poprawie dźwięku.

Jak czytam te ekstatyczne wpisy to wygląda na to , że nawet głośniki są zbędne.

Generalnie ubój ....niewiniątek ;)))

Generalnie to tylko Twoje zdanie i nic więcej. Tak jak moje i nic wiecej. Ja nikogo na siłę do niczego nie przekonuję i każdy ma prawo do swojej oceny. Każdy w tej sprawie sam decyduje na ile wazne jest okablowanie w jego systemie. A swoja droga ciekawe jak te kilka proc wyliczyłeś?:)

Złożony na tyle , że to o czym wspominasz wystapiło u mnie ,tyle , że w przypadku WILE:) Pisałem o tym wczesniej a zaistniałą sytuację może potwierdzic kolega DOLUDZI . Co więcej , u mnie z odtwarzaczem WILE przypadłośc ta miała znacznie wiekszy zakres, była zdecydowanie bardziej wyrazna niż to co zaobserwowałeś u siebie z CECem.

 

Cześć. Dzieki , że się odezwałeś! Zwątpilismy już co do Ciebie , czy zechcesz zabrac tu głos, czy zechcesz podzielic się uwagami i wnioskami.

Zauwazyłem w kilku miejscach na forum , wypowiedzi świadczące o tym , że okablowanie WILE zaczyna byc doceniane i bardzo wysoko oceniane. Np ktos przy jakiejś okazji , w innym teamcie , napisał jednemu z forumowiczów poszukujących okablowania głosnikowego , że po zakupie głosnikowych WILE temat ten zostaje zamkniety. Jeśli wezmiemy cenę tych przewodów -2,5 tys zł to wypowiedz ta ma stosowny wyraz .

 

Wiem , że jest kilka osob które kupiło sieciowe kabelki WILE . Jak do tej pory mowa jest tylko o interkonekcie tudzież głosnikowym , ale może znajdzie się ktoś kto oceni na forum sieciowy kabelek WILE? Tym bardziej warto to zrobic , bo temat sieciówek przez wiekszosc jest zdecydowanie lekceważony .

 

Mam jednak watpliwości do sposobu opisu a wręcz zachwalania ' na siłę ' wyrobów p.Sylwestra Witkowskiego.

Czuje się taki ' pushhhy style ' który nie wszystkim będzie odpowiadał. Mnie nie kręcą takie sytuacje a szkoda by było

gdyby okazało się że te przewody są naprawdę dobre. Myślę że zachowanie umiaru we wszystkim jest zdrowsze

i lepsze dla wszystkich : samego konstruktora i ewentualnych uzytkowników xlr.

Edytowane przez Magnepan

Może masz rację , może nie . Nie wiem . Mam inne zdanie bo jest to sytuacja zgoła odmienna od typowych jakie sie zdarzają , a więc gdy trafiamy na coś co jest swietne na danym pułapie cenowym, cos co wyznacza tam wzorzec i punkt odniesienia. Tu jednak sytuacja jest delikatnie mowiąc troszeczkę inna. Tu kabelek za 800zł dobija jakoscią brzmienia do poziomu który zarezerwowany jest dla przewodów kosztujacych ileś tam razy więcej. I to nie dwa trzy razy wiecej .

Róznice w ocenie jakie wystapiły po miedzy Icemanem i mną wynikają chyba z tego , ze u mnie gra xlr a u niego rca. Od konstruktora dowiedziałem się , że rca wzgledem xlr bedzie troche mniej szczególowy, mniej precyzyjny i mniej przestrzenny.

Tak więc moja egzaltacja jest uzasadniona bo jak mam opisac coś co przekracza pewne granice które zazwyczaj nie są przekraczane?Jak bez euforii opisac rzecz która pozwala zaoszczedzic naprawdę duzo pieniedzy a zarazem sprawia , że nasze urzadzenia dają z siebie wszystko, podnosząc znacznie jakosc brzmienia naszego systemu? Jak mam przejsc obojetnie obok sieciówki która kosztując 1500zł dorównuje Shunyacie za 12 tys? Jak mam się nie ekscytować przewodem głosnikowym który kosztując 2500 zł potrafi to co kabelki kosztujące 20 tys? Nawet jesli w bezposrednim porównaniu taki XLR okaże sie nieznacznie słabszy niz np taka TARA za 14 tys co sugeruje ICEMAN( choć sam przyznał , że w kilku aspektach WILE jest nawet lepsze) to sam przyznasz , że fakt ten nalezy rozpatrywać jako sensację .Nie wiem jak Ty ale ja nie spotkałem sie do tej pory z ta jakością w takich cenach i uważam , że nalezy o tym głosno mówic.

Jedna uwaga ... kable nawet najlepsze to tylko kilka procent w poprawie dźwięku.

Jak czytam te ekstatyczne wpisy to wygląda na to , że nawet głośniki są zbędne.

Generalnie ubój ....niewiniątek ;)))

te kilka procent to ,, mały krok dla człowieka a wielki.....:) sam wiesz ile ludziska potrafią wydać kasy na całe okablowanie

więc te kilka procent może mieć spore znaczenie dla jakości brzmienia....chyba że się mylę

Widzisz dyzman, już kiedyś pisałem, że nieświadomie robisz krzywdę tym, może naprwdę dobrym kabelkom.

Nie tylko mnie odstrasza pisanie w tak "specyficzny" sposób , niedługo na forum będzie powiedzenie "nie dyzmuj" i chyba wiesz w jakim kontekście będzie ono używane.

Widzisz dyzman, już kiedyś pisałem, że nieświadomie robisz krzywdę tym, może naprwdę dobrym kabelkom.

 

i to jest doskonałe podsumowanie efektu Twojej egzaltacji dyzman69.

 

i uważam , że nalezy o tym głosno mówic

ale nie w co drugim poście.

Trochę umiaru

 

Daj innym, jeśli oczywiście będą mieli jeszcze ochotę, spokojnie pożyczyć i posłuchać tych kabelków.

 

Pzdr

Moi drodzy, ogólnie mówiąc kabelki xlr Wille są naprawdę bardzo dobre w relatywnej ocenie cena/jakość i ten fakt jest nie do podważenia. Jednak w bezpośredniej konfrontacji z drogimi interkonektami w cenie wielokrotnie wyższej, Wille mogą nie być partnerem do dyskusji a przynajmniej do dyskusji na równym poziomie.

Aby definitywnie sprawdzić ich muzyczną jakość w konfrontacji z droższymi kablami typu Stealth Audio czy Kubala Sosna przeprowadzę dokładny test porównawczy do którego przymierzam się od jakiegoś czasu.

 

Jedno już mogę powiedzieć dzisiaj : jeśli ktoś szuka energetycznie ' grających ' interkonektów to Wille są tym czego potrzebuje do swojego systemu. Jeśli ktoś poszukuje subtelności w przekazie dżwięku i muzyki na 100 % to będzie

musiał dokonać próby odsłuchu w swoim systemie interkonektów Wille xlr. Czy Kubala Sosna albo Stealth okażą się

lepsze od Wille xlr dowiemy się wkrótce. Pozdrawiam.

 

... a lata płyną i ... nic.

 

Passer, jeśli ta druga para jest twoja a którą dostałem od MK to mogę oddać i przy okazji posłuchać Mangerów.

Czy są naprawdę rewelacyjne i tak dobre jak się mówi o nich w kuluarach czy to tylko pijar ? Sam zaniemówiłeś

na temat ich brzmienia więc przypominam o napisaniu kilku refleksji o dżwięku monitorów Mangera.

Edytowane przez Magnepan
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.