Skocz do zawartości
IGNORED

WILE (Sound Art) Klub Miłośników.


dyzman69
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gdzieś kiedyś...nie pamiętam. Lecz słusznie napisane więc pozwolę sobie zacytować w kontekście zdania powyżej.

"Przewód to nie korektor graficzny"..,a ten czym jest i czemu służy takim złotouchym jak Wy tłumaczyć nie trzeba ;-)

 

ps. A ogólnie kilka ostatnich powyższych wpisów nosi miano poezji. Jakbyście opisywali nagą Naomi Campbell. Gratuluję wyobraźni;-)

Napiszesz wreszcie coś w innej formie ? Nie lubie banować , ale zasmiecasz to miejsce więc chcąc nie chcąc zmuszasz mnie do tego bym to zrobił. Widać ze temat jako taki w ogóle Cię nie interesuje i psujesz przyjemnosc z wzajemnej konwersacji wszystkich zainteresowanych tutaj tematem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używam RCA to raz. Dwa dalej piszę o kablu wg producenta nie do końca wygrzanym. Po trzecie Tara jest barwniejsza, płynniejsza, ma lepszą przestrzeń, gra cieplej i dla mnie jest bardziej neutralna. Znam ją z kilku systemów z kilku wzmacniaczy i zawsze tak się jej granie objawia. Tara też nie jest tak dynamiczna jak WILE. Zgaszone nagrania z brakami dynamiki są odgrywane żywiej i dostają drugie życie a Tara pokazuje je bardziej matowo. W dobrych nagraniach ale takich dla mnie trochę bezdusznych jak ze Stockfischa SoundArt gra trochę chłodno i daje mało barw i nie różnicuje tak średnicy. To samo nagranie na Tarze brzmi płynniej jest bogatsze w barwy itd. Wkleję tu cytat od Pacuły mimo, że dotyczy starszej wersji Tary bez EX. Wyobraźcie sobie, że ten kabelek nie może być najlepszy we wszystkim i od wszystkiego. Nie popadajcie w przesadę. Zawsze są lepsze i gorsze strony. Średnica Tary jest obecnie wyraźnie lepsza i tyle.

 

 

I jeszcze jedno. Po tych prawie 150h jakie mam dzisiaj na liczniku i mając na uwadze cenę 900zł (zapłaciłem 800zł nie wiem czemu ale dyzman69 pisał, że oficjalna to 900zł) za RCA to prawdziwa okazja i Pan Witkowski powinien nie wyrabiać z produkcją. Jeśli z czasem będzie jeszcze lepiej to tym bardziej. Zachęcony przez Pana Witkowskiego będę też pożyczał sieciówkę od niego.

 

Moja starsza wersja RCA wydaje się dużo gorsza od nowej według tego co napisałeś, może dla tego że mój Krall gra dużo lepiej na XLR i dla tego kabelek nie pokazał w pełni swoich możliwości. Jak będziesz miał okazję to wypożycz też głośnikowe w swojej cenie zaskakują jeszcze bardziej niż RCA czy XLR. Masz zacny system jest z czym porównywać więc takie porównania wiele wnoszą w ocenę WILE.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja starsza wersja RCA wydaje się dużo gorsza od nowej według tego co napisałeś, może dla tego że mój Krall gra dużo lepiej na XLR i dla tego kabelek nie pokazał w pełni swoich możliwości. Jak będziesz miał okazję to wypożycz też głośnikowe w swojej cenie zaskakują jeszcze bardziej niż RCA czy XLR. Masz zacny system jest z czym porównywać więc takie porównania wiele wnoszą w ocenę WILE.

Pozdrawiam.

Tak , podobne mam odczucia i chciałem o tym wczesniej wspomniec. Głosnikowy wydaje mi się jeszcze doskonalszym niz XLR . Wydaje się , że wnosi jeszcze wiećej w system pozytywnej energii . Ale może mam takie odczucia dlatego , że głośnikowy trafił do mnie jako ostatni?

 

Ale podobne wnioski mam również w przypadku sieciówek. Większosć z nas je lekceważy i wydanie 1500 zł za taki kabelek dla wiekszosci to głupota. Rzeczywistosc potrafi jednak zaskoczyc. Ci co mieli okazję przetestowac u siebie ostatnie modele WILE więdzą jak wązny to element układanki. Przetestowałem kilkanascie sieciówek z przedziału od kilkuset zł do takich które kosztowały ponad 10 tys( Shunyata Anaconda) i zadna z nich nie miała takiego wpływu na brzmienie systemu jak włąsnie sieciowe WILE. Wpływu pozytywnego rzecz jasna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Maximus Aurelis

(Konto usunięte)

Użytkownik Maximus Aurelis dnia 08.03.2015 - 18:26 napisał

Gdzieś kiedyś...nie pamiętam. Lecz słusznie napisane więc pozwolę sobie zacytować w kontekście zdania powyżej.

"Przewód to nie korektor graficzny"..,a ten czym jest i czemu służy takim złotouchym jak Wy tłumaczyć nie trzeba ;-)

 

ps. A ogólnie kilka ostatnich powyższych wpisów nosi miano poezji. Jakbyście opisywali nagą Naomi Campbell. Gratuluję wyobraźni;-)

 

Dyzman napisał:

 

Napiszesz wreszcie coś w innej formie ? Nie lubie banować , ale zasmiecasz to miejsce więc chcąc nie chcąc zmuszasz mnie do tego bym to zrobił. Widać ze temat jako taki w ogóle Cię nie interesuje i psujesz przyjemnosc z wzajemnej konwersacji wszystkich zainteresowanych tutaj tematem.

 

Jak się domyślam to w Twoim wątku należy tylko chwalić tak ??. Ok napiszę wreszcie. Przewody SA/WILE kompletnie moim zdaniem nie sprawdziły się w moim systemie. Uważam że mocno przereklamowane. Wpięte w system brzmią jak każde (i to uwielbiam) z przedziału 1000-1500 złotych i to na wyrost w zasadzie. Niczego nie wznoszą o kilka klas , ani nie degradują dźwięku. w porównaniu do przewodów za kilkaset złotych ani tych za kilka tysięcy. Płyty brzmią tak samo, to znaczy słychać wszystko i wyraźnie. Lokalizacja źródeł jest identyczna, bas taki sam, scena poprawna. Jednym słowem ANM czy też Soyka po wpięciu rzeczonych przewodów wciąż śpiewają po polsku, a nie po hebrajsku.

A teraz do rzeczy. System gra, nie przewody!!. Przewody jedynie mogą(nie muszą) "dopieścić" coś co już nam się podoba, ale nie zmienią czegoś o 180". W Twoich opisach wygląda to tak jakby, po wpięciu sieciówki Twój ikser ze źródła cyfrowego stał się gramofonem na wkładce Air Tight PC-1 Supreme. A na całym okablowaniu tego producenta zabrzmiał jak system za milion dolców.

No proszę Cię, trochę rozsądku i powagi,a przede wszystkim dystansu i zwyczajnej skromności.

Nie twierdzę że przewody głośnikowe czy też IC nie potrafią wnieść zmian w słuchaną muzykę. Ale stanowczo nie popieram tezy jakoby przewód za kilkaset złotych na systemie który przecież był dobierany z "głową" miał pokazać na płycie rzeczy których przed wpięciem cudotwórczych kabelków nie było słychać. A jeśli nawet tak się stało to albo ktoś głuchy był, albo wciąż jest.

 

A teraz pewnie napisze że skoro nie słyszę na swoim systemie diametralnych, spektakularnych zmian po wpięciu TYCH przewodów to system mało transparentny, liniowy, neutralny i ....i jaki jeszcze ??

Edytowane przez Maximus Aurelis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się domyślam to w Twoim wątku należy tylko chwalić tak ??. Ok napiszę wreszcie. Przewody SA/WILE kompletnie moim zdaniem nie sprawdziły się w moim systemie. Uważam że mocno przereklamowane. Wpięte w system brzmią jak każde (i to uwielbiam) z przedziału 1000-1500 złotych i to na wyrost w zasadzie. Niczego nie wznoszą o kilka klas , ani nie degradują dźwięku. w porównaniu do przewodów za kilkaset złotych ani tych za kilka tysięcy. Płyty brzmią tak samo, to znaczy słychać wszystko i wyraźnie. Lokalizacja źródeł jest identyczna, bas taki sam, scena poprawna. Jednym słowem ANM czy też Soyka po wpięciu rzeczonych przewodów wciąż śpiewają po polsku, a nie po hebrajsku.

A teraz do rzeczy. System gra, nie przewody!!. Przewody jedynie mogą(nie muszą) "dopieścić" coś co już nam się podoba, ale nie zmienią czegoś o 180". W Twoich opisach wygląda to tak jakby, po wpięciu sieciówki Twój ikser ze źródła cyfrowego stał się gramofonem na wkładce Air Tight PC-1 Supreme. A na całym okablowaniu tego producenta zabrzmiał jak system za milion dolców.

No proszę Cię, trochę rozsądku i powagi,a przede wszystkim dystansu i zwyczajnej skromności.

Nie twierdzę że przewody głośnikowe czy też IC nie potrafią wnieść zmian w słuchaną muzykę. Ale stanowczo nie popieram tezy jakoby przewód za kilkaset złotych na systemie który przecież był dobierany z "głową" miał pokazać na płycie rzeczy których przed wpięciem cudotwórczych kabelków nie było słychać. A jeśli nawet tak się stało to albo ktoś głuchy był, albo wciąż jest.

 

A teraz pewnie napisze że skoro nie słyszę na swoim systemie diametralnych, spektakularnych zmian po wpięciu TYCH przewodów to system mało transparentny, liniowy, neutralny i ....i jaki jeszcze ??

Pisać możesz co chcesz , tego zabronc Ci nie moge. jedyne co moge zrobi to prosic Cie o trzymanie się tamatu wątku i nie zasmiecanie golub , jesli nie zastosujesz się do pojej prosby , zbanowanie . Twój wybór.

Nie musisz uswiadamiac mnie co gra a co nie ,bo kazdym przecietny uzytkownik tego forum, niezależnie od stanu konta popełnionych tu wpisów, wie o tym doskonale, bo to oczywista oczywistośc. Wyobraż sobie z ja też.

Pisanie o brzmieniu- graniu kabli to nic innego jak potoczne , dla wiekszosci zrozumiałe( dla Ciebie widac nie) okreslenie wpływu okablowania na brzmienie urządzeń czy całych systemów audio. Dalsze wywody na ten temat uważam za zbędne.

 

Przewody jedynie mogą(nie muszą) "dopieścić" coś co już nam się podoba, ale nie zmienią czegoś o 180".

Oczywista oczywistość. Czyzbym gdzies sugerował zmiany o 180'' ? W którym miejscu?Jawna naditerpretacja i naginanie rzeczywistosci dla swoich , wiadomych celów.

 

W Twoich opisach wygląda to tak jakby, po wpięciu sieciówki Twój ikser ze źródła cyfrowego stał się gramofonem na wkładce Air Tight PC-1 Supreme. A na całym okablowaniu tego producenta zabrzmiał jak system za milion dolców.

To juz Twoja prywatna przesadzona interpretacja i ocena. Masz do tego prawo oczywiscie ale z rzeczywistoscia ma to tyle wspolnego co zeszłoroczny snieg z dorozkarstwem w Kenii. Tendencyjna postawa

 

No proszę Cię, trochę rozsądku i powagi,a przede wszystkim dystansu i zwyczajnej skromności.

Skromnosci mi nie brak choć to tylko moja subiektywna ocena:)Rozsadku równiez :) Jak najbardziej jestem poważny:)

 

Ale stanowczo nie popieram tezy jakoby przewód za kilkaset złotych na systemie który przecież był dobierany z "głową" miał pokazać na płycie rzeczy których przed wpięciem cudotwórczych kabelków nie było słychać

Takie Twoje prawo które jednak niczego nie udowadnia. Ot takie Twoje pobozne życzenia.

 

A jeśli nawet tak się stało to albo ktoś głuchy był, albo wciąż jest.

Boś głuchy albo ...... to własciwie tyczy się wczesniejszego cytatu.

 

A teraz pewnie napisze że skoro nie słyszę na swoim systemie diametralnych, spektakularnych zmian po wpięciu TYCH przewodów to system mało transparentny, liniowy, neutralny i ....i jaki jeszcze ??

Tutaj moglibysmy podyskutować , tylko ze do tego , trzeba wiedziec o czym sie pisze , a to trudne gdy z przedmiotem dyskusji miało sie kontakt wyłącznie w sferze wyobrazni.

 

Nie widze dalszego sensu w ciagnięciu tej jałowej z Toba dyskusji. Podejscie innych osob, często bardzo sceptycznie nastawionych do tego co pisałem , jest szczesliwie zgoła odmienne od Twojego. Wszelkie dywagacje i próba dyskusji z Tobą to strata czasu, tak więc pozwolisz że daruje sobie kolejne linijki tekstu skierowane do Ciebie. Pozdrawiam

Edytowane przez dyzman69
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Maximus Aurelis

(Konto usunięte)

Pisać możesz co chcesz , tego zabronc Ci nie moge. jedyne co moge zrobi to prosic Cie o trzymanie się tamatu wątku i nie zasmiecanie golub , jesli nie zastosujesz się do pojej prosby , zbanowanie . Twój wybór.

Nie musisz uswiadamiac mnie co gra a co nie ,bo kazdym przecietny uzytkownik tego forum, niezależnie od stanu konta popełnionych tu wpisów, wie o tym doskonale, bo to oczywista oczywistośc. Wyobraż sobie z ja też.

Pisanie o brzmieniu- graniu kabli to nic innego jak potoczne , dla wiekszosci zrozumiałe( dla Ciebie widac nie) okreslenie wpływu okablowania na brzmienie urządzeń czy całych systemów audio. Dalsze wywody na ten temat uważam za zbędne.

 

Oczywista oczywistość. Czyzbym gdzies sugerował zmiany o 180'' ? W którym miejscu?Jawna naditerpretacja i naginanie rzeczywistosci dla swoich , wiadomych celów.

 

To juz Twoja prywatna przesadzona interpretacja i ocena. Masz do tego prawo oczywiscie ale z rzeczywistoscia ma to tyle wspolnego co zeszłoroczny snieg z dorozkarstwem w Kenii. Tendencyjna postawa

 

Skromnosci mi nie brak choć to tylko moja subiektywna ocena:)Rozsadku równiez :) Jak najbardziej jestem poważny:)

 

Takie Twoje prawo które jednak niczego nie udowadnia. Ot takie Twoje pobozne życzenia.

 

Boś głuchy albo ...... to własciwie tyczy się wczesniejszego cytatu.

 

Tutaj moglibysmy podyskutować , tylko ze do tego , trzeba wiedziec o czym sie pisze , a to trudne gdy z przedmiotem dyskusji miało sie kontakt wyłącznie w sferze wyobrazni.

 

Nie widze dalszego sensu w ciagnięciu tej jałowej z Toba dyskusji. Podejscie innych osob, często bardzo sceptycznie nastawionych do tego co pisałem , jest szczesliwie zgoła odmienne od Twojego. Wszelkie dywagacje i próba dyskusji z Tobą to strata czasu, tak więc pozwolisz że daruje sobie kolejne linijki tekstu skierowane do Ciebie. Pozdrawiam

I miałem rację.Jak nie pochwalisz to żaden z Ciebie poważny rozmówca (mówię o sobie). Byś pojął o czym mówię to wyjaśnię. Skoro znalazł się oponent Twoich teorii to znaczy się głuchy jest. Czyli nie słyszy zmian wprowadzonych przez przewody Wile. Tak to wygląda. A na marginesie. wspominasz o rzeczowych wpisach. Napisałem co sądzę o tych konstrukcjach a Ty mi zarzucasz że nie miałem z nimi do czynienia, a ponadto w ogóle się do tego nie odnosisz bo..??. Bo nie chcesz przyjąć do wiadomości że przewody są po prostu pospolite zdaniem kogoś innego (czyt. piewcy).

I rzecz najważniejsza. Przykładów mówiących o tym iż Twój system po wpięciu okablowania Wile wspiął się na wyżyny i teraz gra lepiej o 100% jest całe mnóstwo. Jak myślisz czymże są takie opisy??. Pisaniem o zmianach sprzętu (poszczególnych rzeczy), a one się nie zmieniają.Ty kolego próbujesz udowodnić że woda nie jest mokra i tylko dlatego że wchodzisz do niej w kombinezonie płetwonurka.

Ja pierdziele jak dorosły facet może się tak zapętlić w swojej pasji. Tragedia.

 

ps. Masz rację tracisz czas.

Edytowane przez Maximus Aurelis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się domyślam to w Twoim wątku należy tylko chwalić tak ??. Ok napiszę wreszcie. Przewody SA/WILE kompletnie moim zdaniem nie sprawdziły się w moim systemie. Uważam że mocno przereklamowane. Wpięte w system brzmią jak każde (i to uwielbiam) z przedziału 1000-1500 złotych i to na wyrost w zasadzie. Niczego nie wznoszą o kilka klas , ani nie degradują dźwięku. w porównaniu do przewodów za kilkaset złotych ani tych za kilka tysięcy. Płyty brzmią tak samo, to znaczy słychać wszystko i wyraźnie. Lokalizacja źródeł jest identyczna, bas taki sam, scena poprawna. Jednym słowem ANM czy też Soyka po wpięciu rzeczonych przewodów wciąż śpiewają po polsku, a nie po hebrajsku.

A teraz do rzeczy. System gra, nie przewody!!. Przewody jedynie mogą(nie muszą) "dopieścić" coś co już nam się podoba, ale nie zmienią czegoś o 180". W Twoich opisach wygląda to tak jakby, po wpięciu sieciówki Twój ikser ze źródła cyfrowego stał się gramofonem na wkładce Air Tight PC-1 Supreme. A na całym okablowaniu tego producenta zabrzmiał jak system za milion dolców.

No proszę Cię, trochę rozsądku i powagi,a przede wszystkim dystansu i zwyczajnej skromności.

Nie twierdzę że przewody głośnikowe czy też IC nie potrafią wnieść zmian w słuchaną muzykę. Ale stanowczo nie popieram tezy jakoby przewód za kilkaset złotych na systemie który przecież był dobierany z "głową" miał pokazać na płycie rzeczy których przed wpięciem cudotwórczych kabelków nie było słychać. A jeśli nawet tak się stało to albo ktoś głuchy był, albo wciąż jest.

 

A teraz pewnie napisze że skoro nie słyszę na swoim systemie diametralnych, spektakularnych zmian po wpięciu TYCH przewodów to system mało transparentny, liniowy, neutralny i ....i jaki jeszcze ??

 

W końcu coś napisałeś nie mogłeś tak od razu? Nikt tu nie zabrania nikomu wpisów z serii "kabelki nie sprawdziły się w moim systemie" ,ale dalsza cześć wyjaśnia wszystko! Po co tracisz tu czas! Poszukaj wątku kabelek "2x1,5 wystarczy" i tam lecz swoje frustracje!

Ps. Kabelków WILE nigdy nie "słuchałeś" a Twoje wpisy są wprost wyjęte z sąsiedniego forum. Proponuje więcej słuchaj mniej czytaj!

Dla uwiarygodnienia swego wpisu pochwal się w jakim systemie tak słabo wypadły?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przewody głośnikowe to jest to samo,co XLR,RCA czy zasilające.,tzn. ta sama technologia wykonania.U mnie wniosły nawet więcej zmian do systemu niż interkonekty i kable zasilające.Napisz motyllo jaki masz system,jakie kable,czego Ci w nim brakuje?Tu można napisać w skrócie,jeśli nie masz tam kabla przynajmniej za 5.000,to przy kablu Soundart,będzie lepiej,ale mimo wszystko to zbyt duże uproszczenie.I tak finalnie trzeba samemu posłuchać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głośnikowe są równie świetne jak sieciowe i interkonekt.Myślę że może są nawet najlepsze w tym zestawie.Doprawdy zadziwiające są możliwości tych przewodów zważywszy na cenę . U mnie też przyniosły najwiesza poprawę brzmienia systemu a punktem odniesienia był Albedo Metamorphosis za ponad 20 tys. Głośnikowe Sound Art-y reprezentują zblizony poziom.Myślę że poziom 5 tys zł o jakim wspomina kolega Wiosna jest obrany mocno asekuracyjnie.Myślę że tak jak w przypadku interkonektu,konkurentów zaczynal bym szukać od pułapu 10 tys ,zaś 5 tys to granica jaką przypasowalbym do sieciowych .Żaden kabel sieciowy do tego pułapu ceny nawet nie zbliżył się jakością do tego co oferuje sieciowke Sound Art a teraz to już właściwie WILE bo nazwa przecież została zmieniona.

 

Co do technologii wykonania to rzeczywiście jest podobna jak w przypadku reszty przewodów WILE,ale ze zrozumiałych względów konstrukcyjnie się różnią między sobą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotkanie u Ciebie w poniedziałek.

Co do kabelkow ,to dlatego tak usilnie domagam się by każdy kto testuje je ,podawał z czym je porownywal . Myślę że to są wartościowe informacje i nizbedne do precyzyjnego określenia jakościowego poziomu tych przewodów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I miałem rację.

Od samego poczatku. To chyba jasne.

Napisałem co sądzę o tych konstrukcjach a Ty mi zarzucasz że nie miałem z nimi do czynienia, a ponadto w ogóle się do tego nie odnosisz bo..??

To co napisałeś niewarte jest funta psich kłaków.Slepy ( i głuchy tez) zauważy , że tymi kabelkami nie miałes do czynienia. Nawet nie miałes okazji na nie popatrzeć. Widac natomiast doskonale trola, do tego marnej jakosci Do czego niby mam sie tu odnosic? Jesteś mało powazny , nie wspominając o Twojej wiarygodnosci Nie mogę podjąc dyskusji z kimś kto nie ma pojęcia na temat którego dyskusja miałaby dotyczyc. O czym chcesz chcesz dyskutować? O dupie Maryni?

I rzecz najważniejsza. Przykładów mówiących o tym iż Twój system po wpięciu okablowania Wile wspiął się na wyżyny i teraz gra lepiej o 100% jest całe mnóstwo. Dokłądnie tak sie stało a Ty jakie możesz miec na ten temat pojęcie by to negować?

.

Bo nie chcesz przyjąć do wiadomości że przewody są po prostu pospolite zdaniem kogoś innego (czyt. piewcy).

Pospolity trol. To tylko przychodzi mi do głowy. Nie rób z siebie posmiewiska bo to co tu uprawiasz co najwyżej może mocno rozbawić. Każdy kolejny wpis na temat , osob zainteresowanych nim , obnaży twoją "szczerośc i pelen profesjonalizm" oraz twoją obecność tutaj i intencje , które od poczatku są bardzo jasne. :)

Ty kolego próbujesz udowodnić że woda nie jest mokra i tylko dlatego że wchodzisz do niej w kombinezonie płetwonurka.

Dobre ! Zdolny jesteś:) Niczego nie chce udowodnic . Prosiłem tylko wszystkich zainteresowanych poszukiwaniem dobrego okablowania , by zwrócili uwage na kabelki WILE . Każdy juz udowodnic musi sobie sam u siebie w domu.

Ja pierdziele jak dorosły facet może się tak zapętlić w swojej pasji. Tragedia.

Ja pierdziele , jak dorosły facet moze byc az tak infantylny a do tego fałszywy by posuwac sie do tego rodzaju praktyk? Sam sobie wystawiłeś swiadectwo. Żegnam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Maximus Aurelis

(Konto usunięte)

Wiesz Dyzman Twoje wszelkie, te śmieszne, te kuriozalne jak i te z palca wyssane wpisy skwituję powiedzeniem, które doskonale jest znane w sieci na forach i stało się już legendą...."Nie Dyzmuj" . Sądzisz, że to tak z powagi Twojej osoby??.

 

I masz rację . By nie wyrabiać sobie błędnego świadectwa pora zakończyć z Tobą wszelką polemikę. Większość juz to uczyniła co i teraz ja robię.

 

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekam na poniedziałkowe spotkanie.Myślę,że pewne wątpliwości uda się rozwiązać.Swoją drogą to na wszystkich forach internetowych tak jest,że na temat danego produktu najgłośniej wypowiadają się Ci,którzy nawet go nie "dotknęli".Fachowcy od wszystkiego.No cóż taka rzeczywistość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz Maximus ,gdybym przejmował się podobnymi idiotyzmami jak twoje wypociny tutaj to pewnie na zdrowie by mi to nie wyszlo,ale jest zgoła odmiennie. Dyzmowanie dyzmowaniem( swoją drogą termin stworzony przez Tobie podobnych typkow ,wszechwiedzacych krzykaczy)ale ja w przypadku do Ciebie przynajmniej wiem o czym piszę.Kolega Doludzi zadał Ci pytanie a Ty nawet nie raczyles grzecznie odpowiedzieć.Może to i dobrze bo musiałbyś niezle nadwyrezyc mozgownice by to wszystko ogarnąć i stworzyć wmiare wiarygodna opowiastke w którą i tak każdy bardziej rozgarniety człek nie uwierzy. Niestety Twój występ w tym wątku dobrze o Tobie nie świadczy. To nie tylko bujna fantazja ,ale przede wszystkim zwykła nieuczciwości względem innych forumowiczów.Powinieneś się wstydzić takiej postawy. A co do świadectwa jakie tu sobie wyrobiles to nie obawiaj sie ,nie jest błędne.Wręcz przeciwnie ,bardzo łatwo precyzyjnie można Cię określić .Dałeś jasny przykład jakim typem jesteś a już twoje sprawozdanie z rzekomego odsluchu kabelkow Sound Art nie jest nawet śmieszne.Jest żenujące. Właśnie w tym miejscu wystawiles sobie czytelną opinię o sobie samym.Nic nie trzeba dodawać.

 

Czekam na poniedziałkowe spotkanie.Myślę,że pewne wątpliwości uda się rozwiązać.Swoją drogą to na wszystkich forach internetowych tak jest,że na temat danego produktu najgłośniej wypowiadają się Ci,którzy nawet go nie "dotknęli".Fachowcy od wszystkiego.No cóż taka rzeczywistość.

Pewne watpliwosci na bank sie rozwieją. Dam znac jeszcze o której dokładnie się pojawimy ale myslę ze bedzie to 12-13.Co do reszty to rzeczywiscie takie są tendencje. kolega Maximus jest tego " wybitnym" przykładem. Rzeczywistosc zawsze jest mniej różowa niż bysmy chcieli. Fachowcy od wszystkiego - dobrze to ująłeś . Takie przynajmniej maja o sobie mniemanie. Ja to nazywam " towarzystwo wzajemnej adoracji" Edytowane przez dyzman69
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dzień dzisiejszy będzie grubo ponad 200h ale straciłem już rachunek. Kabelek się wygładził i wyrównał. Rozdzielczość praktycznie równa z Tarą choć Tara jakby lepiej stopniowała skoki dynamiki. Tara jest odrobinę barwniejsza na średnicy. Dynamika SoundArt jest lepsza, góra jest trochę mocniejsza też przez to. Nie ma jej więcej tylko sprawia takie wrażenie bo całość jest bardziej dynamiczna. Tara ma trochę bardziej miękki bas, ale to już kwestia preferencji i reszty toru. U mnie przy słabej lampie Sound Art-a bas bardziej się podoba w systemie który nie ma problemów na basie jak wzmacniacze lampowe Tara ma wystarczająco dobry bas i wcześniej a nawet z Lebenem też na niego nie narzekałem. Pomimo nie wiem około 250h dźwięk nie wyszedł na boki jak dzieje się to z Tarą. Budowanie planów w głąb jest na podobnym poziomie. Czy WILE wygrał z Tarą ? Niestety wg mnie nie, ale zbliżył się do niej bardzo w niektórych aspektach nawet przewyższając go. Całościowo Tara gra jeszcze naturalniej, barwniej i z większą łatwością odrywa się dźwięk od głośników a całość wydaje się bardziej spójna choć różnica jest naprawdę niewielka. Czy to źle świadczy o WILE ? Jak porównany ceny obu kabelków to chyba nie jest to obrazą dla WILE. Jeszcze jedna uwaga do grania. Tara Labs daje mnóstwo szczegółów ale wszystko jest sklejone w jedną całość słuchamy bez analizowania a w przypadku WILE dźwięki są lepiej rozseparowane obniża to minimalnie muzykalność ale to już kwestia kto co potrzebuje i lubi. WILE mógłby u mnie zastąpić Tarę na stałe i nie czułbym z tego tytułu dyskomfortu a to oznacza, że to dość zbliżona liga. Najbardziej brakuje mi tylko przestrzeni na boki od kolumn. Resztę jestem w stanie zaakceptować bez problemu. Jak już pisałem wcześniej z WILE słabsze nagrania wypadają lepiej niż na Tarze. Te dobrze zrealizowane brzmią odrobinę lepiej na amerykańskim kabelku, ale ta różnica w miarę wygrzewania zmniejszyła się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dziwne z tą przestrzenią bo już starsze wersje również i pod tym względem wygrywały z takimi kabelkami jak np Albedo Versus który przestrzeń odwzorowyał na naprawdę wysokim poziomie. Najnowsze wersja WILE jest jednak jeszcze lepsza pod tym względem i u mnie z jakimkolwiek ociaganiem się w tworzeniu przestrzeni na zewnątrz kolumn nie ma mowy. Więcej, przestrzeń jest wręcz spektakularna , wypełnia cały pokój a dzwięki potrafią lądować na lewo i prawo na wiele metrów, o ile samo nagranie na to pozwala. Równiez gradacja planów w głąb sceny jest wyborna. Z mojego punktu widzenia na podstawie doswiadczen z innymi kabelkami , włacznie z Metamorphosis , moge stwierdzić , ze WILE pod tym względem raczej niczego nie ogranicza a proporcje sceny sa naturalne , a więc również niczego nie stara się robic na siłę.niczego nie pompuje do nienaturalnych rozmiarów. Ciekwy jestem bardzo przyczyn dlaczego u mnie gra bez problemu równiez na boki a u Ciebie zachowuje wstrzemiężliwosc w tej kwestii? Choc 200 godzin grania nie pozwoli mu zagrac na 100% to myslę , że w kwestii przestrzennosci juz niewiele sie zmieni. Może poprawi się jeszcze precyzja ogniskowania i wgląd w nagranie a wiec gradacja planów. Na bank poprawi się jeszcze bas i aspekt szerokopojętej dynamiki. Również spojnosci i aksamitnosci grania , muzykalnosci powinny się jeszcze troszke polepszyc.

Niemniej z tego co piszesz już teraz , smiało mozna wnioskować , że mamy do czynienia z konstrukcją na poziomie Twojej Tary. W jednych aspektach to Tara jest lepsza , w innych WILE , a decyzje i tak na tym poziomie podejmuje sie na podstawie włąsnych preferencji i lepszego spasowania z systemem. Komentować chyba tej sytuacji nie trzeba. Konstrukcja WILE za 1700 zł gra na poziomie renomowanej Tary , która jest jedną z najlepszych konstrukcji na rynku w przedziale około 15 tys zł. Co tu więcej dodawać?

Liczę na to , że po kolejnych 100 godzinach zechcesz jeszcze podzielić się koncowymi wnioskami jakie nasuną Ci się po zakończeniu procesu wygrzewania.

Twoja opinia jest doskonałą odpowiedzią na wszystkie krzyki i gniew jaki pojawił się tu po moich wpisach na ten temat. A wystarczyło tylko wypozyczyć i posłuchać . Dziękuję Ci za Twoją postawę , choć z drugiej strony powinna ona być czymś naturalnym u wszystkich tych którzy inetersują się danym tematem i podchodzą do tego rozsadnie ale i profesjonalnie. Jak widać jest grupa osob którzy z profesjonalizmem i rozsądkiem mają niewiele wspolnego.

Z tego co wiem jest jeszcze kilka osob , które jak Ty , kabelki wypozyczyło( IC, głosnikowe czy sieciowe) czy nawet zakupiło. Liczę , że i one podzielą się swoimi spostrzezeniami i wnioskami z odsłuchów i porównan.

Łukasz , zdaję się , że i Ty mógłbyś już coś na ten temat napisać . Masz cały set WILE i troche juz u Ciebie gra więc może Ice Cię osmieli i skrobniesz coś na temat. Wiem , że ze względów na trolowanie paru typów nie bardzo masz na to ochotę , jednak usilnie będę się domagał Twojego głosu tutaj:)

Edytowane przez dyzman69
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie liczę godzin ale jest już raczej ponad 250h. Sprzęt gra prawie cały czas odkąd go kupiłem. Od 2 marca do dzisiaj mamy 11 dni x 24h = 264h i raz przez kilka godzin w nocy nie grał bo nie zapętliłem listy otworów. Ma 250h na bank. Powiem tak. U mnie dźwięk w mojej słabej akustyce w salonie bardzo rzadko wychodzi na boki i strasznie ciężko jakikolwiek sprzęt do tego zmusić. Z Tarą grało mi czasami całkiem z boku a na niektórych utworach wrażenie gry z za głowy i to było wyjątkowe. Z WILE NIGDY dźwięk nie wyszedł więcej niż pół metra za obrys kolumn a 95% gra od kolumny do kolumny. Co mam powiedzieć tak jest i tyle i proszę mi nie wmawiać, że WILE jest pod tym względem znakomity bo nie jest :). Tara w tym względzie jest lepsza wyraźnie. Budowanie planów w głąb sceny jest podobne.

Edytowane przez Iceman007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie liczę godzin ale jest już raczej ponad 250h. Sprzęt gra prawie cały czas odkąd go kupiłem. Od 2 marca do dzisiaj mamy 11 dni x 24h = 264h i raz przez kilka godzin w nocy nie grał bo nie zapętliłem listy otworów. Ma 250h na bank. Powiem tak. U mnie dźwięk w mojej słabej akustyce w salonie bardzo rzadko wychodzi na boki i strasznie ciężko jakikolwiek sprzęt do tego zmusić. Z Tarą grało mi czasami całkiem z boku a na niektórych utworach wrażenie gry z za głowy i to było wyjątkowe. Z WILE NIGDY dźwięk nie wyszedł więcej niż pół metra za obrys kolumn a 95% gra od kolumny do kolumny. Co mam powiedzieć tak jest i tyle i proszę mi nie wmawiać, że WILE jest pod tym względem znakomity bo nie jest :). Tara w tym względzie jest lepsza wyraźnie. Budowanie planów w głąb sceny jest podobne.

He he , czyzbym coś Ci wmawiał? Pod względem przestrzeni WILE gra na poziomie Metamorphosis a ja lepszego kabelka nie słyszałem . Moze TARA jest lepsza , nie wiem nie słuchałem jej wiec nie moge się na jej temat wypowiadać. Stwierdzam tylko , że u mnie WILE tworzy trójwymiarową , precyzyjną , wrecz holograficzną przestrzeń , bez jakichkolwiek ograniczeń. Scena ma naturalne wymiary jakie miec powinna co łatwo mozna sprawdzić odtwarzając dobrą rejestrację koncertu , zwlaszcza gdy słyszało się go na zywo :) Cała reszta dotycząca aspektu przestrzeni to oddanie akustyki sali w której została dokonanie nagranie( lub tej sztucznie wytworzonej w studio) i wszelkie pogłosy instrumentów ale to zdaje się również wpisuje się w akustyke. Pod tym wzgledem WILE reprezentuje swietny poziom i co najważniejsze dla mnie niczego nie wyolbrzymia .Jak gra pod tym wzgledem TARA , jak juz pisałem , nie wiem i nie zamierzam się tu z Tobą o to spierac bo chyba nie o to chodzi.Tara ma prawo byc lepsza( cena! ) a właściwie powinna nawet. Stwierdzam tylko ze u mnie WILE gra tak jak Ty opisujesz Tarę. Dzwięki kilka metrów w bok od kazdej kolumny nie są niczym wyjatkowym. Wile umieszcza je tam bardzo precyzyjnie i bez najmniejszych problemów. Tak jest u mnie. Dzwięk wypełnia całe pomieszczenie. Dzwięk jest totalnie uwolniony od kolumn , swobodny i lotny , wysmienicie napowietrzony. Nie widzę tu najmniejszych braków.

 

Poza tym wydaje mi się , że o ile system tworzy odpowiedni dystans od lokalizowanych na wirtualnej scenie zródeł dzwieku,(tak jest u mniie) to scena ta zawiera się własnie miedzy głosnikami , ewentualnie nieznacznie poza ten zarys wychodząc. Inaczej moim zdaniem mowa o sztucznym , nienaturalnym rozdęciu sceny . Ale jest to scisle powiązane z tym w jaki sposób system rysuje scene przed słuchaczem a więc w jakiej odległosci się ona znajduje. Oczywiscie w dużej mierze jest to tez zależne od samego spobu nagrania muzyki. U mnie większość nagran rysowanych jest z pewnej , dla mnie bardzo pożądanej perspektywy, a więc tak jakbym słuchał , patrzył na muzyków na scenie z odległosci dobrych kilku metrów. Tak jakbym na koncercie siedział w pierwszych 2-3 rzędach. Łatwo to zweryfikować słuchając dobrych realizacji koncertowych , zwłaszcza takich które odbyły się w niezbyt obszernych halach, dla kilkutysięcznej poblicznosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie liczę godzin ale jest już raczej ponad 250h. Sprzęt gra prawie cały czas odkąd go kupiłem. Od 2 marca do dzisiaj mamy 11 dni x 24h = 264h i raz przez kilka godzin w nocy nie grał bo nie zapętliłem listy otworów. Ma 250h na bank. Powiem tak. U mnie dźwięk w mojej słabej akustyce w salonie bardzo rzadko wychodzi na boki i strasznie ciężko jakikolwiek sprzęt do tego zmusić. Z Tarą grało mi czasami całkiem z boku a na niektórych utworach wrażenie gry z za głowy i to było wyjątkowe. Z WILE NIGDY dźwięk nie wyszedł więcej niż pół metra za obrys kolumn a 95% gra od kolumny do kolumny. Co mam powiedzieć tak jest i tyle i proszę mi nie wmawiać, że WILE jest pod tym względem znakomity bo nie jest :). Tara w tym względzie jest lepsza wyraźnie. Budowanie planów w głąb sceny jest podobne.

 

Moim zdanie tak może być mój starszy RCA WILE też nie jest tak przestrzenny jak XLR. W tym drugim przestrzennego grania nie można mu odmówić, ale tu dużą robotę robią też kable głośnikowe. Pomieszczenie mam mało akustyczne salon otwarty na kuchnie i przedpokój wiec znam ten ból. Tara to bardzo dobry kabelek więc może być lepiej, ale to że dźwięk RCA WILE nie wychodzi poza obrys kolumn to mnie dziwi, musisz mieć naprawdę nieprzyjazną akustykę pomieszczenia, albo reszta toru gra bardziej muzykalnie ale z mniejsza przestrzenią? ciężko powiedzieć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie, że niektórzy myślą, że ten kabelek jest najlepszy na świecie we wszystkim. Niestety nie ma takich produktów. Tara też ma wady ma je i WILE i tyle w temacie. Nie mam podstaw by kłamać. Za 2 -3 dni wrócę na stałe do Tary bo WILE pójdzie do amplitunera. Jak dostanę głośnikowe to może lepiej zgra się komplet. Nie omieszkam znów porównać obu kabelków. Boleć będzie mnie tylko to, że znów będę z Tarą omijał zrypane nagrania bez życia, matowo brzmiące a z WILE dało się ich słuchać. Dobrze zrealizowane nagrania wolę z Tarą i takich głównie też słucham. Kabelek jest świetny możliwe, że w innych systemach ktoś wolałby WILE bo to dość podobny poziom. ale jak zawsze coś jest lepsze tu gorsze tam. Ogólnie poziom jest bardzo dobry i nie ma żadnych cech dyskwalifikujących go. Ma naprawdę mocny zestaw cech zachęcających do zakupu a przy swojej cenie zwłaszcza RCA jest rewelacją.

 

Dźwięk wychodzi na boki ale tak do pół metra i to od kolumn albo za nimi a nigdy przed kolumnami. Tara to potrafiła czasami miałem wrażenie, że dźwięk dochodzi z przedpokoju 5 m dalej prawie że całkiem z boku do mojej osoby. Nigdy nie usłyszałem czegoś nawet w połowie zbliżonego z WILE. Dźwięk nie siedzi w kolumnach jest ładnie oderwany. Wzmacniacz Leben na bank nie jest mało przestrzennym urządzeniem bo radzi sobie lepiej pod tym względem niż z pewnością wszystkie tranzystory jakie dotychczas słyszałem u siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IC Tara Labs EX faktycznie potrafi ,,zagrać,, na boki....daje dość dużą przestrzeń....u mnie był wpięty do Accu

to jest kabelek który ma sporo zalet ale i też własna ,,farbę,, może nie tak dużą jak IC Harmonixa ale z całą pewnością nie

mozna powiedzieć że neutralność jest jego mocną stroną.....ale to się może podobać-kwestia gustu

jeżeli miałbym wybrać IC do Lebena to z całą pewnością Acrolink EVO 2080 lepiej się zaprezentuje.....

nie wspominając o Acrolinku 6300 który praktycznie w każdym aspekcie był lepszy i to DUŻO!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzicie Panowie. Tara też nie jest najlepsza. Dobra informacja jest taka, że WILE ma jeszcze pole do popisu w nowych wersjach. Jest jeszcze co poprawiać :D Osiągnął już poziom kabelków za ponad 10kzł i to już olbrzymi sukces, ale zawsze może być lepiej. Smutno byłoby kupić sprzęt najlepszy i być pod murem a tak zabawa trwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takim nagraniem które doskonale odzwierciedla rzeczywiste rozmiary sceny podczas odsłuchów w domu , jest płyta"'DRIVE HOME" Stevena Wilsona , z ostatniej trasy koncertowej po Europie z roku 2014. Miałem przyjemnosci być na wienczącym cała trasę koncercie w ZABRZU i szczęscie siedzieć jakieś 8 metrów od sceny. System mój i samo nagranie tworzy dokładną iluzję odsłuchu z takiej włąsnie odległosci ( lub bardzo zblizonej) . Realizacja jest swietna i można beż problemów stworzyc iluzję koncertu na zywo , włacznie z dynamicznym aspektem takiej prezentacji. Tu pomagają urzadzenia jakie zgromadziłem i samo nagranie. Wracając do samej sceny i przestrzeni , to na tej płycie czytelnie słychać identyczne proporcje odległosci od sceny jak i jej szerokosci z tym co słyszałem na żywo. To też w dużej mierze świadczy , że aspekt przestrzeni a zwlaszcza budowy sceny jest u mnie w miarę neutralnie i rzetelnie odtwarzany. Oczywiscie jeśli ktoś domaga się umiejscawiania zródeł dzwięku za plecami , to do tego potrzeba raczej systemu kina domowego , choć jesli chodzi o mnie to mam troche płyt na których niektóre dzwięki lokowane są na wysokosci fotela odsłuchowego , a wiec na jego linii. Jesli chodzi zaś o dzwięki za plecami to u mnie zamiast tego , ma się wrażenie bycia otoczonym akustyką sali i ogólnie pojętym napowietrzeniem sceny. Niczego więcej nie oczekuję bo to jest to coś co powala odebrac muzykę w bardzo naturalny sposob. Inną bardzo istotna dla mnie rzeczą jest precyzja lokalizacji zródeł pozornych i ich namacalność. Jedna z priorytetowych u mnie rzeczy jesli chodzi o prezentację .

 

Iceman , daleko mieszkasz od Szprotawy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dźwięki za plecami to jest bardzo rzadkie zjawisko ale czasami to słyszałem. Natomiast od koncertów to ja mam kino domowe i bardzo lubię oglądać koncerty na BD. Każda płyta BD puszczona w stereo gra gorzej niż z dobrego ampli z dobrymi tyłami i centralem. Takie moje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzicie Panowie. Tara też nie jest najlepsza. Dobra informacja jest taka, że WILE ma jeszcze pole do popisu w nowych wersjach. Jest jeszcze co poprawiać :D Osiągnął już poziom kabelków za ponad 10kzł i to już olbrzymi sukces, ale zawsze może być lepiej. Smutno byłoby kupić sprzęt najlepszy i być pod murem a tak zabawa trwa.

 

Masz rację miałem u siebie trzy wersie XLR i powiem że każda wnosiła dużą poprawę, szczególnie ostatnia. Pytanie czy Pan Witkowski może wymyślić coś jeszcze???? Życze mu powodzenia bo tak jak piszesz to że gra to na poziomie kabelków za około 10kzł to olbrzymi sukces!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dźwięki za plecami to jest bardzo rzadkie zjawisko ale czasami to słyszałem. Natomiast od koncertów to ja mam kino domowe i bardzo lubię oglądać koncerty na BD. Każda płyta BD puszczona w stereo gra gorzej niż z dobrego ampli z dobrymi tyłami i centralem. Takie moje zdanie.

Ja mówię o koncertach na nosniku CD a nie o kinie domowym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega Iceman wiarygodnie opisał brzmienie Tary, którą dobrze znam. Przypuszczam, że równie wiarygodnie opisał te Wile. Z jego opisu nie wynika to co twierdzi Dyzman69. W kablach nie jest tak, że różnice między niezłym a bardzo dobrym są kolosalne. Te różnice są ale najczęściej objawiają się w niuansach. To, że Tara daje lepszą przestrzeń i bardziej zwarte brzmienie niż analityczne jak Wile też dobrze świadczy właśnie o Tarze Labs. Poprzednia wersja Tary nie przemawiała do mnie, ale wersja EX jest bardzo dobra. I te 2 niuanse czyli odrywanie się dźwięku od kolumn i muzykalny przekaz całości muzyki to właśnie ta różnica między kablem bardzo dobrym, a niezłym. Z tego co pisze kolega Iceman to kable Wile są całkiem ok, całkiem niezłe, ale twierdzenie, że są to wybitne kable klasy do 15000zł jest chyba znaczącym nadużyciem. Wszystko jest też kwestią tego co kto słyszał i jakie ma doświadczenie w ocenie dobrego okablowania. Często jest tak, że ktoś mniej doświadczony zachwyci się jakimś okablowaniem, a w miarę lat i w miarę doświadczenia zaczyna preferować okablowanie, którego kiedyś nie wziął by do ręki. Wybitne kable też trzeba umieć docenić. Na to potrzeba lat doświadczeń. Wiem to po sobie.

Edytowane przez sly30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.