Skocz do zawartości
IGNORED

Parametry kabla głośnikowego a wydajność wzmacniacza


pharel1

Rekomendowane odpowiedzi

2 metry kabla o przekroju 1,5mm2 to oporność na poziomie: 0,022oma.

2 metry kabla o przekroju 2,5mm2 to oporność na poziomie: 0,013oma.

 

O czym w ogóle mówimy?

Policzmy parametry względne.

Spadek napięcia na dzielniku złożonym z kabla i ZG o impedancji 8 omów to:

1,5mm2: 8,000/8,000+0,022=0,997 -> mniej o 0,026dB na ZG

2,5mm2: 8,000/8,000+0,013=0,998 -> mniej o 0,017dB na ZG

 

No wiesz, co poniektórzy pałują się mitycznym współczynnikiem Damping Factor (DF) jakoś zapominając o fakcie, że głośnik musi być czymś do wzmacniacza podłączony (o zwrotnicach nawet nie wspomnę).

Jestem Europejczykiem.

 

No wiesz, co poniektórzy pałują się mitycznym współczynnikiem Damping Factor (DF) jakoś zapominając o fakcie, że głośnik musi być czymś do wzmacniacza podłączony (o zwrotnicach nawet nie wspomnę).

Przy zwrotnicach aktywnych nie ma problemu "strat" DF o których wspominasz na końcu swojej wypowiedzi (w nawiasie), a typowy kabel głośnikowy (miedź, 2,5mm kw przekrój, długość do 3m) ma minimalny wpływ na DF.

Jeden z moich wzmacniaczy ma DF bliski 1000 dla Rg=8omów.

Taki kabel 1,5mm2 z przykładu ograniczy go do około (8,000)/(0,008+0,022)=ok. 267

 

Najlepszy wzmacniacz lampowy jakiego słuchałem miał DF około 20 (McIntosh), z reguły miewają najwyżej po kilka...

Tranzystory miewają średnio kilkaset (bliżej 100), SE jak lampy...

Czyli wpływ będzie marny...

Mimo to, lepiej by wpływu prawie wcale nie było.

 

Opór przewodu to nie wszystko, trzeba brać pod uwagę złącza i minimalizowaćteż opór na nich.

W teorii najlepiej jak by kabel głośnikowy podłączony był gołymi przewodami z obu stron, tylko co jakiś czas trzeba koncówki przycinać jak miedz się utleni. Taki połączenie jest najmniej stratne

Mam tak z jednej strony, jednak terminal w kolumnie po dokładnym obejrzeniu okazało się, że nie gwarantuje odpowiedniego styku i lepiej było założyć lutowane do ptzewodu, miedziane, cynowane widełki. Zapewniają dużo większe pole styku, jak golizna.

No a we wzmacniaczach (nie wszystkich) mozna spotkac terminale podłączone do pcb kablami z biedną wtyczką. Jak takie rozwiązanie wpływa na parametry i brzmienie?

haj-fajowo jest;)

Ja nie mam tego problemu, mam wlutowane w płytę główną :-)

W przypadku bidnej wtyczki- zawsze można ją usunąć na rzecz połączenia lutowanego- oczywiście, jak ktoś chce sobie podłubać. W innym przypadku pozostaje działać tam, gdzie można, nie tracąc np gwarancji.

W teorii najlepiej jak by kabel głośnikowy podłączony był gołymi przewodami z obu stron, tylko co jakiś czas trzeba koncówki przycinać jak miedz się utleni. Taki połączenie jest najmniej stratne

 

np ciach 15 ojro:)

DIY to przyjemność grzebania w sprzętach.

Jak takie rozwiązanie wpływa na parametry i brzmienie?

 

NIe mają absolutnie wpływu na brzmienie. Jak ktoś ma problemy z kablami głośnikowymi to polecam wzmacniacz postawić za głośnikiem, a sygnał cyfrowo do wejścia lub kolumny aktywne.

Jeżeli ktoś ma za gruby kabel głośnikowy, to polecam opornik 1Ohm 10W w szereg i będzie lepszy bas, jeżeli go za mało.

Problem DF powraca jak bumerang na tym forum i jest wyolbrzymiany. Jeśli impedancja źródła sygnału jest duża to nie pomoże żaden cudowny kabel. Problem jest wtedy gdy impedancja źródła jest bardzo mała a kabel lichy. I tyle w temacie. Ja posiadam amerykański profesjonalny vintage wzmacniacz tranzystorowy BGW 250D, którego ówczesny producent (rok 1979) zamieścił w załączonej do wzmacniacza instrukcji wykres do obliczenia DF zarówno w funkcji impedancji obciążenia (po lewej stronie wykresu) jak i sposób obliczania parametrów kabla połączeniowego z głośnikami (po prawej stronie wykresu). Więc nie ma o co kruszyć kopii bo temat znany był już dawno temu i niech nikt nie odkrywa dzisiaj Ameryki. Nie rozumiem wcale wieloletnich jałowych dyskusji na tym forum nt. DF. Chyba, że chodzi o to żeby sobie nabijać konto. Lampowym wynalazkom nie pomoże kabel ze srebra o średnicy dłoni. Nie ośmieszajmy się.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Problem DF powraca jak bumerang

 

Tylko, że to jest chwyt marketingowy.

 

Wiemy wszyscy, że w zwrotnicach a w szczególności w torach wysokotonowych stosuje się rezystory szeregowe rzędu 5Ohm by ograniczyć prąd. Podobnie jest w sekcjach średniotonowych. Więc wliczając ten szeregowy w oporność wzmacniacza wychodzi ze wzoru DF współczynnik tłumienia około 2 a nie 200.

W torze niskotonowym nie ma to w ogóle znaczenia bo wpływ akustyczny pomieszczenia odsłuchowego jest znacznie większy.

 

Czyli tabelka jest dobra by sprzedać wzmacniacz jeżeli nie ma się innych marketingowych argumentów.

Jeszcze jedno to fakt, że impedancja jest w granicach 3 do 50Ohmów w jednym zestawie. Czyli tłumienie (DF) wzmacniacza jest różne dla poszczególnych częstotliwości. Poza tym mechanika zawieszenia ma bardzo duży wpływ. Co z tego że elektrycznie odetniemy sygnał i hamulec elektryczny działa, jak membrana dale powraca po 0,5sekundy.

Ale kabel Ci zagra?

 

Tu macie o częściowym micie DF:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

W torze niskotonowym nie ma to w ogóle znaczenia bo wpływ akustyczny pomieszczenia odsłuchowego jest znacznie większy.

 

Nie chce negowac wplywu pomieszczenia, ale nie bardzo rozumiem tego jako argument przecif DF. Dla tych ktorzy twierdzą ze DF jest nie istotny bo zwrotnica bruzdzi itd proponuje prosty eksperyment. Odpinamy kabel od kolumny, stukamy palcem w membrane i sluchamy. Nastepnie robimy zwarcie na konektorach kolumny i robimy to samo. A potem zastanawiamy sie, czy glosnik powinien "widziec" wzmacniacz jako zwarcie, czy tez nie ma to znaczenia?

Eeee...

Koledzy nieco podbudowują się.

Wiadomo, że zwrotnica to zło konieczne. Co prawda ałdiofile zrobili z tego ołtarzyk...

 

A wystarczy układ aktywny i tam korzyści z DF bez liku...

Nie chce negowac wplywu pomieszczenia, ale nie bardzo rozumiem tego jako argument przecif DF. Dla tych ktorzy twierdzą ze DF jest nie istotny bo zwrotnica bruzdzi itd proponuje prosty eksperyment. Odpinamy kabel od kolumny, stukamy palcem w membrane i sluchamy. Nastepnie robimy zwarcie na konektorach kolumny i robimy to samo. A potem zastanawiamy sie, czy glosnik powinien "widziec" wzmacniacz jako zwarcie, czy tez nie ma to znaczenia?

 

No to proponuję zewrzeć kolumnę opornikiem 1Ohm i powtórzyć eksperyment.

Z braku takiego opornika podpowiadam wykorzystanie jakiejś żarówki samochodowej którą mierzymy omomierzem.

Jestem Europejczykiem.

 

No to proponuję zewrzeć kolumnę opornikiem 1Ohm i powtórzyć eksperyment.

Z braku takiego opornika podpowiadam wykorzystanie jakiejś żarówki samochodowej którą mierzymy omomierzem.

 

Dobry trick, gdzie przy zwarciu uzwojenia siła samoindukcji powstałej w cewce jest zerowa co uniemożliwia swobodny przebieg membrany. Na pewno po przekroczeniu dopasowania mocowego Rz>Rl powinno się słyszeć jakąś różnicę.

 

Wysoka oporność źródła (idealny wzmacniacz z opornikiem szeregowym) powoduje, że hamulec elektryczny gorzej chodzi. W praktyce w części basowej nie ma żadnych impulsów. To, że bas jest szybszy lub wolniejszy zależy przede wszystkim od pomieszczenia jak i od spójności średniowysokotonowej z basem. Przecież często poprawiając średniotonowego nagle bas staje się szybszy i ma lepszego "kopa".

 

Pytanie jakie można sobie zadać to dlaczego dla niektórych wzmacniacze lampowe brzmią bardziej muzycznie niż te klasy AB.

 

Standartowe kable 2x1,5mm2 są w projektowaniu kolumn uwzględniane i moim zdaniem nie ma potrzeby kombinowania z ich ulepszaniem.

 

Pytanie jakie można sobie zadać to dlaczego dla niektórych wzmacniacze lampowe brzmią bardziej muzycznie niż te klasy AB.

 

Wzmacniacz - jak sama nazwa wskazuje - nie ma "brzmieć", tylko wzmacniać.

Kiedyś mawiano "drut ze wzmocnieniem".

Dziś, w dobie histerii kablowej, zwrot ten nie ma racji bytu, bo niektórym kable działają silniej, jak reszta sprzętu ;-)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.