Skocz do zawartości
IGNORED

Hi-end&vintage kolumny JBL


Rekomendowane odpowiedzi

A ja mam TV Panasonica 32 kineskopowy, i odtwarzacz dvd samsung z urwaną klapką, Terminator lat 2.5 robi co chce.Sprzęt trzymam gdzie indziej. Pozdrawiam

Zapomniałem o starszym synu, gra ciężki metal ,gitara + kupiony prze ze mnie Wzmacniacz Isophon na lampach z 1956. To muzyczki na żywo mam dosyć w mocnym wydaniu, a jeszcze mały zaczyna grać na garkach. Po prostu Hi-end+ live w czystej postaci.

 

Coś nie widać stabilności a przecież bycie branzystą zobowiązuje.

Kup starszemu synowi prawdziwe wiosło np.SRV.a młodszemu z AUCHAN garnki-były ostatnio na wagę-a takie ładne i kolorowe niczym kalejdoskop.

Ten Isophon to podobno najlepiej gra na lampach z 1952.

 

A tak na serio chcialem pokazać poprzez opis jak system można a nawet należy dopieścić-wtedy naprawde brzmi LIVE.

Zapraszam z synami na odsłuch

 

Bardzo poznawczy watek sie zrobił i taki dość komiczny-to lubię

Zadałem kilka pytań niemieckiemu dystrybutorowi Living Voice i powiedział

że od teraz w kolumnach Vox Olympian używają berylowych średniotonowców i tweeterów.

Reszta się niestety zgadza, cena wersji podstawowej 300 tys.€, wersji lepiej wykonczonej nawet

do 650 tys.€!

Jestem szaleńcem ale te cyfry wyleczyły mnie bardzo szybko.

Kolumna gra od 50hz i musi mieć subwoofery więc poza konieczną ilością miejsca

cena moźe wzrosnąć nawet do...800 000....euro!!!

Ale będą w Monachium to rzucę okiem i uchem.

 

Rocznie, ile zleceń może mieć Kevin Scott na takie kolumny, bo w tej cenie to chyba na zamówienie?, ewentualnie mała produkcja na zaś.

 

U nas na forum pewnie są zdolni stolarze, marko3T i inni... Oni może by poradzili sobie z wykonaniem takich obudów/tub za ułamek ceny producenta. Naprawdę na tak ''drożyznę'' kolumny jedną opcją jest ich sklonowanie, a przetworniki nie są aż tak bardzo drogie.

 

Sly, z tymi vintage Vitavox mogło być tak, że po prostu konstruktor kolumn Living Voice miał jakiś sentyment do S2 i K151. No i wiesz, najdroższe angielskie kolumny i żadnego przetwornika z tego kraju, jakby to wyglądało :)

 

Ciekawo jakie wybiorą drivery średniotonowe z berylowymi membranami do najnowszych wersji kolumn Vox Olympian na miejsce Vitavoxa S2 ?

 

ALE Acoustic i GOTO odpadają, bo pierwsze grają na tytanie, drugie z duraluminium, tytanem. Jedynie tweeter SG-160 opcjonalnie z berylem:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Tylko już wcześniej Kevin testował GOTO i ALE Acoustic no i wybrał Vitavoxa z TAD'em.

Widać jeszcze w jego firmie drivery GOTO, Vitavox S2, JBL 2405H tweeters i inne :

post-28079-0-56544100-1365537144_thumb.jpg

post-28079-0-08003100-1365537177_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
msg-28079-0-93816600-1532880966_thumb.png

Lubię sobie pogaworzyć czasem,choć bywało,że starałem sie byc także umyslnie szczerze dokuczliwy-bo nie znoszę napinania w audio i baranów.

Natomiast mogę z grubsza opisać swoje dwa systemy-tak dla potomnych,żeby nie mysleli,że tylko umie trele-morele-czyli trolowanie na medal))

Pomieszczenie z otwarta kuchnia i korytarzem ca.55 kwadratów,jest tam stolik audiofilski bardzo ładny czteropólłkowy na którym stoi na

najwyższej półce gramofon VPI Classic z ramieniem 10.5 cala z wkładką referencyjna Lyra Skala-ptzewody phono to transparent reference,

zasilający transparent reference.Na drugiej półce stoi pre phono Abraxas z oddzielnym zasilaniem-w zasilaczu lampy 6x5 rca jako prostownik,oraz

6n7s jako stabilizator-w pre 6 razy ec88 jest to pre single ended do wkladek zarowno mm jak i mc,zasilanie to transparent reference xl. Na trzeciej półce stoi przedwzmacniacz dedykowany do monobloków gm 70 o dwóch stopniach wzmocnienia-tzn.na lampach 6sn7-po dwie na kanał-siedzi tam dwie pary tungsol 6c8g-czyli VT-163 z 1942 roku.

Prostownik to GZ 34 Amperex bugle-boy,oraz ecc88 amperex bugle-boy,oraz ruska 6s19p(nie ma zamiennika) jako stabilizator.

Pre posiada także pilota.Spięte jest to konektemi transparenta reference xl z dedykacją do lampy.zasilanie to transparent reference xl

Natomiast po obu stronach stolika na granicie 6 cm szwedzie stoja monobloki Gm70-mające tylko trzy stopnie wzmocnienia sterująca to

lampa 6f8g National Union 1941 na przejściówce czyli 6sn7,potem 300B Sophia Electric Princess Royal,oraz Gm70 z miedzianą annodą.

Zasilajace to transparent reference.Całość wpięta w Shunyatę Hydrę V-ray-ktora stoi na najniższej półce.

Gm70 podpięte sa pod kolumny Thiel 3.7 kablami transparenta reference mm.Moc Gm-ki 36-38 wat w SE.

Zapewniam,że taki zestaw brzmieniowo nie ustepuje wielokrotnie droższym konstrukcjom......tu nie ma mowy o Nirvanie jest po prostu LIVE.

 

Opiszę teraz drugi system-lecz już nie z taką dokładnością

Kolumny Wilson Benesch Act na granitach 6 cm szwed podpięte transparentem reference pod monobloki na lampie 6A3 Abraxas-4 lampy na kanał

ecc82 Mullard na wejściu para el84 Rca 6QB5 jako prowadzące moc 34-36 wat w push-pulu,do tego Diy dzielone pre na ecc88 razy 4,symetryzacja

na trafach Lundahl,kondy audyncapy potencjometr to znakomity dact za 400 usd-urzadzenie bez pilota.

Żródło to dzielony mcintosh 1000 transport spoczywa na najwyższych cerabasach finite elemente-na wierzchu asekuracyjnie))resonator drgań.

Transport połączony ze żródłem cyfrowym xlr-em Fadel Coherence,natomiast całość połączona xlr-em transparent reference oraz mitem

cvt 350 proline tez reference.Całość podpieta pod kondycjoner Audio Power Wedge Enhancer.

 

Starczy tego opisu-kto nastepny sie odważy....będę czekał....chcecie o coś zapytać służę odpowiedzią.

Czekam na opisy zukzuka i innych także-piszcie sensownie.

 

Bardzo szczegółowy opis!

Pierwsza półka, druga, potem trzecia. Fajnie. Ma to swój urok:)

Od lamp w torze, aż w głowie się miesza...

Ja zaś nie mam ŻADNEJ. I żadnej potrzeby żeby mieć...

 

Mój system większość zna. Nie ma się czym chwalić się w tym "towarzystwie".

To pre-amp Nakamichi seria 7, z budżetowym CD - Linem Mimikiem i jak wiadomo wszem - Renaissance 90 na końcu.

Sieciówki marne (m.in. Furutech za 200 zł), RCA - Linn Silver, Black, a głośnikowe 47Laboratory, o przekroju... 0,4 mm kw (!).

Pokoik nieco ponad 16 m, omalże kwadrat, dlatego ustawienie diagonalnie...

 

W sklepach i salonach muzycznych oraz na audio-show już sprawdzałem, jak to się ma do systemów, którymi zachłystują się na papierze i nie tylko, stawiają omalże na piedestale, a kosztującymi często po 100, 200 czy więcej tys. zł. Śmiech generalnie (i rozpacz jednocześnie) mnie ogarnia jak słucham tu i ówdzie owych. Gdzie jest MUZYKA? Znika! Przeważnie już po pierwszych taktach...

 

Dlatego też, nie jestem skłonny uwierzyć tym, którzy wypisują cuda (bo mają np. 10 razy droższy sprzęt i lepsze warunki), a jednocześnie rękami i nogami bronią się przed ich odsłuchem, a więc i możliwością weryfikacji forumowych "klawiaturkowych opisów". Mnie opisy od pewnego czasu nie wzruszają! Nie podniecają jak wielu. Bo coś kosztuje - to MUSI grać...

Słuchanie MUZYKI - zaś tak!

 

Osobiście i ludzi, których znam oraz mogę polecić ich systemy. Nie ma takiego problemu, jak mają niektórzy!

Nie zamykamy się i nie puszymy, bo trzeba mieć odpowiednią pozycję, pieniądze, czy zaufanie... MUZYKA jest dla wszystkich (w przeciwieństwie do pieniędzy, pozycji czy zaufania...) Dlaczego mam ją ukrywać przed innymi? Nie podzielić się?

 

Praktycznie KAŻDY może przyjechać, posłuchać, ocenić czy mu się podoba, czy to jego granie? Wszak wiadomo, że "każda pliszka swój ogonek chwali". Niekiedy wychodzimy "z tarczą", a bywa, że "na tarczy"... Takie życie... Nikt potem nie będzie płakał ani się wieszał:)

 

Dlatego dążę do tego, żeby posłuchać tego, o czym z taką zażyłością i przekonaniem ten czy ów pisze. Byłem i ciągle bywam tu i ówdzie. Zbieram doświadczenia, uczę się. Poznaję wspaniałych ludzi (najważniejsze w tej zabawie!). Nie jestem zadnym recenzentem, czy broń Panie - wyrocznią. Po prostu - szukam czegoś, co gra lepiej MUZYKĘ, obojętnie w jakich pieniądzach.

Innej drogi nie ma!

 

Pozdrawiam!

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

To zamiast słuchać muzyki po co ciągle bawisz się w "klawiaturkowe opisy" i po co czytasz forumowe wątki skoro jak twierdzisz "opisy ciebie nie wzruszają" ? To takie zakłamanie tak?

 

A ludzie którzy mają dobre systemy z reguły w ogóle nie odwiedzają tego forum i nie wypowiadają się.

Edytowane przez sly30

Coś nie widać stabilności a przecież bycie branzystą zobowiązuje.

Kup starszemu synowi prawdziwe wiosło np.SRV.a młodszemu z AUCHAN garnki-były ostatnio na wagę-a takie ładne i kolorowe niczym kalejdoskop.

Ten Isophon to podobno najlepiej gra na lampach z 1952.

 

A tak na serio chcialem pokazać poprzez opis jak system można a nawet należy dopieścić-wtedy naprawde brzmi LIVE.

Zapraszam z synami na odsłuch

 

Bardzo poznawczy watek sie zrobił i taki dość komiczny-to lubię

To ile pieniędzy zabrać ze sobą , najmłodszy syn zajmie się bardzo szybko sprzętem. czyżby Ci się znudził zestaw, Pozdrawiam Edytowane przez lukag72

Zestaw mi sie nie znudził-nie mam niczego na sprzedaż,ale pogaworzyc wręcz nalezy po to jest forum.

To jeszcze nie wszystkie moje klamoty-nie wymieniłem te które yeż mi sie nie znudziły))

Z wielka przyjemnościa poznam systemy inne tak ciut dokładniej.

A ludzie którzy mają dobre systemy z reguły w ogóle nie odwiedzają tego forum i nie wypowiadają się.

bo to źli ludzie Sly, aspołeczni, nietowarzyscy :) . Nie rozumieją idei wymiany informacji, a to takie modne teraz. otwarte społeczeństwo, każdy musi lajk it,

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Gość rochu

(Konto usunięte)

Słuchanie MUZYKI - zaś tak!

 

Zauważam ciekawą prawidłowość na tym forum.

Gdy ktoś nie ma już co napisać to pozostaje argument słuchania muzyki.

Z reguły wygląda to tak, że delikwent twierdzi, że chrzanić sprzęt jaki mają inni ale jego, JEGO SPRZĘT GRA MUZYKĘ.

Gość Arek__45

(Konto usunięte)

Sprzety nie graja ale systemy w polaczeniu z umiejetnoscimi i doswiadczeniem wlasciciela.

 

Dlatego interesuja mnie systemy kompletne, skonczone.Ja juz po kilku chwilach wiem czy slysze muzyke a nie tylko dzwieki.Niestety wlasciciele nie sa otwarci na ingerencje w to co zestawili.

Mysla o basie ,srednicy, wysokich nie maja pojecia co znaczy szybki dzwiek i jaki to wplyw na muzyke na ...timning ...:) rytm...zajmuja sie forma a zapominaja o kolorach.

Poddaję się...! Wytłumacz mi co to znaczy według ciebie timing i w jaki sposób wzmacniacz ma na niego wpływ... załóżmy, że grasz w zespole na kontrabasie...No i co to znaczy, że "zajmują się formą"...? Jaką formą...??? Muzyczną formą. np. AABA, czy może inną...??? O jaką formę Ci chodzi, bo ja kompletnie nie wiem o co chodzi... proszę wytłumacz mi to...

Parker's Mood

Panowie, jakie bezpieczniki posiadacie w swoich systemach, bo ja ich w ogóle nie posiadam :)

 

W całym systemie było 9 standardowych bezpieczników (5x20mm) i 2 duże (6,3x32mm). Było, bo na ich miejsce wstawiłem bardzo twarde/sztywne posrebrzane druty solid-core Klangfilm o średnicy 1mm, no i tak gra od dłuższego czasu :)

 

Zwykłe bezpieczniki to masakra brzmieniowa i nie mam zamiaru z nimi w ogóle słuchać.

Tylko teraz sprzęt bez zabezpieczenia, ale jazda na maxa:) hehe

 

Może by czymś je zastąpić? … tak aby tylko nie było ograniczeń względem Klangfilma!

 

Rodowane Padis'y FS20 / FS30 – a może inne lepsze są?

I tak poszłyby wszędzie rodowane, jedynie na basie w BGW GTA (EU) trzeba sprawdzić które bezpieczniki (6,3x32mm) bardziej im odpowiadają – rodowane czy pozłacane.

msg-28079-0-93816600-1532880966_thumb.png
Gość jamówię

(Konto usunięte)

Ja mam małe doświadczenia,wymieniłem na rodowane Furutechy, tylko w Bonasusie,oniemiałem:)i od tej pory nic nie kombinuje.To dało mi na tyle do myślenie,że postanowiłem sobie wymienić i tak bardzo dobre terminale zamontowane w Boćku, na gniazda Argento:)

Gość Arek__45

(Konto usunięte)

..timing

 

Bardzo proste.Zauwaz ze tam gdzie go nie ma, ludzie sluchajacy systemow domowych, po prostu nie pisza o nim.

Muzyka rozgrywa sie w czasie i nagranie jest zamkniete na osi poziomej ale to co sie dzieje w wymiarze osi pionowej mozemy modelowac, tymbardziej ze uzywamy dwoch kolumn a dochodza jeaszcze wzmacniacz, kable, zrodlo.

cyt

"Różnica jest bardzo prosta. Większość ustawień koncentruje się na jakości basu. To co czyta się w prasie dotyczy tego, gdzie uzyskuje się najlepszy bas. Studiując literaturę też widać, że był to zawsze główny obiekt zainteresowania. Czasami zajmowano się również zakresem niższej średnicy. Ale nigdy nie zastanawiano się jak ustawić kolumny by uzyskać najlepsze trójwymiarowe ogniskowanie. To oznacza myślenie w dziedzinie czasu, a tradycyjnie ludzie myślą w dziedzinie częstotliwości, koncentrują się na płaskiej charakterystyce przenoszenia. Zasadniczo są dwie szkoły. Jedna "szkoła pola swobodnego" - mierzą w komorze bezechowej, blisko kolumny i wyrównują charakterystykę. Druga to "szkoła pola rozproszonego" - mierzą w punkcie odsłuchu, ustawiają tam mikrofon i mierzą łącznie z polem rozproszonym. Ale obie metody to myślenie w dziedzinie częstotliwości. Głównym zadaniem jest uzyskanie płaskiej charakterystyki. Nasze badania wskazują, że ucho to "urządzenie" działające w dziedzinie czasu, a nie w dziedzinie częstotliwości. Oczywiście dziedzina częstotliwościowa jest ważna. Ale dla dobrej lokalizacji potrzebna jest swobodna, otwarta ścieżka do ucha, bez zakłóceń ze strony pokoju. Ustawiamy kolumny dla optymalnej lokalizacji, i potem staramy się o dobrą równowagę tonalną, odwracamy kolejność. Dla nas lokalizacja jest najważniejsza, a dopiero potem zajmujemy się równowagą tonalną jako drugim zagadnieniem. W ten sposób uzyskujemy kombinację znakomitego szczegółu, otwartej głębokiej sceny, namacalnych źródeł i dobrej równowagi tonalnej."

 

 

"GS: Rozumiem, że oprócz odpowiedniego ustawienia, same kolumny też muszą być optymalizowane pod kątem dobrych wyników w dziedzinie czasu.

JG: Oczywiście. Koncentrujemy się bardzo na liniowej fazie. Ta myśl towarzyszyła mi już od początku lat siedemdziesiątych, ponieważ spotkałem pana Mangera. Powiedziałbym, że jest on jednym z moich nauczycieli. Bardzo wcześnie używaliśmy jego głośników. Mają one inne wady: niską efektywność, słabo prominiują wysokie tony i inne rzeczy. Ale bardzo wcześnie zauważyliśmy zależność pomiędzy fazą, zachowaniem w dziedzinie czasu i trójwymiarowym obrazem. Zawsze starałem się by faza kolumn była tak liniowa jak to możliwe. Ale powiedziałbym, że aż do końca lat osiemdziesiątych komputery i modelowanie nie były dość dobre by zaprojektować pasywną kolumnę o zgodnej fazie (phase coherent). Jedyną opcją był szerokopasmowy przetwornik jak Manger czy elektrostat. Zawsze chciałem zrobić kolumnę stanowiącą źródło punktowe. Ale elektrostat stanowi zły kompromis. Aby uzyskać źródło liniowe trzeba w zasadzie zrobić go od sufitu do podłogi. A jeśli jest krótszy to zawsze jest kompromis pomiędzy polem bezpośrednim a rozproszonym. Myślę, ze to nie jest praktyczne. Jedyną opcją jest dipol, tak jak to robi Linkwitz, albo tak jak my to robimy kiedy jest monopol."

 

...narazie tyle

Edytowane przez Arek__45
Gość Arek__45

(Konto usunięte)

..dalej

 

"Yet the Essence's musical attributes were equally obvious and compelling, including an almost uniquely clear exposition of the timing between the entrance of the timpani on one hand and the brass and strings on the other: Among loudspeakers capable of reproducing the drum's fundamental at a convincing volume level, it's rare to find one that can also be that explicit about a timing distinction, no doubt measured in microseconds, that helps communicate the humanness of the playing.

The Zu Essence was a timing champ in the broader sense of the word, as well; for that reason, and thanks to its very good bass extension and impact, it proved a wonderful speaker for uptempo pop music. Bill Berry's galloping drumming on "Pretty Persuasion," from R.E.M.'s Reckoning (LP, IRS SP 70044), was as propulsive as I've heard from any home system. The same could be said of the altogether more synthetic percussion throughout Sade's Love Deluxe (LP, Epic 472626 1). On "No Ordinary Love" from that album, the electric bass had temporal realism, believable timbral color, and what seemed to me just the right amount of decay at the end of each note. And I heard and admired that last quality equally well while listening to plucked string basses in various classical recordings."

> Arek_45

 

No... bardzo fajowy opisik. Zakładając (w zupełnie ogólnym zrozumieniu), że "timing" jest tym najodpowiedniejszym momentem zagrania nuty, najodpowiedniejszym i najwłaściwszym momentem postawienia i zaakcentowania dżwięku w danym momencie, który jest dodatkowo mocno i nierozerwalnie związany z feelem wykonawcy, rytmem czy też pulsem muzycznym i jak najbardziej kreuje go żywy człowiek, posiadający własne odczucia, przeżycia, własne postrzeganie muzyki, czasu i przestrzeni (można, a nawet jak najbardziej byłoby wskazanym dodać jeszcze wiele innych indywidualnych cech psycho-fizycznych muzyka połączonych z doświadczeniem, prawidłową edukacją...itd. itp)... odpowiedz mi Arku_45, w jaki sposób kreuje ten timing system audio...???

 

Na przykładzie basu, pod który zespół praktycznie zawsze gra - timing jest chyba najłatwiej dostrzec i wytłumaczyć. "Trzy sposoby i charaktery timingu" to granie z przodu rytmu, w rytm i z tyłu rytmu, czy też jak kto woli, pulsu/ beatu. Każda z tych metod jest prawidłowa, ma swoje uzasadnienie i jest kreowana przez żyjącą istotę. Dla podkręcenia i pompowania rytmu gra się przeważnie do przodu (swingujący jazz, rockandroll) oraz w rytm muzyki (latynoskie klimaty), natomiast granie do tyłu to raczej spokojne dżwięki balladowe, duża przestrzeń i swoboda perkusisty, jednakże trzymającego idealnie rytm. Wszystkie te zależności to przede wszystkim indywidualne i trudne do zdefiniowana cechy ludzkie, a sposób ich użycia czy też nauki jest "kształtowany i liczony", że tak powiem w głowie. Dobry muzyk powinien być w stanie usłuszeć wszystkie interwały pomiędzy dżwiękami, a także intuicyjnie "wyliczyć" puls perkusisty. Wszystkie te zależności to, ośmielę się stwierdzić, subtelne różnice i niuanse... i jak najbardziej, jak już wspomniałem, ciężkie do wychwycenia przez słuchaczy czy też amatorów nie grających na żadnym instrumencie i nieznających lub nierozumiejących pojęć muzycznych. Nie rozumiem w dalszym ciągu przypisywania martwym urządzeniom odtwarzającym funkcji i reakcji zachodzących podczas tworzenia muzyki i kreowanych przez żywego człowieka. Timing posiada bokser, sprinter czy też inny lekkoatleta... ale żeby operować tymi cechami w odniesieniu do systemów audio to moim zdaniem gruba przesada... chociaż w audio opowieściach wszystkie chwyty jak widać są dozwolone i generalnie wcale mi to nie przeszkadza, jednak zastanowiłbym się mocno nad przepisywaniem i cytowaniem niejasnych klimatów . Niedługo Arku_45 zaczniesz traktować audio systemy jak żyjących muzyków, czego w sumie Ci życzę i zupełnie mi nie zależy na Twojej interpretacji muzyki i terminów od niej pochodzących, aczkolwiek osobiście nie widżę sensu i realnego wytłumaczenia w tym co przedstawiłeś.

 

Nasze badania wskazują, że ucho to "urządzenie" działające w dziedzinie czasu, a nie w dziedzinie częstotliwości. Oczywiście dziedzina częstotliwościowa jest ważna. Ale dla dobrej lokalizacji potrzebna jest swobodna, otwarta ścieżka do ucha, bez zakłóceń ze strony pokoju. Ustawiamy kolumny dla optymalnej lokalizacji, i potem staramy się o dobrą równowagę tonalną, odwracamy kolejność. Dla nas lokalizacja jest najważniejsza, a dopiero potem zajmujemy się równowagą tonalną jako drugim zagadnieniem. W ten sposób uzyskujemy kombinację znakomitego szczegółu, otwartej głębokiej sceny, namacalnych źródeł i dobrej równowagi tonalnej."

 

 

"GS: Rozumiem, że oprócz odpowiedniego ustawienia, same kolumny też muszą być optymalizowane pod kątem dobrych wyników w dziedzinie czasu.

JG: Oczywiście. Koncentrujemy się bardzo na liniowej fazie. Ta myśl towarzyszyła mi już od początku lat siedemdziesiątych, ponieważ spotkałem pana Mangera. Powiedziałbym, że jest on jednym z moich nauczycieli. Bardzo wcześnie używaliśmy jego głośników. Mają one inne wady: niską efektywność, słabo prominiują wysokie tony i inne rzeczy. Ale bardzo wcześnie zauważyliśmy zależność pomiędzy fazą, zachowaniem w dziedzinie czasu i trójwymiarowym obrazem. Zawsze starałem się by faza kolumn była tak liniowa jak to możliwe

 

Co to wszystko ma wspólnego z timingiem...???

Parker's Mood

Gość Arek__45

(Konto usunięte)

Ty caly czas analizujesz os pozioma zapisu dzwieku.W sprzecie audio ktory odtwarza zapis czesto spotykamy sie ze pewne czestotliwosc sa maskowane, uwypuklane,odbieramy to jako dzwieki skrocone lub zbyt dlugo wybrzmiewjace czyli mowiac krotko nienaturalne i ucho ktore na codzien styka sie dzwiekiem nas otaczajacym, doskonale to wychwytuje.Wlasnie dzieje sie to na osi pionowej gdzie dochodzi jeszcze dynamika ale ta rozumiana jako szybkosc transjentow oraz kompresja.Ludzie kojarza rytm z basem i perkusja a nie zwracaja uwagi na gre gitary rytmicznej.Systemy gubia wiele informacji lub dodaja od siebie co zaburza odbior.

Faza jak najbardziej ma znaczenie dla timngu wlasnie.

Systemy graja plasko,mechanicznie.

Najbardziej widac to na przykladzie mlodych ludzi ktorzy sluchaja takich kiepskich urzadzen i rwa sie na scene bo mysla ze potrafia spiewac lub grac.

 

Edytowane przez Arek__45

Nie mówię o żadnych systemach audio. Mówię o muzyce... naturalnej i prawdziwej, o scenie, o muzykach, ich instrumentach, ich poczuciu rytmu, ich timingu, pulsie, feelu, ich wrażliwości. Nie ważne jaki instrument; timing jest wszędzie: podczas gry na saksofonie, pianie, fortepianie... wokalu, flecie, taborecie... trąbce, pompce i gitarze... Arku_45! O czym Ty piszesz...?

 

Najbardziej widac to na przykladzie mlodych ludzi ktorzy sluchaja takich kiepskich urzadzen i rwa sie na scene bo mysla ze potrafia spiewac lub grac

 

Najgłupszy i najmniej profesjonalny statement jaki kiedykolwiek słyszałem... nawet nie powtarzaj tego nikomu, bo zrobisz z siebie pośmiewisko...i nikt nie będzie traktował Ciebie poważnie!

 

Na dole sami młodzi ludzie... wypowiedz się Arku_45, co o nich sądzisz!

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Gość Arek__45

(Konto usunięte)

O tym czego Ty nigdy nie zrozumiesz bo to znaczy ze Twoj system nie gra na tym poziomie, choc pewnie moglby....

 

Ty nie rozumiesz magii muzyki.Moze ze to cena zbyt wielu kiepskich koncertow ..moze sie myle ale trudno to ogarnac bo wiem ze wielu wie o czym mowie.

 

Ty za duzo mowisz i piszesz o muzyce.........zacznij sluchac ale wiem ze dla kogosc kto gra to bardzo trudne wiesz znasz takie okreslenie "zboczenie zawodowe"...

Edytowane przez Arek__45

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

5-drożne kolumny na podobieństwo Westlake ?

 

Na niskiej średnicy ATC SM75-150 ?

A jakie pozostałe przetworniki i wzmacniacze lampowe/lampy ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
msg-28079-0-93816600-1532880966_thumb.png
Gość Arek__45

(Konto usunięte)

Tu jest w miare wytlumaczone .....timing i w ogole caly PRaT

 

http://www.tnt-audio.com/edcorner/prat_e.html

 

However, nearly everyone else now uses the 'T' in PRaT to stand for 'Timing'. Timing is not the same thing as Rhythm or Pace, but it is related. Timing is the accuracy of reproduction of a wavefront comprising many frequencies. Hence a strike of stick on ride cymbal simultaneous with the other stick on the floor-tom should arrive at the hifi listener's ears in the same relationship as they would had the listener been sitting in front of the drum kit rather than their loudspeakers. The most sinful adulterers of timing tend to be multi-way loudspeakers. One glance at the phase graph of a single drive unit would suggest this is already a problem for 1 driver, but combine 2 drive units with a crossover whose filter is derived by phase shift and we realise how tough a task it really is to make music in the home.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.