Skocz do zawartości
IGNORED

Internet wg. Wernera Herzoga.


wojciech iwaszczukiewicz

Rekomendowane odpowiedzi

Tak naprawdę to ta dyskusja jak i inne o podobnej tematyce nie ma wyższego sensu. Internet to tylko kolejna platforma.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

podwórko czy tez ulica nie wiedziała co jesz, ile masz na koncie, gdzie jak często i o której bywasz, do kogo dzwonisz, piszesz, co gdzie kupujesz. Ulica nie potrafi zbudować twojego profilu psychologicznego, nie powie ci co lubisz i nie podstawi tego produktu pod nos. Ulica nie wiedziała przy jakim jpg'u (czy gazecie) w nocy męczyłeś żołnierza.

 

W telefonach niektórzy mają wszystko, całe swoje życie, świadomość zagrożenia jest ZEROWA. Po za tym działa tutaj mechanizm "nagrody" przez co się rozleniwiamy, stajemy się mało efektywni a z czasem bardzo ogólnie mówić głupiejemy ale zakładam że tak podstawowe analizy w filmie były.

Teraz też nie wie...

 

ale próbuje (z różnym skutkiem) oszacować

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

Ulica np w Holandii wie bardzo dużo.. tzn monitoring na niej zainstalowany. Przewidzi gdzie pojedziesz, którędy z jaką prędkością, zna twój styl jazdy itd. od niedawna chyba ma dostęp do danych osobowych.

Ciekawe, przed chwilą czytałem główny post o filmie Herzoga, chwilę później zalogowałem się na swojego FB, a tam... reklama tego filmu, nieźle, nieźle - algorytmy czuwają ;-)

 

No coz nikt juz nie jest anonimowy....takie czasy ze jednym wcisnieciem przycisku bedzie mozna wyniesc na piedestał albo zgnoic zycie na zawsze.

podwórko czy tez ulica nie wiedziała co jesz, ile masz na koncie, gdzie jak często i o której bywasz, do kogo dzwonisz, piszesz, co gdzie kupujesz.

Masz na myśli Pipidówkę, czy duże miasto?

 

W Pipidówce wiedzą o wszystkich wszystko. Jeszcze dziś są kraje i duże miasta, gdzie nikt nie ukrywa nazwiska na listach lokatorów i gdzie można znaleźć adres każdego w książce telefonicznej.

 

Nie demonizujmy.

 

A zresztą nie ma przymusu korzystania z Internetu i smartfona.

Fetek ma pretensje do internetu o to, jacy są ludzie. I jeszcze się rzuca, że nikt niczego nie rozumie, tylko on taki mądrala.

 

Kiedyś stare dziadki narzekały na głośną muzykę i dlugie włosy :-).

Jestem Europejczykiem.

 

Nie, tak myśli po prostu, taki typ człowieka.

 

Może to też wyraz bezradności wobez zmieniającego się świata, nowych technologii i samego tempa zmian.

 

Gdy McLuhan pisał o globalnej wiosce mieliśmy epokę Gomułki i wydawało się to jakąś kompletną abstrakcją i intelektualną fanaberią. A McLuhan pisał o epoce Gutenberga. Jesteśmy zaledwie 50 lat później, a międzyczasie tradycyjna prasa została zdetronizowana i właściwie walczy o przetrwanie, telewizja przeżyła swoj rozkwit i też musi walczyć z przekazem internetowym.

 

Internet to nie jest wyłącznie nowe medium, to skok jakościowy (kłania się Hegel :-) ) na miarę wynalazku Gutenberga. My mamy przywilej życia na przełomie tych epok i oglądania wszystkiego z bliska, a właściwie uczestniczenia w tych przemianach. Jednych to cieszy, innych przeraża.

Jestem Europejczykiem.

 

na miarę wynalazku Gutenberga

Wynalazek Gutenberga był przez Watykan przeklęty, bo odtąd każdy mógł nauczyć się czytać i poznać prawdę bez pośrednictwa kleru.

Podstawowa zaleta internetu to wolny i nieskrępowany przepływ myśli i idei.Tego w historii cywilizacji nie było.Nie istnieją bariery,granice,cenzura.Oczywiście z tą wolnością ( jak z każdą) wiążą się ograniczenia w postaci tego,że każdy oszołom,dewiant czy fundamentalista może szerzyć swoje poglądy bez ograniczeń.Mało tego.Dotąd żył na marginesie,tłamszony przez różne ograniczenia w przeświadczeniu,że jest w znacznej mniejszości.Dzięki internetowi nawiązuje kontakt z podobnymi mu niszowcami.Przekonuje się,że nie jest odosobniony.

Ale internet to przede wszystkim dostęp do informacji,do wiedzy.Przy zachowaniu minimum krytycyzmu mamy dostęp do całej wiedzy zgromadzonej przez ludzkość.Tego również dotychczas ie było.A i ta wiedza praktyczna,informacja bieżąca nie jest bez znaczenia.Potrzebna do codziennego życia,do prowadzenia biznesu.

Oczywiście internet jak każde narzędzie używane jest także przez przestępców,terrorystów a to powoduje zainteresowanie się nim przez służby i policje wszystkich państw.To rodzi zakusy wprowadzenia jakiejś kontroli nad nim,czegoś w rodzaju cenzury.Czasami jest to uzasadnione a czasami nadużywane i manipulowane.Również świat polityki wszedł w internet już dawno.To idealne narzędzie do szerzenia propagandy.Kiedyś tę rolę odgrywało radio,później TV a obecnie właśnie on.Widać to było m.in. w czasie Arabskiej Wiosny,Brexitu a u nas w ostatnich wyborach.

Jak wpływa na ludzi?Różnie.Na pewno ułatwia dostęp do wiedzy ale jednocześnie wytwarza pewien typ człowieka z wiedzą dość płytką.Zanika typ inteligenta-erudyty,człowieka z ugruntowaną,szeroką wiedzą książkową.Wiedzą przemyślaną,zweryfikowaną w różnych źródłach,poddaną procesowi analizy.

Jak internet wpływa na ludzkie zachowania?Chyba osłabia kontakty i bezpośrednie więzy międzyludzkie.Zanika potrzeba bezpośredniej rozmowy z drugim człowiekiem na rzecz licznych ale powierzchownych kontaktów w sieci.Kontaktów anonimowych jak się niektórym wydaje.Oczywiście istnieje problem uzależnienia i związanych z tym schorzeń somatycznych i psychicznych analogicznych z alkoholizmem czy narkomanią.

Reasumując,podobnie jak z pojawieniem się druku wpływ internetu na naszą cywilizację jest totalny.Po jego pojawieniu się życie jest już inne i człowiek jest inny.Są plusy dodatnie i są plusy ujemne.Jak to na nas wpłynie zależy tylko od nas.

Podstawowa zaleta internetu to wolny i nieskrępowany przepływ myśli i idei.Tego w historii cywilizacji nie było.Nie istnieją bariery,granice,cenzura.Oczywiście z tą wolnością ( jak z każdą) wiążą się ograniczenia w postaci tego,że każdy oszołom,dewiant czy fundamentalista może szerzyć swoje poglądy bez ograniczeń.Mało tego.Dotąd żył na marginesie,tłamszony przez różne ograniczenia w przeświadczeniu,że jest w znacznej mniejszości.Dzięki internetowi nawiązuje kontakt z podobnymi mu niszowcami.Przekonuje się,że nie jest odosobniony.

Ale internet to przede wszystkim dostęp do informacji,do wiedzy.Przy zachowaniu minimum krytycyzmu mamy dostęp do całej wiedzy zgromadzonej przez ludzkość.Tego również dotychczas ie było.A i ta wiedza praktyczna,informacja bieżąca nie jest bez znaczenia.Potrzebna do codziennego życia,do prowadzenia biznesu.

Oczywiście internet jak każde narzędzie używane jest także przez przestępców,terrorystów a to powoduje zainteresowanie się nim przez służby i policje wszystkich państw.To rodzi zakusy wprowadzenia jakiejś kontroli nad nim,czegoś w rodzaju cenzury.Czasami jest to uzasadnione a czasami nadużywane i manipulowane.Również świat polityki wszedł w internet już dawno.To idealne narzędzie do szerzenia propagandy.Kiedyś tę rolę odgrywało radio,później TV a obecnie właśnie on.Widać to było m.in. w czasie Arabskiej Wiosny,Brexitu a u nas w ostatnich wyborach.

Jak wpływa na ludzi?Różnie.Na pewno ułatwia dostęp do wiedzy ale jednocześnie wytwarza pewien typ człowieka z wiedzą dość płytką.Zanika typ inteligenta-erudyty,człowieka z ugruntowaną,szeroką wiedzą książkową.Wiedzą przemyślaną,zweryfikowaną w różnych źródłach,poddaną procesowi analizy.

Jak internet wpływa na ludzkie zachowania?Chyba osłabia kontakty i bezpośrednie więzy międzyludzkie.Zanika potrzeba bezpośredniej rozmowy z drugim człowiekiem na rzecz licznych ale powierzchownych kontaktów w sieci.Kontaktów anonimowych jak się niektórym wydaje.Oczywiście istnieje problem uzależnienia i związanych z tym schorzeń somatycznych i psychicznych analogicznych z alkoholizmem czy narkomanią.

Reasumując,podobnie jak z pojawieniem się druku wpływ internetu na naszą cywilizację jest totalny.Po jego pojawieniu się życie jest już inne i człowiek jest inny.Są plusy dodatnie i są plusy ujemne.Jak to na nas wpłynie zależy tylko od nas.

Nie ze wszystkimi założeniami się zgadzam (zwłaszcza brak cenzury, wolność, dostęp do wiedzy) ale reszta to strzał w 10. Zapomniałeś tylko o możliwości totalnej inwigilacji przez prywatne firmy w celach zarobkowych, co gorsza za zgodą użytkownika.

 

To że każdy idiota może opublikować każdą bzdurę nie oznacza wolności, to problem który jest utrudnia dostęp do informacji, wielokrotnie powtarzany przez kolnych nierozgarniętych intelektualnie staje się "prawdą" (czy jak to tam szło)

 

Może to też wyraz bezradności wobez zmieniającego się świata, nowych technologii i samego tempa zmian.

to co jest dzisiaj istnieje od lat, nie ma żadnych rewolucyjnych innowacji czy rozwiązań wszystko to usprawnienia tego co znamy Rozwój tzw internatu zawdzięczamy erotyce i przestępczości, potem inni dostrzegli możliwości i zainwestowali pieniądze ale to było .. dawno, od tego czasu jest stagnacja. Kiedyś było można mówić o szybkim tempie rozwoju rynku IT, nauki, czy "podbijaniu kosmosu". Dzisiaj firmy z jednej strony są hamowane przez biznes z drugiej strony często nie mają pomysłów na rozwój własnych produktów. Podobnie jak w motoryzacji w IT też są technologie alternatywne które powstały dawno i przewyższają możliwościami produkty dostępne dzisiaj.

 

No ale komu byłby potrzebne tetrabajtowe szybkie dyski w cenie i wielkości hdd.. czy 40mhz układ zdolny wykonać obliczenia szybciej niż cały klaster na kilku kompresorach Phi.

 

Jednych to cieszy, innych przeraża.

nie jestem ekshibicjonistą, cenie sobie prywatność więc tak, przeraża mnie to, podobnie jak uzależnienie zwłaszcza dzieci od tego medium.

 

Wynalazek Gutenberga był przez Watykan przeklęty, bo odtąd każdy mógł nauczyć się czytać i poznać prawdę bez pośrednictwa kleru.

Nie wynalazł pasma, nie otworzył szkol tylko wymyślił jeden malutki ruchomy element. Usprawnił czy też unowocześnił i rozpowszechnił coś co już istniało.. .

Nie wynalazł pasma, nie otworzył szkol tylko wymyślił jeden malutki ruchomy element.

I wystarczyło, tłocznię wina zamienił w intelektualną bombę.

 

rozpowszechnił coś co już istniało..

Tak, druk istniał już od tysięcy lat...

Rozwój tzw internatu zawdzięczamy erotyce i przestępczości

Ciekawa teza, możesz uzasadnić?

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Wystarczy zamknąć Google a internet przestanie istnieć.

Dla większości użytkowników tak.

Dla mnie internet to monopol, totalna inwigilacja, biznes, niewyobrażalnie duże pieniądze, kontrolna nad wieloma firmami, placówkami i znaczną częścią populacji. Do tego pochłaniacz czasu, medium statystyczne i uzależniające, ogłupiające, niszczące więzi międzyludzkie. Czarny rynek, handel prochami, bronią, organami, dziećmi i pizzą.

Żądza władzy, bogactwa i uznania - 3 kardynalne błędy na które łapie się większość. Narzędzie nie ma znaczenia. Może nim być nóż, energia jądrowa, internet lub cokolwiek innego czego tylko można użyć do osiągnięcia celu, przy czym pierwsze miejsce zajmuje niepodzielnie socjotechnika.

 

Podstawowa zaleta internetu to wolny i nieskrępowany przepływ myśli i idei.

Tak rzeczywiście jest, ale kaganiec już powoli zakładają. Za 20 lat to już nie będzie to samo.

Jeśli założą kaganiec na neta to i tak ludzkość znajdzie sposób aby go obejść. Internet to wiekopomny krok ludzkości na drodze przemian i wolności.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Tak, druk istniał już od tysięcy lat...

tym bardziej Twoja wypowiedzieć była chybiona..

 

Jeśli założą kaganiec na neta to i tak ludzkość znajdzie sposób aby go obejść.

kaganiec jest od dawna, o sposobach jego objęcia jakąś nie słyszałem. Freenet, Tor też jest kontrolowany. Internet zawsze będzie kontrowany.. inaczej by nie działał, tak został skonstruowany i z tym należy się pogodzić. Jeśli mowa o cenzurze, nie jest to żadna nowość a informacje gdzie jest największa są nawet na wikipedii. Wydzielanie sieci / stref też ma miejsce ale to się jeszcze udaje objeść.

 

Z ekstremalnych ciekawostek możemy dodać warstwę 7-8, czyli szpiegowanie przez wszystko czego używamy, przez wszystko co ma dostęp do sieci i nie mam tu na myśli gromadzenia informacji w celu dopasowania systemu do usera (windows, android, google etc).

(...) Internet zawsze będzie kontrowany.. inaczej by nie działał, tak został skonstruowany i z tym należy się pogodzić.

 

Wyjątkowo nieprecyzyjne sformułowanie. Internet (i jego prekursor) został głównie zaprojektowany z myślą o odporności na uszkodzenia. Co do kontroli to należy zdecydowanie rozgraniczyć samą infrastrukturę od treści. Nawet jeżeli chodzi o infrastrukturę kontrola poza systemem nazw DNS jest mocno ograniczona, jeżeli chodzi o treści tym bardziej.

Jestem Europejczykiem.

 

Co do kontroli to należy zdecydowanie rozgraniczyć samą infrastrukturę od treści. Nawet jeżeli chodzi o infrastrukturę kontrola poza systemem nazw DNS jest mocno ograniczona, jeżeli chodzi o treści tym bardziej.

w każdym punkcie infrastruktury przez który przechodzi informacja możesz ją kontrolować. Bez znaczenia czy są to poczynania jakiegoś usera czy zawartość serwisu internetowego ściągana przez kowalskiego. Przypominam że IP jest protokołem zawodnym, nie gwarantującym niczego.

 

Zmiana treści jest banalnie prosta, tak samo jak postawianie sniffera. Myślisz dlaczego nagle wiele portali nabyło SSL'a ? bo im ISP podmieniał reklamy.. w USA był spory szum a i w europie się działo:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Można podmienić reklmay to można podmienić wszystko. Mam SSL'a jestem bezpieczny ? niestety nie.. certyfikat można podstawić, HTHS też nie załatwia tematu no ale to już wyższa liga. VPN też da się rozwalić.

 

internet = protokoły = adresat, nadawca, hierarchia, reguły, dane etc = KONTROLA, BGP to też protokół, to określone zbiory i reguły, nie czarna magia.

 

systemem nazw DNS jest mocno ograniczona

Pharming to żaden rarytas ale to działanie szkodliwe, niepożądana ingerencja a o tym nie rozmawiamy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Mieszasz tyle różnych reczy ze sobą, że nie sposób na to sensownie odpowiedzieć. Ale wrócę do pierwszego zdania - internet, a w szczególności jego prekursor arpanet nie został zaprojektowny pod kątem kontroli, tylko niezawodności. Mówiąc "kontrola" znów wyrażasz się szalenie nieprecyzyjnie. Widzę, że lubisz miksować jabłka z pomarańczami, ciężko tu o sensowną dyskusję.

Poza tym sam sobie zaprzeczasz. Skoro wszystko łatwo kontrolować, to dlaczego nie można raz na zawsze wyeliminować problemów, o których piszesz?

Jestem Europejczykiem.

 

czy na pewno pokazuje prawdę ? znasz lepsze narzędzie propagandowe ? ale zgoda wszystko działa w dwie strony.

 

Niestety ale w sieci jest więcej spekulacji i domniemań niż realnej użyteczniej wiedzy. Typowe nie mieli, nie wiedzieli ale się wypowiedzieli. Internet to biznes, sztaby ludzi latających po forach i portalach robiących reklamę produktów, szum polityczny czy cokolwiek innego byle im za to zapłacono. .

 

Kiedyś gdy "władza" nad siecią nie miała takiej kontroli było ciekawiej, dzisiaj internet jest monotonny. Zamykając kilka portali 90% użytkowników przestanie z niego korzystać.

 

alkoholu nie trzeba pić, papierosów nie trzeba palić. Wychodzi jak wychodzi ;]

 

to nie była samokrytyka..

 

ograniczeń ? tzn ?

 

Ale nie musisz korzystać z portali które sa podejrzane jest wiele specjalistycznych miejsc gdzie można dowiedzieć się ciekawych rzeczy w dziedzinie która nas interesuje i to bez reklamy.

Tutaj też na temat audio można podyskutować chociaż trochę komercyjne to forum sie zrobiło wiec i biznes audio się kręci. Można szukać gdzie indziej też.

Nie musisz czytac bocznicy bo wiadomo ze tutaj to tak ponarzekać sie wchodzi. No i grupy interesu politycznego przy okazji wrzucają informacje. Jest wiele dobrych rzeczy w sieci i wiele dziadostwa. Trzeba wybierać.

chwilowy brak działalności w audio.

Można podmienić reklmay to można podmienić wszystko. Mam SSL'a jestem bezpieczny ? niestety nie.. certyfikat można podstawić, HTHS też nie załatwia tematu no ale to już wyższa liga. VPN też da się rozwalić.

E tam.

Przesadzasz.

To nie Internet jest winien tylko ludzie.

Nawet te protokoły, algorytmy, klucze są OK, byleby były "nowe" a odpowiedzialni ludzie wykonywali należycie swoją pracę.

Przypominam jak długo w SSL używano algorytmu DES mimo konieczności wymiany na AES...

Jak widzę przeciętnego sieciowca (osoby zajmującej się utrzymaniem w ruchu swojej części sieci za którą odpowiada) to mnie skręca... ;-)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.